Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 13:33

« Poprzedni Następny »


Musimy podjąć stanowczą decyzję


Z materiałów MEMRI 2017-08-27

Scena po zamachu 17 sierpnia 2017 r. w Barcelonie; 13 zabitych, co najmniej 130 rannych (Zdjęcie: almasdar.tn)
Scena po zamachu 17 sierpnia 2017 r. w Barcelonie; 13 zabitych, co najmniej 130 rannych (Zdjęcie: almasdar.tn)

W reakcji na zamach samochodowy w Barcelonie, dokonany przez komórkę Państwa Islamskiego (ISIS), której członkami są muzułmanie pochodzenia marokańskiego, kilka artykułów w mediach arabskich wzywało świat arabski do nadania priorytetu walce z ekstremizmem, zaprzestania usprawiedliwiania  zamachów terrorystycznych i podjęcia kroków, by nie nauczać dłużej nienawiści w społeczeństwach arabskich. W ostro sformułowanym artykule w wychodzącej w Londynie gazecie saudyjskiej „Al-Sharq Al-Awsat”, jej redaktor naczelny, Ghassan Charbel, argumentuje, że przedstawianie zamachów jako odpowiedź na zło popełnione przez Zachód wobec krajów arabskich i islamu, ma na celu ukrycie żądzy zabijania i że świat arabski nadal kurczowo trzyma się przeszłości zamiast otworzyć się na przyszłość.


Publicysta jordańskiej gazety “Al-Ghad”, Fahed Al-Chitan, pisze, że zamachy terrorystyczne rozpalają nienawiść na Zachodzie wobec świata arabskiego i islamu, i wzywa świat arabski do stanowczego przeciwstawienia się terroryzmowi i odrzucenia fatw, jakich używają terroryści do uzasadnienia swoich czynów.


Poniżej podajemy fragmenty artykułów Ghassana Charbela i Faheda Al-Chitana:


Redaktor naczelny “Al-Sharq Al-Awsat” Ghassan Charbel: Dlaczego kusi nas walka z całym światem zamiast życia z nim i w nim?


Za każdym razem, kiedy w jakimkolwiek mieście na świecie słychać eksplozję, rozgrywa się ta sama scena. Wchodzę do redakcji dziennika, widzę oczy wlepione w najnowsze wiadomości na ekranie i słyszę moich kolegów szepczących: „Oby tylko sprawca nie był Arabem”; „Oby tylko sprawca nie był muzułmaninem”; „Nie potrzebujemy tego więcej”. Słyszę ich i podzielam ich uczucia. Bardzo szybko jednak prawda patrzy nam prosto w twarz. Nie jest tajemnicą, że atakowanie świata stało się naszą straszliwą specjalnością.


Wiem doskonale, że człowiek, który w takim lub innym miejscu przejechał turystów, nie reprezentuje kraju swojego pochodzenia ani sekty, do której należy, że nie otrzymał oficjalnej autoryzacji do popełnienia zbrodni, że w swoim kraju był poszukiwanym przestępcą zanim został dodany do międzynarodowych list poszukiwanych przestępców, i że stanowi większe zagrożenia dla kraju, w którym się urodził, niż dla odległej areny, na której popełnił zbrodnię.


Wiem, że fanatyzm nie jest monopolem żadnej szczególnej religii, sekty lub kraju... musimy jednak przyznać jednoznacznie, że jesteśmy mistrzami agresji skierowanej na świat i że osiągnęliśmy ranking, którego nic nie przewyższa w księdze rekordów Guinnessa.


Widok wykrwawiających się na śmierć turystów w wyniku działania dokonanego przez kogoś z naszego świata napełnia mnie wielkim wstydem. Dlaczego czuję się zobowiązany przepraszać rodzinę człowieka z Chin, który przypadkiem był w Barcelonie, lub turysty japońskiego, który pojechał na wakacje do Nicei, albo Niemca, który odwiedził Luksor?


To jest szokujące. Kto dał nam prawo atakowania krajów i miast? Kto dał nam prawo mordowania młodych ludzi, którzy świętują życie w Stambule? Kto dał nam prawo mordowania ludzi w Wieżach Bliźniaczych w Nowym Jorku? Używanie jako usprawiedliwienia argumentu o ucisku, jaki znosimy w takim lub innym miejscu, jest tylko przykrywką, by ukryć głęboką żądzę zabijania innego i głębokie pragnienie unicestwienia każdego, którego cechy lub przekonania nie są zgodne z naszymi. Nawet jeśli założymy, że stała nam się krzywda, czy mamy odpowiadać wyrządzaniem jeszcze większej krzywdy niewinnym ludziom? Twierdzenie, że świat nas nienawidzi, jest nieprawdą. Nie można zaprzeczyć, że czasami Zachód dokonywał złych rzeczy w odpowiedzi na nasze złe czyny, ale z pewnością nie sięgnęło to poziomu szałów zabijania, jakie organizowaliśmy w różnych i odległych miejscach. Ktokolwiek zna Zachód, ten wie, że prawo tam jest suwerenne i ma pierwszeństwo przed wszystkim i broni nawet tych, którzy nauczają nienawiści. Wielu ludzi wie, że społeczności arabskie i muzułmańskie w Europie mają wolność, jakiej często nie mają w krajach swojego pochodzenia.


Dlaczego atakujemy świat? Czy to dlatego, że wybrał drogę w przyszłość, podczas gdy my mocno trzymamy się przeszłości? Czy dlatego, że wynalazł samolot, którym latamy, i samochody, którymi jeździmy, i terapię na raka, której używamy w naszych szpitalach? Jaka jest przyczyna tej nienawiści do Zachodu, gdy marzymy, by zobaczyć nasze dzieci i wnuki, jak kończą tam uniwersytet?


Dlaczego atakujemy świat? Czy to dlatego, że nie potrafiliśmy zbudować nowoczesnych krajów, rozwinąć ich, stworzyć miejsc pracy, zapewnić wolność osobistą i rządy prawa? Czy widzimy postępy innych jako naszą porażkę i zagrożenie naszego istnienia? Czy rozwiązaniem jest eksplodowanie tam, na Zachodzie, czy wyjście z tunelu, gnieżdżeniem się w którym zadowalaliśmy się tak długo? Czy jest prawdą, że jesteśmy przerażeni wachlarzem kolorów, okazji i możliwości i niepokoimy się o los burego świata, o którym myślimy w naszym złudzeniu, że jest gwarantem naszego przetrwania i uwiecznienia naszą tożsamość, daleko od jakiegokolwiek zewnętrznego wpływu…? Czy jest prawdą, że wpadamy w panikę za każdym razem, kiedy słyszymy dzwonienie dzwonów nowoczesnej epoki? Dzwonów epoki nauki, technologii, medycyny, idei, kultury, edukacji i muzyki.


Dlaczego atakujemy świat? Skąd przynieśliśmy ten olbrzymi ciężar nienawiści? Dlaczego kusi nas walka ze światem w tak straszliwy sposób zamiast życia z nim i w nim? Dlaczego wolimy eksplozje od dialogu? Śmierć od wzajemnego wpływu i kompromisu? Ruiny zamiast życia we wspólnym domu? Proch zamiast pluralizmu i odwracanie się plecami zamiast wyciągnięcia ręki? I tytuł „mordercy” lub „martwego” zamiast dialogu i wzajemnego uznania z innym?


Nie będziemy w stanie kontynuować ataków na świat. Ta polityka doprowadzi do zniszczenia naszych społeczeństw zanim doprowadzi do zniszczenia jednej kawiarni, muzeum lub wieży w świecie innych. Mordercy, którzy wędrują po świecie, zabijają kraje swojego pochodzenia, podczas gdy łudzą się, że zabijają innego. Te kraje na Zachodzie, które wydają się kruche, są zdolne do życia wraz z niebezpieczeństwem, ponieważ są krajami i instytucjami, które popełniają błędy i naprawiają je, które na nowo badają swoje pojmowanie sytuacji i dostarczają alternatyw.


Nadszedł czas, by uczynić wojnę przeciwko ekstremistom naszym najwyższym priorytetem. Leksykon ekstremizmu w domu, w dzielnicy, w szkole i w rozmaitych programach musi zostać zamknięty. Podżeganie do nienawiści w telewizji i w mediach społecznościowych musi zostać powstrzymane. Musimy zapytać siebie, co to jest za kultura, która tworzy tendencję do atakowania świata? Pod nieobecność odważnej, racjonalnej konfrontacji zapadniemy jeszcze głębiej w szlam i krew i damy życie coraz większej liczbie wędrujących morderców[1].


Publicysta “Al-Ghad”, Fahed Al-Khitan: Nadal wahamy się przed odrzuceniem terroru – a musimy dowieść światu, że odrzucamy go


Tysiące ludzi na całym świecie zostały skrzywdzonych zbrodniami ISIS. Jedni zostali zabici lub ranni; inni stracili krewnego lub przyjaciela. Tak jak oni, setki tysięcy ludzi żyjących w miastach na świecie miały to gorzkie doświadczenie i widziały swoje miasta zranione i krwawiące. Ci ludzie nigdy nie przebaczą ani nie rozgrzeszą ISIS. To oni konsolidują nasz arabski wizerunek w oczach świata. Możemy nie być świadomi szkód na krótką metę, ale w niedalekiej przyszłości zobaczymy zmiany w myśleniu szerokich warstw zachodniej opinii publicznej.


Zalążki nienawiści do Arabów pojawiły się na Zachodzie z mocą w postaci wzrostu radykalnej prawicy w wyborach europejskich, w ksenofobii – szczególnie w stosunku do Arabów i muzułmanów – i w ostracyzmie wobec uchodźców. Liberałowie i ci, którzy są na lewicy na Zachodzie, walczą z tymi zjawiskami, ale z każdym dodatkowym zamachem terrorystycznym ich głosy stają się słabsze i oznaki rozpaczy i frustracji pokazują się wyraźniej.


Dominująca u nas narracja, że ci terroryści stanowią niereprezentatywną mniejszość, nie utrzyma się długo. Musimy dowieść światu, że większość pośród nas odrzuca terror. Jak dotąd nadal wahamy się. Po każdym zdaniu ostrożnego potępienia, pojawia się „ale”. Wielu wśród nas nadal szuka wymówek dla morderców i usprawiedliwienia dla ich zbrodni. Nadal uważamy za święte fatwy, z których terroryści czerpią aprobatę dla swoich czynów. Nie ma już dłużej miejsca na manewry i uniki.


Musimy podjąć stanowczą decyzję – bo jeśli tego nie zrobimy, pytanie, dlaczego nas nienawidzą, będzie niedorzeczne. Źródło naszej nienawiści jest bardziej niż wystarczające, byśmy stali się narodem odrzuconym przez cały świat[2].

 


[1] “Al-Sharq Al-Awsat” (Londyn), 21 sierpnia 2017.

[2] Al-Ghad(Jordania), 19 sierpnia 2017

 

Źródło: MEMRI, Specjalny komunikat Nr 7064, 22 sierpnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Dysydenci

Znalezionych 324 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Rozmowa z Metisem o Izraelu   Bellerose   2014-12-17
Palestyński działacz praw człowieka pisze do Malali   Eid   2014-12-15
Niebezpieczne oczarowanie Zachodu islamem   Bulut   2014-11-16
List do moich braci muzułmanów   Bidar   2014-11-11
Reformowanie złej wiary   Koraszewski   2014-11-09
List otwarty do Bena Afflecka od kobiety pakistańskiej   Coyne   2014-11-05
 Jako rzecze Al-Kaida     2014-10-30
Mieszkańcy Gazy o zbrodniach wojennych Hamasu   Zahran   2014-09-24
Wybór między wolnością a islamizmem   Bulut   2014-09-04
Kto stworzył ISIS?   Melhem   2014-09-01
Dlaczego Jordania nie chce więcej Palestyńczyków   Abu Toameh   2014-08-24
Palestyna okupowana przez islamizm   Ahmed   2014-08-22
Deklaracja Równości Kobiet Muzułmańskich   Chesler   2014-06-18
Auschwitz i platońska jaskinia   Koraszewski   2014-05-03
Pojednanie z Żydami jest nieodzowną częścią pojednania z szyitami, alawitami, Kurdami i Turkami   Al-Labwani   2014-04-03
Gdzie są umiarkowani muzułmanie?   Hroub   2014-03-02
Kogo mamy obwiniać za “islamofobię”?   Zahran   2014-03-01
Rysowane w piekle   Ahmad   2014-02-13
Ateizm: luksus dla bogatych?   Coyne   2014-01-01
Pakistan jest bliski stania się sunnicką wersją szyickiego IranuŹródło: MEMRI     2013-12-20
Dorastanie jako Palestynka pod izraelską okupacją   Elshazly   2013-12-04
Konflikt bliskowschodni w oczach arabskich dysydentów   Koraszewski   2013-11-15
Palestyńczycy   Koraszewski   2013-11-15
Samotna nauczycielka przeciw ekstremistom w syryjskim mieście   Koraszewski   2013-11-14

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk