Rafah nie jest tylko ostatnim bastionem Hamasu, ale całego establishmentu polityki zagranicznej USA.
Desperacki wysiłek, by powstrzymać izraelskich żołnierzy przed wkroczeniem do ostatniej twierdzy islamskiej organizacji terrorystycznej w Gazie, to było coś więcej niż tylko suma elementów geopolitycznych.
Po tym, jak budowanie demokratycznego państwa nie powiodło się w Afganistanie i Iraku, oraz w kilku innych miejscach, gdzie tego próbowano, toksyczny „palestyński” eksperyment budowania państwa zainicjowany ponad 30 lat jest teraz jego ostatnią nadzieją.
Na długo zanim George W. Bush zajął się budowaniem demokracji w Iraku po 11 września, jego ojciec rozpoczął erę przekształcania muzułmańskich grup terrorystycznych w kraje z projektem dania państwa Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP). To, co nie udało się pierwszemu Bushowi, udało się Billowi Clintonowi w porozumieniach z Oslo i nagrodzie Nobla dla Arafata.