Prawda

Wtorek, 1 lipca 2025 - 04:44

« Poprzedni Następny »


Edukacja w Szwecji: "Wtedy sprawy przybrały interesujący obrót"


Göran Adamson 2017-01-12

Zamrażanie wolności słowa: Högskola Väst w Trollhättan, Sweden. (Zdjęcie: University West)
Zamrażanie wolności słowa: Högskola Väst w Trollhättan, Sweden. (Zdjęcie: University West)

Szwedzka muzułmanka ubrana całkowicie na czarno z białą, upudrowaną twarzą siedziała spokojnie pośrodku sali. Prowadziłem wykład o Johnie Stuarcie Millu na szwedzkim uniwersytecie Väst Högskola. Co powiedziałem? Powiedziałem, że choć religia może nie być prawdą, nadal daje ludziom poczucie przynależności i ufności, jakiego nie może dać społeczeństwo liberalne. Liberalna zupa jest rzadka i większość z nas chce czegoś treściwszego, jakiegoś rodzaju politycznego gulaszu jako danie główne. Kiedy ludzie mówią, że społeczeństwo liberalne jest puste, właściwie mają na myśli: nie potrafię nadać mojemu życiu żadnego celu, czy ktoś uprzejmie mógłby zrobić to za mnie? Proszę, dajcie mi jakiś wspaniały ideał, według którego mam żyć, bo sam niczego nie mogę wymyślić. Pustka? No cóż, to może być inne określenie na nieskończone możliwości.

Dwa dni później ta studentka muzułmańska przysłała mi e-mail. Oskarżyła mnie o brak „neutralności”. Napisała, że nazwałem ludzi religijnych „żałosnymi”. Nie zrobiłem tego. Oskarżyła mnie o szkalowanie islamu, jej jako kobiety i jako indywidualnej studentki.


Jeśli chodzi o islam, to w ogóle go nie wspomniałem, a jeśli chodzi o nią, to nigdy przedtem jej nie widziałem. Być może, w swojej próżności sądziła, że wykład był o niej; w rzeczywistości wykład był o Johnie Stuarcie Millu. Napisała (i to mną trochę wstrząsnęło), że będzie mnie miała „pod obserwacją”; podpisała się: „Studentka ubrana w swoją dumę”. To smutne, że nie umiała znaleźć czegoś innego do poczucia dumy. Była dumna ze swojego poddaństwa, nie zaś ze swoich osiągnięć. Jeśli nie potrafisz nadać sensu swojemu życiu, może ktoś się wtrąci i zrobi to za ciebie.


Poza tym jej e-mail był pełen postmodernistycznego nonsensu, takiego jak nauka jako “wiara”, tak samo jak religia. W rzeczywistości, nauka jest wątpliwością opartą na wiedzy, podczas gdy religia jest pewnością opartą na wierze. Daliśmy jej narzędzia postmodernizmu i teraz demoluje tkankę społeczeństwa zachodniego. Zastanawiałem się, czy „zdekonstruuje” także Koran?


Ale właściwie nie przejąłem się jej e-mailem. Studenci mają prawo mówić najrozmaitsze rzeczy, może nawet pisać niestosowne listy do swoich profesorów. Jak to ktoś powiedział: jest prawem człowieka „nie pojmować”. Wystarczy mówić. Jeśli student nie rozumie podstawowych zasad uniwersytetu – swobody badań, potrzeby kwestionowania naszych poglądów – uniwersytet pokaże je studentowi. Nie odpowiedziałem więc i spokojnie czekałem na następny krok mojego wydziału.


Kilka dni później wydział wysłał e-mail z żądaniem przyjścia na spotkanie. Ale ona go nigdy nie dostała. Był do mnie. Jak dziwnie, pomyślałem, ale poszedłem tam i przedstawiłem wybałuszającej oczy pani administrator rozwój nowoczesnego uniwersytetu jako miejsca dyskusji nieskrępowanej przez władzę państwową ani przez kościół; mówiłem o zasadach wolności słowa i cytowałem Karla Poppera, Milla, George Orwella, Woltera i innych. Wyglądała na zadowoloną.


Kilka dni później przyszedł kolejny e-mail. Teraz zostałem wezwany na konsultacje z panią dziekan wydziału i z główną administratorką. „Zobaczcie – powiedziałem - to jest uniwersytet. Wiecie co to znaczy?” Twierdziły, że wiedzą. “A czy wiecie, dlaczego jestem tutaj?” Dałem im odpowiedź: “Żeby wykładać o Johnie Stuarcie Millu”.


I kontynuowałem: "Dziesięć lat temu napisałem artykuł o Ideomeneo – operze Mozarta, którą odwołano w Berlinie, bo mogłaby obrazić wrażliwość muzułmańską. Tytuł artykułu brzmiał: Oświecenie może zakończyć się jako mały wtręt w historii. Czy wiecie na czym polega Oświecenie?”


Patrzyłem na nie a one wpatrywały się we mnie.

"Chcemy tylko, żebyś wyjaśnił, co się zdarzyło” – powiedziały. Odparłem: „Właśnie to zrobiłem. Miałem wykład o Millu. Oczywiście, jeśli ktoś jest fanatykiem religijnym, to musi być przerażony Millem. Jeśli tak, to co robi na uniwersytecie? To muszę jej przyznać”.  

"Ona jest po prostu ciekawą studentką” – powiedziały. Pokiwały wzajem do siebie głowami. „Studiowała prawo i oczywiście jest zainteresowana przetestowaniem takiej sprawy. Jest zdolną studentką, bardzo zdolną studentką”. Dwie wykształcone kobiety myliły atak na nowoczesny świat z czymś, co uważały za akcję „niezależnej” studentki, której należy się szacunek. To była rozdzierająca serce scena.


"Czy rozmawiałyście z nią?” - zapytałem.


"No cóż, nie, nie rozmawiałyśmy”.

"Może należałoby. Mogłybyście pomówić z nią o uniwersytecie i o wolności słowa.


Wtedy sprawy przybrały interesujący obrót. Dostałem e-mail od „koordynatora opieki zdrowotnej”. Moje zdrowie? Czy coś z nim jest niedobrze? Sądziłem, że była to kwestia różnicy opinii. Myślałem o „psychiatrii represyjnej” w Związku Radzieckim, o Arthurze Koestlerze i o George’u Orwellu.


Koordynator opieki zdrowotnej okazał się człowiekiem praktycznym. Powiedział mi, że jego zadaniem jest „zakończenie całej tej sprawy”.


"A studentka?" – zapytałem.


"Nigdy się nie pokazała" - odparł.


"Nie przyszła?"


"Nie".


"Szkoda – powiedziałem – Rzuca oskarżenia i groźby, a potem odmawia rozmowy. Czy to właściwa postawa, jeśli chce się czegoś dowiedzieć?" Uśmiechnął się słabo i myślałem, że zgodziliśmy się co do tego.  


Po co chodzić na uniwersytet? Jeśli tylko chcesz potwierdzenia swoich poglądów, idź do szkoły koranicznej. Dlaczego ta młoda kobieta uczęszcza na uniwersytet, skoro mówimy rzeczy, których nie może znieść? Robi to, bo chce byśmy my zmienili się.


Trzy? Pięć? Straciłem rachubę, jak wiele razy byłem wzywany. Wiem jednak, że wysłałem setki listów podczas mojej „sprawy”. Ostatecznie, po niekończących się miesiącach, po tym jak prawnicy i Bóg wie kto jeszcze “przeprowadzili staranne dochodzenie w sprawie Milla, mnie i wykładu” zostałem „uniewinniony”.  Mój wykład o Millu, zdecydowały „władze” jednak „nie był dyskryminujący”.  W całej tej sprawie jest jednak bardzo poważna strona. Student nacisnął przycisk D – Dyskryminacja – i wykładowca uniwersytecki został rzucony w otchłań biurokracji. Totalny koszt? Nawet nie pytajcie.


“Kto zechce wykładać o Millu, skoro takie rzeczy mogą się zdarzyć? – zapytałem ich. – Czy rozumiecie konsekwencje ustępowania na każdym kroku wrogom otwartego społeczeństwa?”  


Wreszcie sprawa została zamknięta. Albo tak sądziłem. Niedawno powiedziano mi, że studentka wniosła sprawę do “Ombudsmana Dyskryminacji” (Diskrimineringsombudsmannen) – najwyższej w Szwecji instancji w takich sprawach. Studentka rozstaje się z latami walki o prawa kobiet – z sufrażystkami i z symbolami feminizmu, z socjalistami i liberałami maszerującymi, nawołującymi, demonstrującymi – robi to z własnej wolnej woli. Korzysta ze swojej wolności tylko po to, by się jej pozbyć.


Education in Sweden: „Then Things Got Interesting”

Gatestone Institute, 29 grudnia 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Göran Adamson

Znany szwedzki socjolog, zwolniony z uczelni w Mamö w 2015 za krytykę multikulturalizmu, autor wydanej w  2015 roku książki The Trojan Horse, w której polemizuje z zarzutami, iż krytyka multikulturalizmu jest jednoznaczna z rasizmem. Adamson twierdzi, że multikulturalizm jest groźnym odwróceniem rasizmu z prymitywnym i protekcjonalnym idealizowaniem mniejszości, sprzecznym z prawdziwą wielokulturowością opartą na równych prawach.

Göran Adamson spędził wiele lat poza Szwecja, wykładając w Wietnamie i Kambodży, obecnie jest (jeszcze) wykładowcą socjologii w Wyższej Szkole w Trollhättan.    

  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Temat bardzo zrozumiały dla mnie Zwyklak 2017-01-13
1. Asymptota do terroru proletariatu w ZSRR MEF 2017-01-12






Natura

Hili: Nigdy nie mówimy wszystkiego.

Ja: I to dobrze, bo piekło byłoby jeszcze większe niż jest.

Więcej

Empatia to piękna rzecz
– póki nie zbrzydnie
Lucy Tabrizi


Na Zachodzie zbudowaliśmy cały nasz moralny system wartości wokół empatii. Wychwalamy ją. Nagłaśniamy. Czcimy. Ale gdzieś po drodze empatia przestała być cnotą, a stała się słabością – podatną na przejęcie i wykorzystanie przeciwko nam.


Znam empatię. Żyłam nią. Wywodzę się z kręgów obrońców praw zwierząt; moje dawne konto nosiło nazwę „compassionate living” (współczujące życie), jeśli to cokolwiek mówi. Spędzałam godziny oglądając nagrania z rzeźni, przyglądając się cierpieniu, od którego większość ludzi odwraca wzrok. Stałam kiedyś po kolana w zakrwawionej wodzie morskiej, filmując ciężarną wielorybicę w agonii. Zginęła. Zostały mi po tym objawy PTSD.

Jestem też matką. Sama myśl o cierpieniu moich dzieci jest nie do zniesienia. 

Więcej

Irlandia wprowadza ustawę
'nie kupuj u Żyda'
Hank Berrien


Po raz pierwszy od klęski nazistowskich Niemiec jakikolwiek europejski rząd promuje prawo, które wprost nawołuje do bojkotu towarów produkowanych przez Żydów.

Więcej
Blue line

Antysemityzm
i syjonofobia
Ivan Bassov


Od supersesjonizmu do wymazywania: jak teologia zastępstwa napędza nienawiść wobec Żydów i ich państwa.

Często słyszymy: „Nie jestem antysemitą, jestem tylko antysyjonistą”. To rozróżnienie – regularnie wykorzystywane jako retoryczna zasłona dymna – dziś się rozpada. Współczesna wrogość wobec Żydów coraz częściej wyraża się nie przez dawne obelgi, lecz poprzez obsesyjny sprzeciw wobec ich państwa. Dlatego potrzebujemy nowego języka, który odzwierciedla tę zmianę. Wiele osób twierdzących, że sprzeciwia się „tylko Izraelowi”, przejawia tak głęboką, nieproporcjonalną wrogość, że zasługuje ona na własną nazwę: syjonofobia.

Więcej

Wyciek informacji z CNN
to negacjonizm
Bob Goldberg

Irańska instalacja nuklearna, przed jej zniszczeniem.

Podczas gdy izraelska i amerykańska precyzja w działaniu niszczyły infrastrukturę Iranu, prasa spieszyła się, by naprawić reputację teokracji.

Media wykonały swoją robotę dobrze — dla Teheranu.

Udało im się przedstawić niszczycielski, precyzyjny atak na irańską infrastrukturę nuklearną i system dowodzenia jako kosztowną stratę czasu. Na podstawie jednej wstępnej, wywiadowczej oceny szkód w irańskich operacjach nuklearnych, udostępnionej wszystkim czołowym mediom jednocześnie, dziennikarze sumiennie przekazali komunikat: ataki Izraela i USA opóźniły Iran zaledwie o kilka miesięcy.

Więcej
Blue line

Prawdziwa
historia syjonizmu
Cheryl E. 


Wszyscy słyszeliśmy, jak ignoranci opowiadali, że pewnego dnia w 1897 roku grupa żydowskich syjonistów z Europy Wschodniej obudziła się i postanowiła rozpocząć ruch mający na celu zmuszenie i zmanipulowanie całego świata, by „ukradł” arabską ziemię – tylko dlatego, że ci źli żydowscy syjoniści chcieli odzyskać ziemię, na której żyli ich przodkowie i z której zostali wygnani niemal 1800 lat wcześniej.

Więcej

Aktywiści pro-palestyńscy
dali się nabrać
Ahmed Fouad Alkhatib


Islamska Republika Iranu nigdy nie zaprzestanie mieszania się w sprawę palestyńską, ponieważ Teheran potrzebuje tego konfliktu, by zasilać swoją machinę propagandową. W rzeczywistości bezpieczna, stabilna i niezależna Palestyna pozostanie odległą możliwością, dopóki Islamska Republika istnieje w swojej obecnej formie i może utrzymywać pozory poparcia dla Palestyńczyków. Tylko poprzez napiętnowanie tego złowrogiego reżimu i zdystansowanie się od niego ruch pro-palestyński ma szansę stać się skuteczny.

Więcej

Przeczytaj konstytucję
Iranu i rozbij reżim
I. Marcus i B. Siegel


Chociaż niedawna porażka sojuszniczych ugrupowań Iranu — Hamasu, Hezbollahu i Syrii Asada — przyniosła ulgę wielu osobom, zwłaszcza w Izraelu, to świętowanie jest nadal przedwczesne.
Cele Iranu nie zmieniły się tylko z powodu upadku jego pełnomocników. Prawdziwe zagrożenie, jakie Islamska Republika nadal stwarza dla całej ludzkości, leży na stole w jej podstawowym dokumencie — konstytucji. Przyjęta w 1979 r. i zmieniona w 1989 r. Konstytucja Islamskiej Republiki Iranu stanowi jasną artykulację przyszłego porządku świata, który Iran uważa za swój cel: najpierw narzucić go światu islamskiemu, a następnie całej ludzkości.

Więcej

Nienawiść do Żydów
w tureckich mediach
Elder of Ziyon



Po raz kolejny tureckie media wyprzedziły inne kraje i zostały światowym mistrzem w kwestii antysemityzmu.


Mają go więcej niż Iran. Więcej niż Jordania. Więcej niż Jemen.


Oto kilka ostatnich tureckich wyczynów.


A tu prawdziwa ilustracja 
artykułu w gazecie Aydinlik na temat tego, jak żydowscy miliarderzy rzekomo finansują Izrael:

Więcej

Pamiętnik znaleziony
w starym łbie
Andrzej Koraszewski


Dawno, dawno temu był sobie w Polsce komunizm. To nie był ruski komunizm, to nie był afrykański komunizm, ani jugosłowiański komunizm. To był nasz polski komunizm. Komunistów w Polsce nie widziałem. Byli oportuniści, mnóstwo łajdaków, byli marzyciele tacy jak Jacek Kuroń, urzeczeni utopią i chcący budować utopię, byli durnie tacy jak ja, którzy dali się nabrać na pomysł rewizjonizmu, czyli rozmiękczania tego od środka. (O tej mojej przygodzie z rewizjonizmem może będzie kiedyś osobno.)

Więcej

Reakcje ONZ na ataki
Iranu na izraelskich cywilów
UN Watch


Trzynastego czerwca 2025 r. Izrael rozpoczął operację Wstający Lew, prewencyjny atak militarny na irański program broni jądrowej, kilka godzin po tym, jak Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ONZ (MAEA) po raz pierwszy od 20 lat ogłosiła, że Iran naruszył porozumienie. Precyzyjne ataki zostały przeprowadzone przeciwko dowódcom wojskowym Iranu i naukowcom zajmującym się energią jądrową, a także przeciwko krytycznej infrastrukturze wojskowej, w tym irańskim systemom obrony powietrznej, obiektom do przechowywania i produkcji pocisków balistycznych oraz obiektom jądrowym. Premier Netanjahu uzasadniał te ataki jako konieczny akt samoobrony. „Gdyby tego nie powstrzymano, Iran mógłby wyprodukować broń jądrową w bardzo krótkim czasie — może to być rok lub kilka miesięcy” — powiedział.

Więcej
Blue line

Wyobraź sobie,
że Hitler pozostał nietknięty
Joshua Hoffman


Pozwolić najwyższemu przywódcy Iranu, Alemu Chameneiemu, wyjść z tej wojny bez szwanku to jak pozwolić Hitlerowi wycofać się do Berlina w 1944 roku — z poturbowaną armią, ale z nietkniętą ideologią.


Czy potrafisz wyobrazić sobie świat, w którym architekci ludobójstwa mogą działać dalej bezkarnie — nadal trzymają się władzy i wciąż wierzą, że mieli rację?


To nie jest alternatywna historia. To ostrzeżenie.

Bo po 12-dniowej wojnie między Izraelem a Iranem właśnie z takim scenariuszem flirtuje dziś świat. Najwyższy Przywódca Iranu, Ali Chamenei, przeżył. Jego reżim nadal jest chroniony. Jego machina propagandowa nadaje. Jego Gwardia Rewolucyjna nadal maszeruje. Jego rakiety mogą być osłabione, jego zastępcze siły zdezorientowane, jego program nuklearny cofnięty — ale on sam pozostaje nietknięty.

Więcej

Kurdowie:
zapomniany naród
Paul Finlayson


Niedawno znalazłem się na spotkaniu zorganizowanym przez godną podziwu, nieco donkiszotowską organizację Tafsik — grupę, której misją jest zszywanie postrzępionych nitek ludzkiej wspólnoty w epoce dudnienia plemiennych werbli. To było wspaniałe wydarzenie, kalejdoskop sprzeciwu wobec ponurych obrazów współczesnego świata.

Więcej
Blue line

Ataki Trumpa na Iran
były sygnałem dla Chin
Daniel; Greenfield


Ameryka właśnie stała się nieprzewidywalna.
Jedną z największych słabości amerykańskiej polityki zagranicznej była nasza przewidywalność. Nasi przeciwnicy potrafili dokładnie określić, co zrobimy, a czego nie.


Jednym z największych atutów prezydenta Trumpa jest jego nieprzewidywalność. W sprawie ataków na Iran nie tylko trzymał wszystkich w niepewności do ostatniej chwili, ale też zastosował wyrafinowane środki, by zmylić obserwatorów. Dan Caldwell, znajomy Tuckera Carlsona, został usunięty z Pentagonu z powodu zarzutów o przecieki. Podobny los spotkał kilku innych. Kiedy ataki faktycznie zostały przeprowadzone, nie pojawiły się wcześniej żadne przecieki – mimo że niektóre media twierdziły, iż mają informacje od anonimowych „urzędników”. Wszyscy nauczyli się milczeć w sprawach naprawdę istotnych.

Więcej

Czas, którego nigdy
nie zapomnimy
Phyllis Chesler

Karykatura zamieszczona przez egipskiego liberała.

Mamy przywilej żyć w tych czasach – czasach, których nigdy nie zapomnimy, w których ważą się losy narodów.


Izrael wykonał całą ciężką pracę, tę brudną robotę – w imię własnego przetrwania, w imię Zachodu, w imię całej ludzkości. Niezwykłe osiągnięcie militarne państwa żydowskiego, w połączeniu z sukcesem zadziwiającej operacji psychologicznej – zdawałoby się, że skoordynowanej ze Stanami Zjednoczonymi – doprowadziło do unicestwienia niemal już gotowej zdolności Iranu do zniszczenia Izraela – chas we’szalom (Boże uchowaj!).

Więcej

Od wtorku do wtorku
minął tydzień
Andrzej Koraszewski 


Nieznośna lekkość dalszego bytu. Informuję szanownych czytelników o chwilowej (lub trwałej) impotencji twórczej. Podobnie jak z pszczołami (tymi od Kubusia Puchatka), z impotencją nigdy nic nie wiadomo. Mój mózg chodzi na zwolnionych obrotach, a nie chciałbym zabierać ludziom czasu ględzeniem.


Zbyt dużo palę. Siedzę na schodkach werandy, gdzie siedzieliśmy 40 minut przed śmiercią Małgorzaty, a ona silnym i ożywionym głosem referowała ostatnie wiadomości. Zawsze lubiliśmy siedzieć na tych schodkach, czasem dziwiliśmy się, że tak pięknie urządziliśmy sobie to nasze ostatnie gniazdko. Tak wyszło — dziewięćdziesiąt procent zasługi to wiele przypadków, dziesięć procent to wysiłki, żeby przypadkowym zdarzeniom nadać jakiś sens.

Więcej

„Filozof Putina”
to antysemita
Elder of Ziyon


Aleksandr Dugin, rosyjski ultranacjonalista często nazywany „filozofem Putina”, to nie tylko niebezpieczny ideolog. To także antysemita opętany teoriami spiskowymi na punkcie Izraela, a jego majaki odzwierciedlają powracającą prawdę: że Żydzi i państwo żydowskie postrzegani są jako egzystencjalne zagrożenie dla totalitarnych ideologii – właśnie dlatego, że wartości żydowskie pozostają z nimi w moralnej opozycji.

The New York Times przedstawił Dugina swoim czytelnikom w 2022 roku, opisując go jako „filozofa Putina”, który był jednym z głównych orędowników inwazji na Ukrainę.
Jego myśl opiera się na idei „eurazjatyzmu” – przekonaniu, że Rosja to odrębna cywilizacja, która powinna stworzyć państwo obejmujące cały kontynent, wzorowane na dawnym imperium, ale bez komunistycznej ideologii Związku Radzieckiego. 

Więcej

Iran jest z Ameryką
w stanie wojny od 46 lat
Daniel Greenfield


„Ameryka nie może nam nic zrobić” – przechwalał się ajatollah Chomeini, przetrzymując naszych zakładników. Administracja Cartera osłabiła rządy szacha na korzyść islamistów, którzy przejęli władzę, a następnie uniemożliwili żołnierzom piechoty morskiej obronę amerykańskiej ambasady i ludzi w niej przebywających przed muzułmańskimi grupami „studenckimi”, które twierdziły, że przybywają z pokojową intencją. „Pokojowi” działacze studenccy przejęli amerykańską ambasadę i wzięli jej pracowników jako zakładników.
Najwyższy Przywódca Ali Chamenei drwił z prezydenta Trumpa w tym samym przekonaniu, że „Ameryka nie może nam nic zrobić” — w czerwcu, po tym jak zaproponowano mu porzucenie irańskiego programu produkcji broni jądrowej. Najwyższy Przywódca powiedział: „Nasza odpowiedź na amerykańskie bzdury jest jasna: nie mogą nic zrobić w tej sprawie”.

Więcej

Kolejne
„Boskie zwycięstwo”
Hussain Abdul-Hussain


Wygląda na to, że Chamenei powtórzy błędy Saddama i Nasrallaha: bombastyczne przemówienia, nierealne obietnice zniszczenia Izraela i machina wojenna zdziesiątkowana przez państwo żydowskie. Niezależnie od wyniku wojny między Iranem a Izraelem, Teheran ogłosi zwycięstwo. Najwyższy Przywódca Iranu Ali Chamenei już zacytował werset Koranu „zwycięstwo od Boga i nieuchronny podbój”. Obserwatorzy Bliskiego Wschodu widzieli ten film wiele razy i zawsze kończy się tak samo: dzięki swojej potędze militarnej Izrael zwycięża — podczas gdy pobity Iran i jego sojusznicy pokazują znak zwycięstwa na gruzach, które kiedyś nazywali domem. Zwycięstwo militarne nigdy nie zdarza się przez czysty przypadek. Jest to jedynie wierzchołek góry lodowej — wynik zbudowany na sukcesie w innych dziedzinach, w tym wolności, dobrych rządach, rządach prawa, wzroście gospodarczym i postępie naukowym.

Więcej

Ciąg dalszy „Listów
z naszego sadu”
Andrzej Koraszewski


Dostaję pytania, co dalej z „Listami”. Nie umiem jeszcze odpowiedzieć. Chwilowo wyjmowałem ze spiżarni teksty przełożone przez Małgorzatę, ale to się skończyło. Wózek zaprojektowany na dwa konie trzeba będzie przerobić. Małgorzata poświęcała sześć godzin dziennie na przeglądy źródeł — jedne referowała ustnie, inne z adnotacją „przeczytaj koniecznie”, jeszcze inne „zobacz, czy to dla nas”.


Czy jest szansa, żeby ciągnąć te „Listy” bez obniżenia ich poziomu? Rozważam różne koncepcje: ograniczenie publikacji do pięciu dni w tygodniu albo do jednego tekstu dziennie. Nie wiem, być może będę trochę eksperymentował, sprawdzał, ile potrafię. Pewnie będzie nieco więcej moich tekstów, mniej tłumaczeń. (Czasu potrzebnego na śledzenie tego, co ważne, nie można nadmiernie redukować.)

Więcej

Niech przemówi mój
podziw dla Żydów
Paul Finlayson


Zacznijmy od szczerej obserwacji: naród żydowski, stanowiący zaledwie 0,2% populacji świata, nie tylko przetrwał, ale wręcz rozkwitł, uderzając tak mocno, że równie dobrze mogliby boksować w wadze ciężkiej.

Tymczasem ich przeciwnicy — szczególnie w świecie arabskim — tkwią w bagnie, które sami stworzyli, miotając się w lamentach, podczas gdy ich gospodarki i społeczeństwa są w rozpadzie. Teza jest prosta: Żydzi wygrywają, ich wrogowie  obsesyjnie myślą o Izraelu i jego mieszkańcach, być może nadszedł czas, aby nienawistnicy spojrzeli w lustro i zajęli się swoją katastrofalną impotencją.

Więcej
Blue line

Rewolucja już jest,
ale jaka to rewolucja?
Alberto M. Fernandez


Co zrobiłbyś, aby powstrzymać to, co uważasz za ostateczne zło? Jeśli jesteś naprawdę szczery, prawdopodobną odpowiedzią jest, że zrobiłbyś wszystko, co konieczne. „Ludobójstwo”, żarzące się, podżegające słowo, często używane w dzisiejszych czasach, wydaje się być częścią tego, co wielu uważa za zło.  Ale w dzisiejszych czasach podżeganie, jeśli chodzi o retorykę publiczną, jest używane niemal wyłącznie w odniesieniu do państwa Izrael, Żydów i głównego zwolennika Izraela, Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Więcej

Granice nieposłuszeństwa
obywatelskiego
Patrycja Walter


Współczesny dyskurs na temat antysyjonizmu, antysemityzmu oraz odpowiedzialności cywilnej ujawnia głębokie napięcia między prawem do protestu a moralnymi i prawnymi granicami demokratycznego sporu. Coraz częściej akty sprzeciwu przybierają radykalne formy, a język solidarności wykorzystywany jest do usprawiedliwiania przemocy zarówno symbolicznej, jak i fizycznej.

Więcej

Myśli o dziennikarstwie
zależnym
Andrzej Koraszewski


Co to takiego dziennikarz niezależny, zastanawia się mój przyjaciel i mogłem mu to wyjaśnić na przykładzie „Listów z naszego sadu.” Mam doświadczenie pracy w BBC, bardzo poważnie traktuję to, co BBC pisze w swoich poradnikach dla swoich pracowników. Nasza strona jest utrzymywana przez BBC, bo pewnie bez mojej emerytury z tej firmy mielibyśmy trudności. 

Więcej

Antysemityzm  gorszy niż
twojej babci
Avi Herbatschek


Oprogramowanie moralne, którego używamy do wykrywania antysemityzmu, nie było aktualizowane od lat. Nie rozpoznaje już nowych odmian nienawiści do Żydów. Dlatego właśnie jest tak niebezpieczne.


Kilka tygodni temu mój paryski przyjaciel zapytał mnie, czy sądzę, że po ośmiu latach spędzonych za granicą wrócę kiedyś do Francji.


Powiedziałem mu, że jestem zadowolony z życia, jakie zbudowałem za granicą, i nie jest to kwestia, która zaprząta mi myśli. Myślałem, że ta odpowiedź go zadowoliła. Ale po chwili przerwy dodałem: „Poza tym nie jestem pewien, czy jest w Europie przyszłość dla Żydów”.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Wojna Izraela z Iranem
jest przysługą dla ludzkości
Z materiałów MEMRI 

Izrael musi powiedzieć
kim jest wróg
Yonatan Daon

Komiczny upadek
kultu kefiji
Brendan O’Neill

Świat pogrążył się
w moralnej otchłani
David Collier

Powinniśmy poważnie traktować
hasło „Śmierć Ameryce”
Daniel Greenfield

Antysemityzm bywa wyrokiem
śmierci
Joshua Hoffman

Izrael wykonuje
brudną robotę za innych
Elder of Ziyon

Chirurgiczny atak
na tyranię islamistyczną
Brendan O’Neill

Tak wygląda
„Nigdy więcej”
Joshua Hoffman

Skorumpowana sprawa
sądowa przecuiw Netanjahu
David Isaac

Wczoraj był piątek
trzynastego
Andrzej Koraszewski

Dwadzieścia lat
amerykańskiej głupoty
Jonathan S. Tobin 

Logika i uprzedzenia:
od starożytności do BBC
Noru Tsalic

Dlaczego administracja Trumpa
sprzedaje broń Katarowi?
Robert Williams

Gaza – Palestyna
- kalifat
Andrzej Koraszewski

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk