Prawda

Sobota, 27 lipca 2024 - 05:54

« Poprzedni Następny »


Dziecinne pytanie: Po co Bóg stworzył ludzi?


Lucjan Ferus 2020-10-11

Z okładki ksiazki Jeana Effela Stworzenie świata
Z okładki ksiazki Jeana Effela Stworzenie świata

Niedawno z ciekawości zacząłem oglądać religijny film „Genesis: Od stworzenia do potopu”, ale był tak nudny i infantylny (a już szczególnie fragment gdzie lektor/Bóg mówi: „Ludzie w raju, dlatego że zjedli zakazany owoc i poznali czym jest dobro i zło, to dzięki tej wiedzy umrą niechybnie”. Ciekawa koncepcja!), że nie wytrzymałem do końca. Dobrze, że przyszła wnuczka i zainteresowała się co oglądam. Kiedy jej powiedziałem, spytała: „Czy chodzi o ten potop, o którym opowiadał nam katecheta na religii?”. Przytaknąłem, więc zapytała jakby od niechcenia: „Ciekawe, po co właściwie Bóg stworzył ludzi, a potem ich wszystkich potopił?”.


Już miałem jej odpowiedzieć, że nie wszystkich, gdyż 8 osób uratowało się w arce Noego, a potopił ich z powodu, że zawiódł się na istotach przez siebie stworzonych. Dlatego później nawet żałował, że stworzył ludzi,… kiedy dotarł do mnie głębszy sens tego postawionego w dziecinny sposób pytania (gdyż dziecko pyta „po co?”, a dorosły „dlaczego?”). Z pewnością wielu wierzących uznałoby to pytanie za bezsensowne. Jak to po co?! Chyba w dziele bożym, to człowiek jest najważniejszy, prawda? Jesteśmy wszak „koroną stworzenia”, czyż nie?!

 

Rzeczywiście, pozornie tak to wygląda. Tyle że, ta „jakże oczywista prawda” kłóci się nawet z Biblią, bo cóż to za „korona stworzenia”, której kreacji Bóg powstydził się i nawet żałował, że w ogóle stworzył człowieka? (Rdz 6,5). Kiedy później zacząłem zastanawiać się nad tym problemem, uświadomiłem sobie, że nigdzie nie „rzuciła mi się w oczy” jakaś jednoznaczna odpowiedź na tak sformułowane pytanie. To nasze ego każe uznawać za oczywiste, że kogo jak kogo, ale człowieka (ogólnie mówiąc ludzi) Bóg powinien przede wszystkim stworzyć.  

 

Aby jednak poważnie potraktować to pytanie, powinno ono raczej brzmieć: „Po co bogowiestworzyli ludzi?”.Przed zaistnieniem „jedynego” Boga w monoteistycznych religiach, przez tysiące lat w wierzeniach ludzi funkcjonowali bogowie, boginie i bóstwa, a było ich mnóstwo. To taka luźna dygresja. Wróćmy jednak do próby odpowiedzi na powyższe pytanie.Zapewne teolodzy i apologeci (na swój pokrętny sposób) odpowiedzą na nie różnie. A to, że Bóg będąc istotą świadomą pragnął, aby inne istoty rozumne także cieszyły się ową świadomością. A to, że stwarzając aniołów, zechciał stworzyć podobne istoty, tyle że w wersji materialnej.

 

A to, że zapragnął aby ktoś świadomy mógł podziwiać jego dzieło i chwalić jego Stwórcę. A to, że potrzebował okazywania wdzięczności i hołdów ze strony swych stworzeń. A to, że gdyby nie stworzył grzesznych (z natury) ludzi, którym mógłby okazywać swe Miłosierdzie i przebaczać wspaniałomyślnie winy i grzechy, ucierpiałaby na tym jego chwała, która polega na okazywaniu przez Boga swym ułomnym stworzeniom tej pięknej cechy. I wreszcie owo znamienne wytłumaczenie (wykorzystane w apologetyce chrześcijańskiej): Bóg tak bardzo umiłował człowieka, iż zechciał, aby ten służył mu dobrowolnie, więc dał mu wolną wolę

 

Może te rzekome przyczyny stworzenia ludzi przez bogów, dla wielu osób będą brzmiały wiarygodnie. Jeśli jednak rozpatrzyć je w kontekście choćby niektórych bożych atrybutów (np. wszechmoc, wszechwiedza i wszechobecność w swym dziele), wyraźnie widać, iż każda z nich będzie brzmiała niewiarygodnie. Są one bowiem sprzeczne z atrybutami bożymi i przyjętym wcześniej przez religię dogmatem o absolutnej doskonałości natury boskiej, co kłóciło by się z powyższymi założeniami. Dlaczego więc uparłem się, by rozważać takie kłopotliwe pytanie? Dlatego, że znalezienie na nie właściwej odpowiedzi pokaże, nie tylko jak bardzo zakłamany jest ów problem, ale i religie mające go w swej doktrynie.

 

Aby zrozumieć na czym polega to zakłamanie i dlaczego jest to takie ważne, musimy cofnąć się o tysiące lat do dawnych religii, w tym przypadku do religii babilońskiej, która – o dziwo! – w zupełnie inny sposób rozumiała rolę ludzi w dziele ich bogów. Oto fragment z monumentalnego Zarysu dziejów religii zrozdziały pt. „Religie Mezopotamii”:

 

„Według mitów babilońskich bogowie stworzyli człowieka dla siebie, aby dbał o nich, gdy tymczasem sami żyją bez troski. Bogowie są panami dobrymi, sprawiedliwymi i strasznymi. Człowiek powinien więc służyć im z bojaźnią, pokorą i zaufaniem. Przede wszystkim ciąży na nim obowiązek utrzymywania bogów i uprzyjemniania im życia. Za to ma prawo żądać od nich pomocy w potrzebie /../ człowiek powinien obdarzać ich odpowiednimi podarkami /../ i zapraszać ich do stołu, aby w ten sposób uznać ich za panów świata, pozyskać ich przychylność i uspokoić ich gniew. /../

 

Bogowie są panami, a ludzie ich sługami – oto główna zasada wg której kształtuje się życie religijne /../. Człowiek powinien oddawać cześć bogu, ten zaś chroni go przed złem. Z drugiej strony człowiek musi spodziewać się kary, jeśli nie wypełni obowiązku wobec bogów, tzn. nie będzie składał ofiar ani obchodził świąt. Gdy człowiek zgrzeszy, bogowie sądzą go i każda wina pociąga za sobą karę. Człowiek jest istotą grzeszną, przeto bogowie mają zawsze powody, aby go karać”.

No, proszę! Czy zaprezentowany powyżej powód stworzenia ludzi przez bogów, nie jest najbardziej wiarygodny, jeśli się weźmie pod uwagę przytoczone wcześniej założenia? Ależ tak! Człowiek bowiem nie powinien zapominać kto tu jest Panem, a kto sługą. Dlatego uważam, iż najbardziej logiczną odpowiedzią na pytanie: „Po co bogowie stworzyli ludzi?”, jest właśnie ta: bogowie stworzyli sobie służących, dla własnego dobra i z dbałości wyłącznie o własne dobro, o lepszy komfort swej egzystencji. Powinniśmy z łatwością to zrozumieć, gdyż nasza cywilizacja także powstała na ciężkiej pracy, pocie i krwi niezliczonej rzeszy służących panom niewolników, których trud był ponoć miły także biblijnemu Bogu.

 

A więc tak, a nie inaczej sprawy się mają: człowiek, to nie żadna „korona stworzenia” (Bóg musiałby się chyba „zapaść pod ziemię” ze wstydu!), ale zwykły niewolnik służący swym bogom, który powinien być dumny z tej roli. Gdyby nie troska bogów o własny komfort, to człowiek nie miałby możliwości zaistnienia na tym „najlepszym ze światów”. Bo i po co mieliby stwarzać taką ułomną, mało rozumną, łatwowierną i kłótliwą istotę? No i te słowa: „Bogowie stworzyli człowieka dla siebie, /../ Ciąży na nim obowiązek utrzymywania bogów i uprzyjemniania im życia”. Czy tak nie jest do dziś? Tyle, że teraz wiemy, iż chodzi tu o uprzyjemnianie życia nie tyle bogom, co ich kapłanom (a już szczególnie hierarchom).

 

Jak więc to się stało, że wizerunek naszego chrześcijańskiego Boga, tak bardzo się zmienił na korzyść bożych stworzeń – ludzi? I to do tego stopnia, iż tak bardzo on umiłował człowieka, że poświęcił dla jego dobra życie swego jedynego Syna, byle tylko człowiek mógł zostać zbawiony i żyć wiecznie w niebie? Otóż jest to efektem owej nieustannej ewolucji idei bogów/Boga, która w przeciągu paru ostatnich tysiącleci zmieniła diametralnie rolę bożych kreatur – ludzi. Z bezwolnych niewolników służących z bojaźnią i oddaniem swym boskim, straszliwym Panom – na „koronę całego stworzenia”, tak bardzo umiłowaną przez Stwórcę.

 

Oczywiście, nie sposób było tak od razu przejść od idei bogów, którzy stworzyli ludzi po to wyłącznie, by im służyli pomocą i utrzymywali ich – do idei Boga, który tak umiłował rodzaj ludzki, że posłał na Ziemię swego Syna na męczeńską i krwawą ofiarę odkupującą grzechy ludzkości. Musiało zaistnieć w tzw. międzyczasie jakieś „pośrednie ideowe ogniwo”, czyli pośrednia koncepcja Boga, która umożliwiłaby „uzasadnione” przejście od idei bogów wykorzystujących ludzi dla swych egzystencjalnych „fanaberii” – do idei miłosiernego Boga Zbawcy. Jak sobie z tym problemem poradzili kapłani z tamtych czasów i religii?

 

Wyobrażam sobie to tak: musieli zdawać sobie sprawę z tego, że społeczeństwa wiernych stają się z czasem coraz mądrzejsze (zapewne ku ich dużej frustracji) i te wymyślane przez nich bajki o niewidzialnych i nienamacalnych bóstwach, które „upodobały” sobie ofiary z najwyższej jakości mięsa zwierząt, i które trzeba nieustannie nim karmić, będą wydawały się wiernym coraz mniej wiarygodne, a z czasem i niedorzeczne. Musieli więc być świadomi, że kiedyś będą zmuszeni wymyślić coś nowego i tak mądrze pomyślanego, aby masy ludzkie uwierzyły w to bez zbędnych wątpliwości i dzięki czemu oni nadal pozostaną na szczytach władzy, czerpiąc z niej niepomierne korzyści, tak jak to dotąd było.

 

Wydaje mi się, że taka psychiczna presja mogła leżeć u podstaw wykreowania perfidnie pomyślanej religijnej idei, która pozwalałaby (w dużym skrócie) „tak wiele zmienić, nie zmieniając w istocie zbyt wiele”. Cóż takiego mam na myśli? Chodzi mi o wykorzystaną w Starym Testamencie ideę rzekomego „upadku” człowieka w raju, który miał „zaowocować” (nomen omen) grzechem pierworodnym człowieka, „psującym” ponoć całe boże dzieło. Na czym konkretnie polega iście szatański pomysł będący istotą tejże koncepcji? Otóż głównie na tym, że występujący w niej Bóg nie ma już niczego wspólnego z infantylnymi pomysłami dawnych bogów, którzy po to stworzyli ludzi, by byli ich posłusznymi niewolnikami.

 

Nie, tutaj pominięta jest kwestia po co Bóg stworzył ludzi. Natomiast wyeksponowana jest rzekoma przyczyna, z powodu której zaistniało zło w dziele bożym. I tą przyczyną był oczywiście człowiek, który nie zastosował się do zakazu bożego w kwestii konsumpcji owoców z drzewa poznania dobra i zła, lecz dał się skusić przez węża/Szatana, za co Bóg musiał ukarać ich wszystkich. To „nieodpowiedzialne” zachowanie ludzi w raju (a węża nie?!) zostało nazwane „upadkiem” człowieka, który to upadek wskutek kary bożej przerodził się w tzw. „grzech pierworodny”, przechodzący „drogą rozrodu” na całą ludzkość.

                                                           ------ // ------

Nieraz poruszając w swych tekstach problem rzekomego „grzechu pierworodnego człowieka” powoływałem się na argumentację zawartą w książce Najtrudniejsze stronice Biblii Zygmunta Ziółkowskiego, która w skrócie brzmi tak: w X w.pne. nieznany hebrajski mędrzec podjął się wytłumaczenia problemu pochodzenia zła w dziele bożym. Wymyślił więc historię, która jego zdaniem dobrze tłumaczyła genezę złej natury ludzkiej. To właśnie jest ta opowieść o rajskim ogrodzie, podstępnym wężu, który skusił Ewę do zjedzenia zakazanego owocu i o karze, jaką Bóg wymierzył pierwszej parze ludzi, która figuruje w Starym Testamencie.

 

Posłużyła ona Pawłowi z Tarsu, jako ideowe „uzasadnienie” do wprowadzenia w życie koncepcji Boga Zbawcy i Odkupiciela grzechów ludzkości. Jej przesłanie było raczej mało wiarygodne ze względu na zawarte w niej liczne sprzeczności i niedorzeczności. Jednakże dla mnie było ważne wtedy to, że potwierdzała ona tezę, iż ta ponoć „natchniona” opowieść została wymyślona przez konkretnego człowieka – kapłana, który tak wyobrażał sobie ów problem, choć nie miał ku temu uzasadnionych przesłanek. Jednak teraz, rozważając nad ewolucją idei bogów/Boga (i wiedząc z książki Leo Zena, iż ów mit ma pochodzenie sumeryjskie), widzę ten problem z nieco innej perspektywy.

 

Otóż ówczesnym kapłanom musiało chodzić o stworzenie takiej idei, która po pierwsze, nie widziałaby w bogach infantylnych istot dbających wyłącznie o własne przyjemności i wysługujących się w tym celu podporządkowanymi im ludźmi. Ale też (a może przede wszystkim) chodziło im o to, by ten ich Bóg miał jakiś wiarygodny i uzasadniony powód do tego, aby mimo wszystko człowiek (jako jego stworzenie) musiał być od niego zależny i nie mógł się uwolnić od jego „pomocy”, mówiąc oględnie, a w istocie od jego władzy. Przez jego  kapłanów dzierżonej, którzy co „oczywiste”, reprezentują jego interesy na Ziemi.

 

Dlatego w micie o rajskim ogrodzie, to człowiek ponosi odpowiedzialność i winę za to, że istnieje zło w dziele bożym, że ma on grzeszną naturę, skłonną do czynienia zła i nieprawości, no i że jest śmiertelny. Mówiąc krótko: tamten Bóg chciał dla człowieka dobrze (przecież stworzył mu raj!), ale ludzie nie potrafili docenić owej dobroci bożej i woleli posłuchać głosu Szatana, niż zastosować się do woli bożej. I właśnie z tej przyczyny człowiek został wrobiony w rzekomy „upadek” w rzekomym raju, oraz w rzekomy „grzech pierworodny”, który ponoć miał „skazić” nie tylko wszelkie boże stworzenia, ale też całe boże dzieło.   

                                                           ------ // ------

I dopiero w tym kontekście staje się całkowicie zrozumiałe, dlaczego w rajskim ogrodzie Bóg zabronił człowiekowi zjeść owoc z drzewa poznania dobra i zła. Bez posiadanej wiedzy o tym, co jest dla człowieka dobre, a co złe – staje się niemożliwe jego samostanowienie, czyli dokonywanie własnych wyborów życiowych, co jest jednoznaczne z decydowaniem o swym losie (bez „pomocy” tzw. „przewodników duchowych”). To wyglądałoby tak, jakby Bóg dał człowiekowi rozum, ale zabronił z niego korzystać. Co zresztą otwarcie wyjaśniają przypisy biblijne odnoszące się do owego problemu:

 

„Wąż-kusiciel jest wrogiem Boga, uosobieniem zła, jest też istotą rozumną, skoro umie mówić. Późniejsze księgi Pisma nazwą go szatanem, diabłem, złym duchem. Jego pokusa obiecuje pierwszym rodzicom równość z Bogiem przez uzurpowanie sobie samostanowienia o dobru i złu moralnym.” /../„Gorzka ironia: ludzie chcieli dorównać Bogu, sięgając po samostanowienie o dobru i złu moralnym, a srodze się zawiedli”. Zatem według religii „samostanowienie człowieka o dobru i złu moralnym” jest „uzurpowaniem” sobie przez niego „równości z Bogiem”? Czy nie został on ponoć stworzony na podobieństwo i obraz boży?

 

A więc o to generalnie chodzi w idei bogów/Boga! Aby człowiek przez całe życie nie mógł się obejść bez religii, bez ich licznych zakazów i nakazów, bez uciekania się do ich „pomocy nadprzyrodzonej”, bez nieustannego pocieszania ludzkiego ego, że „wszystko będzie dobrze” i nie ma się czego bać. Mówiąc krótko chodzi o to, by człowiek nie próbował „wydorośleć” i odrzucić „opiekuńczą” rolę samozwańczych „sług bożych” i pójść przez życie własną drogą. Dlatego uważam, iż dziwnie brzmiące w „ustach” Boga słowa: „Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać także owoc z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki” (Rdz 3,22), należy rozumieć w ten sposób:

 

„Oto człowiek chce stać się taki jak my (kapłani): znać dobro i zło (czyli samemu decydować co jest dla niego dobre, a co złe), niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, by odebrać należną nam władzę i rządzić się bez nas przez wieki”. Moim zdaniem, taki jest ukryty sens tej „wypowiedzi Boga”. To nie obawa Boga przebija w tej konstatacji, to odwieczny strach kapłanów przed utratą władzy nad ludźmi. Strach przed wiedzą, która wybawi człowieka spod ich wpływów, wyzwoli go od ich władzy i uniezależni go od ich obłudnej i zaborczej „opieki”, strach przed utratą panowania nad sumieniami ludzi.

 

Z tego mitu, dla ludzi wierzących (i nie tylko) powinna wynikać taka oto konkluzja: „Gdyby człowiek nie sięgnął po wiedzę (ten zakazany „przez Boga” owoc), miałby od Boga wszystko, przysłowiowy raj na ziemi. Lecz niezdrowa ludzka ciekawość spowodowała, iż człowiek sam chciał znać dobro i zło – bez pośrednictwa uprawnionych kapłanów – musi więc teraz za karę cierpieć. Bowiem, to my – kapłani – jesteśmy od tego, by mówić ludziom, co jest dla nich dobre, a co złe i nigdy nie pozwolimy sobie odebrać tego odwiecznego przywileju!”.

 

A, że mam rację w tej kwestii, najlepiej potwierdza to krwawa historia Kościoła kat., a w niej takie oto teologiczne „kwiatuszki”, wypowiadane przez jego najwyższych pasterzy: „Z tego to najbrudniejszego źródła indyferentyzmu wypłynęło owo błędne i niedorzeczne mniemanie, albo raczej szalone głupstwo, jakoby każdemu należało zapewnić i zaręczyć wolność sumienia” (fragment encykliki „Mirari vos” papieża Grzegorza XVI z 1832 r.). Albo to: „Niedorzeczne i błędne nauki lub inne brednie broniące wolności sumienia są największym błędem, zarazą najbardziej dla państwa niebezpieczną” (encyklika Piusa IX z 1864 r.).

 

I jeszcze to: „Heretykiem jest ten, kto ma własne zdanie i kieruje się własną myślą i własnym uczuciem” (fragment kazania biskupa Bossueta). A już najlepiej wyłożył ów problem Pius X: „Co do tłumu, nie ma on innych obowiązków jak dać się prowadzić i jak trzoda posłuszna iść za swymi pasterzami”. Lepiej tego nie można było ująć!  I właśnie ten raj, to iluzoryczne szczęśliwe i beztroskie życie, ta religijna „marchewka” – miały być nagrodą (oczywiście pośmiertną, jakże by inaczej!) za dobrowolne zrezygnowanie z rozumu na rzecz religijnej wiary, za podporządkowanie się religijnym autorytetom, za niemyślenie w kwestiach wiary.

 

Reasumując. Gdyby mnie ktoś zapytał: Co jest najlepszym dowodem na potwierdzenie tezy, że to ludzie stworzyli swoich bogów, a nie odwrotnie? Odparłbym bez wahania: Jest to bezsporny fakt, że od wielu tysięcy lat, przebiega nieustannie ewolucja idei bogów/Boga, która przy religijnym założeniu, iż Bóg jest stały i niezmienny – nie miałaby prawa zaistnieć. Co w niewielkim choć stopniu starałem się pokazać w niniejszym tekście.  

 

Październik 2020 r.                            ------ KONIEC-----

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
4. do pani Krysytny Leszek 2020-10-13
3. Odpowiedź p.Rafałowi Lucjan Ferus 2020-10-13
2. Po co Bóg stworzył ludzi Krystyna 2020-10-13
1. niebezpieczne pytania Rafał Potempa 2020-10-12








Propozycja
Szaron: Porozmawiajmy o społecznej stratyfikacji.
Hili: Może innym razem.

Więcej

Wystąpienie,
które poruszyło świat
Andrzej Koraszewski


Przywódcy Senatu i Izby Reprezentantów zaprosili 31 maja premiera Izraela Benjamina Netanjahu do wystąpienia na wspólnym posiedzeniu Kongresu. List z zaproszeniem Netanjahu podpisali: republikański przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson, demokratyczny lider większości w Senacie Chuck Schumer, republikański lider Senatu Mitch McConnell i demokratyczny lider Izby Reprezentantów Hakeem Jeffries. Wielu interpretowało to zaproszenie jako próbę wsparcia kampanii prezydenckiej Republikanów. Czy przyłączenie się do tego zaproszenia przedstawicieli Demokratów było dobrą miną do złej gry? 

Więcej

ISIS atakuje
Ugandę
Uzay Bulut

<span>W ostatnich latach Uganda zmaga się z rosnącym zagrożeniem ze strony radykalnych grup islamskich, które atakują chrześcijan. 16 czerwca minęła pierwsza rocznica odrażającego ataku terrorystycznego na chrześcijańską szkołę z internatem w zachodniej Ugandzie, w którym islamscy terroryści zamordowali 42 osoby. Na zdjęciu: pogrzeb Florence Masiki i jej syna Zakayo Masereki w Mpondwe w Ugandzie 18 czerwca 2023 r. (Źródło zdjęcia: Church Times)</span>

Szesnastego czerwca minęła pierwsza rocznica odrażającego ataku terrorystycznego na chrześcijańską szkołę z internatem w zachodniej Ugandzie, w którym islamscy terroryści zamordowali 42 ludzi.


Tego dnia islamistyczne „Sojusznicze Siły Demokratyczne” (ADF) z siedzibą w Demokratycznej Republice Konga (DRK) wdarły się na teren prywatnej szkoły średniej Mpondwe Lhubiriha w ugandyjskim dystrykcie Kasese.

Więcej
Blue line

Opuścili Afrykę wcześniej
niż nam się wydawało
Jerry A. Coyne


Sieć migracji ludzi z Afryki jest dość splątana. Oczywiście ewoluowaliśmy w Afryce, oddzielając się od linii prowadzącej do bonobo i szympansów około 5-6 milionów lat temu. Pierwszym Homo, który opuścił Afrykę, był prawdopodobnie Homo erectus, który mógł opuścić Afrykę około 1,75 miliona lat temu, a następnie rozprzestrzenić się aż do wschodniej Azji w okresie do 1,5 miliona lat temu. Następnie wymarli z nieznanych przyczyn. (Wszystko to jest niepewne i może ulec zmianie po przyszłych badaniach.)

Więcej

Większość ludzi chce jedności.
Marzenie ściętej głowy 
Jonathan S. Tobin

Były prezydent Donald Trump wygłasza przemówienie otwierające „Konwencję Ludową” organizacji Turning Point Action w Detroit w stanie Michigan, 15 czerwca 2024 r. (Zrzut z ekranu: https://www.youtube.com/watch?v=rcynia8q2X4 )

Po próbie zamachu na byłego prezydenta Donalda Trumpa 13 lipca nastąpiła fala wezwań do Amerykanów, aby obniżyli temperaturę sporów w debacie krajowej. Wszystko, co wiem o opinii publicznej i narodzie amerykańskim, mówi mi, że tego właśnie chciała większość Amerykanów w odpowiedzi na przerażające wydarzenie, które mogło pogrążyć kraj w chaosie.
Jednak bez względu na to, co się wydarzy jestem pewien, że nie dostaną tego, czego chcą.

Więcej
Blue line

Korespondencja
z Oxford Union
NGO Monitor

Oxford Union, sala debat. Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Profesor Steinberg do Oxford Union

Odpowiadam na zaproszenie do wzięcia udziału w cyklu debat organizowanych przez Oxford Union na temat stosowania określeń „apartheid” i „ludobójstwo” w odniesieniu do ponad 190 państw narodowych będących członkami Organizacji Narodów Zjednoczonych, w tym Wielkiej Brytanii, Iranu, Francji, Kuwejtu, Norwegii, Kataru, Hiszpanii i Egiptu. Chociaż zaproszenie odnosi się wyłącznie do Izraela, zakładam, że Oxford Union nie przyczyni się po raz kolejny do trującej nienawiści, przyłączając się do tych, którzy niemoralnie demonizują Izrael, państwo narodu żydowskiego.

Więcej

Próba oszukania
amerykańskiej opinii publicznej
Bassam Tawil

<span>Wygląda na to, że prezydent Joe Biden nie chce, aby Amerykanie wiedzieli, że większość Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu to entuzjastyczni </span>zwolennicy<span> Hamasu, ponieważ zniechęciłoby to Amerykanów do poparcia jego pomysłu utworzenia tam państwa palestyńskiego. Na zdjęciu: Palestyńczycy zgromadzili się, aby poprzeć Hamas (Zrzut z ekranu wideo: </span>https://www.youtube.com/watch?v=pLyylLZrgPc<span>)</span>

Należy zadać sobie pytanie, skąd prezydent USA Joe Biden czerpie wiedzę na temat Palestyńczyków, szczególnie w świetle jego ostatnich wypowiedzi dotyczących popularności wspieranej przez Iran organizacji terrorystycznej Hamas.

„Jeśli zauważyliście, to na Zachodnim Brzegu, wśród Palestyńczyków, rośnie niezadowolenie z Hamasu –powiedział Biden podczas konferencji prasowej. - Hamas nie jest teraz popularny”. Dziwaczne oświadczenie Bidena, które jest sprzeczne z każdym badaniem opinii publicznej.

Biden, którego notowania gwałtownie spadają, może tylko zazdrościć rosnącej popularności Hamasu wśród Palestyńczyków.

Więcej

Znikający Izraelczycy
w wojnie kulturowej
Liat Colins

Aktorka Shira Haas bierze udział w ceremonii „Światło Izraela” w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w Jerozolimie w 2021 r.(zdjęcie: YONATAN SINDEL/FLASH90)

Być zabitym czy być anulowanym? Być fizycznie zniszczonym czy być metafizycznie wymazanym za śmiałość walki, oto jest pytanie.


Wojna z Izraelem toczy się w wielu sferach i ma wiele przejawów. Wykracza daleko poza brutalną inwazję i masakrę dokonaną przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad z Gazy 7 października; tysiące rakiet z Gazy, Libanu, Syrii, Iraku, Jemenu i bezpośrednio ze sponsorującego terroryzm Iranu; międzynarodowa wojna prawna prowadzona za pośrednictwem organizacji pozarządowych i organów ONZ; oraz ataki w cyberprzestrzeni. 

Więcej

Atak Izraela na port
Hudajda w Jemenie
Elder of Ziyon


Z "New York Timesa": 


Eksperci regionalni twierdzą, że izraelskie bombardowanie ważnego portu jemeńskiego, kontrolowanego przez milicję Huti, nie powstrzyma tej grupy przed dalszymi atakami, lecz prawdopodobnie pogłębi ludzkie cierpienie w Jemenie. Jemeńscy naukowcy i byli amerykańscy urzędnicy, którzy badają ten kraj, powiedzieli, że izraelskie ataki nie wyrządzą Hutim żadnej krzywdy. Ich zdaniem, atak prawdopodobnie pogłębi cierpienie w Jemenie, który przeżywa jeden z najgorszych kryzysów humanitarnych na świecie po dekadzie wojny.

Więcej

Wojna przeciwko Żydom
w Światowym Sądzie ONZ 
Anne Bayevsky

Prezes MTS, Nawaf Salam z Libanu, czyta decyzję w Hadze, 19 lipca 2024 r.

Światowy Sąd ONZ, zwany również Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości, ogłosił 80-stronicowy atak na państwo Izrael późnym popołudniem w piątek 19 lipca 2024 r. Minęło pięć miesięcy od wysłuchania ustnych argumentów przez Sąd, a mimo to Sąd zdecydował się opublikować swój werdykt tuż przed szabatem. Opinii większości towarzyszyły setki stron dalszych oświadczeń i opinii różnych sędziów. Formalnie nazywano ją „opinią doradczą”. W rzeczywistości była to od początku do końca prawna obsceniczność.
Sąd jest „Sądem Światowym” Organizacji Narodów Zjednoczonych, organem kontrolowanym przez zażartą antyizraelską większość. Członkowie Sądu są wybierani przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Jego prawni „eksperci” obejmują domniemane autorytety z państw bezprawia, takich jak Chiny i Somalia. Jedyną sędzią, która konsekwentnie wyrażała sprzeciw wobec tej opinii, była wiceprezes MTS Julia Sebutinde z Ugandy.

Więcej

Muzułmańska prawniczka
pozywa kancelarię
Hugh Fitzgerald

Jihan Chehade (Źródło: Instagram)

Foley & Lardner to kancelaria prawna w Chicago, która złożyła ofertę pracy muzułmańskiej Arabce, Jihan Chehade, a następnie, dowiedziawszy się o jej wpisach w mediach społecznościowych, a także wystąpieniach na rzecz Hamasu i przeciwko Izraelowi, wycofała tę ofertę. Teraz Chehade pozywa kancelarię, twierdząc, że dyskryminuje ją ze względu na religię i pochodzenie etniczne. Więcej na temat jej pozwu można znaleźć w artykule opublikowanym sześć tygodni temu, do którego warto powrócić: „Arab-Muslim lawyer files lawsuit against Chicago-based firm over revoked job offer” autorstwa Zareen Syed i Caroline Kubzansky, "Chicago Tribune", 30 maja 2024 r..

Więcej
Blue line

Niefortunnie sformułowane
pytanie
Lucjan Ferus


Dziś już nie pamiętam co mnie skłoniło do napisania w 2003 r. opowiadania pt. „Źle sformułowane pytanie”, które ukazało się w ówczesnym Racjonaliście, w tym samym roku. Pomysł tego tekstu powstał na bazie popularnej bajki braci Grimm „Królewna Śnieżka”, a konkretnie na zadawanym w niej pytaniu przez królową: „Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?”. Pozwolę sobie wpierw zaproponować czytelnikom tego portalu ów tekst sprzed wielu lat.

Więcej

Palestyńscy przywódcy
nie mogą zawrzeć pokoju
Bassam Tawil 

<span>Wybitny palestyński polityk Mustafa Barghouti spotkał się z ostrą krytyką ze strony wielu Palestyńczyków po tym, jak sfilmowano go, gdy obejmował byłego izraelskiego ministra spraw zagranicznych podczas niedawnej konferencji we Włoszech. Barghouti jest oskarżany o zdradę Palestyńczyków poprzez „promowanie normalizacji” stosunków z Izraelem. Na zdjęciu: Mustafa Barghouti obejmuje byłego izraelskiego ministra (Zdjęcie: Twitter)</span>

Wybitny palestyński polityk Mustafa Barghouti spotkał się z ostrą krytyką ze strony wielu Palestyńczyków po tym, jak sfilmowano go, gdy obejmował byłego izraelskiego ministra spraw zagranicznych podczas niedawnej konferencji we Włoszech. Barghouti jest oskarżany o zdradę Palestyńczyków poprzez „promowanie normalizacji” stosunków z Izraelem.


Najnowszy „skandal” wybuchł po tym, jak w mediach społecznościowych pojawił się film, na którym Barghouti serdecznie obejmuje byłego ministra spraw zagranicznych Izraela, Szlomo Ben-Amiego, podczas spotkania frakcji parlamentarnych we Włoszech. Ben-Ami, historyk, znany jest ze swojej roli w procesie pokojowym między Izraelem a Palestyńczykami ponad dwie dekady temu. Znany jest również ze swojego poparcia dla ustanowienia państwa palestyńskiego obok Izraela.

Krytycy Barghoutiego nie rozróżniają jednak prawicowego i lewicowego Żyda izraelskiego. Dla nich wszyscy Żydzi izraelscy, w tym ci, którzy popierają rozwiązanie w postaci dwóch państw, są wrogami.

Więcej
Blue line

Trybunał Świętej Inkwizycji
postanowił
Elder of Ziyon


Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości wydał w piątek 19 lipca 2024 r. orzeczenie doradcze stwierdzające, że Izrael łamie wszystkie istniejące i szereg nieistniejących praw międzynarodowych, nielegalnie okupuje palestyńskie ziemie, ma obowiązek wycofania się z każdego milimetra zajętej ziemi, zlikwidowania osiedli, zburzenia granicznego muru i wypłacenia odszkodowań. Kolegium sędziów przewodniczył wybrany na prezesa MTS w lutym 2024 r. Nawaf Salam,  który przez 11 lat był ambasadorem Libanu przy ONZ (potępiając na forum ONZ Izrael 210 razy). Sędzia Julia Sebutinde z Ugandy wyraziła po raz kolejny sprzeciw wobec wadliwej procedury. 

Więcej

Zamach na życie Trumpa
jest przestrogą dla Izraela
Gadi Taub

Republikański kandydat na prezydenta, Donald Trump, w chwilę po próbie zamachu na jego życie 13 lipca 2024 r. Zdjęcie: Evan Vucci, źródło: Wikipedia: https://en.wikipedia.org/w/index.php?curid=77350262)

Po zamachu na życie Donalda Trumpa i nagłym „odkryciu” podżegania, które do niego doprowadziło, rząd Izraela otrzymał ponure przypomnienie, o ile gorsze jest podżeganie przeciwko premierowi Benjaminowi Netanjahu.


Z doświadczeniem amerykańskim świeżo w pamięci, premier otworzył posiedzenie gabinetu klipem (długości 1:40 min.) o dzikim podżeganiu. Protestujący, politycy, goście studia w telewizji, emerytowany szef służb bezpieczeństwa i inni, rzucali z ekranu szalone obelgi, podczas gdy ministrowie obserwowali to w milczeniu.

Więcej

Dlaczego nie jestem
socjalistą
Andrzej Koraszewski 


Prawdę mówiąc nie bardzo wiem, czy szukać wizji polskiej drogi do socjalizmu u Zandberga, czy u Czarzastego? Przez moment jak meteor rozbłysła Ogórek i spadła pod stopy Kaczyńskiego. To była nadzieja na millerowski socjalizm z młodą kobiecą twarzą, ale bez programu, żeby nikogo nie straszyć. Co u licha kusi ludzi w socjalizmie i dlaczego tak trudno zrozumieć, że jest to nieodmiennie poszukiwanie drogi powrotu do pańszczyzny?

Więcej

Uzależnienie Izraela
od Żelaznej Kopuły
Seth J. Frantzman

System przeciwrakietowy Żelazna Kopuła widziany w mieście Hajfa, Izrael, 30 sierpnia 2013 r.(źródło zdjęcia: GILI YAARI/FLASH90)

Izraelska obrona powietrzna, w szczególności Żelazna Kopuła, w ciągu ostatniej dekady zapewniła Izraelowi czas i ochronę, aby uniknąć poważnej wojny w Gazie. Wszystko zmieniło się 7 października 2023 r., kiedy Hamas najechał Izrael, dokonał masakry ponad 1200 osób, wykorzystując ludzką falę inwazyjną, która z łatwością przebiła się przez zaawansowane technologicznie systemy obronne Izraela.
Dekada polegania na technologii i stopniowa redukcja sił lądowych doprowadziła do skrajnego zaniedbania podstawowych doktryn bezpieczeństwa. Po 7 października Izrael nadal polega na obronie powietrznej, aby chronić się przed ostrzałem rakietowym z Gazy, przez Hezbollah i przez innych wspieranych przez Iran pełnomocników w Jemenie, Syrii i Iraku. W każdej z tych sytuacji decyzja o poleganiu na strategii zakorzenionej w idei prymatu obrony powietrznej zmniejszyła odstraszanie Izraela.
Na przykład, na północy Izrael wolał ewakuować cywilów niż walczyć z Hezbollahem.
Przywódcy Izraela, począwszy od Davida Ben Guriona
, rozumieli, że najlepszym sposobem obrony przed wrogami Izraela jest przejście do ofensywy i szybkie pokonanie wroga.

Więcej

Nowe odkrycia
o denisowianach
Jerry A. Coyne

Zdjęcie Denisowej Jaskini w Rosji, gdzie wszystko się zaczęło. (Zdjęcie: Xenochka, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons)

Wiemy o denisowianach od około 15 lat, odkąd w 2008 roku znaleziono część palca w rosyjskiej jaskini („Denisowa Jaskinia”), a dwa lata później opublikowane pracę o tym znalezisku. Byli podgatunkiem homoninów, podobnie jak neandertalczycy. Uważam te grupy za podgatunki H. sapiens, ponieważ oba krzyżowały się z H. sapiens i pozostawili płodne potomstwo. Denisowianie żyli w Azji od około 300 tysięcy do 25 tysięcy lat temu. Są uważani za takson siostrzany neandertalczyków, co oznacza, że te dwie grupy miały wspólnego przodka, który już oddzielił się od przodka „współczesnego” H. sapiens.

Więcej

Normalizacja terroryzmu
i nienawiści do Żydów
Robert Williams

<span>Najwyraźniej ani szefom ONZ, ani UE nigdy nie przyszło do głowy, że jeśli organizacja terrorystyczna popełnia zbrodnie wojenne, nie może wybierać, w jaki sposób wojna, którą rozpoczęła, będzie prowadzona przeciwko niej. Jeśli nie chcesz „krwawej łaźni”, nie bierz zakładników, nie ukrywaj ich wśród cywilów, nie próbuj zapobiec akcji ratunkowej, a jeśli zostaną uratowani, nie krzycz o zaszokowaniu skutkami twoich działań. Na zdjęciu: Naama Levy, Izraelka porwana i zabrana do Gazy przez terrorystów z Hamasu 7 października 2023 r., gdy miała 19 lat. Nadal jest przetrzymywana jako zakładniczka przez Hamas. (Źródło zdjęcia: Hamas)</span>

Dziewięć miesięcy po zorganizowanej przez Hamas 7 października masakrze, w której zginęło 1200 cywilów, głównie Izraelczyków, w Strefie Gazy nadal przetrzymywanych jest 116 zakładników, w tym co najmniej 42, którzy według szacunków izraelskich urzędników zostali zamordowani przez Hamas po tym, jak doświadczyli niewyobrażalnego znęcania się psychicznego, fizycznego i seksualnego.


8 czerwca Izrael uwolnił czterech zakładników w bohaterskiej misji, w ramach której izraelskie siły specjalne wkroczyły do prywatnych domów mieszkańców Gazy, gdzie przetrzymywani byli czterej izraelscy zakładnicy – trzej mężczyźni i jedna młoda kobieta – przez „zwykłych” cywilów z Gazy, w tym „dziennikarza” Al-Dżaziry.

Więcej

Gdzie jest dziś
Ameryka?
Andrzej Koraszewski

Nowa twarz amerykańskiej rewolucji. Studenci Columbia University domagają się likwidacji Izraela. (Zrzut z ekranu: https://www.youtube.com/watch?v=80PDea9oHz0)

Czy dzisiejsze Stany Zjednoczone zaczynają przypominać schyłkowy okres ZSRR? Taka teza może się wydać cokolwiek absurdalna. Przedstawił ją w dwóch artykułach znany brytyjski historyk, Niall Ferguson, który od wielu lat mieszka w USA. Ferguson jest związany z Instytutem Hoovera przy Stanford University, a niedawno dołączył do zespołu The Free Press, gdzie publikuje również jego żona, Ayaan Hirsi Ali. W artykule z 18 czerwca 24 r. Ferguson prezentuje USA jako kraj z permanentnym deficytem, elitami forsującymi fałszywą ideologię, starzejącymi się przywódcami i spadającą długością życia mieszkańców. To wszystko coraz bardziej przypomina ostatni okres Związku Radzieckiego, którego elity utraciły wszelki kontakt z rzeczywistością, a społeczeństwo wpadało w coraz głębsze odrętwienie alkoholowe. Autor przypomina, że wiele lat termu pisał, iż Chiny zajęły miejsce ZSRR, ale zimna wojna nadal trwa.

Więcej

Czas milczenia
skończył się 
Maria Munoz

Spalone domy w Kfar Aza. Zrzut z ekranu: https://www.youtube.com/watch?v=rUylxd9TcRI

Nigdy nie miałam kraju, w którym czułam się częścią rodziny, dopóki nie znalazłam się w Izraelu – kraju, który odwzajemnił moje uczucie, gdy go przyjęłam. Identyfikuję się jako rdzenna Amerykanka, pochodzę z Kolumbii, ale jestem obywatelką USA, dokąd przybyłam 2001 r., gdy miałam zaledwie jeden rok. Od tego czasu podróżowałam po świecie i chociaż doświadczyłam wspaniałej gościnności w wielu miejscach, Izrael jest jedynym miejscem, które podczas mojej wizyty wydawało mi się, że jest drugim domem. Kiedy pierwszy raz pojechałam do Izraela, w maju 2023 r., dowiedziałam się o napięciach, które trwały przez dziesięciolecia, ale zobaczyłam też silną wspólnotę między Izraelczykami, czego moim zdaniem brakowało w USA. Wydawało się, że nie ma znaczenia, czy jesteś religijnym Żydem, świeckim Żydem, Druzem, Beduinem, Arabem czy obcokrajowcem — jesteś częścią izraelskiego społeczeństwa.

Więcej
Blue line

Wyobraź sobie Hitlera
z bombami atomowymi
Majid Rafizadeh

<span> Irański reżim pospiesznie dąży do zdobycia broni jądrowej. Temu trzeba zapobiec. Iran już dostarcza rakiety balistyczne grupom terrorystycznym. Dlaczego nie miałby wyposażyć tych grup również w broń jądrową? Na zdjęciu były Sekretarz Stanu USA John Kerry dyskutuje z byłym irańskim ministrem spraw zagranicznych Mohamadem Zarifem o perspektywach rozwoju irańskiej broni atomowej w Wiedniu w 2014 roku. (Źródło zdjęcia:Wikipedia)</span>

Reżim irański pospiesznie dąży do zdobycia broni jądrowej. Temu trzeba zapobiec. Reżim irański stanowi niebezpieczeństwo co najmniej tak samo groźne jak Hitler, gdyby posiadał taką broń. Biorąc pod uwagę ideologiczny ekstremizm irańskiego przywództwa, w połączeniu z jego strategicznymi ambicjami i regionalnymi wpływami, nie można przecenić potencjału regionalnej i globalnej niestabilności, która mogłaby z tego wyniknąć.

Więcej

Liberalni Żydzi łudzili się
w sprawie Palestyny 
Hussein Aboubakr Mansour

Zatrzymani przez policję studenci Columbia University, YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=Kk9riHj9NbY

Na początku roku, w styczniu, członkowie radykalnej antyizraelskiej grupy na kampusach, Students for Justice in Palestine (SJP) nakręcili film upamiętniający zakończenie ich  zawieszenia na Rutgers University. Na pierwszy rzut oka wideo wywołuje dysonans: estetyka wizualna nawiązuje do palestyńskich fedainów i porywaczy czytających komunikat po akcji terrorystycznej. Jednak fleksja i kadencja, pomimo wykrywalnego, ale słabego obcego akcentu, były irytująco charakterystyczne dla amerykańskiego pokolenia Z.

Więcej

Nacjonalizm dla mnie,
ale nie dla ciebie
Alberto M. Fernandez

Protest „Zamknijmy ulice dla Palestyny” w centrum Londynu (maj 2024)

Zwykle jest to dobry znak, gdy przywódca kraju chwali polityka za jego oddanie interesom narodu. Ale w tym przypadku przywódcą kraju był były premier Somalii Ali Hassan Khayre, a polityczką, którą chwalił, była demokratyczna kongresmenka z Minnesoty Ilhan Omar. Khayre nie mógł mówić wyraźniej: „Interesy Ilhan nie są interesami Minnesoty ani narodu amerykańskiego, ale Somalii”. Następnie wezwał Amerykanów pochodzenia somalijskiego do poparcia Omar.

Więcej

„Lancet” publikuje
kompletne bzdury
Elder of Ziyon

Jak reklamuje się „Lancet” w X, „Lancet” jest więcej niż tylko pismem medycznym. Trudno się z tym nie zgodzić.

„Lancet” po raz kolejny publikuje stronnicze dane, jakby były nauką, i odwołuje się do starych badań, które zostały skorygowane nowymi, jak gdyby nadal były poprawne. Podobnie jak przedstawiciele nauk społecznych, udaje, że używa metody naukowej, aby publikować antyizraelską propagandę. 

 

Ponadto, autorzy zdają się twierdzić, że absurdalny szacunek 186 tysięcy zmarłych to bieżąca liczba, a nie oczekiwana przyszła liczba nadmiernej śmiertelności z powodu kryzysu opieki zdrowotnej w Gazie – na czym skupiają się te inne badania.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Baśniowy urok
apokryfów (IV)
Lucjan Ferus

Wielkie kłamstwa
o Izraelu
Robert Williams

Machina mobilizacji do
burzenia starego świata
Andrzej Koraszewski

Dlaczego zachodnie media
ignorują zbrodnie Hamasu?
Bassam Tawil

“GuardIan” rzuca antysemickie
oskarżenia
Adam Levick

„Albo ja, albo on
na tej ziemi”
Nan Jacques Zilberdik

Pierwszy dowód na to,
że owady przekraczają ocean
Jerry A. Coyne

Iran grozi druzgoczącym
atakiem na Izrael
Artykuł redakcyjny JNS

Sztuka namawiania
do zła
Andrzej Koraszewski

Iran chce odstraszyć Izrael
od operacji w Libanie
Seth J. Frantzman

Coś poszło
nie tak
Marcin Kruk

Projekt “ostatecznej bitwy”
przeciwko Zachodowi 
Anna Mahjar-Barducci

Co jest złego w komentarzu
niemieckiej ministry
Sheri Oz

Rozpoczynają się warsztaty
wstępne na Uniwersytecie Kefija
Paul Finlayson

Baśniowy urok
apokryfów (III)
Lucjan Ferus

Blue line
Polecane
artykuły

Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk