Błędne obranie za cel pracowników organizacji humanitarnych z World Central Kitchen nigdy nie powinno było mieć miejsca. Ktokolwiek jest odpowiedzialny za decyzję o uderzeniu, powinien ponieść konsekwencje. Jest to nie tylko tragiczna pomyłka, ale także zdarzenie szkodzące Izraelowi i IDF.
Jednakże reakcja świata bardziej wskazuje na założenie, że jest to w jakiś sposób charakterystyczne dla działań armii izraelskiej, co jest absolutnym kłamstwem.
Taka sugestia prawdopodobnie stanowi świadome pominięcie faktu, że IDF wykonuje niesamowitą robotę w tej wojnie. Większość działań, które podejmuje IDF, jest dosłownie bezprecedensowa dla jakiejkolwiek armii w historii. Uczelnie wojskowe będą studiować tę kampanię przez nadchodzące dziesięciolecia.
Choć część podstawowej pracy była oczywiście dokonana wcześniej – w szczególności ścisła integracja sił powietrznych, marynarki wojennej, wojsk lądowych i artylerii, w ramach której wojska lądowe mogą wezwać do ataku inne formacje – faktyczne wdrożenie odbyło się na bieżąco, przy czym żołnierzami są głównie rezerwiści, którzy uczą się nowych procedur w trakcie działań po zaledwie kilku tygodniach szkolenia.
IDF jest w stanie zdobyć informacje wywiadowcze i uczynić je użytecznymi w ciągu godzin lub dni, a nie miesięcy. Udało jej się przetestować zupełnie nowe, nigdy wcześniej nie widziane metody walki w miastach i tunelach – rozpoznawanie twarzy i inne nowe technologie, robotykę, sztuczną inteligencję oraz wiele nowych metod, które wciąż pozostają tajemnicą.
Co ważne, IDF jest elastyczna. Kilkakrotnie radykalnie zmieniała kampanię wojskową. Udoskonalała się w czasie rzeczywistym.
Jeszcze większe wrażenie robi logistyka – podzielenie Gazy na setki obszarów i kierowanie ludności, by uniknęła nalotów, za pomocą wiadomości telefonicznych i dronów z głośnikami, a także staroświeckich ulotek. Skanowanie i przepuszczanie pomocy humanitarnej. Koordynacja pomocy z wieloma stronami trzecimi.
Wiele z tego jest zupełnie nowe i nigdy wcześniej nie widziane w żadnej wojnie. Wszystkie wojny są skomplikowane, ale złożoność tej wojny wykracza daleko poza to, o czym mówią jakiekolwiek media. Izrael nie wybrał czasu na tę wojnę. To jakby zbudować podstawowy prom kosmiczny, który wystartuje w ciągu dwóch tygodni i oczekiwać od niego codziennego ulepszania go w trakcie lotu. Każdy błąd jest wyolbrzymiany i krytykowany, a fakt, że w ogóle leci i ulepsza się z każdym dniem na bieżąco, jest niesamowity.
Robi to wszystko obserwowana bliżej i staranniej niż jakakolwiek armia w historii. I przy tym wychodzi poza to, co zrobiły inne zachodnie armie, aby zminimalizować liczbę ofiar śmiertelnych wśród cywilów podczas działań wojennych w miastach. Nigdy przed Hamasem wroga strona nie opierała się na śmierci własnych cywilów jako głównej części swojej strategii.
W ciągu ostatnich dwudziestu lat podczas wojen Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i inne mocarstwa zachodnie zabiły dziesiątki tysięcy cywilów. Nikt nie oskarżył ich o celowe atakowanie cywilów, mimo że było tysiące cywilnych ofiar w znacznie mniej wymagających warunkach.
W latach 2003-2005 koalicja pod przywództwem USA zabiła w Iraku 9 000 cywilów.
W lipcu 2008 r. Stany Zjednoczone uderzyły w afgańskie wesele, myśląc, że to duża liczba terrorystów. Zginęło 47 afgańskich cywilów, w tym panna młoda. W listopadzie w podobnym ataku powietrznym na wesele zginęło 37 cywilów, głównie kobiet i dzieci.
W kolejnym nalocie USA w 2009 roku zginęło od 86 do 147 afgańskich cywilów.
We wrześniu 2012 r. amerykański dron ostrzelał ciężarówkę w Jemenie, zabijając 12 cywilów, w tym troje dzieci i kobietę w ciąży.
W 2015 r. Stany Zjednoczone wystrzeliły ponad 200 pocisków w kierunku budynku szpitala w Kunduz w Afganistanie, zabijając 42 pacjentów i personel. Kilka dni później przyznały się do błędu, twierdząc, że miały informacje, że w budynku przebywają talibowie.
W marcu 2017 r . Stany Zjednoczone zrzuciły 500-funtową bombę na budynek, w którym w kontrolowanej przez ISIS Syrii schroniło się około 50 osób.
W 2018 r. armia amerykańska wystrzeliła rakietę Hellfire w stronę matki i córki w Somalii, a gdy próbowały uciec, trafili je ponownie, zabijając obie.
W 2021 roku amerykański dron zabił w Kabulu 10 cywilów, w tym pracownika organizacji humanitarnej i siedmioro dzieci. Nie była to decyzja podejmowana w ułamku sekundy – obserwowali pojazd przez osiem godzin, nie biorąc pod uwagę, że być może obserwowane przez nich osoby są niewinne.
W maju ubiegłego roku Stany Zjednoczone ogłosiły zabójstwo przywódcy Al-Kaidy, ale ofiarą był w rzeczywistości 56-letni były murarz.
Niedawno, w lutym tego roku w wyniku amerykańskich nalotów w Iraku zginęli cywile.
W prawie wszystkich tych przypadkach Stany Zjednoczone przyznały się do błędów dopiero po tygodniach lub miesiącach, jeśli w ogóle, i często pod presją opublikowały jakiekolwiek wyniki dochodzeń.
Kiedy więc Joe Biden, który był prezydentem i wiceprezydentem podczas wielu amerykańskich nalotów, w których zginęło tak wielu cywilów, mówi, że jest „oburzony” na Izrael, jest to czymś więcej niż tylko hipokryzją. Historia przejrzystego badania błędów i opornego przyznawania się do nich przez Stany Zjednoczone jest okropna w porównaniu do Izraela.
Jest jeszcze jedna różnica pomiędzy amerykańskimi i izraelskimi nalotami. Obywatele USA nie są bezpośrednio zagrożeni przez terrorystów z Bliskiego Wschodu, ale małżonkowie i rodzice izraelskich żołnierzy są codziennie tylko o minutę od śmierci w wyniku uderzenia rakiety lub z rąk terrorysty. Odwrotny błąd, który pozwala terroryście przeżyć, może mieć druzgocące konsekwencje dla ludzi, którzy mieszkają, pracują lub studiują zaledwie w odległości krótkiej jazdy samochodem.
Wojny są złożone. Jest wielu ludzi, którzy robią wiele rzeczy, a komunikacja między różnymi sekcjami nie zawsze jest idealna. Błędy popełniają nawet najlepsze armie. A najbardziej profesjonalne armie na świecie, zapewniające najlepszą ochronę praw człowieka, czasami zabijają cywilów, mimo że starają się tego uniknąć jak tylko mogą.
Jeżeli Biden jest tak oburzony błędami Izraela, powinien wziąć osobistą odpowiedzialność za zabójstwa cywilów przez USA w takim samym stopniu, jak robi to Izrael. O ile wiem, nie przeprosił publicznie za ani jedno zabójstwo cywilów przez swoje siły zbrojne, tak jak zrobił to we wtorek Netanjahu.
Nie usprawiedliwiam izraelskiego uderzenia – to nie powinno było mieć miejsca i możecie być pewni, że błędy, które doprowadziły do tego ataku, zostaną sprawdzone i naprawione. Jednak to oburzenie wszystkich mocarstw zachodnich z powodu tego, co dzieje się podczas każdej wojny, jest więcej niż tylko nieszczere.
Hamas rozpoczął tę wojnę, Hamas czerpie korzyści ze śmierci pracowników organizacji humanitarnych, i Hamas jest stroną ostatecznie odpowiedzialną za ich śmierć. Pokonanie terrorystów jest rzeczą moralną i nie zawsze można to zrobić tak antyseptycznie, jak wszyscy by sobie tego życzyli.
Link do oryginału: https://elderofziyon.blogspot.com/2024/04/based-on-its-track-record-us-has-no.html
Elder of Ziyon, 3 kwietnia 2024
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Elder of Ziyon – blog amerykańskiego badacza antysemityzmu w mediach i organizacjach.