Prawda

Środa, 22 maja 2024 - 12:04

« Poprzedni Następny »


Żyjemy w ciekawych czasach


Andrzej Koraszewski 2023-01-24

Thomas Friedman (Źródło zdjęcia: Wikipedia)
Thomas Friedman (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Kiedy za namową przyjaciela zapisałem się do Towarzystwa Dziennikarskiego byłem przekonany, że będzie to takie towarzystwo, w którym do znudzenia dyskutuje się o etyce zawodu dziennikarza. To ciekawy zawód, specyficzne rzemiosło, w którym zadaniem jest przekazywanie rzetelnej informacji, a nieustającą pokusą misjonarstwo i nawracanie ludzi na swoją taką czy inną wiarę. Na domiar złego, żyjemy w czasach rewolucji informatycznej i tradycyjne dylematy etyki dziennikarskiej urosły do absurdalnych rozmiarów.

Mam wrażenie, że w Towarzystwie Dziennikarskim sprawy etyki zawodowej zajmują marginalne miejsce, a ja od dawna jestem emerytem, dla którego ta sprawa jest centralna. Wiele osób krytykowało mnie, za to, że nazbyt często piszę o Izraelu i Żydach, nie zauważając nawet, że nieodmiennie dominuje tu pokazywanie dziennikarskich naruszeń etyki zawodowej, czyli propagowanie nieprawdy czasem z przekonania, a czasem tylko dla zysku.


Antysemityzm jest flagowym okrętem niechęci do obcego, więc wzbudzanie zbiorowej nienawiści rzadko się bez niego obywa. Kościelne ambony, wiecowe trybuny i media odgrywają tu rolę szczególną, więc w rozważaniach nad etyką dziennikarską problem kłamstw o Żydach odgrywa szczególną rolę. Nie jest to takie proste, często prawdziwymi artystami w tym odrażającym sporcie są dziennikarze pochodzenia żydowskiego. Dlaczego? Możemy próbować szukać odpowiedzi na to pytanie, ale będą to spekulacje bez dowodów, domysły raczej niż mocne argumenty. Tak czy inaczej etyka zawodowa z konieczności zlewa się z dylematami tożsamości. Józef Tischner zwykł mawiać, że najpierw jest filozofem, potem nauczycielem, a na samym końcu księdzem. Ciekawe, że wśród swoich tożsamości wymieniał trzy zawody i nie wspominał narodowości.


Dziennikarstwo, podobnie jak sztuka, przyciąga tłumy narcyzów z nadętym ego, poszukiwaczy sławy, a przynajmniej uznania, wrażliwych lub nadwrażliwych na to, jak ich widzą inni. To może skłaniać i często skłania do oportunizmu. A jak się z tym łączy żydowski kompleks? Ciekawe pytanie. Australijski filozof, Peter Singer, postanowił odgrzebać historię swoich dziadków z austro-węgierskiego cesarstwa. W książce Ponad czasem opisuje atmosferę pierwszych lat XX wieku wśród żydowskiej lewicującej inteligencji, przekonanej, że rodzi się epoka racjonalizmu, w której będzie się liczyć charakter i kwalifikacje, a nie pochodzenie, w której żydowskość będzie zaledwie mało znaczącą rodzinną tradycją.


Rodzący się wówczas syjonizm uważany był w tych kręgach za całkowicie nierealną i reakcyjną mrzonkę, utrudniającą pełną integrację z innymi postępowymi ludźmi w postępowym świecie. Głęboka wiara w ludzkie, uniwersalne wartości dyktowała głęboką niechęć do syjonizmu, opartego na przekonaniu, że przed morderczą nienawiścią trzeba się bronić budując własne państwo. Wtedy jednak żydowska inteligencja wkraczała szeroką falą do wolnych zawodów i zaczęła być silnie widoczna, czy jak woleli inni nadreprezentowana, w takich zawodach jak lekarze, prawnicy, dziennikarze i artyści, budząc nową odmianę antysemityzmu, skierowanego na zasymilowanych Żydów, którzy panoszą się wśród ”naszych” elit. Wielu stanęło przed wyborem, czy łasić się do prześladowców, czy zachować uczciwość, często kosztem kariery.


Niebawem problem kariery przestał istnieć, pojawiło się pytanie jak przetrwać. Przetrwali nieliczni, przetrwał również dylemat konfliktu między tożsamością, asymilacją i ideałem postępu. Wbrew wszystkim przewidywaniom zasymilowanych w początkach XX wieku Żydów, powstał również Izrael. Syjonizm okazał się czymś więcej niż tylko nierealną mrzonką, a jego sukces jest dziś solą w oku nie tylko tradycyjnych antysemitów.


Plus minus połowa Żydów, którzy przetrwali nazizm i komunizm mieszka dziś w Izraelu, a druga połowa szuka swojej tożsamości w diasporze. Żydzi nadal są silnie obecni w zachodnim dziennikarstwie, a dylematy sprzed stu dwudziestu lat stanowią osobny rozdział w dyskusji o etyce naszego zawodu.


Słynny amerykański dziennikarz Thomas L. Friedman jest przypadkiem ze wszech miar interesującym. Gwiazda pierwszej wielkości, zdobywca Pulitzera, który ustawicznie uciekając od swojej żydowskości, nie może pojąć, dlaczego w Izraelu nie chcą zrozumieć faktu, że powinni go uznać za premiera rządu na wygnaniu. Może to odrobinę wypaczać jego etykę zawodową, ale zdecydowanie wzmacnia pozycję wśród postępowej ludzkości.


Jeden z jego najnowszych artykułów na łamach „New York Timesa” nosi tytuł Can Joe Biden Save Israel? Friedman pisze, że gdyby mógł podrzucić na biurko prezydenta notę, to wie dokładnie jak ona powinna się zaczynać:

Drogi Panie Prezydencie, nie wiem czy interesuje Pana historia Żydów, ale historia Żydów jest z pewnością dziś zainteresowana Panem. Izrael jest na krawędzi historycznej transformacji – od pełnokrwistej demokracji do czegoś mniejszego, od siły stabilizującej region do siły destabilizującej. Może Pan być jedynym [człowiekiem] zdolnym do zatrzymania premiera Benjamina Netanjahu i jego ekstremistycznej koalicji zmieniającej Izrael w antyliberalny bastion fanatyzmu.”

Dziennikarz występujący w roli samozwańczego doradcy księcia nie jest nowością. Wskakiwanie w buty doradcy księcia to jedna ze stałych pokus w tym zawodzie. Troszkę się jednak zdziwiłem tym stwierdzeniem tego właśnie dziennikarza twierdzącego, że do tej chwili Izrael był pełnokrwistą demokracją, jako, że od swoich czasów studenckich w latach 70. ubiegłego wieku ostrzegał amerykańskich czytelników przed paskudnym, niedemokratycznym Izraelem.


Jeszcze jako student Brandeis University Friedman gorąco protestował przeciwko ludziom sprzeciwiającym się żądaniom Arafata, by jego Organizację Wyzwolenia Palestyny uznać za wyłączne przedstawicielstwo wszystkich Palestyńczyków. Jego demokratyczna dusza od wczesnej młodości skażona była miłością do krwawych dyktatorów. Czy jest możliwe, że student Friedman był tylko naiwny i nie wiedział, co stanowi statut Organizacji Wyzwolenia Palestyny, co ta organizacja chce wyzwolić, od kogo i w jaki sposób, może nie znał powiązań Arafata z ZSRR, nie słyszał o terrorystycznych wyczynach OWP w Jordanii, a potem w Libanie, nie wiedział o porwaniach samolotów i tylko był spragniony pokoju? Czy naprawdę życzył Palestyńczykom takiego przywódcy, a Izraelowi takiego sąsiada?  Nie mogę tego wiedzieć, ale dalsza twórczość tego dziennikarza wydaje się wszelkiej niewinności zaprzeczać.


W artykule, w którym prosi amerykańskiego prezydenta, by został zbawcą żydowskiego narodu, amerykański dziennikarz pisze dalej, że powiedziałby mu również, że on się boi, iż Izrael jest na progu wewnętrznych konfliktów, ale to nie chodzi o jakąś jedną sprawę taką jak Porozumienia z Oslo, ale o władzę, o to, kto komu będzie mówił jak ma żyć. To tragedia, bo przecież nowy rząd w Izraelu uzyskał władzę wygrywając tylko nieznaczną większością i zagraża prawom obywatelskim o czym zaświadcza duża demonstracja.

“Izrael, który Joe Biden znał, znika i wyłania się nowy Izrael. Wielu ministrów rządu jest wrogich wobec wartości Ameryki i prawie wszyscy są wrodzy wobec Partii Demokratycznej. Netanjahu i jego minister do spraw strategicznych Ron Dermer, spiskowali z Republikanami, żeby zmajstrować w 2015 roku wystąpienie Netanjahu przed Kongresem, przeciwko polityce Bidena i prezydenta Obamy.”

Jaka etyka dyktuje ten typ dziennikarstwa? Dlaczego Thomas L. Friedman budzi obrzydzenie? Dlaczego ten jego lęk o prawa „arabskiej mniejszości, osób LBGTQ w Izraelu, obywateli, a nawet reformowanych i konserwatywnych Żydów”, zieje hipokryzją?

 

Żeby przekonać, że nowy izraelski rząd to banda fanatyków, wybitny amerykański dziennikarz cytuje rzeczowy i podbudowany głos izraelskiego oficera, który w żołnierskich słowach ćwierka:

„Kto mógł uwierzyć, że niespełna 80 lat po Holokauście na czele narodu stanie kryminalista, i mesjański faszysta i powstanie w Izraelu skorumpowany rząd, którego celem jest uratowanie oskarżonego kryminalisty.”

Wytrawny dziennikarz prawdopodobnie wie, że po latach trwającego procesu nie udało się udowodnić Netanjahu żadnego przestępstwa, że oskarżenia o to, że ten rząd jest skorumpowany, jest odrobinę przedwczesne. Jednak taki tweet w poważnej gazecie, w artykule podpisanym przez powszechnie szanowanego dziennikarza pełni rolę dowodu rzeczowego i autor dyktuje swojemu prezydentowi stanowczy list do izraelskiego premiera:

Bibi, jedziesz walcem po amerykańskich interesach i wartościach. Muszę się dowiedzieć od ciebie kilku rzeczy natychmiast i musisz coś usłyszeć ode mnie. Czy Izrael kontroluje Zachodni Brzeg tymczasowo, czy wyłania się aneksja, jak chcieliby tego członkowie twojej koalicji?

I natychmiast pichci odpowiedź Netanjahu:

Joe, drogi przyjacielu, nie naciskaj na mnie w tych sprawach. Tylko ja mogę powstrzymać tych szaleńców. Ty i ja możemy razem stworzyć historię. Połączmy siły nie tylko, żeby zatrzymać rozwój nuklearnych możliwości Iranu, ale żeby na wszystkie możliwe sposoby pomóc irańskim protestującym obalić teokratyczny reżim w Teheranie. I spróbujmy razem, ty i ja, wykuć pokojowe porozumienie z Arabią Saudyjską.”

Kończąc swój donos Friedman pisze, że Stany Zjednoczone i Izrael są przyjaciółmi, ale jedna ze stron w tej przyjaźni zmienia swój charakter, więc stanowczo żąda od swojego prezydenta zdecydowanej reakcji.


Czy jestem w błędzie, czy mamy tu do czynienia z dziennikarstwem, które powinno być pokazywane studentom jako przykład rażącego naruszenia etyki zawodowej?


Thomas Friedman występuje tu w roli opiniotwórcy i manipulanta, który świadomie i z premedytacją pomija doskonale znane mu fakty. Oczywiście zna różnicę między amerykańską i izraelską demokracją. Kto czytał jego książkę From Beirut to Jerusalem wie jak wiele ten autor wie i rozumie. Równocześnie od pół wieku szkaluje Izrael, uważając, że pomimo nieustającego śmiertelnego zagrożenia, Izrael sprawia mu osobisty kłopot swoim istnieniem.


Kilka dni temu Henryk Grynberg opisywał sen, w którym jego dziadek nie był Żydem, obudził się z poczuciem nieopisanej ulgi. Ten sen, przypomniał mu kolegę z domu dziecka, który po latach, przyszedł powiedzieć, że z Rosji wróciła jego matka i że on wcale nie jest Żydem. Nie cieszył się, że odzyskał matkę, ani że nie jest już sierotą, cieszył się, że nie jest już Żydem.


Kilku moich dobrych znajomych ma problem z Księgami Jakubowymi Olgi Tokarczuk. Ten doskonały opis masowego przechodzenia na stronę prześladowców, budzi niepokój. Nie mój, ja zaledwie próbuję zrozumieć sytuację, której sam nie doświadczyłem. Moim problemem jest etyka zawodowa dziennikarza, którego obowiązkiem jest dostarczanie rzetelnej informacji i który zawsze jest narażony na urojenie, że jest doradcą księcia.


Ira Stoll, wieloletni amerykański korespondent „Jerusalem Post” pisał, że Friedman jest doskonałym humorystą, że pisząc o Izraelu uwielbia przepowiednie, z których od dziesięcioleci nie sprawdziła się ani jedna. Rozczarował się do Izraela zanim  go zobaczył. Utożsamił się ze sprawą palestyńską jeszcze przed wojną libańską, a od tego czasu po każdym wydarzeniu w Izraelu pisze ten sam felieton, ostrzegając, że od teraz świat i Żydzi z diaspory przestaną kochać Izrael.


Wielu krytyków Friedmana podkreśla, że to świetny pisarz, któremu troszkę przeszkadza to, że chce być dobrym, postępowym Żydem. Czy to znaczy, że nadal wykonuje dyrektywę  KC KPZR z pierwszego lutego 1972 roku „O dalszym kierunku walki z antykomunistyczną aktywnością międzynarodowego syjonizmu”? Radziecka Akademia Nauk utworzyła wówczas permanentną komisję naukowej krytyki syjonizmu pod dachem Instytutu Orientalistyki. Chwilami można mieć wrażenie, że wpływ tej komisji na etykę dziennikarską nadal rośnie.


Kto wie, może wszystko byłoby tak samo i bez tej dyrektywy, postęp jest nieubłagany, w końcu pierwszej dekady XX wieku naczelnym spowiednikiem wiedeńskich elit był Zygmunt Freud, gwiazda betlejemska liberalnego postępu, ucząca poszukiwania odpowiedzi w snach. Żyjemy znów w ciekawych czasach, Richard Kemp, emerytowany brytyjski pułkownik, pisze, że wielu zastanawia się, jak by się zachowali w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Czy starczyłoby im odwagi, żeby się przeciwstawić rosnącej nienawiści, czy znaleźliby się wśród wystraszonych i milczących, czy dołączyliby do entuzjastów? Kemp pisze, że nie musimy się tak bardzo nad tym zastanawiać. Znów żyjemy w ciekawych czasach i znów mamy wszystkie możliwości przeciwstawienia się narastającej z każdym dniem nienawiści.


A Thomas L Friedman? No cóż, są u nas tacy też na Mazowieckiej, jakby powiedział K.I. Gałczyński.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2610 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Irański emerytowany generał: Rosja nie powinna być pośrednikiem w rozmowach nuklearnych     2022-04-05
Czy huragan Irma był karą boską?     2017-09-18
Arabski polityk: Arabowie przegrali wojny i muszą zapłacić cenę     2018-08-05
Bohaterowie palestyńskiej walki o pokój     2017-07-07
Obozy Hamasjugend, Gaza 2017     2017-08-14
Arabscy autorzy o kurdyjskim referendum     2018-01-02
Czy nadchodzi zmierzch Ligi Arabskiej?     2016-08-06
Demon ISIS jest w nas wszystkich     2019-08-09
Arabia Saudyjska i ZEA odmawiają poparcia USA przeciwko Rosji, ponieważ USA odmawiają poparcia ich przeciwko Iranowi     2022-03-28
Wizyta irańskiego prezydenta w Ameryce Łacińskiej     2023-07-21
Były palestyński minister: Zachodni Brzeg jest w kompletnym chaosie     2022-01-26
Nowy, irański porządek świata     2017-12-21
Krytyka porozumienia między USA a Iranem o wymianie więźniów w prasie saudyjskiej     2023-08-23
Cztery dekady irańskiej nienawiści     2017-11-10
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
YouTube blokuje ujawnianie antysemityzmu     2018-09-02
Hamed Abdel-Samad o lewicy: Rasism niskich oczekiwań; Oni traktują muzułmanów jak małpy w zoo     2019-03-31
Ameryka żąda ekstradycji terrorystki Hamasu     2017-03-17
Dlaczego Palestyńczycy nie chcą rządzić Gazą?   Abdul-Hussain   2023-11-18
Zniknięcie Izraela z arabskiej sceny medialnej    Al-Mulhim   2016-03-02
Wydarzenie w McGill ujawnia myślenie antysyjonistyczne   Maroun   2017-02-20
William al Szejk-Speare i palestyńskie Zwoje znad Morza Martwego   Marquardt-Bigman   2016-11-13
Brytyjska zdrada narodu żydowskiego   Rosenthal   2016-11-09
Europa budzi się i dostrzega korupcję w organizacjach pozarządowych   Steinberg   2022-12-22
Raport Davida Colliera o Amnesty International oraz jej toksyczności i nienawici   (Varda Epstein)   2019-12-28
Podstawowa ochrona   - artykuł redakcyjny   2015-10-01
Pluralistyczna Europa odrzuciła wojny religijne, a teraz poddaje się „potworowi” ekstremistycznego, politycznego islamu   Abdel-Samad   2020-11-18
Czego chcą Palestyńczycy   Abdul-Hussain   2021-03-28
Postępowi intelektualiści walczą z postępem   Abdul-Hussain   2021-05-03
Ameryka versus Iran: czyli kto zaczął?   Abdul-Hussain   2021-03-30
Czy Gaza naprawdę jest przypadkiem największych cierpień Arabów?   Abdul-Hussain   2024-03-09
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Dlaczego Al-Aksa jest niedostępna dla Żydów?   Abdul-Hussain   2021-07-26
Kiedy uchodźcami byli Żydzi…   Abdul-Hussain   2021-12-14
Szczęśliwi na widok pokonanej Ameryki   Abdul-Hussain   2021-09-24
Dlaczego Irakijczycy nienawidzą Palestyny   Abdul-Hussain   2021-09-29
Wymyślanie dyskryminacji tam gdzie jej nie ma   Abdul-Hussain   2022-03-16
Masz zły dzień? Obwiń Izrael   Abdul-Hussain   2021-07-20
Aktywiści, którzy serwują połowę wiadomości   Abdul-Hussain   2021-10-08
Jak Biden rozpoczął wojnę z MBS, a potem przyszedł żebrać   Abdul-Hussain   2022-05-14
Czas na państwo kurdyjskie na Bliskim Wschodzie   Abdulkader   2017-01-30
Kryzys humanitarny w Gazie   Adam   2018-02-18
Edukacja w Szwecji: "Wtedy sprawy przybrały interesujący obrót"   Adamson   2017-01-12
Czy pakistańska broń atomowa wpadnie w ręce dżihadystów?   Ahmad   2017-09-07
Fatalne zbywanie islamskiego imperializmu przez lewicę   Ahmed   2016-10-31
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Wadliwa logika akademickiego bojkotu Izraela   Ahmed   2016-04-17
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Kiedy Palestyńczyk wreszcie się obudzi?!   Al-Dahiri   2020-09-08
Pokój z Izraelem jest koniecznością   Al-Dughaither   2020-10-16
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Kto się boi Donalda Trumpa?   Al-Rashed   2016-12-17
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Życzcie swoim chrześcijańskim znajomym Wesołych Świąt   Al-Sajf   2020-12-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Co daje mi Izrael: Dwa głosy Izraelskich Arabów   Alaa Waheeb   2016-03-06
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Ratowanie życia i walka z indoktrynacją antyizraelską   Alster   2016-10-10
Prawdziwy powód krytykowania izraelskiej reakcji pomocowej dla Ukrainy   Altabef   2022-04-04
Akademicka wolność dla mnie, ale nie dla ciebie   Altabef   2019-05-29
Alternatywny wszechświat palestyńskiej „suwerenności”   Altabef   2022-06-09
Sabotowanie romansu USA-Izrael   Altabef   2024-02-24
Wybory w Iranie: czarne turbany kontra białe turbany   Amin   2017-05-02
Orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wskazują, że nie ma „prawa powrotu” i że Gaza nie jest okupowana   Amos   2018-07-16
Jak media i palestyńscy Arabowie zmienili się przez ostatnie 50 lat?   Amos   2020-04-18
Rosja i Iran: przyjaźń czy tylko partnerstwo?   Amos   2022-09-25
Nagle nie ma zgody co do tego, jak ma wyglądać izraelsko-palestyński pokój   Amos   2020-10-12
Więcej niż tylko pokój – normalność   Amos   2020-12-28
Lepsze pytanie: czego prawo międzynarodowe wymaga od reszty świata w sprawie Hamasu?   Amos   2023-10-25
Dlaczego Żydzi są rdzenną ludnością Palestyny – a Arabowie nie są   Amos   2018-09-25
Intersekcjonalność, czyli kto, co i z kim?   Amos   2020-08-05
Dla Żydów fake news nie zaczynają się od Trumpa – zaczynają się od Al Dury   Amos   2022-03-28
Zakaz mowy nienawiści nie chroni Żydów ani przed jej przyczynami, ani skutkami   Amos   2019-11-07
Kobayahshi Maru, paradoks szantażysty i Trump   Amos   2020-12-10
Żaden artykuł nie zrekompensuje jego uprzedzonego i antyizraelskiego tytułu   Amos   2020-06-13
Czy Izrael powinien bojkotować palestyńskich Arabów?   Amos   2022-12-08
Wybory prezydenta Bidena wskazują na długą listę błędów w polityce wobec Bliskiego Wschodu   Amos   2021-02-15
Co mają wspólnego Indianie Abenaki z Żydami oraz z firmą Ben &Jerry?   Amos   2022-09-02
Gdzie był UNIFIL, kiedy Hezbollah kopał tunel terroru?   Amos   2018-12-06
Samobójcza głupota „rozwiązania w postaci dwóch państw”   Anderson   2024-01-12
Dwaj prezydenci, jedno fatalne posunięcie historyczne   Anna Mahjar-Barducci   2016-11-08
Co wspólnego mają Alt-Right i Regresywna Lewica   Anomaly   2018-04-07
Słuchając rzeczników arabskich można by pomyśleć, że Arabowie zostali oszukani… ponieważ nie dostali również Izraela   Anson   2016-06-29
Amnesty International broni nożowników atakujących Żydów   Anspach   2015-11-13
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
Jak zaprzeczyć Holocaustowi, udając że się tego nie robi   Apfel   2022-05-30
Palestyńska kradzież tożsamości żydowskiej   Arazi   2015-11-12
“Szlachetna dzikuska” przemówiła   Arbabzadah   2017-10-12
Wielka Brytania: Witamy w Średniowieczu roku 2021   Ash   2021-09-10
Wyjście ze stalinowskiego zimna   Ashenden   2022-11-29
Islam i feminizm   Assaf   2017-10-17
Dlaczego islam pilnie potrzebuje reformacji   Ayaan Hirsi Ali   2020-10-28
Kobiety są ofiarami islamskich ekstremistów   Ayari   2018-06-06

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk