Dawno temu na Racjonaliście był artykuł o chorobie alzheimera i co wierzący myśli o duszy umierającego. Nie pamiętam materiałów źródłowych, badania chyba były a USA. Kiedy badacz pytał co się dzieje z duszą np. kierowcy, który zginął nagle w wypadku, odpowiedź była, że dusza poszła do nieba. Kiedy wierzący obserwował umierających na alzheimera (stan wegetatywny), pojawiały się wątpliwości, czy dusza też umiera z ciałem, czy w części idzie do nieba, ale dusza jest niepodzielna więc co się dzieje?