|
|
|
Proces przeciwko szatanowi
Twój komentarz do artykułu
Artykuł wydaje się powielać podstawowy błąd teologiczny zakładający że Bóg - Stwórca - kiedykolwiek przemawiał do człowieka po tym, gdy wąż (upadły anioł), mający pełzać przed Stwórcą, podżegacz do popełniania czynów zbrodniczych, haniebnych etc. przez innych by wydawać się samemu "czystym", mający być w nieprzyjaźni z kobietami, został wygnany z raju wraz z człowiekiem. Opowieść o wężu, człowieku i drzewie niewątpliwie jest opowieścią starą i mającą znacznie więcej z filozofią ateizmu niż teologią większości religii, nawet z tymi w których opowieść o wężu jest związana z pożerającym swój ogon i określającym krańce płaskiego świata zbudowanego wokół drzewa. Symbolika opowieści wydaje się dosyć jasna - wąż jako kapłan określa co jest dobre i złe (kusi do owocu drzewa - którym zazwyczaj jest jakaś religia bazująca na pierwotnym podaniu i w której kolejne gałęzie stanowią kolejne opowieści wyrastającego z początkowego pnia) - to że Stwórca sobie tego nie życzy dla węża nie ma znaczenia, bo wszak cechuje go pycha (szatańska). Stwórca (Bóg) zakazuje określania co jest grzechem, licząc na to że ludzie raczej skorzystają z innych owoców życia znajdujących się w ogrodzie (bibliotece), niekoniecznie związanych z określaniem co jest a co nie jest grzechem (dobre i złe). Owoc ("Biblia", "Koran" etc. - książki powstałe po kantakcie z "duchem") jako zbiór określonych reguł i schematów postępowania w każdym przypadku, w tym określania za co można i należy kogoś zabić to oczywisty przykład tego czego zakazuje Stwórca w trakcie zakazywania Adamowi spożywania z drzewa "wiadomości dobrego i złego" - "bo może doprowadzić do śmierci". Nienawiść względem kobiet (nieprzyjaźń, wykorzystywanie, agresja, poniżanie etc.) wskazuje również niewierność kapłańską Stwórcy i służalnictwo duchowi podającego się za Boga - podczas skoro wyroki Stwórcy są ostateczne, to nigdy już nie przemówił do człowieka po wyrzuceniu z raju Adama, Ewy i węża. W przeciwienstwie do węża korzystającego od tysiącleci z tej sytuacji. Dowcip polega na zrozumieniu że podstawa Biblii to jak dla mnie ateistyczna opowiastka filozoficzna zawierająca elementy które nie zostały nigdy do końca zbadane, być może dlatego by nie można się było pozbyć "ducha" ukrywającego się za nakazami religijnymi (słowami "węży" - kapłanów), nakazującymi mordować każdego kto chciałby poznać sekret jego istoty. Wersja z wężem (kapłaństwem) którego łeb miałby rozbić Thor (jako bóg sprawiedliwości) niewątpliwie zakończyłaby się końcem świata dla ludzi święcie wierzących w słowa węży (kapłanów), wywołując wojny religijne etc. Ciekawą opcję przyjął Jezus - który wszak nie oskarżał ludzi względem popełnianych czynów ani nie osądzał określając co jest grzechem i za co należy karać jak Mojżesz (konwersujący z duchem) a który do boskich (?) 10 przykazań zaczął dopisywać swoje nakazy co spowodowało zniszczenie tablic do których sam przestał się stosować. Oczywiście opis kapłański będzie inny, ale wskazanie na 40 lat błąkania za karę po pustyni raczej wskazuje bardziej na karę dla Mojżesza niż tych których nie potrafił przekonać do swoich racji. Rozumiem że obrona szatana bywa dla niektórych zabawna, ale taki ktoś zapewne nie ma pamięci co do tysięcy lat mordów i gwałtów w imię słów kapłanów wierzących że bóg tego chce, ani zrozumienia symboliki wykorzystanej w tym dosyć starym podaniu.
Sędziowie są często skorumpowani i pełnią służebną rolę wobec klasy panującej. Tak jest od czasów starożytnych. Brakuje odważnych, uczciwych sędziów, mam odczucie że są w mniejszości. Religia bardzo mocno emocjonalnie wpływa na ocenę moralną, więc potrzebny by był sędzia nie związany z żadną strona konfliktu, nie znam sędziego, który otwarcie powiedział że jest ateistą. W USA można składać przysięgę na biblię, były pomysły (w2012r) aby zrobić tak w Polsce. http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/639277,swiadek_w_sadzie_przyrzeczenie_czy_przysiega_na_biblie.html Jest to forma religijnej presji i w świeckim państwie nie powinno być takiej przysięgi, powinno być tylko wygłoszone ostrzeżenie o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Wcześniej był http://www.listyznaszegosadu.pl/otwarty-list-do-kosmitow. Myślę, że można by napisać opowiadanie, w którym rolę sędziego odgrywa kosmita. Były już podobne opowiadania na temat co myślą kosmici o Ziemianach. Obserwacje UFO połączone z odkryciami planet podobnych do Ziemi nasuwają duże prawdopodobieństwo istnienia cywilizacji pozaziemskich. Wygląda, na to że kosmici poprzestali na obserwacjach, bo nie udały się wcześniejsze próby ucywilizowania (w starożytności). Zdobytą wiedzę Ziemianie wykorzystali do prowadzenia wojen. Swoje okrucieństwo tłumaczyli poddanym spełnianiem woli tajemniczych władców z kosmosu. Bliższy kontakt może będzie możliwy w odległej przyszłości, kiedy Ziemianie przestaną prowadzić wojny i staną się bardziej tolerancyjni.
Znalezionych 906 artykuły. |
|
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
