Prawda

Sobota, 25 maja 2024 - 18:37

« Poprzedni Następny »


Z jakiej gliny ulepiłeś swojego boga?


Andrzej Koraszewski 2022-06-23

Heket, egipska bogini z głową żaby, opiekunka połodności i narodzin, jej małżonkiem był Chnum – boski garncarz kształtujący z gliny na kole postacie ludzkie. [Źródło zdjęcia: wikipedia]
Heket, egipska bogini z głową żaby, opiekunka połodności i narodzin, jej małżonkiem był Chnum – boski garncarz kształtujący z gliny na kole postacie ludzkie. [Źródło zdjęcia: wikipedia]

Czasami ktoś mnie pyta jak dotarłem do ateizmu? Temu pytaniu nieodmiennie towarzyszy ukryte przekonanie, że ateista był wcześniej wierzącym i do ateizmu doszedł w drodze studiów i poszukiwań. Istotnie ateistą nie zostaje się w wyniku ceremonii ateistycznego chrztu, ani ciągu rytualnych zabiegów mających na celu internalizację irracjonalnych odruchów. Oczywiście dzieci ateistów bardzo często są ateistami, ale rzadko w wyniku ateistycznej indoktrynacji. Co więcej, mam wrażenie (nie znam żadnych badań na ten temat, więc to tylko wynik luźnych obserwacji), że zdarzająca się czasem silna ateistyczna indoktrynacja, przynosi skutki odwrotne od zamierzonych i prowadzi do poszukiwania wiary. Wielopokoleniowy ateizm wydaje się być najsilniej utrwalony tam, gdzie religijnej indyferencji towarzyszy wciąganie w zainteresowanie nauką (nie mylić z naukami społecznymi.)

Na pytanie jak zostałem ateistą odpowiadałem setki razy (czasem w obawie przed dorabianiem teorii do procesu, który zaczął się ponad 70 lat temu odpowiadam uczciwie, że już nie pamiętam). Kiedy takie pytanie zadaje wierzący, kusi mnie odpowiedź pytaniem na pytanie: a jak pan/pani dotarł do swojej wiary?


Zupełnie nie chodzi mi tu o pytanie, czy mój rozmówca jest wierzącym w UFO, krasnoludki, czy Światowida. Nie, chodzi mi o odpowiedź na pytanie o wybór wiary rzymsko-katolickiej w odróżnieniu od wiary luterańskiej czy kalwińskiej, prawosławnej, czy którejś geograficznie bardziej oddalonej.


No właśnie, wiara geograficznie bliska i geograficzne odległa. Wiara, nawet jeśli określa się jako katolicka, czyli powszechna, jest zawsze lokalna. Każda (niemal) wiara aspiruje do uniwersalności, ale ma konkurentów posiadających równie mocne dowody na to, że to oni są uniwersalni. Tak więc pytanie o to, jak ktoś doszedł do swojej wiary w boga jest nietaktowne, zgoła aroganckie, do wiary w boga się nie dochodzi, ona na człowieka spływa zanim się człowiek obejrzy, jest w kulturze, w języku, we wszechobecnych religijnych symbolach, jest istotną częścią przekonań i tożsamości wprowadzających nas w życie bliskich.


Namówienie rozmówcy do pełnego partnerstwa i analizy jak doszedł do swojej wiary w boga, w zamian za moją relację jak doszedłem do ateizmu, wydaje się uczciwym handlem. Zakładamy, że dla obydwu stron jest to ciekawe, że naprawdę chcą się dowiedzieć jak to było i nie zamierzają zadowolić się byle jaką odpowiedzią. Dla wierzącego taka analiza drogi do wiary może okazać się zgoła trudniejsza. Większość (polskich) ateistów to ateiści pierwszej generacji, którzy wchodzili na tę drogę jako istoty świadome, często dojrzewające lub dojrzałe. Ateiści opowiadają zazwyczaj o spotkaniach z żywymi ludźmi lub autorami książek; ateizm jest przygodą intelektualną, powiązaną z poszukiwaniem własnego ja, moich relacji ze światem, z innymi ludźmi, z nauką. Daje się o tej przygodzie opowiedzieć.


Ateizm jest trudny, nie ma papieża, nie ma katechizmu, nie ma duchownych, którzy mogliby autorytatywnie odpowiedzieć na nasze dylematy. Masz problem, musisz zacząć szperać, szukać odpowiedzi, ważyć odpowiedzi, do których doszli inni i decydować w oparciu o (zawsze niepełne) własne rozeznanie.


Pytanie o drogę do jakiegoś wyznania (w szczególności, jeśli pytamy kogoś, kto nigdy wyznania nie zmieniał) to pytanie najpierw o lojalność i bazującą na lojalności tożsamość, a dopiero potem o refleksję dotyczącą owego przypisania.


Lata temu przyjaciel (człowiek ogromnej wiedzy i wielkiej inteligencji) zapewnił mnie w takiej rozmowie, że gdyby urodził się w dowolnym miejscu na ziemi, najprawdopodobniej doszedłby do chrześcijaństwa.


Mój gwałtowny protest przyjął z pogodną pokorą, dorabiając do swojej teorii dodatkowe założenia dotyczące wykształcenia, względnej tolerancyjnego środowiska i swobodnego dostępu do informacji. Do największych spięć między nami dochodziło, gdy zaczynałem przekonywać, iż religia jest bardziej tradycją niż refleksją. Nie chciał się z tym pogodzić, chociaż oczywiście zdawał sobie sprawę z tego, że jest to wyjątkowo niewygodny argument.


Pytanie o to, jak pan/pani doszedł do swojego boga, wydaje się być pytaniem o podkategorię. W każdej religii jednostki korzystają z pewnego marginesu swobody i jest tu jednak element wyboru (bogowie katolików, buddystów, muzułmanów przy bliższym oglądzie okazują się bardzo różni, a bóg ojca Rydzyka wydaje się mieć mało wspólnego z bogiem profesora Bartoszewskiego). Ten jednostkowy bóg jest efektem mieszanki tradycji rodzinnej i środowiskowej, przypadkowych spotkań ludzi i lektur oraz osobowości i to zarówno jej elementów nabytych, jak i wrodzonych.


Warto zwrócić uwagę na opowieści ateistów o ich wierzących rodzicach. Krytyczny stosunek do religii przodków wydobywa w tych relacjach bardzo zróżnicowany obraz wierzących krewnych. Ich opowieści o zachowaniach dziadków i rodziców stanowią fascynujący materiał ukazujący jak ta sama religia i to samo środowisko może odmiennie wpływać na jednostki.


Wiele miejsca poświęcamy na naszej stronie islamowi i często spotykają nas dość prymitywne zarzuty o „wrzucaniu wszystkich muzułmanów do jednego worka". Obserwując bardzo różne środowiska, czy to mieszkańców Afganistanu czy Pakistanu, czy Arabii Saudyjskiej, Egiptu czy Gazy, widzimy niesłychane różnice zachowań nie tylko wynikające z faktu przynależności do różnych grup wykształcenia i dochodów, ale ze względu na odmienne typy osobowości.


Ateiści z muzułmańskiego świata opisują swoje związki emocjonalne z rodzinami i próbują zrozumieć motywy babek, które zmusiły do obrzezania wnuczki, matek, które wydały za mąż zaledwie jedenastoletnią siostrę, która potem popełniła samobójstwo, ojca zmuszającego kochaną córkę do zamążpójścia za jakiegoś dalekiego kuzyna, bicie dzieci, bicie kobiet, wszystko to jest nieustannie usprawiedliwiane religią właśnie i wywołuje czasem otwarty, czasem cichy sprzeciw znacznej części wierzących.


W tych relacjach ateistów o swoich rodzinach znajdujemy nieprawdopodobne świadectwo pokazujące głęboką (chociaż daleko niepełną) prawdę słynnego określenia Stevena Weinberga, że „niezależnie od religii dobrzy ludzie robią dobre rzeczy a źli złe, ale trzeba religii, żeby dobrzy ludzie robili złe rzeczy". (Ideologiczny fanatyzm może prowadzić do analogicznego wyboru zła przez dobrych ludzi.)


Z tego nacisku religii skłaniającej do robienia rzeczy złych część wiernych wyłamuje się. Obserwując ten świat religijnych wierzeń używam tu czasem określenia „pięknie wierzący" — ludzie których prywatny bóg różni się od tego, który rządzi bardziej wiernymi naukom przekazywanym przez kapłanów. Tych „pięknie wierzących" spotykamy pod każdą szerokością geograficzną, w każdym wyznaniu i nie tylko wśród ludzi wykształconych. Tu pytanie jak pan/pani doszedł do swojego boga staje się naprawdę interesujące.


Krytyka religii nie traci swojego ostrza w obliczu spotkań z „pięknie wierzącymi". Nie ma niczego zdumiewającego w fakcie, że ta sama religii może jednych motywować do nienawiści, a drugich do aktów altruizmu, że mogą to być ci sami ludzie zachowujący się inaczej wobec różnych grup. Jednak ci, „pięknie wierzący" to jeszcze inny gatunek, to ci, którzy posiadają zdolność sprzeciwienia się złu wewnątrz własnej grupy, to ci, których własne, jednostkowe normy moralne są silniejsze od norm grupowych.


Pytanie o drogę do ateizmu i pytanie o drogę do swojego, prywatnego boga przestają być standardowe i stają się nagle podobne, ponieważ pytamy nie o ateizm i wiarę, a o drogę człowieka do swojego dzisiejszego ja, na którą składały się zmienne od nas niezależne, ale gdzie margines naszych osobistych wyborów był znaczący. Pytamy o to, jak drugiemu człowiekowi udało się wyrwać z pęt nałożonych przez kulturę i z reguły zaciskanych przez najbliższych. Obserwacja zdumiewająca i potwierdzająca podstawowe wnioski psychologii ewolucyjnej o ewolucyjnym pochodzeniu moralności. „Pięknie wierzący" wydają się pojawiać w najbardziej nieprawdopodobnych miejscach, niezależnie od wykształcenia i sił nacisku środowiska. Oczywiście to wyrwanie się z pęt lokalnej kultury w świecie, w którym kontrola społeczna przenika każdą sekundę życia, jest znacznie trudniejsze i często wymaga większego heroizmu. A przecież, czy to w Ruandzie, czy w innych strasznych miejscach na świecie, byli ludzie, którzy w momencie próby umieli ryzykować życie, żeby pozostać wiernym sobie i ratować innych.


Pytanie o to jak pan/pani doszedł do swoich przekonań otwiera drogę do pytania, na które nikt z nas przed prawdziwym testem nie zna odpowiedzi — jak zachowalibyśmy się w momencie próby? A przecież w kwestiach moralności wszystko inne jest (niemal) tylko teorią.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 909 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Najdłużej trwająca mistyfikacja. Podsumowanie.   Ferus   2020-03-08
Religie usprawiedliwiają zabijanie, kradzież i inne przestępstwa   Al-Tamimi   2020-03-06
Credo islamu z ust autorytetu     2020-03-02
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (IX)   Ferus   2020-03-01
Francja po cichu wprowadza z powrotem przestępstwo bluźnierstwa   Meotti   2020-02-27
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VIII)   Ferus   2020-02-23
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VII)   Ferus   2020-02-16
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VI)   Ferus   2020-02-09
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (V)   Ferus   2020-02-02
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (IV)   Ferus   2020-01-26
Nie, islamofobia nie jest tym samym co antysemityzm   Bulut   2020-01-26
Niepowodzenie islamistycznej kampanii Erdogana w Turcji   Bekdil   2020-01-25
Najbardziej szalony grant Templetona jak dotąd: Ewolucja i “ofiarna miłość”   Coyne   2020-01-20
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „A”.   Ferus   2020-01-12
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (III)   Ferus   2020-01-05
Murem za czarną zarazą   Koraszewski   2019-12-30
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (II)   Ferus   2019-12-29
Jak Bóg stworzyl kiłę i dlaczego było to dobre   Kruk   2019-12-28
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości   Ferus   2019-12-22
Moje ostatnie jasełkowe refleksje   Ferus   2019-12-15
Papież Franciszek, „Pieśń o Rolandzie” i imam Al-Tayeb   Meotti   2019-12-12
Refleksje sprzed lat: Podstępna działalność Szatana i inne.   Ferus   2019-12-08
Chrześcijaństwo, Zagłada i syjonizm   Koraszewski   2019-12-02
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Wskrzeszenie Józefy K.   Koraszewski   2019-11-26
Refleksje sprzed lat: Wartości chrześcijańskie   Ferus   2019-11-24
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Dewocja to pobożność? Czyli wizyta u starszej pobożnej pani.   Ferus   2019-11-10
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Sen mara, Bóg wiara, nieśmiały głos podświadomości, czy bezsensowne rojenia senne?   Ferus   2019-11-03
Refleksje sprzed lat: „Proporcje krzyku i smaku”   Ferus   2019-10-27
Trudne początki mitu   Ferus   2019-10-20
Jak Bóg ogarnia swoje dzieło   Ferus   2019-10-13
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (V)   Ferus   2019-10-06
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców IV   Ferus   2019-09-29
Katolicka Afryka i jej niepokoje   Igwe   2019-09-27
Turcja: ucieczka od religii?   Bulut   2019-09-25
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (III)   Ferus   2019-09-22
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (II)   Ferus   2019-09-15
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców   Ferus   2019-09-08
Zlecenie walki z szatanem   Koraszewski   2019-09-02
Mrówki i ludzie. Czyli niepokojące podobieństwo „korony stworzenia” do bezrozumnych owadów.   Ferus   2019-09-01
Jabłko, które jabłkiem nie było   Ferus   2019-08-25
Ta miłość zaczęła się od strachu   Koraszewski   2019-08-24
Problem „ukrywającego się Boga”.   Ferus   2019-08-18
Hipoteza Boga kontra nauka (IV)   Ferus   2019-08-11
Na początku był jakiś Jezus   Koraszewski   2019-08-05
Hipoteza Boga kontra nauka (III)   Ferus   2019-08-04
Hipoteza Boga kontra nauka (II)   Ferus   2019-07-28
Hipoteza Boga kontra nauka   Ferus   2019-07-21
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Pamięć i odrzucona tożsamość   Koraszewski   2019-06-27
O znaczeniu świeckich usług medycznych   Igwe   2019-06-22
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Dziecko i jego I Komunia Święta   Ferus   2019-06-09
Tajemnica zawodowa duchownych   Ferus   2019-06-02
Rozmyślając nad sensem życia (VIII)   Ferus   2019-05-26
Rozmyślając nad sensem życia (VII)   Ferus   2019-05-19
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
De non existentia Dei   Koraszewski   2019-05-06
Rozmyślając nad sensem życia (V)   Ferus   2019-05-05
Nieszczęsny ateizm. List do przyjaciela   Koraszewska   2019-05-04
Ewangelia według pana Jeża   Koraszewski   2019-05-02
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Rozmyślając nad sensem życia IV.   Ferus   2019-04-28
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
Wzrastająca obecność boga   Koraszewski   2019-04-22
Rozmyślając nad sensem życia (III)   Ferus   2019-04-21
Dziękujmy Panu, korona cierniowa ocalona   Koraszewski   2019-04-19
Czary, zagrożenie bezpieczeństwa i prawo szariatu   Igwe   2019-04-16
Rozmyślając nad sensem życia (II).   Ferus   2019-04-14
Dlaczego ateiści walczą o prawo wyjścia z cienia w Afryce i nie tylko w Afryce?   Igwe   2019-04-10
Rozmyślając nad sensem życia   Ferus   2019-04-07
Krzywdy wyrządzone ludzkości przez naukę   Ferus   2019-04-01
Zdobywca nagrody Templetona i jego nonsensy w „Scientific American”   Coyne   2019-03-28
Mały Traktat o duszy dziecka poczętego tak lub inaczej   Koraszewski   2019-03-26
Czy religijne prawdy są zbyt trudne do zrozumienia? (II)   Ferus   2019-03-24
Zwalczanie oszukańczych kapłanów i komercjalizacji religii w Republice Południowej Afryki   Igwe   2019-03-23
Dlaczego musiałem zostać ateistą   Ferus   2019-03-17
Eks-ateistka obnaża nędzę ateizmu   Koraszewski   2019-03-07
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Trzy dni, które nie wstrząsną Kościołem   Koraszewski   2019-02-25
Ego kontra Świadomość II. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-02-24
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-02-17
Papież ucałował notorycznego islamistycznego antysemitę   Meotti   2019-02-12
Czy religijne prawdy są zbyt trudne do zrozumienia?   Ferus   2019-02-10
Płaska Ziemia: kwestia wiedzy czy wiary? (II)   Ferus   2019-01-27
Płaska Ziemia: czyli kwestia wiedzy czy wiary?   Ferus   2019-01-20
Zachodni apologeci ekstremizmu   Rafizadeh   2019-01-19
Refleksje po lekturze „Ateisty”   Ferus   2019-01-13
Czy Afryce potrzebna jest religijna reformacja?   Igwe   2019-01-08
Eksperci od „prawdziwej” wolności i grzechu   Ferus   2019-01-06
Ośmioletnia panna młoda   Rafizadeh   2019-01-02
Intrygujące pytanie papieża Franciszka   Ferus   2018-12-30
Tak, jest wojna między nauką a religią   Coyne   2018-12-29

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk