Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 18:29

« Poprzedni Następny »


Strategia okrucieństwa w wojnie w Strefie Gazy
Prawdopodobnie Hamas jest pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę mającą na celu maksymalizację ofiar wśród własnej ludności.


Michael Hochberg i Leonard Hochberg 2024-03-22

<span>Hamas jest prawdopodobnie pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę mającą na celu maksymalizację ofiar wśród własnej ludności. Na zdjęciu: Parking szpitala Al Ahli, w który uderzyła rakieta Islamskiego Dżihadu, a zachodnie media (za źródłem z Hamasu) raczyły poinforować świat, że Izrael zburzył szpital i zabił 500 osób. (Źródło zdjęcia: Wikipedia), </span>
Hamas jest prawdopodobnie pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę mającą na celu maksymalizację ofiar wśród własnej ludności. Na zdjęciu: Parking szpitala Al Ahli, w który uderzyła rakieta Islamskiego Dżihadu, a zachodnie media (za źródłem z Hamasu) raczyły poinforować świat, że Izrael zburzył szpital i zabił 500 osób. (Źródło zdjęcia: Wikipedia), 

"Ludzi należy albo głaskać, albo miażdżyć. Jeśli wyrządzisz im małe szkody, zemszczą się; Ale jeśli ich zmiażdżysz, nic nie mogą zrobić. Jeśli musisz kogoś skrzywdzić, zrób to w taki sposób, abyś nie musiał obawiać się jego zemsty" — Niccolo Machiavelli.

Wyobraźmy sobie następujący artykuł w New York Times:

12 października 2023 r., Gaza City. W przypływie wściekłości ludność Gazy wyszła na ulice, w buncie przeciwko atakom z 7 października. Protesty  doprowadziły do upadku rządu Hamasu. Lokalne doniesienia są pełne sprzeczności, ale wygląda na to, że kilkuset funkcjonariuszy Hamasu zostało zabitych przez rozwścieczony tłum palestyńskich obywateli. Według doniesień pozostali przy życiu przywódcy Hamasu uciekli ze Strefy Gazy. W mediach społecznościowych opublikowano niezweryfikowane nagrania przedstawiające makabryczną śmierć kilku wysokich rangą funkcjonariuszy Hamasu.

Cóż to nie jest świat, w którym żyjemy.


WNIOSKI WYCIĄGNIĘTE Z 7 PAŹDZIERNIKA


Dopóki nie zostanie zniszczony Izrael, w Gazie, w dającej się przewidzieć przyszłości, nie będzie żadnego suwerennego państwa palestyńskiego. Nie jest to spowodowane tylko tym, co Hamas zrobił 7 października, ale tym, że działania te miały miejsce przy masowym wsparciu i współpracy z mieszkańcami Gazy, których tysiące przeprawiło się przez granicę, aby plądrować, gwałcić i brać zakładników wspólnie z terrorystami.


Niestety, mówienie o Hamasie jako o podmiocie odrębnym od ludności Gazy jest nieuczciwe i mylące. Wszystko wskazuje na to, że działania Hamasu są akceptowane i pochwalane przez większość mieszkańców Gazy. Dla Stanów Zjednoczonych nagrodzenie tych działań państwowością, autonomią lub funduszami na odbudowę byłoby czystym szaleństwem.


Są tylko dwie drogi do trwałego pokoju między narodem palestyńskim a Izraelem:

  • Pierwszym z nich jest osiągnięcie przez Palestyńczyków wszechstronnego zwycięstwa militarnego, które doprowadziłoby do natychmiastowych gwałtów, tortur i morderstw wszystkich Izraelczyków, którym nie uda się uciec.
  • Drugim jest osiągnięcie przez Izrael zdecydowanego zwycięstwa i bezwarunkowej kapitulacji Hamasu, po którym może rozpocząć się długi proces przebudowy społeczeństwa w Gazie.

Trzecią możliwością – prawdopodobnie popieraną przez Katar, który jest głównym negocjatorem w sprawie uwolnienia zakładników, ale także głównym patronem Hamasu i innych grup terrorystycznych (patrz tutaj i tutaj-- jest wieczna wojna, w której żadna ze stron nie może osiągnąć zwycięstwa. Hamas będzie nadal stosował asymetryczne środki militarne, takie jak ataki terrorystyczne i ostrzeliwanie rakietami celów cywilnych, aby:


Po pierwsze, przypomnieć wszystkim Palestyńczykom, że to Hamas ma inicjatywę w niszczeniu Izraela; po drugie, przetrwać jako siła militarna; po trzecie, wznowić konflikt z Izraelem na szerszą skalę, gdy w przyszłości pojawi się strategiczne otwarcie; i po czwarte, aby wywołać militarne reakcje, a tym samym cierpienia mieszkańców Gazy, za które odpowiedzialność w międzynarodowych mediach i poprzez międzynarodowe organy, w tym Organizację Narodów Zjednoczonych może zostać przerzucona na Izrael.


OKRUTNA WOJNA


W Strefie Gazy jesteśmy świadkami nowego i innowacyjnego rodzaju wojny: Hamas jest prawdopodobnie pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę zaprojektowaną tak, aby zmaksymalizować liczbę ofiar wśród własnej ludności. Hamas stworzył okoliczności, (poprzez strategiczne rozmieszczenie swoich sił), w których Izrael stanął przed wyborem: albo zareagować symbolicznie, albo odpowiedzieć przytłaczającą siłą. To pierwsze doprowadziłoby do upadku izraelskiego rządu, a wrogowie Izraela postrzegaliby go (słusznie) jako bardzo słabego przeciwnika, z powodu niechęci lub niezdolności do obrony. Stanowcza reakcja nieuchronnie prowadzi do międzynarodowego potępienia za straty wśród  cywilów w Gazie, z fałszywymi oskarżeniami o "nieproporcjonalność" i rzekome pogwałcenie prawa wojennego. Strategia okrucieństwa Hamasu jest zarówno błyskotliwa, jak i barbarzyńska.


Początkowo komentatorzy i politycy izraelscy zwracali uwagę na podobieństwo do  taktyki okrucieństwa stosowanej przez ISIS (Państwo Islamskie w Iraku i Syrii). Jednak związek między ISIS a Hamasem sięga znacznie głębiej, niż większość zdaje sobie z tego sprawę. Według Ofiry Seliktar, amerykańskiej badaczki niepowodzeń amerykańskiego wywiadu, ISIS i Hamas uczyły się strategii z tych samych podręczników. Seliktar przekonywała, że Hamas

"... opracował strategię dżihadu w oparciu o dwie popularne książki dżihadystów: Pierwsza, Zagadnienia w orzecznictwie dżihadu... Znana również jako Prawoznawstwo Krwi, czyli "Biblia dżihadu", zawierała teologiczne uzasadnienie dla stosowania skrajnej przemocy wobec wrogów, a także listę taktyk, takich jak ścinanie głów, torturowanie lub palenie więźniów żywcem. Druga książka, Management of Savagery, nakłaniała [dżihadystów] do popełniania "przyciągających uwagę" okrucieństw, aby przyciągnąć rekrutów i „zasiać strach w sercach wrogów".

Co więcej, "rozmieszczanie" przez Hamas swoich bojowników wśród cywilów mieszkających w Gazie, skutecznie wykorzystując Palestyńczyków jako żywe tarcze – kolejne okrucieństwo – jest usprawiedliwione zasadami wojny asymetrycznej. Według Ofiry Seliktar, media opisują relacje między Hamasem a mieszkańcami w następujący sposób

"... Ograniczają się głównie do opisu ich cierpienia... Doktryna Irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej – Siły Kuds polegająca na wykorzystaniu żywych tarcz opiera się na Koranicznej Zasadzie Wojny generała brygady S. K. Malika. Przewidywał on, że osadzenie sił wśród niewalczących może wyrównać szanse w konfliktach z zachodnimi armiami, które są zobowiązane do przestrzegania humanitarnych praw wojny.”

Ludzie Zachodu wyraźnie błędnie postrzegają Hamas, kiedy wyobrażają sobie, że ich działania z 7 października były spontaniczne i oportunistyczne; Wydaje się raczej, że strategia okrucieństwa była teoretycznie podbudowana, dobrze zaplanowana, a następnie zrealizowana tak, aby wywołać przytłaczającą reakcję Izraela i spowodować narażenie mieszkańców Gazy na drastyczne niebezpieczeństwo.


Dlaczego strategia okrucieństwa jest jeszcze bardziej niebezpieczna, niż mogłoby się wydawać? Ponieważ jest to atak na główne idee leżące u podstaw praw wojny i porządku westfalskiego.


Jeśli Hamas będzie mógł odnieść jakiekolwiek zwycięstwo dzięki zastosowaniu tej strategii, możemy spodziewać się, że inni również wykorzystają ten sam podręcznik. Jest to prawdopodobny i tragiczny efekt, który mocarstwa zachodnie powinny brać pod uwagę i podjąć działania, aby tego uniknąć. Trzeba wyciągnąć z tego lekcję: stosowanie okrucieństwa jako strategii powinno prowadzić do szybkiego i całkowitego zniszczenia strony, która ją stosuje.


To nie jest czas, aby zachodni przywódcy nalegali na powściągliwość naszych sojuszników.


Niepowodzenie w szybkim zniszczeniu Hamasu i bezpośrednim ukaraniu zwolenników Hamasu w Iranie i Katarze powie ich sympatykom w innych częściach świata muzułmańskiego, że strategię okrucieństwa warto dodać do podręcznika reżimów rzucających wyzwanie USA i ich sojusznikom na całym świecie. Jeszcze gorsze byłoby dla Hamasu osiągnięcie strategicznego zwycięstwa i uzyskanie palestyńskiej państwowości; taki wynik zapewniłby, że okrucieństwo stanie się standardową i powszechnie stosowaną strategią przez dziesiątki lat.


WOJNA ASYMETRYCZNA I PRAWA WOJNY


Prawa wojenne – będące przede wszystkim zachodnią innowacją – są wykorzystywane jako broń przez wrogów Zachodu, którzy nie podpisują się pod zachodnią kulturą. Prawa wojenne mają sens, gdy istnieje kulturowy konsensus wśród potencjalnych walczących, że istnieje przestrzegany zestaw standardów prowadzenia wojny. Ale bez niezależnego suwerena strony trzeciej, który mógłby egzekwować zasady od sił walczących, wszelkie takie prawa wojenne będą obowiązywały tylko w takim stopniu, w jakim przywódcy zdecydują się by je respektować i zapewnić, że ich żołnierze będą ich przestrzegali. Kiedy jedno państwo, które podpisuje się pod koncepcją praw człowieka i powściągliwości w działaniach militarnych, jest w stanie wojny z organizacją, która nie uznaje takich ograniczeń, korzyści płyną do strony, która nie uznaje żadnych ograniczeń, chyba że istnieje jakaś zewnętrzna korzyść związana z przestrzeganiem praw wojny i przyjętych standardów praw człowieka.


Dziś Stany Zjednoczone i nasi sojusznicy znajdują się w stanie wojny z państwami i podmiotami niepaństwowymi, które nie podpisują się pod prawami wojny. Nawet jeśli niektórzy z nich podpisali odpowiednie traktaty, ich przywódcy wykazali głęboki brak zainteresowania egzekwowaniem odpowiednich praw dotyczących ich własnych żołnierzy. Na przykład Rosja podczas inwazji na Ukrainę popełniła niekończącą się serię okrucieństw i zbrodni wojennych oraz celowo atakowała ludność cywilną. Wydaje się, że celem Rosji jest m.in. sterroryzowanie ludności cywilnej i wymazanie ukraińskiej tożsamości na okupowanych terenach.


Jeszcze gorsze jest to, że w niektórych przypadkach podstawowa legitymizacja wrogich reżimów opiera się na programie, który jest całkowicie sprzeczny z założeniami leżącymi u podstaw praw wojny. Wyraźnym, jawnym celem Hamasu jest zniszczenie Izraela i śmierć wszystkich Żydów na całym świecie (patrz tutaj, tutaj i tutaj).


Hamas, ISIS, a nawet Autonomia Palestyńska (AP) nie uznają żadnego znaczącego rozróżnienia między cywilami a bojownikami – ani wśród swoich wrogów, ani wśród własnej ludności. Jak zauważa Itamar Marcus, założyciel Palestinian Media Watch:

"To, co jasno wynika zarówno z nowych oświadczeń AP, jak i z dotychczasowej polityki, to fakt, że AP nie rozróżnia między terrorystami Hamasu, którzy popełnili okrucieństwa po inwazji na Izrael 7 października, terrorystami Hamasu zabitymi przez Izrael w wynikłej wojnie, a cywilnymi zabitymi w Strefie Gazy, gdy byli wykorzystywani przez Hamas jako żywe tarcze. Wszyscy oni są uważani za ‘męczenników’, których rodziny są uprawnione do otrzymywania dożywotniego stypendium w wysokości 1400-12 000 szekli [375 – 3215 dolarów] miesięcznie".

To rozróżnienie między kombatantami a cywilami jest kluczowym pojęciem we współczesnym rozumieniu tego, czym jest państwo narodowe. Jaka powściągliwość jest uzasadniona w wojnie, sprowokowanej atakiem terrorystycznym na liberalno-demokratyczne, pluralistyczne społeczeństwo, ze strony reżimu, który celebruje morderstwa, masowe gwałty, porwania i każdy możliwy do wyobrażenia rodzaj barbarzyństwa i terroru? Odpowiedź jest tragicznie prosta: prawa wojenne zostały zaprojektowane tak, aby radzić sobie z konfliktami między państwami, które uznają wyraźne rozróżnienie między walczącymi a cywilami.


Jeśli organizacjom takim jak Hamas pozwoli się ukrywać "wśród cywilnej ludności" i osiągać zwycięstwo lekceważąc przyjęte zasady cywilizowanej wojny, wówczas zasady cywilizowanej wojny staną się niczym więcej niż intelektualną bronią użytą przeciwko Zachodowi, powstrzymującą Zachód przed obroną jego instytucji i kultury, a ostatecznie umożliwiającą i prowadzącą do jego klęski.


DOKTRYNA PROPORCJONALNOŚCI


Proporcjonalność – jedna z kluczowych zasad prawa wojennego – jest pojęciem powszechnie źle rozumianym. Zgodnie z wpisem dostępnym na stronie internetowej West Point:

"Proporcjonalność odgrywa kluczową rolę w międzynarodowym prawie humanitarnym (MPH). Ma to zasadnicze znaczenie dla uregulowania przebiegu działań wojennych, wymagając, aby spodziewane szkody przypadkowe nie były nadmierne w stosunku do przewidywanej przewagi wojskowej.


Lord Guglielmo Verdirame w brytyjskiej Izbie Lordów jasno i zwięźle sformułował doktrynę prawną proporcjonalności:

"Proporcjonalność nie oznacza, że siła obronna musi być równa atakowi. Oznacza to, że możesz użyć siły proporcjonalnej do celu obronnego – aby zatrzymać, odeprzeć i zapobiec dalszym atakom. Cele wojenne Izraela są zgodne z proporcjonalnością w prawie samoobrony".

Verdirame sugeruje, że legitymizacja przewagi militarnej, którą państwo stara się uzyskać, zależy od jego celów wojennych podczas angażowania się w samoobronę. Jakie są oficjalne cele wojenne Izraela?


Premier Benjamin Netanjahu stwierdził w niedawnym wywiadzie, że cele wojenne Izraela to: "Po pierwsze, zniszczyć Hamas. Po drugie, uwolnić zakładników... Po trzecie, zapewnić, że Gaza nigdy więcej nie będzie stanowić zagrożenia dla Izraela". Biorąc pod uwagę, że kierownictwo Hamasu już grozi serią kolejnych ataków (patrz: tutaj i tutaj), jasne jest, że siły, które Izrael rozmieścił do tej pory, nie umożliwiły im jeszcze osiągnięcia ich celów wojennych.


Jednak w powszechnej wyobraźni doktryna proporcjonalności ma na celu powstrzymanie państw przed użyciem przytłaczającej siły i wyrządzeniem nadmiernej krzywdy osobom niebiorącym udziału w walkach. Media głównego nurtu podsycają pogląd, że Izrael popełnił zbrodnie wojenne, rzekomo zabijając 30 000 mieszkańców Gazy, podczas gdy 7 października zginęło tylko 1300 osób – obywateli Izraela, Francji, USA i innych krajów. Nieważne, że ta liczba zabitych mieszkańców Gazy jest dostarczana przez agencję rządu Gazy kierowaną przez Hamas; a liczba ta nie rozróżnia terrorystów Hamasu od osób niebiorących udziału w walkach. Zarzut wysuwany w prasie popularnej jest taki, że "nieproporcjonalna" liczba ofiar oznacza, że zbrodnie wojenne musiały zostać popełnione przez Izrael.


Weźmy pod uwagę Japonię i Niemcy pod koniec II wojny światowej: około 6 do 12 procent ich całkowitej populacji zostało zabitych, a wielu innych rannych, zanim osiągnięto bezwarunkową kapitulację. Dla porównania, zginęło tylko 0,32% populacji USA. Podobna kampania dzisiaj spowodowałaby w Gazie ponad dziesięciokrotnie więcej ofiar niż zgłoszone przez Hamas – być może 300 000 lub więcej.


Porównania te podnoszą problem proporcjonalności wyników, ale jest jeszcze jeden problem: proporcjonalność przy zróżnicowanych zdolnościach wojskowych. Niektórzy twierdzą, że Izrael, ze względu na swoją względną siłę, ma obowiązek atakować tylko Hamas i unikać ofiar wśród ludności cywilnej, którą Hamas wykorzystuje jako żywe tarcze. Takie popularne stwierdzenia sprowadzają się do doktryny, że poszkodowana strona konfliktu, w myśl zasady ząb za ząb, może szukać tylko równej krzywdy. Taka logika nie ma podstaw w prawie międzynarodowym ani w prawie wojennym i doprowadziłaby do absurdalnych rezultatów: zabójstwo za zabójstwo, okaleczenie za okaleczenie, ścięcie głowy za ścięcie, gwałt za gwałt.


Bezpośrednim skutkiem tej mgliście zdefiniowanej doktryny "proporcjonalności" z medialnego magla jest delegitymizacja wojny Izraela z Hamasem. Ale długoterminowy efekt jest zupełnie inny: powszechne oskarżenie o nieproporcjonalność ma w rzeczywistości na celu uniemożliwienie krajom sprzymierzonym z Zachodem osiągnięcia zdecydowanych zwycięstw. Nawet jeśli sojusznicy Stanów Zjednoczonych będą mieli potencjał militarny, aby złamać wolę wroga, narzucając w ten sposób pokój pokonanym, będą zmuszeni uciekać się do prowadzenia wiecznych wojen.


Twierdzenie o nieproporcjonalności jest tylko jednym z zarzutów zbrodni wojennych wysuniętych przeciwko Izraelowi i Izraelskim Siłom Obronnym. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze, organizacje pozarządowe (NGO), a nawet sojusznik Izraela, rząd Stanów Zjednoczonych, badają zarzuty o rzekome izraelskie zbrodnie wojenne, podczas gdy IDF zrobił więcej niż jakakolwiek inna armia, aby zminimalizować szkody wyrządzone cywilom. Oskarżenia te obejmują jednak m.in.: ludobójstwo na Palestyńczykach, czystki etniczne, kary zbiorowe, odmowę pomocy humanitarnej, masowe zabijanie ludności cywilnej i brak odpowiedniego ostrzeżenia o zbliżającym się ataku. Izrael bez wątpienia odpowie zarówno na formalne zarzuty, jak i oskarżenia mediów.


Skala niekwestionowanych zniszczeń i ludzkiej tragedii w Gazie wywołała dramatyczną i nieustającą uwagę mediów, co ma znaczące i natychmiastowe konsekwencje strategiczne zarówno dla Izraela, jak i dla Hamasu. Powszechne korzystanie z mediów społecznościowych skutkuje szybkim i dalekosiężnym nadawaniem zarówno wiadomości, jak i propagandy, z tekstem, obrazami i filmami, zaprojektowanymi i zoptymalizowanymi pod kątem promowania oburzenia i polaryzacji, które są przesyłane do miliardów ludzi na całym świecie. Podobnie, decyzja Izraela o ograniczeniu relacji medialnych i publikacji zdjęć i filmów przedstawiających okrucieństwa Hamasu z 7 października i ich następstwa miała znaczący wpływ na postrzeganie Izraela i samych ataków (patrz tutajtutaj i tutaj).


Pierwszym incydentem, który przyciągnął uwagę mediów, było wskazanie przez reportera British Broadcasting Company (BBC), że eksplozja przed szpitalem w północnej Strefie Gazy 18 października 2023 r. była wynikiem izraelskiego ataku:

"Izraelskie wojsko [...] powiedziało, że prowadzą dochodzenie, ale trudno jest dostrzec, co innego mogłoby to być, biorąc pod uwagę rozmiar eksplozji, poza izraelskim nalotem lub kilkoma nalotami".

ciągu godziny od ataku kierowane przez Hamas ministerstwo zdrowia Gazy, oszacowało liczbę ofiar śmiertelnych na 500 ofiar śmiertelnych; BBC powtórzyło to twierdzenie, wskazując, że liczba zabitych była liczona w setkach. 19 października 2023 roku BBC wycofało swoje oskarżenie. 


Komentując te wydarzenia, Lord Guglielmo Verdirami stwierdził:

"Kiedy zostanie postawiony poważny zarzut, szczególnie taki, który może stanowić zbrodnię wojenną, natychmiastową reakcją praworządnej strony wojującej będzie stwierdzenie: 'Prowadzimy dochodzenie'".

Z kolei nieprzestrzegająca prawa strona wojująca natychmiast obwinia drugą stronę, a nawet podaje zaskakująco dokładne liczby ofiar. Obowiązek prowadzenia śledztwa jest jednym z najważniejszych w konfliktach zbrojnych. W sposobie, w jaki relacjonowano to wydarzenie, [które okazało się przedwczesnym upadkiem na parking szpitala rakiety wystrzelonej na Izrael], to fakt, że strona, która deklaruje brak jakiegokolwiek interesu w przestrzeganiu prawa konfliktów zbrojnych, została nagrodzona nagłówkami, których szukała.


Nieodpowiedzialne doniesienia BBC, wraz ze zdjęciami miejsca wybuchu, zostały zbadane, obalone i odrzucone przez Izrael i zachodnie rządy. Ustalili, że wybuch został spowodowany przez rakietę wystrzeloną z Gazy przez Palestyński Islamski Dżihad.


Amnesty International podkreśliła 20 października 2023 r., że jej badania wykazały, że Siły Obronne Izraela (IDF) nie powiadomiły cywilów o zamiarze ataku na budynki mieszkalne w gęsto zaludnionej Strefie Gazy, co doprowadziło do śmierci palestyńskich rodzin. Nagłówek wiadomości oddaje intencje organizacji: "Obciążające dowody zbrodni wojennych, gdy izraelskie ataki niszczą całe rodziny w Gazie". Co więcej, Amnesty International twierdziła, że Izrael nie pozwolił im wjechać do Gazy w ramach misji rozpoznawczych, sugerując tym samym, że Izrael coś ukrywa, a nie, że Amnesty może nie działać w dobrej wierze.


Zanim bezkrytycznie przyjmiemy takie oskarżenia, powinniśmy docenić dane porównawcze, które umieszczają zniszczenie Gazy przez Izrael w dążeniu do osiągnięcia celów wojennych w kontekście historycznym. Według Johna Spencera, który kieruje katedrą studiów nad wojnami na terenach miejskich w Instytucie Wojny Współczesnej Akademii Wojskowej Stanów Zjednoczonych (West Point), wojna w Gazie nie jest porównywalna z żadnym innym konfliktem we współczesnej historii, zwłaszcza w systemowym osadzaniu wojowników Hamasu i sprzętu wojennego w prywatnych domach i w tunelach pod nimi, w szpitalach, szkołach, meczetach i obiektach UNWRA. Takie rozmieszczenie walczących zbrojnie jest samo w sobie zbrodnią wojenną.


"Prawda - argumentuje Spencer - jest taka, że Izrael skrupulatnie przestrzegał praw konfliktów zbrojnych i wdrożył wiele kroków, aby zapobiec ofiarom cywilnym.....” Porównuje liczbę ofiar w Strefie Gazy z druzgocącą i przytłaczającą liczbą ofiar śmiertelnych w innych współczesnych bitwach miejskich – w Mariupolu, Czeczenii, Syrii, Dreźnie, Tokio, Manili i Mosulu.


Jedną z niewątpliwych implikacji analizy Spencera jest to, że Izrael jest zobowiązany do przestrzegania innych, bardziej wymagających standardów zachowania niż Wielka Brytania, Rosja i Stany Zjednoczone – trzy mocarstwa, które zdecydowały się w 1945 roku uniknać wiecznych wojen, dążąc do zwycięstwa, nawet za cenę druzgocących kosztów dla swoich przeciwników.


HAMAS I ZAKOŃCZENIE WIECZNYCH WOJEN


Hamas jest doskonałym przykładem wiecznej wojny: funkcjonuje od prawie 20 lat jako rząd w Gazie, sprawując lokalny monopol na przemoc na określonym terytorium. Od 2006 roku każdy okres względnego spokoju w Gazie był wykorzystywany przez Hamas jako okazja do ponownego uzbrojenia i przygotowania się do kolejnej serii ataków. W miesiącach poprzedzających 7 października Hamas zachowywał względny spokój, aby uśpić czujność Izraelczyków, podczas gdy przygotowywał się do przeprowadzenia niszczycielskiego ataku. Wielu członków elit politycznych i przywódców wojskowych w Izraelu wierzyło w coś, co okazało się nieuzasadnioną nadzieją: że dzięki zaangażowaniu gospodarczemu (patrz tutu i tu) Gaza stanie się bardziej zamożna, Gazańczycy porzucą swoją wojowniczość na rzecz rozwoju, a Hamas będzie w pełni zajęty rządzeniem dla dobra mieszkanców. Inni mogli mieć nadzieję, że ludobójcza retoryka Hamasu była formą politycznej pozy. Niestety, nic bardziej mylnego.


Przywódcy Hamasu wyraźnie rozumieją, że nie mają siły zbrojnej ani zewnętrznego wsparcia wymaganego do pokonania Izraela w jakimkolwiek konflikcie toczonym w ramach prawa wojennego. Hamas angażuje się w ataki terrorystyczne, które wydają się mieć na celu wymuszenie odpowiedzi, które sprowokują rozgoryczenie i podziały wśród zachodnich zwolenników Izraela. Wzmacnia to pozycję Hamasu w świecie muzułmańskim, jednocześnie narażając zwykłych mieszkańców Gazy na straszliwe konsekwencje wojny, której Hamas nie może wygrać, ale której (jak się wydaje), Zachód nie chce, aby Hamas przegrał.


Ludność palestyńska jest wspierana przez agencję ONZ, Agencję Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie (UNRWA). Palestyńczycy, w przeciwieństwie do innych narodów, narodów czy grup etnicznych, mają tylko dla siebie agencję ONZ poświęconą ich dobru, ale temu przywilejowi towarzyszą ograniczenia: Palestyńczykom nie wolno przesiedlać się jako obywatele do populacji krajów przyjmujących. Palestyńczycy, którzy przebywają w Jordanii, Libanie i Syrii od trzech pokoleń, są traktowani jako bezpaństwowcy i prawnie zabrania się im pracy lub integracji w nowych krajach ojczystych. Nawet dzisiaj Egipt trzyma swoje drzwi zamknięte dla Palestyńczyków (nie mających środków na słone łapówki lub wpływów politycznych) próbujących uciec ze strefy wojny.


Zapewnienie opieki społecznej tym uchodźcom utrzymuje przygnębioną, przepełnioną nienawiścią i rosnącą populację zmobilizowaną w celu terroru przeciwko Izraelowi. Biorąc pod uwagę, że przywódcy obozów dla uchodźców, Hamas, Islamski Dżihad, a nawet Fatah (patrz tutajtutaj i tutaj) są zaangażowani w zniszczenie Izraela, pytanie brzmi: dlaczego populacje, które wspierały takie organizacje, a które odmawiają przestrzegania praw wojny, miałyby otrzymywać korzyści od ONZ i instytucji zachodnich? Dlaczego Izraelczycy mieliby być zmuszani do wpuszczania pomocy do Gazy, skoro Hamas nadal trzyma jako zakładników nie tylko Izraelczyków, ale także Amerykanów? Pod płaszczykiem współczucia i życzliwości te międzynarodowe organizacje promują wieczne wojny.


Dla kontrastu, po II wojnie światowej alianci budzili strach w dużej mierze dlatego, że wykazywali gotowość do użycia przytłaczającej siły w celu osiągnięcia zwycięstwa. Chociaż nie atakowali celowo ludności cywilnej, nie wahali się podejmować działań, które bez wątpienia doprowadziłyby do ogromnej liczby ofiar cywilnych, aby zniszczyć legalne cele wojskowe i podważyć wolę swoich przeciwników do kontynuowania walki. Takie działania były niezbędnym elementem osiągnięcia zwycięstwa w większości wojen w historii ludzkości.


Liberalno-demokratyczne reżimy świata nie mogą pogodzić się z tym, że są skrępowane przez ludową koncepcję proporcjonalności, stosowaną asymetrycznie wobec przeciwników, którzy nie uznają takich ograniczeń. Użycie przytłaczającej siły w celu osiągnięcia zwycięstwa skutkuje wojnami, które faktycznie się kończą, a nie ciągną się w nieskończoność. Reżimy, które wspierają terroryzm, które mają wyraźnie ludobójcze plany i które nie uznają różnicy między cywilami a bojownikami, muszą zostać zaatakowane i zniszczone z pełną siłą zachodniej broni. Reakcje na wszelkie apele z ich strony o powściągliwość lub o poszanowanie prawa wojennego powinny być powiązane  z żądaniem wyraźnego wyrzeczenia się zarówno ludobójczych celów, jak i środków terrorystycznych dla osiągnięcia tych celów.


ZDECYDOWANE ZWYCIĘSTWO I BEZWARUNKOWA KAPITULACJA


Rozróżnienie między cywilami a kombatantami jest wyraźnie artefaktem zachodniej kultury strategicznej. Dzisiejsi przeciwnicy Zachodu nie podzielają tej strategicznej kultury i mają własne, całkowicie odmienne sposoby prowadzenia wojny. Zgadzają się z zachodnimi ideami o ograniczonych działaniach wojennych, prawach człowieka lub rozróżnieniu między cywilami a wojskiem, tylko wtedy, kiedy obawiają się konsekwencji w postaci stanowczych reakcji ze strony Stanów Zjednoczonych. Nawet amerykańska hegemonia okazała się niewystarczająca, by powstrzymać masakry w SrebrenicySincianguDarfurzeGroznym czy inne masakry, zbyt liczne, by je wymienić.


Jaki jest wniosek z tych przypadków okrucieństw inicjowanych przez rządy? Kiedy reżim, który nie uznaje różnicy między cywilami a bojownikami, angażuje się w terroryzm, według wszelkiego prawdopodobieństwa użyje własnych ludzi jako żywych tarcz, zakładników lub ofiar z własnych ludzi dla wzbudzenia sympatii wśród ludności swoich wrogów. Niewalczący, którzy wybrali i poparli taki rząd, stworzyli okoliczności, w których, aby międzynarodowy porządek oparty na humanitarnych zasadach przetrwał, ich rząd musi zostać zniszczony.


Jeśli ten rodzaj wojny, jaką prowadzi Hamas, odniesie sukces i nie spotka się z przytłaczającą przemocą i całkowitą porażką, stanie się standardowym podejściem dla tych, którzy rzucają wyzwanie cywilizacji Zachodu. Jeśli jednak chcemy żyć w świecie, w którym prawa wojny coś znaczą, to kary za ich świadome lekceważenie muszą być straszne. W przeciwnym razie więcej reżimów będą kusiły nagrody za stosowanie strategii okucieństwa.


Stany Zjednoczone powinny przestać narzucać naszym sojusznikom doktrynę porażki. Podczas gdy ludność cywilna nie powinna być celowo atakowana, nasi sojusznicy powinni być zachęcani do użycia przytłaczającej siły w celu osiągnięcia szybkich i zdecydowanych zwycięstw nad reżimami, które promują okrucieństwo. Ofiary cywilne w takich okolicznościach są zarówno godne ubolewania, jak i nieuniknione.


Stany Zjednoczone powinny wesprzeć Izrael w osiągnięciu zdecydowanego zwycięstwa w Strefie Gazy. Co oznacza zdecydowane zwycięstwo? Bezwarunkową kapitulację Hamasu.


Każdy, kto brał udział w wydarzeniach z 7 października, każdy, kto przekazywał rozkazy i każdy, kto udzielał wsparcia materialnego, musi zostać zabity lub schwytany i postawiony przed sądem. To samo dotyczy każdego, kto brał udział w pojmaniu, przetrzymywaniu lub znęcaniu się nad zakładnikami. Każdy, kto był zaangażowany w reżim Hamasu jako administrator, polityk lub poborca podatkowy, musi zostać zatrzymany, przesłuchany i pociągnięty do odpowiedzialności za wszelkie działania, które wspierały inwazję z 7 października. Pod koniec tej wojny przywódcy wojskowi i polityczni odpowiedzialni za te ataki powinni albo zginąć w walce, albo zostać osądzeni za współudział w zbrodniach wojennych, albo uciekać w obawie o swoje życie, jak kierownictwo partii nazistowskiej po II wojnie światowej. Co więcej, wszystkie organizacje międzynarodowe współwinne za działania Hamasu nie powinny już odgrywać żadnej roli w rządzeniu lub wspieraniu Gazy, zwłaszcza UNRWA.


W szczególności rząd Kataru, który "wspiera wszystkie islamistyczne organizacje terrorystyczne (ISIS, Al-Kaidę, talibów, Hamas i Hezbollah)" (patrz tutaj i tutaj) i zapewnia bezpieczne schronienie przywódcom Hamasu, również powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Iran, który finansuje i kieruje terrorystycznymi marionetkami na Bliskim Wschodzie i poza nim, musi zostać objęty sankcjami, powstrzymany i zagrożony wiarygodnym użyciem niszczycielskiej siły w związku ze swoją rolą sponsora terroru. Wreszcie, dzień po zakończeniu działań wojennych, Izraelczycy muszą chronić nowy rząd w Gazie przed podkopaniem przez wznowione wysiłki na rzecz wspierania terroryzmu i remilitaryzacji.


DZIEŃ PO BEZWARUNKOWEJ KAPITULACJI: DROGA DO TRWAŁEGO POKOJU


Izraelczycy będą musieli podjąć znaczący wysiłek, aby zderadykalizować ludność Gazy w ciągu następnego pokolenia lub dwóch. Będą musieli ustanowić reżim, który będzie rządził w ich imieniu, choć Gazańczycy bez wątpienia będą uważać takich polityków za Quislingów. Narzucając rząd, który przynajmniej próbuje egzekwować podstawowe prawa obywatelskie – dostęp do kontroli urodzeń, wolność wyznania, wolność słowa, bezpieczeństwo własności prywatnej, wymiar sprawiedliwości równy dla wszystkich – oraz program edukacyjny, który ma na celu deradykalizację populacji. Być może w ciągu 50 lat – można osiągnąć jakiś rodzaj trwałego przystosowania. Tymczasem najlepsze, na co można liczyć, to bezpieczeństwo i stabilność. Żaden podmiot zewnętrzny nie może tego zrobić. Alternatywą jest wieczna wojna. Jedyną drogą do pokoju, inną niż zniszczenie Izraela, jest wszechstronne zwycięstwo Izraela i bezwarunkowa kapitulacja Hamasu w Strefie Gazy oraz powojenne porozumienie zapewniające, że Gazańczycy nie będą mogli ponownie popełniać takich okrucieństw w Izraelu.


Link do oryginału: https://www.gatestoneinstitute.org/20495/hamas-strategy-atrocity-gaza-war

Gatesone Institute, 18 nmarca 2024r.

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski

 

Michael Hochberg uzyskał doktorat z fizyki stosowanej, a obecnie jest pracownikiem naukowym w Centrum Geopolityki na Uniwersytecie Cambridge.  Teksty Michaela można znaleźć na longwalls.substack.com, a jego Twitter to @TheHochberg.

Leonard Hochberg wykładał m.in. na Uniwersytecie Stanforda, został mianowany pracownikiem naukowym w Instytucie Hoovera, jest współzałożycielem Strategic Forecasting, Inc. (tj. STRATFOR).  Jest również pracownikiem naukowym w Instytucie Badań nad Polityką Zagraniczną i pełni funkcję koordynatora Mackinder Forum-U.S. (www.mackinderforum.org). Len uzyskał doktorat z teorii politycznej i historii Europy na Wydziale Administracji Cornell University.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2598 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Guardian" doszlusował do Iranu i Turcji w sprzeciwie wobec umowy pokojowej Izraela i ZEA   Levick   2020-08-19
"Guardian" Palsplains antysemityzm   Levick   2021-11-12
"Hamas nie boi się wyborów"   Toameh   2019-07-14
"Inni" Palestyńczycy   Toameh   2016-09-09
"Liberalna" Turcja twierdzi, że Europa jest rasistowska   Bekdil   2016-09-15
"Muzułmańska Jerozolima": Tureckie przesłanie “pokoju” dla Izraela   Bulut   2016-04-02
"Najpierw przyszli po Asię Bibi"   Murray   2016-11-07
"Ohydne przestępstwo" szkolnego programu   Tawil   2018-03-09
"Palestyna" urojona   Chesler   2018-12-01
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
"Pan Hitler mnie oszukał"   Koraszewski   2021-08-26
"Progresywni" idealizują rakiety terroru Hamasu na festiwalu filmowym     2017-01-20
"Sprawiedliwość" jest dla lewicy antyizraelskim wytrychem. Nie ma nic wspólnego z prawdziwą sprawiedliwością.     2019-08-12
"Usprawiedliwienia" dla terrorystów   Murray   2016-04-07
#MeToo w meczecie   Meotti   2018-03-06
„Arabska ulica” wybucha w Europie   Murray   2017-12-23
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
„Choroba” przywrócona przez Putina   Taheri   2022-06-18
„Co izraelscy żołnierze robią palestyńskim dzieciom” -  recenzja   Kalwas   2020-11-12
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
„Guardian” trzyma się narracji „biernej ofiary” w sprawie arabskiej przestępczości   Levick   2022-04-16
„Guardian” umniejsza terror LFWP, zbywa ich związki z NGO „praw człowieka”   Levick   2021-11-05
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
„Lepsi” cywile z Gazy   Dershowitz   2024-04-26
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
„Niebezpieczna i głupia eskalacja”   Koraszewski   2020-01-04
„Przebudzona” feministka woli, by ludzie umierali, niż żeby biali mężczyźni z Oksfordu pierwsi stworzyli szczepionkę na koronawirusa   Coyne   2020-05-01
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
„Umowa stulecia”, czy „policzek stulecia”?   Koraszewski   2020-02-01
„Ustawa o zwalczaniu międzynarodowej islamofobii” może z łatwością być nadużyta do potępiania Izraela, kiedy broni się przed terrorem     2021-12-30
„Żelazne” wsparcie USA dla Izraela oznacza „nie pozwolimy wam wygrać walki”     2024-04-15
“Dla jednego terrorysta…” – fragment książki   Landes   2019-04-12
“Dobrzy terroryści” Europy. Bo mogą zniszczyć Izrael?   Toameh   2016-10-08
“GUARDIAN” znowu propaguje kłamstwo o “50 rasistowskich prawach”   Levick   2020-10-29
“Independent”, Ben White i oskarżenie Izraela o rasizm wobec….Babilończyków i starożytnych Rzymian?   Levick   2016-11-02
“Kiedy Biden zobaczy, że jego błędy szkodzą interesom Ameryki?”   Toameh   2022-04-13
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
“Między Kijowem a Gazą” – ukrainizacja palestyńskiej narracji     2022-03-09
“Nasz spór z Żydami jest religijny”     2017-10-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
“New York Times” kryje terrorystkę i na dodatek oczernia Goldę Meir   Flatow   2021-03-14
“New York Times” popiera terrorystów   Maroun   2017-04-19
“New York Times”, Izrael i “skradzione palestyńskie potrawy”   Fitzgerald   2021-11-09
“Obowiązek nienawidzenia Brytanii”   Murray   2018-04-14
“Palestyński rząd” umiera, oksymoron się rodzi   Flatow   2019-02-08
“Pomniejsze wtargnięcie” było wielkim błędem   Jacoby   2022-01-31
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
“Przebudzona” Ameryka jest rosyjską powieściąMetafizyczna przepaść między XIX-wieczną Rosją a XXI-wieczną Ameryką zmniejsza się   Savodnik   2020-07-24
“Przebudzony” świat idzie na wojnę przeciwko Wonder Woman   Tobin   2020-10-18
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
“Szlachetna dzikuska” przemówiła   Arbabzadah   2017-10-12
“Słodki handel” Monteskiusza i “dyplomacja Boga” Cobdena   Ridley   2017-10-20
“Tureckie przebudzenie” Europy   Bekdil   2017-03-16
“Uczyńmy antyamerykańskie dyktatury znowu wielkimi”   Rafizadeh   2022-03-25
“Unsilenced” - historia chińskich represji   Jacoby   2022-02-05
“Washington Post” broni Funduszu Męczenników AP   Pomerantz   2018-03-29
“Washington Post” wybiela wezwania do zabijania Żydów   Marquardt-Bigman   2017-08-02
“Wdowy ISIS” i mit o niewinnych kobietach dżihadystkach   Frantzman   2017-12-20
”Antyimperializm” i apologetyka morderstwa   Sixsmith   2018-10-03
”Antysyjonizm” traktuje o Żydach, głupcze!   Tsalic   2018-10-08
”Guardian” nie kwestionuje kłamstw Omara Shakira z HRW   Levick   2019-11-17
”Independent”: 3700 słów przyjaznej Hamasowi propagandy   Levick   2018-11-20
”Pinkwashing” i Izrael: jak działać przeciwko własnym, najlepszym interesom   MacEoin   2019-05-14
”Saudyjska afera” w Stambule ujawnia rywalizację sunnicko sunnicką   Bekdil   2018-10-27
”Zbrodnia” Arabów śpiewających dla Arabów w Izraelu   Toameh   2020-02-08
(Niezbyt) ukryte manipulacje mediów   Cohen   2019-06-10
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
100 lat od Balfoura, 70 lat od podziału. Dlaczego nie ma państwa Palestyna?   Collier   2017-01-10
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
200 dziennikarzy popiera kłamstwa o Izraelu     2021-06-12
220 nalotów na Palestyńczyków; świat ziewa   Toameh   2018-05-14
40. rocznica Islamskiej Republiki Iranu   Rafizadeh   2019-02-21
80 lat temu: senatorzy USA popierają żydowską ojczyznę; brytyjscy i tureccy dyplomaci protestują mówiąc, że świat będzie miał się lepiej, jeśli Żydzi pozostaną pod nazistowskimi rządami     2021-05-04
 Elektroniczne papierosy i ograniczanie szkód   Ridley   2018-07-25
Dawa: sianie nasion nienawiści   Bergman   2017-11-14
Ziemia obiecana Baracka Obamy   Lipman   2020-12-01
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Kocha, lubi, szanuje   Koraszewski   2019-07-22
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
"Jeśli nie masz wolności słowa, nie jesteś wolny". Uchodźcy z krajów komunistycznych przerażeni Ameryką   Meotti   2021-07-26
"Wielka Czystka Turecka": skazani bez sądu   Bekdil   2016-09-27
„Mambo Spinoza”, marokański ateista i inni   Koraszewski   2017-03-25
 Różnorodność jako wartość i historyczna konieczność   Koraszewski   2017-04-25
 Internet i wojna z terrorem   Carmon   2017-05-04
 Niemcy: epidemia gwałtów dokonywanych przez imigrantów   Kern   2015-09-25
 Szpital za pokojową nagrodę Nobla   Frantzman   2018-12-26
 Woda, wojna, innowacje i pokój   Koraszewski   2016-08-22
Antysyjonizm na kampusie widziany oczyma syryjskiego uchodźcy    Dandachi   2019-12-06
Arabowie: "Palestyńczycy powtarzają te same błędy"    Toameh   2020-09-30
Arabskie powody do zawiści   Charbel   2017-07-30
Barack Obama i ludobójstwa    Isaac   2019-08-10
Barbarzyńcy bez granic   Koraszewski   2017-02-03
BBC idzie na wojnę z Żydami w Jerozolimie   Collier   2020-10-03
BBC potrafi znaleźć choinki tylko w Palestynie    Collier   2019-12-25
Bez świeckości nie może być demokracji   Tarabishi   2016-03-22
Big Pharma i inne teorie spiskowe   Koraszewski   2017-09-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk