Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 16:59

« Poprzedni Następny »


Credo ateisty (II)


Lucjan Ferus 2023-01-01

Sowa przygląda się jak Bóg tworzy kobietę z żebra Adama.  
Sowa przygląda się jak Bóg tworzy kobietę z żebra Adama.  

Przekonajmy się zatem, co sama Biblia ma do powiedzenia w tej kwestii (w nieco skróconej formie). Otóż najpierw Bóg ulepił z prochu ziemi człowieka i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, przez co stał się on istotą żywą. Potem Bóg zasadził ogród, w środku którego rosło drzewo życie i drzewo poznania dobra i zła, a w tym ogrodzie umieścił Bóg człowieka, by go uprawiał i doglądał. Następnie zakazał mu spożywać owoce z drzewa poznania dobra i zła, by nie umarł niechybnie gdyby go nie posłuchał. Później Bóg doszedł do przekonania, iż nie jest dobrze, by mężczyzna był sam i postanowił uczynić mu odpowiednią dla niego pomoc.

W tym celu uśpił mężczyznę, wyjął z jego boku jedno z żeber i z niego zbudował niewiastę. Kiedy mężczyzna obudził się i zobaczył swoją pomoc, nie krył swego zadowolenia. Chociaż oboje byli nadzy, nie czuli wobec siebie wstydu. Niebawem doszło do dziwnego wydarzenia. Okazało się bowiem, że w rajskim ogrodzie był także przebiegły wąż, mówiący ludzkim językiem. I to właśnie on, skusił niewiastę podstępnym argumentem do zjedzenia zakazanego owocu: „Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło” (Rdz 3, 4-5).

 

Kiedy ludzie zjedli zakazany owoc, otworzyły się im oczy i poznali, że są nadzy. Spletli więc sobie przepaski z gałązek figowych, a kiedy Bóg spacerując po ogrodzie w czasie powiewu wiatru zobaczył ich tak przyodzianych, od razu się domyślił „co jest grane”. I gdy już się upewnił, że mimo jego zakazu zjedli zakazany owoc, wpierw ukarał surowo węża, a zaraz potem ludzi. Odtąd węże czołgają się na brzuchu i jedzą proch, kobiety rodzą w bólach swe potomstwo i muszą być podporządkowane swoim mężom, a mężczyźni w trudzie i znoju muszą pracować i zdobywać pożywienie. Od tego czasu ludzie są śmiertelni. W takim stanie Bóg wygonił ich z rajskiego ogrodu, a na straży postawił cherubów strzegących wejścia.

                                               ------ //------

Aby odsłonić ukryty sens tej barwnej opowieści (klimatem przypominającej „Baśnie z 1001 nocy”), jak i zadanie jakie jej wyznaczono, musimy pamiętać, że została ona wymyślona i napisana przez starodawnych kapłanów w konkretnym celu. Jej autorom/autorowi wyraźnie zależało na tym, aby u jej (łatwowiernych) odbiorców wywołać przeświadczenie, że winę za zło immanentne w dziele bożym, ponosi człowiek, a nie jego wszechmocny Stwórca, mający nieskończone i niczym nie ograniczone możliwości. A te ma potwierdzać biblijny opis, w którym słowami: „Niechaj się stanie!” Bóg stwarza cały Wszechświat w przeciągu paru dni.

 

Wygląda więc na to, że w relacji: ograniczone stworzenie – wszechmogący Stwórca, jest absurdalne obarczanie człowieka winą i odpowiedzialności za cokolwiek, co zaistniało i istnieje w jego dziele. Sama Biblia to przyznaje w paru miejscach, m.in. tymi słowami: „Na rozkaz Pana, na początku, stały się Jego dzieła i gdy tylko je stworzył, dokładnie określił ich zadanie. Uporządkował je na zawsze, od początku aż w daleką przyszłość” (Syr 16,26-27). Oraz: „Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił. Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał? Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał? (Mdr 11,14-25).

 

Wyraźnie napisane, prawda? „.. bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił. Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał?”. Prościej tego już nie można ująć: wszystko co istnieje w dziele bożym, musi być zgodne z wolą i wiedzą Stwórcy. Dlaczego? A choćby z powodu jego innych atrybutów poza wszechmocą. Teolodzy twierdzą, że „Bóg jest istotą, dla której nie ma nic przeszłego, ani nic przyszłego. Jest zawsze teraz”. Jak należy to rozumieć? Tak, że Bóg jest wszechobecny w swoim dziele nie tylko w każdym miejscu przestrzeni, ale też w każdym momencie czasu, jednocześnie (przyszłość = teraźniejszość). Już choćby dlatego, obarczanie człowieka winą za zło istniejące w jego dziele jest absurdem!

 

Jeśliby mimo tej argumentacji, chcieć wierzyć w prawdziwość biblijnego opisu „upadku” ludzi w rajskim ogrodzie, to należałoby raczej przyjąć, iż ów opis obrazuje „pułapkę”, jaką Stwórca „zastawił” na swe rozumne stworzenia – ludzi. Wykreował on bowiem sytuację, w której nieświadomi ludzie (dopiero po zjedzeniu zakazanego owocu poznali czym jest dobro i zło!), musieli zachować się tak, jak z góry było zaplanowane przez Boga. Z czym religia wcale się nie kryje: „/../ konieczny był grzech Adama, który został zgładzony śmiercią Chrystusa!” . A o Jezusie Zbawicielu, tak mówi: „On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata..” (1P, 20), czyli na długo przed tym, zanim ludzie „upadli” w raju!?

 

Na szczęście nie musimy wierzyć w takiego okrutnego i podstępnego Boga, jaki wyłania się z biblijnych opisów, gdyż wiemy doskonale, że to kapłani wszechczasów są autorami tych opowieści, stąd w nich jest tyle wewnętrznych sprzeczności, absurdów i zwykłej naiwności.


Czy biorąc powyższe argumenty pod uwagę (a już szczególnie cytaty biblijne, które wg religii są Prawdami objawionymi ludziom przez Boga), można brać na poważnie barwne opisy relacji Boga z ludźmi, jakie znalazły się w Księdze Rodzaju? Oczywiście, że nie można, gdyż są one całkowicie sprzeczne z atrybutami Stwórcy. A jednak, wg naszej religii, to wszystko wydarzyło się naprawdę, mimo tego, że ta „prawda” bardzo niekorzystnie świadczy o Bogu jako Stwórcy ludzkości. Bo cóż takiego dowiadujemy się z dalszej biblijnej opowieści?

                                                           ------ // ------

Jak potoczyły się dalsze losy bożych stworzeń – ludzi, po tym jak Bóg już upewnił się, że zjedli oni zakazany przez niego owoc? Niestety, nie okazał im litości (chociaż jest ponoć nieskończenie miłosierny i kochający), lecz ukarał ich surowo różnymi dolegliwościami egzystencjalnymi. Na tym się jednak nie skończyło, bowiem na skutek tego „upadku”, ludzie stali się śmiertelni, a ich natura została skażona grzesznymi skłonnościami do czynienia zła i nieprawości. Co gorsze, iż będą ją przekazywać „drogą rozrodu” swemu potomstwu, czyli każdy człowiek na Ziemi, gdziekolwiek i kiedykolwiek się narodzi, będzie dziedziczył po Adamie i Ewie tę grzeszną naturę. I nie ważne jest, że nie przyczynił się w niczym do „upadku” ludzi w raju i niczym sobie nie zasłużył na tę karę (odpowiedzialność zbiorowa)!

 

Dlaczego więc Bóg, widząc, że pierwsza para ludzi nie nadaje się już na doskonałych protoplastów ludzkości, nie uczynił ich niepłodnymi i w to miejsce nie stworzył nowej pary protoplastów bardziej doskonałych, z których mógłby wywieść też doskonały rodzaj ludzki? Tylko wygonił ich z rajskiego ogrodu, wiedząc dokładnie i ze szczegółami jakie będą tego tragiczne skutki w przyszłości? Biorąc pod uwagę atrybuty Boga, odpowiedź może być tylko jedna: chciał on, aby ludzkość była śmiertelna i grzeszna, co zresztą potwierdza dalszy ciąg biblijnego opisu jego działań. Nb. dość infantylnych i absurdalnych, jak na Boga przystało. Gdyż wynikałoby z niego, że mamy nierozumnego, nieprzewidującego i okrutnego Boga.

                                                           ------ // ------                              

Ta biblijna opowieść tak się zaczyna: „Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe, żałował, że stworzył ludzi na ziemi, i zasmucił się. Wreszcie Pan rzekł: „Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi /../, bo żal mi, że ich stworzyłem”. /../ „Ziemia została skażona w oczach Boga. Gdy Bóg widział, iż ziemia jest skażona, że wszyscy ludzie postępują na ziemi niegodziwie, rzekł do Noego: „Postanowiłem położyć kres istnieniu wszystkich ludzi, bo ziemia jest pełna wykroczeń przeciwko mnie; zatem zniszczę ich wraz z ziemią” (Rdz 6,5-13).

 

Czy to zachowanie Boga nie jest w najwyższym stopniu dziwne i niepokojące?! Wygania on z raju protoplastów ludzi z naturą skażoną grzesznymi skłonnościami, by „zaludniali ziemię i czynili ją sobie poddaną”, wiedząc doskonale, że ich potomkowie odziedziczą tę ich bardzo, bardzo ułomną naturę. By potem (po dłuższym czasie), użalać się, że wszyscy ludzie na ziemi postępują niegodziwie i popełnieją mnóstwo wykroczeń przeciwko niemu! To jak to w końcu jest?! Bóg nie był nawet świadomy faktu, że sam przyczynił się do tego, iż zło pojawiło się na Ziemi z powodu jego kary nałożonej na pierwszych ludzi w raju? Nie wiedział też, że to on sam przecież musiał wprowadzić prawo dziedziczenia cech rodziców przez ich potomstwo? Dlatego więc, zamiast wyżalać się na ludzi, powinien mieć żal do siebie głównie!

 

No i ta jego przerażająco okrutna, a zarazem niewiarygodnie naiwna decyzja spuszczenia na Ziemię potopu mającego wytracić wszelkie życie, jakie dotąd stworzył, gdyż zawiodło ono jego oczekiwania. Nie wiadomo właściwie co tu jest bardziej niegodne Boga-Stwórcy Wszechświata? Czy to niewyobrażalne okrucieństwo towarzyszące temu choremu zamysłowi (Bóg będąc wszechmogący mógł z powodzeniem nie dopuścić do zaistnienia tej sytuacji), czy jego mocno ograniczone rozeznanie w tej materii? Bowiem decydując się na uratowanie z potopu Noego i jego synów z żonami, oraz po parze (albo po 7 par czystych i po parze nieczystych) zwierząt z każdego gatunku żyjącego na Ziemi – najwyraźniej nie wziął on pod uwagę, że „odrodzona” po potopie ludzkość, jak i świat zwierzęcy, odziedziczy po ocalałych „arkanautach” skażoną grzechem naturę i sytuacja niebawem powróci do stanu sprzed potopu.

                                                           ------ // ------

Jak wytłumaczyć to niezrozumiałe, infantylne i pełne sprzeczności zachowanie Boga opisanego  w Starym Testamencie? Otóż wytłumaczenie jest wbrew pozorom bardzo proste, a wręcz banalne. Jednakże należy spojrzeć na przedstawione tu problemy nie tylko z pozycji religijnej, ale też (a może przede wszystkim) z pozycji religioznawczej. Otóż te wszelkie sprzeczności, „infantylności” i te trudne do zaakceptowania nielogiczności przejawiające się w jego absurdalnym działaniu (przy Bożych atrybutach), są efektem działalności ówczesnych kapłanów, którzy stanęli przed niełatwym zadaniem. Musieli oni bowiem wykreować taki wizerunek Boga, który byłby zgodny z ich odwiecznym „uświęconym interesem”.

 

Jak już wcześniej pisałem, kluczem do właściwego zrozumienia o co tak naprawdę chodzi w religiach, jest spostrzeżenie, że wszystkie religie są sacerdotalistyczne. Czyli jest czymś normalnym (tak przynajmniej się uważa), że muszą być w nich kapłani, którzy nie tylko są pośrednikami pomiędzy bogami/Bogiem, ale też zarządzają wszelkimi sprawami, które dotyczą kultu, wiary, rytuałów i w ogóle wszystkiego, co ma związek z religijną doktryną. Jest zatem oczywiste, że wizerunki bogów muszą być tak pomyślane, by uwzględniały ich rolę w tym zbożnym dziele, a nawet czyniły ją niezbędną, czy też wręcz konieczną!

 

Co prawda takie założenie kłóci się z Bożą wszechmocą, wszechwiedzą i wszechobecnością w dziele Bożym, bo do czegóż Bytowi o takich cechach mogą być potrzebni kapłani? Ale kto by tam zwracał uwagę na ten oczywisty paradoks, skoro podobnym sprzeczności w religiach jest mnóstwo i nikomu z wierzących to nie przeszkadza. A i kapłanom wszechczasów także. Tym bardziej, że od bardzo dawna już teologia zajęła się tymi problemami tak skutecznie, że nikomu do głowy by nie przyszło, iż rzeczywistość może wyglądać zupełnie inaczej, niż to, co opisują religie w swoich „prawdach objawionych”, dogmatach i doktrynach. I tak np., biblijny mit opisującym powstanie rodzaju ludzkiego, teologia tak rozwinęła:

   

„Jest to przecież historia człowieka. Rozpoczęła się ona popełnieniem grzechu, który wywarł wpływ na dalsze postępowanie ludzkie: był nieposłuszeństwem i buntem przeciw Bogu, a skutki tego rozciągają się na następne pokolenia. Teologia nazywa go „grzechem pierworodnym”. Całe Pismo święte ukazuje pochód zła, biorącego swój początek z owego „wydarzenia”. Jednak od samego początku przedstawia z nim walkę, której inicjatorem i propagatorem jest Bóg. Wkroczył On w historię wybranego narodu po to właśnie, by przezwyciężyć grzech, by ocalić człowieka od jego szkodliwych skutków, co w języku biblijnym nazywane jest „zbawieniem”.

 

Cała zbawcza działalność Boga zmierzała do usunięcia grzechu, a sposób ostatecznego dokonania tego przekroczył wszelkie oczekiwania. Podziw dla Boskiej ekonomii zbawienia wyraża Kościół w orędziu wielkanocnym Exsultet słowami: „Bezużyteczny byłby dla nas dar życia, gdyby nie stało łaski Odkupienia. O, jak przedziwna łaskawość Twojej dobroci dla nas! O, jak niepojęty wybór miłości: aby wykupić niewolnika, wydałeś Syna! O zaiste, konieczny był grzech Adama, który został zgładzony śmiercią Chrystusa! O szczęśliwa wino, któraś zasłużyła mieć takiego i tak potężnego Odkupiciela!” (Mszał rzymski). Wg Najtrudniejsze stronice Biblii. Zenon Ziółkowski).

 

Jaka więc wg religii/teologii wyłania się z powyższego obrazu nasza obecna jak i przyszła rzeczywistość? Otóż niewesoła, a wręcz przerażająca! „Człowiek zwiedziony przez szatana, pogrzebał w swoim sercu zaufanie do Boga, nadużył danej mu wolności i sprzeciwił się bożemu przykazaniu. W tym objawił się pierwszy ludzki grzech. Odtąd prawdziwa powódź grzechu zalewa świat: Kain zabił Abla; grzech stał się zgubą ludzkości” (Katechizm Kościoła katolickiego). I jeszcze to: „W ciągu bowiem całej historii ludzkiej toczy się ciężka walka przeciw mocom ciemności; walka ta, zaczęta ongiś u początku świata, trwać będzie do ostatniego dnia, według słowa Pana” (Sobór Wat. II Geudium et spes). 

                                                           ------ // ------

Czy to wszystko nie jest w najwyższym stopniu zastanawiające?! Otóż Biblia i wywodzące się z niej religie, przekonują swych wyznawców (i nie tylko), że nasz Bóg jest absolutnie doskonały i wszechmogący (nie licząc wielu innych jego atrybutów). Że już na samym początku swego dzieła, dokładnie określił przeznaczenie i zadania dla swych tworów oraz uporządkował je na zawsze: od początku do końca. Że biorąc pod uwagę wszechwiedzę Boga, nic nie mogłoby powstać w naszym świecie a potem istnieć, bez jego woli, zgody i wiedzy. Jak zatem mogło dojść do takiej okropnej rzeczywistości, jaka jest przedstawiona powyżej?!      

 

Jak w tej sytuacji, człowiek mógł sprzeciwić się, czy nawet zbuntować, przeciwko Stwórcy posiadającemu nieskończone możliwości?! Albo, jak wszechmocny Stwórca mógł dopuścić do tego, by od samego początku jego dzieła, powódź grzechu zalewała nasz świat?! Czy szatan, który zwiódł Ewę, nie był przypadkiem bożym stworzeniem? Czy zabójstwo Abla przez jego brata Kaina, nie dało Bogu nic do myślenia?! Np. to, że rodzaj ludzki wywiedziony przez niego z protoplastów o skażonej grzechem naturze, nie był dobrym pomysłem, a wręcz tragicznym?! Ile jeszcze musiałoby zaistnieć na Ziemi zła, wyrządzanego sobie przez boże stworzenia, aby Stwórca tego zorientował się, że „coś poszło nie tak” w jego dziele?

 

Niewiarygodne jest także to, że mając do czynienia z wszechmogącym i wszechwiedzącym Bogiem, który zna całą przyszłość swego dzieła aż po jego kres, a poza tym, w każdej chwili może cofnąć czas jeśliby coś poszło nie po jego myśli – on pozwala na to, aby w jego dziele „toczyła się ciężka walka przeciw mocom ciemności, która zaczęła się na początku świata i trwać będzie do ostatniego jego dnia, według słowa Pana”! Jak to rozumieć? Czy to ma znaczyć, że posiadana przez Boga wszechmoc nie jest wystarczająca, by pokonać raz na zawsze owe „moce ciemności”? A może Bóg nie chciał je pokonać tak od razu i całkowicie, skoro sam zapowiedział, że ta walka będzie trwała „do ostatniego dnia” jego dzieła?  

------ cdn.-----

Tipsa en vn Wydrukuj



Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 906 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Ekumeniczne spotkanie apostatów   Koraszewski   2021-06-29
Czy wolno krytykować muzułmanów?   Pandavar   2021-06-28
Targniecie się na życie wieczne?   Ferus   2021-06-27
Dwa różne Dekalogi   Ferus   2021-06-20
Pasterze i ich bezwolne owce, czyli paradoksy „duchowego pasterzowania”   Ferus   2021-06-13
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06
Jest człowieczeństwo i jest muzułmańskie człowieczeństwo   Pandavar   2021-06-03
Żałoba bez złudzeń   Igwe   2021-05-26
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Obraza uczuć religijnych. Czyli co obraża osoby wierzące, a co nie, choć może powinno?   Ferus   2021-05-09
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
Książka Lucjana Ferusa   Koraszewski   2021-04-26
Kłamiemy, gdyż taką mamy naturę? Czyli „względna równowaga między prawdą a fikcją”.   Ferus   2021-04-25
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Nieautoryzowany wywiad z Bogiem   Ferus   2021-04-04
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Diabelskie zwierciadło jest winne złu?   Ferus   2021-03-21
Dziewuchy dziewuchom tu i tam   Koraszewski   2021-03-16
Irracjonalne „objawienia boże” (II)   Ferus   2021-03-14
Irracjonalne „objawienia boże”   Ferus   2021-03-07
Groza umiarkowanego islamizmu   Chesler   2021-03-04
Hartowanie ciała i hart ducha   Ferus   2021-02-28
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości (IV)   Ferus   2021-02-14
Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości (III)   Ferus   2021-02-07
Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości (II)   Ferus   2021-01-31
Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości   Ferus   2021-01-24
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Bóg, ojczyzna, nędza i zniewolenie   Koraszewski   2021-01-14
Opatrzność Boża, a szczepienia na COVID-19   Ferus   2021-01-03
W Gazie Hamas jest Grinchem, który ukradł Boże Narodzenie   Fitzgerald   2020-12-31
Episkopat Polski w sprawie szczepionek zaleca: róbta co chceta   Koraszewski   2020-12-30
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów (III)   Ferus   2020-12-20
Islam nakazuje kochać Mahometa i Dżihad bardziej niż własne rodziny     2020-12-14
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów (II)   Ferus   2020-12-13
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów   Ferus   2020-11-29
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Dylemat moralny czy prosty wybór?   Ferus   2020-11-15
Refleksje sprzed lat: „W obronie kobiet” II.   Ferus   2020-11-08
Refleksje sprzed lat: „W obronie kobiet”   Ferus   2020-11-01
Nasze zacofanie jest najgorszą obrazą Proroka   Montaser   2020-10-31
USA to jedyny kraj, który rozlicza mułłów   Rafizadeh   2020-10-27
Dyspensa zwalniająca wiernych z myślenia   Ferus   2020-10-25
Dziecinne pytanie: Po co ludzie stworzyli bogów?   Ferus   2020-10-18
Dziecinne pytanie: Po co Bóg stworzył ludzi?   Ferus   2020-10-11
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Beczka dziegciu i łyżka miodu   Ferus   2020-09-27
Refleksje sprzed lat: „Głęboka wiara” i inne.   Ferus   2020-09-20
Zamordowanie amerykańskiego “bluźniercy” w Pakistanie   Ibrahim   2020-09-16
Czy istnieją „głęboko niewierzący”?   Ferus   2020-09-06
Ludzie są grzeszni, ale Kościół (na pokaz) jest święty   Kruk   2020-09-03
Kogo bije dzban?   Koraszewski   2020-08-31
Refleksje sprzed lat: „Łaska boska” i inne   Ferus   2020-08-30
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Egocentryzm religijny   Ferus   2020-08-23
Quo vadis religio?   Ferus   2020-08-16
Palestyńczycy: Priorytety muzułmańskich “uczonych” podczas COVID-19   Toameh   2020-08-04
Ituriel – elektroniczny bóg. Czyli książka, której nie napisałem.   Ferus   2020-08-02
Porwanie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i Kneset   Pandavar   2020-07-08
Dlaczego nauki i religii nie można ze sobą pogodzić   Koraszewski   2020-07-05
Palestyńczycy: Nieislamskie prawo o ochronie rodziny   Toameh   2020-07-02
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i Kneset   Pandavar   2020-07-01
Pochwała parlamentarnego ateizmu   Koraszewski   2020-06-28
Palestyńczycy: Czy rzeczywiście chodzi o “aneksję”?   Toameh   2020-06-26
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Przerażająca prawda o dziewicach z raju   Koraszewski   2020-06-24
Najskuteczniejsze narzędzie ludzkości – fikcja (VI)   Ferus   2020-06-21
Turcja: Uczniowie czytają Koran i porzucają islam   Bulut   2020-06-19
Wiara, nauka i umiłowanie bzdury   Koraszewski   2020-06-17
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i Kneset   Pandavar   2020-06-17
Najskuteczniejsze narzędzie ludzkości – fikcja. V   Ferus   2020-06-14
Dżihadystyczne narracje i islamskie fobie w Nigerii   Igwe   2020-06-11
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu (3)   Pandavar   2020-06-10
Najskuteczniejsze narzędzie ludzkości – fikcja. IV   Ferus   2020-06-07
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu   Pandavar   2020-06-03
Najskuteczniejsze narzędzie ludzkości – fikcja (III)   Ferus   2020-05-31
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i Knesset.   Pandavar   2020-05-27
Męczeństwo w obronie niezmiernej głupoty   Koraszewski   2020-05-25
Najskuteczniejsze narzędzie ludzkości – fikcja. II   Ferus   2020-05-24
Nie ma boga nad Boga   Koraszewski   2020-05-18
Najskuteczniejsze narzędzie ludzkości - fikcja   Ferus   2020-05-17
Naprawdę świat chce być oszukiwany?   Ferus   2020-05-10
Usunięcie „Izraela” z duńskiej Biblii   Jacoby   2020-05-05
Fikcja uznawana za Prawdę (VIII)   Ferus   2020-05-03
Fikcja uznawana za Prawdę (VII)   Ferus   2020-04-26
Fikcja uznawana za Prawdę (VI)   Ferus   2020-04-19
Fikcja uznawana za Prawdę (V)   Ferus   2020-04-11
Fikcja uznawana za Prawdę (IV)   Ferus   2020-04-05
Oderwanie charedim   Rosenthal   2020-04-01
Fikcja uznawana za Prawdę (III)   Ferus   2020-03-29
Pandemia i muzułmańskie priorytety   Pandavar   2020-03-26
Fikcja uznawana za Prawdę (II)   Ferus   2020-03-22
Fikcja uznawana za Prawdę   Ferus   2020-03-15
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Najdłużej trwająca mistyfikacja. Podsumowanie.   Ferus   2020-03-08
Religie usprawiedliwiają zabijanie, kradzież i inne przestępstwa   Al-Tamimi   2020-03-06
Credo islamu z ust autorytetu     2020-03-02

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk