Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 11:09

« Poprzedni Następny »


Ziemia obiecana Baracka Obamy


Dov Lipman 2020-12-01

Prezydent Barack Obama rozmawia przez telefon izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu 8 czerwca 2009r. Zdjęcie: Pete Souza/White House.
Prezydent Barack Obama rozmawia przez telefon izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu 8 czerwca 2009r. Zdjęcie: Pete Souza/White House.

W swoje nowej książce były prezydent USA wprowadza czytelników w błąd w sposób, który na zawsze utrwali ich negatywne spojrzenie na państwo żydowskie

 

Nigdy nie krytykowałem publicznie byłego prezydenta USA, Baracka Obamy – ani podczas mojej kadencji w Knesecie, ani nigdy – mimo że nie zgadzałem się z wieloma jego posunięciami. Uważam, że Izraelczycy nie powinni angażować się ani ingerować w amerykańską politykę i zawsze po prostu dziękowałem wszystkim amerykańskim prezydentom za ekonomiczne i militarne wsparcie dla Izraela.


Jednak jego pamiętnik, A Promised Land, jest pełen nieścisłości, którymi moim zdaniem trzeba się zająć. Jego wersja historii Izraela (na początku rozdziału 25) nie tylko pokazuje błędne rozumienie regionu – co miało wpływ na jego politykę jako prezydenta – ale wprowadza czytelników w błąd w sposób, który na zawsze utrwali ich negatywne spojrzenie na państwo żydowskie.

 

Na przykład, Obama pisze, że Brytyjczycy “okupowali Palestynę”, kiedy wydali Deklarację Balfoura, która postulowała państwo żydowskie. Określanie jednak Wielkiej Brytanii jako “okupanta” wyraźnie rzuca cień wątpliwości na jej prawo do ustalania czegokolwiek o przyszłości Ziemi Świętej. Sytuacja jednak nie tak wyglądała.


Choć jest prawdą, że Anglia nie miała żadnych praw w Palestynie, kiedy uchwalano Deklarację Balfoura w 1917 roku, ale to zmieniło się w pięć lat później. Liga Narodów, poprzedniczka Organizacji Narodów Zjednoczonych, dała Brytyjczykom prawo do Palestyny w “Mandacie dla Palestyny” w 1922 roku, który wyraźnie mówił o „ustanowieniu w Palestynie domu narodowego dla narodu żydowskiego”.  


Liga Narodów oznajmiła także: “Uznaje się tym samym historyczne powiązanie narodu żydowskiego z Palestyną i podstawy odbudowy ich narodowego domu w tym kraju”


Pominięcie przez byłego prezydenta uzgodnionego międzynarodowo mandatu dla Brytyjczyków do ustanowienia narodowego domu dla Żydów w Palestynie dezinformuje czytelnika, który wywnioskuje, że posunięcie na rzecz zbudowania żydowskiego państwa w Palestynie nie ma żadnej podstawy prawnej ani zgody międzynarodowej.


“Przez kolejne 20 lat syjonistyczni przywódcy zmobilizowali fale żydowskiej migracji do Palestyny” – pisze Obama, tworząc obraz, że od kiedy Brytyjczycy nielegalnie zaczęli proces tworzenia żydowskiego państwa w Palestynie, Żydzi nagle zaczęli tłumnie tam przybywać.


Prawdą jest jednak co innego, Żydzi, którzy przez 2000 lat zachowywali ciągłą obecność w ziemi, z której byli wyganiani, już na długo wcześniej zaczęli licznie powracać do Palestyny; dużo ponad 100 tysięcy imigrantów przybyło pod koniec XIX i na początku XX wieku. Potem, w latach 1920., wielkie liczby Żydów uciekających przed antysemityzmem w Europie mogły znaleźć schronienie wyłącznie w Palestynie, jako że Stany Zjednoczone w 1924 roku ustanowiły kwoty Żydów, którzy mogli imigrować do Ameryki.  


Liczba imigrantów wzrosła jeszcze bardziej w latach 1930., kiedy Adolf Hitler doszedł do władzy i rozpoczął podbój Europy, podczas gdy reszta świata milczała.


Historyczny kontekst jest ważny i skoro Obama postanowił pisać o historii, powinien był przedstawić pełen kontekst i pokazać Żydów takimi, jakimi wtedy byli: prześladowani i zrozpaczeni ludzie, szukający bezpieczeństwa, nie zaś, jak sugeruje, silni zdobywcy zalewający Palestynę.


Jego twierdzenie, że nowi imigranci “zorganizowali wysoko wyszkolone siły zbrojne, by bronić swoich osiedli”, także wprowadza w błąd. Poprawniejszym opisem byłoby: “Ponieważ Arabowie w regionie bezlitośnie atakowali żydowskie obszary, Żydzi nie mieli wyboru i musieli chwycić za broń, by się bronić”.  


Przyznanie, że Arabowie atakowali Żydów zanim w ogóle istniało państwo Izrael, jest ważnym historycznym kontekstem dla zrozumienia izraelsko-arabskiego konfliktu.  


W A Promised Land Obama przypomina także, że w listopadzie 1947 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych uchwaliła plan podziału Palestyny, dzielący kraj na państwo żydowskie i państwo arabskie, który “syjonistyczni przywódcy”, jak ich nazywa, zaakceptowali, ale którym “ostro sprzeciwiali się arabscy Palestyńczycy, jak również otaczające narody arabskie, które właśnie wyłaniały się spod rządów kolonialnych”.

 

Użycie przez Obamę określenia “syjonistyczni przywódcy” zamiast “żydowscy przywódcy” wpisuje się znakomicie w obecny klimat międzynarodowy, w którym być „antysyjonistą” jest politycznie poprawne, ale być „antysemitą” jest nieakceptowalne. (W rzeczywistości, syjonizm jest ruchem narodowo-wyzwoleńczym Żydów, by mogli żyć swojej historycznej i biblijnej ojczyźnie, a więc przeciwstawianie się temu jest w rzeczywistości antysemityzmem, ale to jest do innej dyskusji.)  


Opis “narodów arabskich, które właśnie wyłaniały się spod rządów kolonialnych” jest wyraźną próbą usprawiedliwienia arabskiej odmowy zaakceptowania oenzetowskiego planu podziału. Ci biedni Arabowie, którzy cierpieli z powodu zewnętrznej kolonizacji ich „narodów”, po prostu nie mogli zaakceptować kolejnego „kolonialnego” tworu, Żydów wdzierających się do ich regionu.  


Prawdą jest jednak, że z wyjątkiem Egiptu, który nie był skolonizowany, żadne z sąsiadujących państw, które odrzuciły plan podziału, nie istniało przed I wojną światową. Tak, powojenne mandaty Ligi Narodów dały Brytyjczykom i Francuzom kontrolę nad regionem na krótki okres międzywojenny, ale było to w miejsce Imperium Osmańskiego, które przez stulecia panowało w regionie. Tak więc obraz krajów wyłaniających się z długotrwałej, zachodniej władzy kolonialnej w próbie usprawiedliwienia ich sprzeciwu wobec planu podziału jest po prostu fałszywy.


Obama opowiada historię założenia państwa Izrael w dwóch zdaniach, które są zwyczajną próbą przekłamania historii: “Kiedy Wielka Brytania wycofała się, obie strony szybko wdały się w wojnę. Państwo Izrael narodziło się oficjalnie wraz z żydowskimi milicjami ogłaszającymi zwycięstwo w 1948 roku”.


Wow. Nie wiem, gdzie zacząć. Obie strony nie „wdały się w wojnę”, kiedy Brytyjczycy wycofali się; obie strony walczyły od dziesięcioleci: Arabowie – którzy odrzucali od ponad pół wieku dążenie do założenia państwa żydowskiego w regionie – atakowali Żydów, a Żydzi bronili się. Kiedy Brytyjczycy opuścili ten obszar w maju 1948 roku, Żydzi podjęli bardzo trudną decyzję ogłoszenia niepodległości w oparciu o oenzetowski plan podziału, który dawał prawo założenia żydowskiego państwa obok arabskiego państwa.  


Nie było żadnych “żydowskich milicji ogłaszających zwycięstwo”. Była zjednoczona żydowska armia, Siły Obronne Izraela, która wiedziała, że otaczające kraje arabskie rozpoczną zmasowany atak, by zniszczyć Izrael w momencie, kiedy jego żydowskie kierownictwo ogłosi niepodległe, nowonarodzone państwo żydowskie.I to właśnie zrobiły arabskie armie. Nowe państwo Izrael miesiącami walczyło z tym atakami, wyłaniając się w 1949 roku zarówno osłabione, jak i narażone.   


Punkt widzenia Obamy na utworzenie państwa Izrael bez wątpienia wpłynął na jego politykę zagraniczną wobec państwa żydowskiego. Jeśli widzi się Izrael jako kolonialną siłę okupującą ziemię w wyniku działań jej zbrojnych milicji, to będzie on traktowany jako outsider, który skrzywdził innych, by ustanowić siebie jako państwo. Ten były prezydent obecnie wprowadza także innych w błąd, by uważali to samo, co on.   


Najbardziej nieuczciwym zdaniem w przedstawionej przez Obamę historii Izraela jest jego opis tego, co działo się przez 30 lat po założeniu Izraela: “Przez następne trzy dziesięciolecia Izrael angażował się w serię konfliktów ze swoimi arabskimi sąsiadami…”  


Co? Musiałem przeczytać to zdanie kilka razy, bo nie mogłem uwierzyć, ze prezydent Stanów Zjednoczonych mógł napisać tak wprowadzające w błąd, oszukańcze i niszczące słowa o kraju, który jest bliskim sojusznikiem USA. 


Izrael nie “angażował się” w konflikty z otaczającymi go krajami arabskimi. Arabskie armie i ich terroryści atakowali Izrael raz za razem i Izraelczycy walczyli, by przetrwać.


Prosta historia wojen na Bliskim Wschodzie dotyczących Izraela ujawnia tę podstawową prawdę. Fakty są faktami i fałszywe przedstawianie Izraela przez tego byłego prezydenta jako kraju, który dążył do konfliktu zamiast do pokoju – kraju, który ochoczo angażował się w wojny z Arabami – jest niesprawiedliwością wobec dążącego do pokoju Izraela i jest podżeganiem do antyizraelskich nastrojów.  


Obamy opis wojny sześciodniowej 1967 roku kontynuuje ten rewizjonizm: “Znacznie mniejsza armia izraelska rozgromiła połączone armie Egiptu, Jordanii i Syrii. Podczas tej akcji Izrael przejął kontrolę nad Zachodnim Brzegiem i wschodnią Jerozolimą od Jordanii, Strefą Gazy i Półwyspem Synajskim od Egiptu i Wzgórzami Golan od Syrii”.


Tutaj pomija to, co doprowadziło do tej wojny, kiedy wszystkie te arabskie armie zgromadziły się wzdłuż granic Izraela i ogłosiły zamiar wymazania go z mapy. Nie opisuje tego, że Izrael błagał Jordanię, by nie wkraczała do wojny, ani tego, że Jordania nie miała żadnych praw do Zachodniego Brzegu, który okupowała w 1948 roku i zaanektowała wbrew prawu międzynarodowemu w 1950 roku [kiedy to nadała zajętym przez siebie terenom Judei i Samarii nową nazwę, Zachodni Brzeg, przyp. tłum.].


Co najważniejsze, Obama nie wspomina gotowości Izraela, natychmiast po wojnie, do wycofania się z wszystkich terenów, jakie zdobył w obronnej walce, w zamian za pokój; a więc nie wspomina także o “Trzech ‘NIE’” Ligi Arabskiej w odpowiedzi na tę ofertę: nie dla pokoju z Izraelem, nie dla uznania Izraela, nie dla negocjacji z Izraelem.


To pominięcie służy raz jeszcze odmalowaniu Izraela jako agresywnego okupanta, który dąży do konfliktu, nie zaś do pokoju.


Były prezydent kontynuuje prezentując kolejne wierutne kłamstwo, które pomaga zrozumieć jego politykę w sprawie izraelskich osiedli na Zachodnim Brzegu.


“Powstanie OWP (Organizacji Wyzwolenia Palestyny)” było “rezultatem wojny sześciodniowej” - pisze. To daje wrażenie, że palestyński ruch wyzwolenia, włącznie z brutalnymi i morderczymi atakami na Izraelczyków, był tylko wynikiem przejęcia przez Izrael kontroli nad Zachodnim Brzegiem, wschodnią Jerozolimą i Strefą Gazy.


Wzmacnia to przesłanie, że gdyby tylko Izrael odszedł z tych terenów, nastąpiłby pokój między Izraelczykami i Palestyńczykami. To właśnie pobudza przywódców na całym świecie do twierdzenia, że izraelskie osiedla na tych terenach są przeszkodą dla pokoju w regionie.


W całej tej historii i jej logice jest tylko jeden problem. Nic tu nie jest prawdą. OWP założono w 1964 roku – na trzy lata zanim Izrael kontrolował jakiekolwiek z tych „okupowanych” obszarów i na trzy lata zanim istniało jakiekolwiek „osiedle”.


Co więc miała ta palestyńska organizacja wyzwalać w owym czasie? Czy może istnieć jakikolwiek inny wniosek niż to, że miała “wyzwalać” żydowskie państwo w całości? Jaka inna opcja może istnieć?  


Właśnie dlatego członkowie ruchu “Free Palestine” skandują: “Od rzeki do morza Palestyna będzie wolna”. Są przeciwko istnieniu Izraela gdziekolwiek między rzeką Jordan a Morzem Śródziemnym. Widzą takie państwo jako kolonialne przedsięwzięcie ze zbrojnymi milicjami zagarniającymi ziemie innych, dokładnie tak jak Obama sugeruje czytelnikom, kiedy opisuje stworzenie tego państwa.


Fałszywe opisanie OWP jako organizacji, która powstała w 1967 roku służy narracji, że “okupacja” i osiedla są powodem konfliktu, a to niewątpliwie miało bezpośredni wpływ na politykę Obamy: “ani jednej cegły”, włącznie z zamrożeniem budowy w osiedlach w staraniach o doprowadzenie do pokoju między Izraelem a Palestyńczykami.


Obama opisuje nieudane umowy z Camp David z 2000 roku, gdzie były izraelski premier, Ehud Barak, oferował Palestyńczykom ponad 90 procent tego, o co prosili. „Arafat zażądał jednak więcej ustępstw i rozmowy załamały się wśród wzajemnych oskarżeń”. Jednak nie było tak, że rozmowy po prostu „załamały się”. Sześćdziesiąt sześć dni później Arafat rozpętał drugą intifadę, w której finansowani przez Arafata terroryści, którzy wysadzali się w powietrze w izraelskich autobusach i kawiarniach zamordowali 1137 i okaleczyli 8341 izraelskich cywilów.


Nie ufajcie mi na słowo w tej sprawie. Mamduh Nofal, były dowódca wojskowy Demokratycznego Frontu Wyzwolenia Palestyny, ujawnił, że po Camp David: “Arafat powiedział im: ‘Teraz będziemy walczyć, więc musimy być gotowi’”.


Ponadto, przywódca Hamasu, Mahmoud al-Zahar powiedział we wrześniu 2010 roku, że latem 2000 roku, gdy tylko Arafat zrozumiał, że nie wszystkie jego żądania zostaną spełnione, poinstruował Hamas, Fatah  i Brygady Męczenników Al-Aksa, by zaczęli atakować Izrael. Także Mosab Hassan Jousef, syn założyciela Hamasu, szejka Hassana Jousefa, potwierdził, że druga intifada była z góry planowana przez Arafata.

 

Obama nie tylko nie opisuje związku drugiej intifady z Arafatem, który nie otrzymał wszystkiego, czego żądali Palestyńczycy w Camp David – żądania, które uniemożliwiłyby Izraelowi zdolność obrony przed palestyńskim terroryzmem – ale wydaje się obwiniać Izrael za intifadę.


Opisuje wizytę przywódcy opozycji, a następnie premiera, Ariela Szarona we wrześniu 2000 roku na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie jako “prowokacyjną” i jako „chwyt”, który „rozgniewał Arabów będących blisko i daleko”.


Obama zaniedbuje jednak podania informacji, że Szaron poszedł tam tylko po otrzymaniu zapewnienia przez ministra spraw wewnętrznych Izraela od szefa sił bezpieczeństwa Autonomii Palestyńskiej, że ta wizyta nie wywoła żadnego oburzenia.


Dżibril Radżoub, szef bezpieczeństwa na Zachodnim Brzegu, potwierdził, że Szaron może odwiedzić ten teren pod warunkiem, że nie wejdzie do meczetu ani nie będzie się modlił publicznie i Szaron trzymał się tych reguł.


Co jeszcze bardziej niewiarygodne, Obama opisał Wzgórze Świątynne jako “jedno z najświętszych miejsc islamu”, nie wspominając, że jest to najświętsze miejsce judaizmu.

 

Niewinny czytelnik, który nie zna tego regionu i jego historii, czyta to i uznaje, że po prostu było niesłuszne, by żydowski przywódca przychodził do muzułmańskiego miejsca religijnego. Z drugiej strony, gdyby wiedział, że jest to najświętsze miejsce Żydów, to prawdopodobnie zastanawiałby się, dlaczego miałoby być cokolwiek złego w tej wizycie premiera Szarona – tyle tylko, że Obama pomija tę informację, podsuwając czytelnikom wniosek, że premier Szaron zrobił coś złego.


To pominięcie wraz z przemilczeniem planów Arafata wszczęcia intifady zaraz po nieudanych negocjacjach w Camp David może jedynie prowadzić do wniosku, że Izrael był odpowiedzialny za pięć lat rozlewu krwi podczas drugiej intifady.


Obama kontynuuje lekcję historii opisem napięć między Izraelem a Gazą. Co niezwykłe, nie daje żadnej wzmianki o tym, że Izrael wycofał się z Gazy w 2005 roku, kiedy Izrael zabrał stamtąd wszystkich swoich żołnierzy i zmusił 9 tysięcy żydowskich obywateli do porzucenia ich domów.  


Nikt, kto czyta opis prezydenta wojen między Izraelem a Hamasem, nie zorientuje się, że Izrael nie “okupuje” dłużej Gazy i że żyjący tam Palestyńczycy przez ostatnie 15 lat mieli pełną swobodę zbudowania tam cudownego, “wolnego od Izraela”, palestyńskiego państwa. Pominięcie tej informacji jest uderzające.


Na koniec, wprowadzające w błąd słowa Obamy, którymi opisuje reakcje Izraela na ciągłe ostrzeliwanie przez Hamas ogniem rakietowym skierowany na cywilną populację Izraela, służy tylko zaognianiu i podżeganiu do antyizraelskich nastrojów na całym świecie. Ta odpowiedź, pisze, obejmuje “izraelskie helikoptery Apache, które zrównują z ziemią całe dzielnice” w Gazie – helikoptery Apache, o których pisze, że pochodzą ze Stanów Zjednoczonych, co jest subtelnym, lub może nie aż tak bardzo subtelnym kwestionowaniem tego, czy Stany Zjednoczone powinny dostarczać Izraelowi pomocy militarnej, skoro używana jest w taki sposób.  

Co ważniejsze: co ma on na myśli przez “zrównanie z ziemią całych dzielnic”, jeśli nie kłamliwe twierdzenie, że Izrael na oślep bombarduje dzielnice Gazy, umyślnie mordując niewinnych ludzi? I jaki człowiek na Ziemi nie wściekłby się i nie potępił Izraela za takie nieludzkie czyny?   


Problem polega na tym, że jest to kłamstwo. Izrael uderza w przywódców terrorystów i w wyrzutnie rakiet, które oni odpalają na izraelskie miasta. Tragiczne jest to, że przywódcy Hamasu używają niewinnych Palestyńczyków jako ludzkie tarcze przez chowanie się za nimi w cywilnych dzielnicach i przez strzelania stamtąd i ze szpitali oraz z meczetów.


Izrael robi wszystko, co może, by nie zabijać niewinnych ludzi, także przez zrzucanie ulotek informujących o rychłym uderzeniu z powietrza i odwoływanie misji, których celem jest zniszczenie wyrzutni rakietowych lub zabicie przywódców grup terrorystycznych, jeśli w okolicy jest zbyt dużo cywilów. Izrael z całkowitą pewnością nie prowadzi odwetowych ataków, które bezcelowo “zrównują z ziemią” całe dzielnice.


Nie mam żadnego problem z krytyką Izraela. Możemy dyskutować o sprawach w intelektualnie uczciwych dyskusjach i w końcu możemy zgadzać się lub nie zgadzać w sprawie polityki Izraela. Nikt jednak nie powinien akceptować książki, która jest pełna historycznych nieścisłości, nieodmiennie prowadzących niewinnych i nieznających sprawy czytelników do fałszywych wniosków. Taka dewastująca książka ma konsekwencje w rzeczywistym życiu.


To jest straszliwe rozczarowanie. Z pewnością oczekiwałem prawdy, ścisłości i jakiejś uczciwości od Baracka Obamy 44. prezydenta Ameryki. Ale kłamstwa i nieścisłości w jego pamiętnikach popierają teorię, że Obama istotnie był antyizraelski. Teraz, pisząc A Promised Land, stara się przekonać innych, by do niego dołączyli.

 

Obama’s revisionist ‘Promised land’

JNS.Org, 26 listopada 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Dov Lipman

Izraelski polityk. Urodzony w Stanach Zjednoczonych, w 2004 przeniósł się z rodziną do Izraela. Był członkiem Knesetu z ramienia partii Yesh Atid. Często komentuje w radiu, pisze cotygodniowe felietony w „Jerusalem Post”.  


Tipsa en vn Wydrukuj



Notatki

Znalezionych 2606 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Irański emerytowany generał: Rosja nie powinna być pośrednikiem w rozmowach nuklearnych     2022-04-05
Czy huragan Irma był karą boską?     2017-09-18
Arabski polityk: Arabowie przegrali wojny i muszą zapłacić cenę     2018-08-05
Bohaterowie palestyńskiej walki o pokój     2017-07-07
Obozy Hamasjugend, Gaza 2017     2017-08-14
Arabscy autorzy o kurdyjskim referendum     2018-01-02
Czy nadchodzi zmierzch Ligi Arabskiej?     2016-08-06
Demon ISIS jest w nas wszystkich     2019-08-09
Arabia Saudyjska i ZEA odmawiają poparcia USA przeciwko Rosji, ponieważ USA odmawiają poparcia ich przeciwko Iranowi     2022-03-28
Wizyta irańskiego prezydenta w Ameryce Łacińskiej     2023-07-21
Były palestyński minister: Zachodni Brzeg jest w kompletnym chaosie     2022-01-26
Nowy, irański porządek świata     2017-12-21
Krytyka porozumienia między USA a Iranem o wymianie więźniów w prasie saudyjskiej     2023-08-23
Cztery dekady irańskiej nienawiści     2017-11-10
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
YouTube blokuje ujawnianie antysemityzmu     2018-09-02
Hamed Abdel-Samad o lewicy: Rasism niskich oczekiwań; Oni traktują muzułmanów jak małpy w zoo     2019-03-31
Ameryka żąda ekstradycji terrorystki Hamasu     2017-03-17
Dlaczego Palestyńczycy nie chcą rządzić Gazą?   Abdul-Hussain   2023-11-18
Zniknięcie Izraela z arabskiej sceny medialnej    Al-Mulhim   2016-03-02
Wydarzenie w McGill ujawnia myślenie antysyjonistyczne   Maroun   2017-02-20
William al Szejk-Speare i palestyńskie Zwoje znad Morza Martwego   Marquardt-Bigman   2016-11-13
Brytyjska zdrada narodu żydowskiego   Rosenthal   2016-11-09
Europa budzi się i dostrzega korupcję w organizacjach pozarządowych   Steinberg   2022-12-22
Raport Davida Colliera o Amnesty International oraz jej toksyczności i nienawici   (Varda Epstein)   2019-12-28
Podstawowa ochrona   - artykuł redakcyjny   2015-10-01
Pluralistyczna Europa odrzuciła wojny religijne, a teraz poddaje się „potworowi” ekstremistycznego, politycznego islamu   Abdel-Samad   2020-11-18
Czego chcą Palestyńczycy   Abdul-Hussain   2021-03-28
Postępowi intelektualiści walczą z postępem   Abdul-Hussain   2021-05-03
Ameryka versus Iran: czyli kto zaczął?   Abdul-Hussain   2021-03-30
Czy Gaza naprawdę jest przypadkiem największych cierpień Arabów?   Abdul-Hussain   2024-03-09
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Dlaczego Al-Aksa jest niedostępna dla Żydów?   Abdul-Hussain   2021-07-26
Kiedy uchodźcami byli Żydzi…   Abdul-Hussain   2021-12-14
Szczęśliwi na widok pokonanej Ameryki   Abdul-Hussain   2021-09-24
Dlaczego Irakijczycy nienawidzą Palestyny   Abdul-Hussain   2021-09-29
Wymyślanie dyskryminacji tam gdzie jej nie ma   Abdul-Hussain   2022-03-16
Masz zły dzień? Obwiń Izrael   Abdul-Hussain   2021-07-20
Aktywiści, którzy serwują połowę wiadomości   Abdul-Hussain   2021-10-08
Jak Biden rozpoczął wojnę z MBS, a potem przyszedł żebrać   Abdul-Hussain   2022-05-14
Czas na państwo kurdyjskie na Bliskim Wschodzie   Abdulkader   2017-01-30
Kryzys humanitarny w Gazie   Adam   2018-02-18
Edukacja w Szwecji: "Wtedy sprawy przybrały interesujący obrót"   Adamson   2017-01-12
Czy pakistańska broń atomowa wpadnie w ręce dżihadystów?   Ahmad   2017-09-07
Fatalne zbywanie islamskiego imperializmu przez lewicę   Ahmed   2016-10-31
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Wadliwa logika akademickiego bojkotu Izraela   Ahmed   2016-04-17
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Kiedy Palestyńczyk wreszcie się obudzi?!   Al-Dahiri   2020-09-08
Pokój z Izraelem jest koniecznością   Al-Dughaither   2020-10-16
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Kto się boi Donalda Trumpa?   Al-Rashed   2016-12-17
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Życzcie swoim chrześcijańskim znajomym Wesołych Świąt   Al-Sajf   2020-12-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Co daje mi Izrael: Dwa głosy Izraelskich Arabów   Alaa Waheeb   2016-03-06
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Ratowanie życia i walka z indoktrynacją antyizraelską   Alster   2016-10-10
Prawdziwy powód krytykowania izraelskiej reakcji pomocowej dla Ukrainy   Altabef   2022-04-04
Akademicka wolność dla mnie, ale nie dla ciebie   Altabef   2019-05-29
Alternatywny wszechświat palestyńskiej „suwerenności”   Altabef   2022-06-09
Sabotowanie romansu USA-Izrael   Altabef   2024-02-24
Wybory w Iranie: czarne turbany kontra białe turbany   Amin   2017-05-02
Orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wskazują, że nie ma „prawa powrotu” i że Gaza nie jest okupowana   Amos   2018-07-16
Jak media i palestyńscy Arabowie zmienili się przez ostatnie 50 lat?   Amos   2020-04-18
Rosja i Iran: przyjaźń czy tylko partnerstwo?   Amos   2022-09-25
Nagle nie ma zgody co do tego, jak ma wyglądać izraelsko-palestyński pokój   Amos   2020-10-12
Więcej niż tylko pokój – normalność   Amos   2020-12-28
Lepsze pytanie: czego prawo międzynarodowe wymaga od reszty świata w sprawie Hamasu?   Amos   2023-10-25
Dlaczego Żydzi są rdzenną ludnością Palestyny – a Arabowie nie są   Amos   2018-09-25
Intersekcjonalność, czyli kto, co i z kim?   Amos   2020-08-05
Dla Żydów fake news nie zaczynają się od Trumpa – zaczynają się od Al Dury   Amos   2022-03-28
Zakaz mowy nienawiści nie chroni Żydów ani przed jej przyczynami, ani skutkami   Amos   2019-11-07
Kobayahshi Maru, paradoks szantażysty i Trump   Amos   2020-12-10
Żaden artykuł nie zrekompensuje jego uprzedzonego i antyizraelskiego tytułu   Amos   2020-06-13
Czy Izrael powinien bojkotować palestyńskich Arabów?   Amos   2022-12-08
Wybory prezydenta Bidena wskazują na długą listę błędów w polityce wobec Bliskiego Wschodu   Amos   2021-02-15
Co mają wspólnego Indianie Abenaki z Żydami oraz z firmą Ben &Jerry?   Amos   2022-09-02
Gdzie był UNIFIL, kiedy Hezbollah kopał tunel terroru?   Amos   2018-12-06
Samobójcza głupota „rozwiązania w postaci dwóch państw”   Anderson   2024-01-12
Dwaj prezydenci, jedno fatalne posunięcie historyczne   Anna Mahjar-Barducci   2016-11-08
Co wspólnego mają Alt-Right i Regresywna Lewica   Anomaly   2018-04-07
Słuchając rzeczników arabskich można by pomyśleć, że Arabowie zostali oszukani… ponieważ nie dostali również Izraela   Anson   2016-06-29
Amnesty International broni nożowników atakujących Żydów   Anspach   2015-11-13
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
Jak zaprzeczyć Holocaustowi, udając że się tego nie robi   Apfel   2022-05-30
Palestyńska kradzież tożsamości żydowskiej   Arazi   2015-11-12
“Szlachetna dzikuska” przemówiła   Arbabzadah   2017-10-12
Wielka Brytania: Witamy w Średniowieczu roku 2021   Ash   2021-09-10
Wyjście ze stalinowskiego zimna   Ashenden   2022-11-29
Islam i feminizm   Assaf   2017-10-17
Dlaczego islam pilnie potrzebuje reformacji   Ayaan Hirsi Ali   2020-10-28
Kobiety są ofiarami islamskich ekstremistów   Ayari   2018-06-06

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk