Prawda

Wtorek, 19 marca 2024 - 11:51

« Poprzedni Następny »


Wojny o Oświecenie: kilka refleksji o Enlightenment Now, w rok później


Steven Pinker 2019-01-25


Można by pomyśleć, że obrona rozumu, nauki i humanizmu nie będzie szczególnie kontrowersyjna w epoce, w której te ideały potrzebują wszelkiej możliwej pomocy. Ale, jak powiedział mi jeden z kolegów: „Wywołałeś eksplozję w głowach!” Wielu ludzi, którzy pisali do mnie o mojej książce z 2018 roku, Enlightenment Now, wyrażało zdumienie gniewnymi atakami krytyków z lewa i z prawa. Zamiast wesprzeć znajdujące się pod ostrzałem ideały Oświecenia, krytycy winili Oświecenie o rasizm, imperializm, egzystencjalne zagrożenia i epidemię samotności, depresji i samobójstw. Utrzymywali, że postęp ludzkości może być tylko iluzją zbudowaną na wybiórczości danych. Oznajmiali, ze słabo skrywaną schadenfreude, że Oświecenie jest ideą, której czas minął i wkrótce zostanie zatłuczona przez autorytarny populizm, media społecznościowe lub sztuczną inteligencję.

W tym miesiącu ukazało się wydanie EN w miękkiej okładce w USA i  a Wielkiej Brytanii, i jest to dla mnie okazja, by odnieść się do kontrowersji, które rozgorzały przez rok, jaki upłynął od wydania książki. (Na końcu tego eseju można znaleźć listę recenzji i komentarzy.) Powstrzymam się przed pokusą wytykania błędów, wyrównywania rachunków lub ponownego przedstawiania argumentów, które przedstawiłem w książce. Zamiast tego użyję kontrowersji do naświetlenia projektu Oświecenia i jego wrogów w chwili obecnej.

 

Nie zrozumiałeś Oświecenia. Było wiele Oświeceń, nie zaś tylko jedno. Nie wszyscy myśliciele Oświecenia byli naukowymi humanistami: byli wśród nich ludzie wiary, a kilku było rasistami. Czy Rousseau nie był częścią Oświecenia? Czy nie należy zaliczyć Marksa do myślicieli Oświecenia?

 

Wielu atakujących EN pod hasłem, czym Oświecenie jest „naprawdę”, nie całkiem zrozumiało sens tej książki. Enlightenment Now przedstawia “Obronę rozumu, nauki, humanizmu i postępu”. Nie przedstawia „Sprawy grupy facetów, którzy pisali w XVIII wieku”. Oczywiście, że Oświecenie ma zamazane granice, wpływały na nie idee, które je poprzedzały i obejmuje myślicieli, którzy nie zgadzali się ze sobą (zwłaszcza Rousseau, opisanego przez Anthony’ego Kenny’ego w The Enlightenment: A Very Brief History jako “olbrzymią kukułkę” w gnieździe Oświecenia). Nie ma więc poprawnej odpowiedzi na pytanie, czy jakiś autor zasługuje na zaliczenie go do Oświecenia. Jak pisałem, tej „epoki nigdy nie odgraniczały ceremonie otwarcia i zamknięcia, jak na Olimpiadach, ani też jej zasady nie zostały ustalone w przysiędze lub w credo… Przy całej dalekowzroczności założycieli, twórców i filozofów, to nie jest panegiryk na cześć Oświecenia. Myśliciele Oświecenia byli ludźmi swojej epoki, XVIII wieku. Niektórzy byli rasistami, seksistami, antysemitami, właścicielami niewolników i awanturnikami. Niektóre ze spraw sprawiających im wiele niepokoju, są dla nas niemal niepojęte i przedstawili wiele głupawych pomysłów obok tych olśniewających”.

 

Wybrałem do tytułu słowo ”Oświecenie”, ponieważ był to najlepszy skrót dla idei, których chciałem bronić – bardziej chwytliwy niż, na przykład, ”świecki humanizm”, ”liberalny kosmopolityzm” lub ”otwarte społeczeństwo”. Myśliciele XVIII zasługują na wdzięczność, ponieważ tak wielu z nich, rozmawiając ze sobą, sformułowało ten zestaw ideałów (Patrz, na przykład, prace czterech uczonych o imieniu Anthony—Kenny The Enlightenment: A Very Brief History, Pagden The Enlightenment: And Why It Still Matters, Gottlieb The Dream of Enlightenment i Grayling Towards the Lighti badania dwóch o innych imionach: Rebecca Goldstein Betraying Spinoza i Lynn Hunt Inventing Human Rights.)  EN nie jest jednak pracą o historii intelektualnej i nie ma większego sensu sprzeczać się o to słowo tylko dlatego, że nie każdy pisarz tej epoki w ten sam sposób popierał te ideały. Słowa mają takie znaczenie, jakie nadają im ludzie, a konwencjonalnym rozumieniem „Oświecenia” jest to, że odnosi się do idei używania rozumu i nauki dla polepszania dobrostanu ludzi – tak jak, na przykład, przywołali je w przemówieniach Barack Obama i Emanuel Macron w 2017 roku. (Saloni Dattani, studentka genetyki behawioralnej w King’s College, napisała esej, w którym przedstawia to lepiej niż ja: Steven Pinker’s Counter-Counter-Enlightenment.) 

 

Oświecenie nie jest godne wysławiania. Dało światu rasizm, niewolnictwo, imperializm i ludobójstwo.

 

Jedyną poprawną częścią tego twierdzenia jest to, że część tych praktyk trwała również po XVIII wieku. Poza tym rzeczywistość jest dokładnie odwrotna. Każda z tych zbrodni jest równie stara jak cywilizacja (patrz, moja książka z 2011 roku, Zmierzch przemocy. Lepsza strona naszej natury) i dopiero w czasie Oświecenia ludzie zaczęli je wytykać jako moralne zarazy i starali się je wyeliminować.

 

Rasizm powstaje naturalnie z kognitywnych zwyczajów ksenofobii i esencjalizmu, gdy tylko grupa rywali różni się wyglądem lub stylem życia i był raz za razem uzasadniany intelektualnie przez pisarzy swoich czasów. Wśród przykładów jest tu Arystoteles piszący o barbarzyńcach, Cycero o Brytach, starożytni Grecy i średniowieczni Arabowie o Afrykanach, średniowieczni Hiszpanie o Żydach i XVI-wieczni Europejczycy o rdzennych Amerykanach. Głębokie korzenie rasistowskiego myślenia widać wyraźnie w tytułach książek takich jak Benjamina Isaaca The Invention of Racism in Classical Antiquity i Geradline Heng The Invention of Race in the European Middle Ages.

 

Także imperializm ma starożytne korzenie: przez większość historii prostą polityką przywódców politycznych było: „Przyszedłem. Zobaczyłem. Zdobyłem”. (Na Liście imperiów Wikipedii znajduje się ich 154 z lat od 2300 p.n.e. do 1700 n.e. Wikipedia dodaje: „Ta lista nie jest pełna; możesz pomóc przez rozszerzenie jej”.) Historyczny odwrót od imperializmu identyfikuje tytuł innej książki, Sankara Muthu Enlightenment Against EmpireMuthu pisze, że choć krytycy (z rzadka) od dawna potępiali konkretne nadużycia władzy imperialnej, dopiero wraz z Oświeceniem zaświtała myśl zakwestionowania samej koncepcji, że Europejczycy mają prawo kolonizować resztę świata.  

 

Tymi nowymi antyimperialistami, włącznie z Benthamem, Condorcetem, Smithem, Burke, Diderotem, i Kantem, powodowały dwie idee. Jedną była zasada, że wszyscy ludzie zasługują na moralny i polityczny szacunek po prostu dlatego, że są ludźmi. Drugą była wychodząca przed swój czas antropologia ewolucyjna, która widziała ludzi jako istoty tworzące kultury i żyjące w kulturach, co pozwala im na współpracę i przystosowywanie się do swoich środowisk. Zestaw je razem, a wyłoni się ostra linia moralna: praktyki, które jawnie naruszają ludzką wolność i godność, takie jak niewolnictwo, imperializm i system kastowy, mają być potępione; wszystkie inne normy i zwyczaje są nieporównywalne między kulturami i nie można ich osądzać jako wyższych lub niższych. (Można dodać, że tylko amerykański akademik mógł napisać książkę pod tytułem Enlightenment against Empire, w której pominął największe ze wszystkich wyzwanie postawione imperializmowi: amerykańską rewolucję.)

 

Niewolnicy zawsze byli najbardziej pożądanym łupem wojennym i każdy, kto brał udział w sederze paschalnym lub widział film Spartakus, wie, że niewolnictwa nie wynaleziono w osiemnastowiecznej Europie ani w Ameryce. Obwinianie Oświecenia o niewolnictwo jest szczególnie niedorzeczne, jeśli patrzy się na tę oś abolicji w historii ze Zmierzchu przemocy,  z XVIII wiekiem zaznaczonym pionowymi liniami:   



Jak pisze historyk Katie Kelaidis w The Enlightenment’s Cynical Critics: “Przez tysiąclecia wielcy nauczyciele moralności starali się pogodzić z niewolnictwem i łagodzić jego nieludzkość, ale przed Oświeceniem nikt -  ani Jezus, ani Buddha, ani Mahomet, ani Sokrates – nie rozważali całkowitego wyzwolenia niewolników. … Oświecenie nie wynalazło niewolnictwa, ale wynalazło koncepcję, że  nikt nie powinien być niewolnikiem”.

 

To prawda, że w drugiej połowie XIX wieku powstały zdyskredytowane obecnie teorie naukowe hierarchii ras, jak również etniczne nacjonalizmy, które doprowadziły do wojen i ludobójstw w XX wieku. Jednak obwinianie za to Oświecenia opiera się na błędzie logicznym, że les Lumières byli odpowiedzialni za każde wydarzenie, jakie miało miejsce po XVIII wieku. Co gorsza, pomija wielki ruch intelektualny XIX wieku: kontroświecenie. Jak pisze historyk ekonomii Mark Koyama w Did the Enlightenment Give Rise to Racism?:

 

Próba obarczenia Oświecenia grzechami nowoczesnego Zachodu uniewinnia kontroświecenie. W reakcji na sformułowaną przez myślicieli Oświecenia uniwersalną filozofię moralną pojawiły się romantyczne, nacjonalistyczne, wręcz etnocentryczne idee: Johann Gottfried Herder, Johann Georg Hamann, Johann Gottlieb Fichte, Jacob i Wilhelm Grimm, Friedrich Heinrich Jacobi, Joseph de Maistre, Thomas Carlyle i inni stworzyli źródło etnocentrycznych, nacjonalistycznych, a w niektórych wypadkach rasowych argumentów jako opozycję do tego, co pojmowali jako oświeceniowy liberalizm.

 

Usztywnione granice rasowe, wyidealizowana, etno-nacjonalistyczna historia i koncepcja narodowej kultury i narodowego ducha powstały w reakcji na Oświecenie  … Krytycy reagowali najbardziej zajadle właśnie na uniwersalistyczne idee Oświecenia. De Maistre zaprzeczał, że istnieje coś takiego jak człowiek; są tylko ”Francuzi, Włosi, Rosjanie i tak dalej”.

 

Jak udokumentowałem w EN, historyczny skrót, w którym obwinia się ogólnie „naukę”, a szczególnie Darwina, za rasistowskie teorie XIX i początku XX wieku, wypacza ciąg wpływów, omijając istotną rolę odegraną przez romantyczną historię, filologię, klasykę i mitologię. Pokazuje także marne rozumienie darwinowskiej biologii, które jest nie do pogodzenia z hierarchią czystych ras, tak popularną w owym czasie.

 

Tutaj także najlepszą odpowiedź na ten rodzaj krytyki skuteczniej przedstawili inni. Obok esejów Kelaidis i Koyamy, jest Jonah Goldberg Was the Enlightenment Racist? (uwaga, spoiler: stosuje się tu prawo Betteridge’a),  Ben Domenech Why It’s Absurd To Pretend The Enlightenment Is Responsible For Racism i Robert Tracinski For The Left, The Enlightenment Is Just Another Excuse To Cry “Racism.”

 

Jeśli ten ostatni tytuł sugeruje, że Oświecenie jest oczerniane przez lewicę i podziwiane przez prawicę, to proszę zauważyć, że Tracinski napisał równie cięty esej pod tytułem Dear Conservatives: The Enlightenment Is Not The Enemy. W reakcji na teokratyczno-konserwatywne i reakcyjne nurty na prawicy z ich tęsknotą do moralnych pewników tronu i ołtarza, i obwinianiu Oświecenia o „hiper-racjonalny scjentyzm osadzony w liberalnym porządku” oraz o „scjentystyczne myślenie komunistyczne” Tracinski zwrócił się do swoich towarzyszy: ”No cóż, dziękuję, chłopaki. Właśnie wzięliście cały moralny i intelektualny autorytet Oświecenia i wręczyliście go komuchom – jest to wyczyn, którego sami by nie dokonali”.

 

Totalitarny komunizm, pisze Tracinski, ma korzenie w Rousseau – kukułce Oświecenia, która zainspirowała Robespierre’a, jakobinów i romantyków. Choć Rousseau mógł być “człowiekiem Oświecenia w chronologicznym sensie”, utrzymywał, że nauka i rozum nie prowadzą do postępu, ale do zniedołężnienia i wynosił „ogólną wolę” ponad indywidualną wolność i prawa. Tracinski dodaje: „Każdy, kto myśli, że komunizm jest ‘naukowy’, powinien zastanowić się nad faktem, że żaden naukowy ruch nie prowadziłby ‘eksperymentów’ przez dwa stulecia, widział porażkę wszystkich i nadal uparcie odmawiał zaakceptowania wyników”.

 

Jak możesz mówić, że powinniśmy przestać martwić się i że wszystko będzie w porządku?  Co z plastikiem w oceanach? Co z narkotykami? Co ze strzelaninami w szkołach? Co z więzieniami? Co z mediami społecznościowymi? Co z Donaldem Trumpem?

 

Pisanie Enlightenment Now wzmocniło odkrycie, jakie zrobiłem podczas pisania Zmierzchu przemocy: „Postęp” jest obcym, egzotycznym, sprzecznym z intuicją pojęciem. Wielu ludzi sądzi, że pytanie o to, czy nastąpił postęp, jest kwestią bycia pesymistą albo optymistą, widzenia szklanki na wpół pustej lub na wpół napełnionej. Sądzą też, że przyczyną jakiegokolwiek postępu jest tajemnicza siła, która podnosi świat ku Utopii.   

 

W rzeczywistości pytanie o to, czy nastąpił postęp, nie jest kwestią ”optymizmu”, ale tego, co Hans Rosling nazywa “faktograficznością”: skalowaniem naszego rozumienia świata według empirycznej rzeczywistości. Jeśli miary dobrostanu, takie jak zdrowie, zamożność, wiedza i bezpieczeństwo, wzrosły w danym okresie czasu, to jest to postęp. Faktycznie wzrosły. Jak pokazał Rosling i inni, większość ludzi zaprzecza postępowi nie z powodu pesymizmu, ale z powodu ignorancji.  

 

Równocześnie, postęp nie znaczy, że wszystko staje się lepsze dla wszystkich i przez cały czas. To nie byłby postęp. To byłby cud. Postęp nie jest cudem; jest wynikiem rozwiązywania problemów. Problemy są nieuniknione, a rozwiązania tworzą nowe problemy, które muszą z kolei zostać rozwiązane. Dlatego też pewne aspekty życia mogą stać się lepsze, podczas gdy inne pozostają w miejscu lub cofają się. Postęp nadal byłby rzeczywistością, gdyby większość ludzkości miała się lepiej niż przedtem – gdyby, jak ujął to Obama, na pytanie „Kiedy chciałbyś żyć, gdybyś nie wiedział kim tam będziesz?” odpowiedź brzmiała: „Teraz”. Niewłaściwym sposobem ustalania, czy zaszedł postęp, jest zestawianie listy wszystkiego, co obecnie jest złe gdziekolwiek na świecie - chwyt, który publicyści odkrywają raz za razem jako sposób napędzenia pietra swoim czytelnikom i narzucenia na siebie szaty proroka.

 

Ponieważ postęp nie znaczy, że świat jest doskonały, a tylko że jest lepszy, przyznanie, że zaszedł postęp, nie oznacza obojętności wobec bardzo realnego cierpienia ludzi dzisiaj ani wobec bardzo realnych zagrożeń, przed jakimi nadal stoi ludzkość. I z pewnością nie znaczy, że możemy przestać się martwić, bo wszystko i tak będzie w porządku. Jak będzie w przyszłości zależy całkowicie od tego, co robimy teraz. 

 

To jednak, co robimy teraz, bardzo silnie zależy od tego, jak rozumiemy postęp. Jeśli wierzysz, że zawiodły wszystkie wysiłki ludzkości, by uczynić świat lepszym miejscem – że to wszystko to marność, że biedni zawsze będą z nami i że „przemyślne plany i myszy, i ludzi w gruzy się walą” – właściwą reakcją jest wyrzucanie złych pieniędzy za dobrymi i używanie życia póki możesz. Jeśli wierzysz, że sprawy nie mogłyby przybrać gorszego obrotu i że wszystkie nasze instytucje zawodzą i nie ma nadziei na ich zreformowanie, to właściwą odpowiedzią jest całkowite spalenie imperium w nadziei, że wszystko, co podniesie się z popiołów, będzie lepsze od tego, co mamy teraz. Lub danie władzy dyktatorowi, który obiecuje: „Tylko ja mogę to naprawić” i dąży do uczynienia upadającego kraju znowu wielkim. Jeśli jednak stosowanie rozumu i nauki, by polepszyć życie ludzi, odnosiło sukcesy w przeszłości, choć fragmentarycznie i nie w pełni, właściwą reakcją jest pogłębienie naszego rozumienia świata i ulepszenie oraz zmobilizowanie naszych instytucji, by polepszyć życie większej liczby ludzi. 

 

Wszystkie te dane pokazujące, że świat staje się lepszy, musiały być wybrane jak rodzynki z ciasta

 

To twierdzenie jest postawione na głowie i pochodzi z niedowierzania w samą możliwość, że świat stał się lepszy.

 

Czasami to niedowierzanie jest jawnie polityczne. Recenzenci, których uraził mój dowcip, że  postępowcy nienawidzą postępu, mogliby rozważyć tweety z 2017 roku lewicowego aktywisty Davida Graebera (zauważone przez Charlesa Kenny’ego w jego recenzji It’s Not As Bad as All That): „Czy ktoś zna przydatne obalenia neoliberalnych/konserwatywnych danych o postępie społecznym przez ostatnich 30 lat? raz za razem ci faceci wytaczają #s że absolutna bieda, analfabetyzm, niedożywienie dzieci, praca dzieci, ostro zmalały… Wydaje mi się wysoce nieprawdopodobne, by te dane były poprawne… Jest jasne, że to wszystko jest zestawione przez prawicowe think tanki. Ale gdzie są dane drugiej strony? Nie znalazłem żadnego jasnego obalenia”.

 

Istotnie. Obraz świata przedstawiony w EN pochodzi z danych, które sumują wszystkie rodzynki. Zacząłem od trzech zmiennych, o których wszyscy zajmujący się postępem społecznym zgadzają się, że są punktem odniesienia do pomiarów dobrostanu: długowieczność, zamożność i edukacja (być zdrowym, bogatym i mądrym). Tak samo, jak to zrobiłem w Zmierzchu przemocy, dałem wykresy miar przemocy (śmierć na wojnie, ludobójstwo i przestępstwa z użyciem przemocy), ucisku państwa (autokracja, kara śmierci, kryminalizacja homoseksualizmu) i bigoterii (rasistowskie i seksistowskie postawy oraz przemoc wobec kobiet i mniejszości). Dodałem dane o jednej z psychologicznych przyczyn postępu, wartościach liberalnych, i o jednym z jego psychologicznych efektów, szczęściu.

 

W każdym wypadku wybierałem najbardziej obiektywne i uzgodnione miary, takie jak śmierć w bitwie dla wojny i zabójstwa dla przestępstw z przemocą (trudno sfałszować zwłoki). Trzymałem się publicznych baz danych, zestawionych przez badaczy uniwersyteckich, agencje rządowe i międzyrządowe instytucje, takie jak ONZ, unikając danych z grup poparcia, których modelem biznesowym jest „im gorzej, tym lepiej”. Podałem dane z całego świata, gdziekolwiek istniały. I podałem cały zestaw danych, od ich powstania do ostatniego roku, za który były dostępne.

 

Używając precyzyjniejszych miar (takich jak spodziewana długość życia w różnym wieku lub zgonów od uderzenia pioruna) pokazałem dane z USA i Wielkiej Brytanii, zarówno dlatego, że tam były dostępne dane, jak ze względu na to, że te kraje są przedmiotem zainteresowania największej liczby moich czytelników. Ten wybór jednak nie docenia postępu, jaki zaszedł w rozwiniętym świecie. USA są zacofanym krajem, pozostającym z tyłu za innymi demokracjami pod względem zdrowia, bezpieczeństwa i poczucia szczęścia, a Wielka Brytania także nie jest w czołówce.  

 

W każdej z tych dziedzin gołym okiem można zobaczyć postęp. Nie jest tak dlatego, że próbowałem ukryć cofania się i odwroty: nie mógłbym, bo dane wyciągają je na światło dzienne. (Wśród przykładów są: wojna wietnamska, fala przestępstw w latach 1960–1980., AIDS w Afryce i amerykańska epidemia narkotyków.) To prawda, że linie mogą pójść nieco w górę lub w dół, zależnie od przyjętych definicji, jak miejsca, gdzie arbitralnie odcinasz „poziom biedy”. Wbrew jednak twierdzeniom postępofobów, nie mogą przerzucić się z szybujących w górę w nurkujące ani odwrotnie.   

 

To nie tylko ja. W ciągu roku od czasu, jak EN poszła do druku, w pięciu innych książkach przedstawiono podobne wnioski o stanie świata: Gregg Easterbrook It’s Better Than It LooksBobby Duffy The Perils of PerceptionHans i Ola Rosling, i Anna Rosling Rönnlund FactfulnessMichael Cohen i Micah Zenko Clear and Present Safety i Ruy Texeira The Optimistic Leftist (i tyle warta jest teoria o spisku konserwatywno/neoliberalno/prawicowym).

 

Porównajmy teraz ten obraz świata z główną alternatywą oferowaną większości czytelników.  Dziennikarstwo, niemal z definicji, jest wybiórczym wyciąganiem rodzynek z ciasta. Informuje o rzadkich wydarzeniach, takich jak wojny, epidemie i katastrofy, a nie o codziennym stanie, takim jak pokój, zdrowie i bezpieczeństwo. Nagłaśnia statystyki o długości życia w tych latach, kiedy idą w złym kierunku (bo to jest „wiadomość”), ale nie pisze nic o statystykach we wszystkich tych nudnych latach, kiedy idą w dobrym kierunku.

 

Na dodatek do tego wbudowanego przechyłu ku temu, co negatywne, dziennikarze przyciskają jedną szalę wagi w poszukiwaniu tego, co rzuca się w oczy oraz jako część moralistycznego przekonania, że muszą wyrwać czytelników z samozadowolenia (jak to uchwycił tytuł satyrycznego pisma Onion: PORANNE SPOTKANIE W CNN, BY ZDECYDOWAĆ, NA JAKI TEMAT CZYTELNICY POWINNI BYĆ W PANICE PRZEZ RESZTĘ DNIA). A jeszcze jest specjalność gazet: artykuły o aspekcie ludzkim/sondy publiczne, które przedstawiają Janusza lub Grażynę złapanych na ulicy albo z kręgu znajomych autora. Kiedy takie historie przedstawia się w kontekście danych, są bezcenne, bo humanizują i pogłębiają zrozumienie trendu przez czytelnika. W przeciwnym przypadku jednak są one licencją na szarpanie heurystyki dostępności czytelnika, w którąkolwiek stronę autor sobie życzy. Nie musi to tak wyglądać: można wyobrazić sobie wiadomości, które relacjonują o głównych cechach świata w sposób, w jaki relacjonują o pogodzie, sporcie i rynkach finansowych: z regularnymi raportami o wskaźnikach, w którąkolwiek stronę idą.  

 

Profesjonalna historia także zerka na najbardziej soczyste owoce. Wiele jest historycznych opisów wojen, klęsk głodowych, tyranii i rewolucji, ale znacznie mniej opisów pokoju, dostatku i zgody, a jeszcze mniej tych, które śledzą miary dobrostanu na przestrzeni czasu i wyjaśniają wzloty i upadki.

 

Środowisko przedstawia inną trudność. Nie mogłem przedstawić globalnego, długoterminowego zestawu danych o jakości środowiska, ponieważ nie ma historycznej miary tego zbiorczego pojęcia. Nikt jednak nie sugerowałby, że stan środowiska poprawił się w minionych 250 latach – wręcz przeciwnie, wiele poprawy dla ludzkości odbyło się kosztem planety.   

 

Jednak za ostatnie dziesięciolecie mamy globalne raporty - Environmental Performance Index – i zauważyłem, że poprawa nastąpiła dla 178 spośród 180 krajów i jest najwyższa w najbardziej rozwiniętych krajach, co sugeruje, że ogólnie rzecz biorąc środowisko zaczyna odbijać się od dna. Drugi rzut oka z góry ujawnia, że główne źródło nacisku na środowisko – wzrost populacji ludzkiej – osiągnął szczyt w 1962 r. i jest w stanie ostrego spadku (jest to mało znany fakt, który zbadali Darrell Bricker i John Ibbitson w Empty Planet: The Shock of Global Population Decline).

 

Pytaniem, przed którym następnie stanąłem, było, które z dziesiątków składników środowiskowej jakości zasługiwało na wyjęcie i pokazanie na własnym wykresie. Zdecydowałem się na ten, który miał najbardziej alarmujący trend – emisje CO-i cztery z pozytywnymi trendami(emisje w Stanach Zjednoczonych, deforestacja, wycieki ropy naftowej i obszary chronione). Krytycy argumentowali, że powinienem był dać wykresy dla innych negatywnych trendów, takich jak bioróżnorodność i zasoby słodkiej wody, i może istotnie należało to zrobić. Moim celem na tych stronach nie było jednak opisanie stanu środowiska, ale odpór nieustannemu fatalizmowi ortodoksyjnego środowiskowego dziennikarstwa i aktywizmu.

 

Patrzenie na dane o ludzkim dobrostanie jest niemoralne, bezduszne i  bezlitosne. Co mówisz tym ludziom, którzy cierpią?

 

Większość dziennikarzy czuje przynajmniej nieco zażenowania z powodu całkowitego lekceważenia statystyki i konwencjonalnego relacjonowania opowieści o aspekcie ludzkim, ale czasami ktoś będzie się z tym obnosił, jak w gniewnej recenzji zatytułowanej Steven Pinker chce, byście wiedzieli, że ludzkości wiedzie się dobrze. Tylko nie pytajcie o poszczególnych ludzi. To jest oskarżenie postawione na głowie: patrzenie na liczby jest moralnym, współczującym, wrażliwym sposobem podchodzenia do ludzkiego cierpienia. Traktuje każde życie jako równie cenne, zamiast uprzywilejowywać członków plemienia lub ofiar, które są fotogeniczne albo dogodnie znajdują się w pobliżu (rozwinął to rozumowanie Paul Bloom w swoim argumencie na rzecz racjonalnego współczucia). Dane pokazują nam, gdzie jest największe cierpienie, pomagają zidentyfikować kroki, by je zmniejszyć i dają nam pewność, że te kroki nie są marnowaniem czasu. Dla tych, którzy nadal nie doceniają wartości wynalazku z VII wieku, dzięki któremu mamy system liczbowego oceniania sytuacji ludzi, polecam chwilę rozmyślań nad tym obrazem, wziętym z  Factfulness Roslingów:

 

Twoich pięcioro dzieci musi spędzać większość dnia na chodzeniu boso tam i z powrotem z twoim jedynym plastikowym wiadrem, by naczerpać wody z brudnej dziury w błocie o godzinę drogi od domu. Po drodze do domu zbierają drewno na opał, żebyś mogła ugotować tę samą szarą kaszę, którą jadłaś na każdy posiłek, codziennie, przez całe życie – poza tymi miesiącami, kiedy marna ziemia nie wydała żadnego plonu i głodna szłaś spać. Pewnego dnia twoja najmłodsza córka zaczyna paskudnie kaszleć. Dym z ogniska w pomieszczeniu osłabił jej płuca. Nie stać cię na antybiotyki i w miesiąc później córka już nie żyje. 

 

A teraz zastąpcie to następującym obrazem:

 

Możesz kupić żywność, której nie wyhodowałaś sama i stać cię na kury, co oznacza jaja. Oszczędziłaś trochę pieniędzy i kupiłaś sandały dzieciom, i rower, i więcej plastikowych wiader. Kupujesz kuchenkę gazową, żeby dzieci mogły chodzić do szkoły zamiast zbierać opał.  Kiedy jest elektryczność, odrabiają lekcje przy świetle żarówki. Elektryczność jest jednak zbyt niestabilna na zamrażarkę. Oszczędzasz na materace, żebyście nie musieli spać na glinianej podłodze.

 

A potem zróbcie to znowu. I znowu. I znowu, przez cały czas, przez tysiąclecie. To jest sposób docenienia faktu, który inni mogą podsumować w następujący sposób: przez ostatnie 25 lat miliard ludzi uciekł ze skrajnej nędzy.   

 

Jak wyjaśnisz Donalda Trumpa? I Brexit? I autorytarny populizm? Czy nie zapowiada to końca Oświecenia i odwrotu od postępu?

 

Chociaż oświeceniowe ideały bezstronnego rozumu, naukowego naturalizmu, kosmopolitycznego humanizmu, demokratycznych instytucji i postępu oferują ludzkości najlepsze perspektywy, w żadnym razie nie są one intuicyjne. Ludzie łatwo wpadają z powrotem w motywowane poznanie, magiczne myślenie, plemienność, autorytaryzm i nostalgię za złotą erą.  

 

Ani też myślenie oświeceniowe nigdy w pełni nie wygrało. Miało okresy wpływu, które wydłużyły się od 1945 roku, ale zawsze przeciwstawiały mu się romantyczne, nacjonalistyczne, militarystyczne i inne kontroświeceniowe ideologie. Autorytarny populizm lat 2010. wpada prosto w ten odpływ – nie tylko w nurty emocjonalne, ale w linie intelektualnego wpływu. Jak pisałem w EN, “intelektualne korzenie trumpizmu” to nie jest oksymoron i wielu członków jego zespołu ekspertów oraz alt-rightowa baza z dumą przypisują zasługę teoretykom kontroświecenia. Te tematy mogą być atrakcyjne w okresach ekonomicznej, kulturowej i demograficznej zmiany, szczególnie dla odłamów, które czują się pozbawione szacunku i pozostawione z tyłu.   

 

Ci, którzy wierzą w Oświecenie i postęp, czuli się w drugim roku prezydentury Donalda Trumpa, jakby byli przywiązani do stołu i otrzymywali serie nieprzewidywalnych szoków elektrycznych. Wśród nich jest przypochlebianie się autokratycznym zbirom, podważanie wolnej prasy i sądownictwa, demonizowanie cudzoziemców, wybebeszanie ochrony środowiska, odrzucanie nauki o klimacie, wyrzekanie się międzynarodowej współpracy i groźba ponowienia nuklearnego wyścigu zbrojeń.  

 

Zanim jednak wyobrazimy sobie przyszłość jako bucior depczący na zawsze ludzką twarz, musimy ustawić autorytarny populizm w perspektywie. Mimo niedawnego rozbuchania, wydaje się, że populizm ustabilizował się. Większość Amerykanów konsekwentnie jest przeciwna Trumpowi, a w Europie, partie nacjonalistyczne zdobyły średnio zaledwie 13 procent głosów w wyborach w 2018 roku. Demograficzne sektory, które są najgorętszymi siedliskami populizmu, wszystkie maleją: sektor wiejski, mniej wykształcony, starszy i etniczne większości. Trudności Trumpa i Brexit w 2018 roku przypominają, że populizm działa lepiej w teorii niż w praktyce. Przeciwko niemu stoją w szeregu demokratyczne mechanizmy gwarantujące zachowanie równowagi politycznej wewnątrz kraju i naciski na globalną współpracę poza krajem, jedyny skuteczny środek na radzenie sobie z handlem, migracją, zanieczyszczeniem, pandemiami, cyberprzestępczością, terroryzmem, piractwem, bandyckimi państwami i wojną.  

 

I chociaż Trump i inni reakcyjni przywódcy mogą dokonać rzeczywistych szkód, którym musimy przeciwstawiać się i powstrzymywać jeszcze przez jakiś  czas, nie są jedynymi aktorami na świecie. Siły nowoczesności, włącznie ze zdolnością przyłączeniową, ruchliwością, nauką i ideałami praw człowieka i ludzkiego dobrostanu są rozrzucone w szerokim wachlarzu organizacji rządowych, sektora prywatnego i obywatelskiego, i zdobyły zbyt dużo siły, by można je było z dnia na dzień wepchnąć na wsteczny bieg. Większość postępów w dziedzinach udokumentowanych w EN trwa nadal. Polityczny ekonomista Angus Hervey w Future Crunch utrzymuje bazę danych pozytywnego rozwoju tego rodzaju, nad którym prześlizgują się poranne posiedzenia CNN. W roku 2018 były raporty o:

 

  • 46 miar redukujących emisje gazów cieplarnianych;
  • 19 rozszerzeń obszarów chronionych, włącznie z największym parkiem tropikalnego lasu deszczowego (w Kolumbii);  
  • 9 sukcesów w ochronie gatunków, w tym jaguarów, goryli górskich, żółwi morskich,  lisów wyspowych, nietoperzy smukłonosków, delfinów gangesowych, trzech raf koralowych i czterech rzadkich gatunków ptaków polinezyjskich;
  • 18 miar, by zmniejszyć zanieczyszczenie środowiska plastikiem;
  • 8 dodatkowych sukcesów w kontroli zanieczyszczenia i  zachowania zrównoważenia;
  • 24 polepszenia w zdrowiu, włącznie z niemal całkowitym zniknięciem Zika; dużą akcją szczepienia przeciwko cholerze; spadkiem zachorowań na HIV/AIDS, co mogłoby wyeliminować chorobę w ciągu dziesięciu lat; i wyplenieniem malarii w Paragwaju, robaka riszty w Sudanie Południowym, trachomy w Ghanie i elefantiazy w Togo;
  • 6 kamieni milowych w redukcji biedy, włącznie z raportem, że ponad połowę świata można teraz zaliczyć do klasy średniej i rekordowo niskie poziomy biedy dla amerykańskich dzieci i Afro-Amerykańskich mężczyzn;   
  • 11 polepszeń praw kobiet, włącznie z uchyleniem dyskryminujących praw w Tunezji, Maroku, Indiach i Nepalu, oraz podwojenie liczby kobiet w organach ustawodawczych na świecie;  
  • 8 postępów w dziedzinie praw człowieka, w tym zniesienie kary śmierci w Malezji i dekryminalizacji homoseksualizmu w Indiach, Libanie i Trinidad & Tobago;
  • 11 redukcji przestępstw przemocy, w tym zmniejszenie o połowę zabójstw w najbardziej morderczym państwie świata, Hondurasie, jak również spadek liczby zabójstw, uwięzień i recydywy w Stanach Zjednoczonych;   
  • 6 postępów w pokoju, włącznie z ogólnym spadkiem śmierci na polu bitwy trzeci rok z rzędu i zakończenie działań wojennych między Etiopią a Erytreą, w których zginęło ponad 100 tysięcy ludzi;  
  • Ani jednej katastrofy komercyjnego samolotu pasażerskiego i rekordowo niska liczba zgonów w powodu katastrof naturalnych;
  • Rekordowa liczba demokracji i ludzi w nich żyjących, w tym poprawa w Indonezji,  Nepalu, Somalilandzie i Armenii.
  • Spadek globalnego poziomu samobójstw. Co prowadzi do ….

 

Jak wyjaśniasz rosnącą epidemię rozpaczy, depresji, samotności, chorób psychicznych i samobójstw w najbardziej rozwiniętych, liberalnych społeczeństwach?

 

Nie wyjaśniam, bo takiej epidemii nie ma. Choć niektóre grupy tragicznie cierpią (w szczególności w Ameryce ludzie w wieku średnim, mniej wykształceni, nie mieszkający w miastach biali), wiara, że ludzie są coraz bardziej nieszczęśliwi, jest uparcie trwającym złudzeniem. Można to nazwać Luką optymizmu, kontrastem osobistego optymizmu/narodowego pesymizmu, lub iluzją Thoreau (od oświadczenia tego eseisty z 1854 roku, że „Większość ludzi prowadzi życie cichej rozpaczy”, choć przypuszczalnie nie on sam).  Dobrym przeglądem tej kwestii jest esej Optimism & Pessimism  Maxa Rosera and Mohameda Nagdy’ego, z wykresem pokazującym, że „w każdym kraju ludzie myślą, że inni są mniej szczęśliwi niż oni”. Amerykanie, na przykład, uważają, że mniej niż połowa ich rodaków  jest szczęśliwa, podczas gdy w rzeczywistości dziewięćdziesiąt procent podaje, że jest szczęśliwa.

 

Zatrzymajmy się na niektórych z tych konkretnych twierdzeń. Rozwinięte społeczeństwa liberalne, jak najdalsze od tego, by być otchłanią alienacji i rozpaczy, są w rzeczywistości najszczęśliwszymi miejscami na świecie. Według World Happiness Report 2018z dziesięciu najszczęśliwszychkrajów świata pięć to bardzo liberalne i rozwinięte narody nordyckie oraz Szwajcaria, Holandia, Kanada, Nowa Zelandia i Australia. I wbrew miejskiej legendzie, Bhutan nie jest szczególnie szczęśliwy, zajmując 97. miejsce wśród 156 krajów, co oznacza przeciętną ocenę własną 5,1 na skali 1-10.

 

Jak pisałem w EN, świat staje się szczęśliwszy. Badając dane w eseju Happiness and Life Satisfaction, Roser i Esteban Ortiz-Ospina notują, że “W 49 z 69 krajów z danymi z dwóch lub więcej badań, nowsze obserwacje plasują się wyżej niż wcześniejsze”. Tutaj są dane z dziesięciu krajów, które mają największą ludność lub są najpotężniejsze:  



A co z epidemią depresji, chorób psychicznych i narkomanii? W haśle Our World in Data’s w Global Mental Health, Hannah Ritchie pisze: “Wielu (włącznie ze mną) ma wrażenie, że problemy zdrowia psychicznego znacząco narastały w ostatnich latach. Dane z IMHE [Institute for Health Metrics and Evaluation], które mamy, nie potwierdzają ogólnie tego wniosku. Częstotliwość problemów ze zdrowiem psychicznym i z narkotykami jest mniej więcej taka sama jak 26 lat temu. (IMHE próbuje cały czas mierzyć Global Burden of Disease tą samą miarą.)



Jeśli chodzi o samobójstwa, artykuł z końca 2018 r. w „Economist” podsumował trend: Suicide is Declining Almost Everywhere [Samobójstwa zmniejszają się niemal wszędzie]. Tutaj są dane dla całego świata z projektu Global Burden of Disease, pokazując 38 procentowy spadek od 1994 roku, wraz z próbką krajów wybranych przez Our World in Data:



Przecinające się dane Stanów Zjednoczonych i świata wyjaśniają, dlaczego tak wielu ludzi myli się w sprawie trendu samobójstw. Amerykańscy autorzy, którzy informowali o epidemii samobójstw, wybrali jedną z najbardziej zgniłych rodzynek z ciasta: dane dla Stanów Zjednoczonych, które idą wbrew globalnemu trendowi od roku 1999, kiedy to spadły do jednego z najniższych poziomów. Zrobienie odjazdu pokazuje, że poziomy samobójstw były znacznie wyższe w pierwszej połowie XX wieku nie tylko dla Stanów Zjednoczonych, ale dla dwóch pozostałych krajów, dla których mamy dane sięgające tak daleko wstecz.



Poziomy samobójstw są często zagadkowe, ale jedną przyczynę ich spadku na całym świecie zidentyfikowało dwóch specjalistów, których cytuje ”Economist”:

 

Większa swoboda społeczna jest jedną z przyczyn, sugeruje Jing Jun, profesor a uniwersytetu Tsinghua w Pekinie: „Kobieca niezależność uratowała wiele kobiet”. W badaniu z 2002 roku, dotyczącym prób samobójczych wśród młodych, wiejskich kobiet, dwie trzecie podawało jako powód nieszczęśliwe małżeństwo, dwie piąte powiedziało, że małżonkowie bili je, a jedna trzecia mówiła o konflikcie z teściową. Profesor  Jing wyjaśnia: „Weszły do rodzin mężów; opuściły swoje miejscowości rodzinne; poszły w miejsce, gdzie nikogo nie znają”.  …

 

Coś podobnego może dziać się w Indiach. „Młode kobiety stają przed wyjątkowo trudnymi normami dla płci w Indiach” – mówi Vikram Patel z Harvard Medical School. Jeśli rodzice nie akceptują związku, powiedzą policji, że córka została porwana. Policja zabiera wtedy 21-letnią kobietę ze związku, na który wyraziła zgodę. Tak więc, jego zdaniem, wiele samobójstw w Indiach „jest związana z brakiem sprawczości młodych ludzi do wyboru własnych partnerów”. W miarę liberalizowania obyczajów społecznych to się zmienia.

 

W eseju A Hunger Strike Just to Get to College islamska badaczka Nadia Oweidat wspomina, że przychodziło jej na myśl samobójstwo, kiedy żyła w niezbyt liberalnej, niezbyt rozwiniętej kulturze w Jordanii:

Kiedy powiedziałam rodzinie, że chcę iść na uniwersytet, byli oburzeni. Po ukończeniu liceum, powiedzieli mi, już miałam zbyt wysokie wykształcenie. A ja miałam jakieś szalone pomysły opanowania języka angielskiego, żeby któregoś dnia wyjechać za granice. Pora, bym zapomniała o tym wszystkim i wyszła za mąż, nalegali.  

 

Ja jednak wiedziałam, że jest jeden sposób, w jaki to wszystko może się skończyć. Pójdę na uniwersytet i zdobędę wyższe wykształcenie, a może nawet pojadę do Ameryki.  

 

Albo umrę, próbując.

 

Durkheimowska, konwencjonalna mądrość, że blisko powiązane rodziny, kameralne, wiejskie życie i tradycyjne normy społeczne chronią ludzi przed anomią i samobójstwem, wymaga ponownego przemyślenia. Jak kończy autor eseju w ”Economist”: ”Na całym świecie poziom samobójstw jest wyższy na obszarach wiejskich niż miejskich. Więzi społeczne czasami ograniczają ludzi w równym stopniu, w jakich ich podtrzymują; ucieczka przed bijącym mężem lub tyrańską teściową jest łatwiejsza w mieście niż na wsi”.   

 

Tego wszystkiego nie pojmują ci krytycy EN, którzy tęsknią do tradycyjnego życia, jakim nigdy nie musieli żyć, jak na przykład profesor z  Berkeley Alison Gopnik, której recenzja z EN nosiła podtytuł: W swojej nowej książce Steven Pinker jest dziwacznie ślepy na moc i korzyści wartości małego miasta. Jak napisałem w EN, ta nostalgia z drugiej ręki jest dziwacznie ślepa na prowincjonalizm, konformizm, plemienność i restrykcje autonomii kobiet w życiu w małym mieście. To prawda, że Oświecenie nie rozwiązało problemu, jak kobieta może równocześnie zanurzyć się w swojej rozszerzonej rodzinie w małej wsi i robić karierę naukową w kosmopolitycznym mieście. Nie jest jednak oskarżeniem nowoczesności, że obecnie ma ten wybór.   

 

Życie prezentuje wybory i kompromisy. Bezprecedensowa wolność w nowoczesnych społeczeństwach obejmuje wolność wymiany bliskości na autonomię i poddania się pokusom, które mogą nie być dla nas najlepsze na długą metę. Nie trafiliśmy na doskonały libertyński paternalizm, który w jakiś sposób popychałby każdego do mądrego używania wolności. Jak jednak wskazał prawnik Richard Posner, powtarzającym się błędem w lamentach nad nowoczesnością jest „porównywanie wyidealizowanej przeszłości z pominięciem jej występków, z demonizowaną teraźniejszością z pominięciem jej zalet”.   

 

Oświecenie zabiją jego wytwory: sztuczna inteligencja i media społecznościowe.

 

To był nieprzemożny argument w dwustulecie Mary Shelley Frankenstein; albo Współczesny Prometeusz. Podobnie jednak, jak ożywienie zwłok elektrycznością, sztuczna inteligencja ogólna, która zastąpi ludzi, jest fantazją science-fiction. W EN argumentowałem, że sztuczna inteligencja ani nas sobie nie podporządkuje, ani nas niechcący nie zetrze z powierzchni ziemi. I chociaż nadal widzimy tweety i artykuły o Robopocalypse, ten postrach rozładowano w kilku nowych artykułach: Ed Clint Irrational AI-nxiety, Oscar Schwartz „The Discourse is Unhinged”: How the Media Gets AI Alarmingly Wrong i Rodney Brooks The Seven Deadly Sins of AI Predictions.

 

Brooks, były dyrektor Computer Science and Artificial Intelligence Laboratory w MIT, pogardliwie wyraża się o „strachu przed rzeczami, które nie zdarzą się, czy chodzi o zniszczenie miejsc pracy na wielką skalę, Osobliwość, czy o pojawienie się AI, której wartości różnią się od naszych i która może próbować nas zniszczyć”. Dostarcza wnikliwej analizy diagnoz rozmaitego braku zrozumienia, włącznie z uaktualnieniem porzekadła Arthura C. Clarke’a, że „Każda wystarczająco rozwinięta technologia jest nieodróżnialna od magii”. Brooks prosi nas, byśmy wyobrazili sobie Isaaca Newtona, przetransportowanego dzisiaj przez machinę czasu do jego domu na terenach University of Cambridge, gdzie wręczamy mu nowoczesny Apple, iPhone. Wyobraźmy sobie jego osłupienie, że trzyma mały przedmiot, który pozwala mu na obejrzenie filmu, posłuchanie muzyki kościelnej, pokazuje faksymile jego Principia, oświetla ciemną kaplicę, odbija i powiększa jego twarz, robi zdjęcia, zapisuje dźwięki, liczy jego kroki, mówi do ludzi gdziekolwiek na świecie i natychmiast przeprowadza obliczenia arytmetyczne do wielu miejsc po przecinku. Newton mógłby spokojnie zgadywać, że iPhone będzie działał zawsze bez doładowywania, jak pryzmat, lub przekształci ołów w złoto, co było jego całożyciowym marzeniem. „To jest problem, jaki mamy wszyscy z wyobrażaniem sobie przyszłej technologii – pisze Brooks. - Jeśli jest odległa od technologii, jaką mamy i rozumiemy dzisiaj, to nie znamy jej ograniczeń. A jeśli staje się nieodróżnialna od magii, wszystko, co się o niej mówi, nie daje się już sfalsyfikować”.

 

Jedno z dziwniejszych magicznych proroctw 2018 roku przedstawił Henry Kissinger w artykule w ”Atlantic” pod tytułem How the Enlightenment Ends, z puentą: ”Filozoficznie, intelektualnie – pod każdym względem – ludzkie społeczeństwo nie jest przygotowane na powstanie sztucznej inteligencji”. Wydaje się, że 95-letni polityk nie będzie najlepszym przewodnikiem do przyszłej technologii, biorąc pod uwagę to, że sam wydaje się nieprzygotowany na powstanie Internetu. Oświadcza, że “użytkownicy Internetu kładą nacisk na wydobywanie i manipulowanie informacją zamiast rozpatrywania znaczenia w szerszym kontekście i konceptualizowania go” – przypuszczalnie w odróżnieniu od tych nieużywających Internetu, ściskających w dłoni kalkę i balansujących kalendarz na kolanach, którzy utrzymują przy życiu utraconą sztukę rozpatrywania znaczenia w szerszym kontekście i konceptualizowania go. “Oświecenie dążyło do poddania tradycyjnych prawd wyzwolonemu, analitycznemu rozumowi człowieka. – wyjaśnia Kissinger – Celem Internetu jest ratyfikowanie wiedzy przez akumulację i manipulację coraz większej ilości danych”. Nie wyjaśnia, w jaki sposób ma to nas odesłać z powrotem do dni palenia heretyków i wiary w boskie prawa królów.

 

Jak AI łączy siły z Internetem i zabija Oświecenie? Kissinger sugeruje, że ponieważ algorytmy sztucznej inteligencji są niejasne dla ludzkiego zrozumienia, przekazanie podejmowania decyzji AI uczyni ideał racjonalnie uzasadnianych wyjaśnień i decyzji politycznych czymś przestarzałym. Podobnie jednak jak inni, na wpół rozumiejący prorocy, Kissinger pomylił niedawny trend w sztucznej inteligencji, użycie wielowarstwowych sieci neuronowych trenowanych przez propagację wsteczną (zwodniczo znany jako “uczenie głębokie”), z samą AI.

 

Dla rozwiania magii: sieci uczenia głębokiego są zaprojektowane do zamiany danych na wejściu, takich jak piksele składające się na obraz lub kształt fal słuchowych, w użyteczne dane wyjściowe, takie jak podpis obrazu lub słowo, które zostało wypowiedziane. Sieć otrzymuje miliony kąsków informacji z danych na wejściu, analizuje tysiące ich ważonych kombinacji, a potem tysiące ważonych kombinacji ważonych kombinacji i tak dalej, za każdym razem w warstwie prostych jednostek, która karmi następną warstwę, a zakończeniem jest odgadnięcie właściwych danych wyjściowych. Sieć jest trenowana przez pozwolenie jej na porównywanie obecnych domysłów z poprawnymi danymi wyjściowymi (dostarczonymi przez „nauczyciela”), zamianę różnicy w olbrzymią liczbę sygnałów cieplej/zimniej, propagowanie tych sygnałów wstecz do każdej z ukrytych warstw i dostrojenia ich wag w kierunku, który przybliża domysł do poprawnej odpowiedzi. To powtarza się miliony razy, co jest wykonalne dzięki coraz szybszym procesorom i większym bazom danych. (Bardziej szczegółowe wyjaśnienie pierwszej generacji tych modeli znajduje się w moich książkach Jak działa umysł i Words and Rules.)

 

Sieci głębokiego uczenia są ”głębokie” tylko w tym sensie, że mają wiele warstw; ich zrozumienie jest cienkie jak bibułka. Po niezmiernie intensywnym treningu potrafią zaskakująco dobrze mapować dane na wejściu w dane na wyjściu (i dlatego Facebook wie, czy zamieściłeś zdjęcie człowieka, czy kota) ale nie przedstawiają znaczenia tego, co analizują. Sieć tłumaczeniowa nie potrafi parafrazować zdań ani odpowiadać na pytania o nie; program gier nie pojmuje obiektów lub sił w swoim symulowanym świecie i nie daje sobie rady z małymi zmianami w tym świecie lub w regułach gry. A ponieważ inteligencja programu jest rozsmarowana po milionach małych liczb, my, ludzie, często nie potrafimy zrekonstruować sposobu, w jaki sieć dotarła do decyzji. Doprowadziło to do obaw, że AI będzie miała własną agendę, nieprzeniknioną dla nas, będzie utrwalała skrzywienia, których nie jesteśmy świadomi i będzie stanowiła zagrożenie oświeceniowemu racjonalizmowi.

 

To właśnie jest jednak powodem, dla którego wielu ekspertów AI sądzi, że te sieci, mimo ich niedawnych sukcesów, dotarły do ściany i że dla przyszłego rozwoju potrzebny będzie nowy rodzaj algorytmów prawdopodobnie obejmujących wyraźne reprezentacje wiedzy.  Wśród tych specjalistów jest Gary Marcus, budujący dalej na analizach, nad którymi on i ja pracowaliśmy w latach 1990.; Judea Pearl, światowej klasy ekspert przyczynowego modelowania; a także Geoffrey Hinton, wynalazca samego głębokiego uczenia. Marcus, razem z informatykiem Ernestem Davisem, przedstawia to w mającej niebawem ukazać się książce Reboot: Getting to AI We Can Trust. Jeśli Marcus i Davis mają rację, nie jest przypadkiem, że sztuczna inteligencja będzie musiała wyraźniej reprezentować ludzkie idee i cele. AI jest narzędziem, które nam służy. Jeśli jej działanie nie jest wystarczająco przejrzyste, byśmy mogli zaprojektować ją do respektowania naszych celów, działania zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, pozostawania w granicach przez nas ustalonych i poprawiania swoich błędów, nie będzie prawdziwie inteligentna. 

 

Drugim przerażającym czarnoksięstwem dnia dzisiejszego są media społecznościowe, obwiniane obecnie o wszystkie problemy na planecie, od zniszczenia demokracji do zrujnowania pokolenia (post-Millenialne Pokolenie Z lub iGen, urodzeni po 1995 roku). Zanim spiszemy zachodnią cywilizację na straty, powinniśmy spojrzeć na to z historycznej perspektywy. Nowe media komunikacji często otwierają Dziki Zachód apokryfów, plagiatów, teorii spiskowych i olbrzymich nieużytków (patrz, na przykład, Elizabeth Eisenstein The Printing Revolution in Early Modern Europe), dopóki nie ustali się służących prawdzie środków zaradczych. Takie środki zawsze mają zwolenników, ponieważ prawda jest tym, co nie znika, kiedy przestajesz w to wierzyć. Nie ma powodu sądzić na tak wczesnym etapie historii mediów społecznościowych, że staną się trwałym, podstępnym sposobem kontroli umysłów, który niszczy demokrację i inne instytucje Oświecenia. Także dzisiaj, jak to powiedział politolog Brendan Nyhan w tytule swojego artykułu z 2018 roku, Fake News and Bots May be Worrisome, but Their Political Power is Overblown [Fake newsy i boty mogą być niepokojące, ale ich polityczna moc jest wyolbrzymiona]. Nyhan odkrył, że stosunkowo niewiele związanych z wyborami wiadomości, które krążyły w mediach społecznościowych w 2016 roku, było fake news, stosunkowo niewielu ludzi zetknęło się z nimi, a z tych niewielu uznało je za przekonujące.

 

Także psychologiczny efekt smartfonów należy umieścić w historycznej perspektywie:


XKCD, Randall Monroe
XKCD, Randall Monroe

Pokolenia “na skraju największego od dziesięcioleci kryzysu zdrowia psychicznego”? Psycholożka, która uderzyła na alarm w artykule tytułowym w „Atlantic”, Jean Twenge, dokonała przełomowych badań nad świeckimi trendami w kwestii zdrowia psychicznego, ale jej popularne teksty są niemal karykaturą tego, jak każde pokolenie wpada w panikę o dzisiejszej młodzieży, najpierw narcystyczni millenialsi, teraz zrujnowani smartfonami iGens. (Nawiasem mówiąc, moje lektury, podsumowane w EN w rozdziale o szczęściu, sugerują, że to pokolenie Baby Boomers było pokręconym pokoleniem.) Odpowiedzi na filipkę Twenge przyszły natychmiast i były gniewne, obejmują analizy Amy OrbenSarah Rose CavanaghAndrew Przybylskiego i Zachary’ego Karabella

 

Przede wszystkim, notują krytycy, młodzież jest (w większości) w porządku: w porównaniu do poprzednich pokoleń rzadziej nadużywają alkoholu, mniej palą papierosów, mają mniej wypadków samochodowych, ciąż nieletnich i niechronionego seksu. Poziom szczęścia nastolatków niewiele zmienił się przez dwadzieścia lat, a spadek ich zdrowia psychicznego jest stosunkowo mały i głównie odpowiada post-recesyjnemu złemu samopoczuciu innych grup wieku w Ameryce. Używanie smartfonów może mieć pozytywne, a nie tylko negatywne, skutki dla ich zdrowia psychicznego, poza skrajnym nadużywaniem (a także wtedy korelacja może nie być przyczynowa, ponieważ nastolatki z depresją mogą zatracić się w elektronicznym odrywaniu uwagi, zamiast żeby smartfony wpędzały je w depresję).

 

Zawsze zaskakuje mnie to, które części moich książek najbardziej irytują czytelników. Z EN było to moje prześmiewcze potraktowanie Friedricha Nietzschego, filozofa, którego pisma są odpowiedzią na pytanie: „Co jest przeciwieństwem humanizmu?”

 

Nietzsche argumentował, że ideał podnoszenia szczęścia i redukowania cierpienia największej liczby ludzi jest reliktem judeochrześcijańskiej „moralności niewolnika” i tylko staje na drodze do ostatecznego dobra, na które składają się bohaterowie i geniusze wznoszący gatunek dzięki wyczynom wielkości. Pokazałem szereg cytatów Nietzschego, wśród których były takie urocze sformułowania jak „wypowiedzenie wojny masom przez  wyżej postawionych ludzi”, „unicestwienie rozkładających się ras” i „wyższe hodowanie ludzkości, włącznie z bezlitosną eksterminacją wszystkiego co zdegenerowane i pasożytnicze”. Wybrałem je z dłuższej listy, w której były rozważania o „unicestwieniu milionów spartaczonych i nieudolnych” oraz „ludzkość w masie poświęcona dla powodzenia jednego, silnego gatunku człowieka”. Postawiłem tezę, że mogło nie być przypadkiem, iż faszyści, naziści i bolszewicy wielbili Nietzschego i że nadal inspiruje on prowokatorów z Alt-Right, takich jak Milo Yiannopoulos oraz zwolenników białej supremacji, takich jak Richard Spencer – wraz z zaskakującą liczbą artystów i intelektualistów oraz fanów w każdym pokoleniu, którzy widzą go jako ostrego skurwiela.

 

Moje odrzucenie nietzscheanizmu nie było marginalną dygresją. Wielu autorów twierdziło, że Nietzsche był nieuniknionym rezultatem odrzucenia przez Oświecenie teizmu, więc jeśli jesteś oświeceniowym humanistą, musisz być zwolennikiem Nietzschego. Nielogiczność tego rozumowania wygląda tak: Nietzsche był ateistą, który ogłosił słynne ”Bóg nie żyje”. Wielu humanistów jest ateistami, uważającymi, że Bóg w ogóle nigdy nie istniał. Dlatego humanizm jest tym samym co Nietzsche.

 

Niektórzy ludzie myślący w ten sposób po prostu nie pojmują. Zostali tak okaleczeni przez teistyczną moralność, że nie mogą pojąć, jak można opierać etykę na czymkolwiek innym niż Bóg. (Filozofowie Oświecenia pokazali jak, budując na argumencie Platona.) Inni rozumieją więcej, ale nie znoszą ideałów nowoczesności, takich jak nauka, postęp i liberalna demokracja, więc mają nadzieję, że oczernią je przez asocjację. (Oczywistym przykładem jest John Gray; odpowiedzi można zobaczyć w esejach Anthony’ego Graylinga i Jerry’ego Coyne’a.)

 

Tak czy inaczej, łatwo pokazać, że to równanie jest fałszywe. Nietzsche użył każdego grama swoich znacznych zdolności literackich, by sugerować, że życie większości ludzi nie jest nic warte, co jest odwrotnością humanizmu. Inspiracją dla humanizmu nie był Nietzsche, ale Oświecenie, którym Nietzsche gardził. Jak ujął to Andrew Copson, dyrektor naczelny Humanists UK i prezes International Humanist and Ethical Union: ”Humanizm jest połączonym zaprzeczeniem teizmu i Nietzschego”.

 

Kilku recenzentów napisało oburzone ataki na moje traktowanie Nietzschego, twierdząc, że nie znam się na żartach. Twierdzili, że nie to naprawdę miał na myśli, kiedy pisał te ludobójcze i mizoginistyczne fragmenty; był ironiczny lub pisał powieść, albo rekonstruował mentalność ludzi innych czasów i miejsc. Nie miałem prawa krytykować żadnych jego słów, ponieważ jego teksty są metaforyczne, osobiste, nie-logiczne i przesycone sprzecznościami i zagadkami, więc nikt naprawdę nie wie, co miał na myśli.    

 

No cóż, może. Niemniej nawet kilku obrońców Nietzschego, którzy twierdzą, że naziści i alt-right nie zrozumieli go, przyznaje, że fakt „iż został przejęty przez rasistów i faszystów jest częściowo jego winą”. Tak, jeśli twój bohater w akapicie po akapicie rozwodzi się o unicestwianiu rozkładających się ras i o powstaniu jednego, silniejszego gatunku ludzkiego, nie powinieneś czuć się zaskoczony, że jego mniej obeznani w egzegezie czytelnicy zaczną wierzyć w unicestwianie rozkładających się ras i w powstanie silniejszego gatunku ludzkiego.

 

Także fakt, że Nietzsche był wrogi wobec antysemitów i niemieckich nacjonalistów swoich czasów (co napisałem w EN) okazuje się być kiepską obroną. Filozof Kelley Ross udokumentował, że „rasizm Nietzschego jest niewątpliwy”, włącznie z rasową pogardą wobec Żydów. Właściwie, w liście i artykule Rossa, gdzie bronił potraktowania Nietzschego w EN, pisze, że byłem zbyt wyrozumiały w tej sprawie. 

 

Choć nie twierdzę, że jestem specjalistą od Nietzschego, moja interpretacja jego jako myśliciela przeciwnego Oświeceniu i antyhumanisty opiera się na pracy kilku filozofów i historyków idei, włącznie z  Bertrandem Russellem, Richardem Wolinem, Arthurem Hermanem, Jamesem Flynnem, R. Lanier Andersonem i Jonathanem Gloverem. Ponadto, po ukazaniu się EN, to odczytanie go potwierdził filozof prawa i uczony specjalizujący się w Nietzschem, Brian Leiter w eseju znacząco zatytułowanym Friedrich Nietzsche: The Truth is Terrible:

 

Nietzsche ”egzystencjalista” istnieje w tandemie z ”nieliberalnym” Nietzschem, który widzi upadek teizmu i boskiej teologii jako fundamentalnie związanych z  niemożliwością obrony całego moralnego światopoglądu postchrześcijańskiej nowoczesności. Jeśli nie ma Boga, który uważa, że każdy człowiek ma równą wartość i posiada nieśmiertelną duszę, dlaczego więc sądzić, że wszyscy zasługujemy na równe względy moralne? A jeśli jest tak, jak argumentuje Nietzsche, że moralność równości – i altruizm oraz współczucie dla cierpienia – są w rzeczywistości przeszkodami dla doskonałości ludzkiej? A jeśli bycie „moralnym” człowiekiem uniemożliwia ci zostanie Beethovenem? Wniosek Nietzschego jest jasny: jeśli równość moralna jest przeszkodą dla doskonałości ludzkiej, tym gorzej dla równości moralnej. To jest mniej znany i często szokujący antyegalitaryzm Nietzschego.

 

Dlaczego Enlightenment Now doprowadza ludzi do takiej wściekłości?

 

Być może dlatego, że nie rozumiem Oświecenia, w rzeczywistości jestem wrogiem Oświecenia, wybieliłem zbrodnie Oświecenia, wybrałem dane jak rodzynki z ciasta, jestem bezduszny wobec cierpienia poszczególnych ludzi, jestem naiwny w sprawie rychłego zgonu Oświecenia i nie przeczytałem Nietzsche wystarczająco uważnie. Nie sądzę, ale nie jestem tu najlepszym sędzią. Jeśli jeszcze jesteś ze mną, pozwól, że zajmę się spekulacjami co do tego, jak Enlightenment Now mogła trafić w czułe punkty nowoczesnego życia intelektualnego.

 

Niech czytają ProustaWielu literackich i kulturalnych krytyków ma coś z nietzscheańskiego romantyzmu, co sławi czyny artystycznej i historycznej wielkości jako jedyną autentyczną cnotę i jest obojętne wobec prozaicznych wskaźników masowego rozkwitania, takich jak śmiertelność dzieci, odżywienie i umiejętność czytania i pisania. Ponad pięćdziesiąt lat temu, kiedy C. P. Snow dowartościowywał naukę ze względu na jej potencjał łagodzenia cierpienia w ubogich krajach, napadł na niego krytyk literacki F. R. Leavis, ponieważ „wielka literatura” jest tym, czym „żyją ludzie”. Spotkałem się z tym samym argumentem w debacie o tym, czy nasze najlepsze dni są przed nami, ze strony Alaina de Bottona, który utrzymywał, że jego rodzinna Szwajcaria, ten bastion zdrowia, szczęścia, pokoju, edukacji i zamożności, nie jest warta aspiracji reszty świata, ponieważ nie gwarantuje, że jej obywatele będą doceniać Prousta. (Sugerowałem, że reszta świata może chcieć szansy na samodzielne zdecydowanie o tym.)

 

Ta literackość powoduje, że łatwo szydzić z przyziemnej pracy inżynierów, przedsiębiorców i biurokratów nad poprawą życia ludzkiego. Ci pracusie mozolą się w ramach instytucji burżuazyjnej nowoczesności, a słuszność ich działań popierają ich narastające sukcesy. Wielu intelektualistów woli postawę „krytycznej teorii”, „radykalnej opozycji” lub „hermeneutyki podejrzeń”, zakładając, że nowoczesny Zachód jest do gruntu zdegenerowany i musi ustąpić jakiejś nieokreślonej, ale innej formie organizacji społeczeństw.    

 

Dwie kulturyLeavis dostał napadu złości z powodu sugestii Snowa, że nauki ścisłe i nauki humanistyczne powinny zostać zintegrowane w ”trzecią kulturę”, zgodnie z oświeceniowym ideałem konsiliencji. Wściekłość uczonych humanistycznych na każdą próbę połączenia dwóch kultur jest trwałą cechą nowoczesnego życia intelektualnego. Naukowców nauk ścisłych ciągle zaskakuje ta reakcja, kiedy akceptują zaproszenia na międzydyscyplinarne konferencje, oferują sugestie jak, na przykład, neuronauka o układzie wzrokowym może naświetlić sztukę, lub jak ilościowe badania mogą rzucić światło na to, co uniwersalne w muzyce, i stoją potępieni jako wulgarni, redukcjonistyczni naziści. Podobnie jak wszystkie moje prace, Enlightenment Now “przekroczyła granice” między naukami ścisłymi a humanistycznymi, próbując wzbogacić analizy w historii, polityce i filozofii ilościowymi zestawami danych i wyjaśnieniami ludzkiej sprawczości z nauk kognitywnych i psychologii ewolucyjnej.  

 

Konflikt kontra błąd. W niedawnym eseju Scott Alexander rzuca światło na zamgloną arenę sporu przez rozróżnienie dwóch mentalności:

 

Teoretycy błędu traktują politykę jak naukę, inżynierię lub medycynę. Państwo jest chore. Jesteśmy lekarzami, którzy stoją wokół i spierają się o najlepszą diagnozę i terapię. Jedni z nas mają dobre pomysły, inni mają złe pomysły, które nie pomogą lub spowodują zbyt dużo skutków ubocznych.

 

Teoretycy konfliktu traktują politykę jak wojnę. Różne bloki o różnych interesach nieustannie walczą o ustalenie, czy państwo istnieje, by wzbogacić elity, czy po to, by pomóc ludowi.

 

Wyjaśnia, że wiele różnic w sferze publicznej, które są nie do pogodzenia, grupuje się wzdłuż tego podziału. Obejmują one wartość debaty i wolności słowa, naturę rasizmu, dobre i złe strony demokracji, zalety technokratycznych rozwiązań kontra rewolucyjnych i stosunkowe zalety intelektualnej analizy i pasji moralnej. (“Dla teoretyka błędu pasja jest nieodpowiednia, a wręcz podejrzana. Niewłaściwi ludzie mogą być równie głośni jak właściwi, a czasami głośniejsi. Jeśli dwóch lekarzy dyskutuje o właściwej diagnozie w trudnym przypadku, a zwariowana ciocia pacjenta wynajmie kogoś, by przez cały dzień bardzo głośno krzyczał przed ich gabinetem: „TO JEST TOCZEŃ!”, to jest to niezbyt pomocne”.)

 

Enlightenment Now nie tylko stosuje teorię błędu, ale uważa ją za istotę Oświecenia: postęp polega na stosowaniu wiedzy. Teoretycy konfliktu uważają, że jest to tylko wymówka, by wzmocnić przywileje: postęp polega na walce o władzę i  filozofowie byli przebudzonymi avant la lettre.

 

Alexander wyjaśnia, dlaczego tak trudno jest znaleźć wspólny grunt: “Teoretycy konfliktu nie są teoretykami błędu, którzy po prostu mają inną teorię o tym, czym jest błąd. Nie zareagują uprzejmie na twoją krytykę, wyjaśniając, dlaczego nie masz racji. …. Istnieje meta-poziom problemu w próbie zrozumienia stanowiska ’nie próbuj rozumieć innych stanowisk i nawiązywać z nimi dyskusji na ich warunkach’. Jeśli ci się uda, przegrałeś, a jeśli przegrałeś, odniosłeś sukces”. 

 

Ludzie są irracjonalni. Nie obchodzą ich fakty i argumenty. Co więc próbowałeś osiągnąć z  Enlightenment Now?

 

 Jak pisał Thomas Paine: „Dyskutowanie z kimś, kto wyrzekł się używania rozumu, jest jak podawanie lekarstwa martwemu”. Nie napisałem Enlightenment Now dla ludzi, których nie obchodzą fakty i argumenty. Napisałem tę książkę dla ciebie. Tak się składa, że fakty obchodzą wielu ludzi i mogą zmienić ich poglądy, które nie są święte dla ich tożsamości moralnych, szczególnie - a wiadomość o tym bardzo mnie ucieszyła - kiedy informację przedstawia się na wykresie. (W EN jest siedemdziesiąt pięć wykresów.) W badaniu opublikowanym w zeszłym roku Nyhan i Jason Reifler odkryli, że wykresy są skuteczne w wyprowadzeniu nawet politycznych przeciwników z ich fałszywych przekonań.

 

Jeśli chodzi o to, co miałem nadzieję osiągnąć, to mimo moich wszystkich ripost i samoobrony nie mam prawa narzekać. Reakcja na Enlightenment Now daje satysfakcję przekraczającą moje największe oczekiwania. Na każdą gderliwą recenzję było kilka pochwalnych, dostarczając obfitego materiału dla stron “Praise for Enlightenment Now” w wydaniu z miękką okładką (wydawca nazywa ten dział “bumf”). 1500 listów w większości było pozytywnych i niemal wszystkie były konstruktywne. Najbardziej jednak cieszą mnie trzy niespodziewane reakcje.

 

Jedną były zaproszenia na rozmowy z siedmioma obecnymi lub byłymi głowami rządów lub ich doradcami. Nie szukali politycznych porad, do udzielania których nie jestem kompetentny, ale okazji do rozważań o aspiracjach liberalnego, demokratycznego zarządzania dzisiaj. Nie wystarcza być nie-populistą lub nie-socjalistą, albo strażnikiem status quo. Skuteczni przywódcy demokratyczni muszą być przekonani o wartości, wręcz szlachetności ich misji. Ideały Oświecenia są dobrym punktem wyjścia: nie jest łatwo ulepszyć „Wszyscy ludzie mają nienaruszalne prawa, wśród nich życie, wolność i swobodę ubiegania się o szczęście; celem zabezpieczenia tych praw wyłonione są wśród ludzi rządy, których sprawiedliwa władza wywodzi się ze zgody rządzonych”. Siedemdziesiąt pięć wykresów, które pokazują poprawę życia, wolności i ubiegania się o szczęście, sugerują, że wielki demokratyczny eksperyment odnosi sukcesy, jak długo nieustannie odnawia się przez rozwiązywanie problemów – niezależnie od tego, jak poważnych – przy pomocy nowej wiedzy.   

 

Druga zachęcająca reakcja przyszła od dziennikarzy, którzy zaczynają doceniać problem z miażdżącą negatywnością, jaka zakorzeniła się w ich zawodowej kulturze.  Odpędza ona czytelników: w niedawnym badaniu niemal jedna trzecia respondentów powiedziała, że unikają wiadomości. Dezinformują one o stanie świata: większość ludzi ma wyniki gorsze od szympansów, kiedy odpowiadają na pytania o biedę, zdrowie i przemoc. Powoduje to erozję ich wiary, że świat można ulepszyć: ludzie, którzy są najmniej świadomi ludzkiego postępu, są najbardziej cyniczni w sprawie przyszłości. A to tworzy perwersyjne bodźce dla terrorystów, uzbrojonych szaleńców, tweetujących polityków i innych szafarzy oburzenia.

 

Czymś innym jest informowanie o niebezpieczeństwach i niesprawiedliwościach na świecie, co dziennikarze oczywiście muszą robić. Ale jest czymś zupełnie innym ukrywanie postępów z powodu dziwacznej wiary, że każda dobra wiadomość musi być sentymentalną historyjką „wziętą z życia”, korporacyjnym PR lub rządową propagandą. Pracowałem z kilkoma projektami, które próbują uczynić dziennikarstwo bardziej konstruktywnym i opartym o dane, włącznie z  Solutions Journalism NetworkConstructive InstituteFuture CrunchPublishing the PositiveThe CorrespondentPositive NewsGoogle News Initiative, i projektem w WBUR, bostońską stacją wiadomości NPR, który ma zostać ogłoszony w  2019 roku.

 

Trzecia i najbardziej ze wszystkich dodająca otuchy reakcja przyszła od czytelników, którzy dzielili się ze mną wpływem czytania Enlightenment Now na ich życie. Od kiedy zostałem namaszczony na „psychologa”, musiałem burzyć założenia ludzi, że zajmuję się poprawą zdrowia psychicznego ludzi. Po raz pierwszy w życiu, być może zarobiłem na ten tytuł. Z wielu listów w mojej poczcie, dziękujących za wniesienie pozytywnej myśli w ich życie, ten jest moim faworytem, ponieważ potwierdza moją wiarę, że ostatecznym efektem wiedzy o postępie nie jest zadowolenie z siebie, ale zaangażowanie:

 

Co tydzień uczę moją klasę o bieżących wydarzeniach i powoli stało się to okropnym przeżyciem. Ponieważ większość młodych ludzi polega na mediach społecznościowych i tytułach w gazetach, by stamtąd czerpać wiadomości, jestem nieustannie przez cały mój dzień pracy bombardowany super-negatywnymi i przerażającymi historiami (są one, jak słusznie napisałeś, zaprojektowane, by nas wciągnąć). Ten proces powoli wżarł się w moje poglądy na wszystko, nawet wpędzając mnie od czasu do czasu w depresję.  

 

Ale twoja książka naprawdę zmieniła mi życie... Mogę teraz codziennie stanąć przed studentami i dostarczyć więcej kontekstu do wzbudzających panikę tytułów, o których chcą dyskutować, a co najważniejsze, jestem w stanie spać lepiej, wiedząc, że świat idzie we właściwym kierunku.

 

Jako człowiek, który pracuje z młodymi ludźmi, nie mógłbym bardziej zgadzać się, że musimy traktować obecne problemy społeczne jako ”problemy do rozwiązania”, zamiast jako zbliżającą się apokalipsę. Jest niesłychanie ważne, by ci młodzi ludzie zrozumieli, że wszystkie problemy daje się rozwiązać… ponieważ mają niewiarygodną energię (widzę to codziennie), większą niż reszta z nas. Musimy pracować, by zaprząc tę energię, zamiast uciekać się do taktyki straszenia (która, jak wskazuje niemal każde badanie, które widziałem, nie działa).    

 

Dziękuję za bardzo potrzebny kontekst kultury wzbudzania paniki. Jestem dzięki temu dużo szczęśliwszym człowiekiem (i nauczycielem).  

 

Appendix: Reviews of, and Commentaries on, Steven Pinker’s Enlightenment Now

10 best books of February: the Monitor’s picks. The Christian Science Monitor. February 13, 2018.

2018 in books: a literary calendar. The Guardian. January 6, 2018.

Aaronovitch, D. Review: Enlightenment Now by Steven Pinker — don’t believe the false doom-mongers. The Times. February 17, 2018.

Aaronson, S. Review of Steven Pinker’s Enlightenment Now. Shtetl-Optimized. March 22, 2018.

A future perfect: Steven Pinker’s case for optimism “Enlightenment Now” explains why the doom-mongers are wrong. The Economist. February 24, 2018

Ahrens, J.M. Steven Pinker: “Populists are on the dark side of history”. El Pais. August 10, 2018.

Al-Shawaf, R. ‘Enlightenment Now’ says human progress is real, remarkable, and yet often unacknowledged. The Christian Science Monitor. February 27, 2018.

Altares, G. Tenemos motivos de sobra para ser optimistas. El Pais. February 3, 2018.

Altschuler, G.C. Pinker’s ‘Enlightenment Now’: Sometimes overdone, but a much-needed reminder of reason’s place. The Philadelphia Inquirer. February 19, 2018. 

Anthony, A. Steven Pinker: ‘The way to deal with pollution is not to rail against consumption’. The Guardian. February 11, 2018.

Are Quakers Humanized? – A review of Steven Pinker’s Enlightenment Now. Quaker Universalist Fellowship. March 22, 2018.

Baggini, J. Never Had It So Good. Literary Review. February 2018.

Bailey, R. Defending the Enlightenment: Steven Pinker takes on the tribalists. Reason. February 21, 2018.

Bailey, R. The Amazing and Abundant Future. Reason. March 9, 2018.

Bailey, R. Climate Change Problems Will Be Solved Through Economic Growth. Reason. March 12, 2018.

Baker, D. David Brooks’ Radical Dishonesty. The Center for Economic and Policy Research. February 23, 2018.

Bakewell. S. Steven Pinker Continues to See the Glass Half Full. The New York Times. March 2, 2018.

Baron, M. Don’t take the Onion’s pessimism too seriously. Washington Examiner. February 22, 2018.

Bauerlein, M. The Atheist’s Imagination. First Things. February 27, 2018.

Beam, A. The good bad times. The Boston Globe. February 19, 2018.

Beck, C. The Left’s Smearing of Steven Pinker. Splice Today. January 15, 2018.

Bell, D.A. The PowerPoint Philosophe: Waiting for Steven Pinker’s enlightenment. The Nation. March 7, 2018.

Blewett, K. Book Reviews: Enlightenment Now Steven Pinker. Bookpage. March 2018.

Boaz, D. What If Newspapers Reported the Real News about Human Progress?. Cato Institute. March 8, 2018.

Books to Read in 2018. Quillette. January 1, 2018.

Bornstein, D. Scared by the News? Take the Long View: Progress Gets Overlooked. The New York Times. April 10, 2018.

Briefly Noted: “An American Marriage,” “The Music Shop,” “Enlightenment Now,” and “The Line Becomes a River.”. The New Yorker. March 26, 2018

Broadie, K. Steven Pinker: Friend or foe of the Enlightenment?. kimbroadie. October 11, 2018.

Brooks, D. The Virtue of Radical Honesty. The New York Times. February 22, 2018.

Cahalan, S. 9 charts that prove there’s never been a better time to be alive. New York Post. March 3, 2018.

Canfield, K. ‘Enlightenment Now,’ by Steven Pinker. San Francisco Chronicle. February 15, 2018.

Cantlon, T. Cantlon column: Good news! And lots of it. The Daily Courier. March 7, 2018.

Carey, J. Book review: Enlightenment Now: The Case for Reason, Science, Humanism and Progress by Steven Pinker. The Sunday Times. February 18, 2018.

Chambovey, D. Un meilleur monde est-il possible? L’optimisme conditionnel de Steven Pinker. Telos. September 13, 2018.

Clark, P. Pessimism is sometimes an enlightened outlook. Financial Times. February 25, 2018.

Clark, T. Rational Optimism: Steven Pinker’s Enlightenment Now. Naturalism.Org. February 2018.

Clifford, C. Harvard psychologist Steven Pinker: The idea that A.I. will lead to the end of humanity is like the Y2K bug. CNBC. February 27, 2018.

Clinton, B. Bill Clinton: By the Book. The New York Times. May 31, 2018.

Collyer, B. Enlightenment now: The rise and fall of progress. New Scientist. March 19, 2018.

Cook, G. The Secret behind One of the Greatest Success Stories in All of History. Scientific American. February 15, 2018.

Coyne, J. The New Yorker goes after Pinker and his progressivism. Why Evolution is True. July 22, 2018.

Coyne, J. Pinker gets harassed on his birthday. Why Evolution is True. September 18, 2018.

Crease, R.P. Unenlightened Thinking. Physics World. May 23. 2018.

Crease, R.P. Thus Faked Zarathustra. Wall Street Journal. October 25, 2018.

Crowder, L. Steven Pinker: Real risks, undeniable progress. Bulletin of the Atomic Scientists. April 11, 2018.

Cullen, P. If everything’s going great, why do we think it’s bad?. The Irish Times. March 3, 2018.

Damon, J. La leçon d’optimisme du professeur Pinker. Les Echos. March 16, 2018.

Daniels, M. Things really aren’t that bad. But we like to think they are. The Washington Post. December 26, 2018.

Dattani, S. Steven Pinker’s Counter-Counter-Enlightenment. Quillette. March 11, 2018.

Davies, W. Enlightenment Now by Steven Pinker review – life is getting better. The Guardian. February 14, 2018.

Douthat, R. The Edges of Reason. The New York Times. February 24, 2018.

Edsall, T.B. Is President Trump a Stealth Postmodernist or Just a Liar?. The New York Times. January 25, 2018.

Edsall, T.B. Trump Against the Liberal Tide. The New York Times. May 31, 2018.

Emerson, B. Should we take brighter view of world? See why this author thinks so. The Atlanta Journal-Constitution. March 1, 2018.

Enlightenment Now: The Case for Reason, Science, Humanism, and Progress. Publishers Weekly. December 11, 2017.

Enlightenment Now: The Case for Reason, Science, Humanism, and Progress Author: Steven Pinker. Kirkus Review. December 15, 2017.

Farmer, R. E. A. Social Progress is Not an Illusion. Economic Window, January 12, 2019.

Ferguson, N. Florida Shooting: Look again, Dr Pangloss, America is bleeding. The Sunday Times. February 18, 2018.

Ferguson, N. Hard to see America’s ‘success story’ in current bloody times. The Boston Globe. February 20, 2018.

Feser, E. Endarkenment Later. Claremont Review of Books. July 30, 2018.

Fitch, A. How We Evaluate Our Current Circumstances: Talking to Steven Pinker. Los Angeles Review of Books. July 27, 2018

Fontana, B. Enlightenment Now: A Manifesto for Science, Reason, Humanism and Progress, by Steven Pinker. Times Higher Education. 2018.

Fox, B. Being pessimistic isn’t so bad after all. The Valley Vanguard. February 18, 2018.

Fulford, R. Why humanity is winning (and optimists are right). National Post. March 9, 2018.

Galanes, P. The Mind Meld of Bill Gates and Steven Pinker. The New York Times. January 27, 2018.

Gallo, C. The First 6 Pages of Bill Gates’s Favorite Book Will Change Your Life (and the Next 500 Pages Aren’t Bad Either). Inc.com. January 30, 2018. 

Ganesh, J. Liberals risk the charge of complacency. Financial Times. February 19, 2018.

Gates, B. My new favorite book of all time. gatesnotes. January 26, 2018.

Gilman, N. It’s the Institutions, Stupid. The Breakthrough Institute. April 23, 2018.

Gitz, B.R. 100 years after disaster. Arkansas Democrat Gazette. March 12, 2018.

Goldin, I. The limitations of Steven Pinker’s optimism. Nature. February 16, 2018.

Gonzalez, C.A. Steven Pinker’s Enlightenment Now Is Mostly Right. National Review. July 14, 2018.

Gopnik, A. When Truth and Reason Are No Longer Enough. The Atlantic. April 2018.

Gray, J. Unenlightened thinking: Steven Pinker’s embarrassing new book is a feeble sermon for rattled liberals. New Statesman. February 22, 2018.

Green, D. Academe Is Not Anti-Science. The Chronicle of Higher Education. February 20, 2018.

Gwinn, M.A. Steven Pinker’s ‘Enlightenment Now’ is shock therapy for pessimists. The Seattle Times. March 8, 2018.

Ha, T.H. Knee-Jerk Cynicism Is A Failure of Critical Reasoning, Says Steven Pinker in a New Book. Quartzy. February 14, 2018.

Hall, B. Book review: Making the case for hopefulness. Providence Journal. May 3, 2018.

Hanlon, A.R. Steven Pinker’s new book on the Enlightenment is a huge hit. Too bad it gets the Enlightenment wrong. Vox. May 17, 2018.

Harari, Y.N. A Haphazard Guided Tour of Humanity on the Brink. Yuval Noah Harari. October 29. 2018.

Harpham, G.G. Get Shorty: Steven Pinker on the Enlightenment. Evolutionary Studies in Imaginative Culture. Fall 2018.

Harris, J.W. 3 Nonfiction Science Fiction Recommendations. BookRiot. October 15, 2017.

Harvard Professor Steven Pinker on Why We Refuse to See the Bright Side, Even Though We Should. Time. January 15, 2018.

Hazony, Y. The Dark Side of the Enlightenment. The Wall Street Journal. April 6, 2018.

Heuman, L. Who’s Got Good News?. Tricycle. February 2018.

Hodges, P. Older workers are looking for something more. Financial Times. February 21, 2018.

Illing, S. The case for optimism. Vox. February 12, 2018.

Karlsson, R. Doubling Down on Progress. The Breakthrough Institute. May 1, 2018.

Kaseko, B. & Eakin, M. Renowned psychologist Steven Pinker is here to convince you not everything is going to shit. AV Club. April 10, 2018.

Kenney, C. It’s Not As Bad As All That. Democracy: A Journal of Ideas. March 2018.

Kenrick, D.T. Ten Ways the World Is Getting Better. Psychology Today. March 20, 2018.

Key, P. Harvard Professor Pinker: Where was God when Florida Massacre Happened?. Breitbart. February 18, 2018.

Kim, J. Situating Steven Pinker’s Splendid ‘Enlightenment Now’ Within the Progress Genre. Inside Higher Ed. April 4, 2018.

Kolinjivadi, V. ‘Enlightenment Now’ rationalizes the violence of empire. The Conversation. May 30, 2018.

Kristof, N. Why 2017 Was the Best Year in Human History. The New York Times. January 6, 2018.

Lanigan, J. Don’t Worry (Be Enlightened): Steven Pinker sees pessimism at odds with reality. Pittsburgh Post-Gazette. February 18, 2018.

Leith, S. Only an idiot would choose to live at any other time than the present. The Spectator. March 10, 2018.

Lent, J. Steven Pinker’s ideas are fatally flawed.. openDemocracy. May 21, 2018.

Leonhardt, D. 7 Wishes for 2018. The New York Times. December 31, 2017.

Lind, M. It’s the Technology, Stupid. The Breakthrough Institute. May 8, 2018.

Lynch, C. “Enlightenment Now”: Steven Pinker’s grand apology for capitalism. Salon. March 10, 2018.

Macwhirter, I. Review: Enlightenment Now – the case for reason, science, humanism and progress by Steven Pinker. The Herald. March 10, 2018.

Marino, E. Challenging the New Colonialism, and Celebrating the (Almost) Eradication of Polio: An Anthropological Response to Steven Pinker’s Enlightenment Now. anthrodendum. March 17, 2018.

Marr, A. Cheer up — the apocalypse isn’t coming and life’s getting better. Evening Standard. February 16, 2018.    

Martin, E. Warren Buffett and Bill Gates agree this is one of the best books out right now. CNBC. May 7, 2018.

Marty, M.E. Why must ‘faith’ and ‘Enlightenment’ be seen as contradictions of each other?. Colorado Springs Gazette. February 13, 2018.

Mattix, M. Prufrock: Virginia Woolf’s Cornwall, Flannery O’Connor’s Book Reviews, and in Praise of Learning Latin the Old Way. The Weekly Standard. February 26, 2018.

Mcdonagh, M. Enlightenment Now by Steven Pinker – review: ‘The human condition is a little more complex than Mr Cheerful makes out’. Evening Standard. February 15, 2018.

Monbiot, G. You can deny environmental calamity – until you check the facts. The Guardian. March 7, 2018.

Mondor, C. Enlightenment Now: The Case for Reason, Science, Humanism, and Progress. Booklist. January 1, 2018.

Moskowitz, C. Breaking News! The World Isn’t Falling Apart: Why We Ignore Progress. Scientific American. March 21, 2018.

Moyn, S. Hype for the Best: Why does Steven Pinker insist that human life is on the up?. The New Republic. March 19, 2018.

Müller, J.W. Is the world getting better or worse?. Financial Times. February 15, 2018.

Murchison, W. Main Street U.S.A.: Against Gun Control: The ‘I-Want-To’ Factor. The American Spectator. February 20, 2018.

New Releases From Kristin Hannah, JoJo Moyes, Morgan Jerkins And More At Astoria Bookshop! Queens Gazette. February 21, 2018.

Ovenden, O. 10 Books We’re Looking Forward To In 2018. Esquire. February 21, 2018.

Palmer, A. Can Science Justify Itself?. Harvard Magazine. March, 2018.

Parsons, K. Conservative Pundit Ross Douthat Takes on Steven Pinker’s New Book. Patheos. March 5, 2018.

Penman, S.T. The Enlightenment Problem of Steven Pinker. Patheos. February 26, 2018.

Pinker, S. & Bhabha, H. Does the Enlightenment Need Defending?. The Institute of Art and Ideas. September 10, 2018.

Pullum, G. Taleb on Pinker: Neologism and Bile. The Chronicle of Higher Education. March 14, 2018.

Püttmann, L. Enlighten Me How?. lukaspuettmann.com. August 26, 2018.

Reese, H. Steven Pinker: We’re Living Better through Enlightenment. JSTOR Daily. February 23, 2018.

Reese, J. Our treatment of animals is stalling human progress. Quartz. February 19, 2018.

Reynoso, D. Friedrich Nietzsche: Nice to Meetcha!. Patheos. September 1, 2018.

Reynoso, D. Establishing Some Street Cred. Patheos. September 15, 2018.

Rothman, J. Are Things Getting Better or Worse?. The New Yorker. July 23, 2018

Rubenstein, A. Steven Pinker: Identity Politics Is ‘An Enemy of Reason and Enlightenment Values’. The Weekly Standard. February 15, 2018.

Runciman, D. Fatalism, Freedom, and the Fight for America’s Future. Boston Review. March 16, 2018.

Russell, J. The march of progress can go into reverse. The Times. February 15, 2018.

Samuelson, R.J. The optimists are striking back. Good. The Washington Post. March 11, 2018.

Sandbrook, D. We are one of the most prosperous, stable, literate, sophisticated and safest countries on Earth. So why can’t the Left stop whingeing about Britain?. Daily Mail. February 23, 2018.

Schelby, E. The Business Class Doesn’t Understand the Enlightenment. Salon, Sept. 16, 2018.

Shelf Awareness for Readers for Friday, March 9, 2018. Shelf Awareness. March 9, 2018.

Shermer, M. An optimistic treatise celebrates the enlightened thinking that has made us happier, healthier, and safer than ever. Science. February 21, 2018.

Shermer, M. Is Truth an Outdated Concept?. Scientific American. March 1, 2018.

Smith-Liang, T. Have we really lost sight of the Enlightenment?. The Daily Telegraph. February 2, 2018.

Solman, P. Steven Pinker Unplugged. PBS NewsHour. February 22, 2018.

Sullivan, A. The World Is Better Than Ever. Why Are We Miserable?. New York Magazine. March 9, 2018.

Suttie, J. Is the World Really Doomed?. Greater Good Magazine. April 27, 2018.

Szalai, J. Steven Pinker Wants You to Know Humanity Is Doing Fine. Just Don’t Ask About Individual Humans. The New York Times. February 28, 2018.

The Enlightenment’s Influence on Our World. The Wall Street Journal. February 16, 2018.

Tierney, J. Welcome to the Golden Age. City Journal. March 9, 2018.

Torres, P. A Detailed Critique of One Section of Steven Pinker’s Chapter “Existential Threats” in Enlightenment Now (Part 1). LessWrong. May 12, 2018.

Torres, P. A Detailed Critique of One Section of Steven Pinker’s Chapter “Existential Threats” in Enlightenment Now (Part 2). LessWrong. May 13, 2018.

Tupy, M.L. Progress is neither certain nor irreversible and Enlightenment values are under attack by extremists. HumanProgress. February 12, 2018.

Walsh, C. Wielding data against doom and gloom. The Harvard Gazette. February 27, 2018.

Warner, J. The Crisis of the ‘Moderate’ Conservative Public Intellectual. Inside Higher Ed. February 25, 2018.

Webb, M.S. Skip the fatalism, life’s getting better. Financial Times. July 13, 2018.

Weikart, R. On the History of Darwinism, Scientific Racism, and Hitler, Is Steven Pinker Objective?. Evolution News. February 26, 2018.

Weintraub, K. Steven Pinker Thinks the Future Is Looking Bright. The New York Times. November 19, 2018.

Williams, D.L. What Steven Pinker gets wrong about economic inequality — and the Enlightenment. The Washington Post. March 11, 2018.

Wilson, R. Making the case for the importance of reason. The Boston Globe. February 23, 2018.

Winegard, B. & Winegard, B. Enlightenment Contested. Areo Magazine. February 25. 2018.

Winterer, C. Buck up, everyone! We are riding along the Enlightenment’s long path of progress. The Washington Post. February 23, 2018.

Woods, M. Answering atheist Steven Pinker on the Florida shooting: Where was the ‘benevolent shepherd’ God?. Christian Today. February 20. 2018.

Wootton, D. Comfort history. The Times Literary Supplement. February 14, 2018.

Wright, R. Why Pure Reason Won’t End American Tribalism. Wired. April 9, 2018.

Yawn, M. What’s a meaningful life? Steven Pinker knows. Houston Chronicle. March 6, 2018.

 

Enlightenment Wars: Some Reflections on ’Enlightenment Now,’ One Year Later

Quillette, 14 stycznia 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

 



Steven Pinker

Amerykański psycholog, profesor związany od wielu lat z Uniwersytetem Harvarda uznany przez magazyn Time za jedną ze 100 najbardziej wpływowych osób naszych czasów, autor wielu książek, w których porusza zagadnienia i problemy z zakresu neurobiologii, psychologii, językoznawstwa, teorii ewolucji. Na język polski przełożono Jak działa umysł (tłumaczenie Małgorzata Koraszewska) i Tabula Rasa. Spory o naturę ludzką (Tłumaczenie Agnieszka Nowak). Jego wydana w 2012 roku książka The Better Angels of Our Nature: Why Violence Has Declined cieszy się niesłabnącym powodzeniem. Niedawno ukazała się jego kolejna pozycja pt.: The Sense of Style: The Thinking Person's Guide to Writing in the 21st Century.

 Strona www autora


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj










Marzec
Szaron: Dziwne pomysły z tym zamykaniem drzwi do ogrodu. 
Hili: W marcu to konieczne, bo przychodzą obce korty i zostawiają SMS-y.

Więcej

Dlaczego nauczanie genetyki
musi być propagandą?
Jerry A. Coyne 


„Science” opublikował trzy artykuły ideologiczne na temat tego, jak należy zreformować nauczanie przedmiotów ścisłych, aby było bardziej włączające i antyrasistowskie. Większość autorów wszystkich trzech prac jest związana z wydziałami lub instytutami nauczania przedmiotów ścisłych i przyrodniczych, co może wyjaśniać misyjny ton prac. Jeden z nich omówię dzisiaj, a drugi wkrótce.
Artykuł ten dowodzi, że nauczanie genetyki nadal jest systemowo rasistowskie i należy je zaatakować, zdemontować i uczynić wyraźnie antyrasistowskim. 

Więcej

Prawo międzynarodowe
czy antysemityzm?
Bat Ye’or

W swojej nieustannej walce z Izraelem Europa oddała palestynizmowi swoje terytorium i narody. Na zdjęciu: przewodniczący OWP Jaser Arafat z Janem Pawłem II (Źródłozdjęcia: Watykańska Fundacja Jana Pawła II)

Powszechne jest głoszenie wszędzie i na każdym kroku (jako udowodnionej prawdy), że Państwo Izrael narusza prawo międzynarodowe. W wywiadzie przeprowadzonym 11 lutego przez Sonię Mabrouk Manuel Bompard po raz kolejny postawił to oskarżenie, podając nawet datę naruszenia, która sięga 70 lat wstecz! To oskarżenie, które determinuje wszelkie stosunki Unii Europejskiej z państwem żydowskim, uzasadnia na przykład praktyki dyskryminacyjne wobec Izraela, które są bezprecedensowe i nigdy nie stosowane wobec żadnego innego państwa.

Więcej
Blue line

“Ramadan
– miesiąc dżihadu”
Bassam Tawil

<span>Ci, którzy wierzą, że Hamas dąży do zawieszenia broni przed Ramadanem, oszukują samych siebie. W całej historii muzułmanie wykorzystywali Ramadan do prowadzenia wojny ze swoimi wrogami. Na przykład podczas Ramadanu w 2016 r. dwóch palestyńskich kuzynów, Mohammed i Chalil Muchamara, dokonali ataku bronią palną na targu Sarona w Tel Awiwie, zabijając czterech Izraelczyków i raniąc 40 innych osób. Na zdjęciu: Imam w Gazie intonuje modlitwę: „O Allahu daj nam zwycięstwo, błogosław naszych męczenników i pomóż naszym rodzinom.” [Żdódło zdjęcia „Palestine Chronicle”, 10 marca 2024]  </span>

Międzynarodowi mediatorzy i światowi przywódcy, w tym prezydent USA Joe Biden, mają nadzieję na osiągnięcie porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a wspieraną przez Iran grupą terrorystyczną Hamas przed islamskim świętym miesiącem Ramadan, który rozpoczyna się 10 marca. 5 marca Biden ostrzegł przed potencjalnymi problemami w przypadku braku porozumienia o zawieszeniu broni przed Ramadanem. „Konieczne jest zawieszenie broni ze względu na Ramadan – jeśli dojdziemy do okoliczności, w których będzie to trwało aż do Ramadanu, Izrael i Jerozolima mogą być bardzo, bardzo niebezpieczne” – powiedział dziennikarzom w Waszyngtonie.

Więcej

Hamas głodzi naszych
braci i siostry w Gazie
Bassem Eid

Zdjęcie podpisane przez jakiegoś wikipedystę: „Kryzys humanitarny w następstwie totalnej blokady przez Izrael.”  Źródło zdjęcia: Wikipedia

Jak możemy zrozumieć straszliwą, narzuconą przez samych siebie nędzę, która dotyka obecnie mieszkańców Gazy? Rozdzierająca serce panika, która miała miejsce w Gazie w ubiegły czwartek, rzuca jasne światło na brutalną rzeczywistość życia pod rządami Hamasu. Jest to ponure przypomnienie o pilnej potrzebie zajęcia się cierpieniem ludności Gazy, ale stanowi także kluczowy moment w celu wyjaśnienia odpowiedzialności za trudną sytuację Gazy.

Więcej
Blue line

Logika świadectwem
prawdy
Lucjan Ferus


Richard H. Popkin i Avrum Stroll, autorzy  bardzo interesującej książki „Filozofia”, w dziale „Logika”, tak ją scharakteryzowano: „Logika może być określona jako dziedzina filozofii, która zastanawia się nad naturą samego myślenia /../ logika jest najprawdopodobniej podstawową gałęzią filozofii. Wszystkie dziedziny filozofii angażują myślenie, a czy jest to myślenie poprawne czy nie, zależy od tego czy jest ono zgodne z prawami logiki /../ Logika jest więc nauką, która stara się odróżnić złe rozumowania od dobrych”.

Więcej

Odwaga białej flagi
i mój Poznań
Andrzej Koraszewski

Papież Franciuszek (ten w białej sukience), z prezydentem Brazylii Luizem Ignacio Lulą da Silva rozmawiający o pokojowym zakończeniu wojny „między” Rosją a Ukrainą. (Źródło: Wikipedia.)

Papież Franciszek powiedział w wywiadzie, że Ukraina powinna wykazać się - jak to określił – odwagą wywieszenia białej flagi i negocjowania zakończenia wojny z Rosją. Reakcje wydają się dość jednolite i, delikatne mówiąc, niepochlebne. Trudno sobie wyobrazić, żeby ten chrześcijanin powiedział to samo, ale kierując swoje słowa do Hamasu. Mam wrażenie, że opinie byłyby bardziej podzielone, jestem również pewien, że byłoby wiele głosów potępienia. Papież oczekuje zawieszenia broni w Gazie, ale rozumie przez to wywieszenie białej flagi przez Izrael i umożliwienie Hamasowi przetrwanie.

Więcej

Demokracja protestów
i piwny parlamentaryzm
Marcin Kruk


Ty ciemnoto boża, powiedział pan Tadzio, na co pan Zdzisio wrzasnął: ty rasisto. Pani Jadzia, która przyniosła im z bufetu kolejne piwo, postanowiła ich uspokoić. Powiedziała, że manichejski dualizm nie jest dobrą przystawką i lepiej, żeby zamówili coś do zjedzenia.  


W sprawie braku popytu na przystawkę mieli konsensus, ale z panią Jadzią, jak z Panem Bogiem, dyskutować się nie da, można ją tylko zignorować, więc pan Tadzio już całkiem spokojnie wyraził sprzeciw wobec zakazu palenia i przedstawił swój pogląd.

Więcej

Izraelska pisarka odpowiada
Zachodnim "intelektualistom"
Jerry A. Coyne


„Dzień dobry, Dina,
Pushkin House ogłosił w mediach społecznościowych naszą zbliżającą się dyskusję i natychmiast otrzymał krytyczne uwagi dotyczące Twojego stanowiska w sprawie konfliktu palestyńsko-izraelskiego. Chcieliby poznać Twoje stanowisko w tej sprawie, zanim zareagują w jakikolwiek sposób. Czy mogłabyś sformułować swoje stanowisko i przesłać mi je tak szybko, jak to możliwe?

Natalia!„
Pisarka odpowiedziała listem otwartym.

Więcej

Dlaczego warto odrzucić
radykalną dekolonizację
Jay Sophalkalyan 

Panorama Singapuru o wschodzie słońca, 1865, litografia Vincenta Brooksa. (Wikipedia).

Synkretyzm w dominującym dyskursie akademickim na temat „dekolonizacji”  jest wyraźnie nieobecny. Jednak synkretyzm był zjawiskiem powszechnym w starożytnym świecie, gdzie różne społeczeństwa, zjednoczone w drodze podbojów, handlu lub wymiany kulturalnej, często były narażone na obce wierzenia i praktyki. To było katalizatorem fuzji kulturowych i religijnych. Ciekawy przykład tego starożytnego synkretyzmu widzimy w okresie hellenistycznym, kiedy kultura grecka przeplatała się z lokalnymi kulturami na terenach podbitych przez Aleksandra Wielkiego. To skomplikowane zlewanie się kultur dało początek religiom hellenistycznym, które w miarę płynnie łączyły wierzenia greckie i ludów podbitych.
To właśnie synkretyzm odegrał potężną rolę w rozwoju państwa narodowego Singapuru. Początki powstania nowoczesnego Singapuru sięgają początków XIX wieku w efekcie rywalizacji między Brytyjczykami i Holendrami. Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska starała się rozszerzyć swoje wpływy w Azji Południowo-Wschodniej, chroniąc swoje interesy na lukratywnym szlaku handlowym łączącym Chiny z Indiami Brytyjskimi. Tymczasem Holendrzy, którzy kontrolowali już część Azji Wschodniej, zdominowali szlaki handlowe.

Więcej

Jak działa „przebudzony”
antysemityzm 
Jonathan S. Tobin

Brytyjski reżyser filmowy Jonathan Glazer (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Jeśli nie jesteś zapalonym kinomanem, być może nie słyszałeś o Jonathanie Glazerze przed jego momentem sławy podczas tegorocznej ceremonii wręczenia Oscarów. Po tym, jak „Strefa interesów” – niezwykle chwalony film o komendancie obozu zagłady w Auschwitz, luźno oparty na powieści Martina Amisa pod tym samym tytułem – otrzymał Oscara za najlepszy międzynarodowy film fabularny, Glazer pojawił się na scenie wraz z resztą zespołu produkcyjnego, aby odebrać trofea. Stojąc z producentem Jamesem Wilsonem i ich sponsorem finansowym, miliarderem Leonardem Blavatnikiem, Glazer, który napisał scenariusz i wyreżyserował film, zdecydował się nie wypowiadać spontanicznie, ale zamiast tego odczytał oświadczenie.

Więcej
Blue line

Przepływ genów od
neandertalczyków do ludzi
Jerry A. Coyne 

Rekonstrukcja obozowiska neandertalczyków w Jaskini Ciemnej w Ojcowskim Parku Narodowym.

Dzisiaj spróbuję przedstawić artykuł, z którym mam pewien kłopot, a mianowicie zrozumienie, w jaki sposób autorzy (w tym laureat Nagrody Nobla Svante Pääbo) ustalili, które geny pochodzą od neandertalczyków i denisowian (obie linie obecnie wymarły), a które z ich siostrzanego rodowodu, czyli tej odrębnej linii genetycznej prowadzącej do współczesnych ludzi. (Wszystkie trzy linie rodowe miały wspólnego przodka.) Jak wiemy, genom współczesnego człowieka zawiera pewien niewielki procent genów pochodzących od neandertalczyków i dotyczy to również genów pochodzących od denisowian (te drugie częściej występują we współczesnych populacjach z Oceanii, Azji i u rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej).

Więcej

Credo antysemitów:
„Nigdy nie ufaj Żydowi”
Elder of Ziyon


Zeznania Żydów, którzy byli świadkami ataków, są sprawdzane z dowodami kryminalistycznymi, zdjęciami i filmami, weryfikowane z innymi świadkami, a wszystko, co nie spełnia ich rzekomo profesjonalnych standardów, nawet nie zostaje wspominane. Jednak wyłącznie słowne oskarżenia ze strony Palestyńczyków są publikowane szczegółowo i nie zawierają absolutnie żadnych dowodów potwierdzających. Użycie przez nich słowa „oskarżenia” nie osłabia kolejnego zdania, w którym „okrutne, nieludzkie i poniżające traktowanie przetrzymywanych Palestyńczyków” zostaje opublikowane jako fakt. 

Więcej
Blue line

Dlaczego lewica
musi kłamać o gwałtach
Jonathan S. Tobin

Izraelki, które zostały porwane przez terrorystów Hamasu 7 października, wywiezione do Strefy Gazy i przetrzymywane w niewoli, a następnie wypuszczone kilka miesięcy później, biorą udział w konferencji prasowej w Tel Awiwie, 7 lutego 2024 r. Zdjęcie: Avshalom Sassoni/Flash90.

Nie trzeba czytać lewicowych publikacji, takich jak "Intercept" lub „The Nation”, ani oglądać programu "Democracy Now" dostępnego w NPR i Pacifica, by spotkać się z zaprzeczeniami okrucieństw z 7 października. Są one powszechne w mediach społecznościowych, i jeśli nie śledzisz wyłącznie małych wysepek proizraelskich mediów, trudno tego uniknąć. Jednak nacisk na zaprzeczanie, że gwałt był nie tylko powszechny, ale stanowił ważny element planów i taktyki Hamasu w jego atakach transgranicznych, nie jest związany tylko ze sceptycyzmem wobec tych wydarzeń.

Więcej

USA ukrywa zagraniczne
darowizny na rzecz uniwersytetów
Mitchell Bard

Texas A&M University in Education City, Al Rajjan, Katar. Zdjęcie: Alex Sergeev via Wikimedia Commons.

Antyizraelskie protesty na uczelniach w całym kraju wzbudziły obawy co do potencjalnej roli darowizn arabskich w wzroście antysemityzmu. Jednak Departament Edukacji Stanów Zjednoczonych (DoE) utrudnił ocenę wpływu tych funduszy poprzez celowe ukrywanie danych uzyskanych z uniwersytetów, błędne przedstawianie informacji i zmiany w poprzednich raportach. Do 2020 r. Departament Edukacji nie przywiązywał dużej wagi do przestrzegania zasad przez uniwersytety, a instytucje nie zgłaszały wymaganych informacji o wszystkich darowiznach powyżej 250 tysięcy dolarów. 

Więcej

Niektóre obawy dotyczące islamu
są całkowicie racjonalne
Richard Dawkins


„Fobia” to irracjonalny strach, jak w przypadku klaustrofobii, agorafobii lub arachnofobii, a wszystkie one zasługują na współczucie. Ale strach może być też racjonalny. Piechur w okopach z I wojny światowej miałby wszelkie powody, aby obawiać się wyskoczenia z okopu. Oskarżanie go o „fobię” byłoby, delikatnie mówiąc, nieładne. Australijczyk podejrzany o arachnofobię mógłby wskazać na fakt, że pająki, których ukąszenie jest niebezpieczne, nie są rzadkością. W Wielkiej Brytanii jest znacznie mniejszy powód do strachu przed pająkami, więc mój strach przed nimi można śmiało nazwać arachnofobią. Czy istnieje grupa ludzi, która podobnie jak Australijczycy w przypadku pająków ma uzasadnione powody, aby obawiać się pewnych aspektów islamu? Jeśli taka grupa istnieje, sugeruję, że można ją znaleźć wśród samych muzułmanów.

Więcej

Oni kupczą
naszą krwią
Z materiałów MEMRI

Karykatura na kanale Telegramu skierowana przeciwko Hamasowi. Przywódcy Hamasu mówią Gazańczykom, aby wytrwali „dla dobra ojczyzny”; Gazańczycy odpowiadają: „Nie ma już pieniędzy ani ojczyzny – wasz potop [Al-Aksa] zniszczył nas” (T.me/ahrarqaza2024, 2 lutego 2024 r.)

Mieszkańcy Gazy w dalszym ciągu ostro krytykują Hamas i jego przywódców w mediach społecznościowych i podczas demonstracji. Oskarżają go o naleganie na kontynuowanie wojny przeciwko Izraelowi za wszelką cenę, mimo że Hamas spowodował tylko  śmierci i zniszczenia, o prowadzenie wojen, które służą programowi Iranu i nie wyzwalają Palestyny, oraz o narażanie życia cywilów przez wykorzystywanie ich jako ludzkich tarcz dla swoich żołnierzy. 

Więcej

Wybory wartości
w globalnej wiosce
Andrzej Koraszewski

Źródło: Twitter

Amerykańskie wybory prezydenckie dopiero w listopadzie, ale ich wynik jest z każdym, dniem bardziej przewidywalny. Na pytanie, na kogo bym, głosował, gdybym mieszkał w Ameryce odpowiadam, że nie wiem, bo byłbym posiadaczem innego życiorysu. Jako obserwator z zewnątrz mam wrażenie, że dla Ameryki i dla świata byłoby najlepiej, gdyby wygrała Nikki Haley, bo rokowałoby nadzieję na względny powrót umiarkowania i rozsądku. Nie mam jednak na to wszystko nawet tak małego wpływu jak jednostkowy głos wyborcy. Wygrana Trumpa jest wysoce prawdopodobna, więc patrząc na to z Polski na pierwszym miejscu zastanawiam się, jaki to będzie miało wpływ na wsparcie USA dla Ukrainy, jaką politykę będzie prowadził wobec Iranu i Kataru, jak się ułożą stosunki z Unią Europejską?

Więcej

AP zakłada zadawanie
cierpień Gazańczykom
Elder of Ziyon

Rynek w Rafah sfilmowany 6 marca 2024. (https://www.youtube.com/watch?v=BL2IH7NobLg&t=6s )

Istnieją doniesienia, że Stany Zjednoczone badają sposoby dostarczania pomocy humanitarnej do Gazy statkami.

 

Media nie donoszą, że Izrael zatwierdził podobny plan w grudniu – i został on odrzucony przez przywódców palestyńskich.

 

W listopadzie Cypr zaproponował bardzo podobny plan wysłania pomocy do Gazy drogą morską. Sprzeciwiła się Autonomia Palestyńska. 

Więcej

Cena świętego spokoju,
czyli religijny raj
Lucjan Ferus

Zapytano ChatGPT; Jaki jest cel życia?Maszyna odpowiedziała: Żyć zawsze. <br />(Zdjęcie: fragment okładki książki Robot Visions Isaaca Asimova.)

Podobno człowiekowi potrzebna jest świadomość czegoś, co nada sens jego życiu, oraz otaczającemu go światu. Tym czymś lub raczej Kimś, jest oczywiście Bóg, gdyż wg osób wierzących, nic innego nie może spełnić tej doniosłej roli w tak doskonały sposób, w jaki możemy oczekiwać po Bogu. Choć zazwyczaj nie precyzuje się o jakiego Boga chodzi w tej konstatacji, to można przypuszczać, iż chodzi w niej o osobowego Boga teizmu, opisanego w Biblii, wyznawanego również przez katolików, czyli Boga Ojca i Jego Syna Jezusa Chrystusa, występujących łącznie z Duchem Świętym, jako Trójca Święta.

Więcej

Pułapka zastawiona
przez  mafię Hamasu
Seth J. Frantzman

Policja Hamasu w dzielnicy Faluja w północnej Gazie, 14 grudnia 2023 (Zdjęcie: Alwhidi - Anadolu Agency)

Przez ponad półtora dekady kontrolowania Gazy przez Hamas grupa terrorystyczna podejuje działania mające na celu przekształcenie każdego aspektu Strefy Gazy w dźwignię swojego państwa terroru. Oznaczało to drążenie tuneli pod uniwersytetami i szpitalami oraz rozmieszczanie broni w domów cywilów. Oznaczało to także utworzenie policji, która służyła interesom Hamasu. Dziś ta policja jest w centrum uwagi, ponieważ wiele organizacji międzynarodowych, które pracowały w Gazie lub zajmowały się pomocą humanitarną, postrzega policję Hamasu jako „prawo i porządek”, a nie przedłużenie grupy terrorystycznej, która sprowadziła wojnę i ruinę na tę ogarniętą walkami enklawę przybrzeżną. Sprawa policji Hamasu ma kluczowe znaczenie dla bieżących problemów dotykających Gazę. Na przykład istnieje wiele doniesień o kryzysie humanitarnym w Gazie. Hamas i wiele organizacji, które z nim współpracowały przez ostatnie dziesięciolecia, często twierdziły, że w Gazie panuje kryzys humanitarny, aby uzyskać ustępstwa dla Hamasu i umożliwić dalsze rządy tej grupy terrorystycznej.

Więcej
Blue line

Wejdź
– skoro nalegasz
Athayde Tonhasca Júnior

Jego Ekscelencja Arthur Dobbs esq., generał, naczelny gubernator i wiceadmirał prowincji Karolina Północna, około 1753 r. © The New York Public Library Digital Collections.

Philip Miller (1691-1771), autor znanego słownika The Gardeners Dictionary i członek Towarzystwa Królewskiego, był zapalonym eksperymentatorem w rozmnażaniu roślin. W liście z 1715 roku do przyjaciela Miller opisał swoje obserwacje pszczół odwiedzających kwiaty tulipanów, „co go przekonuje, że Farina może być przenoszona z miejsca na miejsce przez owady” – Farina to Farina Fecundens (zapładniająca mąka), czyli pyłek, który jego koledzy przyrodnicy podejrzewali o odgrywanie ważnej roli w rozmnażaniu roślin. Tymczasem w Ameryce Arthur Dobbs (1689-1765), gubernator Karoliny Północnej, promotor wypraw w poszukiwaniu Przejścia Północno-Zachodniego i naukowiec-amator, doszedł do podobnego wniosku: „Myślę, że Opatrzność wyznaczyła Pszczołę, aby odegrała bardzo ważną rolę w promowanie wzrostu warzyw”.

Więcej

Gdzie są największe
cierpienia Arabów?
Hussain Abdul-Hussain

Obóz uchodźców z Darfuru w Czadzie gdzie schroniło się około 90 tysięcy ludzi, którzy utracili swoje domy podczas obecnego konfliktu wSudanie. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Co pomyślałby Sudańczyk obserwujący wznowioną wojnę domową w tym kraju – w wyniku której w niecały rok zginęło 14 tysięcy osób, wysiedlono 8 milionów i głód zagroził 17 milionom – gdyby zobaczył nagłówek CBS: „Gaza stoi w obliczu bezprecedensowej sytuacji rozpaczy”. 


Sudan ma 46 milionów mieszkańców, Gaza ma tylko dwa miliony. 

W latach 2004–2009 reżim sudański zabił w Sudanie 400 tysięcy ludzi. Miliony ludzi zostało wysiedlonych i nadal pozostają w obozach cierpiąc z powodu dotkliwego głodu i rozprzestrzeniającej się cholery. Od tego czasu reżim sudański rozpadł się na części: armia walczy z partyzantką. Od kwietnia obie strony toczą wojnę domową, która powoduje jeszcze więcej ofiar śmiertelnych, wysiedleń i agonii w Sudanie.
Według Medecins Sans Frontier co godzinę w Sudanie umiera jedno dziecko. Międzynarodowy Komitet Ratunkowy wymienia wojnę w Sudanie jako główny problem na swojej liście obserwacyjnej sytuacji nadzwyczajnych na rok 2024.
Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Spraw Humanitarnych (UNOCHA) poinformowało, że pomocy potrzebuje 25 milionów Sudańczyków. Prawie 18 milionów z nich boryka się z dotkliwym głódem, z czego 4,9 miliona jest w sytuacji potrzeby nadzwyczaj pilnej pomocy. Z 2,7 miliarda dolarów potrzebnych Sudanowi w 2024 roku agencje ONZ otrzymały 96,7 miliona dolarów, co stanowi zaledwie cztery procent

Więcej

Homeopatyczny środek
na wydłużanie rzęs
Andrzej Koraszewski 


Długie rzęsy są jak ogon pawia, zwiększają atrakcyjność, są świadectwem zdrowia, reklamą dobrych genów. Sztuczne rzęsy to atrakcyjna nisza gospodarcza. W Internecie jest mnóstwo reklam środków na porost rzęs naturalnych. Sprawa jest poważna. Atrakcyjność fizyczna jest równie ważna jak atrakcyjność moralna. Dążymy do greckiego ideału połączenia piękna, zdrowia i dobra, co od zawsze prowadziło do sztucznego poprawiania urody fizycznej i moralnej, a to drugie czasem może prowadzić do moralnego daltonizmu. Nie mogę wykluczyć, że moralny daltonizm staje się poważnym problemem społecznym. Komunistyczny Dzień Kobiet skłania do refleksji. Organizacja Narodów Zjednoczonych nadal go niezmiernie szanuje, chociaż nie widzi powodu do interesowania się Irankami zabitymi za zdjęcie z głowy chusty.

Więcej

Przestępstwa seksualne
i Międzynarodowy Dzień Kobiet
Ruthie Blum

Kobiety zbierają się przed kwaterą główną obrony wojskowej Hakirya w Tel Awiwie, wzywając rząd do dalszych działań na rzecz uwolnienia zakładników, z których wiele to młode kobiety, nadal przetrzymywanych w Strefie Gazy, 1 lutego 2024 r. Zdjęcie: Avshalom

Izraelczycy nie potrzebują dalszych dowodów okrucieństw popełnionych 7 października przez Hamas i innych barbarzyńców z Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu i Fatahu. Są liczne zeznania ocalałych i patologów sądowych. Jakby zeznania naocznych świadków nie były wystarczające, istnieją godziny nagrań audio i wideo z telefonów komórkowych, kamer GoPro i kamer CCTV, z których większość została nagrana i sfilmowana przez zachwyconych terrorystów przechwalających się swoimi barbarzyńskimi czynami. Niestety, oszczerstwa za granicą sprawiają, że każdy nowy dowód staje się niezbędny. Nie należy oczekiwać, że dwa raporty opublikowane w poniedziałek zatrzymają zaprzeczanie masakrze.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Czy odbędzie się strategiczny
dialog USA-Katar?
Yigal Carmon

Palestyńskie zabójstwa honorowe
tysięcy kobiet i dzieci
Elder of Ziyon

Czy “bezpłciowe” bakterie
tworzą biologiczne gatunki?
Jerry A. Coyne

Czy Ramadan to czas pokoju
czy terroru?
Itamar Marcus

Polityka zagraniczna 
i zbliżające się wybory w USA
Alberto M. Fernandez

Palestyński
handlarz kłamstw
Bruce Bawer

Róża Melcerowa
- syjonistka i feministka
Patrycja Walter
 

Palestyńscy przywódcy ściągnęli 
nakbę na swoją ludność
Khaled Abu Toameh

Bogu/bogom nic
nie jesteśmy winni (III)
Lucjan Ferus

Opary zbiorowego
obłędu
Andrzej Koraszewski

Wszyscy jesteśmy
imigrantami
Andrzej Koraszewski 

Protokoły mędrców Syjonu
w Karcie Hamasu
Eliyahu Stern

Współudział UE w finansowaniu
irańskiego terrroru
Majid Rafizadeh

Powtarzanie kłamstwa
czyni je powszechną prawdą
Elder of Ziyon

Carl Zimmer o gatunkach
i ochronie
Jerry Coyne i Greg Mayer

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk