Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 22:24

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Relikty religijnego myślenia


Lucjan Ferus 2017-09-24


Parę tygodni temu oglądałem z rodziną zachwycające zjawisko na niebie. Po bardzo ulewnym i długotrwałym deszczu, z za chmur wyszło słońce i pojawiła się przepiękna tęcza. Nie była to jednak zwykła tęcza, jakie się czasem widuje latem. Prawdę mówiąc, dotąd nie widziałem takiej tęczy. Przede wszystkim była z dwa razy szersza od dotychczasowych, a jej majestatyczny łuk był doskonale widoczny w całej swej okazałości. Natomiast jej wstęga w miejscu gdzie „dotykała” horyzontu, wydawała się dużo szersza od górnej części łuku. Na jej barwnym tle wyraźnie odcinały się sylwetki świerków, jakby podświetlanych jej światłem.

To jeszcze nie wszystko, bo oprócz doskonale widocznej tęczy wtórnej, która często jest słabo widoczna, lub niedostrzegalna, ta miała jeszcze dwa dodatkowe (ale dużo cieńsze) paski fioletu, widoczne w pewnej odległości od głównego łuku, czego dotąd nigdy nie zdarzyło mi się widzieć. Całą rodziną przyglądaliśmy się „z otwartymi ustami” temu kolorowemu widowisku przyrody (właściwie fizyki, optyki) przez dobry kwadrans, nim zaczęła blednąć i znikać z nieboskłonu. Wcale się nie dziwię, że w starożytności musiała wydawać się ludziom zjawiskiem nadprzyrodzonym, związanym z ich bogami.

 

Być może do dzisiaj zapomniałbym o tym przepięknym, choć efemerycznym spektaklu natury, gdyby nie późniejszy telewizyjny film zatytułowany „Arka Noego”. A szczególnie jego zakończenie, w którym wysłannik Boga – murzyn (sorry, ale Afroamerykanów chyba jeszcze wtedy nie było?) mówi do Noego (cytat z pamięci): „Świat został oczyszczony. Odtąd kiedykolwiek człowiek zobaczy tęczę, przypomni sobie o tym wydarzeniu i uświadomi sobie DLACZEGO tak się stało” (zapewne miał na myśli potop i jego tragiczne skutki).

 

Zanim odniosę się do powyższego, w paru zdaniach opiszę treść owego filmu. Dość luźno nawiązywał on do biblijnego mitu o potopie i arce Noego, dlatego też różnił się on w wielu szczegółach. Np. filmowy Noe miał 4 synów, a nie trzech i ten czwarty miał na imię Kanan (albo Kanaan) i to on zginął w potopie, bo nie chciał zostawić w mieście swojej dziewczyny i z rodziną schronić się na arce. Poza tym, w tym filmie oprócz Noego i jego rodziny, schroniło się na arce jeszcze wiele innych osób, które pomagały Noemu w jej budowie. W Biblii sam Noe z rodziną się trudził przy jej konstruowaniu, a Bóg zamknął za nimi wrota statku, aby nie dostali się do niej niepowołani pasażerowie. Widać, reżyser miał inną koncepcję.

 

Kiedy oglądam takie produkcje jak ta (z 2013 r. więc stosunkowo nowa), zastanawiam się zawsze jaki cel przyświecał twórcom i producentom takich „dzieł”, które nic wartościowego nie wnoszą do pokazywanego setki razy tematu. Z ciekawości oglądam filmy o tematyce biblijnej, mając przy tym nadzieję, że w końcu natrafię na taki, który będzie się różnił nowatorskim spojrzeniem na przedstawione tam problemy (jak np. „Ostatnie kuszenie Chrystusa”, czy „Dogma” i parę im podobnych) i nie będzie powielał skostniałych stereotypów myślowych ze starodawnych mitów. Bezskutecznie!

 

W tym filmie nie ma niczego, co mogłoby pomóc zrozumieć współczesnemu widzowi sposób rozumowania ludzi, którzy tworzyli kiedyś te mity. Także poznać sposób widzenia i wartościowania świata „tłumaczonego” tymi mitami i dowiedzieć się dlaczego mimo upływu tysięcy lat nikt nie dostrzega ich anachronizmu. Niestety, postaci występujące w tym filmie do znudzenia powtarzają bezrefleksyjnie te same kwestie, które nieodmiennie są obecne w innych tego typu filmach, nie zwracając uwagi na ich daleko posuniętą infantylność. A przecież można by zrobić mądry film o potopie i arce Noego, np. na podstawie opowiadania ”Akcja Arka”, które napisałem w 1993 r.

 

Dlaczego sztuka filmowa mająca tak wiele do powiedzenia w innych dziedzinach ludzkiego życia, tak mało ma do powiedzenia w odkłamywaniu religijnych „prawd”? Czyżby nikomu nie zależało, by ludzie byli mądrzejsi także i w tej dziedzinie? Dlaczego o tym piszę? Z powodu skojarzenia: otóż tęcza według mnie może posłużyć za symbol tego ogólnego niezrozumienia, które dotyczy wielu religijnych „bytów” nazywanych „objawionymi”. Ponoć istnieją naprawdę, a ich realność potwierdzają wszystkie religijne autorytety i podobno  można je dowieść własnym rozumem, ale koniec końców trzeba w nie wierzyć jedynie, a nie starać się dowiedzieć o nich jak najwięcej, po to, by zweryfikować ich zgodność z logiką.

 

Podobnie jest z tęczą: wiemy już, że jest to zjawisko optyczne i zdążyliśmy to już dawno zaakceptować; w rzeczywistości ona nie istnieje, mimo „realnego” i przepięknego widoku na niebie. Nie możemy się jednak wyzwolić od psychicznych więzów tkwiących w biblijnych mitach, które każą nam łączyć to urokliwe złudzenie, z infantylną (i okrutną zarazem) opowieścią o srogim i bezlitosnym Bogu, który pokarał ludzkość potopem, gdyż nie odpowiadała ona jego moralnym wymogom. Czy słowa, z którymi zwrócił się do Noego w filmie ów czarnoskóry wysłannik Boga nikomu z oglądających nie wydały się dziwne?:

 

„Świat został oczyszczony. Odtąd kiedykolwiek człowiek zobaczy tęczę przypomni sobie o tym wydarzeniu i uświadomi sobie dlaczego tak się stało”. Świat został oczyszczony?! A jakim to sposobem? Tym, że wody potopu zmiotły całe życie, jakie istniało wtedy na Ziemi? W tym właśnie problem, że nie całe, bowiem Bóg postanowił uratować od zguby ośmioosobową rodzinę Noego (a w filmie dużo więcej rodzin, które aż dziw, że się zmieściły do tej byle jak skleconej „arki”) i po parze zwierząt z każdego gatunku żyjącego na ziemi, lub po 7 par czystych i po parze nieczystych, zależy którą przyjmiemy opcję.

 

A powszechnie wiadomo (naprawdę?), że te osobniki i te wszystkie zwierzęta miały naturę skażoną grzesznymi skłonnościami, która będzie przekazywana ich przyszłemu potomstwu poprzez rozmnażanie płciowe. Zatem po jakimś czasie moralna sytuacja ludzi na Ziemi będzie taka sama, jak i przed potopem. Czyżby Bóg o tym nie wiedział? Wygląda na to, że nie, inaczej potopiłby wszystkich i zaczął od nowa swoje dzieło. Ale to nie koniec, wygląda na to, że Bóg także nie brał pod uwagę możliwości, że jego kara nałożona na ludzi w raju (nakazanie im m.in. rozmnażania z grzeszną naturą), spowoduje ogólne zepsucie ludzkości, co da Bogu asumpt do urządzenia potopu, w celu naprawienia tego kompromitującego błędu.

 

Ten mit o potopie i arce Noego (teraz już wiemy, że to jest tylko mit, ale ile pokoleń było nauczanych na katechezach, że to jest absolutna prawda, i za jej podważanie można było trafić na stos?), jest jedną wielką kompromitacją biblijnego Boga, który żałował, że stworzył ludzi, mających od urodzenia grzeszne natury. Nie wiem nad kim bardziej się litować: nad Bogiem, którego przerósł ten prosty w istocie problem, czy nad współczesnymi wiernymi, którzy mimo upływy paru tysięcy lat od powstania tych mitów, nadal nie potrafią dopatrzyć się w nich logicznych absurdów i wierzą dosłownie w „prawdy” opisane w biblijnych mitach, broniąc ich bez próby zrozumienia z uporem godnym lepszej sprawy.

 

Do czego zmierzam? Otóż dalszy ciąg niniejszego tekstu pojawił się niedawno (jakby na zamówienie), za sprawą pewnego Czytelnika „Listów z naszego sadu”, który w swoich komentarzach zamieszczanych także do moich tekstów z determinacją broni Biblii. Uważa tę księgę za autentyczne słowo boże dane ludziom, by prowadziła ich przez życie właściwą drogą. Przekonuje, że jest to pozycja ponadczasowa, która doskonale reguluje stosunki międzyludzkie, a objawione ludziom w niej przykazania powinny być nadal obowiązujące dla ogółu wiernych, gdyż są one uniwersalne i dla wszystkich sprawiedliwe.

 

Nie byłoby w tym problemu (każdy ma prawo mieć własne poglądy i przekonywać innych do swych racji), gdyby nie fakt, że argumenty, które przytacza na poparcie swego stanowiska są pełne logicznych sprzeczności powodujących, iż owe poglądy stają się niewiarygodne dla osób pragnących prawdy religijne weryfikować swym rozumem, tak samo, jak każde inne informacje uznawane za prawdę. Aby nie być gołosłownym przytoczę parę przykładów tychże sprzeczności, a przy okazji wyjaśnię dlaczego uważam je za wewnętrznie sprzeczne (bo o sprzeczności z rozumem, czyli z racjonalnym myśleniem nawet nie wspomnę).

 

Np. pisze on o wielkiej miłości Boga do swych stworzeń – ludzi, twierdząc nawet, że on sam jest miłością, a zaraz potem dodaje, że „zapłatą za grzech jest śmierć”. Ukaranie ludzi śmiertelnością ma być dowodem miłości bożej? Hmm,.. Musiała jednak ta kara wydać się Bogu zbyt banalna, skoro dodatkowo wymyślił on piekło dla grzeszników, którzy będą w nim cierpieć męki przez wieczność. Tak,.. ta boża „miłość” do ludzi, jak widać nie ma granic umiaru. Moim zdaniem, gdyby Bóg naprawdę kochał ludzi nie poddawałby ich tej (moralnie dwuznacznej) próbie w raju, albo kazałby ją powtórzyć bez udziału w niej węża, albo po prostu przebaczyłby ludziom ich nieposłuszeństwo, skoro jest miłosierny.

 

Zawsze mnie fascynował niepojęty dla mnie sposób rozumowania u osób wierzących. Weźmy konkretny przykład; Czytelnik ów w swoim komentarzu, tak pisze o biblijnym Bogu: „..w Jego zamierzeniu nie było miejsca na pojawienie się grzechu. Ten pojawił się nie przy współudziale Boga w nim /../ lecz wyłącznie w umyśle Szatana, a potem Adama. Każdy z nich korzystał przy tym z wolnej woli. /../ Adam z Ewą mieli wydać bezgrzeszne potomstwo i żyć wiecznie. Takie było zamierzenie Boga co do człowieka”.

 

A więc tak się sprawy mają? (wg Czytelnika). Bóg po prostu nie przewidział, że jego własne rzekomo doskonałe stworzenia (pierwszy anioł Boga i pierwsza para ludzi) sprzeciwią mu się, czyli skorzystają z danej im wolnej woli. Ciekawa koncepcja, tylko jak się ona ma do niektórych biblijnych prawd i do atrybutów Boga? Jaki więc wizerunek Boga wytworzył się w wyobraźni Czytelnika? Mimo tego, że ma on (Bóg) taką moc, iż cały Wszechświat stworzył słowami: „Niechaj się stanie!”, to w przypadku maleńkiej planetki, wręcz pyłku w niewyobrażalnej pustce Kosmosu, „dał plamę” na całego.

 

Dzięki swym dwóm nieprzewidywalnym stworzeniom (anioła i człowieka) cały jego plan runął jak domek z kart i zamiast bezgrzesznych protoplastów ludzkości, którzy mieli wydać bezgrzeszne potomstwo i żyć wiecznie (w raju zapewne?), zgodnie z zamierzeniem Boga – był on zmuszony wprowadzić w to miejsce „Plan B”, który jest opisany w biblijnej Księdze Rodzaju. Czy to nie jest nazbyt krzywdzący wizerunek Stwórcy Wszechświata? Będąc wszechmocnym i wszechwiedzącym nie był w stanie przewidzieć i zapobiec wydarzeniu, które zaistniało w raju wbrew jego woli? A może raczej nie chciał?

 

Zastanówmy się: skoro w bożych planach nie było miejsca na pojawienie się grzechu w jego dziele (jak twierdzi Czytelnik), to dlaczego kiedy ten grzech się pojawił, Bóg nie zareagował od razu i nie usunął go? Np. poprzez cofnięcie czasu do momentu sprzed kuszenia ludzi przez węża, a potem usunięcie podstępnego gada, by nie narobił szkody Bogu i ludziom. Albo nawet kiedy już ludzie zjedli nieopatrznie zakazany owoc, nie musiał ich zaraz karać. Mógł przecież uczynić ich niepłodnymi, a na protoplastów ludzkości stworzyć inną parę ludzi, jeszcze bardziej doskonałych od poprzedniej.

 

Mógł, prawda? Oczywiście! Bóg ma przecież nieskończone możliwości i może wszystko. Tym bardziej, że jest wszechwiedzący i wie wszystko o swym dziele, zanim cokolwiek zaistnieje w rzeczywistości. Dlaczego więc zdecydował się na najgłupsze z możliwych rozwiązanie tego problemu, czyli wywiedzenie rodzaju ludzkiego z protoplastów o skażonej grzechem naturze, skłonnej do czynienia zła i nieprawości? O czym mógł przekonać się stosunkowo szybko, kiedy to już w pierwszym pokoleniu Adama i Ewy doszło do morderstwa i Kain zabił Abla z zazdrości, iż Bóg nie zachwycił się jego ofiarą. Zastanawiające, czyż nie?

 

Może więc w bożych planach był jednak grzech? Bo jeśli Bóg wcześniej wiedział, że dojdzie do tego incydentu w raju, a mimo to nie zapobiegł mu pomimo, że miał ku temu możliwości, to oznaczałoby, że jednak ów Czytelnik się myli i wbrew pozorom to, co się stało w raju było zgodne z bożym zamysłem i z bożą wolą. Inaczej być nie może przy atrybutach Boga, jak i ich konsekwencjach. Czy Biblia to potwierdza? (bo to dla wielu osób jest bardzo ważne).

 

Jak najbardziej! Są w niej znamienne słowa dotyczące Jezusa Chrystusa: „On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach się objawił ze względu na nas” (1P 1,20). Cóż to oznacza? Czy nie to, że Syn Boży był przewidziany przez Boga na Odkupiciela i Zbawiciela ludzkości, na długo przed tym zanim ona zaistniała, zanim świat został stworzony i zanim człowiek „przeciwstawił się” Bogu i dostąpił upadku w raju. Czytelnik ów zapewne zwróci mi uwagę, iż znów zastosowałem efekt odwrócenia przyczyny i skutku. Nic bardziej błędnego!

 

Zasada przyczynowości (czyli wpierw przyczyna później skutek) dotyczy ludzi, a nie Boga. Jest on wszak bytem (jak twierdzi apologetyka), dla którego nie ma nic przeszłego, ani nic przyszłego, jest zawsze teraz. Jednym słowem swoją świadomością obejmuje całe swoje dzieło, od początku, aż po jego kres. Wynika to z wszechobecności bożej: jest on nie tylko w każdym miejscu swego dzieła, ale też w każdym momencie czasu i to jednocześnie. Jak taką istotę może ograniczać czas, przestrzeń czy zasada przyczynowości? Czyż nie powiedział: „Dla ludzi to niemożliwe, lecz dla Boga wszystko jest możliwe” (Mt 19,26)?

 

Skąd się zatem wzięły te wszystkie niedorzeczności i sprzeczności w idei bogów/Boga, jak i w wizerunkach Boga, a raczej w koncepcjach bogów? Dlaczego owo „słowo boże” lub inaczej mówiąc „prawdy objawione” nie jest ideowym monolitem, lecz niespójną mieszaniną często przeczących sobie „prawd”, twierdzeń, opinii i dogmatów? Odpowiedź jest nad wyraz prosta: dlatego, że religie i ich bogowie są dziełem ludzi i nie mają nic wspólnego ze światem nadprzyrodzonym (którego istnienia nie dało się jak na razie potwierdzić). Ich stwórcą i twórcą jest człowiek, a jaki jest człowiek każdy widzi, że strawestuję znane powiedzenie.

 

Czy istnieje jakiś prosty sposób, by udowodnić ten obrazoburczy dla wielu ludzi pogląd? Oczywiście! Rozpatrując z tej perspektywy np. wyżej przedstawione problemy teologiczne, unikniemy wszelkich sprzeczności i niedorzeczności, które są nie do uniknięcia w religijnych „prawdach”. Weźmy przykładowo owo powtarzane jak mantra przez wiernych twierdzenie: „Zapłatą za grzech jest śmierć”, które w kontekście bożych atrybutów (choćby nieskończone miłosierdzie) jest całkowicie niedorzeczne i nielogiczne. Jak tłumaczą to źródła pozabiblijne?

 

W książce wydanej w latach 80-tych ub. wieku pt. Najtrudniejsze stronice Biblii Zenona Ziółkowskiego (jest to pozycja stricte apologetyczna), w taki oto sposób wytłumaczony jest ten problem (pozwoliłem sobie na niewielkie streszczenie):

„W X w. pne. nieznany mędrzec hebrajski (nazywany przez biblistów Jahwistą) podjął się heroicznego trudu, aby odpowiedzieć na bardzo ważne pytanie: „Skąd się bierze zło i grzech? /../ Kiedy opisywał historię zbawienia, musiało go uderzyć tajemnicze zjawisko. Mimo dobrodziejstw Boga, mimo zawarcia z Nim przymierza i otrzymania daru Prawa, które wytyczało drogę życia świętego, czyli życia bez grzechów, Izrael nadal grzeszył, podobnie jak poganie, nad którymi nie rozciągało się Boże błogosławieństwo, tak jak nad narodem wybranym /../ Czyżby grzech był złączony z człowiekiem nierozerwalnie i na zawsze?”.

 

To mu dało asumpt do głębszych przemyśleń /../ a wynikającą z nich konkluzję tak opisał: „Jeżeli grzech uciska obecnie ludzi i nikt nie może się od niego uwolnić, to „na początku” musiało zaistnieć coś, co spowodowało ten stan. Owo cofniecie się, opierało się na oczywistym fakcie: ludzkość powstała przez rodzenie, na początku więc musiała istnieć w jednej parze – mężczyźnie i kobiecie. Opowiadanie o ich stworzeniu /../ jest u Jahwisty wstępem do opowiadania o ich upadku, tak, że jedno i drugie tworzą razem zwartą całość i są od siebie współzależne. Ażeby opisać rzeczywistość, autor natchniony układa „historię” tego, co musiało być na początku, skutki bowiem domagają się odpowiadającej im przyczyny”.

„Skutki bowiem domagają się odpowiadającej im przyczyny”.Oto mamy wyjaśnienie wg jakiego schematu były tworzone mity religijne: ten hebrajski mędrzec (będący też zapewne kapłanem) po prostu wymyślił„przyczynę” pasującą do późniejszych skutków, czyli „tłumaczącą” je na zasadzie analogii do znanych mu faktów z historii Izraela. Schemat tego rozumowania jest wszędzie taki sam: leżące u podłoża przekonanie, że człowiek jest dziełem bogów (potem Boga), do którego należy dopasować inne „prawdy”, uzasadniające według mniemania ich twórców różne aspekty bieżącej rzeczywistości.

 

Dokładnie ten sam schemat zastosowano w historii o Sodomie i Gomorze: Dwa miasta zostają zniszczone przez Boga ogniem i siarką. Oczywiście dlatego, że ich mieszkańcy byli nieprawi, występni i źli, dosięgła ich za to kara boska! Chcąc wytłumaczyć ten i podobne jemu mity, należy wczuć się w sposób rozumowania ówczesnych ludzi; uważali oni nie tylko klęski żywiołowe ale nawet chorobę czy nieszczęśliwy wypadek, za karę lub dopust boży. Nic dziwnego zatem, iż wieść o zniszczeniu dwóch miast (prawdopodobnie przez erupcję wulkanu), musiała natychmiast otworzyć kwestię winy. Obrazowi katastrofy powinien był towarzyszyć obraz równie straszliwych grzechów, osób tą klęską dotkniętych, w przeciwnym wypadku świat pozbawiony byłby sensu”. (wg Drugi kot w worku W. Kopalińskiego).

 

I oto mamy wyjaśnienie winy,która została dopasowana do hipotetycznej kary!W ten prosty sposób, logiczny ład doświadczanej rzeczywistości, czyli wizerunek „porządku” panującego w świecie rządzonym przez Boga, zostaje zachowany i umotywowany. Według takiego stereotypu myślowego były tworzone mity, których zadaniem było „tłumaczenie rzeczywistości” i zasad „porządku bożego”, któremu wszyscy powinni podlegać. Tak było trzy tysiące lat temu i jak widać do dziś jest aktualne. No cóż, „Komu trzy tysiące lat nie mówią nic, niech w ciemności niewiedzy żyje z dnia na dzień”, jak ujął to J.W.Goethe. Może właśnie dlatego stosuję w życiu mądrą dewizę Oscara Wilde,a: „Starannie dobieram to w co wierzę”. Polecałbym ją wszystkim ku rozwadze.

Wrzesień 2017 r.                               

 

 

     

 

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. Lucjan Ferus AL 2017-09-25
2. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Lucjan Ferus 2017-09-25
1. Lucjan Ferus AL 2017-09-24








Lektury
Hili: To dobra książka.
Ja: Skąd wiesz?
Hili: Nie możesz się od niej oderwać.

Więcej

Wierzednia jako
kulturowy pasożyt
Lucjan Ferus

Rada Epikura na lęk przed śmiercią: „Staraj się oswoić z myślą, że śmierć jest dla nas niczym, albowiem wszelkie dobro i zło wiąże się z czuciem; a śmierć jest niczym innym, jak właśnie całkowitym pozbawieniem czucia.”  Źródło zdjęcia Wikipedia.

Czuję się od jakiegoś czasu  jakby coraz bardziej obco w naszej rzeczywistości. Częściej zadaję sobie pytanie: czy to ja zgłupiałem do tego stopnia, iż przestaję rozumieć postrzegany świat? Czy to świat tak „odjechał”, że w wielu aspektach stał się dla mnie wręcz niepojęty? Na przykład ta niewyobrażalna ilość przemocy serwowanej przez telewizję każdego dnia, niezależnie czy jest to dzień powszedni, niedziela, czy  święta! Większość emitowanych filmów epatuje przemocą i żaden z seriali nie może się obejść bez wątku, w którym pokazywana byłaby przemoc w różnorakiej formie. A potem dziwimy się skąd w ludziach bierze się tyle agresji, złości i tłumionych frustracji, które domagają się rozładowania?

Więcej

Zbrodnie Hamasu,
które zauważają Arabowie
Andrzej Koraszewski


Ciekawa sprawa. W dniu 16 maja „prezydent” państwa Palestyna wystąpił na szczycie Ligi Arabskiej przedstawiając stanowczą krytykę Hamasu. Przywódcy państw arabskich dowiedzieli się, że przed 7 października 2023r. żydowscy okupanci pracowali nad oddzieleniem Gazy od Autonomii Palestyńskiej, aby zapobiec utworzeniu palestyńskiego państwa. Hamas wysługiwał się Izraelowi odmawiając współdziałania z Autonomią, co sprzyjało planom Izraela. 7 października Hamas, zdaniem Abbasa, dostarczył Izraelowi pretekstu do zabijania i niszczenia.

Więcej
Blue line

Najnowszy palestyński
sondaż
Elder of Ziyon

Z okładki raportu PCPSR

Ostatni sondaż PCPSR ukazał się w połowie kwietnia. W dużej mierze jest on podobny do poprzedniego sondażu przeprowadzonego trzy miesiące wcześniej, ale o niektórych postawach Palestyńczyków, które warto zrozumieć, zachodnie media w zasadzie nadal milczją. 

71% Palestyńczyków nadal wierzy, że Hamas miał rację rozpoczynając wojnę w październiku, co niezmiennie pokazują wyniki sondaży zarówno w Gazie, jak i na Zachodnim Brzegu.

W Gazie 70% osób przebywających w schroniskach prowadzonych przez UNRWA twierdzi, że organizatorzy rozdzielają pomoc w sposób nieuczciwy w oparciu o względy polityczne.  

Tylko 7% Palestyńczyków twierdzi, że Hamas jest odpowiedzialny za cierpienia w Gazie.  

Zdolność Palestyńczyków do oszukiwania samych siebie jest najwyraźniej nieograniczona. Chociaż w grudniu 78% zgodziło się, że mordowanie cywilów w ich domach jest zbrodnią wojenną, tylko 5% uważa, że Hamas dopuścił się tych zbrodni wojennych. Większość nie widziała filmów przedstawiających okrucieństwa z 7 października, ale nawet wśród tych, którzy je widzieli, tylko 17% uważa, że Hamas popełnił morderstwa, które sami widzieli na filmach. To spadek z 31% w grudniu.  

Więcej

Hamas jest winny izraelskiej
operacji w Rafah
Bassem Eid

https://twitter.com/LindseyGrahamSC/status/1788390216652218649

Jako palestyński działacz na rzecz praw człowieka czuję się w obowiązku zabrania głosu w sprawie trwającej operacji wojskowej w Rafah, która często jest błędnie przedstawiana w różnych kręgach. Operacja ta, dowodzona przez Siły Obronne Izraela (IDF), to nie tylko odpowiedź na agresję, ale kluczowa misja ratunkowa mająca na celu uwolnienie zakładników, w tym obywateli USA. Odpowiedzialność za tę eskalację ponosi w całości grupa terrorystyczna Hamas, która nieustannie odrzucała liczne propozycje zawieszenia broni i eskalowała przemoc wobec ludności cywilnej.

Więcej
Blue line

Nie chcemy zawieszenia broni,
ale dalszej wojny
Z materiałów MEMRI

Logo Al-Watan

„Palestyna jest państwem, kontynuujmy opór”, palestyński dziennikarz Samir Al-Barghouti napisał w artykule z 12 maja 2024 r. w katarskiej gazecie „Al-Watan”, że atak na Izrael z 7 października zwiększył światową świadomość sprawy palestyńskiej, jak wynika z rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 10 maja 2024 r., która podniosła status Palestyny w tym organie i zaleciła Radzie Bezpieczeństwa rozważenie przyznania jej pełnego członkostwa w ONZ. Al-Barghouti wezwał do kontynuowania oporu „nawet jeśli Palestyna poświęci miliony męczenników i rannych” i dodał: „Nie chcemy zawieszenia broni, chcemy, by wojna trwała”, ponieważ „wróg rozumie jedynie język siły”.  

Poniżej podajemy przetłumaczone fragmenty jego artykułu.

Więcej

Condorcet ozdobiony
kefiją
Amir Taheri

<span>Dzisiejsi protestujący niewiele wiedzą o tym, przeciwko czemu się buntują, i przynajmniej z naszego doświadczenia, jakie wynika z rozmów z niektórymi z nich w Paryżu oraz czytania i/lub słuchania, co mówią ich odpowiednicy na amerykańskich kampusach, nawet nie chcą wiedzieć. Na zdjęciu: antyizraelscy protestujący przed paryskim Instytutem Studiów Politycznych (Sciences Po), 26 kwietnia 2024 r. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo.)</span>

Dla tych z nas, którzy są na tyle dorośli, że pamiętają dobre (lub złe) dni buntu studentów na zachodnich uniwersytetach w latach 60., obecne zamieszki na wielu europejskich i amerykańskich uniwersytetach wydają się kiepskim remakiem kontrowersyjnego oryginału.


Obecne zaburzenia mają znacznie mniejszą skalę.


W USA dotknęły one kilka uniwersytetów i przyciągnęły kilka tysięcy studentów z łącznej liczby ponad 15 milionów studentów.

Więcej

Czerwone skarby czyli
opowieść o truskawkach
Athayde Tonhasca Júnior

Fragment Ogrodu Rozkoszy Ziemskich © Museo del rado, Wikimedia Commons.

Holenderski malarz Hiëronymus Bosch (ok. 1450–1516), mistrz koszmarnych krajobrazów i dziwacznych stworzeń, najwyraźniej miał słabość do poziomek: owoc ten został przedstawiony trzykrotnie w jego słynnym Ogrodzie rozkoszy ziemskich. Od dawna toczą się dyskusje na temat symboliki obrazu i roli poziomek. Roślina może być alegorią grzechu i pokusy, ponieważ rośnie, pełzając nisko po ziemi, niczym wąż z ogrodu Eden. 

Więcej

Kobiety, Hamas
i luksusowe wierzenia
Andrzej Koraszewski 

Źródło: zrzut z ekranu wideo: UCLA protest: groups address overnight violence at pro-Palestinian encampment (youtube.com)

Rewolucja jest kobietą, najpierw pisze pełne współczucia listy do skazanych za masowe morderstwa, a potem proponuje im małżeństwo. Heather Mac Donald, redaktor naczelna amerykańskiego magazynu „City Journal”, zastanawia się nad pytaniem, dlaczego wśród protestujących na uniwersytetach dominują kobiety? Autorka nie dysponuje dokładnymi danymi statystycznymi, ale osobista obserwacja, materiały zdjęciowe i filmy nie pozostawiają wiele miejsca na wątpliwości, amerykańskie studentki kochają Hamas i sprawiedliwość.

Więcej

Państwo palestyńskie
doprowadzi do kolejnych masakr
Bassam Tawil 

<span>Podobnie jak większość Arabów, Saudyjczykom nie zależy na państwie palestyńskim i w tajemnicy mogą woleć w ogóle go nie mieć. Bez wątpienia zdają sobie sprawę, że największą przeszkodą w utworzeniu własnego państwa są sami Palestyńczycy. Na zdjęciu: Sekretarz stanu USA Antony Blinken spotyka się z saudyjskim księciem koronnym Mohammedem bin Salmanem w Rijadzie, 7 czerwca 2023r. (Zdjęcie: Wikipedia)</span>

Sekretarz stanu USA Antony Blinken wielokrotnie od czasu ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 r.  mówił o potrzebie "drogi” do utworzenia państwa palestyńskiego na Zachodnim Brzegu [tj. Judei i Samarii], w Strefie Gazy i we wschodniej Jerozolimie. Według Blinkena państwo palestyńskie miałoby dwa pozytywne skutki: po pierwsze, utorowałoby drogę do normalizacji stosunków między Izraelem a Arabią Saudyjską, a po drugie, „izolowałoby” Iran i jego terrorystycznych pełnomocników, w tym Hamas i Hezbollah.

Więcej

Uchodźcy z Rafah: dlaczego
Egipt ich nie wpuszcza
Judean Rose


Zdjęcia uchodźców z Rafah uciekających, jak mogą – samochodem, pieszo, wozami zaprzężonymi w osły – były wczoraj wszędzie, a sezonowy deszcz dodał przejmującego akcentu do ich trudnej sytuacji. Rodzice mieli ponure wyrazy twarzy, natomiast dzieci wydawały się dość pogodne i uśmiechały się. Opuszczali Rafah. To była przygoda.
Długo oczekiwana operacja IDF w Rafah już się rozpoczęła, jeśli liczyć ewakuację około 100 tysięcy cywilów w Rafah do nowej strefy humanitarnej stworzonej specjalnie dla nich. 

Więcej
Blue line

Przesłanie Bidena
do terrorystów i dyktatorów
Elder of Ziyon 


CNN:

Prezydent Joe Biden powiedział w środę po raz pierwszy, że jeśli premier Benjamin Netanjahu zarządzi poważną inwazję na miasto Rafah, to on wstrzyma część dostaw amerykańskiej broni do Izraela – która, jak powiedział, była używana do zabijania cywilów w Gazie.
„W Gazie giną cywile w wyniku tych bomb i innych form ataku na skupiska ludności” – powiedział Biden Erin Burnett z CNN w ekskluzywnym wywiadzie dla „Erin Burnett OutFront”, mówiąc o bombach o masie 2000 funtów, których transport Biden wstrzymał w zeszłym tygodniu.

„Wyjaśniłem, że jeśli wejdą do Rafah – jeszcze nie dotarli do Rafah – jeśli wejdą do Rafah, nie dostarczę broni, której w przeszłości używano do rozprawienia się z Rafah, do rozprawienia się z miastami – która rozwiązuje ten problem” – powiedział Biden.

Więcej

Palestyńczyk odwiedza
Auschwitz 
Hugh Fitzgterald


Pierwszym Palestyńczykiem, który odwiedził nazistowski obóz koncentracyjny, był wielki mufti Jerozolimy Hadż Amin al Husseini, przywódca palestyńskich Arabów od lat dwudziestych do czterdziestych XX wieku, który lata wojny spędził w Berlinie. Odbył miłą pogawędkę z Hitlerem 28 listopada 1941 r., uwiecznioną na słynnej fotografii. Al-Husseini wyraził Hitlerowi swój entuzjazm dla ostatecznego rozwiązania. Zaprzyjaźnił się z Heinrichem Himmlerem i istnieją pewne, ale nie rozstrzygające, dowody na to, że Mufti mógł zostać zabrany do Auschwitz właśnie przez Himmlera lub być może przez inną osobę, z którą się zaprzyjaźnił, Adolfa Eichmanna, aby zobaczyć, jak gładko sprawy tam przebiegają. Jest pewne, że Mufti odwiedził obóz koncentracyjny w Trebbin, ponieważ istnieje wiele zdjęć przedstawiających go w tym miejscu wraz z wysokimi urzędnikami nazistowskimi.

Więcej
Blue line

Jak zawiodła edukacja
o Holokauście 
Jonathan S. Tobin

Płonąca świeca na tle flagi izraelskiej w Jom Haszoah, Dniu Pamięci o Holokauście. Zdjęcie: Melnikov Dmitriy/Shutterstock.

Przez dziesięciolecia amerykańskie żydostwo obchodziło Jom Haszoah – Dzień Pamięci o Holokauście – tymi samymi rytuałami i retoryką. Słuchali ocalałych, których liczba stale maleje i którzy opowiadali o swoich przerażających doświadczeniach. Słuchali także opinii uczonych, którzy byli częścią rozwijającego się przemysłu skupiającego się na studiach nad Holokaustem, co dla wielu Żydów i nie-Żydów stało się sumą ich wiedzy o historii narodu żydowskiego. Słuchali także polityków i przywódców społecznych, którzy bez przerwy wypowiadali puste słowa o  niedopuszczeniu „nigdy więcej” do tak okropnej rzeczy. Było to konieczne, ponieważ nie bez powodu Żydzi obawiali się, że bez ceremonii, pomników i muzeów, które rozrosły się w ciągu ostatnich kilku dekad, pamięć o zagładzie europejskiego żydostwa przez niemieckich nazistów i ich kolaborantów zostanie utracona lub wymazana.

Więcej

Do skandującego
chłopca w kefiji 
Paul Finlayson


Ludzkość jest niesamowita. Podróżowaliśmy na Księżyc i zwiedziliśmy głębiny oceanów. Być może nie pokonaliśmy śmierci, ale walczymy z nią, opóźniamy ją i podbiliśmy znaczną część natury. Żyjemy w komforcie w ekstremalnych warunkach zimy. Podbiliśmy gorące krainy, tak wilgotne, pełne malarii i komarów, tak pełne śmierci, i pozwoliliśmy ludziom żyć tam w komforcie i spokoju. Sprawiliśmy, że pustynia zakwitła.


A mimo to walczymy; być może pokonaliśmy bakterie, ale nie pokonaliśmy próżności naszych złudzeń.

Więcej

Alternatywny Genesis:
Boski reality show” (III)
Lucjan Ferus

Rycina: Jean Effel \

Znów – jak było do przewidzenia – wszyscy aniołowie chcieli widzieć osobiście, jak Bóg będzie urządzał im ten świat rozrywki. Więc zgodnym chórem wyrazili swą gotowość udziału w dalszym bożym dziele. Zatem Stwórca jedynie klasnął w dłonie,... i po chwili wszyscy byli już na Ziemi, rozglądając się dookoła z nieskrywaną ciekawością,... choć po prawdzie nie było jeszcze zbyt wiele do oglądania. Ziemia była wtedy bezładem i pustkowiem, jedynie wiatr hulał nad nimi, przedmuchując z miejsca na miejsce tumany piasku. 

Więcej

Dialog z głuchymi
i głodnymi
Andrzej Koraszewski


Ludzie mają skłonność do stadnego myślenia i do stadnego obłędu, a zmysły powoli odzyskują indywidualnie, jeden po drugim.

―Charles MacKay

Odwiedził nas przyjaciel z Warszawy. Rozmawiamy o Żydach, a dokładniej o tych dobrych ludziach, którzy radośnie wskakują w buty dziadków i pradziadków i szukają potwierdzenia, że coś z tymi Żydami jest nie tak. Nie, oczywiście, broń boże, żadnymi antysemitami nie z są, skądże znowu, wręcz przeciwnie. Ale to zabijanie dzieci, ludobójstwo, głodzenie cywilnej ludności… W rozmowach wyskakują autorytety ONZ, Amnesty International, Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości i bóg wie kogo. Nie, nie są antysemitami, no ale gazety, radio i telewizja, a wreszcie koronny dowód, że coś z tym Izraelem jest nie tak, bo sami Żydzi piszą, jaki Izrael jest straszny.

Więcej

“Lancet” wychwala
wiedzę rdzennych ludów
Jerry A. Coyne

[„Historycznie rzecz biorąc, anatomia i fizjologia ciał z waginami była zaniedbana”]

Brytyjskie czasopismo medyczne „Lancet” lansuje "przebudzenie" (jego redaktor jest nie do uratowania), chociażby z powodu poniższej okładki. Jak już kiedyś powiedziałem, jego „przebudzenie” czyni „Lancet” brytyjską wersją „Scientific American”, chociaż zajmuje się oryginalnymi badaniami i ma całkowicie (lub rzekomo całkowicie) charakter medyczny. Czasopismo zarobiło właśnie większą porcję niesławy, publikując entuzjastyczny pean na cześć „Rdzennej ludności i jej wiedz”, pozornie czyniąc wiedzę rdzennej ludności równą wiedzy wytwarzanej przez współczesną naukę. Innymi słowy, przyjmuje coś, co wydaje się być krajową polityką edukacji przedmiotów ścisłych w Nowej Zelandii.

Więcej

Instytucjonalne ułatwianie
ludobójstwa 
Ben Poser

Francuscy spadochroniarze stojący na straży lotniska w Rwandzie. Sierpień 1994, Źródło: Wikipedia.

Siódmego kwietnia 2024 r. minęło sześć miesięcy od największego ludobójczego masowego mordu na Żydach w tym stuleciu; była to także 30. rocznica rozpoczęcia ludobójstwa w Rwandzie. Spośród różnych podobieństw, jakie każdy racjonalny człowiek może dostrzec pomiędzy tymi dwiema zbrodniami, jedno wyróżnia się swoją ohydą: tak jak było to pokolenie temu, Organizacja Narodów Zjednoczonych jest prawdopodobnie największym na Ziemi czynnikiem ułatwiającym ludobójstwo.

Więcej

Pakt Biden – Sinwar
– Chamenei
Andrzej Koraszewski 

Źródło zdjęcia: Wikipedia.

Były ambasador USA w Izraelu powiedział, że nie ma wątpliwości, iż Biden stanął po stronie Hamasu. W Dniu Pamięci Ofiar Holokaustu amerykański prezydent oznajmił, że zamierza wstrzymać dostawy broni dla Izraela (z wyjątkiem pocisków do Żelaznej Kopuły). Innymi słowy amerykański prezydent oznajmił, że będzie się starał, żeby żydowskich ofiar nie było zbyt dużo, ale likwidacja zagrożenia izraelskich cywilów koliduje z jego planami współpracy z Iranem.

Więcej

NATO opisało
strategię Hamasu
Elder of Ziyon

Centrum Doskonałości Komunikacji Strategicznej NATO sporządziło w 2014 roku jasny opis strategii Hamasu polegającej na używaniu ludzkich tarcz</a>.

Hamas, islamistyczna grupa bojowników i de facto władza rządząca Strefą Gazy, używa ludzkich tarcz w konfliktach z Izraelem od 2007 roku. Zgodnie ze Statutem Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) zbrodnia wojenna polegająca na używaniu ludzkich tarcz obejmuje „wykorzystywanie obecności osoby cywilnej lub innej osoby podlegającej ochronie w celu osłony pewnych punktów, obszarów lub sił zbrojnych przed działaniami wojskowymi”. Hamas wystrzelił rakiety oraz atakował izraelskie siły zbrojne (IDF) z obszarów mieszkalnych i handlowych.

Więcej
Blue line

Od Kolumbii po Columbię
– nieustanna wojna z Izraelem
Ben Cohen

Inauguracja prezydenta Gustavo Petro w Bogocie w Kolumbii, 7 sierpnia 2022. Zdjęcie: Casa Rosada, Presidencia of Argentina/Wikimedia Commons.

Żydzi w trudnych czasach reagują na wiele sposobów, a być może najcenniejszym z nich jest humor. Kiedy Związek Radziecki był rzeczywistym więzieniem dla żydowskich obywateli, żartów było mnóstwo, równocześnie kąśliwych i przeplatanych melancholią i kpiną. Na przykład dowcip o oficerze Armii Czerwonej, który prosi żydowskiego chłopca, aby podał imię ojca - „Związek Radziecki”, matki - „Partia Komunistyczna”, na  pytanie, kim chce zostać, gdy dorośnie chłopiec odpowiada: „sierotą”. Albo ten o przybyciu agentów KGB do domu Żyda, żeby go aresztować, chyba że zgodzi się oddać coś, co najbardziej ceni. „Estero, kochanie – woła mężczyzna do żony – KGB przyszło po ciebie!” Chętnie ciągnąłbym dalej, ale pewnie już rozumiecie, o co mi chodzi.

Więcej

Uwagi o prohamasowskiej lewicy
i jej poprzednikach
Jeffrey Herf 

Demonstrant rozbija szybę młotkiem, żeby się dostać do zamkniętej salii na Uniwersytecie Columbia w Morningside Heights na Manhattanie. (Zrzut z ekranu wideo.)

Wieczorem 29 kwietnia 2023 r. demonstranci zajęli Hamilton Hall w Columbii, zabarykadowali się w środku i odmówili ruszenia się, dopóki Columbia nie zgodzi się na pozbycie się swoich funduszy zainwestowanych w Izraelu. Wideo opublikowane przez Free Press pokazuje zamaskowaną osobę używającą młotka do rozbicia szyby w drzwiach budynku, a następnie używającą czegoś, co wydaje się być zamkiem rowerowym, by je zabezpieczyć. Inni zamaskowani demonstranci budują prowizoryczną barykadę z krzeseł. 

Więcej

Więcej ludzi, więcej dobrobytu:
wskaźnik obfitości Simona 
Marian L. Tupy

Zdjęcie Fas Khan w <span>Unsplash</span>

Simon Abundance Index (Indeks obfitości Simona) na rok 2024 został opublikowany dzisiaj [22 kwietnia] zbiegając się z corocznymi obchodami Dnia Ziemi. To nie był przypadek: Indeks ma na celu modyfikację empirycznego i metafizycznego znaczenia Dnia Ziemi. Kiedy po raz pierwszy obchodzono go w 1970 r., w Dzień Ziemi słusznie opłakiwano szkody wyrządzone planecie w ciągu poprzednich dwóch stuleci w wyniku masowej, choć w większości korzystnej ekspansji gospodarczej, i wzywano nasz gatunek do lepszego zarządzania planetą. 

Więcej

Hamas znowu robi durni
z ludzi Zachodu
Bassam Tawil

 Jeśli Hamas i Autonomia Palestyńska otrzymają państwo sąsiadujące z Izraelem, będą niewątpliwie nadal realizować swój cel, jakim jest zabijanie Żydów i unicestwienie Izraela. Funkcjonariusz Hamasu, Ghazi Hamad, wyraźnie powiedział, że ta grupa terrorystyczna będzie wielokrotnie powtarzać atak z 7 października, aż Izrael zostanie unicestwiony. Na zdjęciu: wywiad z Hamadem 24 października 2023 r. w telewizji LBC (Liban). (Źródło obrazu: MEMRI)

Po wymordowaniu 1200 Izraelczyków i porwaniu 240 innych 7 października 2023 r. wspierana przez Iran grupa terrorystyczna Hamas ponownie próbuje oszukać naiwnych ludzi Zachodu, w tym administrację Bidena i Unię Europejską, wmawiając im, że zaakceptowała „rozwiązanie w postaci dwóch państw”. Rozwiązanie to zakłada utworzenie obok Izraela, suwerennego i niezależnego państwa palestyńskiego, na całych ziemiach Zachodniego Brzegu [Judei i Samarii], Strefy Gazy i wschodniej Jerozolimy. Ostatnie oszustwo Hamasu miało formę oświadczeń Chalila al-Hajji, wysokiego rangą funkcjonariusza tej grupy, w wywiadzie dla Associated Press (AP).

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Al-Dżazira służy Hamasowi
i organizacjom terrorystycznym
Z materiałów MEMRI

Profesor, który kłamie
przy pomocy statystyki
Hugh Fitzgerald

Krzyki przed ciszą:
Zło, któremu zaprzeczają
Judean Rose

Pusta mantra
Nigdy więcej?
Ruthie Blum

Alternatywny Genesis:
Boski reality show (II)
Lucjan Ferus 

Szaleństwo uniwersytetu,
żądania niedouczonych
Phyllis Chesler

Kraju Republik
nowe twórz bajki…
Andrzej Koraszewski

Trzy “wzory osobowe”
Autonomii Palestyńskiej
I. Marcus i N. J. Zilberdik

Amerykańskie kampusy:
troskliwy wychów terrorystów
Bassam Tawil

Dlaczego kobiety w Ameryce
kibicują Hamasowi i Iranowi?
Phyllis Chesler

Rdzenna matematyka:
zasłona dymna
Jerry A. Coyne

Teraz jest czas
na dokonanie wyboru
Caroline B. Glick

Na “afrykańskim placu”
pojawiają się nowi gracze
Alberto M. Fernandez

Hamas przegrywa w Gazie,
ale wygrywa w USA
Ben-Dror Yemini

USA, Katar i Iran:
Uwolnijcie zakładników!
Michael Calvo

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk