Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 06:15

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Wredność i medycyna


Andrzej Koraszewski 2014-02-25


Mój artykuł O przyjaznej samolubności opublikowany został również na stronie „Studio Opinii” gdzie internauta podpisujący się wdzięcznym nickiem „Humanożerca” w swoim komentarzu napisał:    

„Dowcipniś z autora. Czytelnik myśli, że to artykuł popularnonaukowy, poruszający sprawy uniwersalne.. a tu na koniec o Owsiaka idzie. ;))))”

Humanożerca jest w błędzie, mój artykuł traktował o problemie współpracy w naturze, o dyskusjach biologów na temat altruizmu i rozwoju społecznego, a wreszcie o trudnym dla biologów ewolucyjnych problemie altruizmu nieodwzajemnionego.


Kończyłem ten artykuł pisząc  o fenomenie „high five mentality”, czyli kooperacji połączonej z elementem zabawy. Tak się składa, że Jurek Owsiak i jego działania są tu świetną ilustracją tego zjawiska, dobrze rozumianą dla polskiego czytelnika. Spór o Owsiaka jest tylko po części sporem o Owsiaka, obok zwyczajnej wredności, widzimy tu z lewa spór o państwo, gdzie Jurek Owsiak traktowany jest jako piłka do kopania przez spierających się graczy; dla niektórych miłośników Kościoła katolickiego Owsiak to przedstawiciel szatana, próbujący naruszyć monopol Kościoła na czynienie dobra, dla zazdrosnych nienawistników, jest facetem, który, ich zdaniem, nabija sobie kabzę żerując na ludzkim współczuciu.


Zacznę od mojej własnej krytyki Jerzego Owsiaka, czyli od sprawy, która miała miejsce stosunkowo niedawno, 25 kilometrów od mojego domu, we Włocławku, gdzie młoda kobieta w ósmym miesiącu straciła bliźniaczą ciążę. Były jakieś komplikacje, miano zrobić cesarskie cięcie, ale nie było specjalisty od USG i przełożono zabieg na następny dzień. Okazało się to błędem, w nocy z 16 na 17 stycznia płody przestały żyć.     


W dzień później państwo Owsiakowie wydali oświadczenie, w którym stwierdzali:


"Podejrzewamy, że po raz kolejny nie sprzęt, a ludzie są winni podobnej sytuacji, że niestety po raz kolejny odpowiedzialność za ten wypadek zostanie rozmyta i niewyjaśniona.”


Jerzy Owsiak, na antenie TVN24 powiedział, że fundacja WOŚP "stoi w blokach startowych", żeby wyjaśnić tę sprawę.


Możemy powiedzieć, że Jerzy Owsiak ma większe prawo do mówienia głupstw niż lekarz ma prawo do błędu. Praca lekarza jest pod wieloma względami podobna do pracy sapera i ocena tego, czy w tym przypadku doszło do  karygodnego zaniedbania, czy trudnego do przewidzenia nieszczęścia, zdecydowanie nie należy nawet do najbardziej znanego konferansjera koncertów rockowych.


Skąd się wziął zapał Owsiaka do ferowania wyroków w sprawach, w których nie powinien się wypowiadać? No cóż, zrobił wiele dobrych rzeczy, zyskał przy okazji sławę i stał się dla dziennikarzy autorytetem od wszystkiego. Pora, żeby mu ktoś powiedział, szanowny panie, pan nie jest od oceniania błędów w sztuce lekarskiej i nie za mówienie takich idiotyzmów pana cenimy.


Z Owsiakiem jak z Izraelem, w dyskusji często pada sakramentalne pytanie: „czy wolno krytykować Owsiaka?” Każdego wolno krytykować, wolno również krytykować krytyków za insynuacje, kłamstwa, czy chociażby (gdzie nie ma złej woli), za wadliwie prowadzoną dyskusję.  


Kiedy zaczęła się „krytyka” Owsiaka?


Prawdopodobnie wielki wybuch  nienawiści nastąpił w momencie kiedy dziennikarz zajmujący się muzyką rockową zareagował na apel kardiochirurgów z warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka, zaprosił lekarzy do studia i zaapelował do słuchaczy, żeby wpłacali pieniądze na specjalne konto. Był to rok 1992, a żywy oddźwięk młodzieży, wywołał natychmiast gniewne pomruki zarówno szeregowych księży, jak i hierarchów.


Mieszkałem wówczas w Londynie, ale bywałem w Polsce i podczas, któregoś pobytu, będąc w Krakowie, zapytałem w redakcji „Tygodnika Powszechnego” Adama Bonieckiego, dlaczego Kościół tak atakuje Jerzego Owsiaka? Adam Boniecki się zdziwił, ponieważ nie zauważył tych ataków, które dla obserwatora z Londynu były już wówczas doskonale widoczne. Boniecki należy do ludzi nieskazitelnie uczciwych i jestem pewien, że autentycznie nie zwrócił wówczas uwagi na fenomen, który po latach budził jego irytację.


Podczas gdy Jurek Owsiak czasami wypowiada się o konkretnych przypadkach medycznych z wyżyn swojego autorytetu konferansjera, chrześcijańska nienawiść do Jurka Osiaka oparta jest na solidnym autorytecie niektórych biskupów, znanych kapłanów, wybitnych dziennikarzy niektórych pism katolickich, jak i osób z naukowymi tytułami.


Żeby nie mnożyć przykładów ograniczmy się do małego studium przypadku jakim były niedawne wystąpienia profesor doktor Krystyny Pawłowicz. W wypowiedziach tych nie było niczego oryginalnego, możemy je raczej uznać za rodzaj naukowego podsumowania trwającego od dwóch dziesięcioleci nurtu w polskiej myśli katolickiej.     


Pani profesor mówiła m. in.:         

"[...] jest to środowisko, które brutalnie zwalcza Kościół, chamsko i wulgarnie odnosi się do ludzi, którzy próbują ewangelizować na Przystanku Woodstock [...] Jeśli nie chcecie Państwo, aby wasze pieniądze szły na tarzanie się w błocie, na festiwal nienawiści względem Kościoła i katolików, na tą demoralizację, to nie wspierajcie WOŚP. Miejmy odwagę odmówić Owsiakowi! [...]Tam jest dużo młodzieży, która bierze w tym udział z dobrymi intencjami, nie mając szerszej wiedzy o kontekście działań Owsiaka. Ale apeluję do tych młodych ludzi, by nie budowali sobie bożka, bo to człowiek, który zwalcza Kościół, chrześcijaństwo, a poniekąd też ich samych.” (Cytuję te słowa za „Gazetą Wyborczą” w dobrej wierze, że dziennikarze nie zniekształcili wypowiedzi pani profesor  Owsiak zwalcza Kościół )


Mój artykuł „O przyjaznej samolubności” kończyłem zdaniem, że próby analizy wredności nieodwzajemnionej podjąć się musi jakiś inny autor, bo nie mam na tym polu żadnych kompetencji. Humanożerca mnie jednak sprowokował, ale muszę się zastrzec, że moje wypowiedzi, to tylko amatorskie opinie, które nie pretendują do naukowej ekspertyzy.


Odnoszę wrażenie, że podobnie jak w przypadku podsumowania nurtu chrześcijańskiej nienawiści do Jurka Owsiaka przez profesor doktor Krystynę Pawłowicz, nurt pospolitej wredności nieodwzajemnionej dobrze reprezentuje znany bloger ze Złotoryi podpisujący się pseudonimem „MatkaKurka”.


Otóż z tego co wiem, MatkaKurka zarzuca Jerzemu Owsiakowi nadużycia finansowe, bogacenie się kosztem ludzkiej naiwności.


Przerzuciłem kilkanaście stron samych tytułów doniesień w Internecie szukając początków owej laickiej fali niechęci do WOŚP.  Na portalu „Plotki” przeczytałem zdanie:


Jurek Owsiak odchodzi z WOŚP - taką decyzję podjął szef fundacji i... zmienił ją! Jurek Owsiak chciał wycofać się z prowadzenia fundacji między innymi przez oszczerstwa rzucane w jego kierunku przez blogera MatkaKurka, który nazwał Owsiaka hieną cmentarną i złodziejem. Co zarzuca Jurkowi Owsiakowi MatkaKurka?


Nie pozostawało nic innego jak poszukiwanie odpowiedzi na stronie:  http://kontrowersje.net/blogi/matkakurka    


Szukając jakiegoś wiarygodnego potwierdzenia tego, co ludzie mówią, że MatkaKurka o Owsiaku pisze, cofałem się skokowo i zdołałem wytrwać przerzucając jego rewelacje po trzy strony, z trzema postami na każdej.


Styl tego blogera nie do końca jest dla mnie porywający, co może mnie nastrajać negatywnie, a przecież chodzi o treść, a nie o formę. Ogólną formę stylu pisania MatkiKurki  wydaje się dobrze oddawać tytuł jednego z postów z czerwca ubiegłego roku:


„Dorsz z Tesco kontra śledź po japońsku na gołej dupie”


Głęboka niechęć do tego rodzaju formy może powodować odrzucenie istotnych treści. Oglądam małą próbkę, która zaledwie pozwala na postawienie pytania, czy mamy do czynienia z wrednością w formie i w treści, czy tylko z wrednością w formie ale elementami uzasadnionej krytyki w treści.


Najstarszy ze skopiowanych wpisów nosi datę 2 sierpnia 2013 roku i złotoryjski blogier pisze w nim tak:          


„1 marca 2013 roku zmarła mała Dominika ze Skierniewic, trafiła w stanie krytycznym do szpitala dopiero po kolejnym wezwaniu pogotowia. [...] W dniu 2 marca Lidia i król żebraków, guru sekty, Jerzy Owsiak, wysłał do mediów oświadczenie, w którym zagroził, że nie będzie dłużej ratował chorych i umierających dzieci: „Wobec śmierci kolejnego dziecka wskutek nieudzielenia fachowej pomocy medycznej, jako członkowie Zarządu Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, stawiamy pod znakiem zapytania swoje dalsze działania na rzecz pomocy polskiej medycynie dziecięcej.”


Po wykreśleniu słów  „król żebraków, guru sekty” byłaby to krytyka dość podobna, do tego, co sam napisałem na początku tego artykułu. Jedziemy dalej. W próbce pobranej ze strony z 29 listopada 2013 natrafiłem na wpis:


„Mecenas Zagajewski i podwójny prezes Owsiak robią absolutnie i dosłownie wszystko, żeby ukryć dowody bezpośrednie, czyli sprawozdania okresowe z ksiąg rachunkowych fundacji WOŚP i spółki Złoty Melon, które zawierają przepływy finansowe między podmiotami.”


Dowiedziałem się z tego, że złotoryjski bloger nie później niż jesienią 2013 roku wysunął jakieś zarzuty finansowe pod adresem Jerzego Owsiaka i że sprawa trafiła do sądu.  Z postu nie można się domyślić co bloger ukrywa pod określeniem   „robią absolutnie i dosłownie wszystko, żeby ukryć...” 


Problem audytu finansowego organizacji charytatywnych, to sprawa niesłychanie istotna, organizator dobroczynności, podobnie jak policjant, powinien być poza podejrzeniami, a co więcej, społeczne zaufanie nie może się opierać wyłącznie na etosie i jeśli policjanci żądają łapówek mamy prawo i obowiązek mieć pretensje nie tylko do nich, ale i do państwa. (Kiedyś zapytałem proboszcza w moim miasteczku jak wygląda nadzór parafian nad pieniędzmi z tacy. Ksiądz odpowiedział mi z rozbrajającą szczerością, że organizowanie takiej kontroli oznaczałoby, że ludzie nie mają do niego zaufania.) Najlepiej zorganizowany audyt finansowy organizacji charytatywnych obserwowałem w Szwecji, odnoszę wrażenie, że w Polsce nie  jest to najlepiej zorganizowane i że podobnie jak w przypadku mandatów drogowych, możemy tu mieć sporo nieprawidłowości oraz że potrzebny jest namysł jak uwiarygodnić uczciwych (nie każdy policjant zadaje sakramentalne pytanie: „To jak? Wystawiamy mandacik?”) jak i ukrócić swobodę działania nieuczciwych. 


Początek takiej debaty raczej nie powinien zaczynać się od domniemania, że tylko złotoryjscy blogerzy nie kradną.


Na niedzielę 5 stycznia 2014 MatkaKurka przygotował czytanie:


„Człowiek w czerwonych portkach otwiera szopkę na kilka tygodni przed żniwami, a krytycy w tym samym czasie piszą, że nie wszystko lub bardzo mało jest w porządku. [...] My jesteśmy tu gdzie zawsze, Owsiak stoi tam gdzie ZOMO.”


W Internecie najczęściej i z największym zachwytem powtarzane są słowa złotoryjskiego blogera „Gdzie kasa Misiu?”


Wreszcie 4 lutego dochodzi do rozprawy sądowej przed sądem rejonowym w Złotoryi, po której dowiedzieliśmy się z prasy, że „Mecenas Owsiaka rozniósł MatkęKurkę” oraz (to już sam MatkaKurka) że „4 lutego skończył się Jurek Owsiak”.


Złotoryjski bloger przekonywał nas, że nie jest jakąś studentką, jak to jego zdaniem wyobrażał sobie Jerzy Owsiak. Czytałem i publikowałem teksty studentek bardziej inteligentnych niż niektórzy profesorowie (w „Listach z naszego sadu” polecam artykuły  studentki z Nowego Orleanu Chloe Valdary), więc trochę dziwi mnie przekonanie MatkiKurki o gatunkowej wyższości inteligencji matkekkurek nad inteligencją studentek, no ale to tylko dygresja.


Reasumując, odnoszę wrażenie, że w twórczości złotoryjskiego blogera wredność dominuje nad merytorycznością, ale sprawa wymagałaby głębszej analizy. Należy jednak przyznać, iż   podniesiony przez niego problem audytu finansowego organizacji charytatywnych jest bardzo istotny, zaś osobną kwestią jest funkcjonowanie w społeczeństwie autorytetów. Całkowicie się zgadzam, że konferansjer koncertów rockowych nie powinien ferować wyroków w kwestiach medycznych, sławny bramkarz nie jest najlepszym kandydatem na ustawodawcę, znany filmowiec nie powinien być doradcą w sprawach rządzenia państwem, a biskupi nie powinni wypowiadać się na temat biologii. Złotoryjski bloger nie jest dla mnie ani autorytetem moralnym, ani nie imponuje jako dziennikarz śledczy, ale nie da się ukryć, że w niektórych kwestiach nasze sądy mogą na siebie marginalnie zachodzić.


Moja potrzeba odpowiadania Humanożercy zostałaby zapewne zaspokojona krótkim komentarzem pod artykułem w „Studio Opinii”, gdyby nie początkowo paskudna, a potem zabawna gafa towarzyska. Przesłałem artykuł „O przyjaznej samolubności”  kilku znajomym, pakując go między innymi na Facebook Łukasza Foltyna. Zrobiłem to w związku z wcześniejszymi pogaduszkami w tym samym miejscu, nie zauważając, że Foltyn jest ostro w tę debatę zaangażowany. Tymczasem w moim artykule przedostatni akapit brzmi:


„Jurku, niech Cię ręka boska broni, żebyś dał się złamać bandzie chrzanionych mend. Jesteś nam potrzebny, żebyśmy mogli rano wstawać z ochotą strzelenia piątki ze światem!”


Nic dziwnego, że Łukasz  Foltyn odniósł wrażenie, że jest to chamska impertynencja, bo faktycznie, przy takiej różnicy zdań, przesłanie tego tekstu znajomemu wymagało kilku słów wstępu.


Odmachnął się ostro, co też bym pewnie w takiej sytuacji zrobił:


„Jeżeli "wredność" to jedyny "argument" u racjonalisty w "dyskusji" z krytykami Owsiaka…. Rozumiem że dla Ciebie także Owsiak to temat tabu, jak Bóg dla osób wierzących - poza racjonalną dyskusją, poza krytyką… Bo to "świętość" przecież…


Jeżeli działających w ramach WOŚP wolontariuszy można uznać za altruistów jak najbardziej, to samego Owsiaka nie - gdyż odnosi on ewidentne i pokaźne korzyści z tej działalności (pensja dla niego i żony, udział w reklamach, szkoleniach, itd itp) - to co najwyżej menedżer, nie dobroczyńca… I nie żebym miał mu to za złe - ma do tego prawo! Ale nie nazywajmy tego altruizmem…


Sam WOŚP jest zaś akcją, która nie pomaga potrzebującym, tylko zaspokaja potrzebę poczucia spełnienia obowiązku wobec potrzebujących - za jedyne 2 złote raz do roku... „


W tej sytuacji nie pozostawało nic innego jak przeprosić za gafę towarzyską i podjąć najpierw próbę  zrozumienia czym różni się krytyka Owsiaka w prezentacji Łukasza Foltyna od krytyki Owsiaka w prezentacji profesor Pawłowicz  oraz w prezentacji blogera ze Złotoryi.


Łukasz Foltyn jest bardzo zdolnym informatykiem, człowiekiem obrotnym i sprawnym menadżerem. Innymi słowy urodzony człowiek sukcesu w systemie kapitalistycznym, człowiek który ma talenty i który wykorzystał swoje talenty, tworząc usługę, z której setki tysięcy ludzi z przyjemnością korzystało (ja również), a on miał z tego zasłużone korzyści materialne. To jedna twarz twórcy Gadu-gadu. Druga to zwierzę polityczne. Łukasz Foltyn jest człowiekiem lewicy, chociaż nie sądzę, aby był zwolennikiem centralnego planowania i upaństwowienia wszystkich miejsc pracy.


Spór z Łukaszem Foltynem o Owsiaka nie jest sporem o Owsiaka, to jest spór o państwo, o służbę zdrowia, o sens i sposób prowadzenia działalności charytatywnej, Jerzy Owsiak to tylko piłka, za którą biegają rozgorączkowani gracze. Foltyn zaproponował rozmowę, ja byłem temu przeciwny – ustawmy najpierw pionki i figury na szachownicy, spróbujmy ustalić, o co się spieramy i jak to robić, żeby taka rozmowa miała ręce i nogi.


Pisanie tego artykułu poprzedziła krótka (elektroniczna) wymiana zdań, z której próbuję zrekonstruować stanowisko Łukasza Foltyna:


„... odrzucam ten romantyczny zachwyt, który z góry wyklucza dyskusję... Skoro mówimy o pomaganiu - to oceniajmy pomaganie: jest to 1/1000 kosztów służby zdrowia w Polsce, a samozachwyt jest taki jakby to było 90% [...] jeżeli tak ma wyglądać zbiorowe działanie - wielka pompa i zachwyt że udaje się zebrać 1/1000 potrzebnych środków (liczby są ważne- w racjonalnym podejściu), to promowanie takiej formy zbiorowego działania uważam za szkodliwe dla chorych... Całe szczęście że istnieje system podatkowy i finansowanie służby zdrowia z obowiązkowych składek. Ale skutkiem działania WOŚP jest wiara (dosłownie) ludzi że taka zbiórka może zastąpić podatki  [...] A Owsiak niech się bogaci wisi mi to, ale nie nazywajmy go dobroczyńcą, bo jest dobrze opłacanym menedżerem... [...]Zresztą to "zbiorowe działanie" to też mit- postać raz do roku z puszką to takie wielkie zaangażowanie? Akcja jest przereklamowana dla dobrego samopoczucia społeczeństwa i tyle...”


Czyli po raz pierwszy wyłania się tu coś, co mogłoby stanowić podstawę do sporządzenia wstępnego porządku obrad.


Zacznijmy od pytania, na które ja nie mam odpowiedzi: czy ktoś zna jakąkolwiek wypowiedź Jerzego Owsiaka lub kogokolwiek innego twierdzącego, że Owsiak i jego Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy finansuje polską służbę zdrowia?


W czterdziestomilionowym państwie błaznujący konferansjer muzyki rockowej rozkręcił  ruch dający jedną tysięczną wsparcia krajowej służby zdrowia. Czy to dużo, czy mało? 


To zależy o czym rozmawiamy, jeśli rozmawiamy o zdolnościach mobilizowania ludzi do okazywania pomocy – to fenomen. Ogólnonarodowy cyrk? Tak ogólnonarodowy cyrk, z muzycznym podkładem, z klaunem skaczącym w czerwonych portkach, podrywającym ludzi do działania. Czy jest to działanie, które może zastąpić służbę zdrowia finansowaną z podatków, która nigdy nie może otrzymać wystarczającej ilości środków (z definicji jest to niemożliwe w żadnym kraju, gdyż ciągły postęp w medycynie oznacza pojawianie się na rynku coraz bardziej skomplikowanego i coraz droższego sprzętu, coraz to nowszych i bardziej kosztownych leków)?


To pytanie wydaje się być wręcz absurdalne i twierdzenie, że istnieje „wiara (dosłownie) ludzi że taka zbiórka może zastąpić podatki” wydaje się być wyciągnięte z kapelusza.  Nie wskazują na taką wiarę żadne badania opinii publicznej ani żadne bezpośrednie obserwacje.


W tradycji lewicowej istnieje inna wiara (a tę łatwo udokumentować), że działalność charytatywna jest szkodliwa, a jakieś mityczne państwo ma wszystko załatwić. Jako człowiek biznesu Łukasz Foltyn jest zapewne świadomy, że państwo nigdzie nie jest najlepszym menadżerem i wszędzie ma kłopoty z gospodarowaniem publicznym groszem.  Wszędzie również publiczna służba zdrowia wspierana jest przez działalność charytatywną. To wsparcie ma również wszędzie znaczenie marginalne, niemal przy każdym szpitalu (w szczególności przy oddziałach onkologicznych) są fundacje, które próbują wspierać, a które w żaden sposób nie zastępują publicznego finansowania. Te różne fundacje działają raz lepiej, raz gorzej, czasem słyszymy o nadużyciach, rzadziej o sukcesach. Sukces Owsiaka jest spektakularny, ponieważ prowadzi akcję medialną, ponieważ mobilizuje ludzi do dawania owych „dwóch złotych” przez robienie z tego zabawy.


Czy ratuje życie? Tak. Może jedno, może dwa, może dziesięć, a może sto. Nie da się tego ustalić. Czy zawsze zakupy są trafione? To jest niemożliwością. Znam opinie lekarzy twierdzących, że ten sprzęt bardzo im pomógł, są również inne opinie. 


W opinii Łukasza Foltyna nie ma insynuacji, że Jerzy Owsiak kradnie, że jest nieuczciwy. Jest znacznie łagodniejsze twierdzenie, że nie jest dobroczyńcą, że jest dobrze opłacanym menadżerem.


Tu się też mało różnimy, nie postrzegam go jako dobroczyńcy, co więcej, sam Owsiak nie twierdzi, że to on daje, on jest organizatorem akcji charytatywnej.


W naszych czasach trudno jest być lewicowcem, bo od dawna już nie bardzo wiadomo co to znaczy.  Twierdzenie, że ta działalność bardziej szkodzi chorym niż im pomaga wydaje mi się być nieprawdziwe, a z pewnością bardzo trudne do udowodnienia.  Przypadki, kiedy pomogła, dało by się zidentyfikować. Wystarczy pójść do kilku szpitali, gdzie zakupiony przez Fundację sprzęt trafił i zbadać jego wykorzystanie. Twierdzenie, że to wszystko daje wyłącznie dobre samopoczucie, upada wraz w wskazaniem chociażby jednego ocalonego życia.


Czy znamy przypadki zmniejszenia finansowania jakiegoś szpitala, bo szpital  otrzymał sprzęt od Fundacji?  Ja ich nie znam, ale nie mogę tego wykluczyć. Jeśli były takie przypadki, pojawia się natychmiast kolejne pytanie, jak zagospodarowano zaoszczędzone pieniądze? Służba zdrowia to studnia bez dna, co gorsza , mamy całkiem sporo dobrych lekarzy, ale dobrych menadżerów służby zdrowia jak na lekarstwo. To jest ten wielki dylemat – służba zdrowia publiczna, czy prywatna? W publicznej służbie zdrowia zarządzanie jest fatalne, w prywatnej zaczynają się cyrki z ubezpieczeniami, różne traktowanie pacjentów biedniejszych i zamożniejszych; tak niedobrze i tak niedobrze, jak powiadał filozof.


Tak czy inaczej docieramy do punktu, gdzie pojawia się zasadnicze pytanie jak poprawiać działanie państwa,  a nie jak nakopać facetowi, który rok po roku mobilizuje społeczeństwo, żeby dorzuciło kilka milionów do naszej służby zdrowia. Jedna tysięczna kosztów służby zdrowia czterdziestomilionowego społeczeństwa? Jak na faceta od muzyki rockowej biegającego po scenie w czerwonych portkach całkiem nieźle.         


Żyjemy w społeczeństwie, które mozolnie uczy się demokracji. Połączona z zabawą akcja charytatywna nie zbawi naszej służby zdrowia, ale może uratować kilka istnień, czy chociażby nieco usprawnić, jeden, dwa, czy osiem szpitali. Czy to marginalne wsparcie zasługuje na tyle pochwał?  Patrzę na to przez pryzmat szkoły, angażujących się w to dzieciaków, z których część (mała) zaangażuje się potem w taki czy inny wolontariat. Niektórzy odkrywają, że daje się coś zrobić własnym wysiłkiem, coś wspólnie zorganizować, że jakaś wspólna sprawa może być potraktowana jak zabawa.


To jest ten fenomen, który w  moim artykule nazwałem (za pewnym inżynierem robotyki) high five mentality. 


Owsiak nie jest bogiem, nie jest poza krytyką (sam Pan Bóg nie jest poza krytyką, nie wspominając o jego sługach). Finanse kierowanej przez Owsiaka fundacji muszą być kontrolowane, ale Wielka Orkiestra profesor Pawłowicz i złortoryjskiego blogera mało mi imponuje, zdecydowanie wolę Wielką Orkiestrę Jurka Owsiaka i zawsze jestem gotów dorzucić swoje dwa grosze, chociaż nie jestem amatorem tej muzyki. 


Zaś o państwie, służbie zdrowia, policji, armii i innych sprawach, które wymagają, abyśmy uczciwie płacili podatki, można rozmawiać bez kopania faceta, który robi z siebie klauna, żeby ludzie śmiali się i dawali pieniądze na publiczną służbę zdrowia. Powiadacie, że facet dobrze z tego żyje? Odpowiadam, najwyższy czas porozmawiać o procedurach państwowego nadzoru nad wszelką działalnością charytatywną. Wielu wspaniałych ludzi się w to angażuje, ale jest to również okazja dla mniej uczciwych, nie zastępujmy jednak uśmiechu wykrzywioną gębą, ludzi szukających sensu życia w  okrzykach „Gdzie kasa Misiu”.     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Właściwe proporcje. Pkor 2014-02-27







Trawa
Hili: Patrz jak ta trawa urosła. 
Ja: Widzę, ale dlaczego mi to mówisz?
Hili: O czymś musimy rozmawiać.

Więcej

Alternatywny Genesis:
Boski reality show
Lucjan Ferus

Jean Effel (szkic ołówkowy do ilustracji książki „Stworzenie świata”)

Kiedy widzę jak w telewizji powtarzany jest do znudzenia ten sam film czy serial i kiedy patrzę na postaci w nich grające, nie zdające sobie sprawy z wielokrotności swego pobytu na ekranie, nieodmiennie przychodzą mi na myśl pytania: Czy przypadkiem nie jest tak samo z naszym życiem? Skąd mamy pewność, że żyjemy tylko jeden, jedyny raz i że jest to nasze premierowe życie? A może jesteśmy w podobnej sytuacji jak ci niczego nie świadomi bohaterowie, ciągle powtarzanych filmów? Może już nie raz odgrywaliśmy tę naszą życiową rolę, myśląc, że wszystko od nas zależy, a tak naprawdę nie mogąc niczego w niej zmienić?

Więcej

Jest wielu winnych
wzrostu antysemityzmu
Howard Levitt

<span>Kto jest winien fali nienawiści do Żydów, która zalewa kanadyjskie miejsca pracy, uniwersytety, związki zawodowe, wpisy w mediach społecznościowych, a nawet nasze ulice i dzielnice? Kim są zwolennicy antysemityzmu? Na zdjęciu: Policja bada miejsce, z którego została ostrzelana żydowska szkoła w listopadzie 2023r. (Zrzut z ekranu wideo)</span>

Kanadyjscy pracodawcy od kilku lat coraz częściej zatrudniali trenerów „różnorodności, równości i włączenia” (DEI), aby uwolnić swoich pracowników od świadomego, a nawet podświadomego rasizmu. Na pierwszy rzut oka, kto może sprzeciwić się różnorodności, równości i włączeniu? To jakby sprzeciwić się Świętemu Mikołajowi.


Niestety, warsztaty te zbyt często były przejmowane przez radykalnych ideologów, którzy w efekcie podżegali do konfliktów rasowych. Nieszczęśliwa historia Richarda Bilkszto, który popełnił samobójstwo po tym, jak jeden z takich szkoleniowców uznał go za rasistę, ponieważ powiedział, że Kanadyjczycy nie są bardziej rasistowscy niż Amerykanie, była tylko nagłośnioną sprawą będącą czubkiem góry lodowej.

Więcej
Blue line

Wycie wściekłości
na cywilizację
Brendan O’Neill


Bez wątpienia najgorszym podejściem do tematu "obozu solidarności z Gazą", który od zeszłego tygodnia okupuje Columbia University w Nowym Jorku, jest mówienie, że studenci zawsze robili takie rzeczy. Studenci od zawsze okupowali budynki i place, aby wyrazić swój pogląd polityczny. Studenci od dawna agitowali przeciwko wojnie. Studenci często okazują radykalną intensywność. Spójrzcie na erę Wietnamu – piszą publicyści w świecie chrześcijańskim – tak jakby obóz poparcia dla Gazy był kolejną eksplozją młodzieńczego antyimperializmu.

Więcej

Antyliberalna krucjata
w obronie antysemickiego tłumu
Jonathan S. Tobin

Studenci na Columbia University (Zrzut z ekranu wideo)

Wszelkie wątpliwości co do tego, czy władze Uniwersytetu Columbia rozumiały gniew, jaki wywołało tolerowanie rutynowej nienawiści do Żydów na ich kampusie, zostały rozwiane w tym tygodniu, dzień po zeznaniach przedstawicieli uniwersytetu przed Izbą Reprezentantów USA. To, co nastąpiło później, stanowiło rzadką próbę wyegzekwowania pewnych konsekwencji wobec antysemickiego tłumu. Ale chociaż wezwanie policji i stanowczość była pewną ulgą, przyzwolenie, jakie tacy ludzie najwyraźniej otrzymali od władz, o tyle gotowość tak wielu liberalnych ekspertów w prasie korporacyjnej do obrony tej tłuszczy jest oznaką tego, w jak niebezpiecznym momencie historii znaleźliśmy się dziś.

Więcej
Blue line

Co znaczą związki
Chin z Hamasem?
Steven Stalinsky

Chiński dyplomata Wang Kejian spotkał się 17 marca w Katarze z przywódcą politycznym Hamasu Ismailem Haniją (źródło: Biuro Mediów Hamasu).

Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.

Więcej

„Lepsi” cywile
z Gazy
Alan M. Dershowitz

<span>Niektórzy cywile w Gazie ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd”. Weźmy pod uwagę cywilów z Gazy, którzy 7 października podążyli za terrorystami do Izraela. Cywile ci pojmali pielęgniarkę Nili Margalit i po zamordowaniu innych Izraelczyków uprowadzili ją do Gazy, gdzie pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej porywaczy. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu i palestyńscy wspólnicy cywilni wchodzą do kibucu Be'eri, by mordować, gwałcić, torturować i porywać Żydów, 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: kamera bezpieczeństwa kibucu Be'eri)</span>

„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”.


Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.

Więcej

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne


Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.

Więcej

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Ten słodki obrazek pokutuje w sieci od lat. Nie przybliża pokoju. Ignorancja i naiwność nie pierwszy raz sprzyjają barbarzyństwu.     

Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.

Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.

Więcej

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Książka w łańcuchach. Zdjęcie: Square Frog/Pixabay.

Dwunastego kwietnia „Ha'aretz” opublikował długi i ważny artykuł, w którym opisano „bezprecedensowy światowy bojkot izraelskich naukowców”. Ich raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej w styczniu przez Izraelską Akademię Młodych, w której jedna trzecia z 1000 ankietowanych starszych wykładowców zgłosiła „znaczny spadek ich więzi z naukowcami za granicą”.

Więcej

Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Zatrzymać ludobójstwo, sympatycy Hamasu protestują w Helsinkach, 21 października 2023r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)   

Jak szybko lobby „Zawieszenie broni teraz!” zamieniło się w pieniących się podżegaczy wojennych. Gdy tylko Iran rozpoczął swoje zbrodnicze bombardowanie Izraela, ci fałszywi zwolennicy pokoju podskakiwali z radości. To „prawdziwa solidarność” – stwierdziła jedna z grup protestacyjnych w odpowiedzi na grad rakiet Iranu na państwo żydowskie. 

Więcej
Blue line

Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

<span>Odkąd Autonomia Palestyńska (AP) przejęła kontrolę nad Betlejem w 1995 r., udział chrześcijan w populacji spadł z 65% do zaledwie 12% obecnie. W przeciwieństwie do tego w ostatnich latach populacja chrześcijan w Izraelu rośnie. „Większość z nas, 180 tys. chrześcijańskich Izraelczyków, woli żyć swobodnie pod rządami Izraela, niż pod reżimem Autonomii Palestyńskiej kontrolującym Betlejem. Izrael daje nam wolność, podczas gdy życie pod rządami Arabów było ludobójcze dla chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie” – mówi Szadi Challoul, chrześcijanin Maronita, który określa siebie jako „patriotycznego Izraelczyka”. Na zdjęciu: Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem z Abbasem w roli statysty. (Źródło obrazu: Britannica)</span>

Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.

Więcej

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Studenckie rozruchy na Columbia University, 21 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekrtanu wideo)

Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.

Więcej
Blue line

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg


„Moż­na śmia­ło po­wie­dzieć, że gdy­by nie Ży­dzi, nie by­ło­by pro­ble­mu pa­le­styń­skie­go. Pia­chy i ka­mie­nie zo­sta­ły­by roz­szar­pa­ne przez Egipt, Sy­rię oraz Irak i nikt by się tym nie przej­mo­wał.

Więcej

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Żydowscy uchodźcy z krajów arabskich w obozie przejściowym w Izraelu w kwietniu 1950r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią.

 

Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.

Więcej

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus


Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,.. 

Więcej

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

KROPLE DESZCZU spadają na plakat przedstawiający zakładniczkę Liri Albag podczas wiecu na początku tego roku w Jehud, niedaleko Tel Awiwu.(zdjęcie: Jonathan Shaul/Flash90)

Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna.


Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.

I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie. 

Więcej

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Kiedy skandujecie „Śmierć Ameryce” to nie jest tylko hasło, to nasza polityka – mówi Chamenei. (Żródło: zrzut z ekranu wideo)

Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.

Więcej

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

&Oacute;wczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan z Przewodniczącym Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasserem Arafatem na konferencji przeciw rasizmowi w Durbanie w 2001 roku. (Źródło zdjęcia: Biuro Prasowe ONZ via „Jerusalem Post”)

Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej.


Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem. 

Więcej

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

(Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).

Więcej

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

<span> Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Najnowsze dane pokazują, że to nie Izrael powoduje głód w Gazie, ale Hamas: „Hamas, który gromadzi żywność i okrada Gazańczyków, jest główną przyczyną cierpień Gazańczyków”. Na zdjęciu: mieszkaniec Gazy sprzedający na rynku leki z pomocy humanitarnej. (Zdjęcie: Twit</span>ter https://twitter.com/imshin/)

Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.

Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem,  administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.

Więcej
Blue line

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

<span>Nie jest zaskoczeniem, że Hamas, wyraźnie podbudowany faktem, że Stany Zjednoczone są po jego stronie, zwiększył żądania. Teraz mówi, że chce jeszcze większych ustępstw ze strony Izraela. Gdzie jest jakakolwiek presja USA na Hamas, Iran czy Katar? Na zdjęciu: przywódca Hamasu w Gazie Jahja Sinwar (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”. 

Więcej

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Przedstawiciel Hamasu, Osama Hamdan, konferencja prasowa w Bejrucie, 4 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekranu wideo Al Dżaziry)


"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.

Więcej

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Wydawnictwo: Fundacja Lethe/Animi2, 2020r.

Rob Henderson jest doktorem psychologii. To, co go różni od innych psychologów, to życiorys. Syn koreańskiej prostytutki i narkomanki, pierwsze lata życia w przyczepie campingowej, potem domy rodzinne,  potem bezdomność, kradzieże, alkohol i narkotyki. Wreszcie wojsko i studia. Jego niedawno wydana autobiografia jest bestsellerem, ultrapostępowcy patrzą na niego podejrzliwie. Prawdę mówiąc, on na nich też. Henderson ukuł pojęcie luxury belief (luksusowy światopogląd lub luksusowe wierzenia). Żyjący w luksie chcą urządzać świat innym w oparciu o swoje wizje. Ten luksusowy światopogląd doprowadził już do  tego, że większość amerykańskich dzieci w rodzinach ubogich wychowuje się w rozbitych rodzinach bez ojca, że masowa oświata nie dostarcza wykształcenia, demokracja przestała być respektowana, powraca anarchia i przemoc. 

Więcej

Antonio Guterres i kochający
terror arcykapłan
Z materiałów MEMRI

Al-Tajjeb wita Guterresa (Zdjęcie: Facebook.com/OfficialAzharEg, 24 marca 2024)

Podczas podróży po Bliskim Wschodzie z okazji Ramadanu Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, 24 marca 2024 r. spotkał się w Kairze z Szejkiem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tajjebem, najwyższym autorytetem religijnym w świecie sunnickim. Po tym spotkaniu Guterres pochwalił Al-Tajjeba, mówiąc, że „jego nieustanne zaangażowanie na rzecz wspierania pokoju i solidarności musi być przykładem dla wszystkich”. Zrobił to mimo bezwarunkowego wsparcia wyrażonego przez Al-Tajjeba i kierowaną przez niego instytucję dla organizacji terrorystycznej Hamas.

W niniejszym raporcie dokonano przeglądu niedawnego spotkania Sekretarza Generalnego ONZ Guterresa z Szejkiem Al-Azhar  Al-Tajjebem oraz stanowisk wyrażonych przez tego ostatniego oraz przez instytucję, którą kieruje, na cześć Hamasu i przeciwko Izraelowi od 7 października.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

„Cywilizacja i islam
to dwie różne rzeczy”
Anjuli Pandavar

Atak IDF na szpital
Al Szifa 
Seth Frantzman

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk