Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 06:36

« Poprzedni Następny »


Antysemityzm 2.0


Mudar Zahran 2013-12-04

Dlaczego (nie)antysemici kochają Żyda Noama Chomsky’ego i odwracają gwałtownie wzrok kiedy pisze Palestyńczyk Mudar Zahran? Sam Mudar Zahran próbuje poniekąd odpowiedzieć na to pytanie, pokazując w jaki sposób owi (nie)antysemici wykorzystują sprawę palestyńską dla szerzenia w „akceptowalny" sposób swojego (nie)antysemityzmu.

Dobrze zakamuflowane pojęcie „złego Żyda" wróciło do mody: krytykowanie Izraela i syjonistów uważa się teraz za uprawnioną opcję wyklinania Żydów i judaizmu. Nie tylko jest to możliwość otwarta, społecznie akceptowana i legalna, ale może faktycznie przynieść zamożność i popularność. Ta nowa postać antysemityzmu 2.0 jest dobrze ukryta, trudniejsza do wyśledzenia i stanowi dużo poważniejsze niebezpieczeństwo dla nowoczesnego sposobu życia cywilizowanego świata niż jej wcześniejsza, prostacka postać, ponieważ powoli i stopniowo działa na rzecz delegitymizacji Żydów do punktu, w którym w końcu staje się akceptowane obieranie Żydów za cel — najpierw słowne, a potem fizyczne — a wszystko to robione w kosmopolitycznym stylu, gdzie antysemitami są zadbani wykładowcy i autorzy z czołówek gazet w marynarkach i krawatach; nie tylko Arabowie, ale Amerykanie i Europejczycy, od „ugrzecznionego" informowania w wiadomościach o najbardziej krwiożerczych radykałach do oskarżeń wysuwanych przeciwko Izraelowi, w których fakty są wypaczone, wybiórczo pomijane lub po prostu nieprawdziwe, jak w książce byłego prezydenta Jimmy Cartera o Izraelu.

Dlaczego coś takiego pisze Palestyńczyk? Odpowiedź jest prosta: Palestyńczycy są używani jako paliwo dla tej nowej postaci antysemityzmu; z ogromną szkodą dla samych Palestyńczyków i naraża ich na bezprecedensowe i umyślnie ignorowane przez media nękanie przez rządy arabskie, włącznie z tymi, które twierdzą, że kochają Palestyńczyków, ale w rzeczywistości tylko nienawidzą Żydów. W wyniku tego procesu ignoruje się wołania Palestyńczyków o sprawiedliwość, równość, wolność oraz podstawowe prawa człowieka, podczas gdy świat pochłonięty jest delegitymizowaniem Izraela — albo z powodu ignorancji, albo złośliwości.

Co gorsza, tak samo jak stara postać antysemityzmu dowiodła, że jest zagrożeniem, równie trującym dla jej zwolenników, jak dla Żydów, ta nowa postać antysemityzmu 2.0 może okazać się tym samym — co jest tym bardziej prawdopodobne, że widzimy, jak świat toleruje nuklearne ambicje Iranu nie tyle z miłości do reżimu mułłów, ile z powodu fiksacji umysłowej przeciwko Izraelowi.

Takie uprzedzenia przeciwko Izraelowi nie mogą być „przypadkowe" lub jedynie „niefortunne". Żaden inny naród nie doznaje takiego oglądania, krytyk, ciągłego relacjonowania, demonizacji i delegitymizacji. Właściwie pytaniem, które należy zadać nie jest czy istnieją uprzedzenia wobec Izraela, a raczej dlaczego one istnieją?

Choć wszystkie nowoczesne media z dumą przekonują o uczciwym relacjonowaniu wydarzeń, wiadomości są podawane według wyboru konkretnych dziennikarzy, czego wynikiem jest powszechna tendencyjność edytorska skierowana przeciwko Izraelowi i jego działaniom.

Sprawy pogarsza fakt, że nie ma z tego powodu żadnych niepożądanych konsekwencji — takich jak „odmowa dostępu" lub odwet fizyczny — przeciwko nikomu, kto pisze kłamstwa o Izraelu, otwartym społeczeństwie z wolną prasą. Ponad 80 pozarządowych organizacji praw człowieka działa w Izraelu, nieustannie monitorując i krytykując go, i niczym nie muszą się niepokoić — ani pod względem zawodowym, ani politycznym — dlatego każdy, kto błędnie przedstawia fakty, a nawet każdy, kto kłamie, może swobodnie robić to dalej — włącznie z Izraelczykami. Na przykład, angielskojęzyczna gazeta „Haaretz", ulubiona przez zagranicznych dziennikarzy, nie ma nawet działu, który dementowałby kolejne fałsze.

Reporter dostaje zadanie napisania o „Konflikcie" i jeśli nie dostarczy materiału do szóstej po południu, traci pracę — podczas gdy konflikty, w których ludzie tracą życie, takie jak rzeź Asyryjczyków w Iraku, są zapomniane. Media globalne wydają się pochłonięte konfliktem w Izraelu, który, choć może być dramatyczny, powoduje zaledwie znikomy ułamek całkowitej liczby ofiar innych konfliktów.

Uprzedzenia przeciwko Izraelowi nie kończą się na mediach; organizacje międzynarodowe wykazują podobny wzór. Niedawny rozpad rządów w Tunezji, Egipcie i Libii ujawnił, że dyktatorzy arabscy trzymają gotówkę i własność w krajach zachodnich, gdzie mogą poruszać się swobodnie, podczas gdy wielu polityków izraelskich musi poważnie zastanowić się, zanim postawią stopę na ziemi europejskiej z obawy przed aresztowaniem za „zbrodnie wojenne". Także izraelskie akcje wojskowe wydają się być obserwowane ze zacznie większą uwagą wysyłanych tam masowo reporterów i są przedmiotem niezliczonych analiz ze strony międzynarodowych specjalistów niż reszta wszystkich  armii świata: Rada Bezpieczeństwa ONZ nadal nie była skłonna do zajęcia się potwornościami, jakich dopuszczał się Kaddafi przeciwko protestującym, ale nie wykazuje żadnego wahania badając najdziksze twierdzenia zgłaszane przeciwko Izraelowi. Niedawne protesty w krajach arabskich dostarczyły dalszych dowodów selektywnego
informowania przez media. Podczas gdy gwardia króla Jordanii strzela do młodych, pokojowo demonstrujących ludzi, lub demonstranci w Jemenie są atakowani przez — jak mówią lekarze — „nieznany gaz łzawiący", media nie informują o tym rzetelnie; z drugiej strony, wypadek samochodowy z udziałem palestyńskiego chłopca i izraelskiego kierowcy wypełniał czołówki gazet na całym globie.

Ponadto podczas protestów w krajach arabskich większość mediów globalnych powstrzymała się przed zajęciem stanowiska wobec arabskich dyktatorów; nigdy jednak nie zaniedbują przedstawienia standardowego, antyizraelskiego stanowiska, kiedy informują o powstaniach palestyńskich. Dochodzi do zdumiewających obserwacji; na przykład, kiedy rozpoczęły się protesty w Libii, szejk Al-Karadhawi, wiodący uczony muzułmański i zdecydowanie mało przyjazny wobec Izraela, wystąpił w Al-Dżazira i powiedział: „Kaddafi uczynił swoim ludziom to, czego syjoniści nigdy nie uczyniliby Palestyńczykom", niemniej ta ostra wypowiedź z tak mało prawdopodobnego źródła nigdy nie przedostała się do zachodnich mediów.

Uprzedzenia mediów wobec Izraela szkodzą nie tylko Izraelczykom; kosztują bardzo wiele nas, Palestyńczyków. Na przykład w lipcu 2010 r. doświadczony dziennikarz Robert Fisk prowadził wywiad z grupą prawicowych ultrakonserwatywnych Jordańczyków, którzy wzywają króla Jordanii Abdullaha, by pozbawił palestyńską większość w kraju obywatelstwa i ich nieruchomości. Grupa, która w większości składa się z emerytowanych wojskowych i dziennikarzy jordańskich wzywa także do zerwania traktatu pokojowego z Izraelem i „ustalenia, że jest to państwo wrogie". Mimo prób skontaktowania się z panem Fiskiem — wraz z innym jordańsko-palestyńskim dziennikarzem — żeby ostrzec go przed ludźmi, z którymi miał się spotkać, opublikował on niemniej artykuł zatytułowany „Dlaczego Jordania jest okupowana przez Palestyńczyków?" — który w zasadzie był manifestem tych ludzi, z którymi się spotkał. Nagłośnili oni następnie ten artykuł jako zwycięstwo medialne, co wzbudziło jeszcze większe obawy Palestyńczyków w Jordanii o własne bezpieczeństwo w kraju, w którym już są uciskani przez agencje bezpieczeństwa; mają właściwie zakaz zajmowania stanowisk we władzach rządowych lub lokalnych, są wykluczeni z uniwersytetów państwowych, mimo że płacą „podatek uniwersytecki", jak również inne podatki i opłaty — od których zwolnieni są ich koledzy, Jordańczycy pochodzenia beduińskiego — oraz są regularnie i otwarcie obrażani przez rządowe media jordańskie, nawołujące do ich wygnania.

Na dzień przed spotkaniem pana Fiska z tą grupą ekstremistów, jeden z jej członków, emerytowany oficer wywiadu a obecnie pisarz, opublikował artykuł wzywający jordańską służbę wywiadowczą do „odrąbania głowy Mudara Zahrana w Wielkiej Brytanii, nie zwracając uwagi na powściągliwość dyplomatyczną". Czy pan Fisk spotkałby się z dziennikarzem izraelskim, wzywającym Mossad do dekapitacji Palestyńczyka na terytorium Wielkiej Brytanii?

Antysemityzm i wizerunek „złego Żyda" ma swoje korzenie głęboko w literaturze europejskiej od Szekspira do Nietzschego, żeby nie wspomnieć francusko-rosyjskiego fałszerstwa Protokołów mędrców Syjonu. Ziarna nazistowskiej ideologii Hitlera pleniły się bujnie zanim doszedł do władzy. Hitler przypuszczalnie stanowił tylko bardziej prostacki przejaw trendu społecznego, wzmocnionego przez koszmarny stan gospodarki, tyle że cierpienia, jakie Hitler sprowadził na świat, nie ograniczały się do Żydów. Trzeba było zniszczenia całych narodów i śmierci milionów ludzi, żeby zrozumieć, że rasizm i ekstremizm mogą być równie niebezpieczne dla ciemiężących i nienawidzących, co dla ciemiężonych i nienawidzonych.

W efekcie dzisiejsze społeczeństwa europejskie kolektywnie wyrzekają się rasizmu i antysemityzmu, ale mimo że nienawistnicy spotykali się z odrzuceniem i wykluczeniem, potrafili nadal znaleźć alternatywną ścieżkę przez żerowanie na konflikcie palestyńsko-izraelskim. Podczas gdy ten konflikt szalał — i szaleje nadal — przez sześćdziesiąt lat, media
globalne znalazły tętniące życiem źródło materiału do wiadomości, który jest interesujący jako konflikt między „dwiema religiami", „dwiema narodowościami" oraz linią między Zachodem, reprezentowanym przez Izrael, i Wschodem reprezentowanym przez Palestyńczyków i ogólnie Arabów. 

Ten rodzaj nienawiści kaleczy nas wszystkich; musimy mu się przeciwstawić.

Anti-semitism 2.0

Gatestone Institute, 21 marca 2011r. 
Tłumaczenie M.K.

Być może ten artykuł palestyńskiego polityka i pisarza powinien być przypominany w regularnych odstępach czasu, podobnie jak przypominane powinny być zdjęcia Noama Chomsky’ego w braterskich uściskach z gangsterami, jednoznacznie antysemickie wypowiedzi dyplomaty ONZ Roberta Falka, czy deprecjonującego Holocaust Normana Finkelsteina.  


Chomsky rozmawia o pokojowych demonstracjach przeciw polityce Izraela
z przywódcą Hezbollahu Hassanem Nasrallahem.

Jak bardzo (nie)antysemici są w pełni świadomi tego co robią? 

14 listopada 2013 roku był zwykłym dniem powszednim nienawiści ONZ do Izraela, ten dzień przeszedłby niezauważony gdyby nie kilka nierozważnych słów tłumaczki, która nie wiedziała, że ma otwarty mikrofon. Tłumaczka mówi:

I mean, I think when you have five statements, not five, like a total of ten resolutions on Israel and Palestine, there's gotta be something, c'est un peu trop, non? [It's a bit much, no?] I mean I know… There's other really bad shit happening, but no one says anything, about the other stuff.

(To znaczy, sądzę, że jak macie pięć oświadczeń, nie, nie pięć, raczej dziesięć rezolucji na temat Izraela i Palestyny, to jest tu coś, odrobinę za dużo. To znaczy wiem… Dzieją się inne zasrane historie, ale nikt nic o nich nie mówi.)

W reakcji z sali słychać stłumione śmiechy.

No cóż, Mudar Zahran widzi jak (nie)antysemici szkodzą Palestyńczykom, ale wśród naszych czytelniów podzielą się oni na dwie grupy: wielką, która widząc tytuł odwróci wzrok, i mniejszą, która raz jeszcze zada odwieczne pytane noblisty, który kształtował swój umysł w młodzieżowych formacjach SS: „czy wolno krytykować Izrael"?                 

Będzie tu jeszcze trzecia grupa (nie)antysemitów, która na Facebooku pod takimi informacjami jak poniższa pisuje swój głęboki komentarz-pytanie: „No to co?".          

United Nations Relief and Works Agency for Palestine Refugees in the Near East (UNRWA — Agencja Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie). Dziekan tej organizacji w Jordanii, doktor Fares Haider opublikował na swoim facebooku zdjęcie. Podpis po arabsku brzmi: "Dwie najważniejsze zasady prowadzące do sukcesu — po pierwsze nigdy się nie poddawaj, a po drugie pamiętaj pierwszą zasadę — Adolf Hitler. "

(Nie)antysemici nie tylko się nie poddają, rosną w siłę i przenikają wszędzie.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj











Przerwa
Hili: Oderwałeś się od komputera?
Ja: Nie mogę już patrzeć na to wszystko.
Hili: Doskonale cię rozumiem, ja nawet telefonu ze sobą nie zabieram.

Więcej

Co znaczą związki
Chin z Hamasem?
Steven Stalinsky

Chiński dyplomata Wang Kejian spotkał się 17 marca w Katarze z przywódcą politycznym Hamasu Ismailem Haniją (źródło: Biuro Mediów Hamasu).

Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.

Więcej

„Lepsi” cywile
z Gazy
Alan M. Dershowitz

<span>Niektórzy cywile w Gazie ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd”. Weźmy pod uwagę cywilów z Gazy, którzy 7 października podążyli za terrorystami do Izraela. Cywile ci pojmali pielęgniarkę Nili Margalit i po zamordowaniu innych Izraelczyków uprowadzili ją do Gazy, gdzie pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej porywaczy. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu i palestyńscy wspólnicy cywilni wchodzą do kibucu Be'eri, by mordować, gwałcić, torturować i porywać Żydów, 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: kamera bezpieczeństwa kibucu Be'eri)</span>

„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”.


Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.

Więcej
Blue line

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne


Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.

Więcej

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Ten słodki obrazek pokutuje w sieci od lat. Nie przybliża pokoju. Ignorancja i naiwność nie pierwszy raz sprzyjają barbarzyństwu.     

Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.

Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.

Więcej
Blue line

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Książka w łańcuchach. Zdjęcie: Square Frog/Pixabay.

Dwunastego kwietnia „Ha'aretz” opublikował długi i ważny artykuł, w którym opisano „bezprecedensowy światowy bojkot izraelskich naukowców”. Ich raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej w styczniu przez Izraelską Akademię Młodych, w której jedna trzecia z 1000 ankietowanych starszych wykładowców zgłosiła „znaczny spadek ich więzi z naukowcami za granicą”.

Więcej

Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Zatrzymać ludobójstwo, sympatycy Hamasu protestują w Helsinkach, 21 października 2023r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)   

Jak szybko lobby „Zawieszenie broni teraz!” zamieniło się w pieniących się podżegaczy wojennych. Gdy tylko Iran rozpoczął swoje zbrodnicze bombardowanie Izraela, ci fałszywi zwolennicy pokoju podskakiwali z radości. To „prawdziwa solidarność” – stwierdziła jedna z grup protestacyjnych w odpowiedzi na grad rakiet Iranu na państwo żydowskie. 

Więcej

Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

<span>Odkąd Autonomia Palestyńska (AP) przejęła kontrolę nad Betlejem w 1995 r., udział chrześcijan w populacji spadł z 65% do zaledwie 12% obecnie. W przeciwieństwie do tego w ostatnich latach populacja chrześcijan w Izraelu rośnie. „Większość z nas, 180 tys. chrześcijańskich Izraelczyków, woli żyć swobodnie pod rządami Izraela, niż pod reżimem Autonomii Palestyńskiej kontrolującym Betlejem. Izrael daje nam wolność, podczas gdy życie pod rządami Arabów było ludobójcze dla chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie” – mówi Szadi Challoul, chrześcijanin Maronita, który określa siebie jako „patriotycznego Izraelczyka”. Na zdjęciu: Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem z Abbasem w roli statysty. (Źródło obrazu: Britannica)</span>

Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.

Więcej

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Studenckie rozruchy na Columbia University, 21 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekrtanu wideo)

Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.

Więcej

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg


„Moż­na śmia­ło po­wie­dzieć, że gdy­by nie Ży­dzi, nie by­ło­by pro­ble­mu pa­le­styń­skie­go. Pia­chy i ka­mie­nie zo­sta­ły­by roz­szar­pa­ne przez Egipt, Sy­rię oraz Irak i nikt by się tym nie przej­mo­wał.

Więcej

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Żydowscy uchodźcy z krajów arabskich w obozie przejściowym w Izraelu w kwietniu 1950r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią.

 

Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.

Więcej
Blue line

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus


Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,.. 

Więcej

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

KROPLE DESZCZU spadają na plakat przedstawiający zakładniczkę Liri Albag podczas wiecu na początku tego roku w Jehud, niedaleko Tel Awiwu.(zdjęcie: Jonathan Shaul/Flash90)

Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna.


Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.

I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie. 

Więcej
Blue line

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Kiedy skandujecie „Śmierć Ameryce” to nie jest tylko hasło, to nasza polityka – mówi Chamenei. (Żródło: zrzut z ekranu wideo)

Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.

Więcej

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

&Oacute;wczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan z Przewodniczącym Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasserem Arafatem na konferencji przeciw rasizmowi w Durbanie w 2001 roku. (Źródło zdjęcia: Biuro Prasowe ONZ via „Jerusalem Post”)

Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej.


Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem. 

Więcej

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

(Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).

Więcej

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

<span> Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Najnowsze dane pokazują, że to nie Izrael powoduje głód w Gazie, ale Hamas: „Hamas, który gromadzi żywność i okrada Gazańczyków, jest główną przyczyną cierpień Gazańczyków”. Na zdjęciu: mieszkaniec Gazy sprzedający na rynku leki z pomocy humanitarnej. (Zdjęcie: Twit</span>ter https://twitter.com/imshin/)

Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.

Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem,  administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.

Więcej

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

<span>Nie jest zaskoczeniem, że Hamas, wyraźnie podbudowany faktem, że Stany Zjednoczone są po jego stronie, zwiększył żądania. Teraz mówi, że chce jeszcze większych ustępstw ze strony Izraela. Gdzie jest jakakolwiek presja USA na Hamas, Iran czy Katar? Na zdjęciu: przywódca Hamasu w Gazie Jahja Sinwar (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”. 

Więcej

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Przedstawiciel Hamasu, Osama Hamdan, konferencja prasowa w Bejrucie, 4 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekranu wideo Al Dżaziry)


"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.

Więcej

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Wydawnictwo: Fundacja Lethe/Animi2, 2020r.

Rob Henderson jest doktorem psychologii. To, co go różni od innych psychologów, to życiorys. Syn koreańskiej prostytutki i narkomanki, pierwsze lata życia w przyczepie campingowej, potem domy rodzinne,  potem bezdomność, kradzieże, alkohol i narkotyki. Wreszcie wojsko i studia. Jego niedawno wydana autobiografia jest bestsellerem, ultrapostępowcy patrzą na niego podejrzliwie. Prawdę mówiąc, on na nich też. Henderson ukuł pojęcie luxury belief (luksusowy światopogląd lub luksusowe wierzenia). Żyjący w luksie chcą urządzać świat innym w oparciu o swoje wizje. Ten luksusowy światopogląd doprowadził już do  tego, że większość amerykańskich dzieci w rodzinach ubogich wychowuje się w rozbitych rodzinach bez ojca, że masowa oświata nie dostarcza wykształcenia, demokracja przestała być respektowana, powraca anarchia i przemoc. 

Więcej

Antonio Guterres i kochający
terror arcykapłan
Z materiałów MEMRI

Al-Tajjeb wita Guterresa (Zdjęcie: Facebook.com/OfficialAzharEg, 24 marca 2024)

Podczas podróży po Bliskim Wschodzie z okazji Ramadanu Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, 24 marca 2024 r. spotkał się w Kairze z Szejkiem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tajjebem, najwyższym autorytetem religijnym w świecie sunnickim. Po tym spotkaniu Guterres pochwalił Al-Tajjeba, mówiąc, że „jego nieustanne zaangażowanie na rzecz wspierania pokoju i solidarności musi być przykładem dla wszystkich”. Zrobił to mimo bezwarunkowego wsparcia wyrażonego przez Al-Tajjeba i kierowaną przez niego instytucję dla organizacji terrorystycznej Hamas.

W niniejszym raporcie dokonano przeglądu niedawnego spotkania Sekretarza Generalnego ONZ Guterresa z Szejkiem Al-Azhar  Al-Tajjebem oraz stanowisk wyrażonych przez tego ostatniego oraz przez instytucję, którą kieruje, na cześć Hamasu i przeciwko Izraelowi od 7 października.

Więcej
Blue line

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Zdjęcia ofiar z miejsca festiwalu Nova w Re’im. (Źródło zdjęcia:: YONATAN SINDEL/FLASH90 via Jerusalem Post)

Lital Szemesz, prezenterka wiadomości telewizyjnych izraelskiego Channel 14, zna terror niemal z pierwszej ręki. W sierpniu ubiegłego roku jej życie nagle się zmieniło. „Byłam w domu, kiedy w grupach WhatsApp przedstawicieli mediów zaczęły krążyć wiadomości o dwóch ofiarach morderstwa” – wspomina Szemesz w swojej nowej książce (po hebrajsku). „Szokujące jest to, że sami Palestyńczycy na miejscu zrobili zdjęcia dowodów osobistych ofiar, a zdjęcia te również zostały szeroko rozpowszechnione. I tak oto na sofie w moim salonie nagle zobaczyłam ukochane twarze mojego wujka Silasa i jego syna Aviada. Do warsztatu, w którym naprawiali samochód, przybył terrorysta i zastrzelił ich z bliskiej odległości”. Następnego dnia – kontynuuje Szemesz – inny terrorysta zamordował jej nauczycielkę z przedszkola.

Więcej

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Irański „parlament” Majlis raduje się w niedzielę 14 kwietnia 2024r. z powodu ataku na Izrael. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo.)

JEROZOLIMA – Po nocy pełnej napięcia i huku nad głowami w Jerozolimie (w tym czasu spędzonego z rodziną w schronie, gdy syrena przeciwlotnicza wyła na ulicy, a Żelazna Kopuła pracowała nad głową) bezpośrednie konsekwencje bezprecedensowego irańskiego ataku na Izrael nie są jeszcze jasne. Ale jak błyskawica w ciemności, atak w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwą wojnę na Bliskim Wschodzie.

Przez ostatnie sześć miesięcy, od czasu dokonanej przez Hamas masakry z 7 października, siły ideologiczne sprzymierzone przeciwko Izraelowi robiły wszystko, co w ich mocy, aby wyglądało to na wojnę, w której są dwie strony, a tymi stronami są izraelscy żołnierze i palestyńscy cywile. Ta kampania informacyjna jest tak samo ważna dla wrogów Izraela jak wojna fizyczna, ponieważ osłabia zachodnie poparcie, którego Izrael potrzebuje, aby wygrać i przetrwać.

Więcej

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

<span>Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną. Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie. Na zdjęciu: teren ambasady Iranu w Damaszku, 1 kwietnia 2024 r. po nalocie, który zniszczył budynek konsulatu. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną.

Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie.

Prawdziwy cel budynku konsulatu Iranu, przylegającego do ambasady Iranu w Damaszku, został ujawniony, gdy sami Irańczycy przyznali, że w nalocie zginęło dwóch wysokich dowódców elitarnej Siły Kuds irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), co powszechnie przypisuje się izraelskiemu lotnictwu.

Więcej

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon


Prezydent Biden uwielbia używać słowa „żelazne poparcie”, mówiąc o wsparciu USA dla bezpieczeństwa Izraela.

 

Użył tego określenia podczas kampanii w 2019r., mówiąc, że jego administracja „[utrzyma] nasze żelazne zobowiązania na rzecz bezpieczeństwa Izraela, niezależnie od tego, jak bardzo nie zgadza się z jego obecnym przywódcą”.

 

Powtórzył to ponownie w latach 2021, 2022, 2023, w zeszłym tygodniu i wczoraj.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

„Cywilizacja i islam
to dwie różne rzeczy”
Anjuli Pandavar

Atak IDF na szpital
Al Szifa 
Seth Frantzman

Nagroda dla fotografa -
terrorysty
Jonathan S. Tobin

Kogo i czego uczy
historia?
Andrzej Koraszewski

Wojna jakiej dotąd
nie było
Hillel Fuld

Geneza i paradoksy
teizmu (III)
Lucjan Ferus

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk