Prawda

Niedziela, 4 maja 2025 - 06:19

« Poprzedni Następny »


Akademiccy ideolodzy korumpują STEM. Milcząca liberalna większość musi stawić opór


Anna Krylov i Jay Tanzman 2021-12-22

Trofim Łysenko przemawiający na Kremlu pod czułym okiem Stalina. Rok 1935.

Trofim Łysenko przemawiający na Kremlu pod czułym okiem Stalina. Rok 1935.



Kilka miesięcy temu zrobiłam (ja, Anna) coś, co doprowadziło moich przyjaciół do obaw, że będę tego żałowała; publicznie wystąpiłam przeciwko wdzieraniu się nieliberalnej myśli do nauki i edukacji listem zatytułowanym The Peril of Politicizing Science, opublikowanym 10 czerwca w „The Journal of Physical Chemistry”. W tym liście powoływałam się na własne  życie w ZSRR, gdzie komunistyczna “ideologia przenikała wszystkie aspekty życia i przetrwanie wymagało ścisłego trzymania się linii partyjnej i entuzjastycznych pokazów ideologicznie poprawnego zachowania”. Pisałam o tym, że obecnie pewne nazwiska i idee są zabronione w świecie akademickim z ideologicznych przyczyn, tak samo, jak to było w mojej młodości. Moje miasto rodzinne, Juzowka, pisałam, otrzymało nazwę Trotsk (od Lwa Trockiego), potem zostało przemianowane na Stalino, kiedy Trockiego dotknęła czystka, a potem na Donieck, kiedy Stalin został pośmiertnie anulowany przez Chruszczowa. Popatrz na  ciąg niedawnych zmian nazw nagródbudynków, a nawet praw fizyki, a nietrudno będzie znaleźć współczesne paralele. Najazd nowomowy na naukę i edukację jest prawdziwie orwellowski.

Oczekiwałam, że będę brutalnie atakowana i może anulowana, podobnie jak inni przede mną. Niemniej wyniki zaskoczyły mnie. Choć niektórzy istotnie próbowali mnie anulować, otrzymałam powódź zachęcających e-maili od innych, którzy podzielają mój niepokój o proces wstrzykiwania radykalnych, politycznych doktryn do pedagogiki w naukach ścisłych (STEM) i o to, jak podporządkowuje się obiektywną naukę wstecznemu moralizatorstwu i cenzurze. Wysoka przewaga pozytywnych komentarzy nad negatywnymi (nawet na Twitterze!) dała mi nadzieję, że milcząca liberalna większość w STEM może (z czasem) przeważyć nad siłami nietolerancji.


Ludzie dzielili się informacjami o kulturze anulowania, o upolitycznieniu naukowych instytucji, nadzorowaniu języka i maglowaniu żalów i pretensji przez aktywistów. Mówili o anulowaniu wybitnych naukowców przez ich uniwersytety, których reputację pomogli zbudować - Sir Ronalda Fishera przez Cambridge, Roberta A. Millikana przez Caltech i Thomasa Henry Huxleya przez Western Washington University (a także przez Imperial College London). Informowali mnie o najnowszych absurdalnych próbach ideologicznego wykoślawienia programów STEM, jak w nowym kursie dla studentów na Cornell University, który jest poświęcony badaniu rzekomego związku między kosmosem a rasizmem. (Studenci zapisani na kurs Czarne dziury: rasa i kosmos będą mieli za zadanie znalezienie odpowiedzi na takie pytania jak: „Czy istnieje związek między kosmosem a ideą rasowej czarności?”)


Cieszyło mnie także czytanie relacji innych naukowców, którzy – podobnie jak ja – mają historyczne zrozumienie tego rodzaju ideologicznych ruchów. Za ich pozwoleniem, podzielę się tu niektórymi z ich komentarzy.


W The Peril of Politicizing Science wspomniałam o sowieckim zakazie teorii rezonansu – ważnego wkładu w nasze rozumienie molekularnych struktur wiązań walencyjnych – jako „burżuazyjnej pseudonauki”. Po publikacji tego fizyk Alexander Efros powiedział mi, że jego ojciec, radziecki chemik, który stosował teorię rezonansu we własnej pracy, tak niepokoił się oficjalnym potępieniem tej “metafizycznej nauki”, że w 1952 roku trzymał małą walizkę z ciepłymi ubraniami przy drzwiach mieszkania, bo spodziewał się, że zostanie zaaresztowany i zabrany do więzienia.


Inny fizyk, Ilya Kaplan, wspomina o swoim spotkaniu z Josifem Rapoportem, wybitnym rosyjskim genetykiem i bohaterem wojennym, który publicznie sprzeciwiał się sowieckiemu zakazowi badań genetyki Mendla, haniebnie narzuconemu przez ulubionego przez Stalina agronoma, pseudonaukowca, Trofima Łysenkę. Rapoport był jedynym uczestnikiem spotkania w Wszechzwiązkowej Akademii Nauk Rolniczych im. Lenina w 1948 roku, który wystąpił przeciwko Łysence. W następstwie Rapoporta wyrzucono z partii i surowo ukarano (ale, cudem, nie uwięziono i przeżył stalinizm).


Zasada, by raczej uczyć się z historii niż pisać ją na nowo, jest akceptowana przez wielu. Roi Baer, chemik teoretyczny z Hebrajskiego Uniwersytetu w Jerozolimie, napisał: “Mam trudności z myśleniem o Johannesie Starku [niemieckim fizyku, laureacie Nagrody Nobla] jako o wielkim naukowcu z powodu jego antysemityzmu i głośnych wezwań do prześladowania i anulowania żydowskich naukowców i ‘żydowskiej fizyki’. Niemniej uczę moich studentów o ‘efekcie Starka’ [efekt spowodowany przez oddziaływanie pola elektrycznego na spektralne zachowanie atomów i cząsteczek]. Mówię także moim studentom, jakim okropnym człowiekiem był Stark. Zasługuje on na potępienie, ale nie na anulowanie”.


Uznając złożoność natury ludzkiej i historycznych postaci Baer dodał: “Trzy tysiące lat temu tolerowano złożoność. Król Dawid występuje w Starym Testamencie jako wielka postać z moralnymi wadami. Przewodził bandzie złodziei, szantażystów i morderców. Jako król zaaranżował zabicie Uriasza Hetyty, męża pięknej Batszeby, żeby mieć ją dla siebie. Bóg surowo ukarał Dawida za jego zbrodnie. Niemniej jego królewska wielkość była zachowana”.


Niemal jedna czwarta spośród około 200 e-mailowych reakcji, jakie otrzymałam, zawierała opis osobiście zaobserwowanego lub doświadczonego wypadku kultury anulowania lub wdarcia się polityki do naukowej pedagogiki. Z niewieloma wyjątkami jednak autorzy pisali, że boją się otwarcie przeciwstawić temu ruchowi. „Sytuacja w STEM z pewnością jest orwellowska – napisał jeden z tych, którzy chcą zachować anonimowość. – Często boję się wyrazić Niepoprawną opinię, wynikiem czego jest autocenzura. Co gorsza, czasami czuję się zmuszony do mówienia (społecznego pokazu), że zgadzam się z Poprawną opinią”.


Inny korespondent napisał: “Natknąłem się na twój punkt widzenia … kiedy podczas weekendu przeglądałem Twittera. Niezaskakująco twitterowa tłuszcza … zebrała się, by żądać wycofania tego eseju z ‘JPCL’. Oburza mnie to zachowanie … Takie opinie powinny być rygorystycznie i dogłębnie dyskutowane i debatowane, zamiast po prostu blokowania ich. Jestem kolorowym gejem, rzekomo należącym do tej grupy ludzi, którą ta [tłuszcza stara się] bronić. Nie uważam jednak, że jestem chroniony, ani nie jestem ‘bezpieczny’. I często z tego powodu milczę na tych platformach mediów społecznościowych, bojąc się, że moja przyszła kariera w nauce będzie zagrożona”.


Rozmiary strachu wśród amerykańskich naukowców są szokujące. Stary przyjaciel ostrzegł mnie: “Niestety, Rok 1984 nie kończy się dobrze”. Analiza reakcji pokazuje autocenzurę – odmowę napisania, szerzenia, powielania lub wyrażania czegoś ze strachu przed karą – i wymuszone słowa na wszystkich etapach życia zawodowego, od studentów do profesorów na emeryturze. Dr Lee Jussim określa to jako epidemię: 40 procent Amerykanów cenzuruje swoje słowa, co wysoko przekracza poziom obserwowany w czasach McCarthy’ego. To alarmujące, poziom autocenzury jest najwyższy na kampusach uniwersyteckich i wśród ludzi lepiej wykształconych. 


To wszechobecne poczucie strachu nie jest nieuzasadnione, bo wyrażanie opinii (lub wyników badań), które nie są zgodne z dominującą ideologią, jest przepisem na ściągnięcie na siebie kampanii zastraszania. Ostry wzrost ataków na uczonych za ich słowa skłonił Foundation for Individual Rights in Education do założenia bazy danych takich incydentów (jak to opisano w artykulena łamach „Inside Higher Ed”).


Cenzura i dławienie odmiennego zdania są teraz zazwyczaj narzucane nie odgórnie przez władze, ale oddolnie (tj. przez tłuszczę) w postaci napędzanego przez media społecznościowe społecznego ostracyzmu i terroryzowania. Przedmiotowa i poważna dyskusja o złożonych problemach wymaga dyscypliny i wysiłku. Twitter, gdzie każdy może spontanicznie wrzucić w cyberprzestrzeń 280 znaków, nie zostawia miejsca na wymaganą głębię i niuanse. Jak pisze Seth Moskowitz, aktywizm memów psuje naszą polityczną konwersację i zagraża naszemu demokratycznemu procesowi, ponieważ zachęca do pokazowego i przelotnego działania, zamyka usta odmiennym poglądom i sankcjonuje prostackie i naiwne przekonania polityczne.


To, że używam słowa “tłuszcza” można zrozumieć jako sugestię, że nietolerancyjny ruch, jaki opisuję, nie ma instytucjonalnego wsparcia. Tak jednak nie jest. Niestety, przywódcy naszych organizacji nie bronią podstawowych zasad nauki i edukacji. Zamiast przeciwstawiać się cenzurze, ułatwiają ją. Anulowanie Doriana Abbota, geofizyka z University of Chicago, jest typowym przykładem tego, jak “kultura tchórzostwa” zakorzeniła się w naszych instytucjach, umożliwiając tym samym kulturę anulowania. Abbot był zaproszony do wygłoszenia w październiku prestiżowego wykładu w MIT o “Klimacie i potencjalnym życiu na innych planetach”. Jednak samozwańczy strażnicy na Twitterze, oburzeni, że Abbot bronił równych szans, sprawiedliwości, merytorycznych ocen i swobód akademickich, rozpoczęli w mediach społecznościowych kampanię na rzecz anulowania tego zaproszenia. MIT szybko poddał się żądaniom tłuszczy i anulował całe wydarzenie, naruszając własną “politykę otwartych badań i swobodnej wymiany informacji między naukowcami”. Takie precedensy dają mrożący efekt, który hamuje wyrażanie niekonformistycznych poglądów w całym świecie akademickim.


Niektóre instytucje mają prawdziwie zinstytucjonalizowaną cenzurę. Royal Society of Chemistry (RSC) wydało wytyczne wzywające redaktorów do “rozważenia, czy treści … mogą potencjalnie spowodować urażenie kogoś”. Te wytyczne, stworzone po tym, jak niemieckie pismo naukowe wycofało esej krytykujący zatrudnianie na podstawie kryterium różnorodności, napisany przez profesora z Brock University. Tomáša Hudlický’ego, pouczają redaktorów, by uważnie przyglądali się “każdej treści, która może kogoś obrazić z powodu wieku, gender, rasy, orientacji seksualnej, przekonań religijnych lub politycznych, statusu małżeńskiego lub rodzicielskiego, cech fizycznych, pochodzenia narodowościowego, statusu społecznego lub niepełnosprawności” albo, że jest „prawdopodobne, iż zdenerwuje, obrazi lub wzbudzi zastrzeżenia większości ludzi”. Ponieważ tak niejasno sformułowane standardy, szeroko interpretowane, mogą służyć do zablokowania publikacji niemal każdego artykułu, wyraźnie podminowuje to misję RSC ułatwiania komunikacji wysokiej jakości badań chemicznych i zajmowania się “ogólnym wspieraniem nauki chemii i jej stosowania”.


Jeśli chodzi o krytykę, jaką otrzymałam, było tam kilka głosów, które zasługują na odpowiedź. Ta kategoria obejmuje również tych, którzy pytali, dlaczego w artykule nie omawiam politycznego naporu ze strony prawicy, skoro poruszam napór lewicy. W ramach odpowiedzi przyznaję, że konserwatyści od dawna starali się wepchnąć swoje przekonania do nauki – od kreacjonizmu, zmiany klimatu, badań nad komórkami macierzystymi do polityki wobec COVID. Te przykłady są jednak już dobrze udokumentowane i nie ma kontrowersji wśród naukowców w sprawie potrzeby odrzucenia takich nacisków. W odróżnieniu od tego, niebezpieczeństwo przychodzące ze skrajnej lewicy jest trudniejsze do rozpoznania i przeciwstawienia się, ponieważ często ma oficjalną aprobatę pod takimi eufemistycznymi sformułowaniami, jak sprawiedliwość społeczna, różnorodność, włączanie i równość. A zostać potępionym jako “przeciwnik sprawiedliwości społecznej” w 2021 roku nie różni się zbytnio od potępienia jako „burżuj” w ZSRR sto lat temu. W czasach sowieckich ci, którzy sprzeciwiali się linii Partii, byli nazywani “wrogami ludu”, obecnie są nazywani „rasistami” i „seksistami”. Ponadto, skrajna prawica na ogół atakuje obiektywną naukę w odrębnych, konkretnych dziedzinach, podczas gdy dzisiejsze lewicowe doktryny starają się podważyć całe przedsięwzięcie nauki, przedstawiając samą myśl o obiektywnej prawdzie i naukowej metodzie jako narzędziach kolonializmu i ucisku.


Tym, którzy pytają mnie, czy obchodzą mnie nierówności społeczne, odpowiadam, że oczywiście, obchodzą mnie. Musimy mówić o reformie podatkowej, reformie policji, powszechnej opiece zdrowotnej, subsydiowanej opiece nad dziećmi i – co najważniejsze – o lepszym dostępie do edukacji. Musimy dyskutować o barierach odpowiedzialnych za zbyt niskie uczestnictwo kobiet i mniejszości w STEM i znaleźć rozwiązania dla tych problemów (nie są one łatwe). Nic z tego jednak nie ma nic wspólnego ze sprawami, które przyciągają najbardziej widocznych i wojowniczych orędowników sprawiedliwości społecznej na kampusach uniwersyteckich. Ich starania kierują się, często z pełną determinacją i wyłączeniem wszystkiego innego, na wymuszanie akrobacji językowych i ideologii w ich ekskluzywnych instytucjach, na tworzenie grup roboczych do zmiany nazwy równań, wymyślania mikroagresji, nadzorowania języka, zmiany nazw ciem i mrówek i przepakowywaniu mydła. I są całkowicie bezwzględni w używaniu taktyki tłuszczy do zastraszania lub anulowania tych, którzy ośmielili się sprzeciwiać ich skrajnym ograniczeniom. Raz jeszcze paralele z ZSRR mojej młodości są dość oczywiste.


Spotkałam się też z retorycznym odporem, że przez krytykowanie skrajnej lewicy ułatwiam zadanie skrajnej prawicy (przez co ci moi korespondenci rozumieli szczególnie zwolenników Trumpa). Jest to ten sam typ argumentów, jakie były przywoływane jako środek unikania – lub wręcz dławienia – krytyki każdego, kto uważał, że jest po “właściwej stronie” historii. Ten argument często wysuwano, by usprawiedliwić koszmarne zbrodnie totalitarnych reżimów: zachodni liberałowie odwracali oczy, kiedy sowiecki reżim wrzucał dysydentów do więzienia i poddawał ich karnej psychiatrii.


Niestety, nadal widzimy odmiany tego argumentu we wszystkich progresywnych bańkach. Pod wieloma względami jest to tylko odwrócenie plemiennego instynktu, który długo służył nam do hamowania informacji o nadużyciach seksualnych na uniwersytetach, w zespołach sportowych, instytucjach religijnych i niezliczonych innych instytucjach, na bazie cynicznej teorii, że głośne mówienie o dziejącym się źle we własnych szeregach, podważy „większe dobro”, jakie tkwi w kolektywnej misji danej grupy. Jak niedawno napisał Yascha Mounk: “głównym pytaniem, jakie stawia sobie większość uczestników publicznej debaty, nie jest ‘Jak moje wartości naświetlają mój pogląd w tej sprawie?’ ani ‘Jakie są dowody na to twierdzenie?’ Zamiast tego jest ‘Jak pokazać, że jestem lojalnym członkiem mojego politycznego plemienia?’ Tak się składa, że najłatwiejszy sposób zrobienia tego jest prosty: spójrz, co mówi wróg na jakikolwiek temat i zajmij odwrotną pozycję”.  


Musimy wyrwać się spod zaklęcia nieliberalnej ideologii i powrócić do naszego kolektywnego rozumu – skończyć z autocenzurą ze strachu przed tłuszczą i przestać usprawiedliwiać nonsens w imieniu politycznych sojuszy oraz zacząć bronić wartości pluralizmu, humanizmu i demokracji. Pora, by przemówiła milcząca, liberalna większość.


Academic Ideologues Are Corrupting STEM. The Silent Liberal Majority Must Fight Back

Quillette, 18 grudnia 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Anna Krylov

Urodzona w Doniecku Anna Krylov, jest profesorem chemii na University of Southern California, jest przewodniczącą Q-Chem Inc., oraz stałym członkiem International Academy of Quantum Molecular Science. Studia ukończyła w 1990 roku w Moskwie, doktorat robiła w Jerozolimie, studia postdoktoranckie na University Of California.    

Jay Tanzman zajmuje się statystyką.

 

 


Tipsa en vn Wydrukuj










Ukrycie
Ja: Co tu robisz?
Hili: Ukrywam się przed wiadomościami.

Więcej

Arabowie od 100 lat
prowadzą „intifadę podpaleń”
Elder of Ziyon


Niszczycielskie pożary w Izraelu najprawdopodobniej zostały wywołane celowo. 

„To terrorystyczny atak na Izrael” – powiedział do „Media Line” Eli Beer, prezes organizacji reagowania kryzysowego United Hatzalah. Zauważył, że pożary wybuchły w 20 różnych miejscach. Źródło służb bezpieczeństwa potwierdziło, że pożary są prawdopodobnie spowodowane przez terrorystów, dodając, że aresztowano kilka osób."

Więcej

Ksiądz wybitny biblista,
czy tylko wściekły antysemita?
Jules Gomes 

Modlitwa o perfidnych Żydach, wykreślona przez Sobór Watykański II.

Czy katolickiego księdza, który odprawia demoniczne msze negacji holokaustu, można uważać za „wielkiego biblistę”? Można by równie dobrze zapytać, czy Josef Mengele, nazywany „aniołem śmierci” przez swoje ofiary z Auschwitz, powinien być czczony jako „wybitny specjalista medyczny”.

Nie można zrozumieć dlaczego, trzech czołowych, wpływowych katolików brytyjskich uważa, że o. James Mawdsley, radykalny rewizjonista historyczny, który nazywa Szoah "największym kłamstwem w historii”, zasługuje na kanonizację jako święty patron biblijnej nauki.

Więcej
Blue line

Koszmarne dziedzictwo
kolonializmu
Andrzej Koraszewski

W 2024 roku ponad 45 milionów mieszkańców Afryki było uchodźcami przebywającymi poza swoimi krajami. Podczas gdy większość szukała schronienia na afrykańskim kontynencie, miliony próbowały się dostać do Europy i Azji. Nielegalne migracje do Europy nieco zmniejszyły się w związku z wzmocnioną ochroną granic. (Zdjęcie: statek z afrykańskimi migrantami zatrzymany przez patrol władz Malty. Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Czy dziedzictwo kolonializmu może zakończyć krótki epizod demokracji parlamentarnych? Zakończenie drugiej wojny światowej jedni będą świętować ósmego maja inni dziewiątego maja. Kiedy czytasz o walce amerykańskiego prezydenta z dziesiątkami milionów nielegalnych imigrantów, kiedy dowiadujesz się o strefach przemocy, do których policja boi się wchodzić w miastach zachodniej Europy, kiedy oglądasz zdjęcia wielkich pontonów z uciekinierami z Afryki, nie kojarzysz tego z dniem zwycięstwa. A jednak obydwie wojny światowe były wojnami o nowy podział świata. Koniec drugiej wojny światowej oznaczał początek wielkiej dekolonizacji, rozpad brytyjskiego imperium, kres kolonialnych ambicji Niemiec i Japonii, nowe ambicje ZSRR, żeby pod hasłem wojen narodowo-wyzwoleńczych zdobyć nowe strefy wpływów. Islamski imperializm zaczął ponownie podnosić  głowę dopiero w latach 80. ubiegłego stulecia.

Więcej

UNRWA może zostać
pozwana w USA
Hugh Fitzgerald


Być może teraz, zbliża się najlepszy moment w wojnie prawnej. UNRWA, pozwana  przez krewnych ludzi zamordowanych przez Hamas może ponieść potencjalną stratę w wysokości miliarda dolarów. Bowiem Hamas, grupa terrorystyczna, miał bliskie powiązania z pracownikami UNRWA, a jak wiemy teraz, z niektórymi bardzo bliskie, sama zaś organizacja zezwalała na wykorzystywanie swoich obiektów w Gazie jako centrów dowodzenia i kontroli oraz jako miejsc do ukrywania zarówno terrorystów, jak i broni. IDF odkryła na podstawie dokumentów przejętych w Gazie, że kilkuset pracowników UNRWA, było pełnoprawnymi członkami Hamasu; dziesiątki pracowników UNRWA towarzyszyło 6000 terrorystów Hamasu, którzy 7 października 2023 r. wdarli się do Izraela i uczestniczyli w okrucieństwach popełnionych tego dnia, gwałtach, torturach, okaleczeniach i morderstwach. 

Więcej
Blue line

Dlaczego „Nigdy więcej –
6 milionów” jest okropne
Ephraim D. Tepler 

https://www.youtube.com/watch?v=jb8fg8xQwP4&t=2s

Dyrektor Palestinian Media Watch Itamar Marcus udzielił wywiadu specjalnej wysłanniczce Ministerstwa Spraw Zagranicznych Fleur Hassan-Nahoum na JNS International Policy Summit w Jerozolimie, która odbywała się w dniach 27-27 kwietnia 2025 r. Pełen zapis poniżej.

Fleur Hassan-Nahoum: Jesteśmy tutaj na żywo na JNS Policy Conference i mam absolutny przywilej przeprowadzenia wywiadu z dyrektorem niesamowitej organizacji – Palestinian Media Watch. Itamar Marcus, dziękuję za przybycie, dziękuję za przybycie na konferencję.


Itamar Marcus
: Witam, dziękuję.

Więcej

Dlaczego Nie wolno pozwolić
Hamasowi na zatrzymanie broni
Khaled Abuy Toameh

Każda umowa, która pozwala Hamasowi zachować arsenał broni, po prostu daje islamistom zielone światło na kontynuowanie dżihadu przeciwko Izraelowi. Żądanie, by tylko odsunąć Hamas od władzy w Strefie Gazy, jest stratą czasu. (Zdjęcie: Terroryści Hamasu demonstrujący swoje uzbrojenie podczas „ceremonii” przekazywania porwanych Izraelczyków pracownikom Czerwonego Krzyża. (Zrzut z ekranu.)

Gdy wojna w Strefie Gazy zbliża się do dwudziestego miesiąca, wspierana przez Iran terrorystyczna grupa Hamas po raz kolejny powtórzyła odmowę rozbrojenia. Twierdzi, że broń jest potrzebna do kontynuowania walki z Izraelem. Ci, którzy wierzą, że Hamas kiedykolwiek zgodzi się złożyć broń, żyją w świecie marzeń. Niestety, istnieje tylko jeden sposób przekonania Hamasu do rozbrojenia: siła militarna.

Niedawno dwóch wysokich rangą funkcjonariuszy Hamasu, Mahmoud Mardawi i Bassam Naim, ogłosiło, że ich grupa całkowicie odrzuca wszelkie propozycje związane ze złożeniem broni. Powiedzieli, że inne palestyńskie grupy terrorystyczne w Strefie Gazy również odrzucają wszelkie plany rozbrojenia.

Więcej

Tak, ale… Antysemityzm
a antysyjonizm
Patrycja Walter 

Warszawa 1968 r.

Tak, to była przerażająca zbrodnia popełniona na tańczących w psychodelicznym rytmie młodych ludziach, ale … Tak, to była niewyobrażalna masakra popełniona na budzących się w swoich domach, ale…. Owo ale, zabrzmiało, jak wiele razy powtarzał Douglas Murray, nim krzyk torturowanych, mordowanych nie wybrzmiał. To ale dominuje w wielu komentarzach. Z pozoru wyważone, w rzeczywistości staje się próbą relatywizacji bezprecedensowej przemocy. W tle pobrzmiewa znajomy refren: owszem, atak był brutalny, lecz sprowokowanyśmierć tragiczna, ale przecież cierpienie nie jest jednostronne. Obrońcy praw wszystkiego uzbrojeni w transparenty: Wszelkimi możliwymi środkami, rzucili standardowe: kolonizatorzy, ludobójcy. Robili to w chwili, gdy Izraelczycy wciąż cierpieli. Nie dano im nawet czasu na żałobę — tego samego dnia na ulicach świata rozbrzmiały hasła, które przypominały ponure melodie sprzed II wojny światowej, gdy antysemickie tony sączyły się ze zgromadzeń i gazet.

Więcej

Krew w buszu,
milczenie na Zachodzie
Paul Finlayson


Sumienie świata, o ile kiedykolwiek istniało, zostało przekazane algorytmom i pokazom moralnej mody.

Gdyby oburzenie było rozdzielane zgodnie z logiką, bylibyśmy świadkami globalnych protestów nad zwęglonymi szczątkami nigeryjskich kościołów i poćwiartowanymi ciałami chrześcijańskich dzieci. Ale nie — świat cierpi na  deficyt uwagi moralnej. 

Więcej

Duchowni w Pakistanie
wzywają do dżihadu
Z materiałów MEMRI

Przywódca Dżamiat Ulema-e-Islam (JUI-F) Maulana Fazlur Rehman przemawia na konferencji.

Dziesiątego kwietnia 2025 r. zorganizowana przez muzułmańskich duchownych w Pakistanie Narodowa Konferencja o Palestynie wydała deklarację wzywającą do dżihadu przeciwko Izraelowi i stwierdziła: „Wojna w Strefie Gazy to nie tylko wojna, ale otwarte ludobójstwo Palestyńczyków. Dżihad stał się obowiązkiem muzułmanów. Wszyscy muzułmańscy władcy powinni formalnie ogłosić go [dżihad przeciwko Izraelowi]”. Deklaracja przyjęta przez konferencję stwierdzała również: „Chcemy otwarcie powiedzieć, że cały region, w tym Izrael, jest odziedziczoną po przodkach ojczyzną Palestyńczyków; mają oni do niego legalne i naturalne prawa. Ameryka, jeśli chce, może osiedlić Izraelczyków gdziekolwiek indziej”.

Więcej

Antysemityzm jako wytwór
naszej wyobraźni 
Adam Levick

Propalestyńska demonstracja amerykańskich studentów.

„Guardian” jest przywiązany do dwóch niemal religijnych dogmatów: po pierwsze, że Palestyńczycy są nieodmiennie ofiarami izraelskiej opresji i dlatego nawet po masakrze 7 października nigdy nie można obarczać ich odpowiedzialnością za ich destrukcyjne zachowanie. Po drugie: że zwolennicy Palestyńczyków są z natury postępowi i „antyrasistowscy” – zatem oskarżania ich o antysemityzm  jest nieuczciwie.

Więcej
Blue line

Zachód znów wpada
w pułapkę Iranu
Majid Rafizadeh

Każda runda dyplomacji daje reżimowi Iranu większe pole manewru, więcej czasu na rozwijanie broni i więcej zasobów na finansowanie terrorystycznych pełnomocników na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej. Rezultatem nie jest pokój — to proliferacja. Na zdjęciu: hipersoniczny pocisk balistyczny Fattah1 (Zdjęcie: Wikipedia)

Irański reżim po raz kolejny świętuje fakt prowadzenia negocjacji dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi, tym razem pod rządami administracji Trumpa. Przywódcy Teheranu przedstawiają te wznowione rozmowy jako coś pozytywnego, co pozwoli im utrzymać władzę i uruchomić programy broni jądrowej i pocisków balistycznych w późniejszym terminie.
Irańscy przedstawiciele, w tym czołowe osobistości w ministerstwie spraw zagranicznych, wyrazili optymizm w sprawie prowadzonych negocjacji, przedstawiając gotowość zespołu Trumpa do zaangażowania się jako krok w kierunku "wzajemnego zrozumienia”. Chcieliby, aby świat uwierzył, że dyplomacja działa — gdy w rzeczywistości jest pułapką. 

Więcej

Jak ekstremizm maszeruje
bez przeszkód
Shoshana Bryen

Uczestnicy wiecu popierającego Izrael, domagają się uwolnienia Izraelczyków porwanych przez terrorystów z Hamasu w Strefie Gazy w Toronto w Kanadzie, 1 września 2024 r. Źródło: Doron Horowitz/Flash90.

Rządy państw zachodnich, takich jak Kanada, nadal tolerują nienawiść do Żydów, jednocześnie krytykując Amerykę za podejmowanie działań, by chronić swoich żydowskich obywateli.

W Jom HaSzoa, Dniu Pamięci o Holokauście, kusi, żeby po prostu przypomnieć, w jaki sposób „holokaust” i „ludobójstwo” zostały zniekształcone i wykorzystane przeciwko Izraelowi i Żydom przez ludzi, którzy z dumą ogłaszają zamiar zabicia nas wszystkich — przez Iran, Hamas, Hezbollah i Palestyński Islamski Dżihad.

Więcej
Blue line

Wojna Izraela
z Hamasem?
Andrzej Koraszewski

Przewodnicząca brytyjskiej Komisji Spraw Zagranicznych Izby Gmin Emily Anne Thornberry. (Zrzut z ekranu)

Nie ma wojny Ukrainy z Rosją i nie ma wojny Izraela z Hamasem. Jest wojna Rosji z Ukrainą i islamu z Żydami na Bliskim Wschodzie. Czy to ważne jak rozumiemy konflikty zbrojne? W Wikipedii hasło „Wojna Izraela z Hamasem” jest przełożone na 88 języków. Dowiadujemy się z tego „encyklopedycznego” źródła, że to "konflikt zbrojny" między Izraelem a dowodzonymi przez Hamas palestyńskimi ugrupowaniami militarnymi, toczący się głównie w Strefie Gazy od 7 października 2023 roku. Do walk doszło również na Zachodnim Brzegu Jordanu, a także z udziałem Hezbollahu wzdłuż granicy izraelsko-libańsiej na Wzgórzach Golan. Jest to piąta wojna między Strefą Gazy i Izraelem od 2008 roku, stanowiąca jednocześnie część szerszego konfliktu izraelsko-palestyńskiego i największy konflikt zbrojny w regionie od czasu wojny Jom Kipur 50 lat wcześniej”.

Nie, to nie jest konflikt „izraelsko-palestyński”. To ponad stuletnia wojna islamu z Żydami, z ideą odbudowy żydowskiego państwa, z ideą żydowskiej suwerenności.

Więcej

Między literą
a duchem prawa
Patrycja Walter


Francuski wymiar sprawiedliwości był zawsze bardziej otwarty na abstrakcyjne idee niż angielski, stwierdza w książce pod tytułem Mężczyzna w czerwonym płaszczu (2020) Julian Barnes, przywołując historię z 1894 roku, kiedy to anarchizujący krytyk sztuki Félix Fénéon został zatrzymany i przesłuchiwany przez śledczych. Zapytany przez sędziego, jak odniesie się do faktu, że widziano go stojącego za latarnią gazową w rozmowie z dobrze znanym anarchistą, Fénéon odparł z typowym dla siebie spokojem: Czy może mi pan powiedzieć, która część latarnii gazowej jest jej tyłem?. Ponieważ rzecz miała miejsce we Francji, pisze Barnes, tupet i ironia nie zaszkodziły, a krytyk sztuki został uniewinniony. Kiedy jednak rok później podobnym orężem humoru i dowcipu posłużył się w angielskim sądzie Oscar Wilde, szybko zrozumiał, że tu nie przyniesie mu to żadnych korzyści.

Więcej

Pamięć o okrucieństwach
wymaga uzbrojenia się po zęby
Phyllis Chesler

https://www.israelnationalnews.com/news/407327

Dzień pamięci o Holokauście, 2025

Wczoraj wieczorem oglądałam wzruszający moment w izraelskim programie z okazji Dnia Holokaustu. Była tam drobna kobieta, która przeżyła Hitlera, wbrew jego zamiarom otoczona swoją liczną rodziną. Wszyscy zostali poproszeni o powstanie, aby zaśpiewać Hatikwę, hymn narodowy Izraela — i Mogadi (Esther) Unger powoli wstała ze swojego wózka inwalidzkiego i zaśpiewała wyraźnie i głośno.


Wzruszyłam się do łez. Obejrzyjcie i posłuchajcie sami.

Więcej

Plan Autonomii Palestyńskiej:
zalać Izrael uchodźcami
Nan Jacques Zilberdik


Podczas gdy przyszłość Strefy Gazy pozostaje nieznana, Autonomia Palestyńska proponuje rozwiązanie, które doprowadzi do upadku Izraela jako państwa żydowskiego.


W odpowiedzi na plan prezydenta Trumpa dotyczący relokacji Arabów ze Strefy Gazy (patrz notatka poniżej), przewodniczący Autonomii Palestyńskiej Abbas i inni czołowi przywódcy Autonomii Palestyńskiej wzywają do „powrotu” „uchodźców” z Gazy do miejsc w Izraelu, które według nich są „ich domami i wioskami” w „Palestynie”.

Więcej

Islam zabrania
istnienia Izraela
Itamar Marcus


Jednym z błędów popełnianych przez światowych (a nawet wielu izraelskich) przywódców, jest postrzeganie Autonomii Palestyńskiej (AP) jako świeckiego przywództwa muzułmańskiego, które, w przeciwieństwie do Hamasu, odrzuca religijną wojnę dla Allaha. Jest to fundamentalnie błędne odczytanie Palestyńczyków i konfliktu. Zasadniczo przywódcy polityczni Autonomii Palestyńskiej, podobnie jak przywódcy Hamasu, są przede wszystkim religijnymi muzułmanami, a dopiero potem Palestyńczykami.

Więcej

Mahdawi i tabun
użytecznych idiotów
David Collier


Wystarczą dwa dni poszukiwań, aby odkryć całą tę historię.


Opowiem wam prawdziwą historię Mohsena Mahdawiego, studenta aresztowanego ostatnio przez amerykańską Służbę Imigracyjną i Celną (ICE) oraz kampanię PR, którą rozpoczął, aby nagłośnić swoje zatrzymanie i zwieść wybranych na urząd oficjeli, zamieniając wielu z nich w głupców, frajerów i tuby pomagające ukryć jego powiązania z terroryzmem.

Więcej

Zdrada kobiet
i Żydów przez lewicę
Brendan O’Neill


Nienawiść z Mrocznych Wieków Średnich raz jeszcze rzuciła cień na Wielką Brytanię. W sobotę w Essex ludzie szyderczo poniżali Żydów wracających do domu z synagogi  po modlitwach szabatowych w Pesach, pokazując im atrapy martwych dzieci. Nieśli lalki w całunach poplamionych czerwoną farbą i krzyczeli " Przestańcie zabijac dzieci!". W Edynburgu, również w sobotę, gniewni mężczyźni otwarcie marzyli o egzekucji kobiet-czarownic. „Przywróćcie palenie czarownic… JK”, głosił plakat na wiecu trans. Inny plakat dobitnie ujął to w słowach: "Zabijcie JK Rowling”.

Więcej

Azerbejdżan: rozszerzenie
Porozumień Abrahamowych
Martin Sherman

Prezydent Izraela Isaac Herzog spotyka się ze swoim azerskim odpowiednikiem Ilhamem Alijewem w Baku, 30 maja 2023 r. Źródło: Haim Zach/GPO.

„ Porozumienia Abrahamowe były największym osiągnięciem polityki zagranicznej pierwszej administracji Trumpa. Trump dał jasno do zrozumienia, że jego nowa administracja będzie dążyć do ich rozszerzenia”. — „Forbes”, 8 marca 2025 r.


Dwa niedawne doniesienia medialne podkreśliły rosnącą pozycję międzynarodową kaukaskiej Republiki Azerbejdżanu i jej powiązania z Izraelem.

Więcej
Blue line

Rzeczywisty spisek,
o którym nikt nie mówi
Andrew Pessin


Wymyślili żydowski spisek, żeby usprawiedliwić krucjatę przeciwko Żydom.

Wszyscy znamy najbardziej wpływową antysemicką książkę w historii nowożytnej: Protokoły mędrców Syjonu.

Pojawiła się na początku lat 1900., a następnie została przyjęta i rozpowszechniony przez „drużynę pierwszej ligi” międzynarodowych antysemitów – Rosję i Związek Radziecki, nazistów, Bractwo Muzułmańskie i Hamas itd. – i rzekomo jest protokołem z tajnego spotkania „Mędrców Syjonu” zorganizowanego za kulisami Pierwszego Kongresu Syjonistycznego1w 1897 roku.

Więcej

Dwa pełne lata
piekła w Sudanie
Alberto M. Fernandez


Wielkie tragedie walczą o zyskanie zauważenia w świecie opętanym Gazą i Ukrainą, na których skupia się każda najnowsza burza medialna. To, że 15 kwietnia 2025 r. była druga rocznica brutalnej wojny domowej w Sudanie, jest jedną z tych wielkich tragedii, o których zaledwie się wspomina, a potem się je zapomina. Jednym z powodów jest to, że brakuje w niej czynników, które uczyniłyby z niej wiadomość najwyższej klasy, mimo że jest to najgorszy kryzys humanitarny na świecie. Odbywa się w Afryce, ojczyźnie zapomnianych historii. 

Więcej

Jak Bibi uparcie brnął
do zwycięstwa
Edward N. Luttwak

Benjamin Netanjahu (Wikipedia)

Dzięki upartej wytrwałości izraelski premier odparł nieustającą presję ze strony Waszyngtonu i zmienił mapę regionu. Ale jego najpoważniejszy test wciąż jest przed nim.

Więcej

Umowa nuklearna czy nie,
Hezbollah musi się rozbroić
Hussain Abdul-Hussain


Jeśli broń milicji miała służyć obronie, to zawiodła, przynosząc Libanowi i szyitom śmierć i zniszczenie.

Szyici z Libanu, którzy przysięgają wierność irańskiemu najwyższemu przywódcy Alemu Chameneiemu, powinni zadać sobie następujące pytania: dlaczego bojkotują amerykańskie produkty, skoro Chamenei zaprasza Amerykanów do inwestowania w Iranie i obiecuje Waszyngtonowi kontrakty o wartości 4 miliardów dolarów? Dlaczego ci szyici muszą mieszkać w namiotach, rozstawionych na ruinach zburzonych domów i nie oddawać broni Hezbollahu nawet w zamian za pieniądze na odbudowę? Dlaczego Chamenei ustępuje w sprawie swojego programu nuklearnego, podczas gdy Hezbollah walczy o bezwartościowy skrawek spornego terytorium granicznego z Izraelem?

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Tanecznym krokiem
powraca przeszłość
Andrzej Koraszewski

Szalona kampania
dekryminalizacji Hamasu
Brendan O’Neill

Chytra manipulacja
płci
Athayde Tonhasca Júnior

Wykorzystywanie
palestyńskich chrześcijan
Mitchell Bard

Sahel: rodzące się
centrum globalnego islamizmu
Nils A. Haug

Sytuacja kryzysowa
kanadyjskich Żydów
Igal Hecht

Johnny Rotten ma rację:
Hamas to banda 
Brendan O'Neill

Mordowanie Żydów
pod fałszywym pretekstem
Bassam Tawil

Żydowska ambiwalencja
w walce z antysemityzmem
Mitchell Bard

Hasło „Nie chcę się
do tego mieszać” nie działa
Paul Finlayson 

Biesy napadają
raz jeszcze
Andrzej Koraszewski
 

Co ujawnia "zapomniana"
wojna w Sudanie
Brendan O’Neill 

„Uczeni” z Kataru wzywają
do śmierci i zniszczenia
Khaled Abu Toameh 

Etyka żydowska
a stronniczość mediów
Elder of Ziyon

Realistyczne spojrzenie
na kolonializm osadniczy
Paul Finlayson

Blue line
Polecane
artykuły

Hamasowscy mordercy


Stawianie czoła


 Dyplomaci, pokerzyści i matematycy


Dlaczego BIden


Nie do naprawy


Brednie


Rafizadeh


Demokracje powinny opuścić


Zarażenie i uzależnienie


Nic złego się nie dzieje


Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill

Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk