Prawda

Środa, 15 maja 2024 - 17:35

« Poprzedni Następny »


W niedzielę druga tura, ale właściwie czego?


Andrzej Koraszewski 2020-07-07


Lubimy walczyć, za chwilę pójdziemy do wyborów, mamy podobno wybrać prezydenta, ale mam wrażenie, że wielu pójdzie do urn w innej sprawie. Inteligencja wylewa swoją niechęć do mieszkańców wsi i zależnych od wsi małych miasteczek, mając nadzieję, że uda jej się wybrać inny naród. Z wielu powodów kieruje to moje myśli w kierunku twórczości Conrada.


Wśród miłośników Józefa Conrada zdecydowanie większą popularnością cieszy się Lord Jim niż Nostromo. Nie ma wątpliwości, że Nostromo opowiada znacznie więcej o dzisiejszej Ameryce Łacińskiej niż Lord Jim o dzisiejszej Malezji.


Przedstawiona w Nostromo historia kradzieży ładunku srebra połączona jest ze studium politycznej areny opartej na kulturze pogardy i wielopiętrowych frustracjach. Warstwy wyższe kształcone w zagranicznych szkołach i żyjące we własnym kraju jak na emigracji w Paryżu czy w Londynie, nepotyzm i korupcja lokalnych polityków, apatyczna wegetacja niższych warstw społecznych, których bożyszczami są grasujący w górach bandyci, a wreszcie rewolta generałów pod hasłem: Costaguana dla Costaguańczyków. Książka wyszła po raz pierwszy w 1904 roku, a w pięćdziesiąt lat później Andrzej Bobkowski uważał ją za niezwykle aktualne studium mentalności i kultury politycznej w krajach środkowo-amerykańskich. Bobkowski wiedział o czym mówi, gdyż materiału porównawczego dostarczały mu obserwacje z Gwatemali, w której mieszkał.


Czy kolejne dziesięciolecia doprowadziły tu do jakiegoś radykalnego przełomu? Tak i nie. W Ameryce Łacińskiej jest dziś demokracja, ale jest to demokracja, w której korupcja polityków i przedsiębiorców walczy o lepsze z pogardą elit dla motłochu.


Zafascynowany Conradem Bobkowski uciekł z powojennej Europy, szukając po drodze odpowiedzi na pytanie, co go w niej doprowadza do szewskiej pasji. Podczas swojej pierwszej wizyty w Stanach Zjednoczonych ze zdumieniem odkrył, że nie ma w nich plebejskości.


Na kulturze europejskiej ciąży tradycja feudalna, tradycja przywilejów z racji urodzenia i tradycja niewiary w sukces szarego człowieka, bo ten przypisany jest do grupy, z której ucieczka jest możliwa tylko przez przestępstwo lub szczęśliwy uśmiech losu.


Ameryka Łacińska z jej stanową mentalnością i wewnętrznym kolonializmem jest bardziej europejska niż Ameryka Północna. Bunt ludu nie prowadzi tu do wyzwolenia, jest kolejną rzezią, po której wszystko powraca do normy. Niezależnie od tego, w którym momencie historycznym wrócimy do Costaguany, Nostromo pozostanie dobrym przewodnikiem.


Nostromo, imigrant, włoski awanturnik, ochroniarz na usługach właściciela kopalni, nie może się oprzeć okazji zawłaszczenia ładunku srebra. Był traktowany jak przedmiot, jak instrument, ale był wierny jak pies — do czasu. Kreśląc portret duszy niepospolitego pospolitego przestępcy, Conrad przedstawił tło społeczne, które do dziś uderza swoją aktualnością.


Po blisko trzydziestu latach na Zachodzie powrót do Polski, był dla mnie powrotem do Costaguany. Paternalizm, nieustanne demonstrowanie wyższości, struktury lojalności i nieuchronne zdrady wiernych wasali. Najwyraźniej egzotyczny Nostromo okazuje się również niezłym przewodnikiem po naszej Costaguanie.


W małym miasteczku, w którym osiadłem, to podobieństwo scenerii urasta do absurdu. Nie ma tu kopalni srebra, a jedynym liczącym się bogactwem są zarządzane przez Urząd Gminy subwencje z centralnego budżetu. Ludzie marzą o prawie, porządku i bezpieczeństwie, ale nawet nie zaczęli wierzyć w demokrację.


W naszym małym miasteczku i w sąsiednich wsiach dzieci w szkołach mają tylko jedno marzenie — uciec na drugi koniec świata.


Dziś wielu się to udaje. Ci, którzy nie mają szans, nienawidzą pijaństwa dorosłych, nienawidzą otaczającego ich marazmu i czasem sięgają po wódkę jeszcze w szkole podstawowej. Twierdzenie, że tu czas się zatrzymał, nie jest jednak prawdziwe.


W miasteczku, o którym tu piszę, ludzie nie wierzą w demokrację, chcieliby żyć lepiej. Oczekują również, że państwo coś im da, słuchają obietnic, nie bardzo wierząc we własne siły. Nie wiem, czy ktokolwiek czytał tu Nostromo, ale wszyscy są przekonani, że prawo do jakiejkolwiek pracy uzależnione jest od lojalności wobec władzy, sukces w odczuciu wielu ludzi jest nieodmiennie powiązany z nieuczciwością, samorząd nie budzi wielkiego zainteresowania, a prezydent to jakiś odpowiednik króla w monarchii absolutnej.


To tylko pół prawdy, przy bliższym oglądzie widzimy rzeczy zdumiewające. W porządnej monografii należałoby to przedstawić w przejrzystym układzie. Losy absolwentów tutejszego gimnazjum w latach 2000-2010. Rozsypani po świecie, kilka doktoratów, kilka ciekawych karier, inne bardziej przyziemne, ale nieodmiennie skok w porównaniu z wykształceniem rodziców. Młody inżynier przepytuje o działki budowlane, bo on chce tu zostać, większość  wyfrunęła i zagląda okazjonalnie patrząc z niechęcią na świat, z którego uciekli. Historie ich rodziców to osobny rozdział, Zarobić na wykształcenie dzieci prowadząc gospodarstwo, sklep, czy mały warsztat rzemieślniczy to nie jest łatwa sprawa. Właściciele sklepików przeżyli konkurencję dwóch supermarketów ucząc się manewrowania w nowym świecie. Rzemiosło i rolnictwo zmieniły się niesłychanie, chociaż sami mieszkańcy nie zawsze to widzą, trzeba im przypominać, jak to wyglądało dwadzieścia lat temu. Kolejny problem to szkoła i nauczyciele, a wreszcie samorząd, który do niedawna był zgoła tragiczny. Zmiany obyczajowe postępowały szybciej niż można przypuszczać. Starsze pokolenie pogodziło się z faktem, że młodzi mieszkają ze sobą na długo przed ślubem. To jest inny świat, chociaż zostali tu najmniej podatni na zmianę. Mała ciekawostka, od niedawna mamy panią weterynarz specjalizującą się w opiece nad zwierzętami domowymi. Stosunek do zwierząt zmienił się w ciągu ostatniej dekady kolosalnie.


Najgorsza jest niecierpliwość, bo ludzie mają wrażenie, że świat o nich zapomniał. Daleko nie wszyscy, najwięcej pretensji mają ci, których ambicja kiepsko pchała do przodu i mają mało okazji do czerpania przyjemności z pracy. Ci, którzy ją mają, patrzą z niepokojem w niebo, bo grad, czy susza mogą zniszczyć plony, a inwestycję w szklarnię spłaca się latami. Nadal kościół trzyma ludzi w garści, chociaż mniej niż dawniej. Najmniej jest wiary w państwo, w to, że może być przyjazne. Na co dzień kontakty z urzędami są znacznie lepsze niż dawniej, chociaż urząd to urząd, obowiązuje katolicka sztywność i napuszenie. Urzędnik lubi być ważny. Z telewizora płynie potok opowieści czwartej władzy, opowieści dobrych lub złych, ale nigdy prawdziwych. Słuchają ich jednym uchem, w przerwach między jedną pracą a drugą, to co zostaje to zaledwie tytuły wiadomości nie z tego świata.


Za ten stan umysłów odpowiedzialna jest inteligencja, czyli szeroko pojęta warstwa nauczycielska. Ta warstwa nauczycielska nie ma jednak do siebie zastrzeżeń, ma pretensje do paskudnego i głupiego narodu, któremu (jak przekonuje profesor Magdalena Środa i nie ona jedna) nie należy podawać rąk. Wielki polski intelektualista pisał swego czasu, że Polacy mają lepszą inteligencję niż na to zasługują. Domyślam się, że on akurat czytał Nostromo i jestem pewien, że niczego nie zrozumiał.


Na moim facebooku mam dobre dwie setki tutejszych przyjaciół i znajomych, czasem tą drogą dowiaduję się o pojawieniu się nowego dziecka, a czasem o lekturze nowej książki.


Spotkania na ulicy to okazja do rozmów o pogodzie, o cenach plonów, o tym, co słychać u dzieci. O polityce raczej rzadko, każdy ma swoje poglądy.                                 


Wynik wyborów jest nadal niepewny, na przekonywanie, że niedzielne wybory tym różnią się od wyborów parlamentarnych, że mamy wybrać sędziego, który ma tylko pilnować tego, żeby zawodnicy przestrzegali reguł gry i nie zajmowali się kopaniem się wzajemnie po kostkach, jest zdecydowanie zbyt późno.


Kilka dni temu medialną burzę wywołały słowa wspaniałego niegdyś piłkarza Zbigniewa Bońka: „Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludzi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem.” Przeprosił potem mówiąc: „Tak czasami bywa, jeśli emocje biorą górę nad mózgiem i racjonalnością. Ja przecież napisałem jedynie to, co przeczytałem w gazecie”. Istotnie, powiedział coś, czego nauczył się od tych, którzy mieli uczyć demokracji.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!   Koraszewski   2020-11-11
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Głosuj 4 razy NIE, czyli jak Jarosław Kaczyński poszedł śladami Bolesława Bieruta   Koraszewski   2023-08-15
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
Jaka religia, jaki ateizm?   Koraszewski   2023-10-02
Kogo i w jaki sposób chciałby zniszczyć ob. Kaczyński?   Koraszewski   2022-12-10
Występując w obronie moich przywilejów   Koraszewski   2016-01-14
Nieustający marsz niesłusznie dumnych   Koraszewski   2018-02-13
Opowieść o Polaku, który się prawdzie nie kłaniał   Koraszewski   2021-01-06
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Jak zbrodniczy okaże się ten rząd?   Koraszewski   2020-04-03
My naród i klops   Koraszewski   2021-10-15
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Wolność słowa i technika   Koraszewski   2015-02-05
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Kto dostrzeże grozę wzrostu cen żywności?   Koraszewski   2022-03-18
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Znieważenie pomnika dłuta Stanisława Milewskiego   Koraszewski   2018-07-30
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Saga rodu Fedorowiczów, powiatowa walka z zaborcą i proces Katarzyny Mrówczyny   Koraszewski   2021-10-04
Uwagi o życiu Stanisława Staszica   Koraszewski   2015-03-14
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
Wolność jest zaledwie wstępem   Koraszewski   2020-05-06
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
Płacimy za grzechy dziadów   Koraszewski   2023-09-26
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Opowieść o nocnym stróżu, kucharce i wartościach   Koraszewski   2020-12-06
Jesień oświecenia i owoc poznania   Koraszewski   2022-09-13
Wredność i medycyna   Koraszewski   2014-02-25
Nie oskarżam, tylko przypominam   Koraszewski   2022-02-10
Poemat o oszczędnym posługiwaniu się prawdą   Koraszewski   2023-07-06
Ten prezydent łamie prawo   Koraszewski   2015-12-09
Osiem gwiazdek na grobie, Richard Dawkins i moje miasteczko   Koraszewski   2023-09-09
Uczucia patriotyczne w promocji   Koraszewski   2021-04-28
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
Jak słuchać, żeby być rozumianym?   Koraszewski   2019-06-12
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Zamienianie słowa w ciało   Koraszewski   2016-01-26
Marchewka stadnego myślenia i niechciany kij racjonalizmu   Koraszewski   2019-07-04
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
Święto niepodległości, czyli bal sykofantów   Koraszewski   2017-11-11
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Dyskurs nasz powszedni pozwól zmienić Panie   Koraszewski   2021-09-11
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Wobbly hypothesis i życie współczesne   Koraszewski   2023-04-21
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
Szlak bojowy Jarosława Kaczyńskiego   Koraszewski   2016-12-17
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Patrz Kościuszko na nas z nieba   Koraszewski   2020-09-29
Kaczyński w Kórniku i powrót towarzysza Szmaciaka   Koraszewski   2022-07-26
Znaki czasu na Jasnej Górze i gdzie indziej   Koraszewski   2017-01-09
Jarosław Kaczyński i historia polskiego analfabetyzmu   Koraszewski   2021-10-28
Rozważania wokół praworządności   Koraszewski   2020-07-27
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Nie cała władza w rękach postprawdziwków   Koraszewski   2019-11-18
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
Spór o wiek zgody w czasach przyzwolenia   Koraszewski   2019-06-19
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
W poszukiwaniu umiarkowanych katolików   Koraszewski   2017-05-24
Kilka uwag o podwójnej lojalności   Koraszewski   2019-08-21
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Podanie o posadę prezydenta   Koraszewski   2020-02-12
Związki partnerskie w czwartej Rzeczpospolitej   Koraszewski   2019-10-16
Rzecznik Praw Dziecka w państwowego Anioła Stróża zamieniony   Koraszewski   2018-12-17
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Jak będziemy obchodzić święto Konstytucji?   Koraszewski   2019-04-08
Za Głupotę Naszą i Waszą   Koraszewski   2019-05-30
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Koraszewski   2019-06-06
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19
Ordo Juris, ludzkie dramaty i złe dziennikarstwo   Koraszewski   2023-05-12
Polska demokracja wyznaniowa   Koraszewski   2022-05-30
Pierwsza poprawka do, że tak powiem   Koraszewski   2021-12-08
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Smutek plemiennego humanizmu   Koraszewski   2023-06-19
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
Wyścig do fotela i dylematy wyborcy   Koraszewski   2020-02-19
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Oświata, poświata, stan umysłów   Koraszewski   2019-04-03
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Uwagi o groźnej przewadze donosów nad doniesieniami   Koraszewski   2019-09-09
Samorząd, solidarność, samopomoc   Koraszewski   2020-04-15
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Święto flagi i inne święta   Kruk   2021-05-05
Uwaga niewypał   Kruk   2015-01-14
Szatan, dynia, dziecko   Kruk   2014-10-31
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Tako rzecze panna Krysia   Kruk   2016-01-05
Gdybym ja był Panem Bogiem   Kruk   2022-08-11
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Wczesna inicjacja   Kruk   2014-07-21
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk