Prawda

Niedziela, 26 maja 2024 - 02:41

« Poprzedni Następny »


Gdybym ja był Panem Bogiem


Marcin Kruk 2022-08-11


Ból zęba nie jest sprawą łatwą ani małą. Pogoda piękna, a mnie w oczach ciemno i mam wrażenie, że mi zaraz szczękę urwie. Nie pomogła higiena, najlepsze pasty do zębów i szczoteczka do zębów w robocie po każdym posiłku. Jakaś siła wyższa, albo raczej chytre mikrusy wygrały wojnę i zostawiły mnie z jednym marzeniem, żeby kontynuować dalsze istnienie bez tego zęba, który mnie boli.

Pani Ania, recepcjonistka mojego dentysty, wysłuchała mojego błagania o natychmiastowe przyjęcie i powiedziała, że zobaczy, co się da zrobić. Wróciła po chwili i dowiedziałem się, że pan doktor spróbuje mnie wepchnąć, że mam przyjechać od razu, a wpychany będę w zależności od tego jak się ułoży.           


Prowadzenie samochodu z bólem zęba, jest prawie tak groźne jak prowadzenie po alkoholu, ale nie jest karalne. Mój dentysta ma gabinet w odległości dziesięciu kilometrów, prędkości nie przekroczyłem, błagałem tylko tę piekielną Opaczność, żeby mi nic nagle przed maskę nie wskoczyło, bo refleks miałem osłabiony. Opaczność jest z natury wredna, tym razem jednak była łaskawa i dojechałem nie krzywdząc ani bliźnich, ani siebie.


W poczekalni siedziała młoda dama i starsza dama, a damy urodziły się w odstępie około 50 lat. Pani Ania rozmawiała przez telefon, więc usiadłem na krześle za młodą damą i wyciągnąłem kryminał z nadzieją, że będzie dostatecznie wciągający, żeby przytłumić ból i pozwolić składać litery.


Młoda dama pracowała na swojej komórce, wyczyniając jakieś akrobacje na osi czasu. Starsza dama patrzyła w ścianę i trudno się było zorientować, co tam widzi, natomiast recepcjonistka Ania prowadziła konwersację telefoniczną, chyba z kimś bliskim, albo i bardzo bliskim, bo odpowiadała zdawkowo i chichotała znacząco w regularnych odstępach. Z gabinetu wyszedł mężczyzna w średnim wieku, z sympatyczną, ale skrzywioną twarzą, chyba z klasy rzemieślniczej, ale z tych rzemieślników, którzy budzą zaufanie od pierwszego wejrzenia. Starsza dama poderwała się i chyżo, jak nastolatka pobiegła, znikając za drzwiami dzielącymi mnie od zbawiciela. Poczułem nieznaczną ulgę. Teraz w poczekalni została oprócz mnie tylko młodsza dama, która chyba nie cierpiała, przeciwnie, wyglądała na okaz zdrowia, więc może jej pobyt w gabinecie nie będzie długi. Z drugiej strony, dziewczyna piękna jak marzenie, albo nawet jak reklama audi, (ale nie ta którą widziałem ostatnio, bo tym razem młoda kobieta była w czarnym worku i z czarną chustą wokół głowy, z twarzą zachęcającą do braku pożądania i unosząca w górę tęczową flagę, w geście poparcia LGBTitd), dentysta może nie chcieć się z nią szybko rozstać. Wiadomo jak to jest z tymi białymi heteroseksualnymi mężczyznami. To straszne świnie.


Przez chwilę próbowałem skoncentrować uwagę na kryminale, ale nie było to łatwe. Ku mojej rozpaczy, do poczekalni wszedł kolejny pacjent. Pani Ania przerwała rozmowę i zapytała go, na którą miał zamówiony czas, odpowiedział, że na 17.30. Jęknąłem, ale pani Ania powiedziała, że może być opóźnienie, bo jest nagły przypadek. Już miałem wyrazić jej wdzięczność, pomyślałem jednak, że lepiej trzymać język za zębami, bo się wyda.  


Ból popycha człowieka do zachowań moralnie wątpliwych. Czytałem nawet jakiś poważny artykuł, którego autor dowodził, że to często się zdarza. Miałem jednak odrobinę wyrzutów sumienia i dyskretnie obserwowałem człowieka, którego zamierzałem podstępnie skazać na dłuższe oczekiwanie niż to konieczne, ponieważ moje krótsze oczekiwanie było priorytetem. Mężczyzna przyjął wyrok ze stoickim spokojem i podobnie jak wcześniej starsza dama, nawiązał kontakt wzrokowy ze ścianą. Obserwowałem go kątem oka. Sprawiał na mnie wrażenie przedstawiciela tutejszej szlachty zagrodowej, której mamy w naszym powiecie całkiem sporo. Noszą się z godnością, gdyby mogli, chodziliby przy szabli, specjalizują się w uprawie rzepaku, są również solidnym wsparciem Kościoła. Historyk lokalności napisał nawet o nich książkę, która ukazała się drukiem dzięki wsparciu starosty. Nawiasem mówiąc, autor napytał sobie biedy, bo nikt nie był zadowolony, pretensje były różne, a to, że grób przodka nie tak sfotografowany, a to, że szlacheckość sąsiadów wątpliwa, a to, że chociaż w jakiejś rodzinie papiery się zgadzają, to na wspomnienie nie zasługuje, bo się źle prowadzi. Awantura przycichła, sprzedano 172 egzemplarze, a morale naszej szlachty zagrodowej chyba wzrosło, ale trudno to potwierdzić.


Wskazówki wiszącego na ścianie zegara informowały, że czas jest względny, a w poczekalni u dentysty sprawia wrażenie jakby stał w miejscu. Ból mojego zęba jakby trochę przycichł, jednak zdawałem sobie sprawę z faktu, że jest to zjawisko często w poczekalniach spotykane. W tej sytuacji udało mi się wzbudzić zainteresowanie fabułą kryminału, co przyspieszyło wyjście starszej damy i wejście młodszej damy. Wyszła po dwudziestu minutach, spojrzałem na panią Anię, która dyskretnie skinęła głową i wszedłem do gabinetu.


Mój dentysta powitał mnie jowialnie i z wyrazem współczucia, zaprosił na fotel, powiedział, że spróbuje mój ząb uratować, zajrzał mi w gębę i westchnął. Na wszelki wypadek stuknął mini łomem w podejrzany ząb, a mój wrzask upewnił go, że problem został zlokalizowany.


- Trzeba usunąć – powiedział i zaczął przygotowywać strzykawkę. Z pewnym niepokojem obserwowałem jego ruchy, ponieważ, prawdę mówiąc, nie przepadam za wbijaniem igieł w dziąsła. Godziłem się na to wyłącznie w imię wyższego dobra.  


Zrobił pierwszy zastrzyk, sięgnął po drugą strzykawkę, znalazł najbardziej wrażliwe miejsce i ponownie wbił igłę, mówiąc równocześnie, że gdyby on był Panem Bogiem, to by to wszystko inaczej urządził, a teraz on się musi męczyć z tym jego partactwem.       


- Ale czynajmniej ma han dużo klientów – próbowałem powiedzieć z otwartą gębą.


Mój dentysta powiedział, że nie narzeka, pozwolił  mi zamknąć usta i zaczął przygotowywać narzędzia tortur. Pomyślałem, że wujek Franek miał rację, mówiąc, że policja i stomatologia  przyciągają sadystów. Mój dentysta to już trzecie pokolenie stomatologów, a jego syn też się już zapisał do tej sekty. Coś w tym musi być.      


Lekarz kręcił się po gabinecie w oczekiwaniu na działanie znieczulenia, ja siedziałem w fotelu, czując, że zbliża się bardzo niemiła chwila. W końcu lekarz zainteresował się mną ponownie, ostrym haczykiem sprawdził, czy już się nadaję, przez chwilę zastanawiał się, którymi obcęgami mnie potraktować, wybrał największe, zrobił dwa ruchy i wyjął mój ząb. Właściwie można powiedzieć, że nic nie czułem. Wpakował mi do ust potężny tampon, powiedział, żeby nie pić nic przez dwie godziny, z jedzeniem poczekać do jutra, a w razie bólu robić zimne okłady.


Wstałem z fotela i zapytałem, czy mogę zapłacić kartą. Jego przeciągłe yyyyyy mogło znaczyć tylko jedno, więc sięgnąłem do przegródki z gotówką. Rozumiałem go, ale drętwymi wargami szepnąłem, że gdybym ja był Panem Bogiem, to bym to wszystko inaczej urządził. Uśmiechnął się z pełnym zrozumieniem i schował pieniądze do kieszeni spodni.


Podziękowałem jeszcze pani Ani, wsiadłem do samochodu i zwróciłem się w myślach do Opaczności, żeby nie zwracała na mnie uwagi. W drodze do domu przypomniałem sobie zachwyt ojca Rydzyka nad nowym podręcznikiem do historii i pomyślałem, że jeśli w mojej dziedzinie każą nam uczyć z podręczników, które będą się podobały Rydzykowi, to raczej zostanę magazynierem, albo czymś takim, bo na studia stomatologiczne jest już za późno.


Żona powitała mnie z miłością i współczuciem, a kiedy powiedziałem jej, że pewnie będę musiał później robić sobie zimne okłady powiedziała, że ma w zamrażalniku piersi kurczaka, więc nie będzie problemu.


Umocniłem się w przekonaniu, że gdybym ja był Panem Bogiem, to bym to wszystko urządził zupełnie inaczej.                                                                                               


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!   Koraszewski   2020-11-11
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Głosuj 4 razy NIE, czyli jak Jarosław Kaczyński poszedł śladami Bolesława Bieruta   Koraszewski   2023-08-15
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
Jaka religia, jaki ateizm?   Koraszewski   2023-10-02
Kogo i w jaki sposób chciałby zniszczyć ob. Kaczyński?   Koraszewski   2022-12-10
Występując w obronie moich przywilejów   Koraszewski   2016-01-14
Nieustający marsz niesłusznie dumnych   Koraszewski   2018-02-13
Opowieść o Polaku, który się prawdzie nie kłaniał   Koraszewski   2021-01-06
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Jak zbrodniczy okaże się ten rząd?   Koraszewski   2020-04-03
My naród i klops   Koraszewski   2021-10-15
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Wolność słowa i technika   Koraszewski   2015-02-05
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Kto dostrzeże grozę wzrostu cen żywności?   Koraszewski   2022-03-18
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Znieważenie pomnika dłuta Stanisława Milewskiego   Koraszewski   2018-07-30
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Saga rodu Fedorowiczów, powiatowa walka z zaborcą i proces Katarzyny Mrówczyny   Koraszewski   2021-10-04
Uwagi o życiu Stanisława Staszica   Koraszewski   2015-03-14
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
Wolność jest zaledwie wstępem   Koraszewski   2020-05-06
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
Płacimy za grzechy dziadów   Koraszewski   2023-09-26
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Opowieść o nocnym stróżu, kucharce i wartościach   Koraszewski   2020-12-06
Jesień oświecenia i owoc poznania   Koraszewski   2022-09-13
Wredność i medycyna   Koraszewski   2014-02-25
Nie oskarżam, tylko przypominam   Koraszewski   2022-02-10
Poemat o oszczędnym posługiwaniu się prawdą   Koraszewski   2023-07-06
Ten prezydent łamie prawo   Koraszewski   2015-12-09
Osiem gwiazdek na grobie, Richard Dawkins i moje miasteczko   Koraszewski   2023-09-09
Uczucia patriotyczne w promocji   Koraszewski   2021-04-28
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
Jak słuchać, żeby być rozumianym?   Koraszewski   2019-06-12
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Zamienianie słowa w ciało   Koraszewski   2016-01-26
Marchewka stadnego myślenia i niechciany kij racjonalizmu   Koraszewski   2019-07-04
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
Święto niepodległości, czyli bal sykofantów   Koraszewski   2017-11-11
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Dyskurs nasz powszedni pozwól zmienić Panie   Koraszewski   2021-09-11
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Wobbly hypothesis i życie współczesne   Koraszewski   2023-04-21
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
Szlak bojowy Jarosława Kaczyńskiego   Koraszewski   2016-12-17
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Patrz Kościuszko na nas z nieba   Koraszewski   2020-09-29
Kaczyński w Kórniku i powrót towarzysza Szmaciaka   Koraszewski   2022-07-26
Znaki czasu na Jasnej Górze i gdzie indziej   Koraszewski   2017-01-09
Jarosław Kaczyński i historia polskiego analfabetyzmu   Koraszewski   2021-10-28
Rozważania wokół praworządności   Koraszewski   2020-07-27
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Nie cała władza w rękach postprawdziwków   Koraszewski   2019-11-18
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
Spór o wiek zgody w czasach przyzwolenia   Koraszewski   2019-06-19
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
W poszukiwaniu umiarkowanych katolików   Koraszewski   2017-05-24
Kilka uwag o podwójnej lojalności   Koraszewski   2019-08-21
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Podanie o posadę prezydenta   Koraszewski   2020-02-12
Związki partnerskie w czwartej Rzeczpospolitej   Koraszewski   2019-10-16
Rzecznik Praw Dziecka w państwowego Anioła Stróża zamieniony   Koraszewski   2018-12-17
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Jak będziemy obchodzić święto Konstytucji?   Koraszewski   2019-04-08
Za Głupotę Naszą i Waszą   Koraszewski   2019-05-30
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Koraszewski   2019-06-06
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19
Ordo Juris, ludzkie dramaty i złe dziennikarstwo   Koraszewski   2023-05-12
Polska demokracja wyznaniowa   Koraszewski   2022-05-30
Pierwsza poprawka do, że tak powiem   Koraszewski   2021-12-08
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Smutek plemiennego humanizmu   Koraszewski   2023-06-19
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
Wyścig do fotela i dylematy wyborcy   Koraszewski   2020-02-19
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Oświata, poświata, stan umysłów   Koraszewski   2019-04-03
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Uwagi o groźnej przewadze donosów nad doniesieniami   Koraszewski   2019-09-09
Samorząd, solidarność, samopomoc   Koraszewski   2020-04-15
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Święto flagi i inne święta   Kruk   2021-05-05
Uwaga niewypał   Kruk   2015-01-14
Szatan, dynia, dziecko   Kruk   2014-10-31
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Tako rzecze panna Krysia   Kruk   2016-01-05
Gdybym ja był Panem Bogiem   Kruk   2022-08-11
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Wczesna inicjacja   Kruk   2014-07-21
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk