Prawda

Czwartek, 23 maja 2024 - 23:40

« Poprzedni Następny »


Bal w Świątyni Opaczności Narodowej


Andrzej Koraszewski 2018-11-02


Na stulecie niepodległości kupiłem kotu kocie kabanosy, bo jakoś tak wspaniałą rocznicę trzeba będzie uczcić. Podwarszawskie Ząbki poszły dalej i zafundwały miastu Bramę z napisem "Niepodległość, Patriotyzm, Wolność, Bóg, Honor, Ojczyzna, Męstwo, Solidarność, Sprawiedliwość". Konstrukcja jest jak na budżet Ząbek dość kosztowna, prawie ćwierć miliona złotych (starczyłaby na rewelacyjne wyposażenie lokalnych szkół w sprzęt do nauczania nauki, a informację o tym, że patriotyzm oparty na wiedzy jest lepszy niż patriotyzm oparty na pustych symbolach, można by dodać w prezencie). Koszty bramy poszły z środków na ochronę środowiska przed atakami rozsądku, więc nie ma o czym mowić.

Stołeczne miasto Poznań zamierza zorganizować „Imieniny Ulicy”. Prezydent Jaśkowiak zaprosił byłych prezydentów państwa na kulturalny festyn pisząc do każdego z nich z osobna.

Wierzę, że dzisiejsza Polska - kraj wolny i demokratyczny - to także Pana zasługa. Dlatego też byłby wielkim zaszczytem dla mieszkańców i władz stolicy Wielkopolski, gdyby zechciał Pan przyjąć zaproszenie do Poznania - miejsca, gdzie 11 listopada stanowi fenomen radosnego, wspólnego świętowania" – napisał do Lecha Wałęsy.

Być może będzie tam więcej zwykłej zabawy niż nudnych wystąpień. Te Imieniny Ulicy to część programu „Pochwała Wolności”, a wolność jest za co chwalić.


Podobno w Warszawie ważnych gości zagranicznych nie będzie, bo co ważniejszy, to się do Paryża wybiera, a tam Wersal i świętowanie stulecia zakończenia pierwszej wojny światowej.


U nas pewnie będą wspominki z rozbrajania niemieckich żołnierzy, chociaż zapewne niewielu będzie pytać o szczegóły. O Piłsudskim będą mówić wszyscy, o Dmowskim niektórzy, o wysiłkach Paderewskiego w Ameryce pewnie nikt. Do każdego z nich i do wielu innych, moglibyśmy wysłać zaproszenie ze słowami „to także Pana zasługa”.             


Tak, czy inaczej niepodległość mamy i to odzyskaną po raz drugi, a ten i ów powie, że właściwie po raz trzeci. (O Gomułce Mieroszewski do Giedroycia pisał, że to raczej polski nacjonalista niż komunista i że nienawidzi Rosji z całej duszy. Taką opinię otrzymał od pewnego natolińczyka i było w tym ziarno prawdy chociaż niezbyt wielkie).


Bawić nam się w taki dzień trzeba, a nie wspominać, bo od wspominków łatwo przeskoczyć do waśni.  Nie święci tę niepodległość budowali, a gdyby to święci robili, to mogło by wyjść znacznie gorzej.


Szukamy winnych tego, co wyszło paskudnie, jakby samo wskazanie winnego mogło zmienić przeszłość, a przyszłość sama się ułoży. Chcemy wiedzieć, kto bruździł, kto był sprzedawczykiem, kto ukradł, a kto zaniedbał. Niby słusznie, ale warto pamiętać, że życie to jarmark, na którym wiele rzeczy zdarza się przypadkowo, jak również, to, że nie jest łatwo kochać i być mądrym.  Kto wie, może byliśmy nazbyt zajęci szukaniem winnych i zabrakło czasu na szukanie praktycznych rozwązań?  


Pierwszy prezydent Rzeczpospolitej sprawował swój urząd zaledwie przez pięć dni. Wcześniej służył Polsce w kolejnych rządach, najpierw jako minister robót publicznych, potem jako minister spraw zagranicznych, a kolejni premierzy szybko zmieniających się rządów uważali, że trudno się bez niego obejść. Jego kandydaturę wysunęło stronnictwo chłopskie, PSL „Wyzwolenie”, więc  PSL „Piast” obstawił innego kandydata, bo jakżeby inaczej. W ostatnim głosowaniu „Piast” poparł Narutowicza, więc narodowi demokraci orzekli, że przeważyły głosy Żydów.


W 1968 roku poproszono mnie, żebym zrobił badania oceny dwudzielstolecia międzywojennego i dwudziestolecia powojennego w opinii publicznej. Prośba była komiczna, bo takie badania musiałyby być przeprowadzone przez dużą instytucję z solidnym budżetem, więc co najwyżej mógłbym zrobić rodzaj reportażu, a w dodatku mój przełożony dał dość wyraźnie do zrozumienia, że „badania” powinny wykazać, iż społeczeństwo cieplej myśli o dwudziestoleciu powojennym. Do dziś się zastanawiam, jakbym z tego wybrnął, ale wyrzucono mnie z pracy, więc nie musiałem się tym martwić. Kilka lat temu porównywałem sobie w myślach dwudziestolecie międzywojenne i pierwsze dwudziestolecie po upadku komunizmu. Za drugim razem mieliśmy więcej szczęścia i skok cywilizacyjny był znacznie większy, ideologiczne namiętności mimo wszystko były mniejsze. Obietnice faszyzmu i komunizmu wypaliły się, w ponownie wolnej Polsce spierano się o tożsamość, częściej o samą władzę. Podczas uroczystości 11 listopada w 2009 roku prezydent Lech Kaczyński o dwudziestoleciu międzywojennym mówił:

II Rzeczpospolita, którą się szczycimy, miała też swoje wady. Nie była, jak nic na tym świecie, państwem idealnym, ale scalono trzy zabory, stworzono prawie do końca jeden system prawny, państwo było w miarę sprawne, posiadało rozbudowaną administrację, siły zbrojne. Okres międzywojenny to wielki okres rozwoju naszej literatury, sztuki, a także nauki.

Tamto dwudziestolecie wypadało w czasach umysłowej degrengolady świata, jedni patrzyli z zachwytem na Mussoliniego i Hitlera, inni na Kraj Rad, a w tym wszystkim ludzie tacy jak Gabriel Narutowicz, Eugeniusz Kwiatkowski, Edward Raczyński i dziesiątki innych próbowali pchać przyziemny rozsądek.

W 1989 roku marzeniem była nie tylko niepodległość, ale również normalne życie. Chętnych na kursy etyki biznesu nie było. Przekonanie, że pierwszy milion należy ukraść, nie było jednak powszechne, powszechne było przekonanie, że jest powszechne.


Przez te dwadzieścia lat byliśmy świadkami największego skoku cywilizacyjnego w naszej historii.

W 2009 roku, w tym samym przemówieniu, prezydent Lech Kaczyński mówił dalej:

Dzisiaj, po 20 latach Trzeciej już Rzeczpospolitej musimy budować nowy patriotyzm. Patriotyzm, który wpatrzony jest w przyszłość, ale musi mieć też korzenie, musi mieć też korzenie w przeszłości. Musi mieć pamięć, bo nie ma patriotyzmu bez pamięci. Próbujemy tę pamięć uparcie budować i odbudowywać, i na tej drodze nie może być zakrętów. […] Nikt nie będzie w Polsce przyjmował do wiadomości, że w szkołach nie wolno wieszać krzyży, nie ma na co liczyć. Być może gdzie indziej tak, ale w Polsce nie.

Wyłania się w tym przemówieniu lęk przed utratą tożsamości. Nie wdzięczność za umożliwienie tego cywilizacyjnego skoku, nie radość z powodu tego, że Europa przestała być zbiorem skaczących sobie do gardeł narodów, a strach, że ta Europa ukradnie nam naszą polsko-katolicką duszę.


Nowy, po części realny problem - lęk przed zagrożeniem dla tak niedawno odzyskanej suwerenności, spowodowany scedowaniem części suwerenności na rzecz wspólnoty. W historii europejskiej wspólnoty te lęki były obecne od samego początku. Budowano ją ostrożnie, żeby nie budzić licha. Ta wspólnota była ideą postkolonialną, ideą bogacenia się razem, a nie jeden kosztem drugiego, ideą wyrównywania poziomu gospodarczego i cywilizacyjnego.

 

O tych lękach można dyskutować spokojnie, krytyka Unii jest często uzasadniona. Unia przestała być stowarzyszeniem czysto gospodarczym, nie przekształciła się w państwo federacyjne z konstytucją i jasno określonymi kompetencjami federalnego rządu. Decyzje politycznych komisarzy, których nikt nie wybrał, mogą być kwestionowane i są kwestionowane, ale krytyka zmieniła się w kwestionowanie samej idei zjednoczonej Europy.

 

Nic w naszym kraju nie dzieje się w oderwaniu od wydarzeń w wielkim świecie, w którym powraca atmosfera lat trzydziestych, nie tylko z jej obłąkanym antysemityzmem (jak zawsze przydatnym w poszukiwaniu winnych naszej impotencji), ale i atmosferą obłędnego zacietrzewienia i nienawiści graniczącej z chęcią mordu.

 

Dziś zamiast radosnego święta niepodległości mamy marsze dziedziców tych, którzy dominowali warszawską ulicę w grudniu 1922 roku, mamy również rządy tych, którzy liczyli wówczas na zdobycie władzy.

 

Prezydent Kaczyński poległ w starciu z rozsądkim, stając się sprawcą śmierci własnej i 95 innych osób. Ta katastrofa wpłynęła, a raczej została cynicznie wykorzystana do zmiany paradygmatu myślenia o naszej niepodległości.        

 

W coraz bardziej podzielonym społeczeństwie przegrała przede wszystkim racjonalność. Merytoryczne rozważanie czegoś takiego jak krytyka Unii, polityka przyjmowania uchodźców, polityka socjalna, oświatowa, czy budżet państwa przestało być możliwe, ponieważ każda kwestia jest częścią totalnego sporu o samą ideę naszego państwa.

 

Jaką rolę odgrywa w tym wszystkim katolicki Kościół? Tę samą, co w czasach Konfededracji Barskiej, uchwalania Konstytucji 3 Maja, Targowicy.   

 

Ubiegły rok był rokiem Tadeusza Kościuszki, którego legendę Kościół ukradł i zmienił nie do poznania. Kiedy kończyły się obchody owego roku Kościuszki, metropolita krakowski, Marek Jędraszewski, mówił, że Kościuszko jest natchnieniem pokoleń. Nie przypominał słów Naczelnika, że „Upadek Polaków nie nastąpił z położenia ich kraju lub niesposobności oparcia się nieprzyjacielowi, ale z niestałości ich umysłu i braku energii”. Nie przypominał również słów Tadeusza Kościuszki skierowanych do księcia Adama Czartoryskiego:

jeśli zaczniecie od oświecania księży, dostarczycie im więcej środków do zniewolenia ludu i do trzymania go silniej pod ich wpływem; albowiem wszelkie ciało udzielne w narodzie będzie działało przeciw poczynaniom rządu, przy którym będą istniały utajone rewolty, konspiracje, w które niestety obfituje historia; nie można spodziewać się, że zmienią postępowanie, gdyż w ich interesie leży istotnie fascynowanie oczu ludu kłamstwem, strachem przed piekłem, dziwacznymi dogmatami i abstrakcyjnymi czy też niezrozumiałymi ideami teologii.

Księża zawsze wykorzystają ciemnotę i przesądy ludu, posłużą się religią – w co nie możecie wątpić – jako maską, by przykryć swą hipokryzję i niegodziwość swych przedsięwzięć.

Czy da się raz jeszcze zmienić paradygmat dyskusji i świętowania naszej niepodległości? Prezydent Poznania podjął tę próbę. W Warszawie zobaczymy bal w Świątyni Opaczności Narodowej.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!   Koraszewski   2020-11-11
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Głosuj 4 razy NIE, czyli jak Jarosław Kaczyński poszedł śladami Bolesława Bieruta   Koraszewski   2023-08-15
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
Jaka religia, jaki ateizm?   Koraszewski   2023-10-02
Kogo i w jaki sposób chciałby zniszczyć ob. Kaczyński?   Koraszewski   2022-12-10
Występując w obronie moich przywilejów   Koraszewski   2016-01-14
Nieustający marsz niesłusznie dumnych   Koraszewski   2018-02-13
Opowieść o Polaku, który się prawdzie nie kłaniał   Koraszewski   2021-01-06
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Jak zbrodniczy okaże się ten rząd?   Koraszewski   2020-04-03
My naród i klops   Koraszewski   2021-10-15
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Wolność słowa i technika   Koraszewski   2015-02-05
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Kto dostrzeże grozę wzrostu cen żywności?   Koraszewski   2022-03-18
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Znieważenie pomnika dłuta Stanisława Milewskiego   Koraszewski   2018-07-30
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Saga rodu Fedorowiczów, powiatowa walka z zaborcą i proces Katarzyny Mrówczyny   Koraszewski   2021-10-04
Uwagi o życiu Stanisława Staszica   Koraszewski   2015-03-14
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
Wolność jest zaledwie wstępem   Koraszewski   2020-05-06
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
Płacimy za grzechy dziadów   Koraszewski   2023-09-26
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Opowieść o nocnym stróżu, kucharce i wartościach   Koraszewski   2020-12-06
Jesień oświecenia i owoc poznania   Koraszewski   2022-09-13
Wredność i medycyna   Koraszewski   2014-02-25
Nie oskarżam, tylko przypominam   Koraszewski   2022-02-10
Poemat o oszczędnym posługiwaniu się prawdą   Koraszewski   2023-07-06
Ten prezydent łamie prawo   Koraszewski   2015-12-09
Osiem gwiazdek na grobie, Richard Dawkins i moje miasteczko   Koraszewski   2023-09-09
Uczucia patriotyczne w promocji   Koraszewski   2021-04-28
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
Jak słuchać, żeby być rozumianym?   Koraszewski   2019-06-12
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Zamienianie słowa w ciało   Koraszewski   2016-01-26
Marchewka stadnego myślenia i niechciany kij racjonalizmu   Koraszewski   2019-07-04
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
Święto niepodległości, czyli bal sykofantów   Koraszewski   2017-11-11
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Dyskurs nasz powszedni pozwól zmienić Panie   Koraszewski   2021-09-11
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Wobbly hypothesis i życie współczesne   Koraszewski   2023-04-21
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
Szlak bojowy Jarosława Kaczyńskiego   Koraszewski   2016-12-17
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Patrz Kościuszko na nas z nieba   Koraszewski   2020-09-29
Kaczyński w Kórniku i powrót towarzysza Szmaciaka   Koraszewski   2022-07-26
Znaki czasu na Jasnej Górze i gdzie indziej   Koraszewski   2017-01-09
Jarosław Kaczyński i historia polskiego analfabetyzmu   Koraszewski   2021-10-28
Rozważania wokół praworządności   Koraszewski   2020-07-27
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Nie cała władza w rękach postprawdziwków   Koraszewski   2019-11-18
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
Spór o wiek zgody w czasach przyzwolenia   Koraszewski   2019-06-19
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
W poszukiwaniu umiarkowanych katolików   Koraszewski   2017-05-24
Kilka uwag o podwójnej lojalności   Koraszewski   2019-08-21
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Podanie o posadę prezydenta   Koraszewski   2020-02-12
Związki partnerskie w czwartej Rzeczpospolitej   Koraszewski   2019-10-16
Rzecznik Praw Dziecka w państwowego Anioła Stróża zamieniony   Koraszewski   2018-12-17
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Jak będziemy obchodzić święto Konstytucji?   Koraszewski   2019-04-08
Za Głupotę Naszą i Waszą   Koraszewski   2019-05-30
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Koraszewski   2019-06-06
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19
Ordo Juris, ludzkie dramaty i złe dziennikarstwo   Koraszewski   2023-05-12
Polska demokracja wyznaniowa   Koraszewski   2022-05-30
Pierwsza poprawka do, że tak powiem   Koraszewski   2021-12-08
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Smutek plemiennego humanizmu   Koraszewski   2023-06-19
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
Wyścig do fotela i dylematy wyborcy   Koraszewski   2020-02-19
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Oświata, poświata, stan umysłów   Koraszewski   2019-04-03
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Uwagi o groźnej przewadze donosów nad doniesieniami   Koraszewski   2019-09-09
Samorząd, solidarność, samopomoc   Koraszewski   2020-04-15
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Święto flagi i inne święta   Kruk   2021-05-05
Uwaga niewypał   Kruk   2015-01-14
Szatan, dynia, dziecko   Kruk   2014-10-31
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Tako rzecze panna Krysia   Kruk   2016-01-05
Gdybym ja był Panem Bogiem   Kruk   2022-08-11
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Wczesna inicjacja   Kruk   2014-07-21
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk