Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 08:52

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Chronienie się przed koronawirusem a izraelska godzina policyjna


Hugh Fitzgerald 2020-04-04

Zamach samobójczy w Cafe Moment w Jerozolimie, 9 marca, 2002. 11 osób zabitych, 52 ranne , w tym 10 poważnie. Reuters/Gil Cohen Magen

Zamach samobójczy w Cafe Moment w Jerozolimie, 9 marca, 2002. 11 osób zabitych, 52 ranne , w tym 10 poważnie. Reuters/Gil Cohen Magen



”New York Times” od długiego czasu ma „żydowski problem”. W latach 1930, i podczas II Wojny Światowej „NYT” nie poświęcał wiele uwagi mordowaniu Żydów przez nazistów.  Laurel Leff w książce o tym, jak „NYT” fatalnie zawiódł w relacjonowaniu o Holocauście, Buried By the Times, pisze, że między 1939 a 1945 rokiem, „New York Times” opublikował ponad 23 tysiące artykułów na pierwszej stronie. Z nich 11,5 tysiąca dotyczyły II Wojny Światowej. Dwadzieścia sześć było o Holocauście.  „NYT” chował większość relacji o nazistowskich morderstwach w kilku akapitach głęboko w gazecie, między ogłoszeniami.   Leff pisze jak 29 lipca 1942 roku gazeta poinformowała o wywózce z warszawskiego getta Artykuł zatytułowany Warsaw Fears Extermination, opublikowany był na stronie 7 i składał się z kilku akapitów tuż obok reklamy pianin Emersona. Kiedy 14 maja 1943 roku wywieziono ostatnich Żydów z Warszawy, informacja pojawiła się następnego dnia w „NYT” na samym dole strony 6.

Ten brak właściwego relacjonowania o największej zbrodni w historii, a więc brak pomocy w zaalarmowaniu amerykańskiej ludności i rządu o tym, co się działo, niewątpliwie przyczynił się do wielu śmierci. Ilu ludzi można było uratować, gdyby czytelnicy „NYT” byli właściwie poinformowani i, zrozumiawszy ogrom dziejących się potworności, naciskali na Biały Dom, by wpuścił żydowskich uchodźców, których zawracał z portów? Antysemici z Departamentu Stanu z niesławnym Breckenridgem Longem na czele, który opisał Mein Kampf Hitlera jako “elokwentny w sprzeciwie wobec żydostwa i Żydów jako propagatorów komunizmu i chaosu”, byli zdecydowani nie wpuszczać żydowskich uchodźców do USA. Gdyby „New York Times”, bardzo szanowana gazeta, dostarczała lepszego nagłośnienia tego, co robili naziści, inni ludzie w Waszyngtonie mogliby wywierać przeciwstawne naciski i zmusić rząd do działania, mimo zaciętego sprzeciwu Longa. Ponadto, gdyby „NYT” obszerniej i pełniej informował o Holocauście, i dawał tym informacjom bardziej widoczne miejsce w gazecie, amerykańska opinia publiczna mogłaby domagać się, by zbombardowano linie kolejowe do Auschwitz-Birkenau, być może ratując życie setek tysięcy ludzi. Bez takiego nagłośnienia było łatwiej wiceministrowi wojny, Johnowi J. McCloy, jeszcze jednemu z tych okrutnych  funkcjonariuszy, filarowi amerykańskiego  Establishmentu, który był całkowicie obojętny wobec tego, co działo się z Żydami w okupowanej przez nazistów Europie, sprzeciwiać się takiemu bombardowaniu, twierdząc, że byłoby to zbyt niebezpieczne – mimo że amerykańskie bombowce wielokrotnie bombardowały niemieckie fabryki w Buna, niespełna 10 kilometrów od Birkenau – a potem zapewniając, niedorzecznie, że takie bombardowanie tylko spowodowałoby, że naziści „przyspieszyliby” zabijanie, kiedy oni już działali tak szybko, i tak morderczo jak mogli.


”New York Times” był wówczas (i jest nadal) własnością żydowskiej rodziny Sulzberger, którzy byli zdecydowani zapewnić, że gazeta nie będzie postrzegana jako angażująca się szczególnie w sprawy Żydów; tak więc minimalizowali cierpienia Żydów zarówno w nazistowskich Niemczech po 1933 roku, jak w całej okupowanej przez nazistów Europie podczas II Wojny Światowej.


Przejdźmy szybko do ostatniego dziesięciolecia, kiedy „NYT” był skandalicznie niesprawiedliwy w relacjach o Izraelu i próbach państwa żydowskiego do bronienia się przed pełnym przemocy Dżihadem prowadzonym przeciwko niemu przez muzułmańskich Arabów. O tym jest bardzo rzadko w relacjach „NYT” (niemal nigdy w tysiącach artykułów o arabsko-izraelskim konflikcie). Nie wspomina się też o Mandatcie Palestyński, nie mówiąc już o zacytowaniu jego tekstu. Ani też nie przedstawiono jak należy tekstu i znaczenia Rezolucji 242 Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zamiast tego jest mnóstwo pełnych podziwu relacji o J Street, IfNotNow i innych lewicowych grupach żydowskich będących w opozycji do izraelskiego rządu. A „los Palestyńczyków” zawsze znajduje w „NYT” pełne współczucia i sympatii słowa w informacjach o wydarzeniach bieżących, w artykułach z opiniami i w artykułach redakcyjnych.  


Najnowszym przykładem wrednego traktowania Izraela jest artykuł antyizraelskiego aktywisty, Raji Shehadeha, który niedawno ukazał się w „NYT”.  Rzekomo autor pisze o tym, jak wygląda życie w czasie walki z koronawirusem.  Shehadeh, widzicie, ma pewne doświadczenie z zamykaniem w domu. W marcu 2002 roku IDF powiedziała Palestyńczykom na Zachodnim Brzegu, by zostali w domach, tak samo jak amerykańskie władze robią teraz, by zapobiec szerzeniu się koronawirusa. Shehadeh pisze o miesiącu – marcu 2002 roku – „kiedy moi sąsiedzi i ja mieliśmy poważne ograniczenia poruszania się, narzucone przez izraelskie oblężenie militarne”. Ale dlaczego? Tego już nie mówi. I to nie było „oblężenie militarne”. Trwała obława na terrorystów. Nie miało sensu, by inni ludzie byli na ulicach, gdzie niewinni mogli dostać się w krzyżowy ogień.   


Ten artykuł
 mistrzowsko analizuje tutaj Gilead Ini z CAMERA.

Artykuł antyizraelskiego aktywisty, Raji Shehadeha, używa koronawirusa jako pretekstu do atakowania żydowskiego państwa. Haczykiem jest to, że władze amerykańskich miast nakazują ludziom pozostanie w domach, by zapobiec szerzeniu się COVID-19. Kitem zaś to, że okrutni Izraelczycy nakazali Palestyńczykom pozostanie w domach w ogóle bez żadnego powodu. Shehadeh stara się wcisnąć antyizraelską propagandę w jego rzekomą lekcję o koronawirusie. Czy też jest odwrotnie? „W odróżnieniu od izraelskich karabinów, które stanowiły jednakowe zagrożenie dla każdego, kto poruszał się poza domem bez pozwolenia, ten wirus dyskryminuje według wieku”. Pisze o „dławiących blokadach drogowych”.

Shehadeh pisze, że koronawirus jest bardziej śmiertelny dla starych ludzi – ”w odróżnieniu od izraelskich karabinów, które stanowiły jednakowe zagrożenie” dla Palestyńczyków w każdym wieku. Rzeczywiście? Czy Izraelczycy podczas tego, co Shehadeh kłamliwie nazywa „militarnym oblężeniem”, a co było jedynie zakazem opuszczania miejsc zamieszkania, po prostu strzelali do każdego, kogo zobaczyli na ulicy podczas godziny policyjnej, czy były to małe dzieci, czy starcy? Oczywiście, że nie. W rzeczywistości IDF nakazała ludziom pozostanie w domach dla ich bezpieczeństwa, kiedy żołnierze przeczesywali Zachodni Brzeg w poszukiwaniu morderczych terrorystów, którzy się tam ukrywali w okresie nasilonej działalności terrorystycznej.  

Znowu Gilead Ini:

A za co [Shehadeh i inni Palestyńczycy zostali ograniczeni do pobytu w domach]? Podobno za nic. W najbardziej fałszywym i obrażającym akapicie tego artykułu Shehadeh pisze:


“W 2002 roku, kiedy moi sąsiedzi i ja mieliśmy nasze ruchy poważnie ograniczone przez izraelskie oblężenie militarne, próbowałem najlepiej jak potrafiłem kontynuować normalne życie. Wyglądałem przez okno i opłakiwałem moją niemożność wyprawy na bujnie porośnięte wzgórza, pokryte dzikimi kwiatami. Ale niebezpieczeństwo, jakie czyhało wówczas poza domem, było łatwo rozpoznać: uzbrojeni żołnierze egzekwujący nakazy pozostania w domu. Podczas gdy my cierpieliśmy, normalne życie trwało gdzie indziej, obojętne wobec tego, co my musieliśmy znosić”.  

To nie było izraelskie oblężenie militarne z wyciągniętą bronią i zmuszaniem ludzi do wychodzenia z podniesionymi rękami. To było coś innego – zamknięcie ludzi w domach w celu utrudnienia terrorystom poruszania się po terenie i zapewnienia, że niewinnych ludzi nie ma na ulicach, kiedy może wybuchnąć strzelanina między IDF a terrorystami, których zlokalizowali żołnierze. Jest to normalna praktyka policyjna także w USA – mówi się ludziom, żeby pozostali w swoich domach, kiedy w sąsiedztwie trwa obława, żeby nie hamowali i nie komplikowali działania. Ma to całkowity sens.


Ini zauważa:

Jest rażącym wypaczeniem historii – ewidentnym przykładem zaprzeczania terroryzmowi -  twierdzenie, że w 2002 roku „tylko Palestyńczycy byli zagrożeni”, podczas gdy „normalne życie” toczyło się w Izraelu. Był to najbardziej dramatyczny  rok, jeśli chodzi o śmierć z powodu terroryzmu, bo kampania palestyńskich zamachów samobójczych uderzała w żydowskich cywilów. Izraelczycy mieli życie przewrócone do góry nogami, a wielu nie odważało się wchodzić do restauracji lub autobusu. Godzina policyjna narzucona na części Zachodniego Brzegu, na czym skupia się ten artykuł, była bezpośrednim rezultatem palestyńskiej kampanii terroru, którą ten autor nieuczciwie ignoruje, a która w okresie omawianym przez Shehadeha kosztowała życie ponad 400 ludzi. Zamachowiec samobójca zamordował 11 żydowskich cywilów, włącznie z 5-miesięcznym dzieckiem, rocznym dzieckiem, trzyletnim dzieckiem, siedmioletnim dzieckiem i trojgiem innych dzieci, które czekały przed jesziwą Charedim na zakończenie modlitw. W kawiarni po drugiej stronie miasta zamordowano 11 osób. Pięcioro 18-letnich Żydów zastrzelono w Gusz Katif. 9-miesięczne niemowlę było wśród zabitych w ataku nad brzegiem Morza Śródziemnego. Siedmioro pasażerów autobusu zabił zamachowiec-samobójca na północy Izraela. Szesnastu Izraelczyków zabito w restauracji w Hajfie. I 30, na ogół starszych wiekiem Żydów, włącznie z ocalałymi z Holocaustu, zamordowano, kiedy obchodzili Paschę w hotelu w Netanji.


Te ataki miały miejsce w samym marcu i reprezentują tylko część śmiertelnego terroru w tym miesiącu. „Normalne życie”?  


Jest jedną rzeczą, jeśli autor chce użyć koronawirusa w służbie antyizraelskiego aktywizmu. To jest jego prawo – chociaż można by oczekiwać, że redaktorzy będą się wzdragali przed takim cynicznym traktowaniem kryzysu. Ale informowanie czytelników, że godzina policyjna była arbitralna i że tylko Palestyńczycy byli zagrożeni, a normalne życie trwało gdzie indziej, jest pokazaniem bezczelnej pogardy dla prawdy.

W swoim artykule w „New York Times” Shehadeh jest jedynie dobrym muzułmaninem, naśladującym Mahometa, który w słynnym hadisie twierdził, że „wojna jest podstępem”. Oczywiście chce, żeby jego czytelnicy myśleli, że Izraelczycy nie mieli żadnego powodu ograniczania Palestyńczykom wychodzenia z ich domów na Zachodnim Brzegu przez miesiąc. To był tylko jeszcze jeden odrażający przykład ich wrodzonej złośliwości, niczym nieusprawiedliwionego okrucieństwa IDF. Shehadeh nigdy nie wspomina ani jednego ataku terrorystycznego na Izraelczyków w tym miesiącu. Nie oferuje nawet czegoś w tym rodzaju: „W marcu 2002 roku, w czasie wielkich napięć w społeczeństwie, izraelscy żołnierze postanowili zmusić Palestyńczyków do pozostania w ich domach na Zachodnim Brzegu”. To mogłoby wzbudzić ciekawość kilku czytelników, dlaczego były tam „wielkie napięcia”; mogliby wykonać trochę niepożądanego szukania w Internecie.  


Shehadeh chce, by czytelnicy wierzyli, że Izraelczycy bezdusznie prowadzili „normalne życie”, podczas gdy Palestyńczycy byli zamknięci. Jak jednak mówi Gilead Ini, jak normalne jest twoje życie, jeśli boisz się wejść do restauracji lub kawiarni albo hotelu, jeśli boisz się czekać na przystanku autobusowym lub wsiąść do autobusu?  Jak „normalne” jest twoje życie, jeśli możesz zostać zamordowany, tak jak zostali zamordowani inni Izraelczycy w kawiarni, restauracji, podczas obchodów Paschy w hotelu lub czekając z niemowlętami i małymi dziećmi przed jesziwą, albo podczas wycieczki z przyjaciółmi w rezerwacie przyrody. Terroryzm? Jaki terroryzm? Shehadeh nie widział żadnego terroryzmu. Wie tylko, że w niewyjaśniony sposób został zmuszony do pozostania w domu przez cały miesiąc wraz z innymi Palestyńczykami, podczas gdy Izraelczycy mogli prowadzić „normalne życie”, to jest życie dobrze uzasadnionego strachu przed zastrzeleniem, zasztyletowaniem lub wysadzeniem w powietrze przez fanatycznych muzułmanów prowadzących swój Dżihad.


Może któregoś dnia „New York Times” będzie miała dość przyzwoitości, by dostarczyć „poprawkę” do artykułu Shehadeha. Tutaj jest to, co taka przydługa „poprawka” mogłaby zawierać:

“W artykule (Stay Vigilant, Says A Curfew Veteran) Raji Shehadeha, który ukazał się w numerze z 24 marca, wspomniano, że Palestyńczycy zostali zmuszeni do przebywania w swoich domach przez miesiąc w 2002 roku jako część izraelskiego ‘militarnego oblężenia’. Nie było żadnego militarnego oblężenia, ale była seria obław na terrorystów. Ludzie byli ograniczeni do przebywania w swoich domach po to, by swoją obecnością na ulicach nie utrudniali trwających operacji IDF, a także, żeby zapewnić, że nie zostaną schwytani w ogień krzyżowy. Pan Shehadeh nie podał żadnego wyjaśnienia tego, co spowodowało, że Izraelczycy prowadzili takie obławy.  Miesiąc, w którym wprowadzono godzinę policyjną, był najbardziej śmiertelnym miesiącem ataków terrorystycznych w całej historii Izraela. Pan Shehadeh o tym nie wspomina, ale czytelnicy powinni wiedzieć, że w tym okresie terroryści zabili ponad 400 Izraelczyków.


Bardzo skrócona lista obejmuje następujące ofiary:


Zamachowiec samobójca zamordował 11 żydowskich cywilów, włącznie z 5-miesięcznym dzieckiem, rocznym dzieckiem, trzyletnim dzieckiem, siedmioletnim dzieckiem i trojgiem innych dzieci, które czekały przed jesziwą Charedi na zakończenie modlitw. W kawiarni po drugiej stronie miasta zamordowano 11 osób. Pięcioro 18-letnich Żydów zastrzelono w Gusz Katif. 9-miesięczne niemowlę było wśród zabitych w ataku nad brzegiem Morza Śródziemnego. Siedmioro pasażerów autobusu zabił zamachowiec-samobójca na północy Izraela. Szesnastu Izraelczyków zabito w restauracji w Hajfie. I 30, na ogół starszych wiekiem Żydów, włącznie z ocalałymi z Holocaustu, zamordowano, kiedy obchodzili Paschę w hotelu w Netanji.


New York Times przeprasza za błędy i pominięcia”.

Czy „New York Times” zachowa się przyzwoicie i opublikuje coś podobnego, podając chociażby niekompletną listę izraelskich ofiar fali terroryzmu w tym miesiącu? Wysyłajcie do redaktorów tej gazety link do artykułu Gileada Iniego. Może to wywoła jakaś refleksję.


The Coronavirus Shelter in Place and the Israeli Curfew

Jihad Watch, 28 marca 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Hugh Fitzgerald

Publicysta Jihad Watch


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj







 



Furtka

Hili: Tak się zastanawiam.
Ja: Nad czym?
Hili: Dlaczego ta furtka jest otwarta.

Więcej

Wycie wściekłości
na cywilizację
Brendan O’Neill


Bez wątpienia najgorszym podejściem do tematu "obozu solidarności z Gazą", który od zeszłego tygodnia okupuje Columbia University w Nowym Jorku, jest mówienie, że studenci zawsze robili takie rzeczy. Studenci od zawsze okupowali budynki i place, aby wyrazić swój pogląd polityczny. Studenci od dawna agitowali przeciwko wojnie. Studenci często okazują radykalną intensywność. Spójrzcie na erę Wietnamu – piszą publicyści w świecie chrześcijańskim – tak jakby obóz poparcia dla Gazy był kolejną eksplozją młodzieńczego antyimperializmu.

Więcej

Antyliberalna krucjata
w obronie antysemickiego tłumu
Jonathan S. Tobin

Studenci na Columbia University (Zrzut z ekranu wideo)

Wszelkie wątpliwości co do tego, czy władze Uniwersytetu Columbia rozumiały gniew, jaki wywołało tolerowanie rutynowej nienawiści do Żydów na ich kampusie, zostały rozwiane w tym tygodniu, dzień po zeznaniach przedstawicieli uniwersytetu przed Izbą Reprezentantów USA. To, co nastąpiło później, stanowiło rzadką próbę wyegzekwowania pewnych konsekwencji wobec antysemickiego tłumu. Ale chociaż wezwanie policji i stanowczość była pewną ulgą, przyzwolenie, jakie tacy ludzie najwyraźniej otrzymali od władz, o tyle gotowość tak wielu liberalnych ekspertów w prasie korporacyjnej do obrony tej tłuszczy jest oznaką tego, w jak niebezpiecznym momencie historii znaleźliśmy się dziś.

Więcej
Blue line

Co znaczą związki
Chin z Hamasem?
Steven Stalinsky

Chiński dyplomata Wang Kejian spotkał się 17 marca w Katarze z przywódcą politycznym Hamasu Ismailem Haniją (źródło: Biuro Mediów Hamasu).

Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.

Więcej

„Lepsi” cywile
z Gazy
Alan M. Dershowitz

<span>Niektórzy cywile w Gazie ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd”. Weźmy pod uwagę cywilów z Gazy, którzy 7 października podążyli za terrorystami do Izraela. Cywile ci pojmali pielęgniarkę Nili Margalit i po zamordowaniu innych Izraelczyków uprowadzili ją do Gazy, gdzie pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej porywaczy. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu i palestyńscy wspólnicy cywilni wchodzą do kibucu Be'eri, by mordować, gwałcić, torturować i porywać Żydów, 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: kamera bezpieczeństwa kibucu Be'eri)</span>

„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”.


Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.

Więcej
Blue line

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne


Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.

Więcej

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Ten słodki obrazek pokutuje w sieci od lat. Nie przybliża pokoju. Ignorancja i naiwność nie pierwszy raz sprzyjają barbarzyństwu.     

Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.

Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.

Więcej

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Książka w łańcuchach. Zdjęcie: Square Frog/Pixabay.

Dwunastego kwietnia „Ha'aretz” opublikował długi i ważny artykuł, w którym opisano „bezprecedensowy światowy bojkot izraelskich naukowców”. Ich raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej w styczniu przez Izraelską Akademię Młodych, w której jedna trzecia z 1000 ankietowanych starszych wykładowców zgłosiła „znaczny spadek ich więzi z naukowcami za granicą”.

Więcej

Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Zatrzymać ludobójstwo, sympatycy Hamasu protestują w Helsinkach, 21 października 2023r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)   

Jak szybko lobby „Zawieszenie broni teraz!” zamieniło się w pieniących się podżegaczy wojennych. Gdy tylko Iran rozpoczął swoje zbrodnicze bombardowanie Izraela, ci fałszywi zwolennicy pokoju podskakiwali z radości. To „prawdziwa solidarność” – stwierdziła jedna z grup protestacyjnych w odpowiedzi na grad rakiet Iranu na państwo żydowskie. 

Więcej

Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

<span>Odkąd Autonomia Palestyńska (AP) przejęła kontrolę nad Betlejem w 1995 r., udział chrześcijan w populacji spadł z 65% do zaledwie 12% obecnie. W przeciwieństwie do tego w ostatnich latach populacja chrześcijan w Izraelu rośnie. „Większość z nas, 180 tys. chrześcijańskich Izraelczyków, woli żyć swobodnie pod rządami Izraela, niż pod reżimem Autonomii Palestyńskiej kontrolującym Betlejem. Izrael daje nam wolność, podczas gdy życie pod rządami Arabów było ludobójcze dla chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie” – mówi Szadi Challoul, chrześcijanin Maronita, który określa siebie jako „patriotycznego Izraelczyka”. Na zdjęciu: Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem z Abbasem w roli statysty. (Źródło obrazu: Britannica)</span>

Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.

Więcej

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Studenckie rozruchy na Columbia University, 21 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekrtanu wideo)

Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.

Więcej
Blue line

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg


„Moż­na śmia­ło po­wie­dzieć, że gdy­by nie Ży­dzi, nie by­ło­by pro­ble­mu pa­le­styń­skie­go. Pia­chy i ka­mie­nie zo­sta­ły­by roz­szar­pa­ne przez Egipt, Sy­rię oraz Irak i nikt by się tym nie przej­mo­wał.

Więcej

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Żydowscy uchodźcy z krajów arabskich w obozie przejściowym w Izraelu w kwietniu 1950r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią.

 

Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.

Więcej
Blue line

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus


Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,.. 

Więcej

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

KROPLE DESZCZU spadają na plakat przedstawiający zakładniczkę Liri Albag podczas wiecu na początku tego roku w Jehud, niedaleko Tel Awiwu.(zdjęcie: Jonathan Shaul/Flash90)

Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna.


Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.

I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie. 

Więcej

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Kiedy skandujecie „Śmierć Ameryce” to nie jest tylko hasło, to nasza polityka – mówi Chamenei. (Żródło: zrzut z ekranu wideo)

Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.

Więcej

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

&Oacute;wczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan z Przewodniczącym Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasserem Arafatem na konferencji przeciw rasizmowi w Durbanie w 2001 roku. (Źródło zdjęcia: Biuro Prasowe ONZ via „Jerusalem Post”)

Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej.


Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem. 

Więcej

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

(Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).

Więcej

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

<span> Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Najnowsze dane pokazują, że to nie Izrael powoduje głód w Gazie, ale Hamas: „Hamas, który gromadzi żywność i okrada Gazańczyków, jest główną przyczyną cierpień Gazańczyków”. Na zdjęciu: mieszkaniec Gazy sprzedający na rynku leki z pomocy humanitarnej. (Zdjęcie: Twit</span>ter https://twitter.com/imshin/)

Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.

Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem,  administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.

Więcej

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

<span>Nie jest zaskoczeniem, że Hamas, wyraźnie podbudowany faktem, że Stany Zjednoczone są po jego stronie, zwiększył żądania. Teraz mówi, że chce jeszcze większych ustępstw ze strony Izraela. Gdzie jest jakakolwiek presja USA na Hamas, Iran czy Katar? Na zdjęciu: przywódca Hamasu w Gazie Jahja Sinwar (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”. 

Więcej

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Przedstawiciel Hamasu, Osama Hamdan, konferencja prasowa w Bejrucie, 4 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekranu wideo Al Dżaziry)


"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.

Więcej
Blue line

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Wydawnictwo: Fundacja Lethe/Animi2, 2020r.

Rob Henderson jest doktorem psychologii. To, co go różni od innych psychologów, to życiorys. Syn koreańskiej prostytutki i narkomanki, pierwsze lata życia w przyczepie campingowej, potem domy rodzinne,  potem bezdomność, kradzieże, alkohol i narkotyki. Wreszcie wojsko i studia. Jego niedawno wydana autobiografia jest bestsellerem, ultrapostępowcy patrzą na niego podejrzliwie. Prawdę mówiąc, on na nich też. Henderson ukuł pojęcie luxury belief (luksusowy światopogląd lub luksusowe wierzenia). Żyjący w luksie chcą urządzać świat innym w oparciu o swoje wizje. Ten luksusowy światopogląd doprowadził już do  tego, że większość amerykańskich dzieci w rodzinach ubogich wychowuje się w rozbitych rodzinach bez ojca, że masowa oświata nie dostarcza wykształcenia, demokracja przestała być respektowana, powraca anarchia i przemoc. 

Więcej

Antonio Guterres i kochający
terror arcykapłan
Z materiałów MEMRI

Al-Tajjeb wita Guterresa (Zdjęcie: Facebook.com/OfficialAzharEg, 24 marca 2024)

Podczas podróży po Bliskim Wschodzie z okazji Ramadanu Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, 24 marca 2024 r. spotkał się w Kairze z Szejkiem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tajjebem, najwyższym autorytetem religijnym w świecie sunnickim. Po tym spotkaniu Guterres pochwalił Al-Tajjeba, mówiąc, że „jego nieustanne zaangażowanie na rzecz wspierania pokoju i solidarności musi być przykładem dla wszystkich”. Zrobił to mimo bezwarunkowego wsparcia wyrażonego przez Al-Tajjeba i kierowaną przez niego instytucję dla organizacji terrorystycznej Hamas.

W niniejszym raporcie dokonano przeglądu niedawnego spotkania Sekretarza Generalnego ONZ Guterresa z Szejkiem Al-Azhar  Al-Tajjebem oraz stanowisk wyrażonych przez tego ostatniego oraz przez instytucję, którą kieruje, na cześć Hamasu i przeciwko Izraelowi od 7 października.

Więcej

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Zdjęcia ofiar z miejsca festiwalu Nova w Re’im. (Źródło zdjęcia:: YONATAN SINDEL/FLASH90 via Jerusalem Post)

Lital Szemesz, prezenterka wiadomości telewizyjnych izraelskiego Channel 14, zna terror niemal z pierwszej ręki. W sierpniu ubiegłego roku jej życie nagle się zmieniło. „Byłam w domu, kiedy w grupach WhatsApp przedstawicieli mediów zaczęły krążyć wiadomości o dwóch ofiarach morderstwa” – wspomina Szemesz w swojej nowej książce (po hebrajsku). „Szokujące jest to, że sami Palestyńczycy na miejscu zrobili zdjęcia dowodów osobistych ofiar, a zdjęcia te również zostały szeroko rozpowszechnione. I tak oto na sofie w moim salonie nagle zobaczyłam ukochane twarze mojego wujka Silasa i jego syna Aviada. Do warsztatu, w którym naprawiali samochód, przybył terrorysta i zastrzelił ich z bliskiej odległości”. Następnego dnia – kontynuuje Szemesz – inny terrorysta zamordował jej nauczycielkę z przedszkola.

Więcej

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Irański „parlament” Majlis raduje się w niedzielę 14 kwietnia 2024r. z powodu ataku na Izrael. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo.)

JEROZOLIMA – Po nocy pełnej napięcia i huku nad głowami w Jerozolimie (w tym czasu spędzonego z rodziną w schronie, gdy syrena przeciwlotnicza wyła na ulicy, a Żelazna Kopuła pracowała nad głową) bezpośrednie konsekwencje bezprecedensowego irańskiego ataku na Izrael nie są jeszcze jasne. Ale jak błyskawica w ciemności, atak w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwą wojnę na Bliskim Wschodzie.

Przez ostatnie sześć miesięcy, od czasu dokonanej przez Hamas masakry z 7 października, siły ideologiczne sprzymierzone przeciwko Izraelowi robiły wszystko, co w ich mocy, aby wyglądało to na wojnę, w której są dwie strony, a tymi stronami są izraelscy żołnierze i palestyńscy cywile. Ta kampania informacyjna jest tak samo ważna dla wrogów Izraela jak wojna fizyczna, ponieważ osłabia zachodnie poparcie, którego Izrael potrzebuje, aby wygrać i przetrwać.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

„Cywilizacja i islam
to dwie różne rzeczy”
Anjuli Pandavar

Atak IDF na szpital
Al Szifa 
Seth Frantzman

Nagroda dla fotografa -
terrorysty
Jonathan S. Tobin

Kogo i czego uczy
historia?
Andrzej Koraszewski

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk