Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 17:11

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Arabscy dziennikarze o kryzysie islamu i kultury arabskiej


D. Hazan 2016-07-29

Po strzelaninie w Paryżu (Zdjęcie: Alarabiya.net, 13 listopada 2015)
Po strzelaninie w Paryżu (Zdjęcie: Alarabiya.net, 13 listopada 2015)

Duża liczba zamachów terrorystycznych przeprowadzonych w ciągu ostatniego roku przez ISIS na Zachodzie – włącznie z atakiem ciężarówką 14 lipca w Nicei we Francji (84 zabitych, około 100 rannych), strzelaniną 12 czerwca w klubie nocnym Orlando na Florydzie (49 zabitych, ponad 50 rannych), 22 marca 2016 r. zamachami w Brukseli w Belgii (32 zabitych, ponad 300 rannych) i zamachami w Paryżu we Francji w listopadzie 2015 r. (129 zabitych, 350 rannych) – wywołała falę ostrej krytyki w świecie arabskim i islamskim, zarówno z powodu obaw przed reakcją Zachodu i wzrostem islamofobii, jak z powody tłumów młodzieży, które tłoczą się do organizacji ekstremistycznych.

Wprowadzenie

 

Obok wielu artykułów podkreślających, że zamachowcy terroryści nie reprezentują islamu i działają na rzecz interesów zewnętrznych, jest rosnąca liczba artykułów w mediach arabskich wzywajacych do uznania, że islam i jego przestarzałe interpretacje, które nadal są nauczane dzisiaj, są istotnie związane z falą globalnego terroryzmu. Autorzy wzywają muzułmanów do uczciwości, zerwania z obwinianiem innych, przyznania, że istotnie istnieje muzułmański ekstremizm religijny i do wykorzenienia tego ekstremizmu. Autorzy argumentują, że źródłem ekstremistycznej ideologii ISIS jest muzułmańska struktura społeczna i kulturowa, i że muzułmanie muszą wydać wojnę temu „schorzeniu kulturowemu”. Ich zdaniem ta wojna wymaga fundamentalnych reform w islamskich interpretacjach wraz z reformami wzorów kulturowych, rządowych i edukacyjnych w krajach arabskich, które, jak mówią, powodują, że wielu muzułmanów żywi skrytą sympatię dla ISIS.


Wielu autorów stwierdza, że większość praktyk ISIS wywodzi się z najważniejszych książek prawa islamskiego, podkreślając, że te prawa nie odzwierciedlają wypowiedzianych explicite nakazów Koranu, ale raczej opinie prawoznawców, którzy żyli w określonej rzeczywistości, odmiennej od dzisiejszej. Dlatego, jak wyjaśniają, w celu uratowania uniwersalnych wartości islamu przed kulturą ignorancji, zacofania i przemocy, dzisiejsi prawoznawcy islamscy muszą krytycznie i racjonalnie zrewidować historię islamu i teksty religijne, i zaadaptować islamskie interpretacje i prawa do ducha naszych czasów, biorąc pod uwagę obecne okoliczności i większe dobro. Ich zdaniem niektóre nakazy islamskie powinny zostać całkowicie anulowane, by islam zgadzał się z uniwersalnymi, postępowymi wartościami, takimi jak wolność i prawa człowieka.


Autorzy ostro krytykują bierne reakcje muzułmanów na zbrodnie ISIS. Według nich, duchowni zbywają sprawę przez potępienie zbrodni organizacji terrorystycznych, a niektórzy sami biorą udział w szerzeniu ideologii ekstremistycznych. Piszą, że „ideologię można zwalczać tylko ideologią” i że nikt poza duchownymi nie może „pokonać i wyeliminować terroryzmu opartego na bezkompromisowej ideologii”. Dlatego duchowni muszą zwalczać ekstremistyczny dyskurs religijny, który porwał serca znacznej części młodzieży, i systematycznie obalać ich idee i orzeczenia jako część programów ideologicznych, praktycznych i informacyjnych. W tym kontekście kilku autorów wspomina milczenie Bractwa Muzułmańskiego, które, jak powiedzieli, zrodziło te ekstremistyczne organizacje takfiri, a teraz powstrzymują się przed wystąpieniem przeciwko nim i przeciw ich ideologii.


Autorzy wskazują również na dezorientację zwykłych muzułmanów, czy to z powodu odmowy oskarżenia ISIS i podobnych do ISIS organizacji o apostazję przez islamskie instytucje religijne, czy dlatego, że sprawy, które kiedyś były w islamie niekontrowersyjne – takie jak ofensywny dżihad i niewolnictwo – są obecnie zabronione według norm nowoczesnego świata.  


Autorzy stwierdzili, że zmiana dyskursu religijnego jest krokiem niezbędnym i pilnym, ponieważ trwająca sytuacja polityczna i kulturowa w świecie arabskim i muzułmańskim jest „znakomitym przepisem na ekstremizm i zacofanie”, i że zachowanie i uświęcanie starożytnego dziedzictwa islamskiego zrodzi grupy jeszcze bardziej ekstremistyczne niż ISIS i doprowadzi muzułmanów do zagłady.


Poniżej podajemy fragmenty tych artykułów:


Arabowie patrzą na” XXI wiek”, ale biegną w odwrotnym kierunku (Al-Rai, Jordania, 10 grudnia 2015)

Arabowie patrzą na” XXI wiek”, ale biegną w odwrotnym kierunku (Al-Rai, Jordania, 10 grudnia 2015)



Palestyński pisarz: Musimy przyznać, że terroryzm jest powiązany z islamem oraz że muzułmańska edukacja wszczepia poparcie dla ISIS


W artykule z 17 lipca 2016, opublikowanym na łamach wydawanej w Londynie gazetyAl-Hayat”po zamachu z 14 lipca w Nicei, Khaled Al-Hroub, palestyński pisarz i nauczyciel akademicki mieszkający w Wielkiej Brytanii, wezwał muzułmanów do przyznania, że terrorystyczne zamachy popełniane przez muzułmanów są faktycznie powiązane z islamem, że edukacja w ich szkołach i meczetach zawiera ukryte poparcie dla ISIS, oraz do podjęcia działań w celu wykorzenienia zjawiska powodującego ogromne szkody:

„Akt terroryzmu w Nicei to kolejny cios w naszą zbiorową świadomość... To jest terroryzm, który odwołuje się do islamu i w barbarzyński sposób uderza wszędzie na świecie... Powtarzane przez nas zapewnienia, że sprawcy tych zamachów terrorystycznych to zaledwie jakieś ‘gangi’, które nas nie reprezentują, już niczego nie wyjaśniają. [...] Jaka kultura, edukacja, atmosfera zrodziła te nasze ‘gangi’ i dostarczyła im motywacji do popełniania tych nieprawdopodobnych, koszmarnych zbrodni?...       


Dlaczego nasza walka z opresją nie może być uczciwa i rycerska, a nie amoralna i zasługująca na pogardę?... Jakie jest źródło tego godnego pogardy oporu, który obecnie dominuje na naszych arenach, oporu, który uderza wyłącznie w cywilów i zachowuje się tchórzliwie w bezpośredniej konfrontacji z wrogiem? Musimy zmierzyć się z rzeczywistością... taką jaką ona jest, bez wahania... Moralna wyższość sprawy jest głównym źródłem jej siły, zdolności jej przetrwania i przyciągania ludzi... Doświadczenie uczy, że barbarzyństwo i terroryzm zawodzą...              


Szaleństwo Bin Ladena i Al-Zawahiriego uderzenia w World Trade Center w Nowym Jorku nie pokonało Stanów Zjednoczonych, przeciwnie, pociągnęło za sobą w odwecie inwazję na Afganistan oraz Irak.  Oparty na terroryzmie opór Abu Mus'ab Al-Zarkawiego i jego ugrupowania w Iraku..., doprowadził do wielu katastrof włącznie z amerykańską obecnością w Iraku i jej przedłużeniem; wypuszczając sekciarskiego dżina z butelki w Iraku i eksportując go; dzieląc i rozbierając Irak, zakorzeniając terroryzm w sercu arabskiego świata... Strategia używania zamachowców-samobójców stosowana od lat przez Hamas dała Izraelowi usprawiedliwienie dla budowy muru bezpieczeństwa, wzmocniła globalną sympatię do Izraela i ściągnęła niezliczone nieszczęścia na Palestyńczyków w Gazie i na Zachodnim Brzegu...        


Czy terroryzm przypisywany religii jest związany z samą religią? Odpowiedź brzmi: tak, ponieważ religia, każda religia, nie jest niczym innym jak sumą objaśnień i interpretacji świętych tekstów dawanych przez duchowieństwo... Religijne interpretacje, które mogą być zrozumiane jako twierdzenie, że głupie samobójstwo w kawiarni czy klubie, gdzie są niewierni, oznacza męczeństwo, są szeroko rozpowszechnione w naszej religijnej, edukacyjnej i świątynnej kulturze i trzeba się z tym uporać. Jaki pogląd na niewiernych możemy zbudować, jeśli tydzień w tydzień słyszymy tysiące kaznodziei, którzy w imieniu Allaha wzywają, by zetrzeć ich z powierzchni ziemi? Każdego dnia nasi synowie czytają w szkole teksty i książki, które wzmacniają paternalistyczny i pozbawiony szacunku obraz nie-muzułmanów...         


Przede wszystkim musimy przyznać, że edukacja w naszych szkołach i meczetach kładzie fundament pod ukryty ‘isisizm’... Ten ukryty isisizm jest największym i najważniejszym źródłem zasilającym jawny, barbarzyński ISISizm, który zdołał zdobyć broń i wprowadzić w życie wielkie partie tego ‘ukrytego ISISizmu’, które wcześniej nie miały możliwości ujawnienia się.  Fenomen ISIS, który wyłonił się na przestrzeni minionych dekad, nie ogranicza się do jakiegoś miasta, społeczeństwa lub sekty, ale wrzyna się w kraje, w programy szkolne, w sekty, płonie wśród szyitów i płonie wśród sunnitów, a jego sympatycy konkurują ze sobą w niszczeniu naszych społeczeństw.               


Przyszłość tego regionu, jego ludów i społeczeństw uzależniona jest od wykorzenienia tego ‘ukrytego ISISizmu’. Wymaga ogromnej odwagi, by przyznać, że on istnieje i by podjąć z nim wszechstronną walkę. To musi być robione cierpliwie, ponieważ nie jest łatwo naprawić szkody przy pomocy krótkoterminowej polityki."[1]

Pisarz marokański: Świat arabski musi zmienić swój dyskurs religijny, uporać się z ekstremizmem islamskim


Sa'id Naszeed, marokański pisarz i intelektualista, także zareagował na zamach w Nicei artykułem w wychodzącej w Londynie gazecie „Al-Arab”, wzywając Arabów i muzułmanów do zreformowania dyskursu religijnego w celu uporania się z ekstremistyczną myślą takfiri i podważenia jej w sposób metodyczny i krytyczny – bo inaczej świat straci cierpliwość do muzułmanów:

„Nie jest ważne, skąd nadjechała i jaki kierunek obrała ciężarówka, która przejechała… dziesiątki Francuzów, kiedy świętowali swoje święto narodowe w Nicei w południowowschodniej Francji. Nie jest ważne, czy ciężarówka była wyładowana bronią lub materiałem wybuchowym, ponieważ wiemy, że prawdziwy materiał wybuchowy był w umyśle kierowcy. Prawdopodobnie stoimy przed nową strategią globalnego dżihadu, której celem jest zabicie tak wielu ludzi, jak to możliwe, wszystkimi możliwymi środkami. To czyni zadanie zapewnienia bezpieczeństwa jeszcze trudniejszym i bardziej skomplikowanym, a więc główne pytanie brzmi: skąd wzięły się te wszystkie miny zagnieżdżone w mózgach terrorystów i w jaki sposób znalazły się w umyśle kierowcy ciężarówki?...


Podstawowym problemem świata islamskiego jest brak wystarczającej odwagi, by postawić najważniejsze i najbardziej istotne pytanie: skąd czerpiemy tę zdolność do urazy i nienawiści, do lekceważenia życia ludzkiego i do pozwolenia na rozlewanie krwi? Brakuje nam wystarczającej odwagi, by odpowiedzieć na to pytanie; w rzeczywistości, wydaje się, że brak nam nawet minimalnej prawości, kiedy upieramy się przy absurdalnym obwinianiu innych.


Musimy zrozumieć, że idee takfiri [dżihadu], które wywołały wojny domowe i rozłamy w większości krajów arabskich i islamskich… zagrażają obecnie wielu stolicom zachodnim i plasują nas wszystkich muzułmanów na ławie oskarżonych. Co zrobiliśmy, by metodycznie i krytycznie przeciwstawić się tym naładowanym poglądom, które szerzą się jak zaraza od umysłu do umysłu?... Intelektualiści, osobowości medialne i politycy innych wyznań zwalczają własny ekstremizm religijny. A co robimy my w sprawie naszego ekstremizmu religijnego?


Terroryzmu nie ucieleśnia ciężarówka ani nic innego – jest to przede wszystkim idea i koncepcja. Dlatego nie możemy wyeliminować myśli ekstremistycznej bez zreformowania dyskursu religijnego – reforma, którą muszą wcielić w życie sami muzułmanie… bez owijania sprawy w bawełnę. To znaczy, że piłka jest teraz na naszym boisku i że świat nie będzie wiecznie na nas czekał, szczególnie nie teraz, kiedy groźba rozprzestrzeniła się wszędzie. Z pewnością będą na nas silne naciski na tym froncie. Zamiast opierania się naciskom, co wywołałoby płomienie ekstremizmu, mądrość wymaga, byśmy nie unikali naszego obowiązku"[2].

Autor palestyński: Każdy muzułmanin, wszędzie, może mieć jakąś miarę sympatii dla ISIS; musimy uczynić islam zgodnym z wartościami uniwersalnymi


Po zamachu na klub Pulse w Orlando na Florydzie w czerwcu 2016 r. Ihlam Akram, palestyńska autorka i działaczka praw człowieka mieszkająca w Wielkiej Brytanii, opublikowała artykuł na liberalnej witrynie saudyjskiej Elaph, wzywając muzułmanów do przeprowadzenia wszechstronnej rewizji i badań islamu w celu wprowadzenia w życie reform i uzgodnienia islamu z wartościami XXI wieku. Napisała:

„Ostatnia rozmowa między zamachowcem z Orlando, Omarem Mateenem, a dyspozytorem policyjnym, w której Mateen przysiągł wierność ISIS, jest tylko kolejnym dowodem, że każdy muzułmanin może żywić w swoim sercu pewną sympatię dla ISIS, także muzułmanie oddaleni o tysiące kilometrów od Państwa Islamskiego. Odzwierciedla to porażkę zachodniego systemu edukacyjnego, by wpoić wartości humanitarne muzułmańskim uczniom, także tym, którzy są urodzeni na Zachodzie…

 

Wszystkie armie świata, niezależnie jak nowoczesne i jak wysokiej klasy, nie mogą pokonać i wyeliminować terroryzmu zrodzonego z bezkompromisowej ideologii. Tego zadania muszą dokonać przede wszystkim organy, które mienią się islamskimi instytucjami religijnymi. Tak, musimy napisać na nowo i przeinterpretować historię islamską i dostosować religię zgodnie z wartościami uniwersalnymi… Ta zmiana nie jest odpowiedzialnością krajów zachodnich, ale raczej naszą odpowiedzialnością jako muzułmanów, zarówno na Zachodzie, jak w regionie arabskim. Tej zmiany nie można rozpocząć bez wprowadzenia fundamentalnych reform w regionie arabskim, w ramach których wszystkie rządy krajów arabskich muszą zrezygnować ze swojego potajemnego patronatu nad instytucjami religijnymi i muszą przeprowadzić reformy systemu prawnego i edukacyjnego w celu znaczącego polepszenia wykształcenia społeczeństwa arabskiego i muzułmańskiego, żeby było zgodne z XXI wiekiem i odgrywało czynną rolę na świecie. Jeśli chodzi o kraje zachodnie, jak ten, którego jestem obywatelką – muszą dokonać analizy swojej polityki wewnętrznej w sprawie nowych obywateli i całkowicie zlikwidować szkoły religijne należące do wszystkich wyznań, a także rozważyć na nowo politykę zagraniczną i związki z krajami islamskimi, na dobre i na złe…

 

Odmowa oskarżenia fałszywego Państwa Islamskiego o apostazję przez instytucje religijne wzmacnia dezorientację muzułmanów na świecie. Może także dowieść, że nie ma niczego takiego jak skrajna ideologia religijna kontra ideologia umiarkowana, ale że jest jakaś wada w islamie i że nadszedł czas na poddanie tego wszystkiego głębokiej analizie w celu zreformowania naszej wiary"[3].

Pisarz egipski: Kultura arabskiego społeczeństwa produkuje pełen przemocy islam, którego wyznawcy mordują każdego, kto się z nimi nie zgadza.


Pisarz egipski i autor scenariuszy,Amr Hosny opublikował w gazecie egipskiej „Al-Tahrir” artykuł oskarżający społeczeństwa arabskie i muzułmańskie o przewrażliwienie na punkcie honoru islamu, które prowadzi do przemocy i mordowania innych:

"Za każdym razem kiedy ekstremiści muzułmańscy popełniają przerażającą zbrodnię przeciw ludzkości, niektórzy ludzie wrzeszczą, że nie ma to nic wspólnego z islamem, ignorując fakt, że ideologie nie są jakimiś abstrakcyjnymi bytami, ale formami w umysłach i zachowaniach tych, którzy je wyznają, zgodnymi z otaczającą ich kulturą, która definiuje naturę ich relacji z innymi. Kultura naszych muzułmańskich społeczeństw dzisiejszego pokolenia, w szczególności społeczeństw arabskich, produkuje islam pełen przemocy, w którym wierni, pod pretekstem, że ich obrażono, po prostu mordują każdego, kto się z nimi nie zgadza. Równocześnie muzułmanie nigdy nie biorą pod uwagę niczyich uczuć, poza własnymi...          


Omar Mateen, młody, pochodzący z Afganistanu amerykański muzułmanin, który zamordował 50 homoseksualistów, poczuł się obrażony, ponieważ zobaczył dwóch całujących się mężczyzn, równocześnie nie obrażało go zamordowanie 50 ludzi. Po tych wszystkich zbrodniach, ludzie innych kultur gotowi są zaakceptować ekstremizm w imię swoich rządów i społeczności przeciw muzułmanom, a w szczególności przeciw Arabom, ponieważ w ich oczach są oni wszyscy potencjalnymi terrorystami. którzy muszą być usunięci z ich społeczeństw.         


Musimy uznać, że istnieje skaza w muzułmańskiej kulturze, a w szczególności w arabskiej muzułmańskiej kulturze, która zatruwa serce muzułmanina... i powoduje, że jest on przekonany, że inni ludzie zasługują na zabicie, jeśli obrażają muzułmańską religijną wrażliwość..."[4]

Jordański pisarz: Musimy pilnie i krytycznie przejrzeć nasze religijne teksty; duchowieństwo nie wypełnia tego obowiązku


W artykule opublikowanym w wychodzącej w Londynie gazecie „Al-Sharq Al-Awsat”, jordański badacz, Muhammad Barhouma, wezwał do przeprowadzenia w arabskim i muzułmańskim świecie pilnych i radykalnych, odpowiadających naszym czasom, reform religii i odrzucenia prawomocności przemocy i zabijania w imię Allaha. Jak pisze, muzułmańscy duchowni nie wykonują swojego obowiązku na tym polu:

"Aczkolwiek doceniamy potępienie paryskiego zamachu z listopada 2015 przez Radę Naczelnych Uczonych w Arabii Saudyjskie oraz przez Al-Azhar w Egipcie, prawdziwe reformy w arabskim i  muzułmańskim świecie nadal się nie zaczęły, ponieważ jednym z koniecznych filarów takiej reformy jest duchowieństwo, którego zdecydowana większość, jeśli idzie o reformę, nie wypełnia swoich obowiązków. Najwyraźniej nadal nie są oni przekonani, że religijne teksty, którymi się posługujemy, jak również interpretacje i objaśnienia tych tekstów, wymagają pilnego  przeglądu, krytyki, wyrzucenia, uzupełnień, pominięcia i rozwinięcia, tak aby odpowiadały duchowi naszych czasów i rozwojowi ludzkości, to jest takich wartości jak wolność, prawa człowieka szacunek dla równości wszystkich ludzi i wzmacniania zaufania między nimi. Polityka prowadzona obecnie w arabskim i muzułmańskim świecie bazuje na tyranii i korupcji. W naszej dzisiejszej kulturze, filozofii, sztuce, moralność marnieje, a duchowieństwo odmawia przyznania, że istnieje potrzeba krytycznego spojrzenia na teksty religijne, usunięcia z nich wieloznaczności, odrzucenia prawomocności przemocy, która jest w nich obecna, ponieważ stanowią znakomitą receptę na ekstremizm i zacofanie. Podjęcie reformy pozwoli na stopniowy wzrost postępowych elementów w religii i dostarczy jej treści, które nie marginalizują życia, rozwoju i praw człowieka...                  


To wezwanie nie jest skierowane wyłącznie do arabskiego i muzułmańskiego świata, ale również do muzułmańskich instytucji na Zachodzie, ponieważ nie możemy dłużej usprawiedliwiać ekstremizmu i terroryzmu, odwołując się do problemów imigracji i integracji muzułmanów w zachodnich społeczeństwach, do poczucia wykluczenia i poszukiwań własnej tożsamości przez mieszkające tam młode pokolenie. Jednym z pierwszych kroków do rozwiązania tych problemów jest taka reforma religii, która odrzuca prawomocność interpretacji religijnych tekstów pozwalających na ‘zabijanie w imieniu Boga’”.[5]

Znany saudyjski dziennikarz: Muzułmańscy duchowni powinni całkowicie odrzucić argumenty takfiri, ideologicznego dżihadu


Qinan Al-Ghamdi, znany saudyjski dziennikarz i były naczelny redaktor rządowego dziennika  „Al-Watan”, opublikował artykuł, w którym stwierdza, że potępianie terroryzmu nie wystarcza i że sytuacja wymaga krytycznego spojrzenia na teksty o takfiri, ideologicznym dżihadzie, i systematycznego obalania ich:

“Czy potępienia i odcinanie się są wystarczające, aby pozbyć się terroryzmu zarówno w jego politycznym, jak i praktycznym wymiarze? Jestem przekonany, że zdecydowanie nie... Możemy na przykład nakazać Radzie Szura (saudyjskiemu parlamentowi) przejrzenie i przedyskutowanie prawa, w ramach walki z rasizmem, sekciarstwem, takfiri, podżeganiem i korupcją (czemu Rada przeciwstawiała się w przeszłości), ponieważ może to mieć szerszy wpływ niż tylko potępienie i odrzucenie. Byłoby lepiej dla współczesności i przyszłości naszego kraju, abyśmy zrobili to tak szybko jak to możliwe."[6]

Dziennikarz saudyjski w serii artykułów: Czyny Al-Kaidy i ISIS zrodziły się z starych islamskich tekstów religijnych i interpretacji; musimy wydać fatwy zgodne z naszymi czasami 


Pisząc w gazecie saudyjskiej “Al-Jazirah” dziennikarz saudyjski,  Muhammad Aal Al-Sheikh, argumentował, że ISIS wiernie przedstawia teksty dziedzictwa islamskiego, które odzwierciedlają rzeczywistość, nie mającą już dzisiaj znaczenia i dlatego istnieje potrzeba uaktualnienia prawa muzułmańskiego, by odpowiadało naszym czasom:

“Dzisiaj jest pilniejsze niż kiedykolwiek odnowienie islamskiego dyskursu religijnego w formie, treści i celach… ponieważ muzułmanie są zdezorientowani, jako że wiele kwestii, które kiedyś były uważane za niekontrowersyjne zasady, jest teraz zakazanych zgodnie z normami ustanowionymi przez nowoczesny świat, takimi jak niewola dla jeńców wojennych, ofensywny dżihad i tak dalej. Na przykład, ISIS i jego czyny nie spadły z nieba i nie są nowe; wręcz przeciwnie, czerpią większość swoich praw religijnych z najważniejszych tekstów religijnych z interpretacji tych tekstów przez uczonych religijnych oraz ich praktycznych realizacji… Jak możemy działać według słów, orzeczeń z przeszłości, o sprawach nie wspomnianych w Koranie, pisanych przez prawoznawców, którzy nie doświadczyli naszej rzeczywistości…?  To jest nasz fundamentalny problem, który zainicjował narodziny Al-Kaidy, a później ISIS. Te dwie grupy są najlepszymi przykładami tego, co piszę. Nie możemy zbywać ich czynów przez mówienie, że ‘oni nie reprezentują islamu’, skoro większość ich działań ma wzory z książek z naszego dziedzictwa, książek, które zajmowały się sprawami bieżącym zgodnie z warunkami i normami własnych czasów. Dlatego, w celu uporania się z obecnym dyskursem, nie ma wyboru poza wydaniem fatw, które odpowiadają naszym czasom, a nie zaś starożytności...."[7]

Uświęcanie starego dziedzictwa islamskiego będzie płodzić grupy jeszcze bardziej skrajne niż ISIS, doprowadzając muzułmanów do zagłady


Aal Al-Sheikh pisał w podobnym duchu w artykułach po zamachach w Paryżu w listopadzie 2015 r., ostrzegając, że trzymanie się pełnego przemocy dziedzictwa muzułmańskiego będzie katastrofalne dla muzułmanów: „Nie wolno nam pozwolić, by teorie spiskowe spowodowały zapomnienie, że przekazane nam dziedzictwo – szczególnie dotyczące ofensywnego dżihadu, niewolnictwa, brania jeńców – nie jest zgodne z obecnymi czasami, i że upór trzymania się go jest spowodowany jego rzekomym statusem jako świętego dziedzictwa, które musi pozostać niezmienione, doprowadzi nas, muzułmanów i Arabów, do zagłady – dosłownie, nie zaś metaforycznie… Tak samo jak Al-Kaida spłodziła ISIS, tak ISIS i jego samobójcza kultura spłodzi grupy jeszcze okrutniejsze, bardziej barbarzyńskie i niebezpieczne..."[8]


Muzułmanie powinni uczyć się od Zachodu, który uratował się przed kulturą średniowieczną i stał się oświecony  


W innym artykule Aal Al-Sheikh wezwał muzułmanów by przestali znajdować wymówki dla swojego dziedzictwa i rozprawili się z nim krytycznie.   

"Naszym problemem umysłowym... jest to, że odczytujemy naszą historię, szczególnie jej zwycięskie podboje, w sposób nienaukowy i oglądamy czasy nam współczesne używając rozumowania z przeszłości, odmawiając równocześnie odczytywanie jej według dzisiejszego rozumowania i przy użyciu istniejących dzisiaj narzędzi krytycznych. W rezultacie spowodowało to, że wpadliśmy w pułapkę tego straszliwego nieszczęścia, które dręczy nas obecnie, a którym jest terroryzm, najlepiej reprezentowany przez ISIS i jemu podobnych organizacji, które używają historii, wypowiedzi starodawnych prawoznawców i pewnych wydarzeń historycznych jako dowodu, że ich droga jest słuszna, a także wyjmują sprawy z kontekstu, okoliczności i okresu i przykładają je do naszej epoki, sądząc, że te świadectwa historyczne są wystarczajacym dowodem, że ich czyny są poprawne religijnie"[9].

Kalif Omar Ibn Al-Chattab również dostosowywał swoje rządy do ówczesnych czasów, z korzyścią dla wszystkich muzułmanów


Aal Al-Sheikh również napisał artykuł, w którym krytykował duchownych za to, że nie obalili religijnej ideologii ISIS, tak jak to zrobiły wcześniejsze pokolenia muzułmanów z charydżytami[10], eliminując ich w ten sposób:

„Dlaczego nasi duchowni nie wystąpią przeciw [ISIS], nie obalą ich religijnego usprawiedliwiania swoich postulatów i nie odpowiedzą im za pomocą dowodów i wyjaśnień, ratując w ten sposób masy ludzi przed ISIS i spustoszeniem, jakie sieje? Ideologię można zwalczać tylko ideologią. Wcześniejszym pokoleniom muzułmanów udało się wyeliminować na przykład charydżytów i inne samowolne grupy, które wyrządzały islamowi krzywdę, ale dopiero po tym, jak zmierzyli się z ich duchownymi, przeczytali ich koncepcje i pisma, odnieśli się do nich i udowodnili, że są fałszywe, dzięki czemu te grupy osłabły i ostatecznie zniknęły… [11] 


Dlaczego więc nie możemy uznać drogi kalifa Al-Chattaba jako zwyczaju i drogi dla nas?... Jeśli traktujemy dosłownie teksty i słuchamy słów i orzeczeń duchownych z przeszłości … oraz ich orzeczeń w kwestiach, które nie mają wyraźnych praw, a są wyjęte z historycznego kontekstu, i ignorujemy wymagania interesu publicznego w naszych, obecnych czasach, nie zaś w ich czasach, to nie wolno nam potępiać członków ISIS za przyjęcie tej samej drogi w ich zachowaniu religijnym..."[12]

Marokański dziennikarz: Musimy ochronić wartości religijne przed kulturą ignorancji, wstecznictwa i przemocy


Taoufik Bouachrine, marokański dziennikarz i redaktor serwisu internetowego Alyaoum24.com, napisał po atakach w Paryżu z 24 listopada 2015 r. zjadliwy artykuł. Zachęcał w nim muzułmanów, by dostosowali dziedzictwo islamu do czasów współczesnych, argumentując, że jednym z trzech czynników, które doprowadziły do powstania ISIS i podobnych grup jest brak reform religijnych w świecie muzułmańskim od ponad wieku. Jak pisze:

„Od czasów Dżamy al-Dina al-Afganiego [13] aż do dnia dzisiejszego muzułmanom nie przedstawiono nowego planu ochrony wiary islamskiej na świecie przed kulturą ignorancji, wstecznictwa i przemocy. Kulturą, która otacza muzułmanów, odkąd wieki temu porzucili trzon współczesnej kultury i zamiast tworzyć wartości postępu, zaczęli je tylko konsumować. My, muzułmanie, jeszcze nie odkryliśmy sposobu na dostosowanie życia zgodnego z religią i współczesnymi wartościami, nie zmierzamy też w stronę historycznego pogodzenia dziedzictwa islamu i współczesnej demokracji. Wąskie rozumienie tekstów i interpretacja religii przez przemoc, a także używanie Koranu do celów politycznych i polityczne wykorzystywanie Sunny Proroka  to wszystko stało się nieodłączną częścią struktur organizacji fundamentalistycznych. A jako że klimat polityczny i gospodarczy w świecie arabskim obfituje w tyranię, ubóstwo, głód i ignorancję, ISIS, a wcześniej Al-Kaida, znalazły proch i amunicję do swojej broni i armat. [14]


Palestyński pisarz: nie ma usprawiedliwienia dla milczenia duchownych w świetle zbrodni ISIS ani dla tego, że nie zgadzają się, by uznać ISIS za grupę niemuzułmańską


Muhammad Jaghi, dziennikarz „Al-Ayyam”, gazety Autonomii Palestyńskiej, potępił milczenie muzułmańskich duchownych i przekonywał, by rozpoczęli ideologiczną wojnę przeciwko ekstremizmowi, poprzez odrzucenie podstaw, na których go zbudowano:

„Musimy znaleźć prawdziwe przyczyny ekstremizmu, a nie zadowalać się powtarzaniem śpiewki, że to Zachód jest za to odpowiedzialny, ponieważ to nie jest wyjaśnienie tego zjawiska. I tak na przykład media ISIS nie zajmują się ubóstwem, bezrobociem czy okupacją izraelską, a raczej skupiają się na wojnie z niewiernymi, szyitami i krzyżowcami, na budowaniu kalifatu i dżihadzie w imię Allaha. [15]


Saudyjski pisarz: kultura ISIS jest zakorzeniona w sercach wielu muzułmanów, musimy walczyć z tą ideologiczno-kulturową plagą


Maszari al-Dhaidi, saudyjski dziennikarz i redaktor wydawanej w Londynie gazety „Al-Sharq Al-Awsat”, wzywa muzułmanów, by przestali zaprzeczać rzeczywistości i rozpoczęli wojnę z ideologią ISIS, żeby ochronić islam i większość muzułmanów. Al-Dhaidi napisał, że ataki terrorystyczne, które popełniają na świecie muzułmanie, stały się niemal codziennością, i że każdy atak „jest inspiracją dla innych chorych i prymitywnych ludzi na całym świecie” do naśladowania tego typu działań. Według niego

„Ta kultura [ISIS] jest zakorzeniona w sercach wielu muzułmanów, a my nie zbliżamy się nawet do sedna tej ideologiczno-kulturowej plagi. Przeciwnie za każdym razem kiedy badacz albo naukowiec próbuje neutralizować te idee i usuwać je ze szkolnictwa publicznego, meczetów i ambon, oskarża się go o szpiegostwo i westernizację, władze krajów arabskich i muzułmańskich ignorują go i pada on ofiarą oportunistów i motłochu, który za nimi podąża”. [16]

* D. Hazan jest pracownikiem badawczym w MEMRI.


[Tekst jest nieco skrócony. Pełen tekst po angielsku znajduje się tutaj: http://www.memri.org/report/en/0/0/0/0/0/0/9345.htm]

Przypisy: 

[1] Al-Hayat (Londyn), 17 lipca, 2016.

[2] Al-Arab (Londyn), 16 lipca, 2016.

[3] Elaph.com, 16 czerwca, 2016.

[4] Tahrirnews.com, 14 czerwca, 2016.

[5] Al-Sharq Al-Awsat (London), 9 grudnia, 2015.

[6] Al-Watan (Arabia Saudyjska),  3 lutego, 2016

[7] Al-Jazirah (Arabia Saudyjska),  5 kwietnia, 2016.

[8] Al-Jazirah (Saudi Arabia), November 20, 2015.

[9] Al-Jazirah (Arabia Saudyjska), 24 listopada, 2015.

[10] Pierwsza sekta, która wyłamała się z islamu.

[11] Pojęcie z Koranu 60:9, odnoszące sie do ludzi, którzy nawrócili się na islam, ale których wiara nie była dostatecznie głęboka. Ze względu na ich wpływy i status w plemieniu Kuraisz, prorok mahomet dał im pieniądze, aby wzmocnic ich wiarę, tak aby nie zwrócili się przeciw słabemu jeszcze wówczas islamowi

[12] Al-Jazirah (Arabia Saudyjska), 27 listopada, 2015.

[13] Pionier nowoczesnego ruchu w islamie  w XIX stuleciu. Wzywał do zerwania więzi z tradycyjnym islamem, do porzucenia przesądów, które sa w niego wtopione i do wprowadzenia edukacyjnych i politycznych reform prowadzących do zjednoczenia krajów muzułmańskich przeciwko zachodniemu światu, który uważał za zagrożenie.    

[14] Alyaoum24.com, 19 listopada, 2015.

[15] Al-Ayyam (AP),  20 listopada , 2015.

[16] Al-Sharq Al-Awsat (Londyn), 9 grudnia, 2015.


Źródło: MEMRI, Badania i analizy Nr 1261,  25 lipca 2016                                                                          

Oddwiedź polską stronę MEMRI: http://www2.memri.org/polish/

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Krótka lista Marek Eyal 2016-07-29







Kretowiska
Hili: Pora usunąć te kretowiska.
Ja: Przeszkadzają ci?
Hili: Nie, ale myślałam, że tobie przeszkadzają.

Więcej

Co widzą ci,
którzy nie widzą?
Andrzej Koraszewski

Kadr z filmu \

Czasami pytam młodych ludzi, czy widzieli film „Kabaret”. Wśród urodzonych w tym stuleciu z tych, których o to pytałem, nikt nie słyszał o tym filmie. Kiedy wszedł na ekrany w 1972 roku był niezwykle popularny. Fenomenalna gra Lizy Minnelli i Michaela Yorka była częściej tematem dyskusji, niż fakt, że była to (i nadal jest) najwspanialsza prezentacja atmosfery Berlina w momencie, w którym nazizm stawał się religią niemieckiego narodu. Film jest dostępny za niewielką opłatą, można go również kupić na DVD. Oglądanie go dziś robi piorunujące wrażenie. Ponad pół wieku temu ten film opowiadał o odległej historii, dziś opowiada o świecie, w którym żyjemy.

Więcej

Terroryzm psychologiczny:
czy padniemy ofiarą?
Sheri Oz


To jest terroryzm psychologiczny w najbardziej wyrafinowanej formie.

Czuję się złapana w pułapkę – a to nie ja dźwigam na barkach ciężar narodu. Nie ja mam obowiązek lub władzę podejmowania jakichkolwiek decyzji. Jestem zwykłą obywatelką, która próbuje przebić się przez gąszcz informacji i „informacji”, aby zrozumieć, co się teraz dzieje i gdzie stoję wśród różnych punktów widzenia.


Ale najpierw sam film. Napis po arabsku w rogu i na pełnym ekranie na końcu filmu oznacza: „Media wojskowe”.

Więcej
Blue line

Alternatywny Genesis:
Boski reality show
Lucjan Ferus

Jean Effel (szkic ołówkowy do ilustracji książki „Stworzenie świata”)

Kiedy widzę jak w telewizji powtarzany jest do znudzenia ten sam film czy serial i kiedy patrzę na postaci w nich grające, nie zdające sobie sprawy z wielokrotności swego pobytu na ekranie, nieodmiennie przychodzą mi na myśl pytania: Czy przypadkiem nie jest tak samo z naszym życiem? Skąd mamy pewność, że żyjemy tylko jeden, jedyny raz i że jest to nasze premierowe życie? A może jesteśmy w podobnej sytuacji jak ci niczego nie świadomi bohaterowie, ciągle powtarzanych filmów? Może już nie raz odgrywaliśmy tę naszą życiową rolę, myśląc, że wszystko od nas zależy, a tak naprawdę nie mogąc niczego w niej zmienić?

Więcej

Jest wielu winnych
wzrostu antysemityzmu
Howard Levitt

<span>Kto jest winien fali nienawiści do Żydów, która zalewa kanadyjskie miejsca pracy, uniwersytety, związki zawodowe, wpisy w mediach społecznościowych, a nawet nasze ulice i dzielnice? Kim są zwolennicy antysemityzmu? Na zdjęciu: Policja bada miejsce, z którego została ostrzelana żydowska szkoła w listopadzie 2023r. (Zrzut z ekranu wideo)</span>

Kanadyjscy pracodawcy od kilku lat coraz częściej zatrudniali trenerów „różnorodności, równości i włączenia” (DEI), aby uwolnić swoich pracowników od świadomego, a nawet podświadomego rasizmu. Na pierwszy rzut oka, kto może sprzeciwić się różnorodności, równości i włączeniu? To jakby sprzeciwić się Świętemu Mikołajowi.


Niestety, warsztaty te zbyt często były przejmowane przez radykalnych ideologów, którzy w efekcie podżegali do konfliktów rasowych. Nieszczęśliwa historia Richarda Bilkszto, który popełnił samobójstwo po tym, jak jeden z takich szkoleniowców uznał go za rasistę, ponieważ powiedział, że Kanadyjczycy nie są bardziej rasistowscy niż Amerykanie, była tylko nagłośnioną sprawą będącą czubkiem góry lodowej.

Więcej
Blue line

Wycie wściekłości
na cywilizację
Brendan O’Neill


Bez wątpienia najgorszym podejściem do tematu "obozu solidarności z Gazą", który od zeszłego tygodnia okupuje Columbia University w Nowym Jorku, jest mówienie, że studenci zawsze robili takie rzeczy. Studenci od zawsze okupowali budynki i place, aby wyrazić swój pogląd polityczny. Studenci od dawna agitowali przeciwko wojnie. Studenci często okazują radykalną intensywność. Spójrzcie na erę Wietnamu – piszą publicyści w świecie chrześcijańskim – tak jakby obóz poparcia dla Gazy był kolejną eksplozją młodzieńczego antyimperializmu.

Więcej

Antyliberalna krucjata
w obronie antysemickiego tłumu
Jonathan S. Tobin

Studenci na Columbia University (Zrzut z ekranu wideo)

Wszelkie wątpliwości co do tego, czy władze Uniwersytetu Columbia rozumiały gniew, jaki wywołało tolerowanie rutynowej nienawiści do Żydów na ich kampusie, zostały rozwiane w tym tygodniu, dzień po zeznaniach przedstawicieli uniwersytetu przed Izbą Reprezentantów USA. To, co nastąpiło później, stanowiło rzadką próbę wyegzekwowania pewnych konsekwencji wobec antysemickiego tłumu. Ale chociaż wezwanie policji i stanowczość była pewną ulgą, przyzwolenie, jakie tacy ludzie najwyraźniej otrzymali od władz, o tyle gotowość tak wielu liberalnych ekspertów w prasie korporacyjnej do obrony tej tłuszczy jest oznaką tego, w jak niebezpiecznym momencie historii znaleźliśmy się dziś.

Więcej

Co znaczą związki
Chin z Hamasem?
Steven Stalinsky

Chiński dyplomata Wang Kejian spotkał się 17 marca w Katarze z przywódcą politycznym Hamasu Ismailem Haniją (źródło: Biuro Mediów Hamasu).

Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.

Więcej

„Lepsi” cywile
z Gazy
Alan M. Dershowitz

<span>Niektórzy cywile w Gazie ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd”. Weźmy pod uwagę cywilów z Gazy, którzy 7 października podążyli za terrorystami do Izraela. Cywile ci pojmali pielęgniarkę Nili Margalit i po zamordowaniu innych Izraelczyków uprowadzili ją do Gazy, gdzie pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej porywaczy. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu i palestyńscy wspólnicy cywilni wchodzą do kibucu Be'eri, by mordować, gwałcić, torturować i porywać Żydów, 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: kamera bezpieczeństwa kibucu Be'eri)</span>

„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”.


Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.

Więcej

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne


Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.

Więcej

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Ten słodki obrazek pokutuje w sieci od lat. Nie przybliża pokoju. Ignorancja i naiwność nie pierwszy raz sprzyjają barbarzyństwu.     

Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.

Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.

Więcej
Blue line

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Książka w łańcuchach. Zdjęcie: Square Frog/Pixabay.

Dwunastego kwietnia „Ha'aretz” opublikował długi i ważny artykuł, w którym opisano „bezprecedensowy światowy bojkot izraelskich naukowców”. Ich raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej w styczniu przez Izraelską Akademię Młodych, w której jedna trzecia z 1000 ankietowanych starszych wykładowców zgłosiła „znaczny spadek ich więzi z naukowcami za granicą”.

Więcej

Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Zatrzymać ludobójstwo, sympatycy Hamasu protestują w Helsinkach, 21 października 2023r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)   

Jak szybko lobby „Zawieszenie broni teraz!” zamieniło się w pieniących się podżegaczy wojennych. Gdy tylko Iran rozpoczął swoje zbrodnicze bombardowanie Izraela, ci fałszywi zwolennicy pokoju podskakiwali z radości. To „prawdziwa solidarność” – stwierdziła jedna z grup protestacyjnych w odpowiedzi na grad rakiet Iranu na państwo żydowskie. 

Więcej
Blue line

Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

<span>Odkąd Autonomia Palestyńska (AP) przejęła kontrolę nad Betlejem w 1995 r., udział chrześcijan w populacji spadł z 65% do zaledwie 12% obecnie. W przeciwieństwie do tego w ostatnich latach populacja chrześcijan w Izraelu rośnie. „Większość z nas, 180 tys. chrześcijańskich Izraelczyków, woli żyć swobodnie pod rządami Izraela, niż pod reżimem Autonomii Palestyńskiej kontrolującym Betlejem. Izrael daje nam wolność, podczas gdy życie pod rządami Arabów było ludobójcze dla chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie” – mówi Szadi Challoul, chrześcijanin Maronita, który określa siebie jako „patriotycznego Izraelczyka”. Na zdjęciu: Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem z Abbasem w roli statysty. (Źródło obrazu: Britannica)</span>

Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.

Więcej

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Studenckie rozruchy na Columbia University, 21 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekrtanu wideo)

Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.

Więcej

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg


„Moż­na śmia­ło po­wie­dzieć, że gdy­by nie Ży­dzi, nie by­ło­by pro­ble­mu pa­le­styń­skie­go. Pia­chy i ka­mie­nie zo­sta­ły­by roz­szar­pa­ne przez Egipt, Sy­rię oraz Irak i nikt by się tym nie przej­mo­wał.

Więcej

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Żydowscy uchodźcy z krajów arabskich w obozie przejściowym w Izraelu w kwietniu 1950r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią.

 

Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.

Więcej

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus


Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,.. 

Więcej

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

KROPLE DESZCZU spadają na plakat przedstawiający zakładniczkę Liri Albag podczas wiecu na początku tego roku w Jehud, niedaleko Tel Awiwu.(zdjęcie: Jonathan Shaul/Flash90)

Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna.


Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.

I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie. 

Więcej

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Kiedy skandujecie „Śmierć Ameryce” to nie jest tylko hasło, to nasza polityka – mówi Chamenei. (Żródło: zrzut z ekranu wideo)

Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.

Więcej

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

&Oacute;wczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan z Przewodniczącym Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasserem Arafatem na konferencji przeciw rasizmowi w Durbanie w 2001 roku. (Źródło zdjęcia: Biuro Prasowe ONZ via „Jerusalem Post”)

Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej.


Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem. 

Więcej
Blue line

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

(Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).

Więcej

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

<span> Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Najnowsze dane pokazują, że to nie Izrael powoduje głód w Gazie, ale Hamas: „Hamas, który gromadzi żywność i okrada Gazańczyków, jest główną przyczyną cierpień Gazańczyków”. Na zdjęciu: mieszkaniec Gazy sprzedający na rynku leki z pomocy humanitarnej. (Zdjęcie: Twit</span>ter https://twitter.com/imshin/)

Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.

Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem,  administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.

Więcej

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

<span>Nie jest zaskoczeniem, że Hamas, wyraźnie podbudowany faktem, że Stany Zjednoczone są po jego stronie, zwiększył żądania. Teraz mówi, że chce jeszcze większych ustępstw ze strony Izraela. Gdzie jest jakakolwiek presja USA na Hamas, Iran czy Katar? Na zdjęciu: przywódca Hamasu w Gazie Jahja Sinwar (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”. 

Więcej

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Przedstawiciel Hamasu, Osama Hamdan, konferencja prasowa w Bejrucie, 4 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekranu wideo Al Dżaziry)


"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Antonio Guterres i kochający
terror arcykapłan
Z materiałów MEMRI

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk