Prawda

Wtorek, 14 maja 2024 - 12:41

« Poprzedni Następny »


Sen nocy listopadowej


Marcin Kruk 2019-11-12


Wigilia naszego święta niepodległości była co najmniej dziwaczna. Niepokój, dławiący strach jaką znowu twarz pokaże mój kraj. Radosnego nastroju ani za grosz. Od lat mamy pewność, że znów zobaczymy straszne oblicza ogłupiałych narodowców, wrzaski, petardy, pewnie również przemoc. Usłyszymy również budzące mdłości homilie hierarchów, przemówienia mistrzów dobrej zmiany. Trzydzieści lat temu nie sposób było sobie wyobrazić, że tak to może wyglądać po kilku dziesięcioleciach wolności. Właściwie miałem ochotę się upić. To nigdy jednak nie jest dobry pomysł, lepiej zostać trzeźwym patrząc na oszalałą rzeczywistość. Późno w nocy zamknąłem komputer i poszedłem spać.

Rzadko pamiętam, co mi się śniło, czasem zostają jakieś strzępy obrazów. Tym razem jednak było inaczej. Obudziłem się i pamiętałem długi dziwaczny film. Poszedłem do księdza. Znam go tylko z widzenia, dawno temu emerytowany staruszek z niezwykle sympatyczną twarzą. Podobno był bardzo lubiany przez parafian. Nic jednak o nim nie wiem. Nie wiem gdzie mieszka, ani nawet jak się nazywa, ale we śnie zastukałem do drzwi niewielkiego budynku za drewnianym kościołem. Uchylił mi drzwi i odpowiedział na moje dzień dobry, patrząc na mnie pytająco. Powiedziałem, że chciałbym zamówić mszę. Roześmiał się i powiedział, że z takimi sprawami to trzeba iść do proboszcza. Zapytał, czy nie wiem, że ten kościół jest już dawno zamknięty, że mieszka tu kątem, w oczekiwaniu na śmierć.


- Ja jednak chciałbym zamówić mszę u księdza – powiedziałem.


Staruszek w ciemnym swetrze otworzył szerzej drzwi i zaprosił mnie do środka. Pokój, do którego mnie wprowadził, był ciemny, skromny, z krzyżem stojącym na komodzie i ładną płaskorzeźbą Matki Boskiej na ścianie. Wskazał mi krzesło przy stole i usiadł naprzeciwko. Zapytał, dlaczego przyszedłem właśnie do niego. Nie byłem pewien jak mam mu to wytłumaczyć. Jak wyjaśnić sympatię do zupełnie nieznanego człowieka? Milczałem, czując narastającą niezręczność sytuacji.


- To jaką mszę chciał pan zamówić – zapytał. Odpowiedziałem, że mszę trydencką w intencji powszechnej znajomości rachunku różniczkowego.


Twarz staruszka rozpromienił uśmiech. Zerwał się z krzesła i powiedział, że pójdzie zrobić nam herbatę. Zostałem nagle sam i zastanawiałem się, czy wypada mi podejść do półki z książkami. Za oknem stał nagi już o tej porze roku włoski orzech, a kawałek dalej za siatką zaczynał się las, od którego dzielił kawałek łąki, więc pewnie przychodziły tam często dzikie zwierzęta, sarny, zające, może lisy. Pomyślałem, że muszę go zapytać jak wróci.


- Dlaczego trydencką – usłyszałem pytanie i zobaczyłem staruszka jak wchodzi z tacą, na której były dwie filiżanki i jakieś ciasteczka. Odpowiedziałem, że mam wrażenie, że te posoborowe słabo działają…


- A panu na tym rachunku różniczkowym bardzo zależy- zapytał ewidentnie rozbawiony.


- To prawda  - odpowiedziałem.


Staruszek wyciągnął w moim kierunku oskarżycielski palec i powiedział – Pan jest ateistą – na jego twarzy nie było jednak gniewu, przeciwnie, widać było, że jest rozbawiony. Przyglądał mi się z ciekawością, nadal wskazując na mnie palcem. Opuścił powoli rękę i zapytał, czy słodzę. Powiedziałem, że słodzę i próbując ukryć zmieszanie sięgnąłem po ciasteczko.


- Ateista zamawia mszę trydencką w intencji powszechnej znajomości rachunku różniczkowego – mruknął do siebie, dodając, że byłoby ciekawe, co też by na to powiedział biskup.


Staruszek wypił malutki łyk herbaty i zapytał, jak na to wpadłem? Nie bardzo rozumiałem o co mu chodzi. Odczuwałem jakiś niezrozumiały głęboki wstyd. Chciałem go przeprosić za to najście i szybko wyjść. Ale on patrzył na mnie wyczekująco, najwyraźniej żądając odpowiedzi.


Powiedziałem, że to w związku z świętem niepodległości, że chciałbym uczcić to święto, ale jakoś inaczej niż inni. Głębiej i szczerzej, z myślą o przyszłości.


- I jest pan matematykiem – przerwał.


Wyjaśniłem, że uczę biologii, czyli nauki o życiu. Powiedziałem, że powszechna znajomość rachunku różniczkowego pozwoliłaby nam lepiej cieszyć się niepodległością, bo teraz nie umiemy się nią cieszyć, a mnie to martwi. A przecież gdyby ludzie mieli narzędzie analizy zachowania regularnych funkcji jednej zmiennej, określania tempa wzrostu i spadku, gdyby mogli zamiast rzucać przekleństwami, skupić uwagę na tym, co się naprawdę dzieje.


Staruszek kiwnął głową i powiedział, żebym chwilę poczekał, bo musi porozmawiać z gosposią. Pospiesznie wypił łyk herbaty i szybkim krokiem wyszedł z pokoju.


Nie wiem jak długo czekałem, ale wrócił w ornacie, w towarzystwie niewiele młodszej od niego kobiety i z ogromnym kluczem w ręku.


- Idziemy – powiedział. Wyszliśmy w chłodny wieczór. Od drzwi kościółka oddzielało nas zaledwie kilka kroków. Otworzył kluczem drzwi i weszliśmy do ciemnej kruchty. Kobieta zniknęła w bocznych drzwiach, a my weszliśmy do kościółka, który był zupełnie pusty, nie było w nim ławek, na ścianach nie było żadnych obrazów, pod ścianą była na wpół zżarta przez korniki drewniana figura Jezusa, na środku stało jakieś stare krzesło. Staruszek wskazał mi to krzesło, sam wstąpił na ołtarz i przez chwilę przygotowywał sobie jakieś sprzęty. Odwrócił się, spojrzał w górę i kiwnął głową. Zabrzmiały organy i usłyszałem jego zdumiewająco silny głos:

Te Dominum confitemur.
Te aeternum Patrem
omnis terra veneratur.

Sanctus, Sanctus, Sanctus, Dominus
Deus Sabaoth.
Pleni sunt caeli et terra
maiestatis gloriae tuae.

Słuchałem tej muzyki i jego śpiewu z jakąś niesłychaną radością. Nie, nie zacząłem nagle wierzyć w Boga. Po prostu czułem sympatię do tego staruszka na ołtarzu i rozkoszną wszechobecność absurdu. Zbudził mnie rachunek prawdopodobieństwa tego, co zobaczę jutro.


Przez chwilę leżałem w ciemnościach z otwartymi oczyma. Spojrzałem na podświetlony ekran zegrka, 2:58. Moje święto niepodległości było za mną, to co było przede mną, nie mogło być interesujące. Postanowiłem nie otwierać wiadomości. Wiedziałem jednak, że nic mnie nie powstrzyma. I rzeczywiście. 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!   Koraszewski   2020-11-11
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Głosuj 4 razy NIE, czyli jak Jarosław Kaczyński poszedł śladami Bolesława Bieruta   Koraszewski   2023-08-15
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
Jaka religia, jaki ateizm?   Koraszewski   2023-10-02
Kogo i w jaki sposób chciałby zniszczyć ob. Kaczyński?   Koraszewski   2022-12-10
Występując w obronie moich przywilejów   Koraszewski   2016-01-14
Nieustający marsz niesłusznie dumnych   Koraszewski   2018-02-13
Opowieść o Polaku, który się prawdzie nie kłaniał   Koraszewski   2021-01-06
Polska w obiektywie Konrada Szołajskiego   Koraszewski   2018-10-16
Jak zbrodniczy okaże się ten rząd?   Koraszewski   2020-04-03
My naród i klops   Koraszewski   2021-10-15
Codzienne obowiązki sołtysa honoris causa   Koraszewski   2021-06-26
Wolność słowa i technika   Koraszewski   2015-02-05
Infantylizmofilia czy chrześcijańska myśl światła?   Koraszewski   2017-04-14
Chrześcijańskie wartości w pisowskim sosie   Koraszewski   2020-10-26
Kto dostrzeże grozę wzrostu cen żywności?   Koraszewski   2022-03-18
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Znieważenie pomnika dłuta Stanisława Milewskiego   Koraszewski   2018-07-30
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Saga rodu Fedorowiczów, powiatowa walka z zaborcą i proces Katarzyny Mrówczyny   Koraszewski   2021-10-04
Uwagi o życiu Stanisława Staszica   Koraszewski   2015-03-14
O seksie, moralności i religii   Koraszewski   2017-08-06
Wolność jest zaledwie wstępem   Koraszewski   2020-05-06
Kobieta superpatronką roku 2017   Koraszewski   2016-11-07
Płacimy za grzechy dziadów   Koraszewski   2023-09-26
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Opowieść o nocnym stróżu, kucharce i wartościach   Koraszewski   2020-12-06
Jesień oświecenia i owoc poznania   Koraszewski   2022-09-13
Wredność i medycyna   Koraszewski   2014-02-25
Nie oskarżam, tylko przypominam   Koraszewski   2022-02-10
Poemat o oszczędnym posługiwaniu się prawdą   Koraszewski   2023-07-06
Ten prezydent łamie prawo   Koraszewski   2015-12-09
Osiem gwiazdek na grobie, Richard Dawkins i moje miasteczko   Koraszewski   2023-09-09
Uczucia patriotyczne w promocji   Koraszewski   2021-04-28
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
Jak słuchać, żeby być rozumianym?   Koraszewski   2019-06-12
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Zamienianie słowa w ciało   Koraszewski   2016-01-26
Marchewka stadnego myślenia i niechciany kij racjonalizmu   Koraszewski   2019-07-04
Ogień narodowy, czyli patriotyzm patologiczny   Koraszewski   2017-03-10
Święto niepodległości, czyli bal sykofantów   Koraszewski   2017-11-11
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Dyskurs nasz powszedni pozwól zmienić Panie   Koraszewski   2021-09-11
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Wobbly hypothesis i życie współczesne   Koraszewski   2023-04-21
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
Szlak bojowy Jarosława Kaczyńskiego   Koraszewski   2016-12-17
Czy naród może zakochać się w demokracji?   Koraszewski   2018-05-16
Patrz Kościuszko na nas z nieba   Koraszewski   2020-09-29
Kaczyński w Kórniku i powrót towarzysza Szmaciaka   Koraszewski   2022-07-26
Znaki czasu na Jasnej Górze i gdzie indziej   Koraszewski   2017-01-09
Jarosław Kaczyński i historia polskiego analfabetyzmu   Koraszewski   2021-10-28
Rozważania wokół praworządności   Koraszewski   2020-07-27
Intronizacja Chrystusa, czyli powiedzcie Allahu akbar   Koraszewski   2016-11-23
Nie cała władza w rękach postprawdziwków   Koraszewski   2019-11-18
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
Spór o wiek zgody w czasach przyzwolenia   Koraszewski   2019-06-19
Bliźni gorszego sortu i problem moralności   Koraszewski   2021-04-10
Bal w Świątyni Opaczności Narodowej   Koraszewski   2018-11-02
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
W poszukiwaniu umiarkowanych katolików   Koraszewski   2017-05-24
Kilka uwag o podwójnej lojalności   Koraszewski   2019-08-21
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Podanie o posadę prezydenta   Koraszewski   2020-02-12
Związki partnerskie w czwartej Rzeczpospolitej   Koraszewski   2019-10-16
Rzecznik Praw Dziecka w państwowego Anioła Stróża zamieniony   Koraszewski   2018-12-17
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Jak będziemy obchodzić święto Konstytucji?   Koraszewski   2019-04-08
Za Głupotę Naszą i Waszą   Koraszewski   2019-05-30
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Koraszewski   2019-06-06
Odnaleziony tekst Tischnera oraz portret (pewnego) Polaka AD 2018   Koraszewski   2018-11-19
Ordo Juris, ludzkie dramaty i złe dziennikarstwo   Koraszewski   2023-05-12
Polska demokracja wyznaniowa   Koraszewski   2022-05-30
Pierwsza poprawka do, że tak powiem   Koraszewski   2021-12-08
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Smutek plemiennego humanizmu   Koraszewski   2023-06-19
Narodowy socjalista pisze do mnie list   Koraszewski   2017-01-11
Wyścig do fotela i dylematy wyborcy   Koraszewski   2020-02-19
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Oświata, poświata, stan umysłów   Koraszewski   2019-04-03
Demokracja umarła, niech żyje demokracja   Koraszewski   2021-04-30
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Uwagi o groźnej przewadze donosów nad doniesieniami   Koraszewski   2019-09-09
Samorząd, solidarność, samopomoc   Koraszewski   2020-04-15
Człowieku, zbliża się Dzień Darwina   Koraszewski   2023-02-04
Święto flagi i inne święta   Kruk   2021-05-05
Uwaga niewypał   Kruk   2015-01-14
Szatan, dynia, dziecko   Kruk   2014-10-31
Byłam w niebie, mówi ośmioletnia Ania   Kruk   2018-03-07
Tako rzecze panna Krysia   Kruk   2016-01-05
Gdybym ja był Panem Bogiem   Kruk   2022-08-11
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Wczesna inicjacja   Kruk   2014-07-21
Apel Stowarzyszenia Miłośników Logiki Nieformalnej   Kruk   2017-08-18
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk