Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 04:35

« Poprzedni Następny »


Refleksje sprzed lat: Podstępna działalność Szatana i inne.


Lucjan Ferus 2019-12-08

Leczyć, czy modlić się?
Leczyć, czy modlić się?

Kontynuacja moich notatek z początku lat 90-tych ubiegłego wieku. Te przeróżne refleksje nie są bynajmniej kroniką tamtych czasów, nie miałem ani takich ambicji, ani doświadczenia, by móc podołać takiemu wyzwaniu. Zapisywałem to, co mnie wtedy ciekawiło, bulwersowało czy nawet irytowało. Niniejsze teksty powstały w 1992 r., a pierwszy odnosi się do artykułu z „Nie” (tytułu nie zapisałem), który był komentarzem do cytatu ze „Słowa Powszechnego” autorstwa zakonnika ojca Hejno:

                                                            ----- // -----


„Otóż kiedy dzieje się jakieś wielkie dobro, wówczas dla równowagi aktywizuje się diabeł siejąc zło. Na przykład w 1981 r., kiedy w Polsce swe zbawienne działanie zaznaczyła „Solidarność”, reakcją Szatana było urządzenie we Włoszech referendum na temat dopuszczalności aborcji, a także Turek za diabelskim podszeptem strzelił do papieża. I oto nawet fakt, że Jan Paweł II przebywał w szpitalu nie pohamował Włochów przed głosowaniem!” – oburza się ojciec Hejno.

 

„Ojciec święty – pisze katolicka gazeta – cieszył się ostatnio, że powstał rząd Suchockiej. Diabeł nie mógł tej radości wytrzymać! Cytuję: „W momencie wielkich dokonań, wielkich wydarzeń i cudów, Szatan działa ze zdwojoną siłą!”. Spowodował więc Zły ponowne ulokowanie papieża w szpitalu i jego operację, a także projekty referendum na temat aborcji w Polsce. Ojciec Hejno jest zdania, iż zwłoka Polskiego Sejmu w uchwalaniu zakazu aborcji, powoduje u papieża bolesne zawody i rozczarowania.

 

„Dlatego – pisze ojciec Hejno – można dziś stwierdzić bez przesady, że i my byliśmy w znacznym stopniu przyczyną utraty zdrowia papieża z Polski”. Przekładając tę teologię na najprostszy język potoczny, powiedzieć można, że szantaż moralny ojca Hejno wygląda tak: Jak w Polsce sądzić się będzie ginekologów i wsadzać ich pacjentki do pierdla za dokonywanie aborcji – to Karol Wojtyła wyleczy się z raka. Polski parlament – jak z tego widać – pełny jest niepobożnych posłów, a więc nosicieli nowotworów pontyfikalnych”.

                                                          

Tyle gazeta „Nie”. Rozumowanie zaiste godne katolickiego teologa: „..kiedy dzieje się jakieś wielkie dobro, wówczas dla równowagi aktywizuje się diabeł siejąc zło”. Dobre! Widocznie Bogu ta równowag jest potrzebna, skoro pozwala diabłu ją wyrównywać. Może boi się, iż to „wielkie dobro” zagłaskałoby ludzi na śmierć? Nawiasem mówiąc: czy teraz po 10 latach istnienia „Solidarności”, robotnicy wielkich zakładów także nazwaliby ją „wielkim dobrem”? (nawet nie mam na myśli tych tysięcy bezrobotnych, lecz ci pracujący?).

 

Może gdyby Bóg w taki prosty sposób nie utrzymywał równowagi na tym „najlepszym ze światów” (cóż za niewdzięczną rolę wyznaczył Szatanowi!), kto wie dokąd zaprowadziliby ludzi fanatycy kierujący się „wartościami chrześcijańskimi”? Tacy, jak np. oszołomy z ZChN-u, papieże, czy inni „zbawcy”, dla których człowiek, społeczeństwo są tylko przeszkodą w realizacji ich chorych ambicji i obłędnych idei? Może ta równowaga jest naszemu  światu bardziej potrzebna niż zalew tego „wielkiego dobra”, szczególnie w wydaniu religijnym, klerykalno katolickim? Ojcze Hejno – Bóg wie co robi!

 

Więcej zaufania do jego Opatrzności i wszechwiedzy. Czyżby ojciec zapomniał orzeczenia Soboru Wat. I, mówiące m.in., iż: „Bóg współdziała nie tylko w utrzymaniu świata w istnieniu, ale też w każdej czynności stworzeń”, oraz: „Wszystko co Bóg stworzył, swoją Opatrznością strzeże i kieruje od początku do końca”. No, właśnie: wszystko! Skoro we Włoszech jest demokracja, dlaczego naród poprzez referendum nie miałby wypowiedzieć się w tak ważnej sprawie jak aborcja? (U nas jeszcze nie ma demokracji, więc jest to niemożliwe).

 

Przecież wszyscy zgodnie uważają demokrację za szczytowe osiągnięcie ludzkich rządów, a więc „Vox populi, vox Dei”, czyż nie tak? Kościół powinien to zrozumieć (włącznie z papieżem), bo czyż doktor anielski św.Tomasz z Akwinu nie głosił?: „Niemożliwe jest aby to było fałszywe, na co wszyscy ludzie się zgadzają”. A jeśli jest ich większość? Gdyby Ojciec Święty mniej interesował się polityką (nie zostałby papieżem), a więcej sprawami poza doczesnymi, nie odczuwałby tych frustracji i diabeł by go nie nękał.

 

A swoją drogą, kto by pomyślał, że referendum we Włoszech było sprawką diabła, że spowodował on położenie papieża do szpitala, jak i jego operację?! No, no! Aż w głowie się nie mieści, że stać go było na takie zachowania! Może dobrze się stało, że nie zastosowano wypróbowanego środka na diabła, jakim są egzorcyzmy? Kto wie, jakby wtedy ta historia się skończyła?! Jeśli jednak przyczyny choroby papieża były natury teologicznej, dlaczego nie zastosowano lekarstwa z bogatego arsenału religijnej „medycyny”, w przeszłości tak dobrze sprawdzonej w walce z diabłem? Czyżby sam Kościół przestał wierzyć w swoje odwieczne metody leczenia, które maluczkim serwował przez wieki? Zastanawiające!

 

Tak! Konkluzja tego artykułu jest nad wyraz celna. Na pewno papieżowi poprawi się stan zdrowia, gdy więzienia w Polsce zapełnią się kobietami, niedoszłymi matkami i ginekologami. A papież w końcu będzie mógł odpocząć w poczuciu dokonania zbożnego dzieła i przyczynić się do jeszcze jednego „wielkiego dobra”. Na pohybel Szatanowi! I Kościół na tym zyska, a szczególnie ten polski rzymskokatolicki, ale najbardziej będą zadowoleni jego hierarchowie (władzy nigdy za wiele) i ich służalczy parlamentarzyści”.

  

                                                          ----- // -----

 

Następna refleksja pochodzi także z 1992 roku i zatytułowałem ją „Wystarczy pięknie się modlić”. Oto co wtedy zapisałem:

                                                           ------ // ------


„Wczoraj, podczas wywiadu telewizyjnego, prezydent Wałęsa powiedział o premierze Pawlaku (cytuję z pamięci): „Był on na Jasnej Górze więcej razy niż wy, byście widzieli jak on pięknie się modli!”. Otóż to: „pięknie się modli” i to wystarcza, by zdobyć zaufanie wielu ludzi. To nic, że może to być postawa demonstrowana na pokaz: skoro teraz oczekuje się tego od polityka, to czemu nie? To nic, że wbrew naukom Jezusa, który zalecał w Ewangelii:

 

„Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli /../ Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach /../ modlić się, żeby się ludziom pokazać /../ Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swojej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu /../ albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie” (Mt 6,1,5-8).

 

To nic, że umiejętność „pięknego modlenia się” u polityka jest tak samo przydatna jak np. lotnikowi pisanie miłosnych wierszy, czy marynarzowi posługiwanie się szydełkiem. Tym bardziej, że mieliśmy już polityków, którzy mimo, że „pięknie się modlili”, bezustannie pielgrzymowali na Jasną Górę i „wartości chrześcijańskie” nie schodziły im z ust – a jednak gospodarkę polską położyli z kretesem. To jest żałosne, że pod koniec XX wieku wystarczy uzewnętrznić postawę religijnego zaangażowania (która „przypadkiem” ma wyższe poparcie) i już jest się wystarczająco dobrym politykiem.

 

Zatem historia nic ludzi nie nauczyła? Nic się nie zmieniło w ich zachowaniach? Wszystko się powtarza, chociaż co rusz to pod innym patronem czy inną ideą. Póki będzie tak, że polityka będzie się oceniać po umiejętności „pięknego modlenia się” (jak to jest u nas), lub będzie się go utrącać gdyż miał kochankę (jak w Stanach Zjednoczonych), ten świat dalej będzie się kręcił jak pies za własnym ogonem, a ludzkość kiedyś przebudzi się z przysłowiową „ręką” w przysłowiowym „nocniku”.

 

Szukajmy więc dalej tych co „pięknie się modlą” i powierzajmy im rządy nad narodem. Że co? Mogą nie mieć odpowiednich kwalifikacji? A komu to przeszkadza?! Tego przecież nie widać w Kościele (czyli tam, gdzie się ich ocenia). Widać natomiast ich złożone rączki, oczy wzniesione ku górze i usta szepczące prośby dla swego narodu (zapewne). I właśnie to dla niektórych najbardziej się liczy. Czyżby nie znali tych proroczych słów?: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi” (Mt 15, 8). Tak, tak obłudnicy – to o was mowa!”.

 

                                                          ----- // -----


I już na koniec tego odcinka. Kiedy przepisywałem powyższy tekst zauważyłem na sąsiedniej stronie aneks do niedawno zaproponowanych „Wartości chrześcijańskich”, publikowanych także w tym cyklu. Postanowiłem więc dołączyć go do niniejszego odcinka, aby zamknąć ten temat przysłowiową „kropką nad „i”. Przypomnę tylko, iż owa notatka jest także z 1992 r.

                                                           ----- // -----


„Ostatnimi czasy często szermuje się określeniem „wartości chrześcijańskich”, ale jak dotąd nikt nie zdefiniował na czym one polegają (podobno są tak oczywiste, że każdy wie o co chodzi). Jak się okazuje w tychże „wartościach” mieści się wszystko: np. perfidna walka polityków o władzę, bogacenie się na przestępstwach gospodarczych (także kapłani wzięli się za ten „święty” proceder), ale też niebotyczna obłuda, arogancja, obskurantyzm, oportunizm, nietolerancja, zwyczajna głupota i wiele innych przywar ludzkich. Czyżby to właśnie miały być owe „wartości chrześcijańskie”?   

 

Jeśli tak, to po co wpisywać je do Konstytucji? I bez tego nasze władze (świecka i duchowa) realizują je doskonale i bez przymusu. Ba! Powiedziałbym nawet, że na wyścigi. Obecna władza bowiem po prostu prześciga się w realizacji powyższych „wartości chrześcijańskich”. To czym wobec tego są wartości przedstawione w ewangelicznych naukach Jezusa, które można sprowadzić do następujących zasadach etycznych?:

 

1.Bezwarunkowo kochać wszystkich ludzi, nawet swoich wrogów. 2.Przestrzegać złotej zasady etycznej: należy czynić ludziom to, co chcemy, żeby oni nam czynili. 3.Porzucić stare prawo odwetu i nie sprzeciwiać się złu. 4.Przebaczać wszystkim winowajcom, nawet wrogom. 5.Wystrzegać się osądzania i skazywania innych ludzi. 6.Nie zabiegać o bogactwo, władzę i sławę. 7.Nie obnosić się ze swoją religijnością.

 

Jakie to są wartości? Czyżby nie z naszej chrześcijańskiej ponoć kultury? A może właśnie z „królestwa nie z tego świata”, bo rzeczywiście próżno ich szukać w naszym zakłamanym świecie, pełnym oszustw, obłudy i kłamstwa. A już szczególnie wśród polityków i kleru rzymskokatolickiego. No cóż, jakie czasy, tacy ludzie i takie wartości, czyż nie?”

 

1992 r.                                               

To tyle w niniejszym odcinku „Refleksji sprzed lat”. Jeśli ów cykl nie znudził się jeszcze Czytelnikom, nie wykluczone, iż za jakiś czas powrócę jeszcze do tych zapisków sprzed lat, gdyż pamięć ludzka jest zawodna i wielu wydarzeń już się nie pamięta. A może jednak warto byłoby je pamiętać, by nie popełniać tych samych błędnych wyborów?

 

Grudzień 2019 r.

 

 

 

 

  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 908 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Odłożone w czasie zbawienie (II)   Ferus   2023-04-02
Irracjonalne „objawienia boże”   Ferus   2021-03-07
Odłożone w czasie zbawienie (III)   Ferus   2023-04-09
Niezastąpieni szafarze łask bożych   Ferus   2016-06-26
Fałszywi prorocy, Część III.   Ferus   2017-11-12
Tajemnica zawodowa duchownych   Ferus   2019-06-02
Credo sceptyka. Część V.   Ferus   2023-05-21
Fikcja uznawana za Prawdę (V)   Ferus   2020-04-11
Moja racjonalna wiara (II)   Ferus   2024-01-07
Refleksje sprzed lat: Na skrzydłach Nauki i Wiary II.   Ferus   2018-07-29
Doradztwo religijne i religioznawcze XVIII   Ferus   2015-07-19
Rozum i Wiara. Część V   Ferus   2016-01-10
Krzywdy wyrządzone ludzkości przez naukę   Ferus   2019-04-01
Niewierny Tomasz i krzew gorejący   Ferus   2017-01-01
Refleksje sprzed lat   Ferus   2016-10-16
Człowiek w labiryncie iluzji. Część VI.   Ferus   2018-04-15
Ojcowie (nie)ŚwięciCzęść II   Ferus   2015-08-09
Niepotrzebna ziemska sprawiedliwość   Ferus   2022-04-24
Alternatywny Genesis: Boski reality show.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-04-28
Kompleksy uświęcone   Ferus   2016-02-07
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Rozum i Wiara (XVIII)   Ferus   2021-08-15
Jasełkowo-teologiczne refleksje dziadka „Maryi panienki”.   Ferus   2018-12-23
Rozum i Wiara. Część X   Ferus   2016-04-10
Rozum i Wiara. Część  XVII   Ferus   2017-01-22
Niewiarygodna idea bogów/Boga II.   Ferus   2023-12-03
Intrygujące pytanie papieża Franciszka   Ferus   2018-12-30
Człowiek w labiryncie iluzji   Ferus   2018-03-11
Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości (III)   Ferus   2021-02-07
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Wolna wola - klucz do piekielnych bram   Ferus   2017-02-05
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Trzy stulecia bałwochwalstwa   Ferus   2017-09-03
Credo ateisty (VII)   Ferus   2023-02-05
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Credo sceptyka. Część X.   Ferus   2023-06-25
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Niebo naprawdę istnieje? To i piekło też?   Ferus   2018-01-28
Dewocja to pobożność? Czyli wizyta u starszej pobożnej pani.   Ferus   2019-11-10
Potęga mitów: 10 plag egipskich.   Ferus   2016-01-17
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Tłumaczenie rzeczywistości na religijną modłę   Ferus   2016-09-04
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Zbłąkane dzieci Matki Natury   Ferus   2022-09-25
Doradztwo religijne i religioznawcze XX   Ferus   2015-10-04
Geneza i paradoksy teizmu (III)   Ferus   2024-04-07
Mój dojrzały ateizm Część III   Ferus   2014-11-23
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Relikty religijnego myślenia, Część II.   Ferus   2017-10-01
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Rozum i Wiara. Część VIII   Ferus   2016-03-13
Mój dojrzały ateizm. Część XIII   Ferus   2015-03-07
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Pasterze i ich bezwolne owce, czyli paradoksy „duchowego pasterzowania”   Ferus   2021-06-13
Credo ateisty (VIII)   Ferus   2023-02-12
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Potęga mitów: Odkupienie i Zbawienie   Ferus   2016-02-28
DCLXVI Krucjata   Ferus   2014-12-20
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VII)   Ferus   2020-02-16
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Idea kontra rzeczywistość   Ferus   2015-10-25
Rozmyślając nad sensem życia (II).   Ferus   2019-04-14
Kiedy prowadzą nas ślepi przewodnicy (II)   Ferus   2023-07-30
Człowiek musi w coś wierzyć. Raskolnicy, Swedenborg.   Ferus   2018-11-04
Potęga mitów: Ziemia Obiecana   Ferus   2016-02-14
Grzechy religii: hipokryzja   Ferus   2015-08-30
Refleksje sprzed lat: „Fikcyjna walka dobra ze złem” i inne   Ferus   2021-10-31
Fałszywi prorocy. Podsumowanie.   Ferus   2018-01-14
Hejże dzieci (boże), hejże ha   Ferus   2016-07-03
Credo sceptyka. Część VII.   Ferus   2023-06-04
Kobieta czyli zło konieczne?   Ferus   2022-06-19
Pytania do Boga   Ferus   2022-03-20
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (V)   Ferus   2019-10-06
Doradztwo religijne i religioznawcze IX   Ferus   2015-04-05
Poświąteczna refleksja: wymuszanie poczucia winy   Ferus   2017-04-23
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Potwór stworzony ludzką wyobraźnią   Ferus   2022-06-26
Niespójne koncepcje Boga, Część II   Ferus   2017-09-17
Refleksje po lekturze „Ateisty”   Ferus   2019-01-13
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Człowiek musi w coś wierzyć. Manicheizm.   Ferus   2018-05-13
Fałszywi prorocy, Część VI.   Ferus   2017-12-10
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów (III)   Ferus   2020-12-20
Mój dojrzały ateizm. Część VI   Ferus   2014-12-27
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Credo ateisty (II)   Ferus   2023-01-01
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Fałszywi prorocy. Część V   Ferus   2017-12-03
Refleksje sprzed lat: „Głęboka wiara” i inne.   Ferus   2020-09-20
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów   Ferus   2020-11-29
Mój dojrzały ateizm. Część XI   Ferus   2015-02-21
Dziecko, grzech i kochający Ojciec w niebie   Ferus   2018-08-05
Czyżby bunt aniołów stróżów?   Ferus   2017-08-27
Rozmyślając nad sensem życia   Ferus   2019-04-07

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk