Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 18:13

« Poprzedni Następny »


Marsz lunatyków do Armagedonu


Sam Harris 2014-09-13


Prezydent Obama przemawiając po koszmarnym zamordowaniu amerykańskiego dziennikarza, Jamesa Foleya, przez brytyjskiego dżihadystę, wygłosił następujące słowa (używając nie powszechnie znanego skrótu ISIS, ale mniej znanego akronimu):

ISIL nie mówi w imieniu religii… i żadna wiara nie uczy ludzi, by mordowali niewinnych. Żaden sprawiedliwy Bóg nie pozwoliłby na to, co zrobili wczoraj i co robią codziennie. ISIL nie ma żadnej ideologii ani wartości dla ludzi. Ich ideologia jest zbankrutowana… zrobimy wszystko, co możemy, by obronić naszych ludzi i ponadczasowe wartości, za którymi się opowiadamy. Niech Bóg błogosławi i podtrzymuje pamięć o Jimie. I niech Bóg błogosławi Stany Zjednoczone Ameryki.

Dalej, kreśląc strategię pokonania ISIS, prezydent oznajmił:

 

Powiedzmy wyraźnie dwie rzeczy: ISIL nie jest islamskie. Żadna religia nie akceptuje zabijania niewinnych, a olbrzymia większość ofiar ISIL to byli muzułmanie… ISIL jest po prostu i zwyczajnie organizacją terrorystyczną. I nie ma żadnej innej wizji poza masakrowaniem wszystkich, którzy stoją na jej drodze… Niech Bóg błogosławi naszych żołnierzy i niech Bóg błogosławi Stany Zjednoczone Ameryki.  

Jako ateista nie mogę nie zastanawiać się, kiedy ta zasłona pozorów i urojeń wreszcie zostanie przepalona – albo przez ostre światło rozumu, albo przez nadmiar koszmarów zadanych niewinnym przez różnorodne partie Boga. Co będzie pierwsze: latające samochody i wakacje na Marsie, czy zwykłe przyznanie, że wiara rzeczywiście kieruje zachowaniem ludzi i że pewne idee religijne – takie jak dżihad, męczeństwo, bluźnierstwo, apostazja – niezawodnie prowadzą do przemocy i mordów? Może być prawdą, że żadna wiara nie uczy ludzi, by mordowali niewinnych – ale niewinność, jak prezydent z pewnością wie, zależy od tego kto ją ocenia. Czy apostaci są „niewinni”? Bluźniercy? Politeiści? Islam ma na to odpowiedź i tą odpowiedzią jest “nie”.

 

Więcej muzułmanów brytyjskich dołączyło do szeregów ISIS niż zgłosiło się do służby w armii brytyjskiej. W istocie, tej grupie udało się przyciągnąć tysiące rekrutów z wolnych społeczeństw na całym świecie, by pomogli zbudować raj represji i masakr sekciarskich w Syrii i Iraku. Jest to zdumiewające zjawisko i ujawnia kilka bardzo niewygodnych prawd o porażce wielokulturowości, nieodłącznej kruchości społeczeństw otwartych i przerażającej mocy złych idei.

 

Niewątpliwie w tym momencie do głowy czytelnika przyjdzie wiele oświeconych pytań. Nie chcę tworzyć wrażenia, że większość muzułmanów popiera ISIS, ani nie chciałbym dawać jakiejkolwiek osłony ani inspiracji dla nienawiści wobec muzułmanów jako ludzi. Pokazując związek między doktryną islamu a przemocą dżihadystów, mówię o ideach i ich konsekwencjach, nie o 1,5 miliarda nominalnych muzułmanów, z których wielu nie traktuje nazbyt poważnie swojej religii.

 

Jednak wiara w męczeństwo, nienawiść do niewiernych i zobowiązanie do pełnego przemocy dżihadu nie są w świecie muzułmańskim zjawiskami marginalnymi. Poparcie dla takich zachowań znajduje się w Koranie i w licznych hadisach. Dlatego właśnie popularny duchowny saudyjski Mohammad Al-Areefi brzmi jak kapelan armii ISIS. Ten człowiek ma 9,5 miliona śledzących go na Twitterze (dwa razy więcej niż papież Franciszek). Jeśli potrafisz znaleźć ważną różnicę między wiarą, którą głosi, a tym, co motywuje barbarzyństwo ISIS, prawdopodobnie powinieneś pójść na konsultację do neurologa.

 

Zrozumienie i krytykowanie doktryny islamu – i znalezienie sposobu nakłonienia muzułmanów, by ją zmienili – jest jednym z najważniejszych wyzwań, przed jakimi stoi obecnie cywilizowany świat. To zadanie nie jest jednak równie proste, jak słowne zdyskredytowanie fałszywej doktryny muzułmańskich „ekstremistów”, ponieważ większość ich poglądów nie jest fałszywa w świetle ich pism świętych. Nienawiść do niewiernych jest zapewne centralnym przesłaniem Koranu. Realność męczeństwa i świętość zbrojnego dżihadu są mniej więcej tak kontrowersyjne w islamie, jak zmartwychwstanie Jezusa w chrześcijaństwie. Nie jest przypadkiem, że miliony muzułmanów recytują szahadę i uczestniczy w pielgrzymkach do Mekki.  Ani też nie jest przypadkiem, że koszmarne filmy z obcinania głów niewiernym i apostatom stały się popularną formą pornografii w całym świecie muzułmańskim. Każda z tych praktyk, włącznie z tą upiorną metodą mordowania, znajduje jasno sprecyzowane poparcie w księgach świętych.

 

Obecnie jednak istnieje cały przemysł zaciemniania, którego celem jest ochrona muzułmanów przed koniecznością zmagania się z tymi prawdami. Nasze wydziały nauk humanistycznych i społecznych wypełnione są uczonymi i pseudo-uczonymi, uznawanymi za ekspertów w kwestiach terroryzmu, religii, prawoznawstwa islamskiego, antropologii, politologii i innych rozmaitych dziedzin, którzy twierdzą, że jeśli chodzi o muzułmańską nietolerancję i przemoc, nic nie jest tym, co wszyscy widzimy. Nade wszystko ci eksperci twierdzą, że nie można wierzyć deklaracjom islamistów i dżihadystów: ich nieustanne powtarzane słowa o Bogu, raju, męczeństwie i ohydzie apostazji są jedynie maską ukrywającą ich rzeczywiste motywy. Jakie są ich rzeczywiste motywy? Wstaw tutaj najbardziej żałosne nadzieje i projekcje świeckiego liberalizmu: jak byś się czuł, gdyby zachodni imperialiści i ich kartografowie podzielili twoje ziemie, ukradli twoją ropę naftową i upokorzyli twoją dumną kulturę? Pobożni muzułmanie chcą jedynie tego, czego chcą wszyscy – bezpieczeństwa politycznego i ekonomicznego, kawałka ziemi, który można nazwać domem, dobrych szkół dla swoich dzieci, trochę wolnego czasu, żeby cieszyć się towarzystwem przyjaciół.

 

Niestety, większość moich kolegów-liberałów wydaje się w to wierzyć. W rzeczywistości, nieakceptowanie tego obskurantyzmu jako głębokiego zrozumienia natury ludzkiej i otwieranie oczu na to, co znajduje się w świętych pismach islamu, uważane jest za rodzaj bigoterii.

 

W każdej rozmowie na ten temat trzeba nieustannie wznosić ścianę zaporową zastrzeżeń i ustępstw na rzecz spraw nieistotnych: Oczywiście, polityka USA jest problematyczna. Tak, naprawdę musimy odzwyczaić się od ropy naftowej. Nie, nie popierałem wojny w Iraku. Jasne, czytałem Chomsky’ego. Niewątpliwie Biblia zawiera równie okropne fragmenty. Tak, słyszałem o zamachu bombowym na klinikę aborcyjną w 1984 r. Nie, przykro mi, ale ani Hitler, ani Stalin nie byli motywowani ateizmem. Tygrysy Tamilskie? Oczywiście, słyszałem o nich. Czy możemy teraz uczciwie porozmawiać o związku między wiarą a zachowaniem?

 

Tak, to prawda, że wielu muzułmanów spokojnie ignoruje apostazję i bluźnierstwa swoich bliźnich, uważa kobiety za moralnie równe mężczyznom i uważa, że antysemityzm jest niegodziwy. Istnieją także muzułmanie, którzy piją alkohol i jedzą bekon. Wszyscy oni - do takiego czy innego stopnia - zachowują się sprzecznie z naukami islamu. I tak samo jak umiarkowani w każdej innej religii, większość umiarkowanych muzułmanów staje się obskurantystami, kiedy bronią swojej wiary przed krytyką. Polegają na nowoczesnych, świeckich wartościach – na przykład, tolerancji dla różnorodności i szacunku dla praw człowieka – jako podstawie reinterpretowania i ignorowania najbardziej nikczemnych części swoich ksiąg świętych. Niemniej żądają, byśmy szanowali ideę objawienia, a to pozostawia nas w stanie wiecznego zagrożenia przez tych, którzy bardziej dosłownie odczytują te księgi.

 

Myśl, że jakakolwiek książka została zainspirowana przez stwórcę wszechświata, jest trucizną – intelektualnie, etycznie i politycznie. A nigdzie ta trucizna nie robi obecnie więcej szkód niż w społecznościach muzułmańskich na Wschodzie i na Zachodzie. Mimo całego oczywistego barbarzyństwa w Starym Testamencie i niebezpiecznej eschatologii w Nowym, Żydom i chrześcijanom bardzo łatwo jest rozdzielić religię od polityki i etyki świeckiej. Jeden wiersz w Ewangelii św. Mateusza – „oddaj cesarzowi, co cesarskie, a Bogu, co boskie” – w znacznej mierze odpowiada za to, że Zachód nie jest już zakładnikiem teokracji. Koran zawiera kilka linijek, które mogłyby być równie potężne – na przykład: „Nie ma przymusu w religii” (2:256), ale te iskierki tolerancji łatwo zostają zaduszone. Przekształcenie islamu w prawdziwie dobrotliwą wiarę wymagałoby cudu reinterpretacji. I kilku nieustraszonych reformatorów, takich jak Maajid Nawaz, robią, co mogą, by tego dokonać.

 

Wielu sądzi, że niemądrze jest dyskutować o związkach między islamem a nietolerancją i przemocą, jakie widzimy w świecie muzułmańskim, obawiając się, że wzmocni to pogląd, iż Zachód prowadzi wojnę z wiarą i skłoni miliony pokojowych skądinąd muzułmanów do zjednoczenia się wokół sprawy dżihadu. Przyznaję, że ten niepokój nie jest w sposób oczywisty szalony – ale potwierdza to jedynie powagę leżącego u podstaw problemu. Religia tworzy perwersyjną solidarność i musimy znaleźć jakiś sposób na jej podważenie. Powoduje lojalność wewnątrz grupy i wrogość do grup zewnętrznych, nawet, kiedy członkowie własnej grupy zachowują się jak psychopaci.

 

Krytykowanie przekonań religijnych w większości społeczeństw pozostaje jednak tabu. Także ateiści na ogół przestrzegają tego tabu i narzucają go innym, ponieważ sądzą, że religia jest niezbędna dla wielu ludzi. W końcu, życie jest trudne – a wiara jest balsamem. Większość ludzi wyobraża sobie, że filozofia epoki żelaza reprezentuje jedyną dostępną formę dla ich duchowych nadziei i egzystencjalnych trosk. Dla sił rozumu jest to dramatyczny problem, ponieważ najbardziej formatywne przeżycia człowieka – szczęście, oddanie, samo-transcendencja – są nadal zakotwiczone w najgorszych częściach kultury i w sposobach myślenia, które jedynie wzmacniają przesądy, samooszukiwanie się i konflikt.

 

Wśród wszystkich szkód powodowanych przez religię w tym momencie historii, ta jest chyba najbardziej subtelna: nawet kiedy religia wydaje się najbardziej dobroczynna – inspirując ludzi do zbierania się w pięknych budynkach, by kontemplować tajemnicę istnienia i etyczne zobowiązania wobec siebie nawzajem – przekazuje przesłanie, że nie ma żadnego intelektualnego i nie związanego z religią sposobu  osiągania tej wspólnoty. Taki sposób jednak istnieje. Możemy budować silne społeczności i cieszyć się głęboko moralnym i duchowym życiem bez wiary w żaden dzielący nas nonsens o boskim pochodzeniu konkretnych książek.

 

I ten właśnie zbędny respekt dla objawienia wyjaśnia dlaczego, w reakcji na najostrzejszy wyobrażalny wyraz fanatyzmu religijnego, prezydent Obama odpowiedział równocześnie eufemizmami – i pociskami. Może to być najlepsze, na co możemy mieć nadzieję, biorąc pod uwagę stan naszych dyskusji o religii. Być może któregoś dnia „zrobimy wszystko, co możemy, by obronić naszych ludzi i ponadczasowe wartości, za którymi się opowiadamy”. Dzisiaj jednak nie chcemy nawet uczciwie opisać motywów działania naszych wrogów. I w tym akcie kłamania samym sobie nadal składamy czcze deklaracje wobec tych właśnie urojeń, które dają im siłę.


Sleepwalking toward Armageddon

10 września 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Sam Harris


Neurobiolog i filozof, jeden z „czterech jeźdźców Nowego ateizmu”. Jego wydana w 2004 roku książka The End of Faith (Koniec wiary), wywołała burzliwą dyskusję i była tłumaczona na wiele języków.  W 2006 roku opublikował Letter to a Christian Nation, a w 2010The Moral Landscape.


Sam Harris jest często publikowany w głównych mediach amerykańskich, prowadzi również swoją własną stronę internetową: http://www.samharris.org/blog   


Od Redakcji

 
Islamskie Państwo Iraku I Syrii (ISIS) powstało jako organizacja rozłamowa. Grupa oderwała się od Al-Kaidy, której przywódca zlecił ograniczenie jej działań do Iraku. Niezwykła brutalność tej grupy natychmiast zdobyła jej popularność większą niż kiedykolwiek miała Al-Kaida. Po zdobyciu dużych obszarów Iraku i Syrii (i deklaracjach Obamy, że Ameryka nie zamierza walczyć z ISIS gdyż jest to zadanie armii irackiej), grupa przemianowała się na Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL), co obejmuje również Syrię, południową Turcję, Liban, Jordanię, Izrael, Arabię Saudyjską i inne. Na kolejnym etapie zmieniono nazwę na IS (Państwo Islamskie), publikując swoją osławioną mapę planów na najbliższe pięć lat.


Opublikowana niedawno przez ISIS mapa planowanych podbojów na najbliższe pięć lat (obszary zaznaczone na czarno).
Opublikowana niedawno przez ISIS mapa planowanych podbojów na najbliższe pięć lat (obszary zaznaczone na czarno).

Prezydent USA nie musi tego wiedzieć, jego doradcy mają obowiązek wiedzieć, że nazwa ISIL używana jest dumnie przez ludzi patrzących z sympatią na imperialne aspiracje tej nowej grupy, która faktycznie ma już swoje silne komórki we wszystkich tych krajach. Nic dziwnego, że wszyscy obserwatorzy zauważyli użycie tej właśnie nazwy w niemrawym wystąpieniu amerykańskiego prezydenta.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
5. Brawo S.Harris "obudzone demony" 2015-03-14
4. Panu Mieczysławskiemu Lucjan Ferus 2014-09-13
3. @Mieczysławski Tomek 2014-09-13
2. moja krytyka religii Mieczysławski 2014-09-13
1. Nie bądźmy kontrowersyjni. Tomek 2014-09-13


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 908 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Odłożone w czasie zbawienie (II)   Ferus   2023-04-02
Irracjonalne „objawienia boże”   Ferus   2021-03-07
Odłożone w czasie zbawienie (III)   Ferus   2023-04-09
Niezastąpieni szafarze łask bożych   Ferus   2016-06-26
Fałszywi prorocy, Część III.   Ferus   2017-11-12
Tajemnica zawodowa duchownych   Ferus   2019-06-02
Credo sceptyka. Część V.   Ferus   2023-05-21
Fikcja uznawana za Prawdę (V)   Ferus   2020-04-11
Moja racjonalna wiara (II)   Ferus   2024-01-07
Refleksje sprzed lat: Na skrzydłach Nauki i Wiary II.   Ferus   2018-07-29
Doradztwo religijne i religioznawcze XVIII   Ferus   2015-07-19
Rozum i Wiara. Część V   Ferus   2016-01-10
Krzywdy wyrządzone ludzkości przez naukę   Ferus   2019-04-01
Niewierny Tomasz i krzew gorejący   Ferus   2017-01-01
Refleksje sprzed lat   Ferus   2016-10-16
Człowiek w labiryncie iluzji. Część VI.   Ferus   2018-04-15
Ojcowie (nie)ŚwięciCzęść II   Ferus   2015-08-09
Niepotrzebna ziemska sprawiedliwość   Ferus   2022-04-24
Alternatywny Genesis: Boski reality show.Czyli kwestia duchowości/duszy widziana z „nieco” innej perspektywy.   Ferus   2024-04-28
Kompleksy uświęcone   Ferus   2016-02-07
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Rozum i Wiara (XVIII)   Ferus   2021-08-15
Jasełkowo-teologiczne refleksje dziadka „Maryi panienki”.   Ferus   2018-12-23
Rozum i Wiara. Część X   Ferus   2016-04-10
Rozum i Wiara. Część  XVII   Ferus   2017-01-22
Niewiarygodna idea bogów/Boga II.   Ferus   2023-12-03
Intrygujące pytanie papieża Franciszka   Ferus   2018-12-30
Człowiek w labiryncie iluzji   Ferus   2018-03-11
Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości (III)   Ferus   2021-02-07
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Wolna wola - klucz do piekielnych bram   Ferus   2017-02-05
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Trzy stulecia bałwochwalstwa   Ferus   2017-09-03
Credo ateisty (VII)   Ferus   2023-02-05
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Credo sceptyka. Część X.   Ferus   2023-06-25
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Niebo naprawdę istnieje? To i piekło też?   Ferus   2018-01-28
Dewocja to pobożność? Czyli wizyta u starszej pobożnej pani.   Ferus   2019-11-10
Potęga mitów: 10 plag egipskich.   Ferus   2016-01-17
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Tłumaczenie rzeczywistości na religijną modłę   Ferus   2016-09-04
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Zbłąkane dzieci Matki Natury   Ferus   2022-09-25
Doradztwo religijne i religioznawcze XX   Ferus   2015-10-04
Geneza i paradoksy teizmu (III)   Ferus   2024-04-07
Mój dojrzały ateizm Część III   Ferus   2014-11-23
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Relikty religijnego myślenia, Część II.   Ferus   2017-10-01
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Rozum i Wiara. Część VIII   Ferus   2016-03-13
Mój dojrzały ateizm. Część XIII   Ferus   2015-03-07
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Pasterze i ich bezwolne owce, czyli paradoksy „duchowego pasterzowania”   Ferus   2021-06-13
Credo ateisty (VIII)   Ferus   2023-02-12
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Potęga mitów: Odkupienie i Zbawienie   Ferus   2016-02-28
DCLXVI Krucjata   Ferus   2014-12-20
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VII)   Ferus   2020-02-16
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Idea kontra rzeczywistość   Ferus   2015-10-25
Rozmyślając nad sensem życia (II).   Ferus   2019-04-14
Kiedy prowadzą nas ślepi przewodnicy (II)   Ferus   2023-07-30
Człowiek musi w coś wierzyć. Raskolnicy, Swedenborg.   Ferus   2018-11-04
Potęga mitów: Ziemia Obiecana   Ferus   2016-02-14
Grzechy religii: hipokryzja   Ferus   2015-08-30
Refleksje sprzed lat: „Fikcyjna walka dobra ze złem” i inne   Ferus   2021-10-31
Fałszywi prorocy. Podsumowanie.   Ferus   2018-01-14
Hejże dzieci (boże), hejże ha   Ferus   2016-07-03
Credo sceptyka. Część VII.   Ferus   2023-06-04
Kobieta czyli zło konieczne?   Ferus   2022-06-19
Pytania do Boga   Ferus   2022-03-20
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (V)   Ferus   2019-10-06
Doradztwo religijne i religioznawcze IX   Ferus   2015-04-05
Poświąteczna refleksja: wymuszanie poczucia winy   Ferus   2017-04-23
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Potwór stworzony ludzką wyobraźnią   Ferus   2022-06-26
Niespójne koncepcje Boga, Część II   Ferus   2017-09-17
Refleksje po lekturze „Ateisty”   Ferus   2019-01-13
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Człowiek musi w coś wierzyć. Manicheizm.   Ferus   2018-05-13
Fałszywi prorocy, Część VI.   Ferus   2017-12-10
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów (III)   Ferus   2020-12-20
Mój dojrzały ateizm. Część VI   Ferus   2014-12-27
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Credo ateisty (II)   Ferus   2023-01-01
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Fałszywi prorocy. Część V   Ferus   2017-12-03
Refleksje sprzed lat: „Głęboka wiara” i inne.   Ferus   2020-09-20
Listy byłych niewolników do ich byłych Panów   Ferus   2020-11-29
Mój dojrzały ateizm. Część XI   Ferus   2015-02-21
Dziecko, grzech i kochający Ojciec w niebie   Ferus   2018-08-05
Czyżby bunt aniołów stróżów?   Ferus   2017-08-27
Rozmyślając nad sensem życia   Ferus   2019-04-07

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk