Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 02:05

« Poprzedni Następny »


Strzelanie zza pleców Boga


Andrzej Koraszewski 2014-02-06

Od dwóch tygodni leży na moim biurku najnowszy kwartalnik „Frondy”. Skusiła mnie okładka, w absurdalny sposób nawiązująca do ateistycznej akcji billboardowej, którą przeprowadzono pod koniec 2012 roku. Mieszkańcy kilku miast zobaczyli niepokojącą wielu informację:



Świadomy ateizm, będący światopoglądem, jest z natury rzeczy silnie skorelowany z poziomem wykształcenia i dość łatwo przeprowadzić dowód, że ludzie, dla których ateizm jest przynajmniej po części filozofią życia, stosunkowo rzadziej niż ludzie wierzący popełniają przestępstwa zagrożone karą pozbawienia wolności.

Publiczna deklaracja: „Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę”, jest wyrazistym protestem przeciwko tak chętnie propagowanej przez kapłanów różnych religii tezie, że wszelka moralność pochodzi od ich boga, a niewierzący w ich boga są z definicji niemoralni. Współcześnie, w krajach rozwiniętych, ten znak równości między wiarą i moralnością jest przez znaczną część społeczeństwa kwestionowany, ale wielu próbuje go ponownie ożywić.

„Fronda” często próbuje swoimi okładkami szokować i czasem trudno rozpoznać, czy mamy do czynienia ze złośliwą kipną, czy ze zdjęciem okładki numeru pisma faktycznie wydanego przez to wydawnictwo.



Tym razem jednak mam przed sobą fizyczny egzemplarz numeru 69 i o żadnych wątpliwościach nie ma mowy.



Związek między akcją Fundacji Wolności od Religii, a okładką tego numeru kwartalnika nie pozostawia najmniejszej wątpliwości i otwierając pismo chciałem się przede wszystkim dowiedzieć, jakimi drogami biegły ich myśli.


Tekst nawiązujący do wyeksponowanego na okładce hasła to wywiad „Frondy” z Elżbietą Mirską z Bractwa więziennego.


Pani Mirska zajmuje się leczeniem wiarą, czyli skupia wokół siebie ludzi gotowych poświęcić swój czas, żeby odwiedzać więźniów i ich ewangelizować. Jak się dowiadujemy, ich najczęstsza akcja to przygotowanie do bierzmowania.


Zapytana, jak wygląda taka katecheza, pani Mirska informuje, że wiedza tych więźniów o religii jest często bardzo ograniczona, „chociaż zdarzają się i tacy, którzy przychodzą nas zagiąć, zdenerwować.”


Motywacją więźniów najczęściej jest, jak mówi, chęć wyrwania się z celi, spotkania z kimkolwiek, porozmawiania o czymkolwiek.


Czytając ten wywiad trudno nie wracać myślą do działalności angielskich kwakrów w dziewiętnastowiecznym Londynie, ale również do współczesnych dyskusji i działań mających na celu poszukiwanie zarówno bardziej skutecznych technik rehabilitacji, jak i po prostu jakiejś humanizacji więzień.


Prawdopodobnie współcześnie najwięcej takich prób podejmowanych jest w Skandynawii, zaś do najsłynniejszych epizodów należy pewna historia prób rehabilitacji przez sztukę. W 1985 roku wybitny szwedzki reżyser postanowił w więzieniu o zaostrzonym reżimie (Kumla) namówić więźniów do przygotowania i wystawienia sztuki „Czekając na Godota”. Pięciu więźniów zaangażowało się w to przedsięwzięcie bez reszty. Byli naprawdę wspaniali, tak wspaniali, że reżyser nie mógł się oprzeć, żeby nie pokazać ich szerszej publiczności. Postanowiono, że sztuka zostanie wystawiona w prawdziwym teatrze w Göteborgu. Sukces był pełen. Dyrekcja więzienia nadal czeka na powrót więźniów. 


Elżbieta Mirska budzi sympatię, wierzy w leczenie wiarą, ale chyba nie jest tak zupełnie naiwna, stara się widzieć, stara się rozumieć, zdecydowanie większą porcję naiwności wykazują przedstawiciele „Frondy”, pytając między innymi, czy więźniowie decydują się na ofiarowanie swojego cierpienia za coś? To Mateusz Matyszkiewicz zadaje podchwytliwe pytanie, które potem redakcja wrzuci na okładkę: „A czy są takie sytuacje, kiedy więzień powie: kradnę, zabijam i wierzę?” Dziennikarz próbuje rozszerzyć to swoje pytanie szukając odpowiedzi na pytanie, czy przestępca może być świadom tego, że robi źle, ale zmaga się z sobą i mimo wszystko próbuje wierzyć.


Pani Elżbieta Mirska odpowiada, że tak, że wszyscy deklarują chęć zmiany, ale czasem trudno powiedzieć, „kiedy ktoś mówi to z serca, a kiedy mówi to, bo wie, że ja tego od niego oczekuję.”


W sumie dość trudno przebrnąć przez lekturę tego wywiadu, w szczególności jeśli masz za sobą lekturę książek i artykułów poświęconych teoriom i próbom zapobiegania i  ograniczenia przestępczości, kwestiom kary i rehabilitacji, rozważaniom o źródłach przestępczości, biedzie, patologii i wolnej woli.


Zbiegiem okoliczności czytałem dziś nekrolog jordańskiego myśliciela, który poświęcił znaczną część swojej twórczości zwalczaniu kultury opartej na haśle:

Zabijam, kradnę, bo wierzę 


W zachodnim świecie mamy sporadyczne przypadki mordów motywowanych wiarą. Zabijano lekarzy w klinikach ginekologicznych, czasem słyszymy o szaleńczych sektach religijnych nakłaniających do samobójstw. Prawdopodobnie więcej ofiar mają na swoich rękach biskupi katoliccy oraz posłuszni ich nakazom lekarze, kiedy śmierć spowodowana jest przez zakaz lub odmowę wykonania zalecanego przez współczesną medycynę zabiegu. Nakazy religijne bywają również wcale nie tak rzadkim powodem śmierci dzieci, kiedy rodzice, posłuszni wezwaniom swoich  kapłanów, odmawiają swoim dzieciom pomocy lekarskiej.


Te ofiary to patologiczny margines naszego życia społecznego. Znaczna część świata opanowana jest jednak przez kulturę wzywającą do zabijania w imię Boga.


14 stycznia zmarł po długiej chorobie Shaker al-Nabulsi, urodzony w Jordanii arabski myśliciel, który, jak pisał we wspomnieniach inny arabski eseista na wygnaniu Abdulkhaliq Hussein, był oddany walce z ignorancją i zacofaniem arabskiego świata.


Profesor Shaker al-Nabulsi był jednym z członków komitetu doradczego MEMRI i żegnając go MEMRI przypomniało jego ostatni artykuł, który był pierwotnie opublikowany w październiku ubiegłego roku w saudyjskim dzienniku „Al-Watan”. W tym artykule al-Nabulsi pisał między innymi:   

"Kto pozwala niektórym z duchownych na wdrapywanie się na ambony polityczne i wydawanie rozgorączkowanych fatw, które przywoływane są później przez krwiożercze postaci spośród bezczynnych, bezdomnych, ignorantów i którzy sądzą, że dostali bilet wstępu do raju? Mówię o tych, którzy porzucili szkołę, pług, maszynę w fabryce czy biuro zatrudnienia, żeby móc kupić sfałszowany bilet do nieba, podobny do odpustów, którymi Kościół średniowieczny handlował,  sprzedając je temu samemu gatunkowi naiwnych ignorantów, nie mających wiary w życie na ziemi.


Niewątpliwie nicość polityki arabskiej, kruchość polityki arabskiej, niepowodzenia partii politycznych, próżnia arabskiej debaty politycznej, załamanie się i upadek większości arabskich instytucji politycznych, brak świadomości ulicy arabskiej, nieobecność aktywnej opinii publicznej, która może tworzyć zmianę, pogarda dla umysłu arabskiego (jeśli coś takiego istnieje) i niepowodzenie w używaniu go oraz sposób, w jaki w świecie arabskim impulsy mają pierwszeństwo przed myśleniem – wszystko to umożliwiło niektórym jednostkom na wdrapanie się na ambony w świecie arabskim, od wschodu do zachodu, w celu przewodzenia arabskiej aktywności politycznej, która jest w zasadzie wezwaniem do nieustannego rozlewu krwi. 


Jest to wyraźnym dowodem, że jako naród staliśmy się bankrutem politycznym. Odziedziczyliśmy to bankructwo i przekazujemy je w spadku naszym synom… Potrzebujemy międzynarodowego banku politycznego, by uratował nas z tego bankructwa…


Większość reżimów arabskich nie jest zdolna powstrzymać tych kaznodziei i nie może zatrzymać ich działalności – bo część tej działalności jest skierowana na przynoszenie korzyści owym reżimom i na wzmacnianie ich wpływów. Arabskie partie polityczne nie mogą połączyć sił z powodu skrajnego rozbicia, jakie wśród nich panuje. Nie ma ulicy arabskiej –  są Arabowie głodni, ignoranccy i wyczerpani i którzy stracili wszelką wiarę w arabskie siły polityczne. A więc ci ‘wspinający się na ambony’ dostarczają im jedynej rzeczy, jakiej pragną i jedynej rzeczy jaka może złagodzić ich niezadowolenie i ucisk, głód, zaniedbanie i okradanie przez ich rządy…


Elity intelektualne i polityczne w świecie arabskim nie potrafią przeciwstawić się tym autorom fatw ze strachu przed ich siłą – bowiem niektórzy z nich dysponują uzbrojonymi milicjami, które mogą obciąć głowę każdemu intelektualiście lub politykowi, który im się przeciwstawia. Najlepszym dowodem tego może być zamordowanie libańskich myślicieli  Husseina Mroue’a i Mahdiego Amila, egipskiego myśliciela Faraga Fodę, jak również próbę zamordowania w 1995 r. egipskiego pisarza i filozofa] Naguiba Mahfouza, porwanie dziennikarza egipskiego Reda Hilala i ataki na wielu innych. Dlatego większość głosów arabskich przeciwstawiających się i atakujących tych autorów fatw mieszka na Zachodzie, daleko od przemocy, jakiej ci duchowni używają przeciwko swoim oponentom.


Co więc należy zrobić? Jednym rozwiązaniem dla awangardy intelektualistów arabskich jest spisanie postępowego, międzynarodowego komunikatu w języku, i w duchu  XXI wieku oraz zgodnego z jego logiką. Przekazanie go do ONZ i poproszenie Rady Bezpieczeństwa, by omówiła go i wydała rezolucję wyznaczającą ONZ-owi zadanie ustanowienia Sądu do Zwalczania Terroryzmu z zadaniem ścigania każdego, kto wzywa, angażuje się lub wydaje fatwy zachęcające lub wzywające do terroryzmu – teraz, kiedy terroryzm stał się globalnym problemem międzynarodowym, który nie dotyczy jedynie Arabów.


Niektórzy powiedzą, że takie rozwiązanie umiędzynarodawia sprawy arabskie i że problemy arabskie muszą być rozwiązane w ojczyźnie Arabów i przez Arabów. Nigdy jednak żaden problem arabski nie został rozwiązany wewnątrz świata arabskiego… Arabskie forum  dyskusyjne jest wypełnione kaznodziejami i mędrcami potępiającymi kolonializm, jego siły i jego historię… a telewizyjne stacje satelitarne wypełnią się analizami, politykami, dziennikarzami, autorami i artystami, którzy będą ględzić bez końca o kwestiach politycznych. W świecie arabskim zapanuje wrzawa. Niech zapanuje!”


W czerwcu 2013 roku “Washington Post” komentując decyzję ówczesnego prezydenta Egiptu, Mohameda Mursiego o zerwaniu kontaktów dyplomatycznych z rządem w Damaszku, zwracał uwagę na fakt, jak bardzo w analizach konfliktów na Bliskim Wschodzie minimalizowane jest znaczenie religii. Liberalni intelektualiści muzułmańskiego świata nie pozostawiają jednak wątpliwości, polityka jest tu kwestią drugorzędną, dominuje zasada; zabijam, rabuję, bo wierzę. Dziś w muzułmańskim świecie centralny jest konflikt między wyznawcami islamu w wydaniu sunnickim i islamu w wydaniu szyickim, dopiero na ten główny podział nakładają się mordercze walki między poszczególnymi odmianami islamu w ramach tych dwóch głównych muzułmańskich wyznań oraz narastająca nienawiść do niemuzułmańskich mniejszości.   


W nowożytnej historii świata data 11 września 2001 roku wyznacza swoistą cezurę. Dla jednych oznacza ona początek nowej ery walki z terroryzmem, inni mówią bez ogródek o początku totalnego konfliktu chrześcijańskiego świata z islamem. Politycy zaklinają się na wszystkie świętości, że walka z terroryzmem nie jest wojną religijną. Jednak współczesny terroryzm jest w lwiej części firmowany przez islam i sterowany jest przez duchownych muzułmańskich.


Pojawia się pytanie, dlaczego niektórzy duchowni tej religii gotowi są wysyłać oddziały samobójców, aby zabijali pracowników World Trade Center, przechodniów na ulicach Jerozolimy, publiczność teatru w Moskwie, czy dziewczynki w pakistańskiej szkole? Czy tylko w ten sposób potrafią dowieść wyższości swojej wiary nad wiarą innych? Czasem słyszymy, że chcą uchronić swoich wiernych przed zgubnymi wpływami Zachodu, przed niszczeniem rodziny, przed konsumeryzmem, przed laicyzacją.


Czy jest jakakolwiek nadzieja na odwrócenie tego trendu? Propozycja Shakera al-Nabulsiego jest piękna, ale całkowicie utopijna. Ja sam, czytając Szachinszacha Ryszarda Kapuścińskiego zastanawiałem się nad możliwością innego rozwiązania.


Jest w Szachinszachu fragment, który mówi więcej niż inne o dziesiątkach miejsc, gdzie był świadkiem rewolucji. W jednej z końcowych scen tej książki Kapuściński opisuje działanie urzędu.

Iran — była to dwudziesta siódma rewolucja jaką widziałem w Trzecim Świecie W dymie i huku zmieniali się władcy, upadały rządy, na fotelach zasiadali nowi ludzie. Jedno było niezmienne, niezniszczalne, boję się powiedzieć — wieczne: bezradność.


Te refleksje były pisane na marginesie wizyty w lokalnym rewolucyjnym komitecie. Kobieta prosi o jakieś zaświadczenie, rewolucyjny urzędnik nie ma na nią czasu, bo dyskutuje o naprawianiu świata, kobieta czeka cierpliwie, długo czeka, i kiedy wreszcie udaje się jej zwrócić jego uwagę, rewolucyjny urzędnik najpierw zaczyna długo szukać papieru, wychodzi, wraca, potem znów wychodzi, żeby poszukać ołówka. Teraz zaczęły się dywagacje co właściwie ma poświadczyć. Potem znów wyszedł, żeby poszukać kogoś, kto mógłby to podpisać. Kobieta siedziała dalej, autor przerwał obserwację uczestniczącą.

Kluczem do nowoczesności jest wieś — pisze Kapuściński na marginesie tej sceny. - Szach upajał się wizją elektrowni atomowych, sterowanych komputerami taśm produkcyjnych i wielkiej petrochemii. Ale w kraju zapóźnionym są to tylko atrapy nowoczesności. W takim kraju większość ludzi żyje na biednej wsi, z której ucieka do miasta. Tworzą oni młodą energiczną siłę, która mało umie (są to często ludzie bez kwalifikacji, analfabeci), ale ma duże ambicje i jest gotowa walczyć o wszystko. W mieście znajduje się zasiedziały układ, tak czy inaczej związany z istniejącą władzą. Więc najpierw rozejrzą się, trochę zadomowią, zajmą wyjściowe pozycje i - ruszają do szturmu. Do walki wykorzystują tę ideologię, którą wynieśli ze swojej wsi — zwykle jest nią religia.


Szachinszach
ukazał się po raz pierwszy w 1982 roku. Tę obserwację moglibyśmy użyć przy opisie dzisiejszej Syrii, Pakistanu, Afganistanu, Egiptu. Jest to obserwacja banalnie oczywista, jednak nadzieja, że Organizacja Narodów Zjednoczonych, czy chociażby Stany Zjednoczone wspólnie z Unią Europejską uwarunkują jakąkolwiek pomoc od gruntownych reform w rolnictwie, wydaje się taką samą utopią, jak pomysł zmarłego jordańskiego myśliciela. Pozostają nadzieje, jakie żywią dziś niektórzy liberałowie egipscy, że pojawi się w którymś kraju muzułmański Deng Xiaoping, który mając kontrolę nad armią i siłami bezpieczeństwa wprowadzi oświeconą dyktaturę, budując od fundamentów najpierw zręby pomostu do nowoczesności, a potem solidny most do świata, w którym stara obserwacja Kapuścińskiego przestaje być aktualna.


Jednak, póki to się nie stanie, będziemy świadkami kultury: zabijam, rabuję, bo wierzę. Chwilowo strzelanie zza pleców Pana Boga wyłącznie się nasila.

Strzelanie zza plecow Boga wymaga przygotowania od najwcześniejszych lat życia.

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj










Starania

Ja: Masz smutne oczy.
Hili: Staram się.

Więcej

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne


Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.

Więcej

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Ten słodki obrazek pokutuje w sieci od lat. Nie przybliża pokoju. Ignorancja i naiwność nie pierwszy raz sprzyjają barbarzyństwu.     

Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.

Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.

Więcej
Blue line

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Książka w łańcuchach. Zdjęcie: Square Frog/Pixabay.

Dwunastego kwietnia „Ha'aretz” opublikował długi i ważny artykuł, w którym opisano „bezprecedensowy światowy bojkot izraelskich naukowców”. Ich raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej w styczniu przez Izraelską Akademię Młodych, w której jedna trzecia z 1000 ankietowanych starszych wykładowców zgłosiła „znaczny spadek ich więzi z naukowcami za granicą”.

Więcej

Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Zatrzymać ludobójstwo, sympatycy Hamasu protestują w Helsinkach, 21 października 2023r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)   

Jak szybko lobby „Zawieszenie broni teraz!” zamieniło się w pieniących się podżegaczy wojennych. Gdy tylko Iran rozpoczął swoje zbrodnicze bombardowanie Izraela, ci fałszywi zwolennicy pokoju podskakiwali z radości. To „prawdziwa solidarność” – stwierdziła jedna z grup protestacyjnych w odpowiedzi na grad rakiet Iranu na państwo żydowskie. 

Więcej
Blue line

Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

<span>Odkąd Autonomia Palestyńska (AP) przejęła kontrolę nad Betlejem w 1995 r., udział chrześcijan w populacji spadł z 65% do zaledwie 12% obecnie. W przeciwieństwie do tego w ostatnich latach populacja chrześcijan w Izraelu rośnie. „Większość z nas, 180 tys. chrześcijańskich Izraelczyków, woli żyć swobodnie pod rządami Izraela, niż pod reżimem Autonomii Palestyńskiej kontrolującym Betlejem. Izrael daje nam wolność, podczas gdy życie pod rządami Arabów było ludobójcze dla chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie” – mówi Szadi Challoul, chrześcijanin Maronita, który określa siebie jako „patriotycznego Izraelczyka”. Na zdjęciu: Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem z Abbasem w roli statysty. (Źródło obrazu: Britannica)</span>

Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.

Więcej

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Studenckie rozruchy na Columbia University, 21 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekrtanu wideo)

Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.

Więcej

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg


„Moż­na śmia­ło po­wie­dzieć, że gdy­by nie Ży­dzi, nie by­ło­by pro­ble­mu pa­le­styń­skie­go. Pia­chy i ka­mie­nie zo­sta­ły­by roz­szar­pa­ne przez Egipt, Sy­rię oraz Irak i nikt by się tym nie przej­mo­wał.

Więcej

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Żydowscy uchodźcy z krajów arabskich w obozie przejściowym w Izraelu w kwietniu 1950r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią.

 

Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.

Więcej

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus


Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,.. 

Więcej

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

KROPLE DESZCZU spadają na plakat przedstawiający zakładniczkę Liri Albag podczas wiecu na początku tego roku w Jehud, niedaleko Tel Awiwu.(zdjęcie: Jonathan Shaul/Flash90)

Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna.


Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.

I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie. 

Więcej
Blue line

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Kiedy skandujecie „Śmierć Ameryce” to nie jest tylko hasło, to nasza polityka – mówi Chamenei. (Żródło: zrzut z ekranu wideo)

Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.

Więcej

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

&Oacute;wczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan z Przewodniczącym Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasserem Arafatem na konferencji przeciw rasizmowi w Durbanie w 2001 roku. (Źródło zdjęcia: Biuro Prasowe ONZ via „Jerusalem Post”)

Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej.


Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem. 

Więcej
Blue line

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

(Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).

Więcej

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

<span> Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Najnowsze dane pokazują, że to nie Izrael powoduje głód w Gazie, ale Hamas: „Hamas, który gromadzi żywność i okrada Gazańczyków, jest główną przyczyną cierpień Gazańczyków”. Na zdjęciu: mieszkaniec Gazy sprzedający na rynku leki z pomocy humanitarnej. (Zdjęcie: Twit</span>ter https://twitter.com/imshin/)

Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.

Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem,  administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.

Więcej

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

<span>Nie jest zaskoczeniem, że Hamas, wyraźnie podbudowany faktem, że Stany Zjednoczone są po jego stronie, zwiększył żądania. Teraz mówi, że chce jeszcze większych ustępstw ze strony Izraela. Gdzie jest jakakolwiek presja USA na Hamas, Iran czy Katar? Na zdjęciu: przywódca Hamasu w Gazie Jahja Sinwar (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”. 

Więcej

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Przedstawiciel Hamasu, Osama Hamdan, konferencja prasowa w Bejrucie, 4 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekranu wideo Al Dżaziry)


"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.

Więcej

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Wydawnictwo: Fundacja Lethe/Animi2, 2020r.

Rob Henderson jest doktorem psychologii. To, co go różni od innych psychologów, to życiorys. Syn koreańskiej prostytutki i narkomanki, pierwsze lata życia w przyczepie campingowej, potem domy rodzinne,  potem bezdomność, kradzieże, alkohol i narkotyki. Wreszcie wojsko i studia. Jego niedawno wydana autobiografia jest bestsellerem, ultrapostępowcy patrzą na niego podejrzliwie. Prawdę mówiąc, on na nich też. Henderson ukuł pojęcie luxury belief (luksusowy światopogląd lub luksusowe wierzenia). Żyjący w luksie chcą urządzać świat innym w oparciu o swoje wizje. Ten luksusowy światopogląd doprowadził już do  tego, że większość amerykańskich dzieci w rodzinach ubogich wychowuje się w rozbitych rodzinach bez ojca, że masowa oświata nie dostarcza wykształcenia, demokracja przestała być respektowana, powraca anarchia i przemoc. 

Więcej

Antonio Guterres i kochający
terror arcykapłan
Z materiałów MEMRI

Al-Tajjeb wita Guterresa (Zdjęcie: Facebook.com/OfficialAzharEg, 24 marca 2024)

Podczas podróży po Bliskim Wschodzie z okazji Ramadanu Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, 24 marca 2024 r. spotkał się w Kairze z Szejkiem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tajjebem, najwyższym autorytetem religijnym w świecie sunnickim. Po tym spotkaniu Guterres pochwalił Al-Tajjeba, mówiąc, że „jego nieustanne zaangażowanie na rzecz wspierania pokoju i solidarności musi być przykładem dla wszystkich”. Zrobił to mimo bezwarunkowego wsparcia wyrażonego przez Al-Tajjeba i kierowaną przez niego instytucję dla organizacji terrorystycznej Hamas.

W niniejszym raporcie dokonano przeglądu niedawnego spotkania Sekretarza Generalnego ONZ Guterresa z Szejkiem Al-Azhar  Al-Tajjebem oraz stanowisk wyrażonych przez tego ostatniego oraz przez instytucję, którą kieruje, na cześć Hamasu i przeciwko Izraelowi od 7 października.

Więcej

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Zdjęcia ofiar z miejsca festiwalu Nova w Re’im. (Źródło zdjęcia:: YONATAN SINDEL/FLASH90 via Jerusalem Post)

Lital Szemesz, prezenterka wiadomości telewizyjnych izraelskiego Channel 14, zna terror niemal z pierwszej ręki. W sierpniu ubiegłego roku jej życie nagle się zmieniło. „Byłam w domu, kiedy w grupach WhatsApp przedstawicieli mediów zaczęły krążyć wiadomości o dwóch ofiarach morderstwa” – wspomina Szemesz w swojej nowej książce (po hebrajsku). „Szokujące jest to, że sami Palestyńczycy na miejscu zrobili zdjęcia dowodów osobistych ofiar, a zdjęcia te również zostały szeroko rozpowszechnione. I tak oto na sofie w moim salonie nagle zobaczyłam ukochane twarze mojego wujka Silasa i jego syna Aviada. Do warsztatu, w którym naprawiali samochód, przybył terrorysta i zastrzelił ich z bliskiej odległości”. Następnego dnia – kontynuuje Szemesz – inny terrorysta zamordował jej nauczycielkę z przedszkola.

Więcej

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Irański „parlament” Majlis raduje się w niedzielę 14 kwietnia 2024r. z powodu ataku na Izrael. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo.)

JEROZOLIMA – Po nocy pełnej napięcia i huku nad głowami w Jerozolimie (w tym czasu spędzonego z rodziną w schronie, gdy syrena przeciwlotnicza wyła na ulicy, a Żelazna Kopuła pracowała nad głową) bezpośrednie konsekwencje bezprecedensowego irańskiego ataku na Izrael nie są jeszcze jasne. Ale jak błyskawica w ciemności, atak w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwą wojnę na Bliskim Wschodzie.

Przez ostatnie sześć miesięcy, od czasu dokonanej przez Hamas masakry z 7 października, siły ideologiczne sprzymierzone przeciwko Izraelowi robiły wszystko, co w ich mocy, aby wyglądało to na wojnę, w której są dwie strony, a tymi stronami są izraelscy żołnierze i palestyńscy cywile. Ta kampania informacyjna jest tak samo ważna dla wrogów Izraela jak wojna fizyczna, ponieważ osłabia zachodnie poparcie, którego Izrael potrzebuje, aby wygrać i przetrwać.

Więcej
Blue line

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

<span>Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną. Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie. Na zdjęciu: teren ambasady Iranu w Damaszku, 1 kwietnia 2024 r. po nalocie, który zniszczył budynek konsulatu. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną.

Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie.

Prawdziwy cel budynku konsulatu Iranu, przylegającego do ambasady Iranu w Damaszku, został ujawniony, gdy sami Irańczycy przyznali, że w nalocie zginęło dwóch wysokich dowódców elitarnej Siły Kuds irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), co powszechnie przypisuje się izraelskiemu lotnictwu.

Więcej

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon


Prezydent Biden uwielbia używać słowa „żelazne poparcie”, mówiąc o wsparciu USA dla bezpieczeństwa Izraela.

 

Użył tego określenia podczas kampanii w 2019r., mówiąc, że jego administracja „[utrzyma] nasze żelazne zobowiązania na rzecz bezpieczeństwa Izraela, niezależnie od tego, jak bardzo nie zgadza się z jego obecnym przywódcą”.

 

Powtórzył to ponownie w latach 2021, 2022, 2023, w zeszłym tygodniu i wczoraj.

Więcej

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

TEHRAN (Tasnim) – Dziesiątki rakiet balistycznych wystrzelonych przez Korpus Strażnikow Rewolucji Islamskiej uderzyło w cele na terenie okupowanej Palestyny – donosi Agencja Informacyjna Tasnim. W Izraelu nic o tym nie wiedzą. (Źródło zdjęcia: Tasnim News.)

Napięcie rosło od kilku dni. Zarówno izraelski, jak i amerykański wywiad wiedziały o przygotowaniach Iranu do ataku na Izrael. Wczoraj wieczorem z terenu Iranu wystrzelono serię dronów i rakiet, były pogłoski o wystrzeleniu rakiet supersonicznych, te jednak nie sprawdziły się. Dziś rano wiemy, że atak poszedł z Iranu, Iraku, Jemenu i Syrii. Niemal wszystkie drony i rakiety zostały zestrzelone przed dotarciem do izraelskiej przestrzeni powietrznej. W samym Izraelu w wyniku ataku poważnie ranna jest siedmioletnia beduińska dziewczynka.

Więcej

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Kobieta przy trumnach Żydów zamordowanych w pogromie kieleckim w lipcu 1946 roku. Źródło zdjęcia: US Holocaust Memorial Museum.

Pierwsze znane oszczerstwo o rytuale krwi miało miejsce w 1144 r., kiedy w Norwich w Anglii znaleziono zamordowanego 12-letniego chłopca Williama. Chociaż nie było żadnych dowodów łączących Żydów z tym morderstwem, mnich Thomas z Monmouth odwiedził Norwich cztery lata później i oskarżył Żydów z miasta o torturowanie i zabicie chłopca. Wkrótce po całym kraju rozeszły się oskarżenia o mordy rytualne na dzieciach. Dodatkowe przypadki odnotowano w Anglii i całej Europie w XII i XIII wieku.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

„Cywilizacja i islam
to dwie różne rzeczy”
Anjuli Pandavar

Atak IDF na szpital
Al Szifa 
Seth Frantzman

Nagroda dla fotografa -
terrorysty
Jonathan S. Tobin

Kogo i czego uczy
historia?
Andrzej Koraszewski

Wojna jakiej dotąd
nie było
Hillel Fuld

Geneza i paradoksy
teizmu (III)
Lucjan Ferus

Nowe prawo międzynarodowe
tylko dla Izraela
Elder of Ziyon

Czy Darwin znowu
się myli?
Jerry A.Coyne 

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk