Prawda

Wtorek, 7 maja 2024 - 22:27

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Niepodważalne argumenty o ludach rdzennych


Ryan Bellerose, Fred Maroun 2017-08-16


Nasi czytelnicy dobrze znają Ryana Bellerose, kanadyjskiego Indianina, który nie przebiera w słowach, kiedy ktoś próbuje porównywać palestyński terroryzm do walki o prawa rdzennych mieszkańców Ameryki. Ryan nie ma wątpliwości co do tego, kto jest rdzennym ludem Izraela. Fred Maroun jest również Kanadyjczykiem, ale pochodzi z Libanu i jest dla odmiany arabskim syjonistą. Na ogół mają bardzo podobne zdanie – świat jest wredny wobec Izraela, a pokoju nie będzie, jak długo Arabowie nie uznają prawa Izraela do istnienia. Fred Maroun nie przeczy, że Żydzi są rdzennym ludem Izraela, ale prezentuje ten problem inaczej. Najpierw jednak głos Ryana Bellerose:

Zauważyłem niedawno, że wielu orędowników pro-izraelskich unika argumentu o rdzenności, a kiedy zapytałem ich, dlaczego, odpowiedzi dość mnie zaszokowały. Zakładałem, że ludzie mówiący na rzecz Izraelczyków i ziem żydowskich będą zadowoleni, że mają do dyspozycji niepodważalny argument. Taki, który nie polega na twierdzeniu, że: „Bóg mi to dał” ani „Europejczycy mi to dali".


Po naszej stronie jest bardzo silny pęd do zachowywania “sprawiedliwości i równowagi” - mówili. Pisałem o tym, bo dla mnie jest to irytujące i uważam, że przynosi efekt odwrotny od zamierzonego. Nie jest moim zadaniem argumentowanie na rzecz kolonizatorów i dawanie im równego czasu na przedstawianie swoich argumentów. Niech ich adwokaci wykonują własną robotę. A ja? Ja dam im kopa w tyłek używając faktów i historii i nie zamierzam być przy tym delikatny, bo chodzi o zbyt wiele.


Chcecie wiedzieć, jaki jest problem z argumentem rdzenności? Jest ZBYT mocny, jest zbyt jednostronny i nie jest „zniuansowany ani zrównoważony”, ponieważ fakty są jednostronne i doprawdy nie ma tu żadnych niuansów.


Problem z argumentem rdzenności polega na tym, że nie pozwala na neutralność i siedzenie okrakiem na barykadzie ani na popisywanie się własną cnotą, nie pozwala na fałszywą równoważność ani też na niedowarzone argumenty. Albo spełniasz kryteria rdzenności, albo nie. Twój lud albo jest rdzenny dla danego terenu, albo nie.


Nasza strona zawsze szczyci się tym, że jest bardziej umiarkowana, że idzie na kompromisy, bo nasza strona zawsze była gotowa oddać coś za rzeczywisty i trwały pokój. To jednak nie jest dłużej na porządku dnia. Każdy z funkcjonującym mózgiem wie, że przywódcy arabscy zamienili nieszczęście swojej ludności w przemysł i sami zarobili miliardy na zbieraniu śmietanki ze środków pomocowych. Nie tylko nie mają motywacji do negocjowania rzeczywistego pokoju, ale czynnie działają przeciwko temu, gdzie tylko mogą, ponieważ wiedzą, że zarabianie kokosów ustanie, jeśli kiedykolwiek będą mieli pokój, a wtedy Arabowie zbuntują się. Dokąd więc, kiedy ułuda rozwiązania w postaci dwóch państw jest martwa, teraz idziemy?


O, mówisz, że ułuda rozwiązania w postaci dwóch państw nie jest martwa? Nawet najżarliwsi zwolennicy dwóch państw przyznają, że przy obecnych reżimach nie ma partnera do pokoju, pokój nie może być narzucony jednostronnie, a ponieważ wiemy, że Arabowie w Autonomii Palestyńskiej i Gazie zabijają każdego, kto stawia wyzwanie ich przywództwu i dostęp do kokosów, dopóki świat nie usunie od władzy OWP i Hamasu, nie ma sposobu na rzeczywistą zmianę reżimu w Autonomii Palestyńskiej i Gazie. Znaczy to, że ułuda dwóch państw nie jest realna „w obecnych warunkach”, a ponieważ właśnie dowiedzieliśmy się, że nie jest prawdopodobne, by warunki zmieniły się, znaczy to, że ułuda dwóch państw nie jest realistycznym rozwiązaniem. Moglibyśmy równie dobrze orędować za tym, by cały Bliski Wschód przekazał kontrolę w ręce Żydów, bo jest to równie prawdopodobne jak to, że Arabowie istotnie prowadzą negocjacje z Izraelem w dobrej wierze. A więc tak, ta ułuda jest martwa. Po prostu to przyznaj.


Jak więc to wszystko wiąże się z argumentem o rdzenności? Czy to wszystko nie jest tylko starożytną historią? Dlaczego ma to znaczenie? Ma to znaczenie dla ludzi, którzy wierzą w sprawiedliwość i moralność, a wielu z nich jest syjonistami, którzy popierają prawo Żydów do samostanowienia na ziemi ich przodków, na oddawanie czci stwórcy w sposób, w jaki Żydzi robili to przez tysiące lat w ich najświętszych miejscach i na manifestowanie autentycznej tożsamości żydowskiej w sposób, w jaki ich pradziadowie dla nich planowali. Popełniono wielką zbrodnię wobec narodu żydowskiego i został wygnany, nie wszyscy, ale olbrzymia większość. Kiedy udało im się więc wrócić do ziemi przodków, jest to piękne naprawienie tego, co stało się litanią tragedii. Pogromy, błąkanie się, Holocaust, a potem nagle powrót wygnańców. Po prostu nic nie jest bardziej sprawiedliwe.


Orędownicy i działacze proizraelscy muszą zrozumieć, że nie musimy mówić takich rzeczy jak: “Żydzi są ludem rdzennym, ALE...” lub „Arabowie także mają prawa…” Oczywiście Arabowie mają prawa długotrwałej obecności, ale te prawa nie są takie same jak prawa ludu rdzennego.Argument rdzenności jest ważny, bo jest niepodważalny. Jedyne argumenty przeciwko niemu wysuwają ludzie, którzy nie rozumieją praw ludów rdzennych lub statusu rdzenności. Ludzie, którzy mówią: „ale Arabowie także są rdzenni”, robią to tylko dlatego, że nakarmiono ich fałszywą historią i kłamstwami. Arabowie są ludem rdzennym… W ARABII, w Hidżaz, skąd pochodzą ich język, religią, zwyczaje i genetyka. Jeśli identyfikują się jako Arabowie, to nie mogą identyfikować się jako lud rdzenny na ziemiach nie-arabskich, a to znaczy na wszystkich ziemiach poza Hidżazem, ponieważ prawdziwą nazwą świata arabskiego powinno być „świat zarabizowany”. Rdzenność odnosi się do konkretnego miejsca – Żydzi nie są rdzenni na całym Bliskim Wschodzie w większym stopniu niż są Arabowie, ani Berberowie, ani Beduini. Pora zacząć obalać fałszywe narracje, nie zaś wzmacniać je.


Żydzi mogą prześledzić swoje linie rodowe kilka tysiącleci wstecz. Mogą pokazać genezę ich duchowości i metod, i prześledzić je wstecz do Izraela, swoją ewolucję jako narodu, swoje zjednoczenie się kulturowe i lingwistyczne, i wszystko to prowadzi z powrotem do Izraela. Każda ścieżka, każdy strumyk i rzeka, każde wzgórze, mają związaną ze sobą historię i dlatego wiesz, że Żydzi są w domu. Jak możesz oczekiwać zrównoważenia tego przez grupę ludzi, którzy zaczęli pokazywać się w VII wieku i nigdy właściwie nie zbudowali niczego innego poza jakimiś parszywymi wioskami i kilkoma meczetami?


Zleź więc z barykady, nie musisz na niej siedzieć – a zresztą, siedziałeś na tej barykadzie tak długo, że pewnie już cię tyłek zaczyna boleć. Zajmij wyraźne stanowisko, poprzyj nas, bo my jesteśmy dobrymi charakterami i zmęczyliśmy się już oglądaniem twojego tyłka. Żadnego więcej obnoszenia się z cnotą, żadnych więcej słabych i niezdecydowanych argumentów, które dają równy czas wrogowi. Pora na mówienie prawdy.


Żydzi są rdzennym ludem Izraela. Żydzi są z Judei. Arabowie są rdzennym ludem z Arabii. To nie jest skomplikowane, to nie jest sprawiedliwe, to nie jest zrównoważone, to jest prosta, nieupiększona prawda.


Unassailable

Israellycool, 8 sierpnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Szkodliwe argumenty syjonistów


Fred Maroun
 


W dodatku do wojen, w których Izrael musi walczyć o przetrwanie, jest także nieustannie atakowany w wojnie słownej na frontach światowej opinii publicznej. Celem międzynarodowego antysyjonizmu jest pokonanie Izraela przez rozbicie jego sojuszy wojskowych i ekonomicznych.


Jak dotąd antysyjonistom nie udało się tego zrobić. Niedawna wizyta premiera Indii w Izraelu (pierwsza w historii wizyta premiera Indii w tym kraju), wydaje się wskazywać na rosnące wpływy Izraela, nie zaś na malejące. Antysyjoniści jednak są przygotowani na bardzo długą walkę i zyskują olbrzymie rzesze zwolenników, szczególnie na lewicy. Te zdobycze, jeśli będą trwały nadal, muszą przełożyć się na zwycięstwa wyborcze.


W niedawnych wyborach brytyjskich Jeremy Corbyn, polityk jawnie antyizraelski, był bliski zostania premierem Wielkiej Brytanii. W Stanach Zjednoczonych głosy antyizraelskie są coraz hałaśliwsze w partii Demokratycznej, doprowadzając znanego obrońcę Izraela, Alana Dershowitza do rozważania opuszczenia tej partii.


Ruch syjonistyczny powoli przegrywa bitwę o opinię publiczną. Wiele jest tego powodów, włącznie z antysemityzmem, lenistwem intelektualnym i sympatią do Palestyńczyków. Wydaje się jednak, że pewne argumenty samych syjonistów także dokładają się do tego trendu. Oto niektóre z tych argumentów.


Argument “Palestyńczycy nie istnieją”


Ten argument opiera się na twierdzeniu, że nacjonalizm palestyński został stworzony dla jednego celu: zniszczenia Izraela i nie jest to zasadny projekt narodowy. Bez spierania się z zasadnością takiego twierdzenie (o czym pisałem w poprzednim artykule pod tytułem Czy było etyczne ze strony Izraela niedeportowanie Arabów w 1948 i 1967r), nie ulega wątpliwości, że nacjonalizm palestyński istnieje dzisiaj i nie zniknie. Udawanie, że można przekonać opinie publiczną o odwrotności tego, jest naiwne i odbierane jest jako brak wrażliwości na dolę Palestyńczyków, jak również jako urojenie.


Argument jednego państwa


Według tego argumentu, Palestyny nie wolno stworzyć i Izrael musi anektować Zachodni Brzeg, a może także Gazę. Wiele jest problemów z tym argumentem, który omawiałem w poprzednich artykułach, szczególnie w The one-state delusion, ale głównym problemem jest to, że implikuje, iż jedyną szansą przetrwania Izraela jest deportacja dużej liczby Arabów. Praktycznie rzecz biorąc, nie ma innego sposobu, by Izrael mógł anektować duże tereny zamieszkałe przez Arabów i przetrwać jako państwo żydowskie. Ludzie, którzy słyszą ten argument, rozumieją te implikację i doprowadza to ich do wniosku, że Izrael jest tak nieetyczny, jak twierdzą to jego wrogowie.


Argument: “Arabowie nie są rdzennym ludem Lewantu


Argument antysyjonistyczny, że Izrael jest kolonią europejską, doprowadził do kontrargumentu syjonistycznego, że Żydzi są rdzenną ludnością Lewantu (co jest oczywistą prawdą), podczas gdy Arabowie nie są i dlatego Arabowie mają do niego mniejsze prawa niż Żydzi. Arabscy przyjaciele Izraela są głęboko obrażeni drugą częścią tego argumentu. Według pewnych definicji „rdzenności”, może istnieć podstawa do twierdzenia, że Żydzi są w Lewancie bardziej rdzenni niż Arabowie, ale nie ma to wartości poza murami akademickimi i z pewnością nie sugeruje mniejszych praw dla Arabów, którzy byli na tej ziemi przez pokolenia. Syjonistów nie bardzo stać na utratę tych kilku otwartych przyjaciół arabskich, których mają, szczególnie z powodu argumentu, który jest nieskuteczny, a odbierany jest jak rasistowski.  


Argument: “Wrogiem są muzułmanie”


Niektórzy syjoniści uparcie przedstawiają argument, że Izrael jest w stanie wojny z islamem. Nie ulega wątpliwości, że znaczna część świata muzułmańskiego nienawidzi Izraela i używa przeciwko niemu wojennej retoryki, ale Izrael nie jest w stanie wojny z islamem i nigdy nie był. Izrael jest społeczeństwem wielokulturowym, które głęboko respektuje prawa religijne muzułmanów, nawet w większym stopniu niż robią to liberalne narody Zachodu. Jak pisałem dwa lata temu w Jerusalem Post: “Grupowanie 1,6 miliarda muzułmanów w jedną napiętnowaną abstrakcję jest niedźwiedzią przysługą nie tylko dla Izraela, ale także dla izraelskich wartości demokracji, różnorodności, tolerancji i praw człowieka”.


Czy ma to znaczenie?


Rząd Izraela nigdy nie przedstawiał tych absurdalnych argumentów i większość polityków izraelskich uznałaby je za śmiechu godne, ale debaty między syjonistami i antysyjonistami dzieją się w mediach społecznościowych, gdzie mieszkańcy świata tworzą swoje opinie.


Podczas gdy w rzeczywistym życiu rząd izraelski działa ostrożnie i utrzymuje standardy etyczne daleko wyprzedzające swoich sąsiadów, a nawet świat zachodni, “bojownicy” syjonistyczni w mediach społecznościowych aż nazbyt często dają wizerunek syjonizmu, który jest nietolerancyjny, agresywny i okazuje supremację.


Oczywiście, antysyjoniści używają gorszych argumentów niż te, ale antysyjoniści są osądzani według innych standardów niż te, które stosuje się do syjonistów, tak jak Izrael osądzany jest według standardów innych niż te, według których osądza się Arabów. Jest to niesprawiedliwa rzeczywistość, ale syjoniści nie mają innego wyboru, jak zaakceptowanie jej.


Ta ekstremistyczna retoryka syjonistyczna jest naturalną konsekwencją sześćdziesięciu dziewięciu lat arabskiego złośliwego oporu przeciwko samemu istnieniu jednego, maleńkiego państwa żydowskiego i naturalną konsekwencją wspólnictwa świata z arabskim antysemityzmem. Syjoniści uważają, że świat jest przeciwko nim i że nie mają niczego do stracenia, ale mylą się.


Syjoniści mają Izrael do stracenia. Mimo wspólnictwa świata z antysemityzmem arabskim sytuacja Izraela stałaby się znacznie gorsza, gdyby kluczowi przywódcy światowi stali się aktywnie wrodzy wobec Izraela, zamiast pełnej hipokryzji „neutralności”. To może się zdarzyć i jest to ryzyko, jakie podejmują syjoniści, kiedy pozwalają, by ich uzasadnione frustracje przekładały się na skrajny język w mediach społecznościowych.


The self-defeating arguments of Zionists

Times of Israel, 11 sierpnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Ryan Bellerose

Kanadyjski działacz na rzecz praw Indian, studiował również historię Bliskiego Wschodu i rozpoczął ruch przeciwstawiania się kłamliwemu porównywaniu sytuacji amerykańskich Indian i Palestyńczyków.    



Fred Maroun


Pochodzący z Libanu Kanadyjczyk. Wyemigrował do Kanady w 1984 roku, po 10 latach wojny domowej. Jest działaczem na rzecz liberalizacji społeczeństw Bliskiego Wschodu. Prowadzi stronę internetową fredmaroun.blogspot.com


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj












Skarga
Hili: Powiedz mu, że to jest moje miejsce.
Ja: Już mu mówiłem, że to jest moje biurko, ale wiesz jak to jest z kotami.

Więcej

Al-Dżazira służy Hamasowi
i organizacjom terrorystycznym
Z materiałów MEMRI

Bassem Barhoum (Zdjęcie: Shfanews.net)

Dziennikarz Bassem Barhoum napisał w artykule z 11 marca 2024 r. w gazecie Autonomii Palestyńskiej (AP) „Al-Hayat Al-Jadida” , że katarska Al-Dżazira to populistyczna sieć medialna, która rozpowszechnia złudzenia wśród arabskiej opinii publicznej i opisuje wydarzenia w stronniczy sposób jednocześnie umiejętnie realizując swój program islamistyczny i program ekstremistycznych organizacji terrorystycznych. 

Więcej

Profesor, który kłamie
przy pomocy statystyki
Hugh Fitzgerald


Amerykański profesor Alan J. Kuperman przedstawił "badanie", z którego wynika, że IDF w Gazie zabija więcej cywilów niż arabska milicja znana jako Dżandżawidzi zabiła czarnych afrykańskich cywilów w Darfurze w Sudanie. Informacje na temat jego twierdzeń znajdziesz tutaj: „Amerykański naukowiec w ‘Guardianie’ wypacza statystyki, aby porównać Gazę z najgorszymi niedawnymi ludobójstwami”, Rachel O'Donoghue, HonestReporting, 18 kwietnia 2024 r. Ale jego statystyki są nieprawdziwe.

Więcej
Blue line

Krzyki przed ciszą:
Zło, któremu zaprzeczają
Judean Rose


Oglądałam film Screams Before Silence* tuż przed ostatnim etapem święta Pesach. Nie wiedziałam, czy powinnam. Przecież jestem całkowicie przekonana, że moje niedawne zatrzymanie akcji serca było spowodowane przedłużającą się udręką, gdy słuchałam o okrucieństwach tej wojny, a także myśleniem o tym, co wciąż dzieje się obecnie z naszymi zakładnikami. Od miesięcy nie do zniesienia było myślenie o tym, a potem besztanie samej siebie: „Sądzisz, że ta myśl jest nie do zniesienia?”

Wtedy czujesz się winna, że wyobrażasz sobie, że w ogóle cierpisz, ale to, co jest tylko w twoim umyśle, w odróżnieniu od tego, co się wydarzyło i wciąż się z nimi dzieje.

Dyskutowałam sama ze sobą: „Nie powinnaś oglądać – już prawie czas zapalania świec. Czy naprawdę chcesz wejść w święto z taką ciemnością w umyśle i sercu?”

Więcej

Pusta mantra
Nigdy więcej?
Ruthie Blum

Śmierć i zniszczenie dokonane przez terrorystów Hamasu 7 października w kibucu Kissufim. Zdjęcie: zrobione 1 listopada 2023 r. przez Erik Marmor/Flash90.

Przed Dniem Pamięci o Holokauście szef sztabu Sił Obronnych Izraela generał broni Herzi Halevi przypomniał w oświadczeniu żołnierzom ich misję.


Nawiązując do wycia syreny, podczas której cały kraj stoi w milczeniu przez dwie minuty, aby uczcić pamięć „sześciu milionów zamordowanych w gettach i obozach zagłady, na polach śmierci i w marszach śmierci”, napisał: „Przez chwilę pochylamy głowy i łączymy się z pamięcią o naszym narodzie, który był prześladowany i mordowany tylko dlatego, że był żydowski. Potem podniesiemy głowy, dumnie kontynuując ich święte dziedzictwo i będziemy nadal podejmować działania, aby zapewnić, że narodowy dom, za którym tęsknili, ale którego nie osiągnęli, przetrwa na zawsze”.

Więcej
Blue line

Alternatywny Genesis:
Boski reality show (II)
Lucjan Ferus 

Carl Sagan Pale Blue Dot (Zrzut z ekranu.)

Aniołowie jednak – nie wiedzieć czemu – miny mieli niepewne, a z ich bezradnych, pytających spojrzeń posyłanych sobie ukradkiem, Stwórca wywnioskował bez trudu, iż zapewne nie zrozumieli oni zbyt wiele z przedstawionego przezeń pomysłu. – „No i co Ja mam z nimi zrobić? To Ja się staram stanąć na wysokości zadania i wymyślić coś naprawdę ekstrawaganckiego, by maksymalnie ich usatysfakcjonować a oni jak widzę, najwyraźniej nie pojmują istoty rzeczy?! Niesamowite!... Chyba będę musiał wymyślić coś skromniejszego dla nich i bliższego ich ograniczonej wyobraźni” – postanawia Bóg po tej wewnętrznej konstatacji i jak gdyby nic się nie stało, zaczyna do nich mówić:

Więcej

Szaleństwo uniwersytetu,
żądania niedouczonych
Phyllis Chesler

Antyizraelscy protestujący założyli obozowisko na kampusie Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku 22 kwietnia 2024 r. Źródło: zrzut z ekranu wideo.

Przegraliśmy walkę z szaleństwem. Być może nigdy z tym nie walczyliśmy. Tak czy inaczej, świat oszalał.


Właśnie byłam świadkiem tego na kampusie Uniwersytetu Columbia. Młoda biała studentka, modnie ubrana w kefiję, stanęła przy mikrofonie i zażądała, by administracja zapewniła „protestującym” studentom żywność i wodę, aby nie umarli z odwodnienia lub głodu.


Tak, naprawdę to powiedziała. 
Studentka upierała się, że administracja ma „obowiązek” wobec tych studentów, którzy „zapłacili za wyżywienie”. 

Więcej

Kraju Republik
nowe twórz bajki…
Andrzej Koraszewski

Student Stanford University z przepaską Hamasu na głowie. ((Zrzut z ekranu konta X)

Kraj Republik zniknął z mapy, ale nie z rzeczywistości. Dziś powrócił do pierwotnej imperialnej nazwy. Nazywa się Rosja. Najtrwalszym wkładem literatury rosyjskiej w kulturę ludzkości pozostają Protokoły mędrców Syjonu, których wpływ nadal rośnie. Obecność mitu nie pozostawia wątpliwości, a próby kwestionowania jego podstaw wywołują ostracyzm, gniew i otwartą wrogość.      


„Przegraliśmy wojnę z obłędem. Być może nigdy jej nie wypowiedzieliśmy. Tak czy inaczej, świat znowu oszalał.” – pisze amerykańska emerytowana profesor psychologii Phyllis Chesler.    

Więcej

Trzy “wzory osobowe”
Autonomii Palestyńskiej
I. Marcus i N. J. Zilberdik

Strona z podręcznika, przy pomocy którego szkoły finansowane i prowadzone przez ONZ uczą palestyńskie dzieci terroryzmu. (Na zdjęciu Dalal Mughrabi.)

Co roku w dniu jego śmierci Autonomia Palestyńska (AP) i Fatah czczą arcyterrorystę Abu Dżihada jako wielkiego palestyńskiego przywódcę i wzór do naśladowania. Przy kilku okazjach AP z dumą przechwalała się, że Abu Dżihad był odpowiedzialny za zamordowanie co najmniej 125 Izraelczyków w atakach terrorystycznych. W tym roku popierana przez USA „zrewitalizowana” AP nie zachowuje się inaczej. 

Więcej

Amerykańskie kampusy:
troskliwy wychów terrorystów
Bassam Tawil

<span>Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas. Na zdjęciu: antyizraelski antyizraelski obóz na kampusie Columbia University w Nowym Jorku  (Zdjęcie: Olivia Reingold, twitter/X)</span>

Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas, której członkowie wymordowali 1200 Izraelczyków i porwali ponad 240 innych osób 7 października 2023 r.

Więcej

Dlaczego kobiety w Ameryce
kibicują Hamasowi i Iranowi?
Phyllis Chesler

<span>Źródło: wideo NBC, zrzut z ekranu</span>

Czy zauważyliście, że młode kobiety w całej Ameryce demonstrują na rzecz Hamasu, Iranu i Palestyny? Dlaczego te uprzywilejowane i wykształcone kobiety, spadkobierczynie ruchu #MeToo oraz zachodniego feminizmu drugiej i trzeciej fali, miałyby kibicować gwałcicielom i zabójcom, prawdopodobnie najbardziej krwiożerczym i sadystycznym mizoginistom po Czyngis-chanie? Dlaczego stają po stronie islamistycznych barbarzyńców, którzy więzili, torturowali i dokonywali egzekucji na własnych kobietach za zsuniętą islamską zasłonę i którzy siłą nawracaliby swoje zachodnie wielbicielki na islam, zasłoniliby je również i zmuszali do poligamicznych małżeństw?
Czy te wykształcone córki zamożnych rodziców rozumieją, że jeśli wyrażą jakiekolwiek poglądy uważane za dysydenckie w Gazie, Teheranie lub Kabulu, albo jeśli ogłoszą, że są „queer” lub gejami (tak identyfikują się niektóre z tych aktywistek), to natychmiast zostaną zabite?

W miesiącach od 7 października 2023r., oprócz odrażającego milczenia fałszywych feministek w sprawie zbiorowych gwałtów na kobietach i mężczyznach, torturowania dzieci i całych rodzin, porwań ludności cywilnej – widzieliśmy przerażające tsunami nienawiści do Izraela, Ameryki i Żydów.

Więcej
Blue line

Rdzenna matematyka:
zasłona dymna
Jerry A. Coyne

Matematyka nie ma granic stwierdza profesor Rowena Ball z College of Science ANU, co jest świętą prawdą, ale jej twierdzenie, że zręczne sygnalizowanie dymem jest matematyką, może być przesadą. (Źródło zdjęcia: Nic Vevers/ANU) 

Kiedyś myślałem, że „dekolonizacja” STEM [nauk ścisłych] jest najsilniejsza w Nowej Zelandii i Republice Południowej Afryki, co oczywiście jest ruchem mającym na celu detronizację tak zwanej „zachodniej” nauki na rzecz nauki rdzennej. Ale teraz zaczynam się zastanawiać, czy „urdzennowienie/dekolonizacja nauki” nie wkracza także w głąb Australii.Śledzę rozwój wydarzeń w Nowej Zelandii znacznie uważniej niż w innych miejscach, ponieważ często piszą do mnie tamtejsi naukowcy, którzy rozpaczają z powodu detronizacji współczesnej nauki (która od jakiegoś czasu nie jest „zachodnia”) na rzecz Mātauranga Maorysów (MM), „sposobu poznania” rdzennych Maorysów. Odwiedziłem także Nową Zelandię, uwielbiam to miejsce i byłbym zdruzgotany, gdyby nauka została rozwodniona przez przesądy, mity, legendy i moralizowanie.

Więcej

Teraz jest czas
na dokonanie wyboru
Caroline B. Glick

Premier Izraela Benjamin Netanjahu przemawia podczas konferencji prasowej w Jerozolimie, 31 marca 2024. Zdjęcie: Marc Israel Sellem/POOL.

Turyści odkryli w środę koło miasta Arad na południu Izraela pozostałości irańskiego pocisku balistycznego z nocnego ataku 13 kwietnia. Izraelski telewizyjny kanał 11 zidentyfikował to jako pocisk Khader-1. Khader-1, podobnie jak rakiety Imad, których Iran również użył w ataku, mają zdolność przeniesienia głowicy nuklearnej.


Fakt, że Iran użył dwóch rakiet balistycznych zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych, powinien wywołać wszystkie możliwe sygnały alarmowe. We wtorkowym wywiadzie dla Deutsche Welle przewodniczący Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi powiedział, że Iranowi brakuje „tygodni, a nie miesięcy” od posiadania wystarczającej ilości wzbogaconego uranu do skonstruowania bomby 
atomowej.

Więcej
Blue line

Na “afrykańskim placu”
pojawiają się nowi gracze
Alberto M. Fernandez


Sześć miesięcy po wydaleniu francuskich żołnierzy z Nigru przyszła kolej na zaproszenie żołnierzy amerykańskich do opuszczenia kraju. Amerykańskie siły przebywały w Nigrze od niecałej dekady i Stany Zjednoczone wydały ponad 100 milionów dolarów na budowę bazy antyterrorystycznej w pobliżu północnego miasta Agadez. Teraz junta wojskowa rządząca krajem od lipca 2023 r. nie tylko poprosiła Amerykanów o opuszczenie kraju, ale wydaje się, że zrobiła to stanowczo. Według “Le Monde” premier Nigru Ali Lamine Zeine powiedział wysokiemu rangą pracownikowi Departamentu Stanu, Kurtowi Campbellowi, że „amerykański kontyngent nie jest już mile widziany”.

Więcej

Hamas przegrywa w Gazie,
ale wygrywa w USA
Ben-Dror Yemini

Profesor Shai Davuidai zatrzymany przed wejściem na uniwersytet, na którym jest zatrudniony. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo)

Profesor stał przed wejściem na kampus uniwersytecki wstrząśnięty antysemickimi protestami. Jego przepustka pracownicza nie zadziałała. Był w szoku. Wiedział, że uniwersytet jest wobec niego wrogi. Wiedział, że atmosfera jest napięta. Wiedział, że żydowscy studenci się boją. Słyszał antysemickie skandowanie: „Żydzi, wracajcie do Polski”. Słyszał wezwania do coraz większej liczby aktów rzezi. I był przekonany, że władze uczelni zajmą się chuliganami i rasistami, a nie tymi, którzy z nimi walczą. Ale mylił się.
Nie wydarzyło się to ani w Monachium w latach trzydziestych, ani w Berlinie. Do zdarzenia doszło w ubiegły weekend na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Profesorem jest Shai Davidai, Amerykanin izraelskiego pochodzenia, wykładowca prestiżowej uniwersyteckiej szkoły biznesu zrzeszonej w Ivy League.

Więcej

USA, Katar i Iran:
Uwolnijcie zakładników!
Michael Calvo

<span>Chociaż wśród zakładników w Gazie nadal znajdują się obywatele amerykańscy, wydaje się, że Stany Zjednoczone stanęły po stronie grup terrorystycznych Hamasu i Hezbollahu oraz wspierających tych terrorystów patronów, Kataru i Iranu. Na zdjęciu: Hersh Goldberg-Polin, obywatel Stanów Zjednoczonych i Izraela przetrzymywany jako zakładnik Hamasu w Gazie, z amputowaną lewą ręką, pojawia się w propagandowym filmie Hamasu opublikowanym 24 kwietnia 2024 r.</span>

To nie pierwszy raz, kiedy muzułmanie przeprowadzają ataki na niemuzułmanów i biorą zakładników.


Nie słyszeliśmy, by rektor kairskiego uniwersytetu Al-Azhar, ani Egipt i Jordania, państwa muzułmańskie, które zawarły porozumienie pokojowe z Izraelem, potępiły Hamas za przetrzymywanie izraelskich, amerykańskich, chińskich, francuskich, niemieckich, rosyjskich, filipińskich i tajskich zakładników.


Nie mogli tego potępić: branie jeńców jest dozwolone przez Koran (9:5; 23:1-5 i 70:30-35), o ile jeńcy nie są muzułmanami. W związku z tym ISIS uzasadniało branie jazydzkich kobiet na niewolnice seksualne.

Więcej

Dlaczego USA wspierają
tych, którzy demonizują Amerykę?
Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler

Źródło zdjęcia: Wikipedia.

Dlaczego sojusznicy Hamasu, którzy terroryzują i grożą zwolennikom Żydów i Izraela na kampusach w całych Stanach Zjednoczonych, jednocześnie krzyczą „śmierć Izraelowi” i „śmierć Ameryce”?

Odpowiedź jest taka, że podczas gdy Stany Zjednoczone są siłą napędową wywierającą nacisk na Izrael, aby zaakceptował rządy Autonomii Palestyńskiej w Gazie i podczas gdy AP przyjmuje z radością pomoc USA i cicho dziękuje jej za wsparcie ratujące życie, AP jednocześnie nieustannie demonizuje USA. AP posuwa się nawet do twierdzenia, że wojna Izraela przeciwko Hamasowi w Gazie jest w rzeczywistości antyarabską i antyislamską wojną amerykańską, w której Izrael jest jedynie amerykańskim narzędziem. 

Więcej

Co widzą ci,
którzy nie widzą?
Andrzej Koraszewski

Kadr z filmu \

Czasami pytam młodych ludzi, czy widzieli film „Kabaret”. Wśród urodzonych w tym stuleciu z tych, których o to pytałem, nikt nie słyszał o tym filmie. Kiedy wszedł na ekrany w 1972 roku był niezwykle popularny. Fenomenalna gra Lizy Minnelli i Michaela Yorka była częściej tematem dyskusji, niż fakt, że była to (i nadal jest) najwspanialsza prezentacja atmosfery Berlina w momencie, w którym nazizm stawał się religią niemieckiego narodu. Film jest dostępny za niewielką opłatą, można go również kupić na DVD. Oglądanie go dziś robi piorunujące wrażenie. Ponad pół wieku temu ten film opowiadał o odległej historii, dziś opowiada o świecie, w którym żyjemy.

Więcej

Terroryzm psychologiczny:
czy padniemy ofiarą?
Sheri Oz


To jest terroryzm psychologiczny w najbardziej wyrafinowanej formie.

Czuję się złapana w pułapkę – a to nie ja dźwigam na barkach ciężar narodu. Nie ja mam obowiązek lub władzę podejmowania jakichkolwiek decyzji. Jestem zwykłą obywatelką, która próbuje przebić się przez gąszcz informacji i „informacji”, aby zrozumieć, co się teraz dzieje i gdzie stoję wśród różnych punktów widzenia.


Ale najpierw sam film. Napis po arabsku w rogu i na pełnym ekranie na końcu filmu oznacza: „Media wojskowe”.

Więcej

Alternatywny Genesis:
Boski reality show
Lucjan Ferus

Jean Effel (szkic ołówkowy do ilustracji książki „Stworzenie świata”)

Kiedy widzę jak w telewizji powtarzany jest do znudzenia ten sam film czy serial i kiedy patrzę na postaci w nich grające, nie zdające sobie sprawy z wielokrotności swego pobytu na ekranie, nieodmiennie przychodzą mi na myśl pytania: Czy przypadkiem nie jest tak samo z naszym życiem? Skąd mamy pewność, że żyjemy tylko jeden, jedyny raz i że jest to nasze premierowe życie? A może jesteśmy w podobnej sytuacji jak ci niczego nie świadomi bohaterowie, ciągle powtarzanych filmów? Może już nie raz odgrywaliśmy tę naszą życiową rolę, myśląc, że wszystko od nas zależy, a tak naprawdę nie mogąc niczego w niej zmienić?

Więcej

Jest wielu winnych
wzrostu antysemityzmu
Howard Levitt

<span>Kto jest winien fali nienawiści do Żydów, która zalewa kanadyjskie miejsca pracy, uniwersytety, związki zawodowe, wpisy w mediach społecznościowych, a nawet nasze ulice i dzielnice? Kim są zwolennicy antysemityzmu? Na zdjęciu: Policja bada miejsce, z którego została ostrzelana żydowska szkoła w listopadzie 2023r. (Zrzut z ekranu wideo)</span>

Kanadyjscy pracodawcy od kilku lat coraz częściej zatrudniali trenerów „różnorodności, równości i włączenia” (DEI), aby uwolnić swoich pracowników od świadomego, a nawet podświadomego rasizmu. Na pierwszy rzut oka, kto może sprzeciwić się różnorodności, równości i włączeniu? To jakby sprzeciwić się Świętemu Mikołajowi.


Niestety, warsztaty te zbyt często były przejmowane przez radykalnych ideologów, którzy w efekcie podżegali do konfliktów rasowych. Nieszczęśliwa historia Richarda Bilkszto, który popełnił samobójstwo po tym, jak jeden z takich szkoleniowców uznał go za rasistę, ponieważ powiedział, że Kanadyjczycy nie są bardziej rasistowscy niż Amerykanie, była tylko nagłośnioną sprawą będącą czubkiem góry lodowej.

Więcej
Blue line

Wycie wściekłości
na cywilizację
Brendan O’Neill


Bez wątpienia najgorszym podejściem do tematu "obozu solidarności z Gazą", który od zeszłego tygodnia okupuje Columbia University w Nowym Jorku, jest mówienie, że studenci zawsze robili takie rzeczy. Studenci od zawsze okupowali budynki i place, aby wyrazić swój pogląd polityczny. Studenci od dawna agitowali przeciwko wojnie. Studenci często okazują radykalną intensywność. Spójrzcie na erę Wietnamu – piszą publicyści w świecie chrześcijańskim – tak jakby obóz poparcia dla Gazy był kolejną eksplozją młodzieńczego antyimperializmu.

Więcej

Antyliberalna krucjata
w obronie antysemickiego tłumu
Jonathan S. Tobin

Studenci na Columbia University (Zrzut z ekranu wideo)

Wszelkie wątpliwości co do tego, czy władze Uniwersytetu Columbia rozumiały gniew, jaki wywołało tolerowanie rutynowej nienawiści do Żydów na ich kampusie, zostały rozwiane w tym tygodniu, dzień po zeznaniach przedstawicieli uniwersytetu przed Izbą Reprezentantów USA. To, co nastąpiło później, stanowiło rzadką próbę wyegzekwowania pewnych konsekwencji wobec antysemickiego tłumu. Ale chociaż wezwanie policji i stanowczość była pewną ulgą, przyzwolenie, jakie tacy ludzie najwyraźniej otrzymali od władz, o tyle gotowość tak wielu liberalnych ekspertów w prasie korporacyjnej do obrony tej tłuszczy jest oznaką tego, w jak niebezpiecznym momencie historii znaleźliśmy się dziś.

Więcej

Co znaczą związki
Chin z Hamasem?
Steven Stalinsky

Chiński dyplomata Wang Kejian spotkał się 17 marca w Katarze z przywódcą politycznym Hamasu Ismailem Haniją (źródło: Biuro Mediów Hamasu).

Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.

Więcej

„Lepsi” cywile
z Gazy
Alan M. Dershowitz

<span>Niektórzy cywile w Gazie ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd”. Weźmy pod uwagę cywilów z Gazy, którzy 7 października podążyli za terrorystami do Izraela. Cywile ci pojmali pielęgniarkę Nili Margalit i po zamordowaniu innych Izraelczyków uprowadzili ją do Gazy, gdzie pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej porywaczy. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu i palestyńscy wspólnicy cywilni wchodzą do kibucu Be'eri, by mordować, gwałcić, torturować i porywać Żydów, 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: kamera bezpieczeństwa kibucu Be'eri)</span>

„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”.


Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk