Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 14:10

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Ateistyczny Kościół powszechny?


Lucjan Ferus 2014-10-08


„Ateiści, jak pokazują badania, są mniej moralni, mniej duchowi, bardziej zdolni do rzeczy złych i najgorszych, bardziej prymitywni, brutalni. Oni najbardziej poniżają godność człowieka” – to fragment wykładu ks. Dariusza Oko wygłoszonego w Pszczynie, podczas którego sugerował także, że ateiści dążą do seksualizacji dzieci, a zamiast wartości etycznych wyznają fizjologiczne. /../

Czyli religijne „przyganiał kocioł garnkowi”.


Motto: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni./../
Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata,
a belki we własnym oku nie dostrzegasz? /../
Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka,
a wtedy przejrzysz ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata”
(BT, Mt 7,1-5).

 

Mówienie o ateistach  jako rodzaju podludzi, pozbawionych zasad etycznych i poczucia moralności, to w polskim Kościele norma. Słychać je wygłaszane z ambon na niedzielnych kazaniach, w publicznych wypowiedziach hierarchów, i to wcale nie tylko tych radiomaryjnych.

 

W Dyrektorium Katechetycznym Kościoła Katolickiego, czyli w dokumencie, na podstawie którego powstają programy szkolnego nauczania religii, jest stwierdzenie, że ateizm wytwarza pustkę duchową, a „utrata wrażliwości na Boga jest w istocie rzeczy również utratą wrażliwości na człowieka” (wytłuszczenia moje).

 

Powyższą wypowiedź i fragmenty tekstu cytuję z artykułu „Obraza uczuć niereligijnych” autorstwa Joanny Podgórskiej z 14 numeru „Polityki” br. Nie mam zamiaru polemizować z owym kapłanem w kwestii prawdziwości jego osądu co do ateistów. Powołał się on wszak na jakieś badania, które zapewne w jego mniemaniu upoważniły go do takiej oceny lecz ich nie przytoczył aby uwiarygodnić swoją wypowiedź.

 

Nie znam tych badań, ani jakichkolwiek innych porównujących zachowania ateistów z zachowaniem osób wierzących. Dlatego trudno byłoby mi ocenić ile w tym stwierdzeniu jest  prawdy popartej dowodami, a ile niczym nie uzasadnionego uprzedzenia. Czy mnie jako ateistę ta wypowiedź obraża? Otóż nie bardzo; w żaden sposób nie odnosi się ona do mnie, a nie uważam się za chlubny wyjątek w tej kwestii. Poza tym, świadectwa historii także ukazują nam zupełnie inny obraz tego problemu niż ten, który sugeruje ów kapłan.

 

Przyjmijmy jednak, że badania na które się ów ksiądz powołuje, naprawdę są wiarygodne. Idąc dalej logiczną drogą jego rozumowania możemy śmiało przyjąć, że każda organizacja, grupa czy też społeczność, której członkowie są (cytuję): „mniej moralni, mniej duchowi, bardziej zdolni do rzeczy złych i najgorszych, bardziej prymitywni i brutalni”, poniżający godność człowieka – to bez wątpienia ateiści.

 

Choćby nie przyznawali się do tego i próbowali wmawiać światu, że jest inaczej. Bowiem „Po owocach ich poznacie”, jak mówi mądra religijna maksyma. Kiedy więc już mamy ten „papierek lakmusowy” w postaci owej formuły dającej nam możliwość zidentyfikowania ukrytych ateistów, możemy przystąpić do zbożnego dzieła i dokonać ich ujawnienia. W imię oczywiście prawdy historycznej, a nie jakiejś tam zemsty.

 

Nie mam zamiaru ułatwiać sobie zadania i brać „pod lupę” takie organizacje jak: bolszewicy, komuniści, hitlerowcy i inni faszyści, masoni, oraz wielu im podobnych, bo to jest zbyt oczywiste; to musieli być ateiści, gdyż ich podstępne i niecne działania i ilość zła jakie wyrządzili ludzkości, świadczą wyraźnie, że członkowie tych organizacji, to ludzie mniej moralni, mniej duchowi, bardziej zdolni do rzeczy złych i najgorszych (idąc rzecz jasna tropem rozumowania owego kapłana).

 

Taka „oczywista oczywistość” jak się to określa mnie nie pociąga specjalnie, pozostawiam to historykom. Chciałbym natomiast zająć się w tym tekście zupełnie inną organizacją, która w swej wielowiekowej historii wyrządziła ludzkości niewyobrażalną wręcz ilość cierpienia i bólu oraz niezawinionych krzywd. Organizacją, która szafowała ludzkim życiem bez skrupułów i bez opamiętania, której skala zbrodni i towarzyszącej im hipokryzji jest trudna do wyobrażenia sobie, jeśli się nie zna jej historii (ale tej prawdziwej).

 

Jednak mimo to, że wymowa świadectw historycznych jest druzgocząca i jednoznaczna (według formuły przedstawionej na wstępie): to wszystko musiała być robota ukrytych ateistów – oni nadal starają się wmawiać światu, że brzydzą się ateizmem, a swoje ohydne czyny tłumaczą krótko: cel uświęca środki!

 

Na szczęście mamy już ów znamienny „papierek lakmusowy” w postaci owej formuły ujawniającej prawdę i możemy już z całą pewnością stwierdzić: aby wyrządzić ludziom taką ilość zła i krzywd, trzeba być „mniej moralnym, mniej duchowym, bardziej zdolnym do rzeczy złych i najgorszych, bardziej prymitywnym i bardziej brutalnym”. Jednym słowem: poniżającym godność człowieka ateistą.

 

Tyle wstępu. Chciałbym teraz przedstawić nieliczne fragmenty świadectw z historii pewnej znanej organizacji, a ku swojemu zaskoczeniu zobaczycie Państwo, jakim doskonałym kluczem jest ta formuła, do ujawnienia głęboko skrywanej prawdy i zarazem zrozumienia prawdziwych motywów działania wielu ludzi. Oddajmy głos historykom:

 

„Laktancjusz /../ błyskawicznie wyparł się nie tylko własnych przekonań, ale ponadto całej trzechsetletniej tradycji. Ze wszystkimi biskupami i świętymi przeszedł najkrótszą drogą do obozu oprawców ludzkości. Bo teraz poczuli oni sprzyjającą atmosferę, dostrzegli szansę na zdobycie władzy i zaczęli krakać jak wszystkie wrony.

 

 /../ Krótko mówiąc, już w IV w. a jeszcze wyraźniej w V w. Kościół idzie ku triumfowi krzyża po zgliszczach i trupach /../ niszczono coraz więcej świątyń, a podjudzane tłumy nierzadko masakrowały pogan. Nieomal zawsze działo się to pod przewodem biskupów czy opatów, przy czym najaktywniejsi byli mnisi /../.

 

Ale i papieże zaczęli niezadługo pokazywać się w hełmach, zbrojach, z mieczami.   Mieli własne wojska lądowe, marynarkę wojenną, fabrykę broni. Walczyli o każde hrabstwo, każdy zamek, każdą twierdzę. Zagrabiali całe księstwa. Wszędzie werbowali żołnierzy i dokonywali rzezi na własnych ziomkach /../. Ulubiona dewiza Grzegorza VII to: "Niech będzie przeklęty ten, kto nie chce miecza umaczać we krwi!" /../ Juliusz II (dewiza: „Jeśli nie pomogą klucze Piotrowe, to niechaj pomoże jego miecz!"), prowadził wojny nieomalże w każdym roku swego pontyfikatu. /../

 

Paweł IV wyznał w połowie XVI wieku, że ma ręce „po łokcie unurzane we krwi" /../ Za czasów cesarza Ottona II, Kościół wystawił dwukrotnie więcej rycerzy niż wszyscy książęta świeccy /../ kardynałowie i biskupi dowodzili całymi armiami /../ Przez całe wieki kler propagował też świętą wojnę, do której Urban II jeszcze w 1095 r. /../ nakłaniał zbójców. Papież zapewniał odpuszczenie grzechów, obfity łup, krainę mlekiem i miodem płynącą i krzyczał: „To nakazuje Chrystus!”.

 

„Krucjaty stały się wkrótce dla świata katolickiego jedną wielką klęską. Całe armie znikały niemalże bez śladu, zniknęło nawet pięćdziesiąt tysięcy dzieci /../. Umocnił się natomiast islam i to był najtrwalszy efekt wypraw krzyżowych /../ Ale papieże nie ustawali w nakłanianiu do nowych krucjat /../ Jeszcze pod koniec XV w. Pius II żądał od wszystkich europejskich monarchów powszechnej krucjaty /../ Przed Stalinem i Hitlerem nikt w Europie nie gardził tak bezwstydnie ludzkim życiem, nie pomiatał nim tak, jak czynił to chrześcijański Kościół, powołując się wręcz, co jest szczytem cynicznej przewrotności, na "wolę bożą".

 

Kulminacją zbrodni inkwizycji było wycinanie języków, duszenie, palenie na stosie /../ W bulli Ad extripanda z 1252 r. papież Innocenty IV przyrównał wszystkich chrześcijan niekatolików do zbójców i zobowiązał władców do tego, by winnych heretyków zabijano w ciągu pięciu dni /../ Robiono znak krzyża i robiono miazgę z ludzi. Gdy zbierał się trybunał, odwoływał się do Ducha Świętego, po czym zezwalał na wszelkie oszustwa /../.

 

Każdy katolik był zobowiązany składaną przez siebie przysięgą do prześladowania heretyków i musiał tę przysięgę powtarzać co dwa lata, rodzice musieli denuncjować dzieci, te zaś swoich rodziców, mężowie denuncjowali żony, a te — swoich mężów /../ Przy tropieniu „kacerzy" dopuszczalne jest wszelkie oszustwo. Ludzie są wszędzie podjudzani do polowań na heretyków, otwarcie zaszczepia się im okrucieństwo /../.

 

Sam wielki inkwizytor Torquemada osobiście posłał w Hiszpanii 10 220 osób na stos, oraz 97 371 osób na galery /../ Ale sporadyczne akcje przeciw "kacerzom" nie zadowalały papieży. Pogrążyli oni całą Europę w wojnie. Na południe i na północ wysyłali krucjaty. To, co nie było katolickie, musiało zniknąć, i tak samo działo się jeszcze w XX w. w klerykalno-faszystowskiej Hiszpanii oraz w Chorwacji /../ A tym czasem Innocenty III wezwał /../ cały świat chrześcijański do palenia „kacerzy", którzy by się nie wyrzekli swej wiary /../.

 

Po owym wezwaniu chwycili za krzyże władcy duchowni i świeccy, całe hufce rycerzy, włóczęgów, tysiące łupieżców zwłok, najemni żołdacy, ladacznice z przewoźnych świątyń Wenery. Z pieśnią Przyjdź Duchu Święty atakowali miasta, wyrzynali mieszkańców, i „heretyków", i katolików, jak popadło /../ Krucjaty i wojny religijne szaleją odtąd w Europie przez całe stulecia. Kontynuowane jest również nawracanie pogan na Wschodzie, zainicjowane już w 782 r. /../ egzekucją czterech i pół tysiąca Sasów. W 1147 r. odbywa się krucjata na ziemie Wenetów. Hasło: „Kto nie zechce się ochrzcić, niech zginie".

 

„Sześćset lat prześladuje się waldensów — tylko dlatego, że poważniej traktują Biblię. W 1234 roku papież Grzegorz IX nakłania do krucjaty przeciw chłopom ze Steding, którzy odmawiają arcybiskupowi z Bremy nadmiernej daniny. Pięć tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci ginie z rąk krzyżowców, a ich zagrody przejmuje Kościół i osadza w nich osadników /../ W 1568 r. hiszpański trybunał inkwizycji postanawia likwidację trzech milionów Niderlandczyków, którzy /../ wolą być "raczej Turkami niż papistami". /../ We Francji dochodzi w 1573 r. — okrzyk bojowy : „Niech żyje msza! Zabijajcie, zabijajcie!" — w ciągu jednej nocy do zmasakrowania 20 tys. hugenotów. „Wyplenienia" ich żądał Pius V" /../.

 

„Od wieku XIII do XIX chrześcijański Kościół palił czarownice, podczas gdy w starożytnej Babilonii palono tylko ich wizerunki /../ W ogień wrzucano stuletnie kobiety, roczne dzieci, kalekich i ślepych , śmiertelnie chorych, kobiety ciężarne, całe klasy szkolne, nawet duchownych i zakonnice. Szkody czynione w poszczególnych krajach były większe niż na skutek wojen. A każdy, kto przeciwstawiał się temu szaleństwu, jako uznawany za "protektora czarownic", najczęściej sam służył za „opał"

/../ Bo przecież w archidiecezji bamberskiej i w diecezji wrocławskiej istniały już piece krematoryjne dla czarownic! Po uśmierceniu owych nieszczęśników kler zagrabiał ich mienie i nierzadko był to prawdziwy powód wszczynania procesów o kacerstwo i czary. Jeden z mogunckich dziekanów zarządził spalenie ponad 300 osób z dwóch wsi po to tylko, by móc przyłączyć ich ziemie do swoich /../ Skropione krwią pieniądze inkasowali też inkwizytorzy i spowiednicy /../.

 

Najszybszy i najłatwiejszy sposób wzbogacenia się — mawiano — to palenie czarownic. Często ustawało ono, gdy znikała perspektywa obłowienia się /../ w okolicy Wolfenbuttel, gdzie pod koniec XVI w. palono często nawet dziesięć kobiet dziennie, słupy, przy których stawały one trafiając na stos, wyglądały jak zwęglony las. /../ Prześladowania osiągnęły punkt kulminacyjny dopiero po okresie reformacji. Jeszcze w XVII w. ich ofiarą padło w Europie przypuszczalnie około miliona ludzi, głównie kobiet. I nawet u schyłku XVIII w. ewangelicki biskup Troilus ze szwedzkiej diecezji Dalarna wyraził głębokie zatroskanie „naszą epoką obojętności i wolnomyślności", w której nie chciano już palić kobiet oskarżonych o czary".

 

Oto fragmenty kroniki, dotyczące zdobycia Jerozolimy przez krzyżowców w 1099 r. (Religie wschodu i zachodu, praca zbiorowa pod redakcjąKazimierza Banka):    

 

„nasi następnie ścigali ich i mordowali aż do świątyni Salomona; tu była taka rzeź, że nasi po kostki brodzili we krwi /../. Wreszcie nasi pokonawszy pogan, pojmali w świątyni sporo mężczyzn i kobiet i mordowali kogo chcieli, a kogo chcieli zatrzymywali przy życiu /../. Nazajutrz rano wdarli się żołnierze potajemnie na dach świątyni Salomona i napadli na Saracenów, mężczyzn i kobiety, ścinając ich gołymi mieczami; niektórzy z nich rzucali się z dachu świątyni /../. O takich rzeziach pogan nikt dotąd nie słyszał ani ich nie widział, bo stosy trupów wyglądały jak wały graniczne, a nikt nie znał ich liczby, tylko sam Bóg”.

 

Albo te przykłady przerażających opisów bestialskich zachowań, jakich dopuszczali się chrześcijańscy konkwistadorzy w stosunku do tubylców z Nowego Świata:

 

„Chrześcijanie – pisze Las Casas (naoczny świadek, hiszpański dominikanin) – wdzierali się miedzy ludzi, nie oszczędzając ani dzieci, ani starców, ani kobiet brzemiennych, ani tych w połogu, rozpruwali im ciała i rozrywali wszystkich na kawałki, nie inaczej, niż gdyby napadli na stado owiec”. /../

 

„Nowo narodzone istotki – opowiada las Casas – odrywali, chwytając je za nogi, od piersi matek i rzucali je na skały, rozbijając im głowy. /../ inne dzieci włóczyli ze sobą po ulicach, trzymając je za ramiona, śmiali się przy tym i żartowali, a w końcu wrzucali te dzieci do wody i mówili: „Teraz tam się miotaj, ty małe, nędzne ciało!”.

 

/../ Robili też szerokie szubienice, takie, że stopy prawie dotykały ziemi, na każdej z tych szubienic wieszali na cześć i chwałę Zbawiciela i dwunastu apostołów, po trzynastu Indian, potem podkładali drewno, rozniecali ogień i palili wszystkich żywcem. /../ Wszystkich pozostałych , razem ze świtą, chrześcijanie zabili lancami i szpadami; ale królową Anacoanę przez respekt powiesili. /../ Wszystkie opisane tu okropności i jeszcze wiele innych widziałem na własne oczy”.

 

Na tych wyliczeniach poprzestanę. Na koniec tej części, dobitnie ukazującej znamienne przykłady religijnej moralności w wykonaniu nie tylko wiernych tejże religii, ale także (a może przede wszystkim!) kapłanów Kościoła katolickiego, coś w rodzaju podsumowania:

 

„Ludzie znajdują chyba szczególną przyjemność w tym, że pozwalają się wciąż ogłupiać, sprzedawać, unicestwiać: za ojczyznę, przestrzeń życiową, wolność, za Wschód i Zachód, za tego czy innego pana, ale najczęściej za tych, którzy ciągle i z taką pewnością siebie mylą Boga z własną korzyścią, a własną korzyść z Bogiem, którzy z taką świadomością celu służą danej chwili, choć nigdy nie tracą z oczu wieczności, którzy w czasie pokoju propagują pokój, a w czasie wojny — wojnę, w obu wypadkach z równym przekonaniem i równą perfekcją /../.

 

Tak, to chyba szczególna przyjemność przez tyle stuleci nurzać się w ludzkiej krwi i wołać "Alleluja"! To chyba szczególna przyjemność od bez mała dwóch tysiącleci kłamać, fałszować, oszukiwać /../. Gdzie znajdziemy tyle frazesów o wszechogarniającej miłości i taką pochłaniającą właściwie wszystko, nienawiść? Gdzie znajdziemy religię, która z miłości zabija, torturuje, kradnie, szantażuje, pozbawia czci, oczernia, wyklina?

 

Ujmijmy to krótko: chrześcijaństwo stało się antychrystem. Ono samo stało się owym ukazywanym przez siebie diabłem! Ono samo było tym złem, które rzekomo zwalczało! Tym piekłem, które straszyło, było właśnie ono! Wśród wszystkich złych rzeczy stało się ono tą najgorszą: nie dlatego, że inne były lepsze, ale dlatego, że wszystkie inne nie potrafiły być złe tak długo i tak intensywnie, dlatego, że nic innego nie zdobyło takiej władzy nad ludźmi podatnymi na oszałamiającą ułudę, na którą składały się łacina, kłamstwa, duszpasterski patos, świątobliwe gesty, opowieści o koszmarach i urokach zaświatów.

 

Podatnymi na podjudzanie do zbrodni, byleby dochodziło do nich w imieniu Boga (i kapłanów), które to imię pozwalało na wszystko, wszystko czyniło możliwym i wszystko ułatwiało. A tym czasem sami kapłani umywali ręce, dbali o własną skórę, napełniali kiesy i nauczali: „Nie zbierajcie skarbów na ziemi", „Nie sądźcie innych", „Kochajcie się nawzajem", „Czyńcie dobro tym, którzy was nienawidzą".

 

Oni czynili zło tym, którzy kochali Jezusa, którzy chcieli przestrzegać jego przykazań; takim ludziom wyrywali języki, wykłuwali oczy, miażdżyli kończyny, takich ludzi grzebali żywcem, rozpinali na krzyżach, palili, zamurowywali na resztę życia, nie oszczędzali im niczego, żadnej hańby, żadnego bólu, mścili się na ich dzieciach i wnukach, czując się dobrymi i uprawnionymi do owych czynów — i nadal tak się czują. A przecież ukrzyżowali ludzkość! /../ Od czasów Konstantyna cechami, po których rozpoznaje się ten Kościół, są obłuda i przemoc; codzienną praktyką tej religii stała się masowa zagłada. Surowo zakazywano zabijania pojedynczych osób, ale uśmiercanie tysięcy ludzi było dziełem miłym Bogu. To nie obłęd, to jest chrześcijaństwo".

 

Najważniejsze to stać przy Panu Bogu. Z pokolenia na pokolenie w jego imieniu wypowiadano kłamstwa, torturowano, dokonywano rzezi, z jego pomocą strumyki i rzeki zabarwiały się na czerwono od krwi i w ciągu dziejów nagromadziły się całe góry trupów; z Bogiem przeciw Żydom, z Bogiem przeciw Longobardom, Sasom, Saracenom, Węgrom, Brytyjczykom, Polakom. Z Bogiem przeciw albigensom, z Bogiem przeciw waldensom, /../ husytom, gezom, hugenotom, chłopom.

 

Z Bogiem przeciw protestantom, z Bogiem przeciw katolikom, a przede wszystkim z Bogiem przeciw sobie nawzajem, z Bogiem na pierwszą, na drugą wojnę światową, z Bogiem wyruszy się pewno i na trzecią. Nie mające sobie równych ekumeniczne święte zabijanie /../ wszędzie jeszcze występuje maksimum środków zagłady oraz minimum człowieczeństwa”.

 

„Teoretycznie chrześcijaństwo jest najbardziej pokojową, ale w praktyce najkrwawszą religią w dziejach świata. Uczciwi badacze podkreślali to niejednokrotnie. Angielski historyk Wiliam E. H. Lecky nie uważa bynajmniej za przesadne stwierdzenia, iż "Kościół zadał ludziom więcej niezasłużonych cierpień niż jakakolwiek inna religia". A niemiecki teolog Bruno Bauer przyznaje: „Żadna religia nie pochłonęła tylu ofiar w ludziach, i tak haniebnie ich wymordowując, jak ta, która szczyci się przezwyciężeniem śmierci na zawsze".

 

"Z całą pewnością i bez żadnego uproszczenia można by stwierdzić, że Kościół, w tym szczególnie Kościół katolicki stworzył najstraszniejszy w dziejach ludzkości mechanizm struktur władzy i właściwą temu doktrynę moralną, której metodą była zbrodnia.

 

Zbrodnicze i antyludzkie systemy polityczne dwudziestego wieku, hitleryzm i stalinizm, całymi garściami czerpały z doświadczeń i tradycji Kościoła, dokonując eksterminacji całych narodów, a zwłaszcza wszystkich tych, których posądzono o nieposłuszeństwo i nieprawomyślność. Getta, żółte gwiazdy, obozy eksterminacyjne, a nade wszystko myśl usprawiedliwiająca zbrodnię i uzasadniająca potrzebę zbrodni, nie są wynalazkiem dwudziestego stulecia. Wszystko to dobrze jest znane z dziejów Kościoła".

 

„Przyjrzyjmy  się świadectwom historii: miliony trupów na wszystkich kontynentach, miliony mordowanych przez długie stulecia w imię Boga. Siepacze z Biblią w jednej i mieczem w drugiej ręce. Inkwizycja, tortury, sąd Boży. Krucjaty, masakry, rabunki, gwałty, szafoty, eksterminacje. Handel niewolnikami, poniżenia, wyzysk, pańszczyzna, sprzedawanie mężczyzn, kobiet i dzieci. Ludobójstwa, mordy etniczne chrześcijańskich konkwistadorów /../ Wspieranie wszystkich dwudziestowiecznych systemów faszystowskich /../ Rzymski Kościół apostolski przewodzi w niszczeniu cywilizacji/../ Miliony ofiar miłości bliźniego".

 

„Ciągnąca się aż po wiek XX kronika potworności Kościoła katolickiego jest tym ohydniejsza, że działy się one — co niech zabrzmi jak krwawe szyderstwo! — w imię pokoju, miłości, dobrej nowiny. Żadna religia /../ nie stała się tak reakcyjna jak ta, żadna nie odbiegała w swej praktyce od głoszonych nakazów i żadna nie wypierała się tak bardzo, bądź też nie bagatelizowała tak bardzo, przepaści między praktyką a doktryną. Czy był jakikolwiek inny Kościół, który musiał przez całe stulecia zakazywać lektury świętej księgi, bo rzeczywistość przeczyła jej w tak przerażającym stopniu?!".

 

(Cytaty zaczerpnięte z Opus diaboli Karlheinza Deschnera, Oblicza religii chrześcijańskiej Edmunda Lewandowskiego, Zbrodnie w imieniu Chrystusa Roberta A.Haaslera).

 

Oczywiście gdyby nie owa oświecająca mnie formuła cytowana na wstępie, studiując historię chrześcijaństwa, a szczególnie Kościoła kat., oraz dworów papieskich, doszedłbym do niewątpliwego i błędnego wniosku, iż to ludzie wierzący religijnie, jak pokazują świadectwa historii, są mniej moralni, mniej duchowi, bardziej zdolni do rzeczy złych i najgorszych, bardziej prymitywni i brutalni. To oni najbardziej poniżają godność człowieka.

 

I tym samym obraziłbym wielu porządnych ludzi wierzących. Na szczęście teraz jestem świadomy, że to wszelkie zło musieli czynić ukryci ateiści, działający pod maską osób wierzących w wyznawane religijne prawdy. Inaczej nie może być. Kto wie, czy nie jest to odkrycie na miarę Teorii Darwina, czy też Teorii Względności. Myślę, że mój wkład w odkłamywanie historii zostanie właściwie doceniony (przynajmniej w niektórych kręgach).

 

Czy nie obawiam się zarzutu, iż w tym artykule obraziłem uczucia osób wierzących, przypisując wymienionym w nim postaciom historycznym, obrzydliwy światopogląd ateistyczny? Nie, gdyż krytykujący mnie musieliby wtedy przyznać, że te wszystkie wymienione tu zbrodnie przeciwko ludzkości, popełnili porządni z gruntu ludzie, uważający się za bogobojne i pobożne osoby. Wierzący bez najmniejszych wątpliwości w prawdy swej religii i ideę, którą ona propaguje.

 

A wiadomym jest przecież wszystkim, że religia jako taka nie wyrządza nikomu żadnego zła (tak przynajmniej twierdzą kapłani), nie mówiąc już o takich jak tu, zacytowanych okropnościach. Zatem logiczny wniosek jaki stąd wypływa jest oczywisty: to wszystko musieli być ateiści, bo prawdziwie pobożny człowiek nawet muchy nie skrzywdzi, a co dopiero bliźniego swego.

 

Można by odnieść wrażenie, że nagle powiększyła nam się niewyobrażalnie społeczność ateistów. Tylko czy byłby to powód do zadowolenia? Ten elitarny dotąd światopogląd przygniotły by niebawem pokłady hipokryzji i cwaniactwa i zamiast wyzwalającej prawdy, mielibyśmy obowiązującą Prawdę, która nasze niezakłamane umysły utrzymywałaby w nieustannym letargu. Chyba mimo wszystko nie zasłużyliśmy sobie na ten (nie)wątpliwy zaszczyt. I na pewno nie jesteśmy go godni.  

 

Spójrzmy jeszcze na ten problem z nieco innej strony: można przyjąć, iż w tej wypowiedzi ateiści nie tyle zostali obrażeni, co raczej nobilitowani przez zrównanie ich z osobami wierzącymi religijnie. Świadectwa historii pokazują wyraźnie, iż te wszystkie zarzuty kierowane pod adresem ateistów, pasują idealnie do osób uważających się i uważanych za bogobojnych i pobożnych, a nawet świętych w niektórych przypadkach.

 

Nie wiem zatem, co byłoby łatwiejsze do „przełknięcia” dla osób wierzących: przyjęcie założenia, że wszyscy wyszczególnieni przeze mnie (w owych cytatach) pobożni ludzie byli w istocie utajonymi ateistami, podszywającymi się pod osobników wierzących religijnie? Czy to, że ateiści zamiast czuć się obrażeni ową wypowiedzią księdza – czują się nobilitowani przez fakt przyrównania ich do osobników uważanych za głęboko wierzących i nie wahających się dawać zawsze świadectwa swej religijnej wiary. Takie wypowiedzi jak ta na wstępie, utwierdzają mnie tylko w przekonaniu, że warto rozmawiać o tych problemach, zamiast wzajemnego obrażania się na siebie. 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. czy jest indoktrynacja ateistyczna? Mieczysławski 2014-10-08
1. badania . 2014-10-08








Ślad
Hili: Coś tu było, coś tu chodziło.
Ja: I gdzieś sobie poszło. 
Hili: No właśnie.

Więcej

Nie chcemy zawieszenia broni,
ale dalszej wojny
Z materiałów MEMRI

Logo Al-Watan

„Palestyna jest państwem, kontynuujmy opór”, palestyński dziennikarz Samir Al-Barghouti napisał w artykule z 12 maja 2024 r. w katarskiej gazecie „Al-Watan”, że atak na Izrael z 7 października zwiększył światową świadomość sprawy palestyńskiej, jak wynika z rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 10 maja 2024 r., która podniosła status Palestyny w tym organie i zaleciła Radzie Bezpieczeństwa rozważenie przyznania jej pełnego członkostwa w ONZ. Al-Barghouti wezwał do kontynuowania oporu „nawet jeśli Palestyna poświęci miliony męczenników i rannych” i dodał: „Nie chcemy zawieszenia broni, chcemy, by wojna trwała”, ponieważ „wróg rozumie jedynie język siły”.  

Poniżej podajemy przetłumaczone fragmenty jego artykułu.

Więcej

Condorcet ozdobiony
kefiją
Amir Taheri

<span>Dzisiejsi protestujący niewiele wiedzą o tym, przeciwko czemu się buntują, i przynajmniej z naszego doświadczenia, jakie wynika z rozmów z niektórymi z nich w Paryżu oraz czytania i/lub słuchania, co mówią ich odpowiednicy na amerykańskich kampusach, nawet nie chcą wiedzieć. Na zdjęciu: antyizraelscy protestujący przed paryskim Instytutem Studiów Politycznych (Sciences Po), 26 kwietnia 2024 r. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo.)</span>

Dla tych z nas, którzy są na tyle dorośli, że pamiętają dobre (lub złe) dni buntu studentów na zachodnich uniwersytetach w latach 60., obecne zamieszki na wielu europejskich i amerykańskich uniwersytetach wydają się kiepskim remakiem kontrowersyjnego oryginału.


Obecne zaburzenia mają znacznie mniejszą skalę.


W USA dotknęły one kilka uniwersytetów i przyciągnęły kilka tysięcy studentów z łącznej liczby ponad 15 milionów studentów.

Więcej
Blue line

Czerwone skarby czyli
opowieść o truskawkach
Athayde Tonhasca Júnior

Fragment Ogrodu Rozkoszy Ziemskich © Museo del rado, Wikimedia Commons.

Holenderski malarz Hiëronymus Bosch (ok. 1450–1516), mistrz koszmarnych krajobrazów i dziwacznych stworzeń, najwyraźniej miał słabość do poziomek: owoc ten został przedstawiony trzykrotnie w jego słynnym Ogrodzie rozkoszy ziemskich. Od dawna toczą się dyskusje na temat symboliki obrazu i roli poziomek. Roślina może być alegorią grzechu i pokusy, ponieważ rośnie, pełzając nisko po ziemi, niczym wąż z ogrodu Eden. 

Więcej

Kobiety, Hamas
i luksusowe wierzenia
Andrzej Koraszewski 

Źródło: zrzut z ekranu wideo: UCLA protest: groups address overnight violence at pro-Palestinian encampment (youtube.com)

Rewolucja jest kobietą, najpierw pisze pełne współczucia listy do skazanych za masowe morderstwa, a potem proponuje im małżeństwo. Heather Mac Donald, redaktor naczelna amerykańskiego magazynu „City Journal”, zastanawia się nad pytaniem, dlaczego wśród protestujących na uniwersytetach dominują kobiety? Autorka nie dysponuje dokładnymi danymi statystycznymi, ale osobista obserwacja, materiały zdjęciowe i filmy nie pozostawiają wiele miejsca na wątpliwości, amerykańskie studentki kochają Hamas i sprawiedliwość.

Więcej
Blue line

Państwo palestyńskie
doprowadzi do kolejnych masakr
Bassam Tawil 

<span>Podobnie jak większość Arabów, Saudyjczykom nie zależy na państwie palestyńskim i w tajemnicy mogą woleć w ogóle go nie mieć. Bez wątpienia zdają sobie sprawę, że największą przeszkodą w utworzeniu własnego państwa są sami Palestyńczycy. Na zdjęciu: Sekretarz stanu USA Antony Blinken spotyka się z saudyjskim księciem koronnym Mohammedem bin Salmanem w Rijadzie, 7 czerwca 2023r. (Zdjęcie: Wikipedia)</span>

Sekretarz stanu USA Antony Blinken wielokrotnie od czasu ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 r.  mówił o potrzebie "drogi” do utworzenia państwa palestyńskiego na Zachodnim Brzegu [tj. Judei i Samarii], w Strefie Gazy i we wschodniej Jerozolimie. Według Blinkena państwo palestyńskie miałoby dwa pozytywne skutki: po pierwsze, utorowałoby drogę do normalizacji stosunków między Izraelem a Arabią Saudyjską, a po drugie, „izolowałoby” Iran i jego terrorystycznych pełnomocników, w tym Hamas i Hezbollah.

Więcej

Uchodźcy z Rafah: dlaczego
Egipt ich nie wpuszcza
Judean Rose


Zdjęcia uchodźców z Rafah uciekających, jak mogą – samochodem, pieszo, wozami zaprzężonymi w osły – były wczoraj wszędzie, a sezonowy deszcz dodał przejmującego akcentu do ich trudnej sytuacji. Rodzice mieli ponure wyrazy twarzy, natomiast dzieci wydawały się dość pogodne i uśmiechały się. Opuszczali Rafah. To była przygoda.
Długo oczekiwana operacja IDF w Rafah już się rozpoczęła, jeśli liczyć ewakuację około 100 tysięcy cywilów w Rafah do nowej strefy humanitarnej stworzonej specjalnie dla nich. 

Więcej

Przesłanie Bidena
do terrorystów i dyktatorów
Elder of Ziyon 


CNN:

Prezydent Joe Biden powiedział w środę po raz pierwszy, że jeśli premier Benjamin Netanjahu zarządzi poważną inwazję na miasto Rafah, to on wstrzyma część dostaw amerykańskiej broni do Izraela – która, jak powiedział, była używana do zabijania cywilów w Gazie.
„W Gazie giną cywile w wyniku tych bomb i innych form ataku na skupiska ludności” – powiedział Biden Erin Burnett z CNN w ekskluzywnym wywiadzie dla „Erin Burnett OutFront”, mówiąc o bombach o masie 2000 funtów, których transport Biden wstrzymał w zeszłym tygodniu.

„Wyjaśniłem, że jeśli wejdą do Rafah – jeszcze nie dotarli do Rafah – jeśli wejdą do Rafah, nie dostarczę broni, której w przeszłości używano do rozprawienia się z Rafah, do rozprawienia się z miastami – która rozwiązuje ten problem” – powiedział Biden.

Więcej

Palestyńczyk odwiedza
Auschwitz 
Hugh Fitzgterald


Pierwszym Palestyńczykiem, który odwiedził nazistowski obóz koncentracyjny, był wielki mufti Jerozolimy Hadż Amin al Husseini, przywódca palestyńskich Arabów od lat dwudziestych do czterdziestych XX wieku, który lata wojny spędził w Berlinie. Odbył miłą pogawędkę z Hitlerem 28 listopada 1941 r., uwiecznioną na słynnej fotografii. Al-Husseini wyraził Hitlerowi swój entuzjazm dla ostatecznego rozwiązania. Zaprzyjaźnił się z Heinrichem Himmlerem i istnieją pewne, ale nie rozstrzygające, dowody na to, że Mufti mógł zostać zabrany do Auschwitz właśnie przez Himmlera lub być może przez inną osobę, z którą się zaprzyjaźnił, Adolfa Eichmanna, aby zobaczyć, jak gładko sprawy tam przebiegają. Jest pewne, że Mufti odwiedził obóz koncentracyjny w Trebbin, ponieważ istnieje wiele zdjęć przedstawiających go w tym miejscu wraz z wysokimi urzędnikami nazistowskimi.

Więcej

Jak zawiodła edukacja
o Holokauście 
Jonathan S. Tobin

Płonąca świeca na tle flagi izraelskiej w Jom Haszoah, Dniu Pamięci o Holokauście. Zdjęcie: Melnikov Dmitriy/Shutterstock.

Przez dziesięciolecia amerykańskie żydostwo obchodziło Jom Haszoah – Dzień Pamięci o Holokauście – tymi samymi rytuałami i retoryką. Słuchali ocalałych, których liczba stale maleje i którzy opowiadali o swoich przerażających doświadczeniach. Słuchali także opinii uczonych, którzy byli częścią rozwijającego się przemysłu skupiającego się na studiach nad Holokaustem, co dla wielu Żydów i nie-Żydów stało się sumą ich wiedzy o historii narodu żydowskiego. Słuchali także polityków i przywódców społecznych, którzy bez przerwy wypowiadali puste słowa o  niedopuszczeniu „nigdy więcej” do tak okropnej rzeczy. Było to konieczne, ponieważ nie bez powodu Żydzi obawiali się, że bez ceremonii, pomników i muzeów, które rozrosły się w ciągu ostatnich kilku dekad, pamięć o zagładzie europejskiego żydostwa przez niemieckich nazistów i ich kolaborantów zostanie utracona lub wymazana.

Więcej

Do skandującego
chłopca w kefiji 
Paul Finlayson


Ludzkość jest niesamowita. Podróżowaliśmy na Księżyc i zwiedziliśmy głębiny oceanów. Być może nie pokonaliśmy śmierci, ale walczymy z nią, opóźniamy ją i podbiliśmy znaczną część natury. Żyjemy w komforcie w ekstremalnych warunkach zimy. Podbiliśmy gorące krainy, tak wilgotne, pełne malarii i komarów, tak pełne śmierci, i pozwoliliśmy ludziom żyć tam w komforcie i spokoju. Sprawiliśmy, że pustynia zakwitła.


A mimo to walczymy; być może pokonaliśmy bakterie, ale nie pokonaliśmy próżności naszych złudzeń.

Więcej
Blue line

Alternatywny Genesis:
Boski reality show” (III)
Lucjan Ferus

Rycina: Jean Effel \

Znów – jak było do przewidzenia – wszyscy aniołowie chcieli widzieć osobiście, jak Bóg będzie urządzał im ten świat rozrywki. Więc zgodnym chórem wyrazili swą gotowość udziału w dalszym bożym dziele. Zatem Stwórca jedynie klasnął w dłonie,... i po chwili wszyscy byli już na Ziemi, rozglądając się dookoła z nieskrywaną ciekawością,... choć po prawdzie nie było jeszcze zbyt wiele do oglądania. Ziemia była wtedy bezładem i pustkowiem, jedynie wiatr hulał nad nimi, przedmuchując z miejsca na miejsce tumany piasku. 

Więcej

Dialog z głuchymi
i głodnymi
Andrzej Koraszewski


Ludzie mają skłonność do stadnego myślenia i do stadnego obłędu, a zmysły powoli odzyskują indywidualnie, jeden po drugim.

―Charles MacKay

Odwiedził nas przyjaciel z Warszawy. Rozmawiamy o Żydach, a dokładniej o tych dobrych ludziach, którzy radośnie wskakują w buty dziadków i pradziadków i szukają potwierdzenia, że coś z tymi Żydami jest nie tak. Nie, oczywiście, broń boże, żadnymi antysemitami nie z są, skądże znowu, wręcz przeciwnie. Ale to zabijanie dzieci, ludobójstwo, głodzenie cywilnej ludności… W rozmowach wyskakują autorytety ONZ, Amnesty International, Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości i bóg wie kogo. Nie, nie są antysemitami, no ale gazety, radio i telewizja, a wreszcie koronny dowód, że coś z tym Izraelem jest nie tak, bo sami Żydzi piszą, jaki Izrael jest straszny.

Więcej
Blue line

“Lancet” wychwala
wiedzę rdzennych ludów
Jerry A. Coyne

[„Historycznie rzecz biorąc, anatomia i fizjologia ciał z waginami była zaniedbana”]

Brytyjskie czasopismo medyczne „Lancet” lansuje "przebudzenie" (jego redaktor jest nie do uratowania), chociażby z powodu poniższej okładki. Jak już kiedyś powiedziałem, jego „przebudzenie” czyni „Lancet” brytyjską wersją „Scientific American”, chociaż zajmuje się oryginalnymi badaniami i ma całkowicie (lub rzekomo całkowicie) charakter medyczny. Czasopismo zarobiło właśnie większą porcję niesławy, publikując entuzjastyczny pean na cześć „Rdzennej ludności i jej wiedz”, pozornie czyniąc wiedzę rdzennej ludności równą wiedzy wytwarzanej przez współczesną naukę. Innymi słowy, przyjmuje coś, co wydaje się być krajową polityką edukacji przedmiotów ścisłych w Nowej Zelandii.

Więcej

Instytucjonalne ułatwianie
ludobójstwa 
Ben Poser

Francuscy spadochroniarze stojący na straży lotniska w Rwandzie. Sierpień 1994, Źródło: Wikipedia.

Siódmego kwietnia 2024 r. minęło sześć miesięcy od największego ludobójczego masowego mordu na Żydach w tym stuleciu; była to także 30. rocznica rozpoczęcia ludobójstwa w Rwandzie. Spośród różnych podobieństw, jakie każdy racjonalny człowiek może dostrzec pomiędzy tymi dwiema zbrodniami, jedno wyróżnia się swoją ohydą: tak jak było to pokolenie temu, Organizacja Narodów Zjednoczonych jest prawdopodobnie największym na Ziemi czynnikiem ułatwiającym ludobójstwo.

Więcej

Pakt Biden – Sinwar
– Chamenei
Andrzej Koraszewski 

Źródło zdjęcia: Wikipedia.

Były ambasador USA w Izraelu powiedział, że nie ma wątpliwości, iż Biden stanął po stronie Hamasu. W Dniu Pamięci Ofiar Holokaustu amerykański prezydent oznajmił, że zamierza wstrzymać dostawy broni dla Izraela (z wyjątkiem pocisków do Żelaznej Kopuły). Innymi słowy amerykański prezydent oznajmił, że będzie się starał, żeby żydowskich ofiar nie było zbyt dużo, ale likwidacja zagrożenia izraelskich cywilów koliduje z jego planami współpracy z Iranem.

Więcej

NATO opisało
strategię Hamasu
Elder of Ziyon

Centrum Doskonałości Komunikacji Strategicznej NATO sporządziło w 2014 roku jasny opis strategii Hamasu polegającej na używaniu ludzkich tarcz</a>.

Hamas, islamistyczna grupa bojowników i de facto władza rządząca Strefą Gazy, używa ludzkich tarcz w konfliktach z Izraelem od 2007 roku. Zgodnie ze Statutem Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) zbrodnia wojenna polegająca na używaniu ludzkich tarcz obejmuje „wykorzystywanie obecności osoby cywilnej lub innej osoby podlegającej ochronie w celu osłony pewnych punktów, obszarów lub sił zbrojnych przed działaniami wojskowymi”. Hamas wystrzelił rakiety oraz atakował izraelskie siły zbrojne (IDF) z obszarów mieszkalnych i handlowych.

Więcej

Od Kolumbii po Columbię
– nieustanna wojna z Izraelem
Ben Cohen

Inauguracja prezydenta Gustavo Petro w Bogocie w Kolumbii, 7 sierpnia 2022. Zdjęcie: Casa Rosada, Presidencia of Argentina/Wikimedia Commons.

Żydzi w trudnych czasach reagują na wiele sposobów, a być może najcenniejszym z nich jest humor. Kiedy Związek Radziecki był rzeczywistym więzieniem dla żydowskich obywateli, żartów było mnóstwo, równocześnie kąśliwych i przeplatanych melancholią i kpiną. Na przykład dowcip o oficerze Armii Czerwonej, który prosi żydowskiego chłopca, aby podał imię ojca - „Związek Radziecki”, matki - „Partia Komunistyczna”, na  pytanie, kim chce zostać, gdy dorośnie chłopiec odpowiada: „sierotą”. Albo ten o przybyciu agentów KGB do domu Żyda, żeby go aresztować, chyba że zgodzi się oddać coś, co najbardziej ceni. „Estero, kochanie – woła mężczyzna do żony – KGB przyszło po ciebie!” Chętnie ciągnąłbym dalej, ale pewnie już rozumiecie, o co mi chodzi.

Więcej

Uwagi o prohamasowskiej lewicy
i jej poprzednikach
Jeffrey Herf 

Demonstrant rozbija szybę młotkiem, żeby się dostać do zamkniętej salii na Uniwersytecie Columbia w Morningside Heights na Manhattanie. (Zrzut z ekranu wideo.)

Wieczorem 29 kwietnia 2023 r. demonstranci zajęli Hamilton Hall w Columbii, zabarykadowali się w środku i odmówili ruszenia się, dopóki Columbia nie zgodzi się na pozbycie się swoich funduszy zainwestowanych w Izraelu. Wideo opublikowane przez Free Press pokazuje zamaskowaną osobę używającą młotka do rozbicia szyby w drzwiach budynku, a następnie używającą czegoś, co wydaje się być zamkiem rowerowym, by je zabezpieczyć. Inni zamaskowani demonstranci budują prowizoryczną barykadę z krzeseł. 

Więcej

Więcej ludzi, więcej dobrobytu:
wskaźnik obfitości Simona 
Marian L. Tupy

Zdjęcie Fas Khan w <span>Unsplash</span>

Simon Abundance Index (Indeks obfitości Simona) na rok 2024 został opublikowany dzisiaj [22 kwietnia] zbiegając się z corocznymi obchodami Dnia Ziemi. To nie był przypadek: Indeks ma na celu modyfikację empirycznego i metafizycznego znaczenia Dnia Ziemi. Kiedy po raz pierwszy obchodzono go w 1970 r., w Dzień Ziemi słusznie opłakiwano szkody wyrządzone planecie w ciągu poprzednich dwóch stuleci w wyniku masowej, choć w większości korzystnej ekspansji gospodarczej, i wzywano nasz gatunek do lepszego zarządzania planetą. 

Więcej

Hamas znowu robi durni
z ludzi Zachodu
Bassam Tawil

 Jeśli Hamas i Autonomia Palestyńska otrzymają państwo sąsiadujące z Izraelem, będą niewątpliwie nadal realizować swój cel, jakim jest zabijanie Żydów i unicestwienie Izraela. Funkcjonariusz Hamasu, Ghazi Hamad, wyraźnie powiedział, że ta grupa terrorystyczna będzie wielokrotnie powtarzać atak z 7 października, aż Izrael zostanie unicestwiony. Na zdjęciu: wywiad z Hamadem 24 października 2023 r. w telewizji LBC (Liban). (Źródło obrazu: MEMRI)

Po wymordowaniu 1200 Izraelczyków i porwaniu 240 innych 7 października 2023 r. wspierana przez Iran grupa terrorystyczna Hamas ponownie próbuje oszukać naiwnych ludzi Zachodu, w tym administrację Bidena i Unię Europejską, wmawiając im, że zaakceptowała „rozwiązanie w postaci dwóch państw”. Rozwiązanie to zakłada utworzenie obok Izraela, suwerennego i niezależnego państwa palestyńskiego, na całych ziemiach Zachodniego Brzegu [Judei i Samarii], Strefy Gazy i wschodniej Jerozolimy. Ostatnie oszustwo Hamasu miało formę oświadczeń Chalila al-Hajji, wysokiego rangą funkcjonariusza tej grupy, w wywiadzie dla Associated Press (AP).

Więcej
Blue line

Al-Dżazira służy Hamasowi
i organizacjom terrorystycznym
Z materiałów MEMRI

Bassem Barhoum (Zdjęcie: Shfanews.net)

Dziennikarz Bassem Barhoum napisał w artykule z 11 marca 2024 r. w gazecie Autonomii Palestyńskiej (AP) „Al-Hayat Al-Jadida” , że katarska Al-Dżazira to populistyczna sieć medialna, która rozpowszechnia złudzenia wśród arabskiej opinii publicznej i opisuje wydarzenia w stronniczy sposób jednocześnie umiejętnie realizując swój program islamistyczny i program ekstremistycznych organizacji terrorystycznych. 

Więcej

Profesor, który kłamie
przy pomocy statystyki
Hugh Fitzgerald


Amerykański profesor Alan J. Kuperman przedstawił "badanie", z którego wynika, że IDF w Gazie zabija więcej cywilów niż arabska milicja znana jako Dżandżawidzi zabiła czarnych afrykańskich cywilów w Darfurze w Sudanie. Informacje na temat jego twierdzeń znajdziesz tutaj: „Amerykański naukowiec w ‘Guardianie’ wypacza statystyki, aby porównać Gazę z najgorszymi niedawnymi ludobójstwami”, Rachel O'Donoghue, HonestReporting, 18 kwietnia 2024 r. Ale jego statystyki są nieprawdziwe.

Więcej

Krzyki przed ciszą:
Zło, któremu zaprzeczają
Judean Rose


Oglądałam film Screams Before Silence* tuż przed ostatnim etapem święta Pesach. Nie wiedziałam, czy powinnam. Przecież jestem całkowicie przekonana, że moje niedawne zatrzymanie akcji serca było spowodowane przedłużającą się udręką, gdy słuchałam o okrucieństwach tej wojny, a także myśleniem o tym, co wciąż dzieje się obecnie z naszymi zakładnikami. Od miesięcy nie do zniesienia było myślenie o tym, a potem besztanie samej siebie: „Sądzisz, że ta myśl jest nie do zniesienia?”

Wtedy czujesz się winna, że wyobrażasz sobie, że w ogóle cierpisz, ale to, co jest tylko w twoim umyśle, w odróżnieniu od tego, co się wydarzyło i wciąż się z nimi dzieje.

Dyskutowałam sama ze sobą: „Nie powinnaś oglądać – już prawie czas zapalania świec. Czy naprawdę chcesz wejść w święto z taką ciemnością w umyśle i sercu?”

Więcej

Pusta mantra
Nigdy więcej?
Ruthie Blum

Śmierć i zniszczenie dokonane przez terrorystów Hamasu 7 października w kibucu Kissufim. Zdjęcie: zrobione 1 listopada 2023 r. przez Erik Marmor/Flash90.

Przed Dniem Pamięci o Holokauście szef sztabu Sił Obronnych Izraela generał broni Herzi Halevi przypomniał w oświadczeniu żołnierzom ich misję.


Nawiązując do wycia syreny, podczas której cały kraj stoi w milczeniu przez dwie minuty, aby uczcić pamięć „sześciu milionów zamordowanych w gettach i obozach zagłady, na polach śmierci i w marszach śmierci”, napisał: „Przez chwilę pochylamy głowy i łączymy się z pamięcią o naszym narodzie, który był prześladowany i mordowany tylko dlatego, że był żydowski. Potem podniesiemy głowy, dumnie kontynuując ich święte dziedzictwo i będziemy nadal podejmować działania, aby zapewnić, że narodowy dom, za którym tęsknili, ale którego nie osiągnęli, przetrwa na zawsze”.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Alternatywny Genesis:
Boski reality show (II)
Lucjan Ferus 

Szaleństwo uniwersytetu,
żądania niedouczonych
Phyllis Chesler

Kraju Republik
nowe twórz bajki…
Andrzej Koraszewski

Trzy “wzory osobowe”
Autonomii Palestyńskiej
I. Marcus i N. J. Zilberdik

Amerykańskie kampusy:
troskliwy wychów terrorystów
Bassam Tawil

Dlaczego kobiety w Ameryce
kibicują Hamasowi i Iranowi?
Phyllis Chesler

Rdzenna matematyka:
zasłona dymna
Jerry A. Coyne

Teraz jest czas
na dokonanie wyboru
Caroline B. Glick

Na “afrykańskim placu”
pojawiają się nowi gracze
Alberto M. Fernandez

Hamas przegrywa w Gazie,
ale wygrywa w USA
Ben-Dror Yemini

USA, Katar i Iran:
Uwolnijcie zakładników!
Michael Calvo

Dlaczego USA wspierają
tych, którzy demonizują Amerykę?
Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler

Co widzą ci,
którzy nie widzą?
Andrzej Koraszewski

Terroryzm psychologiczny:
czy padniemy ofiarą?
Sheri Oz

Alternatywny Genesis:
Boski reality show
Lucjan Ferus

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk