Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 14:19

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Socjologia sekularyzmu


Andrzej Koraszewski 2014-07-02

Afisz na przystanku autobusowym w Waszyngtonie, miejsce wykupione przez Coalition of Reason. Zdjęcie: CoR
Afisz na przystanku autobusowym w Waszyngtonie, miejsce wykupione przez Coalition of Reason. Zdjęcie: CoR

Politologia to stosunkowo nowy wymysł, chociaż socjologia zajmowała się polityką, organizacją społeczną, państwem i prawem od samego poczęcia, a nawet wcześniej. Z natury rzeczy instytucja państwa poprzedza filozoficzną (i socjologiczną) refleksję nad tą instytucją, ale już starożytni Rzymianie uczyli się od starożytnych Greków, a ci od starożytnych Egipcjan i Persów, zastanawiania się nad tym, jakie państwo jest najlepsze.

Ideę sekularyzmu, czyli państwa neutralnego światopoglądowo, poprzedzały odwieczne napięcia między tronem i ołtarzem, a koncepcja religijnego pokoju, gdzie świeckie państwo występuje w roli gwaranta, że poddani nie będą się mordowali w sporach o liturgię, poprzedza w Europie ideę państwa laickiego co najmniej o dwa stulecia.


Literatura przedmiotu jest ogromna, ale, jak się wydaje, we współczesnym świecie tylko jedna uczelnia oferuje studia w dziedzinie socjologii sekularyzmu. Katedra Socjologii i Studiów nad Sekularyzmem istnieje w uniwersyteckim mieście Claremont (50 kilometrów od LA) na Pitzer College.


Katedrą kieruje profesor Phil Zuckerman, a studenci mogą wybierać seminaria dotyczące sekularyzmu, ateizmu, apostazji, kultury skandynawskiej itp.


Sam Zuckerman zajmował się przez lata badaniem procesów laicyzacji i historycznych wpływów tych procesów na działanie państwa. Zastanawiał się nad tym, dlaczego nie możemy odpowiedzieć poprawnie na pytanie, ilu jest na świecie ateistów i gdzie odpowiedź na to pytanie jest najbardziej zafałszowana, kim są ateiści i jak zostali ateistami? Co mówi nam historia najmniej religijnych społeczeństw i co właściwie wiemy oraz co myślimy na temat państwa neutralnego światopoglądowo?    


W dotychczasowej historii nauk społecznych ogromny rozdział stanowią rozważania i badania nad religiami oraz nad relacjami między instytucjami religijnymi a państwem. Od czasów starożytnych zastanawiano się nad zaletami i wadami powiązania religii i państwa, trudami rządzenia społeczeństwem, w którym spotykają się różne wiary, nad słusznością i niesłusznością nawracania przemocą na jedną wiarę, jak również (po stuleciach wojen religijnych), nad relacjami między prawem boskim (jak je widzą książęta Kościołów) i prawem stanowionym.


Kolizje między władzą świecką i duchową poprzedzały wszystkie refleksje filozoficzne i niejeden kapłan głowę stracił, dowodząc wyższości tylko jemu znanego prawa boskiego nad prawem stanowionym przez władzę królewską. Jeszcze częściej królowie tracili korony (nierzadko razem z głowami) w wyniku knowań hierarchów takiego lub innego kościoła. Historycy i socjolodzy badali te zmagania, próbując zrozumieć ich wpływ na historię.   


W nowszych czasach badano wpływ różnych religii na rozwój ekonomiczny, na ruchliwość społeczną, na zmianę struktury zawodów, na oświatę i rozwój nauki.


Na przestrzeni dziejów najwięcej jednak łożono środków na uczenie samej religii, zaś studiujących teologię było na uniwersytetach zdecydowanie więcej niż studiujących matematykę (chociaż przez stulecia, żeby móc studiować matematykę czy astronomię, trzeba było najpierw założyć sutannę).


Głośno o samej idei świeckości państwa zaczęto mówić dopiero od czasów Oświecenia, a materiały do badań nad sekularyzacją gromadziły się powoli. Rewolucja Francuska, Rewolucja Meksykańska, Rewolucja Październikowa zwracały się przeciw religii gwałtownie, odpowiadając okrucieństwem na okrucieństwo. Jan Kucharzewski, w słynnej książce pod tytułem  Od białego do czerwonego caratu pokazywał mechanizm upodobniania się opozycji do zwalczanej władzy i błędne koło przemocy, kiedy bunt przeciwko okrucieństwu nie prowadzi do zmiany mentalności.


Oświecenie angielskie i szkockie było tu doświadczeniem odmiennym, nie zwracało się ani tak otwarcie, ani tak gwałtownie przeciw religii, nie zaowocowało rewolucją, prowadząc jednak do zasadniczej zmiany relacji między Kościołami i państwem i do stopniowego ograniczenia roli dominującego Kościoła na arenie politycznej.


Francuska idea laickiego państwa i brytyjska idea państwa jako gwaranta pokoju religijnego zlały się w specyficzną całość za oceanem, gdy ojcowie Stanów Zjednoczonych próbowali zabezpieczyć państwo przed waśniami religijnymi i podporządkować Kościoły nadrzędnym regułom konstytucji.


Jak się wydaje, dla Zuckermana szczególnie istotne są doświadczenia krajów skandynawskich, gdzie długotrwałe socjaldemokratyczne rządy, gwarantując pełną swobodę wyznania, praktycznie rzecz biorąc usunęły instytucje religijne z areny politycznej i odsunęły je od oświaty.   


Stopniowa sekularyzacja państwa i sekularyzacja społeczeństwa jest dostrzegalna na całym globie, ale przebiega w różnym tempie i ma różne efekty. Profesor Zuckerman podkreśla, że jest to stosunkowo nowe i fascynujące pole badań i nauczania.


Odwrót od religii jest, jego zdaniem, jednym z głównych czynników rozwoju gospodarczego i społecznego. W samych Stanach Zjednoczonych udział bezwyznaniowych Amerykanów wzrósł z 8 procent w roku 1990 do między 15 a 17 procent według badań z 2008 roku. Szacuje się, że grupa ta powiększa się każdego roku o około 660 tysięcy. Jedna trzecia mieszkańców Kanady uważa się za ludzi bezwyznaniowych, a jedna piąta za niewierzących w żadnego boga. We Francji 33 procent dorosłej ludności deklaruje się jako ateiści, te proporcje są jeszcze większe w Czechach, Estonii, Szwecji i Słowenii.   


Te zmiany społeczne budzą zainteresowanie badaczy. Od 2008 roku w Wielkiej Brytanii przy  University of Cambridge działa Non-religion and Secularity Research Network (NSRN) skupiająca około 50 badaczy z całego świata.  Jeszcze wcześniej, bo w 2005 roku, przy Trinity College w Hartford (USA) powstał Institute for the Study of Secularism in Society and Culture.    


Dziwaczne efemerydy, czy narodziny nowej dyscypliny? W arykule dla „Guardiana” opublikowanym w maju 2011 roku Phil Zuckerman opowiada, jak jedna z jego studentek zafascynowana wykładem na temat sekularyzmu zapytała go, gdzie można mieć tę tematykę jako główny przedmiot studiów. Odpowiedział wówczas, że nigdzie. Teraz jednak, od trzech lat, ta możliwość istnieje w Pitzer College.        


Długie i powolne procesy stopniowej sekularyzacji jak się wydaje nabrały obecnie przyspieszenia. Co jest tego przyczyną? Mamy tu oczywiście całą paletę zmiennych, ale Zuckerman kładzie główny nacisk na socjalizację. Powszechna oświata, ruchliwość społeczna, a wreszcie nowoczesne środki komunikacji doprowadziły do rozbicia homogeniczności środowisk, w których dziecko jest socjalizowane.


Dziecko przejmuje światopogląd swoich rodziców, jeśli jest on taki sam w domu, wśród członków dalszej rodziny, w szkole, w środowisku rówieśniczym, dziecko ma minimalną szansę na wkroczenie  na drogę samodzielnego myślenia. Porzucenie religii staje się czymś niewyobrażalnym.


Socjalizacja definiuje nam nasze miejsce w świecie i nasze miejsce w społeczeństwie.  W tym procesie internalizujemy normy, role, wartości, wierzenia i przekonania. Te wzory przejmujemy od ludzi, którzy nas karmią, dostarczają nam ciepła fizycznego i psychicznego. Bardzo trudno jest wyzwolić się od tej zależności, chociaż zawsze i w każdym społeczeństwie istnieli buntownicy.


Większość z nas ulega oczekiwaniom rodziny i najbliższego środowiska. Wykształcenie, wiedza o skutkach procesu socjalizacji łagodzi rygoryzm tych oczekiwań, dziecko częściej spotyka się z różnymi wzorami, przestaje być ustawicznie popychane w kierunku jedynej prawdy.        


Badając przez dwa lata społeczeństwo duńskie i szwedzkie Zuckerman obserwował jak religia może przestać być wszechobecna, jak staje się czymś marginalnym w życiu codziennym. Rytuały religijne są nadal obecne na pewnych etapach życia, ale stają się one symboliczne. Coraz częściej zdarza się, że ktoś określa się jako chrześcijanin, ale właściwie nie wierzy w Boga, w Jezusa jako zbawiciela, w świętość, a tym bardziej w prawdziwość tego, co napisane w Biblii. Religia w tych społeczeństwach jest czymś tak pozbawionym znaczenia, że nikt z nią nie wojuje – mówił Phil Zuckerman w wywiadzie   dla „Claremont  Journal  of  Religions”.


Obserwując wiadomości ze świata możemy dojść do wniosku, że procesy sekularyzacji społeczeństw zatrzymały się i że mamy do czynienia z bardzo silnym trendem odwrotnym. Na ogromnych obszarach Azji i Afryki toczą się krwawe wojny religijne. W Ameryce Łacińskiej obserwujemy zwycięski marsz zielonoświątkowców, w byłych krajach komunistycznych, gdzie przez kilka dziesiątków lat narzucano państwowy ateizm, nie tylko odżyła religijność, ale potężne instytucje religijne domagają się coraz więcej miejsca na arenie politycznej.


Wzrost religijnego fanatyzmu w krajach muzułmańskich wydaje się być właśnie reakcją na konfrontację z zachodnia nauką, na obecność sekularyzmu w środkach masowego przekazu, na to, że wiedza o emancypacji kobiet, o prawach człowieka, o emancypacji od religii dociera do najbardziej odciętych od świata miejsc. Religijni fanatycy terroryzują, są uzbrojeni, ich okrucieństwo jest powrotem średniowiecznego barbarzyństwa. Rezultaty tego zmasowanego terroru są niemożliwe do przewidzenia. Równocześnie z Iranu, Pakistanu, Nigerii czy innych miejsc docierają informacje, że młode pokolenie jest podzielone, część trafia do oddziałów fanatycznych religijnych milicji, część przebija się przez bariery cenzury i szuka drogi do innej rzeczywistości.


W Egipcie facebookowa rewolucja zakończyła się demokratycznym zwycięstwem fanatycznego Bractwa Muzułmańskiego, które następnie obalił zamach wojskowy.


W Turcji rządzi partia będąca odłamem Bractwa Muzułmańskiego, generałowie, którzy mogliby się przeciwstawić islamizacji, znaleźli się w więzieniach, ale na ulicach coraz częściej widzimy protestującą młodzież. W Egipcie, w Turcji, w Pakistanie apostazja może się skończyć tragicznie, więc z natury rzeczy nasza wiedza o procesach sekularyzacji tych społeczeństw jest ograniczona do obserwacji maleńkich środowisk ludzi decydujących się na mówienie o swoim porzuceniu religii z narażeniem karier zawodowych, a często również życia.


W Europie bastionem katolicyzmu była do niedawna Irlandia, gdzie po skandalach  związanych z pedofilią księży i bestialskimi praktykami w prowadzonych przez Kościół sierocińcach i innych zakładach opieki, obserwujemy dziś najszybciej postępujący proces sekularyzacji młodego pokolenia.


Wynik tych ścierających się trendów jest trudny do przewidzenia. Profesor Zuckerman zastanawia się, co się dzieje, kiedy słabnie przywiązanie do religii, kiedy gwałtownie spada zainteresowanie praktykami religijnymi i kościoły pustoszeją? Przepowiednie, że będzie to prowadziło do piekła na ziemi, wymaga porównania faktycznego piekła wojen religijnych w Syrii, Iraku, czy Nigerii, z spokojnym i praworządnym życiem w bezbożnej Danii czy Szwecji. Drobna przestępczość nie zanikła, ale zmalała przemoc, mordy, gwałty, pobicia stały się rzadkością.


W tym miejscu z reguły jak diabeł z pudełka wyskakuje rytualne pytanie o sens życia i poczucie szczęścia. Zuckerman odwołuje się tu do badań słynnego holenderskiego socjologa, Ruuta Veenhovena, który porównywał poczucie szczęścia w 91 krajach i to właśnie Duńczycy okazali się ludźmi nie tylko najbardziej zadowolonymi, ale i szczęśliwymi.


Zuckerman ostrzega przed uproszczeniami, nie ma tu prostego równania: sekularyzm dobry, religia zła. Na tym jednak polega piękno nauki, że możemy badać pozytywne i negatywne strony różnych zjawisk bez ideologicznego zacietrzewienia.    


Twierdzenia, że społeczeństwa, w których zanika wiara religijna stają się mniej moralne i mniej szczęśliwe, po prostu nie wytrzymują krytyki. Zamiast jednak spierać się o głębokie przekonania warto przekształcić ten spór w dziedzinę badań i poszukiwać odpowiedzi na nurtujące nas pytania w bardziej uporządkowany sposób.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj












Niepewność
Hili: Niby idylla, a nigdy nie wiadomo.
Ja: Święta prawda.

Więcej

Najnowszy palestyński
sondaż
Elder of Ziyon

Z okładki raportu PCPSR

Ostatni sondaż PCPSR ukazał się w połowie kwietnia. W dużej mierze jest on podobny do poprzedniego sondażu przeprowadzonego trzy miesiące wcześniej, ale o niektórych postawach Palestyńczyków, które warto zrozumieć, zachodnie media w zasadzie nadal milczją. 

71% Palestyńczyków nadal wierzy, że Hamas miał rację rozpoczynając wojnę w październiku, co niezmiennie pokazują wyniki sondaży zarówno w Gazie, jak i na Zachodnim Brzegu.

W Gazie 70% osób przebywających w schroniskach prowadzonych przez UNRWA twierdzi, że organizatorzy rozdzielają pomoc w sposób nieuczciwy w oparciu o względy polityczne.  

Tylko 7% Palestyńczyków twierdzi, że Hamas jest odpowiedzialny za cierpienia w Gazie.  

Zdolność Palestyńczyków do oszukiwania samych siebie jest najwyraźniej nieograniczona. Chociaż w grudniu 78% zgodziło się, że mordowanie cywilów w ich domach jest zbrodnią wojenną, tylko 5% uważa, że Hamas dopuścił się tych zbrodni wojennych. Większość nie widziała filmów przedstawiających okrucieństwa z 7 października, ale nawet wśród tych, którzy je widzieli, tylko 17% uważa, że Hamas popełnił morderstwa, które sami widzieli na filmach. To spadek z 31% w grudniu.  

Więcej

Hamas jest winny izraelskiej
operacji w Rafah
Bassem Eid

https://twitter.com/LindseyGrahamSC/status/1788390216652218649

Jako palestyński działacz na rzecz praw człowieka czuję się w obowiązku zabrania głosu w sprawie trwającej operacji wojskowej w Rafah, która często jest błędnie przedstawiana w różnych kręgach. Operacja ta, dowodzona przez Siły Obronne Izraela (IDF), to nie tylko odpowiedź na agresję, ale kluczowa misja ratunkowa mająca na celu uwolnienie zakładników, w tym obywateli USA. Odpowiedzialność za tę eskalację ponosi w całości grupa terrorystyczna Hamas, która nieustannie odrzucała liczne propozycje zawieszenia broni i eskalowała przemoc wobec ludności cywilnej.

Więcej
Blue line

Nie chcemy zawieszenia broni,
ale dalszej wojny
Z materiałów MEMRI

Logo Al-Watan

„Palestyna jest państwem, kontynuujmy opór”, palestyński dziennikarz Samir Al-Barghouti napisał w artykule z 12 maja 2024 r. w katarskiej gazecie „Al-Watan”, że atak na Izrael z 7 października zwiększył światową świadomość sprawy palestyńskiej, jak wynika z rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 10 maja 2024 r., która podniosła status Palestyny w tym organie i zaleciła Radzie Bezpieczeństwa rozważenie przyznania jej pełnego członkostwa w ONZ. Al-Barghouti wezwał do kontynuowania oporu „nawet jeśli Palestyna poświęci miliony męczenników i rannych” i dodał: „Nie chcemy zawieszenia broni, chcemy, by wojna trwała”, ponieważ „wróg rozumie jedynie język siły”.  

Poniżej podajemy przetłumaczone fragmenty jego artykułu.

Więcej

Condorcet ozdobiony
kefiją
Amir Taheri

<span>Dzisiejsi protestujący niewiele wiedzą o tym, przeciwko czemu się buntują, i przynajmniej z naszego doświadczenia, jakie wynika z rozmów z niektórymi z nich w Paryżu oraz czytania i/lub słuchania, co mówią ich odpowiednicy na amerykańskich kampusach, nawet nie chcą wiedzieć. Na zdjęciu: antyizraelscy protestujący przed paryskim Instytutem Studiów Politycznych (Sciences Po), 26 kwietnia 2024 r. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo.)</span>

Dla tych z nas, którzy są na tyle dorośli, że pamiętają dobre (lub złe) dni buntu studentów na zachodnich uniwersytetach w latach 60., obecne zamieszki na wielu europejskich i amerykańskich uniwersytetach wydają się kiepskim remakiem kontrowersyjnego oryginału.


Obecne zaburzenia mają znacznie mniejszą skalę.


W USA dotknęły one kilka uniwersytetów i przyciągnęły kilka tysięcy studentów z łącznej liczby ponad 15 milionów studentów.

Więcej
Blue line

Czerwone skarby czyli
opowieść o truskawkach
Athayde Tonhasca Júnior

Fragment Ogrodu Rozkoszy Ziemskich © Museo del rado, Wikimedia Commons.

Holenderski malarz Hiëronymus Bosch (ok. 1450–1516), mistrz koszmarnych krajobrazów i dziwacznych stworzeń, najwyraźniej miał słabość do poziomek: owoc ten został przedstawiony trzykrotnie w jego słynnym Ogrodzie rozkoszy ziemskich. Od dawna toczą się dyskusje na temat symboliki obrazu i roli poziomek. Roślina może być alegorią grzechu i pokusy, ponieważ rośnie, pełzając nisko po ziemi, niczym wąż z ogrodu Eden. 

Więcej

Kobiety, Hamas
i luksusowe wierzenia
Andrzej Koraszewski 

Źródło: zrzut z ekranu wideo: UCLA protest: groups address overnight violence at pro-Palestinian encampment (youtube.com)

Rewolucja jest kobietą, najpierw pisze pełne współczucia listy do skazanych za masowe morderstwa, a potem proponuje im małżeństwo. Heather Mac Donald, redaktor naczelna amerykańskiego magazynu „City Journal”, zastanawia się nad pytaniem, dlaczego wśród protestujących na uniwersytetach dominują kobiety? Autorka nie dysponuje dokładnymi danymi statystycznymi, ale osobista obserwacja, materiały zdjęciowe i filmy nie pozostawiają wiele miejsca na wątpliwości, amerykańskie studentki kochają Hamas i sprawiedliwość.

Więcej

Państwo palestyńskie
doprowadzi do kolejnych masakr
Bassam Tawil 

<span>Podobnie jak większość Arabów, Saudyjczykom nie zależy na państwie palestyńskim i w tajemnicy mogą woleć w ogóle go nie mieć. Bez wątpienia zdają sobie sprawę, że największą przeszkodą w utworzeniu własnego państwa są sami Palestyńczycy. Na zdjęciu: Sekretarz stanu USA Antony Blinken spotyka się z saudyjskim księciem koronnym Mohammedem bin Salmanem w Rijadzie, 7 czerwca 2023r. (Zdjęcie: Wikipedia)</span>

Sekretarz stanu USA Antony Blinken wielokrotnie od czasu ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 r.  mówił o potrzebie "drogi” do utworzenia państwa palestyńskiego na Zachodnim Brzegu [tj. Judei i Samarii], w Strefie Gazy i we wschodniej Jerozolimie. Według Blinkena państwo palestyńskie miałoby dwa pozytywne skutki: po pierwsze, utorowałoby drogę do normalizacji stosunków między Izraelem a Arabią Saudyjską, a po drugie, „izolowałoby” Iran i jego terrorystycznych pełnomocników, w tym Hamas i Hezbollah.

Więcej

Uchodźcy z Rafah: dlaczego
Egipt ich nie wpuszcza
Judean Rose


Zdjęcia uchodźców z Rafah uciekających, jak mogą – samochodem, pieszo, wozami zaprzężonymi w osły – były wczoraj wszędzie, a sezonowy deszcz dodał przejmującego akcentu do ich trudnej sytuacji. Rodzice mieli ponure wyrazy twarzy, natomiast dzieci wydawały się dość pogodne i uśmiechały się. Opuszczali Rafah. To była przygoda.
Długo oczekiwana operacja IDF w Rafah już się rozpoczęła, jeśli liczyć ewakuację około 100 tysięcy cywilów w Rafah do nowej strefy humanitarnej stworzonej specjalnie dla nich. 

Więcej

Przesłanie Bidena
do terrorystów i dyktatorów
Elder of Ziyon 


CNN:

Prezydent Joe Biden powiedział w środę po raz pierwszy, że jeśli premier Benjamin Netanjahu zarządzi poważną inwazję na miasto Rafah, to on wstrzyma część dostaw amerykańskiej broni do Izraela – która, jak powiedział, była używana do zabijania cywilów w Gazie.
„W Gazie giną cywile w wyniku tych bomb i innych form ataku na skupiska ludności” – powiedział Biden Erin Burnett z CNN w ekskluzywnym wywiadzie dla „Erin Burnett OutFront”, mówiąc o bombach o masie 2000 funtów, których transport Biden wstrzymał w zeszłym tygodniu.

„Wyjaśniłem, że jeśli wejdą do Rafah – jeszcze nie dotarli do Rafah – jeśli wejdą do Rafah, nie dostarczę broni, której w przeszłości używano do rozprawienia się z Rafah, do rozprawienia się z miastami – która rozwiązuje ten problem” – powiedział Biden.

Więcej

Palestyńczyk odwiedza
Auschwitz 
Hugh Fitzgterald


Pierwszym Palestyńczykiem, który odwiedził nazistowski obóz koncentracyjny, był wielki mufti Jerozolimy Hadż Amin al Husseini, przywódca palestyńskich Arabów od lat dwudziestych do czterdziestych XX wieku, który lata wojny spędził w Berlinie. Odbył miłą pogawędkę z Hitlerem 28 listopada 1941 r., uwiecznioną na słynnej fotografii. Al-Husseini wyraził Hitlerowi swój entuzjazm dla ostatecznego rozwiązania. Zaprzyjaźnił się z Heinrichem Himmlerem i istnieją pewne, ale nie rozstrzygające, dowody na to, że Mufti mógł zostać zabrany do Auschwitz właśnie przez Himmlera lub być może przez inną osobę, z którą się zaprzyjaźnił, Adolfa Eichmanna, aby zobaczyć, jak gładko sprawy tam przebiegają. Jest pewne, że Mufti odwiedził obóz koncentracyjny w Trebbin, ponieważ istnieje wiele zdjęć przedstawiających go w tym miejscu wraz z wysokimi urzędnikami nazistowskimi.

Więcej
Blue line

Jak zawiodła edukacja
o Holokauście 
Jonathan S. Tobin

Płonąca świeca na tle flagi izraelskiej w Jom Haszoah, Dniu Pamięci o Holokauście. Zdjęcie: Melnikov Dmitriy/Shutterstock.

Przez dziesięciolecia amerykańskie żydostwo obchodziło Jom Haszoah – Dzień Pamięci o Holokauście – tymi samymi rytuałami i retoryką. Słuchali ocalałych, których liczba stale maleje i którzy opowiadali o swoich przerażających doświadczeniach. Słuchali także opinii uczonych, którzy byli częścią rozwijającego się przemysłu skupiającego się na studiach nad Holokaustem, co dla wielu Żydów i nie-Żydów stało się sumą ich wiedzy o historii narodu żydowskiego. Słuchali także polityków i przywódców społecznych, którzy bez przerwy wypowiadali puste słowa o  niedopuszczeniu „nigdy więcej” do tak okropnej rzeczy. Było to konieczne, ponieważ nie bez powodu Żydzi obawiali się, że bez ceremonii, pomników i muzeów, które rozrosły się w ciągu ostatnich kilku dekad, pamięć o zagładzie europejskiego żydostwa przez niemieckich nazistów i ich kolaborantów zostanie utracona lub wymazana.

Więcej

Do skandującego
chłopca w kefiji 
Paul Finlayson


Ludzkość jest niesamowita. Podróżowaliśmy na Księżyc i zwiedziliśmy głębiny oceanów. Być może nie pokonaliśmy śmierci, ale walczymy z nią, opóźniamy ją i podbiliśmy znaczną część natury. Żyjemy w komforcie w ekstremalnych warunkach zimy. Podbiliśmy gorące krainy, tak wilgotne, pełne malarii i komarów, tak pełne śmierci, i pozwoliliśmy ludziom żyć tam w komforcie i spokoju. Sprawiliśmy, że pustynia zakwitła.


A mimo to walczymy; być może pokonaliśmy bakterie, ale nie pokonaliśmy próżności naszych złudzeń.

Więcej
Blue line

Alternatywny Genesis:
Boski reality show” (III)
Lucjan Ferus

Rycina: Jean Effel \

Znów – jak było do przewidzenia – wszyscy aniołowie chcieli widzieć osobiście, jak Bóg będzie urządzał im ten świat rozrywki. Więc zgodnym chórem wyrazili swą gotowość udziału w dalszym bożym dziele. Zatem Stwórca jedynie klasnął w dłonie,... i po chwili wszyscy byli już na Ziemi, rozglądając się dookoła z nieskrywaną ciekawością,... choć po prawdzie nie było jeszcze zbyt wiele do oglądania. Ziemia była wtedy bezładem i pustkowiem, jedynie wiatr hulał nad nimi, przedmuchując z miejsca na miejsce tumany piasku. 

Więcej

Dialog z głuchymi
i głodnymi
Andrzej Koraszewski


Ludzie mają skłonność do stadnego myślenia i do stadnego obłędu, a zmysły powoli odzyskują indywidualnie, jeden po drugim.

―Charles MacKay

Odwiedził nas przyjaciel z Warszawy. Rozmawiamy o Żydach, a dokładniej o tych dobrych ludziach, którzy radośnie wskakują w buty dziadków i pradziadków i szukają potwierdzenia, że coś z tymi Żydami jest nie tak. Nie, oczywiście, broń boże, żadnymi antysemitami nie z są, skądże znowu, wręcz przeciwnie. Ale to zabijanie dzieci, ludobójstwo, głodzenie cywilnej ludności… W rozmowach wyskakują autorytety ONZ, Amnesty International, Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości i bóg wie kogo. Nie, nie są antysemitami, no ale gazety, radio i telewizja, a wreszcie koronny dowód, że coś z tym Izraelem jest nie tak, bo sami Żydzi piszą, jaki Izrael jest straszny.

Więcej

“Lancet” wychwala
wiedzę rdzennych ludów
Jerry A. Coyne

[„Historycznie rzecz biorąc, anatomia i fizjologia ciał z waginami była zaniedbana”]

Brytyjskie czasopismo medyczne „Lancet” lansuje "przebudzenie" (jego redaktor jest nie do uratowania), chociażby z powodu poniższej okładki. Jak już kiedyś powiedziałem, jego „przebudzenie” czyni „Lancet” brytyjską wersją „Scientific American”, chociaż zajmuje się oryginalnymi badaniami i ma całkowicie (lub rzekomo całkowicie) charakter medyczny. Czasopismo zarobiło właśnie większą porcję niesławy, publikując entuzjastyczny pean na cześć „Rdzennej ludności i jej wiedz”, pozornie czyniąc wiedzę rdzennej ludności równą wiedzy wytwarzanej przez współczesną naukę. Innymi słowy, przyjmuje coś, co wydaje się być krajową polityką edukacji przedmiotów ścisłych w Nowej Zelandii.

Więcej

Instytucjonalne ułatwianie
ludobójstwa 
Ben Poser

Francuscy spadochroniarze stojący na straży lotniska w Rwandzie. Sierpień 1994, Źródło: Wikipedia.

Siódmego kwietnia 2024 r. minęło sześć miesięcy od największego ludobójczego masowego mordu na Żydach w tym stuleciu; była to także 30. rocznica rozpoczęcia ludobójstwa w Rwandzie. Spośród różnych podobieństw, jakie każdy racjonalny człowiek może dostrzec pomiędzy tymi dwiema zbrodniami, jedno wyróżnia się swoją ohydą: tak jak było to pokolenie temu, Organizacja Narodów Zjednoczonych jest prawdopodobnie największym na Ziemi czynnikiem ułatwiającym ludobójstwo.

Więcej

Pakt Biden – Sinwar
– Chamenei
Andrzej Koraszewski 

Źródło zdjęcia: Wikipedia.

Były ambasador USA w Izraelu powiedział, że nie ma wątpliwości, iż Biden stanął po stronie Hamasu. W Dniu Pamięci Ofiar Holokaustu amerykański prezydent oznajmił, że zamierza wstrzymać dostawy broni dla Izraela (z wyjątkiem pocisków do Żelaznej Kopuły). Innymi słowy amerykański prezydent oznajmił, że będzie się starał, żeby żydowskich ofiar nie było zbyt dużo, ale likwidacja zagrożenia izraelskich cywilów koliduje z jego planami współpracy z Iranem.

Więcej

NATO opisało
strategię Hamasu
Elder of Ziyon

Centrum Doskonałości Komunikacji Strategicznej NATO sporządziło w 2014 roku jasny opis strategii Hamasu polegającej na używaniu ludzkich tarcz</a>.

Hamas, islamistyczna grupa bojowników i de facto władza rządząca Strefą Gazy, używa ludzkich tarcz w konfliktach z Izraelem od 2007 roku. Zgodnie ze Statutem Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) zbrodnia wojenna polegająca na używaniu ludzkich tarcz obejmuje „wykorzystywanie obecności osoby cywilnej lub innej osoby podlegającej ochronie w celu osłony pewnych punktów, obszarów lub sił zbrojnych przed działaniami wojskowymi”. Hamas wystrzelił rakiety oraz atakował izraelskie siły zbrojne (IDF) z obszarów mieszkalnych i handlowych.

Więcej

Od Kolumbii po Columbię
– nieustanna wojna z Izraelem
Ben Cohen

Inauguracja prezydenta Gustavo Petro w Bogocie w Kolumbii, 7 sierpnia 2022. Zdjęcie: Casa Rosada, Presidencia of Argentina/Wikimedia Commons.

Żydzi w trudnych czasach reagują na wiele sposobów, a być może najcenniejszym z nich jest humor. Kiedy Związek Radziecki był rzeczywistym więzieniem dla żydowskich obywateli, żartów było mnóstwo, równocześnie kąśliwych i przeplatanych melancholią i kpiną. Na przykład dowcip o oficerze Armii Czerwonej, który prosi żydowskiego chłopca, aby podał imię ojca - „Związek Radziecki”, matki - „Partia Komunistyczna”, na  pytanie, kim chce zostać, gdy dorośnie chłopiec odpowiada: „sierotą”. Albo ten o przybyciu agentów KGB do domu Żyda, żeby go aresztować, chyba że zgodzi się oddać coś, co najbardziej ceni. „Estero, kochanie – woła mężczyzna do żony – KGB przyszło po ciebie!” Chętnie ciągnąłbym dalej, ale pewnie już rozumiecie, o co mi chodzi.

Więcej

Uwagi o prohamasowskiej lewicy
i jej poprzednikach
Jeffrey Herf 

Demonstrant rozbija szybę młotkiem, żeby się dostać do zamkniętej salii na Uniwersytecie Columbia w Morningside Heights na Manhattanie. (Zrzut z ekranu wideo.)

Wieczorem 29 kwietnia 2023 r. demonstranci zajęli Hamilton Hall w Columbii, zabarykadowali się w środku i odmówili ruszenia się, dopóki Columbia nie zgodzi się na pozbycie się swoich funduszy zainwestowanych w Izraelu. Wideo opublikowane przez Free Press pokazuje zamaskowaną osobę używającą młotka do rozbicia szyby w drzwiach budynku, a następnie używającą czegoś, co wydaje się być zamkiem rowerowym, by je zabezpieczyć. Inni zamaskowani demonstranci budują prowizoryczną barykadę z krzeseł. 

Więcej
Blue line

Więcej ludzi, więcej dobrobytu:
wskaźnik obfitości Simona 
Marian L. Tupy

Zdjęcie Fas Khan w <span>Unsplash</span>

Simon Abundance Index (Indeks obfitości Simona) na rok 2024 został opublikowany dzisiaj [22 kwietnia] zbiegając się z corocznymi obchodami Dnia Ziemi. To nie był przypadek: Indeks ma na celu modyfikację empirycznego i metafizycznego znaczenia Dnia Ziemi. Kiedy po raz pierwszy obchodzono go w 1970 r., w Dzień Ziemi słusznie opłakiwano szkody wyrządzone planecie w ciągu poprzednich dwóch stuleci w wyniku masowej, choć w większości korzystnej ekspansji gospodarczej, i wzywano nasz gatunek do lepszego zarządzania planetą. 

Więcej

Hamas znowu robi durni
z ludzi Zachodu
Bassam Tawil

 Jeśli Hamas i Autonomia Palestyńska otrzymają państwo sąsiadujące z Izraelem, będą niewątpliwie nadal realizować swój cel, jakim jest zabijanie Żydów i unicestwienie Izraela. Funkcjonariusz Hamasu, Ghazi Hamad, wyraźnie powiedział, że ta grupa terrorystyczna będzie wielokrotnie powtarzać atak z 7 października, aż Izrael zostanie unicestwiony. Na zdjęciu: wywiad z Hamadem 24 października 2023 r. w telewizji LBC (Liban). (Źródło obrazu: MEMRI)

Po wymordowaniu 1200 Izraelczyków i porwaniu 240 innych 7 października 2023 r. wspierana przez Iran grupa terrorystyczna Hamas ponownie próbuje oszukać naiwnych ludzi Zachodu, w tym administrację Bidena i Unię Europejską, wmawiając im, że zaakceptowała „rozwiązanie w postaci dwóch państw”. Rozwiązanie to zakłada utworzenie obok Izraela, suwerennego i niezależnego państwa palestyńskiego, na całych ziemiach Zachodniego Brzegu [Judei i Samarii], Strefy Gazy i wschodniej Jerozolimy. Ostatnie oszustwo Hamasu miało formę oświadczeń Chalila al-Hajji, wysokiego rangą funkcjonariusza tej grupy, w wywiadzie dla Associated Press (AP).

Więcej

Al-Dżazira służy Hamasowi
i organizacjom terrorystycznym
Z materiałów MEMRI

Bassem Barhoum (Zdjęcie: Shfanews.net)

Dziennikarz Bassem Barhoum napisał w artykule z 11 marca 2024 r. w gazecie Autonomii Palestyńskiej (AP) „Al-Hayat Al-Jadida” , że katarska Al-Dżazira to populistyczna sieć medialna, która rozpowszechnia złudzenia wśród arabskiej opinii publicznej i opisuje wydarzenia w stronniczy sposób jednocześnie umiejętnie realizując swój program islamistyczny i program ekstremistycznych organizacji terrorystycznych. 

Więcej

Profesor, który kłamie
przy pomocy statystyki
Hugh Fitzgerald


Amerykański profesor Alan J. Kuperman przedstawił "badanie", z którego wynika, że IDF w Gazie zabija więcej cywilów niż arabska milicja znana jako Dżandżawidzi zabiła czarnych afrykańskich cywilów w Darfurze w Sudanie. Informacje na temat jego twierdzeń znajdziesz tutaj: „Amerykański naukowiec w ‘Guardianie’ wypacza statystyki, aby porównać Gazę z najgorszymi niedawnymi ludobójstwami”, Rachel O'Donoghue, HonestReporting, 18 kwietnia 2024 r. Ale jego statystyki są nieprawdziwe.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Krzyki przed ciszą:
Zło, któremu zaprzeczają
Judean Rose

Pusta mantra
Nigdy więcej?
Ruthie Blum

Alternatywny Genesis:
Boski reality show (II)
Lucjan Ferus 

Szaleństwo uniwersytetu,
żądania niedouczonych
Phyllis Chesler

Kraju Republik
nowe twórz bajki…
Andrzej Koraszewski

Trzy “wzory osobowe”
Autonomii Palestyńskiej
I. Marcus i N. J. Zilberdik

Amerykańskie kampusy:
troskliwy wychów terrorystów
Bassam Tawil

Dlaczego kobiety w Ameryce
kibicują Hamasowi i Iranowi?
Phyllis Chesler

Rdzenna matematyka:
zasłona dymna
Jerry A. Coyne

Teraz jest czas
na dokonanie wyboru
Caroline B. Glick

Na “afrykańskim placu”
pojawiają się nowi gracze
Alberto M. Fernandez

Hamas przegrywa w Gazie,
ale wygrywa w USA
Ben-Dror Yemini

USA, Katar i Iran:
Uwolnijcie zakładników!
Michael Calvo

Dlaczego USA wspierają
tych, którzy demonizują Amerykę?
Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler

Co widzą ci,
którzy nie widzą?
Andrzej Koraszewski

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk