Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 02:20

« Poprzedni Następny »


Niewłaściwe wykorzystanie teorii Malthusa


Matt Ridley 2016-10-26


Wygłosiłem niedawno wykład w Haileybury College (spadkobierca East India College, gdzie nauczał ekonomista Robert Malthus) na temat “Niewłaściwe wykorzystanie teorii Malthusa". Oparłem go na rozdziale z mojej książki The Evolution of Everything:


Pastor Malthus rzuca długi cień na minione 200 lat. Był dobrym człowiekiem, bez cienia okrucieństwa. W jego imieniu jednak dokonano straszliwych okrucieństw i dokonuje się ich nadal. To jest paradoks, który chcę dziś zbadać.  


Najwspanialszym dziedzictwem Malthusa jest zainspirowanie do działania Charlesa Darwina. We wrześniu 1838 r., wkrótce po powrocie z podróży na Beagle, Darwin przeczytał, lub ponowił lekturę, eseju Malthusa o populacji i uderzyła go koncepcja walki o istnienie, w której jedni rozkwitali, a inni nie, która to myśl pomogła mu zrozumieć dobór naturalny.


Dlaczego przeczytał to wówczas? Mam w tej sprawie teorię. Przez swojego brata, Erasmusa, Darwin zaprzyjaźnił się w tym czasie z Harriet Martineau, żarliwą działaczką, która prowadziła kampanię na rzecz likwidacji niewolnictwa, a także propagowała „cudowne” pomysły o wolnym rynku Adama Smitha. Stosunki braci z nią były tak przyjazne, że ich ojciec obawiał się, że albo Erasmus, albo Charles mógłby ożenić się z tą siejącą postrach damą. Podejrzewam, że to z jej namowy Darwin przeczytał Malthusa w 1838 r. 


Malthus, zamożny angielski matematyk, nauczyciel i duchowny, mający świetne pióro, znany jest dzisiaj z jednego tylko krótkiego dokumentu, eseju o populacji, opublikowanego w 1798 r. i często rewidowanego w kolejnych latach. Jest on bohaterem w ruchu środowiskowym do dnia dzisiejszego za jego stanowcze podkreślanie, że istnieją granice wzrostu – że wzrost populacji musi prowadzić do nieszczęścia, głodu i chorób, kiedy skończy się ziemia uprawna, żywność, paliwo lub woda.


Według jego epitafium w Bath Abbey znany był z „nieskazitelnej prawości zasad, sprawiedliwej i szczerej natury, miłego usposobienia, ogłady i czułości serca, dobroczynności i pobożności”. Najwyraźniej nie był wrednym człowiekiem i jego główny środek zaradczy na nadmierny wzrost populacji – późne małżeństwa - nie był okrutny. Ostrzegał jednak, że jeśli ludzi nie da się przekonać, by opóźniali małżeństwo, to będą potrzebne okrutne posunięcia, by powstrzymać wzrost populacji: będziemy musieli zachęcać do klęsk głodowych i „potępiać środki zaradcze przeciwko dewastującym chorobom”. 


Niestety, nauka, jaką większość ludzi wyciągnęła z Malthusa, brzmi, że trzeba być okrutnym, by być dobrym. Przewija się to przez wszystkie ruchy eugeniczne i populacyjne i jest żywe także dzisiaj. Kiedy mówię lub piszę dzisiaj o zmniejszającej się śmiertelności dzieci w Afryce, mogę być pewien, że dostanę odpowiedź dokładnie zgodną z linią maltuzjańską: ale przecież jest złą rzeczą powstrzymywanie śmiertelności biednych? Co jest dobrego w przynoszeniu Afryce wzrostu gospodarczego – tylko będą mieli więcej dzieci.


Nazwijmy to mizantropią maltuzjańską. I jest to całkowicie błędne. Sposobem powstrzymania wzrostu populacji, jak się okazuje, jest utrzymywanie dzieci przy życiu, doprowadzenie wszystkich do zdrowia, zamożności i edukacji.


Sposobem zredukowania wpływu człowieka na planetę jest więcej technologii, nie zaś mniej – używania metalu, plastiku i gazu zamiast drewna i wody.


Wielu było ludzi, którzy uważali zalecenia Malthusa za okrutne, zarówno za jego życia, jak i po jego śmierci. Pierre-Jospeh Proudhon nazywał to „teorią politycznego morderstwa; morderstwa motywowanego filantropią i miłością do Boga”.


Brytyjskie Prawo o biednych z 1834 r., które próbowało zapewnić, że bardzo biedni nie dostaną pomocy poza przytułkami i że warunki w przytułkach nie będą lepsze niż najgorsze warunki w świecie zewnętrznym, opierało się jawnie na ideach maltuzjańskich – że zbyt dużo dobroczynności wyłącznie zachęca do rozmnażania się, szczególnie do rodzenia dzieci nieślubnych czyli „bękartów”.


Wielki głód w Irlandii w latach 1840. pogorszono nieskończenie przez przesądy maltuzjańskie, które podzielali piastujący władzę politycy brytyjscy. Premier, lord John Russel, był zdaniem swojego biografa motywowany „maltuzjańską obawą o długoterminowe efekty pomocy”.


Wiceminister skarbu, Charles Trevelyan, był uczniem Malthusa tutaj, w Haileybury: głód, uważał, był “skutecznym mechanizmem do redukowania nadmiaru populacji” i “wszechwiedząca i miłosierna Opatrzność wymierzyła bezpośrednie uderzenie”, by dać nauczkę „samolubnym, przekornym i buntowniczym” Irlandczykom. Trevelyan dodał: „Najwyższa Mądrość wywiodła trwałe dobro z przejściowego zła”.


Jak relacjonuje Robert Zubrin w książce Merchants of Despair, w 1877 r. marzycielski poeta z nałogiem palenia opium, Robert Lytton, był wicekrólem Indii, posłany tam przez swojego przyjaciela, premiera Benjamina Disraelego.


Lytton (który był moim pra-pradziadkiem) może brzmieć jak nieszkodliwy, arystokratyczny hipis, ale niestety, on lub jego doradcy byli maltuzjanami. Niektóre części kraju nawiedziła susza. Nadal było w Indiach jako całości mnóstwo żywności – eksport żywności podwoił się i podwoił raz jeszcze w ciągu dwóch lat – ale podatki i dewaluacja rupii pozostawiła głodnych bez możliwości zakupu niezbędnej żywności. Lytton w odpowiedzi cytował niemal bezpośrednio z Malthusa: “populacja indyjska ma tendencję szybszego wzrostu niż żywności, jaką zdobywa z ziemi”.  Jego polityką było gromadzenie głodujących w obozach, gdzie karmiono ich – dosłownie – głodowymi racjami, tak że 94% umierało każdego miesiąca, a obozy zapełniano nowymi. Lytton umyślnie powstrzymał kilka prywatnych prób przyniesienia pomocy głodującym. Zmarło z głodu około milion ludzi.


Także Darwin, ten najłagodniejszy i pełen współczucia człowiek, był przynajmniej na krótko pod urokiem idei, że jego ukochany dobór naturalny powinien być receptą zamiast tylko opisem. W wyraźnie maltuzjańskim urywku w O pochodzeniu człowieka pisze, że przytułki i lekarze ratują „niedorozwiniętych umysłowo, kaleki i chorych”; i że słabi trzymani są przy życiu przez szczepienia. „Dzięki temu słabi członkowie cywilizowanych społeczeństw mają możność pozostawiania po sobie potomstwa”, a każdy hodowca bydła wie, że jest to „wysoce szkodliwe dla rasy”. Następnie przeszedł do opłakiwania faktu, że „bardzo biedni i lekkomyślni ludzie, często obarczeni nałogami, przeważnie żenią się wcześnie, wówczas gdy zapobiegliwi i oszczędni, zazwyczaj wartościowi również pod innymi względami, żenią się w późniejszym wieku”.


To była wskazówka, którą entuzjastycznie przyjęło kilku jego wielbicieli, szczególnie jego kuzyn Francis Galton. Galton chciał, by ludzie staranniej wybierali partnerów do małżeństwa, aby dostosowani rozmnażali się, a niedostosowanie pozostawali bezdzietni. „To, co natura robi na ślepo, powoli i bezlitośnie – argumentował – człowiek może robić przewidująco, szybko i łagodnie”.


Następcy Galtunga wkrótce prześcigali się wzajemnie w pędzie do nacjonalizowania małżeństwa, wydawania licencji na rozmnażanie i sterylizowania niezdatnych. Wielu z najbardziej entuzjastycznych eugeników było socjalistami, jak Sydney i Beatrice Webb, George Bernard Shaw, Havelock Ellis i H G Wells, którzy uważali, że siła państwa będzie niezbędna, by zaprowadzić selektywną hodowlę ludzi. Jak napisał Jonah Goldberg w książce Liberal Fascism: “Niemal wszyscy czołowi intelektualiści postępowi interpretowali Darwina jako nakaz ‘ingerowania’ w dobór naturalny człowieka. Także ludzie postępowi bez widocznych związków z eugeniką współpracowali blisko z orędownikami tej sprawy. Po prostu w kręgach postępowych nie było wystarczającego piętna przeciwko rasistowskiej eugenice”. Być przeciwko eugenice oznaczało nie dbać o przyszłość rasy ludzkiej.


W Niemczech Ernst Haeckel, tłumacz Darwina, pchnął maltuzjańską walkę w quazi-religijnym kierunku, próbując zlać darwinizm z chrześcijaństwem w teorii, którą nazwał monizmem. Na wykładzie w Altenburgu w 1892 r. Haeckel używał zwrotów zarówno z Malthusa, jak z Thomasa Hobbesa: „Szczególnie Darwin trzydzieści trzy lata temu otwarł nasze oczy swoją doktryną walki o byt i teorią doboru na niej opartą. Wiemy teraz, że cała natura organiczna na naszej planecie istnieje tylko dzięki nieustępliwej wojnie wszystkich przeciwko wszystkim”. [moje podkreślenie] Ten właśnie zwrot, walka o byt, użył najpierw Malthus w rozdziale 3 eseju o populacji, a potem Darwin, kiedy opisywał, czego nauczył się od Malthusa.


W 1905 r. czterech zwolenników Haeckla założyło niemieckie stowarzyszenie higieny rasowej, krok, który prowadził bezpośrednio do praw norymberskich, konferencji w Wannesee i komór gazowych. Zupełnie nietrudno więc prześledzić wyraźną drogę, która prowadzi od nalegań zwolenników Malthusa, byśmy interweniowali w selektywne przeżycie, do popiołów Birkenau. Nie chodzi tu o obwinianie niewinnego matematyka-duchownego o grzechy nazizmu. Nie ma nic moralnie złego w opisaniu walki o byt jako cechy populacji ludzkiej. Złem jest zalecanie tego jako umyślnej polityki. Popełniony grzech jest grzechem czynnej ingerencji, celu usprawiedliwiającego środki.


Nie miało znaczenia, że naukowe poparcie dla tej polityki było skrajnie słabe. W rzeczywistości odkrycia Gregora Mendla, które świat poznał w 1900 r., powinny były położyć eugenikę martwym trupem. Dziedziczenie jednostkowe i geny recesywne uczyniły koncepcję zapobiegania pogorszeniu rasy ludzkiej przez selekcyjne rozmnażanie znacznie trudniejszą i niepraktyczną. Jak mieli ludzie nadzorujący hodowlę rasy ludzkiej dostrzec heterozygoty, które były nosicielami, ale nie wyrażały pewnych cech upośledzenia umysłowego lub niesprawności? Zabrałoby to stulecia. Niemniej fakty genetyczne w żaden sposób nie wpłynęły na debatę. Motywowane fantazją planistyczną klasy polityczne, tak z lewa, jak z prawa, agitowały za nacjonalizacją rozmnażania, by zapobiec szerzeniu się niewłaściwych linii krwi.


Pierwszy międzynarodowy kongres eugeniczny zebrał się w Londynie w 1912 r. pod przewodnictwem Leonarda Darwina, syna Charlesa. Uczestniczyło w nim trzech ambasadorów, jak również prezes sądu najwyższego i lord admiralicji – niejaki Winston Churchill. W zagajeniu Leonard Darwin nie ukrywał przejścia od opisu do recepty: „Jako czynnik postępu, świadomy dobór musi zastąpić ślepe siły doboru naturalnego”. Na szczęście Wielka Brytania, założycielka ruchu eugenicznego, nigdy nie ustanowiła praw eugenicznych, w znacznej mierze dzięki upartemu jak osioł członkowi parlamentu, Josiahowi Wedgwoodowi, dalekiemu krewnemu Charlesa Darwina, który zauważył niebezpieczeństwo i zastosował obstrukcję parlamentarną wobec propozycji ustawy eugenicznej.


Inaczej było w Stanach Zjednoczonych. Eugenics Record Office, założone w Cold Spring Harbor, New York, w 1910 przez energicznego zwolennika eugeniki, Charlesa Davenporta, finansowane przez wdowę po magnacie kolejowym, E.H.Harrimanie, szybko zaczęło wywierać potężny wpływ na politykę. Drugi Międzynarodowy Kongres Eugeniczny zebrał się w Nowym Jorku w 1921 r. pod honorowym przewodnictwem Alexandra Grahama Bella, z czynnym przewodnictwem znanej osobistości, Henry’ego Fairfielda Osborna i z zaproszeniami wysłanymi przez Departament Stanu. Nie było to marginalne wydarzenia. Leonard Darwin był chory i nie mógł uczestniczyć, ale wysłał list wyrażający „silne przekonanie… że jeśli szeroko rozpowszechnione reformy eugeniczne nie zostaną przyjęte w ciągu następnych około stu lat, nasza cywilizacja zachodnia w sposób nieunikniony będzie skazana na taki powolny i stopniowy rozpad, jakiego doświadczyły w przeszłości wszystkie wielkie cywilizacje”.


Ostatecznie Davenport przekonał 30 stanów, by uchwaliły prawa pozwalające na przymusową sterylizację niedorozwiniętych umysłowo, chorych psychicznie, kryminalistów, epileptyków, alkoholików, chorych, niewidomych, głuchych, zdeformowanych i zależnych. Do czasu, kiedy prawa te zostały anulowane na początku lat 1970. około 63 tysięcy ludzi wysterylizowano przymusowo, a wielu innych namówiono na dobrowolną sterylizację.


Szczególny entuzjazm wobec eugeniki okazywała Kalifornia. Do 1933 r. wysterylizowano tam więcej ludzi niż we wszystkich pozostałych stanach razem wziętych.


Kiedy więc Trzeci Międzynarodowy Kongres Eugeniki zebrał się w Amerykańskim Muzeum Przyrody w Nowym Jorku w 1932 r. pod przewodnictwem Charlesa Davenporta i Davenport zapytał: „czy możemy przez badania eugeniczne wskazać drogę do stworzenia supermana i superpaństwa?”, czczący supermana niemieccy delegaci zwrócili się do Kalifornii po odpowiedź. 


Jeden z nich, Ernst Rudin z niemieckiego stowarzyszenia higieny rasowej, został wybrany na przewodniczącego Międzynarodowej Federacji Organizacji Eugenicznych. Kilka miesięcy później Rudin został mianowany jako Reichskommissar ds. eugeniki przez nowy rząd nazistowski. W roku 1934 w Niemczech sterylizowano już ponad 5 tysięcy ludzi miesięcznie. Obrońca środowiska z Kalifornii, Charles Goethe, który łączył pasję chronienia dzikich krajobrazów z równą pasją sterylizowania pacjentów szpitali psychiatrycznych bez ich zgody, powrócił z wizyty w Niemczech nie posiadając się z radości, że przykład Kalifornii „spowodował działanie wielkiego rządu 60. milionów ludzi”.


To, co zdarzyło się potem, nadal szokuje. Niemcy nazistowskie wysterylizowały 400 tysięcy ludzi w ciągu sześciu lat po dojściu Hitlera do władzy, w tym chorych na schizofrenię, depresję, epilepsję i wszelkiego rodzaju niepełnosprawnych. W 1939 r. rząd nazistowski poszedł o krok dalej i zaczął zabijać ludzi niepełnosprawnych i chorych psychicznie, głównie administrując śmiertelne zastrzyki. W 1941 r. zaczął gromadzić ludzi „niezdatnych” w obozach koncentracyjnych do masowej eksterminacji, wraz z homoseksualistami, Romami, więźniami politycznymi i milionami Żydów. Pod naciskiem propagandy wielu zwykłych Niemców postawiło na głowie swoje sumienia i zaczęło wstydzić się współczucia dla swoich żydowskich lub niepełnosprawnych przyjaciół: myśleli, że moralnie poprawną postawą jest przezwyciężenie takich uczuć. Zginęło sześć milionów ludzi.


Po II wojnie światowej świadomość straszliwych skutków takiej polityki spowodowała, że eugenika przestała być modna.


Ale czy naprawdę? Zaskakująco szybko i zaskakująco jawnie te same argumenty wypłynęły w ruchu na rzecz kontrolowania populacji świata. Syn czołowego przed wojną zwolennika eugeniki, Henry’ego Fairfielda Osborna, Fairfield Osborn, opublikował w 1948 r. książkę Our Plundered Planet, w której ożywił niepokoje maltuzjańskie z powodu szybkiego wzrostu populacji ludzkiej, wyczerpywania się zasobów, jałowienia gleby, nadmiernego użycia DDT, zbytniego polegania na technologii i pędu do konsumeryzmu. „Motyw zysku, jeśli pociągnięty do skrajności – pisał bardzo bogaty Osborne – ma tylko jeden nieunikniony wynik – ostateczną śmierć ziemi”. Książka Osborne’a była dodrukowywana osiem razy w roku jej opublikowania i przetłumaczona na 13 języków.


Niemal w tym samym czasie William Vogt, biolog z pasją ochrony przyrody, opublikował podobną książkę, The Road to Survival, w której explicite popierał idee “przenikliwego duchownego”, Malthusa. „Niestety – pisał Vogt (tak, niestety!) – mimo wojny, masakr niemieckich i niedożywienia, populacja Europy z wyłączeniem Rosji wzrosła o 11 milionów ludzi między 1936 a 1946 rokiem”. Uważał, że w Indiach rządy brytyjskie przyczyniły się do nieskuteczności klęsk głodowych, co jest wielką szkodą, ponieważ prowadzi do większej liczby dzieci lub do tego, że Hindusi „rozmnażają się z brakiem odpowiedzialności dorszy”.


Ruch kontroli populacji był w dużym stopniu dzieckiem ruchu eugenicznego.


Związek był równie ewidentny z tej strony Atlantyku. Sir Charles Galton Darwin, siostrzeniec Leonarda i wnuk Charlesa, który był szanowanym fizykiem, opublikował w 1952 r. pesymistyczną książkę pod tytułem The Next Million Years. Napisał: “Streszczenie doktryny Malthusa brzmi, że nigdy nie może być więcej ludzi niż jest dla nich żywności. Ci, których najbardziej niepokoi zagrożenie maltuzjańskie, argumentują, że zmniejszenie populacji przez wzrost zamożności jest rozwiązaniem problemu populacyjnego. Nie są świadomi degeneracji rasy założonej przez takie warunki lub może są gotowi ją zaakceptować jako mniejsze zło”.


Do lat 1960. na te idee nawróciło się wielu ludzi władzy. Książki Osborna i Vogta czytało pokolenie studentów, w tym Paul Ehrlich i Al-Gore.


Najbardziej wpływowym uczniem był generał William Draper, którego komisja ds. pomocy zagranicznej poinformowała w 1959 r. prezydenta Eisenhowera, że środki pomocowe powinny być explicite związane z kontrolą urodzin w celu zmniejszenia podaży rekrutów dla komunizmu. Eisenhower nie kupił tego; nie zrobił tego także jego katolicki następca, John F. Kennedy.


Draper nie poddał się jednak. Jego Population Crisis Committee zdobył w 1966 r. posłuch u Lyndona Johnsona i kontrola populacji stała się oficjalną częścią amerykańskiej pomocy zagranicznej.


Za rządów jego bezwzględnego dyrektora, Reimerta Ravenholta, budżet Biura ds. Populacji rósł, aż był większy niż pozostała część budżetu pomocowego. Ravenholt kupował wadliwe tabletki antykoncepcyjne, niesterylne spirale i niezaakceptowane środki antykoncepcyjne do dystrybucji jako pomoc w ubogich krajach. Nie ukrywał swoich poglądów, że zapobieganie śmiertelności niemowląt w Afryce jest „niezmiernie szkodliwe dla społeczeństw afrykańskich, kiedy śmierć, jakiej w ten sposób zapobiegnięto, nie jest zrównoważona zapobieżeniem z grubsza równej liczby narodzin… Wiele niemowląt i dzieci uratowanych od śmierci z powodu wyleczalnych chorób przez programy interwencyjne z lat 1970. i 1980. stało się wymachującymi maczetami zabójcami”.


Niektórzy komentatorzy zachodni uważali, że zagłodzenie jest lepszym sposobem działania. Brian i Paul Paddock napisali w 1967 r. bestseller pod tytułem Famine 1975!, w którym argumentowali, że rychło nastąpi czas głodu i pomoc żywnościowa jest daremna. Ameryka, napisali, musi podzielić zacofane kraje na trzy kategorie: te, którym da się pomóc, ułomne, ale zdolne do funkcjonowania, które jakoś poradzą sobie bez pomocy i „te, które beznadziejnie zmierzają do klęski głodowej (czy to z powodu przeludnienia, niewystarczającego rolnictwa, czy politycznej niekompetencji), dla których nasza pomoc będzie marnotrawstwem”; te ‘niedające się uratować narody’ powinny zostać zignorowane i pozostawione swojemu losowi”. W ten sposób powinno się było, ich zdaniem, pozostawić śmierci Indie, Egipt i Haiti.


W wydanej rok później The Population Bomb Paul Ehrlich był niemal równie bezduszny. Indie nigdy nie wyżywią się same – uznał. Ten niepohamowany orędownik przymusu dla osiągnięcia kontroli populacji porównywał ludzkość do raka i zalecał operację chirurgiczną. „Operacja będzie wymagała wielu widomie brutalnych i bezdusznych decyzji. Ból może być silny”. Kontrola populacji w kraju będzie wymagała „przymusu, jeśli zawiodą metody dobrowolne”. Proponował dodawanie środków sterylizujących do wody, by osiągnąć “pożądaną wielkość populacji”. Dla zagranicy chciał, by warunkiem udzielenia pomocy żywnościowej Indiom była przymusowa sterylizacja wszystkich, którzy mają troje lub więcej dzieci: „Przymus w dobrej sprawie”, jak to nazywał.


Kiedy Indira Gandhi poprosiła w 1975 r. Bank Światowy o pożyczki, powiedziano jej, że warunkiem wstępnym są większe wysiłki na rzecz kontroli populacji. Zwróciła się ku przymusowi i jej syn, Sanjay, prowadził program, według którego wiele zezwoleń, licencji, racjonowania, a nawet podań o mieszkanie, było zależne od sterylizacji. Buldożerami zrównywano z ziemią slumsy, a ubogich zgarniano na sterylizację. Wielokrotnie wybuchały zamieszki. W 1976 r., kiedy w ciągu jednego roku wysterylizowano osiem milionów Hindusów, Robert McNamara, prezes Banku Światowego, odwiedził Indie i złożył gratulacje: “Wreszcie Indie działają skutecznie wobec problemu populacji”.


Niemniej tutaj jest coś zdumiewającego. Stopa urodzin już spadała w Indiach i w innych krajach. Produkcja żywności rosła szybciej niż populacja, odwrotnie do przepowiedni Malthusa – dzięki nawozom sztucznym i nowym odmianom zbóż: Zielonej Rewolucji. Odpowiedzią na eksplozję populacyjną okazał się nie przymus ani podtrzymywanie śmiertelności niemowląt, ale odwrotność tego. Bez porównania najlepszym sposobem spowolnienia wzrostu populacji okazało się utrzymywanie niemowląt przy życiu, ponieważ wtedy ludzie mają ich mniej i planują mniejsze rodziny.


A jeszcze bardziej szokującym faktem jest to, że to rozwiązanie było już znane na samym początku rozpętywania paniki. Już przy samych narodzinach neomaltuzjańskiego alarmu populacyjnego w latach 1940. byli ludzie, którzy widzieli głęboką niesłuszność tak diagnozy, jak kuracji. Argumentowali, że więcej niemowląt nie powoduje więcej głodu - jest odwrotnie. Ludzie podnosili liczbę narodzin w odpowiedzi na wysoką śmiertelność dzieci. Dokonaj, że będą zamożniejsi i zdrowsi, a będą mieć mniej dzieci, jak to już zdarzyło się w Europie, gdzie zamożność doprowadziła do spadku stopy narodzin, nie zaś do jej wzrostu.


Dyplomata brazylijski, Josue de Castro, w książce The Geopolitics of Hunger, argumentował, że “droga do przeżycia nie ukrywa się w neomatluzjańskiej recepcie na eliminację nadmiaru ludzi, ani w kontroli narodzin, ale w wysiłku uczynienia produktywnym każdego człowieka na ziemi”.


W latach 1970. ekonomista Julian Simon zaatakował w serii artykułów i książek pesymizm spod znaku Paula Ehrlicha. Simon twierdził, że jest coś głęboko niesłusznego w tezie, że narodziny dziecka są złą rzeczą, ale narodziny cielaka dobrą. Dlaczego patrzono na ludzi jak na usta do nakarmienia zamiast ręce do pomocy? Czy nie jest prawdą, że przez ostatnie dwa stulecia ludzki dobrostan poprawiał się, kiedy populacja zwiększała się?


W 1980 r. Simon wyzwał Paula Ehrlicha do zakładu o przyszłe ceny surowców. Ehrlich wraz kolegą, chętni do przyjęcia wyzwania, wybrali miedź, nikiel, cynę i tungsten jako przykłady surowców, które staną się rzadkie i kosztowniejsze w ciągu dziesięciu lat. Simon założył się, że będzie odwrotnie. Po dziesięciu latach, niechętnie i z publicznym nazywaniem Simona „imbecylem”, Ehrlich wysłał Simonowi czek na 576,07 dolarów: wszystkie pięć metali potaniało zarówno w cenach realnych, jak nominalnych. (Jedną z rzeczy, z których posiadania jestem najbardziej dumny, jest nagroda Juliana Simona zrobiona z tych pięciu metali.)


Ceny surowców malały i malały, podczas gdy populacja rosła i rosła. Dokładnie odwrotnie do przepowiedni maltuzjańskich.


Niemniej neomaltuzjaniści nie zrażają się. Lester Brown jest słynnym obrońcą środowiska, który zyskał sławę przepowiadając zagłodzenie ludzkości. Przez ostatnie pół wieku totalne plony pszenicy, kukurydzy i ryżu – trzech największych upraw i źródła 60% naszych kalorii – potroiły się, mimo że areał ziemi ornej niemal nie zmienił się. Niemniej Lester Brown wielokrotnie mówił nam, że klęska głodowa jest bliska.


“Farmerzy nie nadążają za rosnącym popytem i klęska głodowa jest nieuchronna” -
Lester Brown, 1974 r. 


“Globalna niepewność zaopatrzenia w żywność wzrasta”
Lester Brown 1981 r.


„Wątły margines między produkcją żywności a wzrostem populacji ciągle zwęża się”
Lester Brown 1984 r.


“Wzrost populacji przekracza możliwości farmerów, by dotrzymać kroku”
Lester Brown 1989 r.


“Rzadko kiedy świat stał przed taką dziejącą się katastrofą, której wymiary byłyby równie jasne, jak rosnąca nierównowaga między żywnością a ludźmi”
Lester Brown 1994 r.


“Tania żywność może obecnie przejść do historii”
Lester Brown 2007 r.


Rozwiązaniem dla eksplozji populacji okazała się zielona rewolucja i przekształcenie demograficzne: zjawiska wyłaniające się, zamiast przymusu i planowania. Ludzie zaczęli mieć mniejsze rodziny, ponieważ byli zamożniejsi, zdrowsi, bardziej zurbanizowani, wyzwoleni i wykształceni. Nie dlatego, że im kazano. Istnieje tylko jeden kraj, w którym kontrola populacji była wystarczająca, by osiągnąć cel – Chiny – niemniej wszystkie dowody wskazują na to, że przymus przyniósł skutki destrukcyjne.


Chińska polityka jednego dziecka wywodzi się bezpośrednio z zachodnich pism neomaltuzjańskich.


Mao Zedong, mimo że był masowym mordercą, miał stosunkowo powściągliwe podejście do spraw populacji. Jego hasło „Później, dłużej, mniej” zachęcało do obniżenia płodności przez opóźnienie małżeństwa, większe przerwy między narodzinami dzieci i zatrzymanie się przy dwojgu dzieciach, ale w elastyczny i nienakazowy sposób. Mniej więcej to zalecał sam Malthus.


Albo z tego powodu, albo z powodu spadającej śmiertelności dzieci, stopa urodzeń w Chinach obniżyła się o połowę między rokiem 1971 a 1978.


Potem, po śmierci Mao, przyszedł zwrot ku sztywniejszemu i bardziej nakazowemu podejściu.


Jak relacjonuje Susan Greenhalgh, antropolog z Harvardu, w książce Just One Child, w 1978 r. Song Jian, projektant pocisków balistycznych, specjalista od systemów kontroli, był na konferencji technicznej w Helsinkach. Tam usłyszał o dwóch książkach neomaltuzjańskich panikarzy związanych z organizacją o nazwie Klub Rzymski. Jedną była Granice wzrostu, opublikowana w Stanach Zjednoczonych; drugą A Blueprint for Survival, opublikowana w Wielkiej Brytanii.


Granice wzrostu
to książka, której sprzedano dziesiątki milionów egzemplarzy i w której twierdzono, że udowodniono przy pomocy modeli komputerowych, iż ludzkość jest skazana z powodu przeludnienia i wyczerpania zasobów.  


A Blueprint for Survival
była jej brytyjskim odpowiednikiem. Pod wielkim wpływem idei maltuzjańskich, napisana przez bogatego przedsiębiorcę, Edwarda Goldsmitha, ale podpisana przez dosłownie “Who’s Who” establishmentu naukowego, włącznie z Sir Julianem Huxleyem, Sir Peterem Medawarem i Sir Peterem Scottem, ocieka snobistyczną pogardą dla faktu, że społeczeństwo konsumpcyjne z jego „tandetnymi” towarami zaczyna być dostępne dla zwykłych ludzi. Jeśli chodzi o ubogich globalnie, „jest nierealistyczne zakładanie, że nastąpi wystarczający wzrost produkcji rolnej, by zaspokoić przewidywany popyt na żywność”. Następnie nakazują rządom uznanie problemu populacji „i złożenie oświadczenia o zobowiązaniu zakończenia wzrostu populacji; to zobowiązanie powinno także obejmować zakończenie imigracji”. Jest to niezmiernie reakcyjny dokument, który zawstydziłby dzisiaj partię na skrajnej prawicy.


Te dwie książki Song Jian, ojciec polityki jednego dziecka, znalazł w Helsinkach. W Granicach wzrostu zastosowano teorie kontroli systemów tego rodzaju, w jakim Song był ekspertem, ale nie do trajektorii pocisków, tylko do trajektorii populacji i użycia zasobów. Song wrócił do Chin, gdzie opublikował główne tematy obu książek po chińsku pod własnym nazwiskiem i zyskał sławę wśród członków władz. Song proponował inżynierię społeczną w najbardziej dosłownym sensie. Na konferencji w Chengdu w grudniu 1979 r. Song uciszył niepokoje krytyków o konsekwencje humanitarne i przekonał partie do zaadoptowania przymusu.


Na czele tej polityki postawiono generała Qian XingZhong. Nakazał on sterylizację wszystkich kobiet z dwojgiem lub więcej dziećmi, włożenie spiral wszystkim kobietom z jednym dzieckiem (usunięcie tego było przestępstwem), zakazanie rodzenia kobietom poniżej 23 lat i obowiązkową aborcję wszystkich nieautoryzowanych ciąż do ósmego miesiąca. Ci, którzy próbowali uciec i mieć dzieci w tajemnicy, byli poszukiwani i aresztowani. W niektórych wypadkach nakładano grzywny na społeczności, zachęcając sąsiadów do donoszenia. Brutalną kampanię masowej sterylizacji i przymusowych aborcji pogorszyło jeszcze dobrowolne mordowanie dziewczynek na skalę ludobójczą, jako że rodzice starali się zapewnić, że ich jedynym legalnym dzieckiem będzie chłopiec.


A płodność faktycznie wzrosła!


Jaka była reakcja międzynarodowa na to ludobójstwo? Sekretarz generalny ONZ przyznał w 1983 r. nagrodę generałowi Qian i zaznaczył swoje “głębokie uznanie” dla sposobu, w jaki rząd chiński „zgromadził zasoby niezbędne do zaprowadzenia polityki populacyjnej na olbrzymią skalę”. Osiem lat później, mimo że koszmar tej polityki stawał się coraz wyraźniejszy, szef Agendy ONZ ds. Planowania Rodziny powiedział, że „Chiny mają wszelkie powody do dumy z tego niezwykłego osiągnięcia” w dziedzinie kontroli populacji i zaproponował, by Chiny nauczyły inne kraje, jak się to robi.


Przyjazny pogląd na tę autorytarną potworność panuje do dnia dzisiejszego. W 2010 r. magnat medialny, Ted Turner, powiedział reporterowi gazety, że kraje powinny naśladować Chiny w ustanowieniu polityki jednego dziecka, by zmniejszyć populację globalną.


Na zakończenie: Malthus był dobrym i mądrym człowiekiem. Ale idee maltuzjańskie wprowadzane w życie w jego imieniu są okrutne i złe.


Prawa o biednych były złe; brytyjska postawa wobec klęski głodowej w Indiach i Irlandii była zła; eugenika była zła; Holocaust był zły; program sterylizacji w Indiach był zły; chińska polityka jednego dziecka była zła. To są grzechy złego działania, nie zaś zaniedbania.


Mizantropia maltuzjańska – koncepcja, że masz utwardzić serce, zaaprobować głód i chorobę, czuć wstyd z powodu współczucia i litości, wszystko to dla dobra rasy – była zła tak pragmatycznie, jak moralnie. Słuszną rzeczą, którą należy zrobić w sprawie ludzi biednych, głodnych i płodnych, jest to, co zawsze było słuszne i nadal jest: dać im nadzieję, możliwość, wolność, edukację, żywność i nowoczesną medycynę, włączając oczywiście środki antykoncepcyjne, bo nie tylko uczyni ich to szczęśliwszymi, ale umożliwi im posiadanie mniejszych rodzin.


Zostawmy ostatnie słowo Jacobowi Bronowskiemu, mówiącemu na koniec jego serii telewizyjnej The Ascent of Man.


Stojąc nad stawem w Auschwitz-Birkenau, gdzie zginęło wielu jego krewnych, schylił się i podniósł garść mułu: “Do tego stawu spłukano popioły około czterech milionów ludzi. I nie było to zrobione przez gaz. Było to zrobione przez arogancję, było to zrobione przez dogmat i było to zrobione przez ignorancję. Kiedy ludzie wierzą, że mają wiedze absolutną, bez żadnego testu w rzeczywistości, tak właśnie zachowują się. Tak jest, kiedy ludzie aspirują do wiedzy bogów”.


The Misapplication of Malthus

Rational Optimist, 18 października 2016 

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Maltuzjanizm to prawo naturalne Rafał 2016-10-27






Starania

Ja: Masz smutne oczy.
Hili: Staram się.

Więcej

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne


Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.

Więcej

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Ten słodki obrazek pokutuje w sieci od lat. Nie przybliża pokoju. Ignorancja i naiwność nie pierwszy raz sprzyjają barbarzyństwu.     

Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.

Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.

Więcej
Blue line

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Książka w łańcuchach. Zdjęcie: Square Frog/Pixabay.

Dwunastego kwietnia „Ha'aretz” opublikował długi i ważny artykuł, w którym opisano „bezprecedensowy światowy bojkot izraelskich naukowców”. Ich raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej w styczniu przez Izraelską Akademię Młodych, w której jedna trzecia z 1000 ankietowanych starszych wykładowców zgłosiła „znaczny spadek ich więzi z naukowcami za granicą”.

Więcej

Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Zatrzymać ludobójstwo, sympatycy Hamasu protestują w Helsinkach, 21 października 2023r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)   

Jak szybko lobby „Zawieszenie broni teraz!” zamieniło się w pieniących się podżegaczy wojennych. Gdy tylko Iran rozpoczął swoje zbrodnicze bombardowanie Izraela, ci fałszywi zwolennicy pokoju podskakiwali z radości. To „prawdziwa solidarność” – stwierdziła jedna z grup protestacyjnych w odpowiedzi na grad rakiet Iranu na państwo żydowskie. 

Więcej
Blue line

Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

<span>Odkąd Autonomia Palestyńska (AP) przejęła kontrolę nad Betlejem w 1995 r., udział chrześcijan w populacji spadł z 65% do zaledwie 12% obecnie. W przeciwieństwie do tego w ostatnich latach populacja chrześcijan w Izraelu rośnie. „Większość z nas, 180 tys. chrześcijańskich Izraelczyków, woli żyć swobodnie pod rządami Izraela, niż pod reżimem Autonomii Palestyńskiej kontrolującym Betlejem. Izrael daje nam wolność, podczas gdy życie pod rządami Arabów było ludobójcze dla chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie” – mówi Szadi Challoul, chrześcijanin Maronita, który określa siebie jako „patriotycznego Izraelczyka”. Na zdjęciu: Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem z Abbasem w roli statysty. (Źródło obrazu: Britannica)</span>

Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.

Więcej

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Studenckie rozruchy na Columbia University, 21 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekrtanu wideo)

Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.

Więcej

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg


„Moż­na śmia­ło po­wie­dzieć, że gdy­by nie Ży­dzi, nie by­ło­by pro­ble­mu pa­le­styń­skie­go. Pia­chy i ka­mie­nie zo­sta­ły­by roz­szar­pa­ne przez Egipt, Sy­rię oraz Irak i nikt by się tym nie przej­mo­wał.

Więcej

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Żydowscy uchodźcy z krajów arabskich w obozie przejściowym w Izraelu w kwietniu 1950r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią.

 

Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.

Więcej

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus


Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,.. 

Więcej

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

KROPLE DESZCZU spadają na plakat przedstawiający zakładniczkę Liri Albag podczas wiecu na początku tego roku w Jehud, niedaleko Tel Awiwu.(zdjęcie: Jonathan Shaul/Flash90)

Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna.


Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.

I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie. 

Więcej
Blue line

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Kiedy skandujecie „Śmierć Ameryce” to nie jest tylko hasło, to nasza polityka – mówi Chamenei. (Żródło: zrzut z ekranu wideo)

Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.

Więcej

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

&Oacute;wczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan z Przewodniczącym Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasserem Arafatem na konferencji przeciw rasizmowi w Durbanie w 2001 roku. (Źródło zdjęcia: Biuro Prasowe ONZ via „Jerusalem Post”)

Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej.


Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem. 

Więcej
Blue line

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

(Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).

Więcej

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

<span> Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Najnowsze dane pokazują, że to nie Izrael powoduje głód w Gazie, ale Hamas: „Hamas, który gromadzi żywność i okrada Gazańczyków, jest główną przyczyną cierpień Gazańczyków”. Na zdjęciu: mieszkaniec Gazy sprzedający na rynku leki z pomocy humanitarnej. (Zdjęcie: Twit</span>ter https://twitter.com/imshin/)

Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.

Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem,  administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.

Więcej

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

<span>Nie jest zaskoczeniem, że Hamas, wyraźnie podbudowany faktem, że Stany Zjednoczone są po jego stronie, zwiększył żądania. Teraz mówi, że chce jeszcze większych ustępstw ze strony Izraela. Gdzie jest jakakolwiek presja USA na Hamas, Iran czy Katar? Na zdjęciu: przywódca Hamasu w Gazie Jahja Sinwar (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”. 

Więcej

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Przedstawiciel Hamasu, Osama Hamdan, konferencja prasowa w Bejrucie, 4 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekranu wideo Al Dżaziry)


"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.

Więcej

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Wydawnictwo: Fundacja Lethe/Animi2, 2020r.

Rob Henderson jest doktorem psychologii. To, co go różni od innych psychologów, to życiorys. Syn koreańskiej prostytutki i narkomanki, pierwsze lata życia w przyczepie campingowej, potem domy rodzinne,  potem bezdomność, kradzieże, alkohol i narkotyki. Wreszcie wojsko i studia. Jego niedawno wydana autobiografia jest bestsellerem, ultrapostępowcy patrzą na niego podejrzliwie. Prawdę mówiąc, on na nich też. Henderson ukuł pojęcie luxury belief (luksusowy światopogląd lub luksusowe wierzenia). Żyjący w luksie chcą urządzać świat innym w oparciu o swoje wizje. Ten luksusowy światopogląd doprowadził już do  tego, że większość amerykańskich dzieci w rodzinach ubogich wychowuje się w rozbitych rodzinach bez ojca, że masowa oświata nie dostarcza wykształcenia, demokracja przestała być respektowana, powraca anarchia i przemoc. 

Więcej

Antonio Guterres i kochający
terror arcykapłan
Z materiałów MEMRI

Al-Tajjeb wita Guterresa (Zdjęcie: Facebook.com/OfficialAzharEg, 24 marca 2024)

Podczas podróży po Bliskim Wschodzie z okazji Ramadanu Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, 24 marca 2024 r. spotkał się w Kairze z Szejkiem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tajjebem, najwyższym autorytetem religijnym w świecie sunnickim. Po tym spotkaniu Guterres pochwalił Al-Tajjeba, mówiąc, że „jego nieustanne zaangażowanie na rzecz wspierania pokoju i solidarności musi być przykładem dla wszystkich”. Zrobił to mimo bezwarunkowego wsparcia wyrażonego przez Al-Tajjeba i kierowaną przez niego instytucję dla organizacji terrorystycznej Hamas.

W niniejszym raporcie dokonano przeglądu niedawnego spotkania Sekretarza Generalnego ONZ Guterresa z Szejkiem Al-Azhar  Al-Tajjebem oraz stanowisk wyrażonych przez tego ostatniego oraz przez instytucję, którą kieruje, na cześć Hamasu i przeciwko Izraelowi od 7 października.

Więcej

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Zdjęcia ofiar z miejsca festiwalu Nova w Re’im. (Źródło zdjęcia:: YONATAN SINDEL/FLASH90 via Jerusalem Post)

Lital Szemesz, prezenterka wiadomości telewizyjnych izraelskiego Channel 14, zna terror niemal z pierwszej ręki. W sierpniu ubiegłego roku jej życie nagle się zmieniło. „Byłam w domu, kiedy w grupach WhatsApp przedstawicieli mediów zaczęły krążyć wiadomości o dwóch ofiarach morderstwa” – wspomina Szemesz w swojej nowej książce (po hebrajsku). „Szokujące jest to, że sami Palestyńczycy na miejscu zrobili zdjęcia dowodów osobistych ofiar, a zdjęcia te również zostały szeroko rozpowszechnione. I tak oto na sofie w moim salonie nagle zobaczyłam ukochane twarze mojego wujka Silasa i jego syna Aviada. Do warsztatu, w którym naprawiali samochód, przybył terrorysta i zastrzelił ich z bliskiej odległości”. Następnego dnia – kontynuuje Szemesz – inny terrorysta zamordował jej nauczycielkę z przedszkola.

Więcej

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Irański „parlament” Majlis raduje się w niedzielę 14 kwietnia 2024r. z powodu ataku na Izrael. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo.)

JEROZOLIMA – Po nocy pełnej napięcia i huku nad głowami w Jerozolimie (w tym czasu spędzonego z rodziną w schronie, gdy syrena przeciwlotnicza wyła na ulicy, a Żelazna Kopuła pracowała nad głową) bezpośrednie konsekwencje bezprecedensowego irańskiego ataku na Izrael nie są jeszcze jasne. Ale jak błyskawica w ciemności, atak w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwą wojnę na Bliskim Wschodzie.

Przez ostatnie sześć miesięcy, od czasu dokonanej przez Hamas masakry z 7 października, siły ideologiczne sprzymierzone przeciwko Izraelowi robiły wszystko, co w ich mocy, aby wyglądało to na wojnę, w której są dwie strony, a tymi stronami są izraelscy żołnierze i palestyńscy cywile. Ta kampania informacyjna jest tak samo ważna dla wrogów Izraela jak wojna fizyczna, ponieważ osłabia zachodnie poparcie, którego Izrael potrzebuje, aby wygrać i przetrwać.

Więcej
Blue line

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

<span>Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną. Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie. Na zdjęciu: teren ambasady Iranu w Damaszku, 1 kwietnia 2024 r. po nalocie, który zniszczył budynek konsulatu. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną.

Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie.

Prawdziwy cel budynku konsulatu Iranu, przylegającego do ambasady Iranu w Damaszku, został ujawniony, gdy sami Irańczycy przyznali, że w nalocie zginęło dwóch wysokich dowódców elitarnej Siły Kuds irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), co powszechnie przypisuje się izraelskiemu lotnictwu.

Więcej

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon


Prezydent Biden uwielbia używać słowa „żelazne poparcie”, mówiąc o wsparciu USA dla bezpieczeństwa Izraela.

 

Użył tego określenia podczas kampanii w 2019r., mówiąc, że jego administracja „[utrzyma] nasze żelazne zobowiązania na rzecz bezpieczeństwa Izraela, niezależnie od tego, jak bardzo nie zgadza się z jego obecnym przywódcą”.

 

Powtórzył to ponownie w latach 2021, 2022, 2023, w zeszłym tygodniu i wczoraj.

Więcej

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

TEHRAN (Tasnim) – Dziesiątki rakiet balistycznych wystrzelonych przez Korpus Strażnikow Rewolucji Islamskiej uderzyło w cele na terenie okupowanej Palestyny – donosi Agencja Informacyjna Tasnim. W Izraelu nic o tym nie wiedzą. (Źródło zdjęcia: Tasnim News.)

Napięcie rosło od kilku dni. Zarówno izraelski, jak i amerykański wywiad wiedziały o przygotowaniach Iranu do ataku na Izrael. Wczoraj wieczorem z terenu Iranu wystrzelono serię dronów i rakiet, były pogłoski o wystrzeleniu rakiet supersonicznych, te jednak nie sprawdziły się. Dziś rano wiemy, że atak poszedł z Iranu, Iraku, Jemenu i Syrii. Niemal wszystkie drony i rakiety zostały zestrzelone przed dotarciem do izraelskiej przestrzeni powietrznej. W samym Izraelu w wyniku ataku poważnie ranna jest siedmioletnia beduińska dziewczynka.

Więcej

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Kobieta przy trumnach Żydów zamordowanych w pogromie kieleckim w lipcu 1946 roku. Źródło zdjęcia: US Holocaust Memorial Museum.

Pierwsze znane oszczerstwo o rytuale krwi miało miejsce w 1144 r., kiedy w Norwich w Anglii znaleziono zamordowanego 12-letniego chłopca Williama. Chociaż nie było żadnych dowodów łączących Żydów z tym morderstwem, mnich Thomas z Monmouth odwiedził Norwich cztery lata później i oskarżył Żydów z miasta o torturowanie i zabicie chłopca. Wkrótce po całym kraju rozeszły się oskarżenia o mordy rytualne na dzieciach. Dodatkowe przypadki odnotowano w Anglii i całej Europie w XII i XIII wieku.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

„Cywilizacja i islam
to dwie różne rzeczy”
Anjuli Pandavar

Atak IDF na szpital
Al Szifa 
Seth Frantzman

Nagroda dla fotografa -
terrorysty
Jonathan S. Tobin

Kogo i czego uczy
historia?
Andrzej Koraszewski

Wojna jakiej dotąd
nie było
Hillel Fuld

Geneza i paradoksy
teizmu (III)
Lucjan Ferus

Nowe prawo międzynarodowe
tylko dla Izraela
Elder of Ziyon

Czy Darwin znowu
się myli?
Jerry A.Coyne 

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk