Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 05:24

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Niewłaściwe wykorzystanie teorii Malthusa


Matt Ridley 2016-10-26


Wygłosiłem niedawno wykład w Haileybury College (spadkobierca East India College, gdzie nauczał ekonomista Robert Malthus) na temat “Niewłaściwe wykorzystanie teorii Malthusa". Oparłem go na rozdziale z mojej książki The Evolution of Everything:


Pastor Malthus rzuca długi cień na minione 200 lat. Był dobrym człowiekiem, bez cienia okrucieństwa. W jego imieniu jednak dokonano straszliwych okrucieństw i dokonuje się ich nadal. To jest paradoks, który chcę dziś zbadać.  


Najwspanialszym dziedzictwem Malthusa jest zainspirowanie do działania Charlesa Darwina. We wrześniu 1838 r., wkrótce po powrocie z podróży na Beagle, Darwin przeczytał, lub ponowił lekturę, eseju Malthusa o populacji i uderzyła go koncepcja walki o istnienie, w której jedni rozkwitali, a inni nie, która to myśl pomogła mu zrozumieć dobór naturalny.


Dlaczego przeczytał to wówczas? Mam w tej sprawie teorię. Przez swojego brata, Erasmusa, Darwin zaprzyjaźnił się w tym czasie z Harriet Martineau, żarliwą działaczką, która prowadziła kampanię na rzecz likwidacji niewolnictwa, a także propagowała „cudowne” pomysły o wolnym rynku Adama Smitha. Stosunki braci z nią były tak przyjazne, że ich ojciec obawiał się, że albo Erasmus, albo Charles mógłby ożenić się z tą siejącą postrach damą. Podejrzewam, że to z jej namowy Darwin przeczytał Malthusa w 1838 r. 


Malthus, zamożny angielski matematyk, nauczyciel i duchowny, mający świetne pióro, znany jest dzisiaj z jednego tylko krótkiego dokumentu, eseju o populacji, opublikowanego w 1798 r. i często rewidowanego w kolejnych latach. Jest on bohaterem w ruchu środowiskowym do dnia dzisiejszego za jego stanowcze podkreślanie, że istnieją granice wzrostu – że wzrost populacji musi prowadzić do nieszczęścia, głodu i chorób, kiedy skończy się ziemia uprawna, żywność, paliwo lub woda.


Według jego epitafium w Bath Abbey znany był z „nieskazitelnej prawości zasad, sprawiedliwej i szczerej natury, miłego usposobienia, ogłady i czułości serca, dobroczynności i pobożności”. Najwyraźniej nie był wrednym człowiekiem i jego główny środek zaradczy na nadmierny wzrost populacji – późne małżeństwa - nie był okrutny. Ostrzegał jednak, że jeśli ludzi nie da się przekonać, by opóźniali małżeństwo, to będą potrzebne okrutne posunięcia, by powstrzymać wzrost populacji: będziemy musieli zachęcać do klęsk głodowych i „potępiać środki zaradcze przeciwko dewastującym chorobom”. 


Niestety, nauka, jaką większość ludzi wyciągnęła z Malthusa, brzmi, że trzeba być okrutnym, by być dobrym. Przewija się to przez wszystkie ruchy eugeniczne i populacyjne i jest żywe także dzisiaj. Kiedy mówię lub piszę dzisiaj o zmniejszającej się śmiertelności dzieci w Afryce, mogę być pewien, że dostanę odpowiedź dokładnie zgodną z linią maltuzjańską: ale przecież jest złą rzeczą powstrzymywanie śmiertelności biednych? Co jest dobrego w przynoszeniu Afryce wzrostu gospodarczego – tylko będą mieli więcej dzieci.


Nazwijmy to mizantropią maltuzjańską. I jest to całkowicie błędne. Sposobem powstrzymania wzrostu populacji, jak się okazuje, jest utrzymywanie dzieci przy życiu, doprowadzenie wszystkich do zdrowia, zamożności i edukacji.


Sposobem zredukowania wpływu człowieka na planetę jest więcej technologii, nie zaś mniej – używania metalu, plastiku i gazu zamiast drewna i wody.


Wielu było ludzi, którzy uważali zalecenia Malthusa za okrutne, zarówno za jego życia, jak i po jego śmierci. Pierre-Jospeh Proudhon nazywał to „teorią politycznego morderstwa; morderstwa motywowanego filantropią i miłością do Boga”.


Brytyjskie Prawo o biednych z 1834 r., które próbowało zapewnić, że bardzo biedni nie dostaną pomocy poza przytułkami i że warunki w przytułkach nie będą lepsze niż najgorsze warunki w świecie zewnętrznym, opierało się jawnie na ideach maltuzjańskich – że zbyt dużo dobroczynności wyłącznie zachęca do rozmnażania się, szczególnie do rodzenia dzieci nieślubnych czyli „bękartów”.


Wielki głód w Irlandii w latach 1840. pogorszono nieskończenie przez przesądy maltuzjańskie, które podzielali piastujący władzę politycy brytyjscy. Premier, lord John Russel, był zdaniem swojego biografa motywowany „maltuzjańską obawą o długoterminowe efekty pomocy”.


Wiceminister skarbu, Charles Trevelyan, był uczniem Malthusa tutaj, w Haileybury: głód, uważał, był “skutecznym mechanizmem do redukowania nadmiaru populacji” i “wszechwiedząca i miłosierna Opatrzność wymierzyła bezpośrednie uderzenie”, by dać nauczkę „samolubnym, przekornym i buntowniczym” Irlandczykom. Trevelyan dodał: „Najwyższa Mądrość wywiodła trwałe dobro z przejściowego zła”.


Jak relacjonuje Robert Zubrin w książce Merchants of Despair, w 1877 r. marzycielski poeta z nałogiem palenia opium, Robert Lytton, był wicekrólem Indii, posłany tam przez swojego przyjaciela, premiera Benjamina Disraelego.


Lytton (który był moim pra-pradziadkiem) może brzmieć jak nieszkodliwy, arystokratyczny hipis, ale niestety, on lub jego doradcy byli maltuzjanami. Niektóre części kraju nawiedziła susza. Nadal było w Indiach jako całości mnóstwo żywności – eksport żywności podwoił się i podwoił raz jeszcze w ciągu dwóch lat – ale podatki i dewaluacja rupii pozostawiła głodnych bez możliwości zakupu niezbędnej żywności. Lytton w odpowiedzi cytował niemal bezpośrednio z Malthusa: “populacja indyjska ma tendencję szybszego wzrostu niż żywności, jaką zdobywa z ziemi”.  Jego polityką było gromadzenie głodujących w obozach, gdzie karmiono ich – dosłownie – głodowymi racjami, tak że 94% umierało każdego miesiąca, a obozy zapełniano nowymi. Lytton umyślnie powstrzymał kilka prywatnych prób przyniesienia pomocy głodującym. Zmarło z głodu około milion ludzi.


Także Darwin, ten najłagodniejszy i pełen współczucia człowiek, był przynajmniej na krótko pod urokiem idei, że jego ukochany dobór naturalny powinien być receptą zamiast tylko opisem. W wyraźnie maltuzjańskim urywku w O pochodzeniu człowieka pisze, że przytułki i lekarze ratują „niedorozwiniętych umysłowo, kaleki i chorych”; i że słabi trzymani są przy życiu przez szczepienia. „Dzięki temu słabi członkowie cywilizowanych społeczeństw mają możność pozostawiania po sobie potomstwa”, a każdy hodowca bydła wie, że jest to „wysoce szkodliwe dla rasy”. Następnie przeszedł do opłakiwania faktu, że „bardzo biedni i lekkomyślni ludzie, często obarczeni nałogami, przeważnie żenią się wcześnie, wówczas gdy zapobiegliwi i oszczędni, zazwyczaj wartościowi również pod innymi względami, żenią się w późniejszym wieku”.


To była wskazówka, którą entuzjastycznie przyjęło kilku jego wielbicieli, szczególnie jego kuzyn Francis Galton. Galton chciał, by ludzie staranniej wybierali partnerów do małżeństwa, aby dostosowani rozmnażali się, a niedostosowanie pozostawali bezdzietni. „To, co natura robi na ślepo, powoli i bezlitośnie – argumentował – człowiek może robić przewidująco, szybko i łagodnie”.


Następcy Galtunga wkrótce prześcigali się wzajemnie w pędzie do nacjonalizowania małżeństwa, wydawania licencji na rozmnażanie i sterylizowania niezdatnych. Wielu z najbardziej entuzjastycznych eugeników było socjalistami, jak Sydney i Beatrice Webb, George Bernard Shaw, Havelock Ellis i H G Wells, którzy uważali, że siła państwa będzie niezbędna, by zaprowadzić selektywną hodowlę ludzi. Jak napisał Jonah Goldberg w książce Liberal Fascism: “Niemal wszyscy czołowi intelektualiści postępowi interpretowali Darwina jako nakaz ‘ingerowania’ w dobór naturalny człowieka. Także ludzie postępowi bez widocznych związków z eugeniką współpracowali blisko z orędownikami tej sprawy. Po prostu w kręgach postępowych nie było wystarczającego piętna przeciwko rasistowskiej eugenice”. Być przeciwko eugenice oznaczało nie dbać o przyszłość rasy ludzkiej.


W Niemczech Ernst Haeckel, tłumacz Darwina, pchnął maltuzjańską walkę w quazi-religijnym kierunku, próbując zlać darwinizm z chrześcijaństwem w teorii, którą nazwał monizmem. Na wykładzie w Altenburgu w 1892 r. Haeckel używał zwrotów zarówno z Malthusa, jak z Thomasa Hobbesa: „Szczególnie Darwin trzydzieści trzy lata temu otwarł nasze oczy swoją doktryną walki o byt i teorią doboru na niej opartą. Wiemy teraz, że cała natura organiczna na naszej planecie istnieje tylko dzięki nieustępliwej wojnie wszystkich przeciwko wszystkim”. [moje podkreślenie] Ten właśnie zwrot, walka o byt, użył najpierw Malthus w rozdziale 3 eseju o populacji, a potem Darwin, kiedy opisywał, czego nauczył się od Malthusa.


W 1905 r. czterech zwolenników Haeckla założyło niemieckie stowarzyszenie higieny rasowej, krok, który prowadził bezpośrednio do praw norymberskich, konferencji w Wannesee i komór gazowych. Zupełnie nietrudno więc prześledzić wyraźną drogę, która prowadzi od nalegań zwolenników Malthusa, byśmy interweniowali w selektywne przeżycie, do popiołów Birkenau. Nie chodzi tu o obwinianie niewinnego matematyka-duchownego o grzechy nazizmu. Nie ma nic moralnie złego w opisaniu walki o byt jako cechy populacji ludzkiej. Złem jest zalecanie tego jako umyślnej polityki. Popełniony grzech jest grzechem czynnej ingerencji, celu usprawiedliwiającego środki.


Nie miało znaczenia, że naukowe poparcie dla tej polityki było skrajnie słabe. W rzeczywistości odkrycia Gregora Mendla, które świat poznał w 1900 r., powinny były położyć eugenikę martwym trupem. Dziedziczenie jednostkowe i geny recesywne uczyniły koncepcję zapobiegania pogorszeniu rasy ludzkiej przez selekcyjne rozmnażanie znacznie trudniejszą i niepraktyczną. Jak mieli ludzie nadzorujący hodowlę rasy ludzkiej dostrzec heterozygoty, które były nosicielami, ale nie wyrażały pewnych cech upośledzenia umysłowego lub niesprawności? Zabrałoby to stulecia. Niemniej fakty genetyczne w żaden sposób nie wpłynęły na debatę. Motywowane fantazją planistyczną klasy polityczne, tak z lewa, jak z prawa, agitowały za nacjonalizacją rozmnażania, by zapobiec szerzeniu się niewłaściwych linii krwi.


Pierwszy międzynarodowy kongres eugeniczny zebrał się w Londynie w 1912 r. pod przewodnictwem Leonarda Darwina, syna Charlesa. Uczestniczyło w nim trzech ambasadorów, jak również prezes sądu najwyższego i lord admiralicji – niejaki Winston Churchill. W zagajeniu Leonard Darwin nie ukrywał przejścia od opisu do recepty: „Jako czynnik postępu, świadomy dobór musi zastąpić ślepe siły doboru naturalnego”. Na szczęście Wielka Brytania, założycielka ruchu eugenicznego, nigdy nie ustanowiła praw eugenicznych, w znacznej mierze dzięki upartemu jak osioł członkowi parlamentu, Josiahowi Wedgwoodowi, dalekiemu krewnemu Charlesa Darwina, który zauważył niebezpieczeństwo i zastosował obstrukcję parlamentarną wobec propozycji ustawy eugenicznej.


Inaczej było w Stanach Zjednoczonych. Eugenics Record Office, założone w Cold Spring Harbor, New York, w 1910 przez energicznego zwolennika eugeniki, Charlesa Davenporta, finansowane przez wdowę po magnacie kolejowym, E.H.Harrimanie, szybko zaczęło wywierać potężny wpływ na politykę. Drugi Międzynarodowy Kongres Eugeniczny zebrał się w Nowym Jorku w 1921 r. pod honorowym przewodnictwem Alexandra Grahama Bella, z czynnym przewodnictwem znanej osobistości, Henry’ego Fairfielda Osborna i z zaproszeniami wysłanymi przez Departament Stanu. Nie było to marginalne wydarzenia. Leonard Darwin był chory i nie mógł uczestniczyć, ale wysłał list wyrażający „silne przekonanie… że jeśli szeroko rozpowszechnione reformy eugeniczne nie zostaną przyjęte w ciągu następnych około stu lat, nasza cywilizacja zachodnia w sposób nieunikniony będzie skazana na taki powolny i stopniowy rozpad, jakiego doświadczyły w przeszłości wszystkie wielkie cywilizacje”.


Ostatecznie Davenport przekonał 30 stanów, by uchwaliły prawa pozwalające na przymusową sterylizację niedorozwiniętych umysłowo, chorych psychicznie, kryminalistów, epileptyków, alkoholików, chorych, niewidomych, głuchych, zdeformowanych i zależnych. Do czasu, kiedy prawa te zostały anulowane na początku lat 1970. około 63 tysięcy ludzi wysterylizowano przymusowo, a wielu innych namówiono na dobrowolną sterylizację.


Szczególny entuzjazm wobec eugeniki okazywała Kalifornia. Do 1933 r. wysterylizowano tam więcej ludzi niż we wszystkich pozostałych stanach razem wziętych.


Kiedy więc Trzeci Międzynarodowy Kongres Eugeniki zebrał się w Amerykańskim Muzeum Przyrody w Nowym Jorku w 1932 r. pod przewodnictwem Charlesa Davenporta i Davenport zapytał: „czy możemy przez badania eugeniczne wskazać drogę do stworzenia supermana i superpaństwa?”, czczący supermana niemieccy delegaci zwrócili się do Kalifornii po odpowiedź. 


Jeden z nich, Ernst Rudin z niemieckiego stowarzyszenia higieny rasowej, został wybrany na przewodniczącego Międzynarodowej Federacji Organizacji Eugenicznych. Kilka miesięcy później Rudin został mianowany jako Reichskommissar ds. eugeniki przez nowy rząd nazistowski. W roku 1934 w Niemczech sterylizowano już ponad 5 tysięcy ludzi miesięcznie. Obrońca środowiska z Kalifornii, Charles Goethe, który łączył pasję chronienia dzikich krajobrazów z równą pasją sterylizowania pacjentów szpitali psychiatrycznych bez ich zgody, powrócił z wizyty w Niemczech nie posiadając się z radości, że przykład Kalifornii „spowodował działanie wielkiego rządu 60. milionów ludzi”.


To, co zdarzyło się potem, nadal szokuje. Niemcy nazistowskie wysterylizowały 400 tysięcy ludzi w ciągu sześciu lat po dojściu Hitlera do władzy, w tym chorych na schizofrenię, depresję, epilepsję i wszelkiego rodzaju niepełnosprawnych. W 1939 r. rząd nazistowski poszedł o krok dalej i zaczął zabijać ludzi niepełnosprawnych i chorych psychicznie, głównie administrując śmiertelne zastrzyki. W 1941 r. zaczął gromadzić ludzi „niezdatnych” w obozach koncentracyjnych do masowej eksterminacji, wraz z homoseksualistami, Romami, więźniami politycznymi i milionami Żydów. Pod naciskiem propagandy wielu zwykłych Niemców postawiło na głowie swoje sumienia i zaczęło wstydzić się współczucia dla swoich żydowskich lub niepełnosprawnych przyjaciół: myśleli, że moralnie poprawną postawą jest przezwyciężenie takich uczuć. Zginęło sześć milionów ludzi.


Po II wojnie światowej świadomość straszliwych skutków takiej polityki spowodowała, że eugenika przestała być modna.


Ale czy naprawdę? Zaskakująco szybko i zaskakująco jawnie te same argumenty wypłynęły w ruchu na rzecz kontrolowania populacji świata. Syn czołowego przed wojną zwolennika eugeniki, Henry’ego Fairfielda Osborna, Fairfield Osborn, opublikował w 1948 r. książkę Our Plundered Planet, w której ożywił niepokoje maltuzjańskie z powodu szybkiego wzrostu populacji ludzkiej, wyczerpywania się zasobów, jałowienia gleby, nadmiernego użycia DDT, zbytniego polegania na technologii i pędu do konsumeryzmu. „Motyw zysku, jeśli pociągnięty do skrajności – pisał bardzo bogaty Osborne – ma tylko jeden nieunikniony wynik – ostateczną śmierć ziemi”. Książka Osborne’a była dodrukowywana osiem razy w roku jej opublikowania i przetłumaczona na 13 języków.


Niemal w tym samym czasie William Vogt, biolog z pasją ochrony przyrody, opublikował podobną książkę, The Road to Survival, w której explicite popierał idee “przenikliwego duchownego”, Malthusa. „Niestety – pisał Vogt (tak, niestety!) – mimo wojny, masakr niemieckich i niedożywienia, populacja Europy z wyłączeniem Rosji wzrosła o 11 milionów ludzi między 1936 a 1946 rokiem”. Uważał, że w Indiach rządy brytyjskie przyczyniły się do nieskuteczności klęsk głodowych, co jest wielką szkodą, ponieważ prowadzi do większej liczby dzieci lub do tego, że Hindusi „rozmnażają się z brakiem odpowiedzialności dorszy”.


Ruch kontroli populacji był w dużym stopniu dzieckiem ruchu eugenicznego.


Związek był równie ewidentny z tej strony Atlantyku. Sir Charles Galton Darwin, siostrzeniec Leonarda i wnuk Charlesa, który był szanowanym fizykiem, opublikował w 1952 r. pesymistyczną książkę pod tytułem The Next Million Years. Napisał: “Streszczenie doktryny Malthusa brzmi, że nigdy nie może być więcej ludzi niż jest dla nich żywności. Ci, których najbardziej niepokoi zagrożenie maltuzjańskie, argumentują, że zmniejszenie populacji przez wzrost zamożności jest rozwiązaniem problemu populacyjnego. Nie są świadomi degeneracji rasy założonej przez takie warunki lub może są gotowi ją zaakceptować jako mniejsze zło”.


Do lat 1960. na te idee nawróciło się wielu ludzi władzy. Książki Osborna i Vogta czytało pokolenie studentów, w tym Paul Ehrlich i Al-Gore.


Najbardziej wpływowym uczniem był generał William Draper, którego komisja ds. pomocy zagranicznej poinformowała w 1959 r. prezydenta Eisenhowera, że środki pomocowe powinny być explicite związane z kontrolą urodzin w celu zmniejszenia podaży rekrutów dla komunizmu. Eisenhower nie kupił tego; nie zrobił tego także jego katolicki następca, John F. Kennedy.


Draper nie poddał się jednak. Jego Population Crisis Committee zdobył w 1966 r. posłuch u Lyndona Johnsona i kontrola populacji stała się oficjalną częścią amerykańskiej pomocy zagranicznej.


Za rządów jego bezwzględnego dyrektora, Reimerta Ravenholta, budżet Biura ds. Populacji rósł, aż był większy niż pozostała część budżetu pomocowego. Ravenholt kupował wadliwe tabletki antykoncepcyjne, niesterylne spirale i niezaakceptowane środki antykoncepcyjne do dystrybucji jako pomoc w ubogich krajach. Nie ukrywał swoich poglądów, że zapobieganie śmiertelności niemowląt w Afryce jest „niezmiernie szkodliwe dla społeczeństw afrykańskich, kiedy śmierć, jakiej w ten sposób zapobiegnięto, nie jest zrównoważona zapobieżeniem z grubsza równej liczby narodzin… Wiele niemowląt i dzieci uratowanych od śmierci z powodu wyleczalnych chorób przez programy interwencyjne z lat 1970. i 1980. stało się wymachującymi maczetami zabójcami”.


Niektórzy komentatorzy zachodni uważali, że zagłodzenie jest lepszym sposobem działania. Brian i Paul Paddock napisali w 1967 r. bestseller pod tytułem Famine 1975!, w którym argumentowali, że rychło nastąpi czas głodu i pomoc żywnościowa jest daremna. Ameryka, napisali, musi podzielić zacofane kraje na trzy kategorie: te, którym da się pomóc, ułomne, ale zdolne do funkcjonowania, które jakoś poradzą sobie bez pomocy i „te, które beznadziejnie zmierzają do klęski głodowej (czy to z powodu przeludnienia, niewystarczającego rolnictwa, czy politycznej niekompetencji), dla których nasza pomoc będzie marnotrawstwem”; te ‘niedające się uratować narody’ powinny zostać zignorowane i pozostawione swojemu losowi”. W ten sposób powinno się było, ich zdaniem, pozostawić śmierci Indie, Egipt i Haiti.


W wydanej rok później The Population Bomb Paul Ehrlich był niemal równie bezduszny. Indie nigdy nie wyżywią się same – uznał. Ten niepohamowany orędownik przymusu dla osiągnięcia kontroli populacji porównywał ludzkość do raka i zalecał operację chirurgiczną. „Operacja będzie wymagała wielu widomie brutalnych i bezdusznych decyzji. Ból może być silny”. Kontrola populacji w kraju będzie wymagała „przymusu, jeśli zawiodą metody dobrowolne”. Proponował dodawanie środków sterylizujących do wody, by osiągnąć “pożądaną wielkość populacji”. Dla zagranicy chciał, by warunkiem udzielenia pomocy żywnościowej Indiom była przymusowa sterylizacja wszystkich, którzy mają troje lub więcej dzieci: „Przymus w dobrej sprawie”, jak to nazywał.


Kiedy Indira Gandhi poprosiła w 1975 r. Bank Światowy o pożyczki, powiedziano jej, że warunkiem wstępnym są większe wysiłki na rzecz kontroli populacji. Zwróciła się ku przymusowi i jej syn, Sanjay, prowadził program, według którego wiele zezwoleń, licencji, racjonowania, a nawet podań o mieszkanie, było zależne od sterylizacji. Buldożerami zrównywano z ziemią slumsy, a ubogich zgarniano na sterylizację. Wielokrotnie wybuchały zamieszki. W 1976 r., kiedy w ciągu jednego roku wysterylizowano osiem milionów Hindusów, Robert McNamara, prezes Banku Światowego, odwiedził Indie i złożył gratulacje: “Wreszcie Indie działają skutecznie wobec problemu populacji”.


Niemniej tutaj jest coś zdumiewającego. Stopa urodzin już spadała w Indiach i w innych krajach. Produkcja żywności rosła szybciej niż populacja, odwrotnie do przepowiedni Malthusa – dzięki nawozom sztucznym i nowym odmianom zbóż: Zielonej Rewolucji. Odpowiedzią na eksplozję populacyjną okazał się nie przymus ani podtrzymywanie śmiertelności niemowląt, ale odwrotność tego. Bez porównania najlepszym sposobem spowolnienia wzrostu populacji okazało się utrzymywanie niemowląt przy życiu, ponieważ wtedy ludzie mają ich mniej i planują mniejsze rodziny.


A jeszcze bardziej szokującym faktem jest to, że to rozwiązanie było już znane na samym początku rozpętywania paniki. Już przy samych narodzinach neomaltuzjańskiego alarmu populacyjnego w latach 1940. byli ludzie, którzy widzieli głęboką niesłuszność tak diagnozy, jak kuracji. Argumentowali, że więcej niemowląt nie powoduje więcej głodu - jest odwrotnie. Ludzie podnosili liczbę narodzin w odpowiedzi na wysoką śmiertelność dzieci. Dokonaj, że będą zamożniejsi i zdrowsi, a będą mieć mniej dzieci, jak to już zdarzyło się w Europie, gdzie zamożność doprowadziła do spadku stopy narodzin, nie zaś do jej wzrostu.


Dyplomata brazylijski, Josue de Castro, w książce The Geopolitics of Hunger, argumentował, że “droga do przeżycia nie ukrywa się w neomatluzjańskiej recepcie na eliminację nadmiaru ludzi, ani w kontroli narodzin, ale w wysiłku uczynienia produktywnym każdego człowieka na ziemi”.


W latach 1970. ekonomista Julian Simon zaatakował w serii artykułów i książek pesymizm spod znaku Paula Ehrlicha. Simon twierdził, że jest coś głęboko niesłusznego w tezie, że narodziny dziecka są złą rzeczą, ale narodziny cielaka dobrą. Dlaczego patrzono na ludzi jak na usta do nakarmienia zamiast ręce do pomocy? Czy nie jest prawdą, że przez ostatnie dwa stulecia ludzki dobrostan poprawiał się, kiedy populacja zwiększała się?


W 1980 r. Simon wyzwał Paula Ehrlicha do zakładu o przyszłe ceny surowców. Ehrlich wraz kolegą, chętni do przyjęcia wyzwania, wybrali miedź, nikiel, cynę i tungsten jako przykłady surowców, które staną się rzadkie i kosztowniejsze w ciągu dziesięciu lat. Simon założył się, że będzie odwrotnie. Po dziesięciu latach, niechętnie i z publicznym nazywaniem Simona „imbecylem”, Ehrlich wysłał Simonowi czek na 576,07 dolarów: wszystkie pięć metali potaniało zarówno w cenach realnych, jak nominalnych. (Jedną z rzeczy, z których posiadania jestem najbardziej dumny, jest nagroda Juliana Simona zrobiona z tych pięciu metali.)


Ceny surowców malały i malały, podczas gdy populacja rosła i rosła. Dokładnie odwrotnie do przepowiedni maltuzjańskich.


Niemniej neomaltuzjaniści nie zrażają się. Lester Brown jest słynnym obrońcą środowiska, który zyskał sławę przepowiadając zagłodzenie ludzkości. Przez ostatnie pół wieku totalne plony pszenicy, kukurydzy i ryżu – trzech największych upraw i źródła 60% naszych kalorii – potroiły się, mimo że areał ziemi ornej niemal nie zmienił się. Niemniej Lester Brown wielokrotnie mówił nam, że klęska głodowa jest bliska.


“Farmerzy nie nadążają za rosnącym popytem i klęska głodowa jest nieuchronna” -
Lester Brown, 1974 r. 


“Globalna niepewność zaopatrzenia w żywność wzrasta”
Lester Brown 1981 r.


„Wątły margines między produkcją żywności a wzrostem populacji ciągle zwęża się”
Lester Brown 1984 r.


“Wzrost populacji przekracza możliwości farmerów, by dotrzymać kroku”
Lester Brown 1989 r.


“Rzadko kiedy świat stał przed taką dziejącą się katastrofą, której wymiary byłyby równie jasne, jak rosnąca nierównowaga między żywnością a ludźmi”
Lester Brown 1994 r.


“Tania żywność może obecnie przejść do historii”
Lester Brown 2007 r.


Rozwiązaniem dla eksplozji populacji okazała się zielona rewolucja i przekształcenie demograficzne: zjawiska wyłaniające się, zamiast przymusu i planowania. Ludzie zaczęli mieć mniejsze rodziny, ponieważ byli zamożniejsi, zdrowsi, bardziej zurbanizowani, wyzwoleni i wykształceni. Nie dlatego, że im kazano. Istnieje tylko jeden kraj, w którym kontrola populacji była wystarczająca, by osiągnąć cel – Chiny – niemniej wszystkie dowody wskazują na to, że przymus przyniósł skutki destrukcyjne.


Chińska polityka jednego dziecka wywodzi się bezpośrednio z zachodnich pism neomaltuzjańskich.


Mao Zedong, mimo że był masowym mordercą, miał stosunkowo powściągliwe podejście do spraw populacji. Jego hasło „Później, dłużej, mniej” zachęcało do obniżenia płodności przez opóźnienie małżeństwa, większe przerwy między narodzinami dzieci i zatrzymanie się przy dwojgu dzieciach, ale w elastyczny i nienakazowy sposób. Mniej więcej to zalecał sam Malthus.


Albo z tego powodu, albo z powodu spadającej śmiertelności dzieci, stopa urodzeń w Chinach obniżyła się o połowę między rokiem 1971 a 1978.


Potem, po śmierci Mao, przyszedł zwrot ku sztywniejszemu i bardziej nakazowemu podejściu.


Jak relacjonuje Susan Greenhalgh, antropolog z Harvardu, w książce Just One Child, w 1978 r. Song Jian, projektant pocisków balistycznych, specjalista od systemów kontroli, był na konferencji technicznej w Helsinkach. Tam usłyszał o dwóch książkach neomaltuzjańskich panikarzy związanych z organizacją o nazwie Klub Rzymski. Jedną była Granice wzrostu, opublikowana w Stanach Zjednoczonych; drugą A Blueprint for Survival, opublikowana w Wielkiej Brytanii.


Granice wzrostu
to książka, której sprzedano dziesiątki milionów egzemplarzy i w której twierdzono, że udowodniono przy pomocy modeli komputerowych, iż ludzkość jest skazana z powodu przeludnienia i wyczerpania zasobów.  


A Blueprint for Survival
była jej brytyjskim odpowiednikiem. Pod wielkim wpływem idei maltuzjańskich, napisana przez bogatego przedsiębiorcę, Edwarda Goldsmitha, ale podpisana przez dosłownie “Who’s Who” establishmentu naukowego, włącznie z Sir Julianem Huxleyem, Sir Peterem Medawarem i Sir Peterem Scottem, ocieka snobistyczną pogardą dla faktu, że społeczeństwo konsumpcyjne z jego „tandetnymi” towarami zaczyna być dostępne dla zwykłych ludzi. Jeśli chodzi o ubogich globalnie, „jest nierealistyczne zakładanie, że nastąpi wystarczający wzrost produkcji rolnej, by zaspokoić przewidywany popyt na żywność”. Następnie nakazują rządom uznanie problemu populacji „i złożenie oświadczenia o zobowiązaniu zakończenia wzrostu populacji; to zobowiązanie powinno także obejmować zakończenie imigracji”. Jest to niezmiernie reakcyjny dokument, który zawstydziłby dzisiaj partię na skrajnej prawicy.


Te dwie książki Song Jian, ojciec polityki jednego dziecka, znalazł w Helsinkach. W Granicach wzrostu zastosowano teorie kontroli systemów tego rodzaju, w jakim Song był ekspertem, ale nie do trajektorii pocisków, tylko do trajektorii populacji i użycia zasobów. Song wrócił do Chin, gdzie opublikował główne tematy obu książek po chińsku pod własnym nazwiskiem i zyskał sławę wśród członków władz. Song proponował inżynierię społeczną w najbardziej dosłownym sensie. Na konferencji w Chengdu w grudniu 1979 r. Song uciszył niepokoje krytyków o konsekwencje humanitarne i przekonał partie do zaadoptowania przymusu.


Na czele tej polityki postawiono generała Qian XingZhong. Nakazał on sterylizację wszystkich kobiet z dwojgiem lub więcej dziećmi, włożenie spiral wszystkim kobietom z jednym dzieckiem (usunięcie tego było przestępstwem), zakazanie rodzenia kobietom poniżej 23 lat i obowiązkową aborcję wszystkich nieautoryzowanych ciąż do ósmego miesiąca. Ci, którzy próbowali uciec i mieć dzieci w tajemnicy, byli poszukiwani i aresztowani. W niektórych wypadkach nakładano grzywny na społeczności, zachęcając sąsiadów do donoszenia. Brutalną kampanię masowej sterylizacji i przymusowych aborcji pogorszyło jeszcze dobrowolne mordowanie dziewczynek na skalę ludobójczą, jako że rodzice starali się zapewnić, że ich jedynym legalnym dzieckiem będzie chłopiec.


A płodność faktycznie wzrosła!


Jaka była reakcja międzynarodowa na to ludobójstwo? Sekretarz generalny ONZ przyznał w 1983 r. nagrodę generałowi Qian i zaznaczył swoje “głębokie uznanie” dla sposobu, w jaki rząd chiński „zgromadził zasoby niezbędne do zaprowadzenia polityki populacyjnej na olbrzymią skalę”. Osiem lat później, mimo że koszmar tej polityki stawał się coraz wyraźniejszy, szef Agendy ONZ ds. Planowania Rodziny powiedział, że „Chiny mają wszelkie powody do dumy z tego niezwykłego osiągnięcia” w dziedzinie kontroli populacji i zaproponował, by Chiny nauczyły inne kraje, jak się to robi.


Przyjazny pogląd na tę autorytarną potworność panuje do dnia dzisiejszego. W 2010 r. magnat medialny, Ted Turner, powiedział reporterowi gazety, że kraje powinny naśladować Chiny w ustanowieniu polityki jednego dziecka, by zmniejszyć populację globalną.


Na zakończenie: Malthus był dobrym i mądrym człowiekiem. Ale idee maltuzjańskie wprowadzane w życie w jego imieniu są okrutne i złe.


Prawa o biednych były złe; brytyjska postawa wobec klęski głodowej w Indiach i Irlandii była zła; eugenika była zła; Holocaust był zły; program sterylizacji w Indiach był zły; chińska polityka jednego dziecka była zła. To są grzechy złego działania, nie zaś zaniedbania.


Mizantropia maltuzjańska – koncepcja, że masz utwardzić serce, zaaprobować głód i chorobę, czuć wstyd z powodu współczucia i litości, wszystko to dla dobra rasy – była zła tak pragmatycznie, jak moralnie. Słuszną rzeczą, którą należy zrobić w sprawie ludzi biednych, głodnych i płodnych, jest to, co zawsze było słuszne i nadal jest: dać im nadzieję, możliwość, wolność, edukację, żywność i nowoczesną medycynę, włączając oczywiście środki antykoncepcyjne, bo nie tylko uczyni ich to szczęśliwszymi, ale umożliwi im posiadanie mniejszych rodzin.


Zostawmy ostatnie słowo Jacobowi Bronowskiemu, mówiącemu na koniec jego serii telewizyjnej The Ascent of Man.


Stojąc nad stawem w Auschwitz-Birkenau, gdzie zginęło wielu jego krewnych, schylił się i podniósł garść mułu: “Do tego stawu spłukano popioły około czterech milionów ludzi. I nie było to zrobione przez gaz. Było to zrobione przez arogancję, było to zrobione przez dogmat i było to zrobione przez ignorancję. Kiedy ludzie wierzą, że mają wiedze absolutną, bez żadnego testu w rzeczywistości, tak właśnie zachowują się. Tak jest, kiedy ludzie aspirują do wiedzy bogów”.


The Misapplication of Malthus

Rational Optimist, 18 października 2016 

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Maltuzjanizm to prawo naturalne Rafał 2016-10-27








Niepewność
Hili: Niby idylla, a nigdy nie wiadomo.
Ja: Święta prawda.

Więcej

Najnowszy palestyński
sondaż
Elder of Ziyon

Z okładki raportu PCPSR

Ostatni sondaż PCPSR ukazał się w połowie kwietnia. W dużej mierze jest on podobny do poprzedniego sondażu przeprowadzonego trzy miesiące wcześniej, ale o niektórych postawach Palestyńczyków, które warto zrozumieć, zachodnie media w zasadzie nadal milczją. 

71% Palestyńczyków nadal wierzy, że Hamas miał rację rozpoczynając wojnę w październiku, co niezmiennie pokazują wyniki sondaży zarówno w Gazie, jak i na Zachodnim Brzegu.

W Gazie 70% osób przebywających w schroniskach prowadzonych przez UNRWA twierdzi, że organizatorzy rozdzielają pomoc w sposób nieuczciwy w oparciu o względy polityczne.  

Tylko 7% Palestyńczyków twierdzi, że Hamas jest odpowiedzialny za cierpienia w Gazie.  

Zdolność Palestyńczyków do oszukiwania samych siebie jest najwyraźniej nieograniczona. Chociaż w grudniu 78% zgodziło się, że mordowanie cywilów w ich domach jest zbrodnią wojenną, tylko 5% uważa, że Hamas dopuścił się tych zbrodni wojennych. Większość nie widziała filmów przedstawiających okrucieństwa z 7 października, ale nawet wśród tych, którzy je widzieli, tylko 17% uważa, że Hamas popełnił morderstwa, które sami widzieli na filmach. To spadek z 31% w grudniu.  

Więcej

Hamas jest winny izraelskiej
operacji w Rafah
Bassem Eid

https://twitter.com/LindseyGrahamSC/status/1788390216652218649

Jako palestyński działacz na rzecz praw człowieka czuję się w obowiązku zabrania głosu w sprawie trwającej operacji wojskowej w Rafah, która często jest błędnie przedstawiana w różnych kręgach. Operacja ta, dowodzona przez Siły Obronne Izraela (IDF), to nie tylko odpowiedź na agresję, ale kluczowa misja ratunkowa mająca na celu uwolnienie zakładników, w tym obywateli USA. Odpowiedzialność za tę eskalację ponosi w całości grupa terrorystyczna Hamas, która nieustannie odrzucała liczne propozycje zawieszenia broni i eskalowała przemoc wobec ludności cywilnej.

Więcej
Blue line

Nie chcemy zawieszenia broni,
ale dalszej wojny
Z materiałów MEMRI

Logo Al-Watan

„Palestyna jest państwem, kontynuujmy opór”, palestyński dziennikarz Samir Al-Barghouti napisał w artykule z 12 maja 2024 r. w katarskiej gazecie „Al-Watan”, że atak na Izrael z 7 października zwiększył światową świadomość sprawy palestyńskiej, jak wynika z rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 10 maja 2024 r., która podniosła status Palestyny w tym organie i zaleciła Radzie Bezpieczeństwa rozważenie przyznania jej pełnego członkostwa w ONZ. Al-Barghouti wezwał do kontynuowania oporu „nawet jeśli Palestyna poświęci miliony męczenników i rannych” i dodał: „Nie chcemy zawieszenia broni, chcemy, by wojna trwała”, ponieważ „wróg rozumie jedynie język siły”.  

Poniżej podajemy przetłumaczone fragmenty jego artykułu.

Więcej

Condorcet ozdobiony
kefiją
Amir Taheri

<span>Dzisiejsi protestujący niewiele wiedzą o tym, przeciwko czemu się buntują, i przynajmniej z naszego doświadczenia, jakie wynika z rozmów z niektórymi z nich w Paryżu oraz czytania i/lub słuchania, co mówią ich odpowiednicy na amerykańskich kampusach, nawet nie chcą wiedzieć. Na zdjęciu: antyizraelscy protestujący przed paryskim Instytutem Studiów Politycznych (Sciences Po), 26 kwietnia 2024 r. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo.)</span>

Dla tych z nas, którzy są na tyle dorośli, że pamiętają dobre (lub złe) dni buntu studentów na zachodnich uniwersytetach w latach 60., obecne zamieszki na wielu europejskich i amerykańskich uniwersytetach wydają się kiepskim remakiem kontrowersyjnego oryginału.


Obecne zaburzenia mają znacznie mniejszą skalę.


W USA dotknęły one kilka uniwersytetów i przyciągnęły kilka tysięcy studentów z łącznej liczby ponad 15 milionów studentów.

Więcej
Blue line

Czerwone skarby czyli
opowieść o truskawkach
Athayde Tonhasca Júnior

Fragment Ogrodu Rozkoszy Ziemskich © Museo del rado, Wikimedia Commons.

Holenderski malarz Hiëronymus Bosch (ok. 1450–1516), mistrz koszmarnych krajobrazów i dziwacznych stworzeń, najwyraźniej miał słabość do poziomek: owoc ten został przedstawiony trzykrotnie w jego słynnym Ogrodzie rozkoszy ziemskich. Od dawna toczą się dyskusje na temat symboliki obrazu i roli poziomek. Roślina może być alegorią grzechu i pokusy, ponieważ rośnie, pełzając nisko po ziemi, niczym wąż z ogrodu Eden. 

Więcej

Kobiety, Hamas
i luksusowe wierzenia
Andrzej Koraszewski 

Źródło: zrzut z ekranu wideo: UCLA protest: groups address overnight violence at pro-Palestinian encampment (youtube.com)

Rewolucja jest kobietą, najpierw pisze pełne współczucia listy do skazanych za masowe morderstwa, a potem proponuje im małżeństwo. Heather Mac Donald, redaktor naczelna amerykańskiego magazynu „City Journal”, zastanawia się nad pytaniem, dlaczego wśród protestujących na uniwersytetach dominują kobiety? Autorka nie dysponuje dokładnymi danymi statystycznymi, ale osobista obserwacja, materiały zdjęciowe i filmy nie pozostawiają wiele miejsca na wątpliwości, amerykańskie studentki kochają Hamas i sprawiedliwość.

Więcej

Państwo palestyńskie
doprowadzi do kolejnych masakr
Bassam Tawil 

<span>Podobnie jak większość Arabów, Saudyjczykom nie zależy na państwie palestyńskim i w tajemnicy mogą woleć w ogóle go nie mieć. Bez wątpienia zdają sobie sprawę, że największą przeszkodą w utworzeniu własnego państwa są sami Palestyńczycy. Na zdjęciu: Sekretarz stanu USA Antony Blinken spotyka się z saudyjskim księciem koronnym Mohammedem bin Salmanem w Rijadzie, 7 czerwca 2023r. (Zdjęcie: Wikipedia)</span>

Sekretarz stanu USA Antony Blinken wielokrotnie od czasu ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 r.  mówił o potrzebie "drogi” do utworzenia państwa palestyńskiego na Zachodnim Brzegu [tj. Judei i Samarii], w Strefie Gazy i we wschodniej Jerozolimie. Według Blinkena państwo palestyńskie miałoby dwa pozytywne skutki: po pierwsze, utorowałoby drogę do normalizacji stosunków między Izraelem a Arabią Saudyjską, a po drugie, „izolowałoby” Iran i jego terrorystycznych pełnomocników, w tym Hamas i Hezbollah.

Więcej

Uchodźcy z Rafah: dlaczego
Egipt ich nie wpuszcza
Judean Rose


Zdjęcia uchodźców z Rafah uciekających, jak mogą – samochodem, pieszo, wozami zaprzężonymi w osły – były wczoraj wszędzie, a sezonowy deszcz dodał przejmującego akcentu do ich trudnej sytuacji. Rodzice mieli ponure wyrazy twarzy, natomiast dzieci wydawały się dość pogodne i uśmiechały się. Opuszczali Rafah. To była przygoda.
Długo oczekiwana operacja IDF w Rafah już się rozpoczęła, jeśli liczyć ewakuację około 100 tysięcy cywilów w Rafah do nowej strefy humanitarnej stworzonej specjalnie dla nich. 

Więcej

Przesłanie Bidena
do terrorystów i dyktatorów
Elder of Ziyon 


CNN:

Prezydent Joe Biden powiedział w środę po raz pierwszy, że jeśli premier Benjamin Netanjahu zarządzi poważną inwazję na miasto Rafah, to on wstrzyma część dostaw amerykańskiej broni do Izraela – która, jak powiedział, była używana do zabijania cywilów w Gazie.
„W Gazie giną cywile w wyniku tych bomb i innych form ataku na skupiska ludności” – powiedział Biden Erin Burnett z CNN w ekskluzywnym wywiadzie dla „Erin Burnett OutFront”, mówiąc o bombach o masie 2000 funtów, których transport Biden wstrzymał w zeszłym tygodniu.

„Wyjaśniłem, że jeśli wejdą do Rafah – jeszcze nie dotarli do Rafah – jeśli wejdą do Rafah, nie dostarczę broni, której w przeszłości używano do rozprawienia się z Rafah, do rozprawienia się z miastami – która rozwiązuje ten problem” – powiedział Biden.

Więcej

Palestyńczyk odwiedza
Auschwitz 
Hugh Fitzgterald


Pierwszym Palestyńczykiem, który odwiedził nazistowski obóz koncentracyjny, był wielki mufti Jerozolimy Hadż Amin al Husseini, przywódca palestyńskich Arabów od lat dwudziestych do czterdziestych XX wieku, który lata wojny spędził w Berlinie. Odbył miłą pogawędkę z Hitlerem 28 listopada 1941 r., uwiecznioną na słynnej fotografii. Al-Husseini wyraził Hitlerowi swój entuzjazm dla ostatecznego rozwiązania. Zaprzyjaźnił się z Heinrichem Himmlerem i istnieją pewne, ale nie rozstrzygające, dowody na to, że Mufti mógł zostać zabrany do Auschwitz właśnie przez Himmlera lub być może przez inną osobę, z którą się zaprzyjaźnił, Adolfa Eichmanna, aby zobaczyć, jak gładko sprawy tam przebiegają. Jest pewne, że Mufti odwiedził obóz koncentracyjny w Trebbin, ponieważ istnieje wiele zdjęć przedstawiających go w tym miejscu wraz z wysokimi urzędnikami nazistowskimi.

Więcej
Blue line

Jak zawiodła edukacja
o Holokauście 
Jonathan S. Tobin

Płonąca świeca na tle flagi izraelskiej w Jom Haszoah, Dniu Pamięci o Holokauście. Zdjęcie: Melnikov Dmitriy/Shutterstock.

Przez dziesięciolecia amerykańskie żydostwo obchodziło Jom Haszoah – Dzień Pamięci o Holokauście – tymi samymi rytuałami i retoryką. Słuchali ocalałych, których liczba stale maleje i którzy opowiadali o swoich przerażających doświadczeniach. Słuchali także opinii uczonych, którzy byli częścią rozwijającego się przemysłu skupiającego się na studiach nad Holokaustem, co dla wielu Żydów i nie-Żydów stało się sumą ich wiedzy o historii narodu żydowskiego. Słuchali także polityków i przywódców społecznych, którzy bez przerwy wypowiadali puste słowa o  niedopuszczeniu „nigdy więcej” do tak okropnej rzeczy. Było to konieczne, ponieważ nie bez powodu Żydzi obawiali się, że bez ceremonii, pomników i muzeów, które rozrosły się w ciągu ostatnich kilku dekad, pamięć o zagładzie europejskiego żydostwa przez niemieckich nazistów i ich kolaborantów zostanie utracona lub wymazana.

Więcej

Do skandującego
chłopca w kefiji 
Paul Finlayson


Ludzkość jest niesamowita. Podróżowaliśmy na Księżyc i zwiedziliśmy głębiny oceanów. Być może nie pokonaliśmy śmierci, ale walczymy z nią, opóźniamy ją i podbiliśmy znaczną część natury. Żyjemy w komforcie w ekstremalnych warunkach zimy. Podbiliśmy gorące krainy, tak wilgotne, pełne malarii i komarów, tak pełne śmierci, i pozwoliliśmy ludziom żyć tam w komforcie i spokoju. Sprawiliśmy, że pustynia zakwitła.


A mimo to walczymy; być może pokonaliśmy bakterie, ale nie pokonaliśmy próżności naszych złudzeń.

Więcej
Blue line

Alternatywny Genesis:
Boski reality show” (III)
Lucjan Ferus

Rycina: Jean Effel \

Znów – jak było do przewidzenia – wszyscy aniołowie chcieli widzieć osobiście, jak Bóg będzie urządzał im ten świat rozrywki. Więc zgodnym chórem wyrazili swą gotowość udziału w dalszym bożym dziele. Zatem Stwórca jedynie klasnął w dłonie,... i po chwili wszyscy byli już na Ziemi, rozglądając się dookoła z nieskrywaną ciekawością,... choć po prawdzie nie było jeszcze zbyt wiele do oglądania. Ziemia była wtedy bezładem i pustkowiem, jedynie wiatr hulał nad nimi, przedmuchując z miejsca na miejsce tumany piasku. 

Więcej

Dialog z głuchymi
i głodnymi
Andrzej Koraszewski


Ludzie mają skłonność do stadnego myślenia i do stadnego obłędu, a zmysły powoli odzyskują indywidualnie, jeden po drugim.

―Charles MacKay

Odwiedził nas przyjaciel z Warszawy. Rozmawiamy o Żydach, a dokładniej o tych dobrych ludziach, którzy radośnie wskakują w buty dziadków i pradziadków i szukają potwierdzenia, że coś z tymi Żydami jest nie tak. Nie, oczywiście, broń boże, żadnymi antysemitami nie z są, skądże znowu, wręcz przeciwnie. Ale to zabijanie dzieci, ludobójstwo, głodzenie cywilnej ludności… W rozmowach wyskakują autorytety ONZ, Amnesty International, Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości i bóg wie kogo. Nie, nie są antysemitami, no ale gazety, radio i telewizja, a wreszcie koronny dowód, że coś z tym Izraelem jest nie tak, bo sami Żydzi piszą, jaki Izrael jest straszny.

Więcej

“Lancet” wychwala
wiedzę rdzennych ludów
Jerry A. Coyne

[„Historycznie rzecz biorąc, anatomia i fizjologia ciał z waginami była zaniedbana”]

Brytyjskie czasopismo medyczne „Lancet” lansuje "przebudzenie" (jego redaktor jest nie do uratowania), chociażby z powodu poniższej okładki. Jak już kiedyś powiedziałem, jego „przebudzenie” czyni „Lancet” brytyjską wersją „Scientific American”, chociaż zajmuje się oryginalnymi badaniami i ma całkowicie (lub rzekomo całkowicie) charakter medyczny. Czasopismo zarobiło właśnie większą porcję niesławy, publikując entuzjastyczny pean na cześć „Rdzennej ludności i jej wiedz”, pozornie czyniąc wiedzę rdzennej ludności równą wiedzy wytwarzanej przez współczesną naukę. Innymi słowy, przyjmuje coś, co wydaje się być krajową polityką edukacji przedmiotów ścisłych w Nowej Zelandii.

Więcej

Instytucjonalne ułatwianie
ludobójstwa 
Ben Poser

Francuscy spadochroniarze stojący na straży lotniska w Rwandzie. Sierpień 1994, Źródło: Wikipedia.

Siódmego kwietnia 2024 r. minęło sześć miesięcy od największego ludobójczego masowego mordu na Żydach w tym stuleciu; była to także 30. rocznica rozpoczęcia ludobójstwa w Rwandzie. Spośród różnych podobieństw, jakie każdy racjonalny człowiek może dostrzec pomiędzy tymi dwiema zbrodniami, jedno wyróżnia się swoją ohydą: tak jak było to pokolenie temu, Organizacja Narodów Zjednoczonych jest prawdopodobnie największym na Ziemi czynnikiem ułatwiającym ludobójstwo.

Więcej

Pakt Biden – Sinwar
– Chamenei
Andrzej Koraszewski 

Źródło zdjęcia: Wikipedia.

Były ambasador USA w Izraelu powiedział, że nie ma wątpliwości, iż Biden stanął po stronie Hamasu. W Dniu Pamięci Ofiar Holokaustu amerykański prezydent oznajmił, że zamierza wstrzymać dostawy broni dla Izraela (z wyjątkiem pocisków do Żelaznej Kopuły). Innymi słowy amerykański prezydent oznajmił, że będzie się starał, żeby żydowskich ofiar nie było zbyt dużo, ale likwidacja zagrożenia izraelskich cywilów koliduje z jego planami współpracy z Iranem.

Więcej

NATO opisało
strategię Hamasu
Elder of Ziyon

Centrum Doskonałości Komunikacji Strategicznej NATO sporządziło w 2014 roku jasny opis strategii Hamasu polegającej na używaniu ludzkich tarcz</a>.

Hamas, islamistyczna grupa bojowników i de facto władza rządząca Strefą Gazy, używa ludzkich tarcz w konfliktach z Izraelem od 2007 roku. Zgodnie ze Statutem Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) zbrodnia wojenna polegająca na używaniu ludzkich tarcz obejmuje „wykorzystywanie obecności osoby cywilnej lub innej osoby podlegającej ochronie w celu osłony pewnych punktów, obszarów lub sił zbrojnych przed działaniami wojskowymi”. Hamas wystrzelił rakiety oraz atakował izraelskie siły zbrojne (IDF) z obszarów mieszkalnych i handlowych.

Więcej

Od Kolumbii po Columbię
– nieustanna wojna z Izraelem
Ben Cohen

Inauguracja prezydenta Gustavo Petro w Bogocie w Kolumbii, 7 sierpnia 2022. Zdjęcie: Casa Rosada, Presidencia of Argentina/Wikimedia Commons.

Żydzi w trudnych czasach reagują na wiele sposobów, a być może najcenniejszym z nich jest humor. Kiedy Związek Radziecki był rzeczywistym więzieniem dla żydowskich obywateli, żartów było mnóstwo, równocześnie kąśliwych i przeplatanych melancholią i kpiną. Na przykład dowcip o oficerze Armii Czerwonej, który prosi żydowskiego chłopca, aby podał imię ojca - „Związek Radziecki”, matki - „Partia Komunistyczna”, na  pytanie, kim chce zostać, gdy dorośnie chłopiec odpowiada: „sierotą”. Albo ten o przybyciu agentów KGB do domu Żyda, żeby go aresztować, chyba że zgodzi się oddać coś, co najbardziej ceni. „Estero, kochanie – woła mężczyzna do żony – KGB przyszło po ciebie!” Chętnie ciągnąłbym dalej, ale pewnie już rozumiecie, o co mi chodzi.

Więcej

Uwagi o prohamasowskiej lewicy
i jej poprzednikach
Jeffrey Herf 

Demonstrant rozbija szybę młotkiem, żeby się dostać do zamkniętej salii na Uniwersytecie Columbia w Morningside Heights na Manhattanie. (Zrzut z ekranu wideo.)

Wieczorem 29 kwietnia 2023 r. demonstranci zajęli Hamilton Hall w Columbii, zabarykadowali się w środku i odmówili ruszenia się, dopóki Columbia nie zgodzi się na pozbycie się swoich funduszy zainwestowanych w Izraelu. Wideo opublikowane przez Free Press pokazuje zamaskowaną osobę używającą młotka do rozbicia szyby w drzwiach budynku, a następnie używającą czegoś, co wydaje się być zamkiem rowerowym, by je zabezpieczyć. Inni zamaskowani demonstranci budują prowizoryczną barykadę z krzeseł. 

Więcej
Blue line

Więcej ludzi, więcej dobrobytu:
wskaźnik obfitości Simona 
Marian L. Tupy

Zdjęcie Fas Khan w <span>Unsplash</span>

Simon Abundance Index (Indeks obfitości Simona) na rok 2024 został opublikowany dzisiaj [22 kwietnia] zbiegając się z corocznymi obchodami Dnia Ziemi. To nie był przypadek: Indeks ma na celu modyfikację empirycznego i metafizycznego znaczenia Dnia Ziemi. Kiedy po raz pierwszy obchodzono go w 1970 r., w Dzień Ziemi słusznie opłakiwano szkody wyrządzone planecie w ciągu poprzednich dwóch stuleci w wyniku masowej, choć w większości korzystnej ekspansji gospodarczej, i wzywano nasz gatunek do lepszego zarządzania planetą. 

Więcej

Hamas znowu robi durni
z ludzi Zachodu
Bassam Tawil

 Jeśli Hamas i Autonomia Palestyńska otrzymają państwo sąsiadujące z Izraelem, będą niewątpliwie nadal realizować swój cel, jakim jest zabijanie Żydów i unicestwienie Izraela. Funkcjonariusz Hamasu, Ghazi Hamad, wyraźnie powiedział, że ta grupa terrorystyczna będzie wielokrotnie powtarzać atak z 7 października, aż Izrael zostanie unicestwiony. Na zdjęciu: wywiad z Hamadem 24 października 2023 r. w telewizji LBC (Liban). (Źródło obrazu: MEMRI)

Po wymordowaniu 1200 Izraelczyków i porwaniu 240 innych 7 października 2023 r. wspierana przez Iran grupa terrorystyczna Hamas ponownie próbuje oszukać naiwnych ludzi Zachodu, w tym administrację Bidena i Unię Europejską, wmawiając im, że zaakceptowała „rozwiązanie w postaci dwóch państw”. Rozwiązanie to zakłada utworzenie obok Izraela, suwerennego i niezależnego państwa palestyńskiego, na całych ziemiach Zachodniego Brzegu [Judei i Samarii], Strefy Gazy i wschodniej Jerozolimy. Ostatnie oszustwo Hamasu miało formę oświadczeń Chalila al-Hajji, wysokiego rangą funkcjonariusza tej grupy, w wywiadzie dla Associated Press (AP).

Więcej

Al-Dżazira służy Hamasowi
i organizacjom terrorystycznym
Z materiałów MEMRI

Bassem Barhoum (Zdjęcie: Shfanews.net)

Dziennikarz Bassem Barhoum napisał w artykule z 11 marca 2024 r. w gazecie Autonomii Palestyńskiej (AP) „Al-Hayat Al-Jadida” , że katarska Al-Dżazira to populistyczna sieć medialna, która rozpowszechnia złudzenia wśród arabskiej opinii publicznej i opisuje wydarzenia w stronniczy sposób jednocześnie umiejętnie realizując swój program islamistyczny i program ekstremistycznych organizacji terrorystycznych. 

Więcej

Profesor, który kłamie
przy pomocy statystyki
Hugh Fitzgerald


Amerykański profesor Alan J. Kuperman przedstawił "badanie", z którego wynika, że IDF w Gazie zabija więcej cywilów niż arabska milicja znana jako Dżandżawidzi zabiła czarnych afrykańskich cywilów w Darfurze w Sudanie. Informacje na temat jego twierdzeń znajdziesz tutaj: „Amerykański naukowiec w ‘Guardianie’ wypacza statystyki, aby porównać Gazę z najgorszymi niedawnymi ludobójstwami”, Rachel O'Donoghue, HonestReporting, 18 kwietnia 2024 r. Ale jego statystyki są nieprawdziwe.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Krzyki przed ciszą:
Zło, któremu zaprzeczają
Judean Rose

Pusta mantra
Nigdy więcej?
Ruthie Blum

Alternatywny Genesis:
Boski reality show (II)
Lucjan Ferus 

Szaleństwo uniwersytetu,
żądania niedouczonych
Phyllis Chesler

Kraju Republik
nowe twórz bajki…
Andrzej Koraszewski

Trzy “wzory osobowe”
Autonomii Palestyńskiej
I. Marcus i N. J. Zilberdik

Amerykańskie kampusy:
troskliwy wychów terrorystów
Bassam Tawil

Dlaczego kobiety w Ameryce
kibicują Hamasowi i Iranowi?
Phyllis Chesler

Rdzenna matematyka:
zasłona dymna
Jerry A. Coyne

Teraz jest czas
na dokonanie wyboru
Caroline B. Glick

Na “afrykańskim placu”
pojawiają się nowi gracze
Alberto M. Fernandez

Hamas przegrywa w Gazie,
ale wygrywa w USA
Ben-Dror Yemini

USA, Katar i Iran:
Uwolnijcie zakładników!
Michael Calvo

Dlaczego USA wspierają
tych, którzy demonizują Amerykę?
Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler

Co widzą ci,
którzy nie widzą?
Andrzej Koraszewski

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk