|
Dlaczego zwierzęta są urocze?
Jeśli, podobnie jak ja, jesteś jednym z tych mięczaków, którzy lubią słodkie zwierzęta — szczególnie zwierzęce maluchy — i odwiedzasz takie miejsca jak The Daily Squee, Zooborns lub Acting Like Animals, i jeśli czasem lubisz się zastanawiać, możesz zadać pytanie: „Dlaczego te zwierzaki wydają mi się tak cholernie zachwycające?"
Są, oczywiście, dwa sposoby szukania odpowiedzi na to pytanie. Odpowiedź bezpośrednia wymaga znalezienia tych cech zwierząt, które dają im urodę lub brzydotę, i zlanie ich w jakieś wyjaśnienie ogólne. Dlaczego kaczuszki są takie śliczne a pisklęta papug takie brzydkie? Dlaczego szympansie niemowlęta są o tyle atrakcyjniejsze od dorosłych szympansów? Dlaczego bezwłose koty są brzydsze niż normalne? Dlaczego ludzkie niemowlęta mają tak nieodparty urok w odróżnieniu do nastolatków? Ogólne odpowiedzi na te pytania mogą dotyczyć futra, relatywnej wielkości głowy lub oczu, długości kończyn i tak dalej. Ale jest jeszcze odpowiedź ostateczna: ewolucyjna. Czy istnieje ewolucyjna przyczyna, dla której jedne cechy są dla nas atrakcyjna, a inne odrażające? Czy takie preferencje były adaptacyjne u naszych przodków? Te pytania są domeną psychologii ewolucyjnej. I chociaż odpowiedzi są trudno uchwytne — i mogą być na zawsze poza naszym zasięgiem — rozważanie tego jest świetną zabawą.
Chociaż Stephen Gould był nieprzejednanym wrogiem socjobiologii, czasami pozwalał sobie na psychologizowanie ewolucyjne. W jednym ze swoich słynniejszych esejów „A biological homage to Mickey Mouse" (dostępny online) Gould zauważył, że przez pięćdziesiąt lat od powstania wizerunek Myszki Miki wyewoluował od dość gryzoniowej postaci do stworzenia z dużą głową, dużymi oczyma i krótkimi kończynami, które wizualnie jeszcze skrócono przez nałożenie ubrania. Tutaj są postacie z eseju Goulda (przeczytajcie koniecznie: na szczęście nie ma w nim żargonu i pompatyczności, które dręczyły jego późniejsze wysiłki):
Ewolucja Myszki Miki przez pół wieku: neotenia rządzi!
Gould nawet zrobił wykres pewnych zmian morfologicznych (relatywnych rozmiarów głowy, oczu i sklepienia czaszki), pokazując, że Miki podlegała stopniowej zmianie (z satysfakcją dodaję, że nie była ona przestankowa!) ku pojawieniu się młodocianej myszy: większa głowa, większe oczy i większe sklepienie czaszki, pokazują, że to udziecinnienie było powodowane preferencjami widzów dla ładniejszej, bardziej antropomorficznej myszy. Miki podlegała neotenii: procesowi ewolucyjnemu, w którym młodzieńcze cechy przodków zachowane są w dorosłości u potomków. (Podobno my, ludzie, jesteśmy neoteniczni, przypominając niedorosłe szympansy lub goryle znacznie bardziej niż naszych dorosłych kuzynów.) Gould twierdził także, że zwierzęce maleństwa, które kochamy tak bardzo, (pokazuje postaci królika, ptaka i psa) mają stosunkowo większe i okrąglejsze głowy i większe oczy niż dorośli — tak samo jak niemowlęta ludzkie. Idąc śladami Konrada Lorenza spekuluje, że mamy wrodzoną tendencję obdarzania uwagą i uczuciami ssaków z młodzieńczymi cechami i że ta preferencja estetyczna jest adaptacyjna: ci z naszych przodków, którzy fascynowali się dużymi głowami i oczyma niemowląt, zostawiali więcej potomstwa niż ci, którzy pozostawali obojętni na widok własnych dzieci. Co ważne, Gould pokazał, że jeśli dobór naturalny faworyzował tę preferencję, mógł robić to na dwa sposoby: a) rozwijając „wdrukowaną" preferencję dla młodocianych cech morfologicznych: rodzimy się z tym poczuciem estetycznym, lub b) ewoluując plastyczny „moduł uczenia się": mamy geny, które mówią nam, byśmy faworyzowali te cechy, które pojawiają się u naszego potomstwa. To drugie wyjaśnienie jest rodzajem imprinting: przypuszczalnie, gdyby twoje dziecko (i wszystkich innych) rodziło się z małą głową i małymi oczyma oraz długimi kończynami i nosami, natychmiast uznalibyśmy te cechy za urocze.
Przypomniałem sobie znowu te pytania, kiedy czytałem artykuł Natalie Angier w „New York Times": „Masterpiece of nature? Yuck!" W artykule, do którego dołączony jest pokaz slajdów straszliwie brzydkich zwierząt, Angier pokrótce omawia wyjaśnienie psychologów ewolucyjnych, dlaczego czujemy odrazę do niektórych zwierząt. Jej pokazowym Paskudnym Zwierzęciem jest gwiazdonos. Ze zwykłym dla niej polotem opisuje, jak dostała fotografię jednego z nich e-mailem: „Czołowe zdjęcie gwiazdonosa z pełnym widokiem na szpony jak z 'Świtu żywych trupów' i charakterystyczną nosową butonierką 22 wysoce wrażliwych czułków, wyglądających jak surowe kawałki polędwicy wypychane z maszynki do mielenia mięsa". To wspaniały słowny obraz tego zwierzęcia na zdjeciu poniżej:
Gwiazdonos (Condylura cristata); zdjęcie Gary Meszaros/Photo Researchers
Angier przytacza spekulacje kilku psychologów ewolucyjnych, włącznie z Denisem Duttonem (autorem The Art Instinct), Davidem Perrettem i Geoffrey’em Millerem; cytuje także niedawny artykuł Trimble i van Aarde pokazujący, że wśród zagrożonych gatunków w Afryce południowej duże ssaki są zbadane w nieporównanie większym stopniu niż mniejsze ssaki, gady i płazy. Wniosek jej artykułu: powodem, dla którego uważamy zwierzęta za ładne lub brzydkie jest to, że używamy kryteriów, które wyewoluowały, żeby pomóc nam ocenić członków własnego gatunku. Zwierzęce maleństwa są śliczne, ponieważ dobór naturalny — z oczywistych przyczyn — spowodował, że cali się rozczulamy, kiedy widzimy dużą, okrągłą głowę ludzkiego niemowlęcia. Nie podoba nam się gwiazdonos, ponieważ jego nagie wypustki nosowe, jeśli byłyby u ludzi, oznaczałyby złe zdrowie lub złe geny. (Jak mówi Dutton, prawdopodobnie słusznie: „Nikt nie uważałby, że gwiazdonos jest brzydki, gdyby jego gwiazda była opalizująco niebieska".) Podobnie jest z innymi cechami zwierzęcymi, które — gdyby były u ludzi - powodowałyby unikanie ich: „ Rozróżniamy oznaki nabytej choroby od oznak wrodzonej nienormalności. Wybroczyny, wypryski i plamy na skórze znaczą: 'możliwa choroba zakaźna', podczas gdy asymetria i przesadnie duże, przesadnie małe lub niekompletne cechy wskazują na problemy wrodzone".
Tak więc na przykład afrykański guziec, który z pewnością kwalifikuje się jako brzydkie zwierzę, jest przeklęty podwójnie. Nie tylko ma przypominające brodawki wypustki na pysku, ale także placki łysiny, a jedno i drugie przypomina nam o chorobie. (Kto chce chorego partnera?) I ma długi, wystający pysk — i ciosy! (Alopecja, która kojarzy się z chorobą, może także wyjaśnić, dlaczego czujemy odrazę do bezwłosych kotów.)
Zastanawianie się nad takimi sprawami jest zabawne, a niektóre z pomysłów można nawet przetestować. Moglibyśmy na przykład ustalić, czy istnieje coś wspólnego w cechach, które ludzie uważają za brzydkie lub odrażające u zwierząt, i porównać je z podobnymi cechami w naszym gatunku. Testowanie ostatecznych, ewolucyjnych wyjaśnień jest oczywiście dużo trudniejsze — lub niemożliwe. Niemniej w naszej ignorancji, nadal jest pożyteczne pamiętanie, że rzeczy nie są wewnętrznie brzydkie lub piękne. Guziec nie jest wewnętrznie brzydszy niż panda. Prawdopodobnie samica guźca uważa samca guźca za szczyt urody, a pandę za coś odpychającego. Niektóre nasze preferencje wizualne, podobnie jak smakowe, muszą odzwierciedlać działanie doboru naturalnego i w ten sposób być adaptacyjne. Talerz zepsutego mięsa jest dla nas odrażający, ale dla sępa jest to odpowiednik deseru z lodów. Jak zrozumiał to Darwin, nasze gusty mogą być nie mniej wyewoluowane niż nasze mózgi lub ciała. Przedwczoraj przyjaciółka wspomniała, że nigdy nie mogłaby czuć pociągu do Hugha Hefnera mimo jego bogactwa: był po prostu zbyt stary i pomarszczony, żeby być sexy. Aktorkom trudno jest znaleźć pracę po ukończeniu 40 lat, przypuszczalnie dlatego, że mężczyźni nie uważają je za atrakcyjne. Ale nie ma powodu, dla którego oznaki wieku — zmarszczki, siwe włosy i tak dalej — miałyby być wewnętrznie mniej atrakcyjne niż świeżość młodości. Czy może być tak, że nasze standardy piękna lub atrakcyjności wyewoluowały, żeby pasować do adaptacyjnych celów? Czy uznajemy starszych ludzi za mniej atrakcyjnych po prostu dlatego, że będąc blisko lub minąwszy granicę możliwości rozrodczych, nie są dobrymi kandydatami na partnerów życiowych, a ta preferencja mogła zostać wpojona naszym przodkom przez dobór naturalny?
Pamiętajmy, że piękno w przyrodzie nie jest wewnętrzne, ale wyewoluowane: nasza biologia poprzedza nasze gusty, a raczej, ewoluowała wraz z nimi. Tylko w jeden sposób sytuacja jest odwrócona: w hodowli zwierząt [ 1 ]. Tam, w dużych oczach Chihuahua, krótkim pysku puchatego szpica miniaturowego, w okrągłym pyszczku i małych uszach szkockiego kota zwisłouchego (np., Maru, który wygrał), we wszystkich tych cechach zwierząt hodowanych dla swojego wyglądu, nie zaś do pracy, znajdujemy nasze pragnienia, wyewoluowane lub nie, rzeźbiące zwierzęta w naszym środowisku.
Tekst oryginału. Why Evolution Is True, 11 sierpnia 2010 Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska (Z biblioteki tekstów przeniesionych z Racjonalisty.)
Przypisy: [ 1 ] Dotyczy to, oczywiście, także hodowli roślin. Taka jest (niewątpliwie poprawna) teza Michaela Pollana w The Botany of Desire, że rzeczy takie jak udomowione ziemniaki, tulipany i jabłka są po prostu roślinnym ucieleśnieniem ludzkich gustów.
Jerry A. Coyne Profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji. Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków. Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.
Komentarze
Bzy Hili: Bzy na dworze, bzy w domu, chyba przesada. Ja: Nie przesada, tylko tradycja.
Więcej
|
|
| |
Na “afrykańskim placu” pojawiają się nowi gracze Alberto M. Fernandez
Sześć miesięcy po wydaleniu francuskich żołnierzy z Nigru przyszła kolej na zaproszenie żołnierzy amerykańskich do opuszczenia kraju. Amerykańskie siły przebywały w Nigrze od niecałej dekady i Stany Zjednoczone wydały ponad 100 milionów dolarów na budowę bazy antyterrorystycznej w pobliżu północnego miasta Agadez. Teraz junta wojskowa rządząca krajem od lipca 2023 r. nie tylko poprosiła Amerykanów o opuszczenie kraju, ale wydaje się, że zrobiła to stanowczo. Według “Le Monde” premier Nigru Ali Lamine Zeine powiedział wysokiemu rangą pracownikowi Departamentu Stanu, Kurtowi Campbellowi, że „amerykański kontyngent nie jest już mile widziany”.
Więcej
|
|
Hamas przegrywa w Gazie, ale wygrywa w USA Ben-Dror Yemini
Profesor stał przed wejściem na kampus uniwersytecki wstrząśnięty antysemickimi protestami. Jego przepustka pracownicza nie zadziałała. Był w szoku. Wiedział, że uniwersytet jest wobec niego wrogi. Wiedział, że atmosfera jest napięta. Wiedział, że żydowscy studenci się boją. Słyszał antysemickie skandowanie: „Żydzi, wracajcie do Polski”. Słyszał wezwania do coraz większej liczby aktów rzezi. I był przekonany, że władze uczelni zajmą się chuliganami i rasistami, a nie tymi, którzy z nimi walczą. Ale mylił się. Nie wydarzyło się to ani w Monachium w latach trzydziestych, ani w Berlinie. Do zdarzenia doszło w ubiegły weekend na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Profesorem jest Shai Davidai, Amerykanin izraelskiego pochodzenia, wykładowca prestiżowej uniwersyteckiej szkoły biznesu zrzeszonej w Ivy League.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
USA, Katar i Iran: Uwolnijcie zakładników! Michael Calvo
To nie pierwszy raz, kiedy muzułmanie przeprowadzają ataki na niemuzułmanów i biorą zakładników. Nie słyszeliśmy, by rektor kairskiego uniwersytetu Al-Azhar, ani Egipt i Jordania, państwa muzułmańskie, które zawarły porozumienie pokojowe z Izraelem, potępiły Hamas za przetrzymywanie izraelskich, amerykańskich, chińskich, francuskich, niemieckich, rosyjskich, filipińskich i tajskich zakładników.
Nie mogli tego potępić: branie jeńców jest dozwolone przez Koran (9:5; 23:1-5 i 70:30-35), o ile jeńcy nie są muzułmanami. W związku z tym ISIS uzasadniało branie jazydzkich kobiet na niewolnice seksualne.
Więcej
|
|
Dlaczego USA wspierają tych, którzy demonizują Amerykę? Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler
Dlaczego sojusznicy Hamasu, którzy terroryzują i grożą zwolennikom Żydów i Izraela na kampusach w całych Stanach Zjednoczonych, jednocześnie krzyczą „śmierć Izraelowi” i „śmierć Ameryce”? Odpowiedź jest taka, że podczas gdy Stany Zjednoczone są siłą napędową wywierającą nacisk na Izrael, aby zaakceptował rządy Autonomii Palestyńskiej w Gazie i podczas gdy AP przyjmuje z radością pomoc USA i cicho dziękuje jej za wsparcie ratujące życie, AP jednocześnie nieustannie demonizuje USA. AP posuwa się nawet do twierdzenia, że wojna Izraela przeciwko Hamasowi w Gazie jest w rzeczywistości antyarabską i antyislamską wojną amerykańską, w której Izrael jest jedynie amerykańskim narzędziem.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Co widzą ci, którzy nie widzą? Andrzej Koraszewski
Czasami pytam młodych ludzi, czy widzieli film „Kabaret”. Wśród urodzonych w tym stuleciu z tych, których o to pytałem, nikt nie słyszał o tym filmie. Kiedy wszedł na ekrany w 1972 roku był niezwykle popularny. Fenomenalna gra Lizy Minnelli i Michaela Yorka była częściej tematem dyskusji, niż fakt, że była to (i nadal jest) najwspanialsza prezentacja atmosfery Berlina w momencie, w którym nazizm stawał się religią niemieckiego narodu. Film jest dostępny za niewielką opłatą, można go również kupić na DVD. Oglądanie go dziś robi piorunujące wrażenie. Ponad pół wieku temu ten film opowiadał o odległej historii, dziś opowiada o świecie, w którym żyjemy.
Więcej
|
|
Terroryzm psychologiczny: czy padniemy ofiarą? Sheri Oz
To jest terroryzm psychologiczny w najbardziej wyrafinowanej formie. Czuję się złapana w pułapkę – a to nie ja dźwigam na barkach ciężar narodu. Nie ja mam obowiązek lub władzę podejmowania jakichkolwiek decyzji. Jestem zwykłą obywatelką, która próbuje przebić się przez gąszcz informacji i „informacji”, aby zrozumieć, co się teraz dzieje i gdzie stoję wśród różnych punktów widzenia. Ale najpierw sam film. Napis po arabsku w rogu i na pełnym ekranie na końcu filmu oznacza: „Media wojskowe”.
Więcej
|
|
| |
Alternatywny Genesis: Boski reality show Lucjan Ferus
Kiedy widzę jak w telewizji powtarzany jest do znudzenia ten sam film czy serial i kiedy patrzę na postaci w nich grające, nie zdające sobie sprawy z wielokrotności swego pobytu na ekranie, nieodmiennie przychodzą mi na myśl pytania: Czy przypadkiem nie jest tak samo z naszym życiem? Skąd mamy pewność, że żyjemy tylko jeden, jedyny raz i że jest to nasze premierowe życie? A może jesteśmy w podobnej sytuacji jak ci niczego nie świadomi bohaterowie, ciągle powtarzanych filmów? Może już nie raz odgrywaliśmy tę naszą życiową rolę, myśląc, że wszystko od nas zależy, a tak naprawdę nie mogąc niczego w niej zmienić?
Więcej
|
|
Jest wielu winnych wzrostu antysemityzmu Howard Levitt
Kanadyjscy pracodawcy od kilku lat coraz częściej zatrudniali trenerów „różnorodności, równości i włączenia” (DEI), aby uwolnić swoich pracowników od świadomego, a nawet podświadomego rasizmu. Na pierwszy rzut oka, kto może sprzeciwić się różnorodności, równości i włączeniu? To jakby sprzeciwić się Świętemu Mikołajowi. Niestety, warsztaty te zbyt często były przejmowane przez radykalnych ideologów, którzy w efekcie podżegali do konfliktów rasowych. Nieszczęśliwa historia Richarda Bilkszto, który popełnił samobójstwo po tym, jak jeden z takich szkoleniowców uznał go za rasistę, ponieważ powiedział, że Kanadyjczycy nie są bardziej rasistowscy niż Amerykanie, była tylko nagłośnioną sprawą będącą czubkiem góry lodowej.
Więcej
|
|
| |
Wycie wściekłości na cywilizację Brendan O’Neill
Bez wątpienia najgorszym podejściem do tematu "obozu solidarności z Gazą", który od zeszłego tygodnia okupuje Columbia University w Nowym Jorku, jest mówienie, że studenci zawsze robili takie rzeczy. Studenci od zawsze okupowali budynki i place, aby wyrazić swój pogląd polityczny. Studenci od dawna agitowali przeciwko wojnie. Studenci często okazują radykalną intensywność. Spójrzcie na erę Wietnamu – piszą publicyści w świecie chrześcijańskim – tak jakby obóz poparcia dla Gazy był kolejną eksplozją młodzieńczego antyimperializmu.
Więcej
|
|
Antyliberalna krucjata w obronie antysemickiego tłumu Jonathan S. Tobin
Wszelkie wątpliwości co do tego, czy władze Uniwersytetu Columbia rozumiały gniew, jaki wywołało tolerowanie rutynowej nienawiści do Żydów na ich kampusie, zostały rozwiane w tym tygodniu, dzień po zeznaniach przedstawicieli uniwersytetu przed Izbą Reprezentantów USA. To, co nastąpiło później, stanowiło rzadką próbę wyegzekwowania pewnych konsekwencji wobec antysemickiego tłumu. Ale chociaż wezwanie policji i stanowczość była pewną ulgą, przyzwolenie, jakie tacy ludzie najwyraźniej otrzymali od władz, o tyle gotowość tak wielu liberalnych ekspertów w prasie korporacyjnej do obrony tej tłuszczy jest oznaką tego, w jak niebezpiecznym momencie historii znaleźliśmy się dziś.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Co znaczą związki Chin z Hamasem? Steven Stalinsky
Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.
Więcej
|
|
„Lepsi” cywile z Gazy Alan M. Dershowitz
„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”. Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Skamieniałe zachowanie: termity w bursztynie Jerry A. Coyne
Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.
Więcej
|
|
Jak głęboka jest nienawiść muzułmanów do niewiernych? Andrzej Koraszewski
|
|
Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.
Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.
Więcej
|
|
| |
Zobaczcie bojkot XXI wieku Phyllis Chesler
Dwunastego kwietnia „Ha'aretz” opublikował długi i ważny artykuł, w którym opisano „bezprecedensowy światowy bojkot izraelskich naukowców”. Ich raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej w styczniu przez Izraelską Akademię Młodych, w której jedna trzecia z 1000 ankietowanych starszych wykładowców zgłosiła „znaczny spadek ich więzi z naukowcami za granicą”.
Więcej
|
|
Jak „przebudzona lewica” stała się miłośniczką Iranu Brendan O’Neill
Jak szybko lobby „Zawieszenie broni teraz!” zamieniło się w pieniących się podżegaczy wojennych. Gdy tylko Iran rozpoczął swoje zbrodnicze bombardowanie Izraela, ci fałszywi zwolennicy pokoju podskakiwali z radości. To „prawdziwa solidarność” – stwierdziła jedna z grup protestacyjnych w odpowiedzi na grad rakiet Iranu na państwo żydowskie.
Więcej
|
|
| |
Chrześcijanie wolą żyć w Izraelu Bassam Tawil
Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.
Więcej
|
|
Protesty propalestyńskie w Ameryce Jerry A. Coyne
Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.
Więcej
|
|
| |
Gdyby nie Żydzi nie byłoby problemu Henryk Grynberg
„Można śmiało powiedzieć, że gdyby nie Żydzi, nie byłoby problemu palestyńskiego. Piachy i kamienie zostałyby rozszarpane przez Egipt, Syrię oraz Irak i nikt by się tym nie przejmował.
Więcej
|
|
Islam jako potęga kolonialna Daled Amos
Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią. Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Geneza i paradoksy teizmu (IV) Lucjan Ferus
Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,..
Więcej
|
|
Historie zakładników i narracje terrorystów Liat Collins
Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna. Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.
I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie.
Więcej
|
|
| |
Czemu Warszawa mówi, że „Tel Awiw powiedział”? Andrzej Koraszewski
Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.
Więcej
|
|
Co robić by chronić prawa człowieka? G. Steinberg i I. Reuveni
Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej. Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
„Science”: rozszerzyć DEI w STEMM Jerry A. Coyne
|
Niebezpieczny pęd by uratować Hamas Allan M. Dershowitz
|
Hamas niszczy Gazę, ale głosi „zwycięstwo” Bassam Tawil
|
Palestyńczycy nie są małymi dziećmi Einat Wilf
|
Ruchy masowe i tęsknota do nienawiści Andrzej Koraszewski
|
Antonio Guterres i kochający terror arcykapłan Z materiałów MEMRI
|
Ile jest wart martwy Żyd? Gadi Taub
|
Prawdziwy obraz wojny na Bliskim Wschodzie Matti Friedman
|
Zniszczenie irańskiego konsulatu było całkowicie uzasadnione Con Coughlin
|
Co znaczy „żelazne” wsparcie USA dla Izraela” Elder of Ziyon
|
Irański atak na Izrael Andrzej Koraszewski
|
“GUARDIAN” podburza antysemicką tłuszczę Adam Levick
|
Palestyński plan „dwóch państw”: oszukiwanie Zachodu Richard Landes
|
Być może Izrael jest bardziej etyczny? Elder of Ziyon
|
Outsourcing: Zachód nagradza zabijanie Żydów Andrzej Koraszewski
|
|
| |
|
| | |