Prawda

Piątek, 10 maja 2024 - 13:43

« Poprzedni Następny »


Marsz lunatyków do Armagedonu


Sam Harris 2014-09-13


Prezydent Obama przemawiając po koszmarnym zamordowaniu amerykańskiego dziennikarza, Jamesa Foleya, przez brytyjskiego dżihadystę, wygłosił następujące słowa (używając nie powszechnie znanego skrótu ISIS, ale mniej znanego akronimu):

ISIL nie mówi w imieniu religii… i żadna wiara nie uczy ludzi, by mordowali niewinnych. Żaden sprawiedliwy Bóg nie pozwoliłby na to, co zrobili wczoraj i co robią codziennie. ISIL nie ma żadnej ideologii ani wartości dla ludzi. Ich ideologia jest zbankrutowana… zrobimy wszystko, co możemy, by obronić naszych ludzi i ponadczasowe wartości, za którymi się opowiadamy. Niech Bóg błogosławi i podtrzymuje pamięć o Jimie. I niech Bóg błogosławi Stany Zjednoczone Ameryki.

Dalej, kreśląc strategię pokonania ISIS, prezydent oznajmił:

 

Powiedzmy wyraźnie dwie rzeczy: ISIL nie jest islamskie. Żadna religia nie akceptuje zabijania niewinnych, a olbrzymia większość ofiar ISIL to byli muzułmanie… ISIL jest po prostu i zwyczajnie organizacją terrorystyczną. I nie ma żadnej innej wizji poza masakrowaniem wszystkich, którzy stoją na jej drodze… Niech Bóg błogosławi naszych żołnierzy i niech Bóg błogosławi Stany Zjednoczone Ameryki.  

Jako ateista nie mogę nie zastanawiać się, kiedy ta zasłona pozorów i urojeń wreszcie zostanie przepalona – albo przez ostre światło rozumu, albo przez nadmiar koszmarów zadanych niewinnym przez różnorodne partie Boga. Co będzie pierwsze: latające samochody i wakacje na Marsie, czy zwykłe przyznanie, że wiara rzeczywiście kieruje zachowaniem ludzi i że pewne idee religijne – takie jak dżihad, męczeństwo, bluźnierstwo, apostazja – niezawodnie prowadzą do przemocy i mordów? Może być prawdą, że żadna wiara nie uczy ludzi, by mordowali niewinnych – ale niewinność, jak prezydent z pewnością wie, zależy od tego kto ją ocenia. Czy apostaci są „niewinni”? Bluźniercy? Politeiści? Islam ma na to odpowiedź i tą odpowiedzią jest “nie”.

 

Więcej muzułmanów brytyjskich dołączyło do szeregów ISIS niż zgłosiło się do służby w armii brytyjskiej. W istocie, tej grupie udało się przyciągnąć tysiące rekrutów z wolnych społeczeństw na całym świecie, by pomogli zbudować raj represji i masakr sekciarskich w Syrii i Iraku. Jest to zdumiewające zjawisko i ujawnia kilka bardzo niewygodnych prawd o porażce wielokulturowości, nieodłącznej kruchości społeczeństw otwartych i przerażającej mocy złych idei.

 

Niewątpliwie w tym momencie do głowy czytelnika przyjdzie wiele oświeconych pytań. Nie chcę tworzyć wrażenia, że większość muzułmanów popiera ISIS, ani nie chciałbym dawać jakiejkolwiek osłony ani inspiracji dla nienawiści wobec muzułmanów jako ludzi. Pokazując związek między doktryną islamu a przemocą dżihadystów, mówię o ideach i ich konsekwencjach, nie o 1,5 miliarda nominalnych muzułmanów, z których wielu nie traktuje nazbyt poważnie swojej religii.

 

Jednak wiara w męczeństwo, nienawiść do niewiernych i zobowiązanie do pełnego przemocy dżihadu nie są w świecie muzułmańskim zjawiskami marginalnymi. Poparcie dla takich zachowań znajduje się w Koranie i w licznych hadisach. Dlatego właśnie popularny duchowny saudyjski Mohammad Al-Areefi brzmi jak kapelan armii ISIS. Ten człowiek ma 9,5 miliona śledzących go na Twitterze (dwa razy więcej niż papież Franciszek). Jeśli potrafisz znaleźć ważną różnicę między wiarą, którą głosi, a tym, co motywuje barbarzyństwo ISIS, prawdopodobnie powinieneś pójść na konsultację do neurologa.

 

Zrozumienie i krytykowanie doktryny islamu – i znalezienie sposobu nakłonienia muzułmanów, by ją zmienili – jest jednym z najważniejszych wyzwań, przed jakimi stoi obecnie cywilizowany świat. To zadanie nie jest jednak równie proste, jak słowne zdyskredytowanie fałszywej doktryny muzułmańskich „ekstremistów”, ponieważ większość ich poglądów nie jest fałszywa w świetle ich pism świętych. Nienawiść do niewiernych jest zapewne centralnym przesłaniem Koranu. Realność męczeństwa i świętość zbrojnego dżihadu są mniej więcej tak kontrowersyjne w islamie, jak zmartwychwstanie Jezusa w chrześcijaństwie. Nie jest przypadkiem, że miliony muzułmanów recytują szahadę i uczestniczy w pielgrzymkach do Mekki.  Ani też nie jest przypadkiem, że koszmarne filmy z obcinania głów niewiernym i apostatom stały się popularną formą pornografii w całym świecie muzułmańskim. Każda z tych praktyk, włącznie z tą upiorną metodą mordowania, znajduje jasno sprecyzowane poparcie w księgach świętych.

 

Obecnie jednak istnieje cały przemysł zaciemniania, którego celem jest ochrona muzułmanów przed koniecznością zmagania się z tymi prawdami. Nasze wydziały nauk humanistycznych i społecznych wypełnione są uczonymi i pseudo-uczonymi, uznawanymi za ekspertów w kwestiach terroryzmu, religii, prawoznawstwa islamskiego, antropologii, politologii i innych rozmaitych dziedzin, którzy twierdzą, że jeśli chodzi o muzułmańską nietolerancję i przemoc, nic nie jest tym, co wszyscy widzimy. Nade wszystko ci eksperci twierdzą, że nie można wierzyć deklaracjom islamistów i dżihadystów: ich nieustanne powtarzane słowa o Bogu, raju, męczeństwie i ohydzie apostazji są jedynie maską ukrywającą ich rzeczywiste motywy. Jakie są ich rzeczywiste motywy? Wstaw tutaj najbardziej żałosne nadzieje i projekcje świeckiego liberalizmu: jak byś się czuł, gdyby zachodni imperialiści i ich kartografowie podzielili twoje ziemie, ukradli twoją ropę naftową i upokorzyli twoją dumną kulturę? Pobożni muzułmanie chcą jedynie tego, czego chcą wszyscy – bezpieczeństwa politycznego i ekonomicznego, kawałka ziemi, który można nazwać domem, dobrych szkół dla swoich dzieci, trochę wolnego czasu, żeby cieszyć się towarzystwem przyjaciół.

 

Niestety, większość moich kolegów-liberałów wydaje się w to wierzyć. W rzeczywistości, nieakceptowanie tego obskurantyzmu jako głębokiego zrozumienia natury ludzkiej i otwieranie oczu na to, co znajduje się w świętych pismach islamu, uważane jest za rodzaj bigoterii.

 

W każdej rozmowie na ten temat trzeba nieustannie wznosić ścianę zaporową zastrzeżeń i ustępstw na rzecz spraw nieistotnych: Oczywiście, polityka USA jest problematyczna. Tak, naprawdę musimy odzwyczaić się od ropy naftowej. Nie, nie popierałem wojny w Iraku. Jasne, czytałem Chomsky’ego. Niewątpliwie Biblia zawiera równie okropne fragmenty. Tak, słyszałem o zamachu bombowym na klinikę aborcyjną w 1984 r. Nie, przykro mi, ale ani Hitler, ani Stalin nie byli motywowani ateizmem. Tygrysy Tamilskie? Oczywiście, słyszałem o nich. Czy możemy teraz uczciwie porozmawiać o związku między wiarą a zachowaniem?

 

Tak, to prawda, że wielu muzułmanów spokojnie ignoruje apostazję i bluźnierstwa swoich bliźnich, uważa kobiety za moralnie równe mężczyznom i uważa, że antysemityzm jest niegodziwy. Istnieją także muzułmanie, którzy piją alkohol i jedzą bekon. Wszyscy oni - do takiego czy innego stopnia - zachowują się sprzecznie z naukami islamu. I tak samo jak umiarkowani w każdej innej religii, większość umiarkowanych muzułmanów staje się obskurantystami, kiedy bronią swojej wiary przed krytyką. Polegają na nowoczesnych, świeckich wartościach – na przykład, tolerancji dla różnorodności i szacunku dla praw człowieka – jako podstawie reinterpretowania i ignorowania najbardziej nikczemnych części swoich ksiąg świętych. Niemniej żądają, byśmy szanowali ideę objawienia, a to pozostawia nas w stanie wiecznego zagrożenia przez tych, którzy bardziej dosłownie odczytują te księgi.

 

Myśl, że jakakolwiek książka została zainspirowana przez stwórcę wszechświata, jest trucizną – intelektualnie, etycznie i politycznie. A nigdzie ta trucizna nie robi obecnie więcej szkód niż w społecznościach muzułmańskich na Wschodzie i na Zachodzie. Mimo całego oczywistego barbarzyństwa w Starym Testamencie i niebezpiecznej eschatologii w Nowym, Żydom i chrześcijanom bardzo łatwo jest rozdzielić religię od polityki i etyki świeckiej. Jeden wiersz w Ewangelii św. Mateusza – „oddaj cesarzowi, co cesarskie, a Bogu, co boskie” – w znacznej mierze odpowiada za to, że Zachód nie jest już zakładnikiem teokracji. Koran zawiera kilka linijek, które mogłyby być równie potężne – na przykład: „Nie ma przymusu w religii” (2:256), ale te iskierki tolerancji łatwo zostają zaduszone. Przekształcenie islamu w prawdziwie dobrotliwą wiarę wymagałoby cudu reinterpretacji. I kilku nieustraszonych reformatorów, takich jak Maajid Nawaz, robią, co mogą, by tego dokonać.

 

Wielu sądzi, że niemądrze jest dyskutować o związkach między islamem a nietolerancją i przemocą, jakie widzimy w świecie muzułmańskim, obawiając się, że wzmocni to pogląd, iż Zachód prowadzi wojnę z wiarą i skłoni miliony pokojowych skądinąd muzułmanów do zjednoczenia się wokół sprawy dżihadu. Przyznaję, że ten niepokój nie jest w sposób oczywisty szalony – ale potwierdza to jedynie powagę leżącego u podstaw problemu. Religia tworzy perwersyjną solidarność i musimy znaleźć jakiś sposób na jej podważenie. Powoduje lojalność wewnątrz grupy i wrogość do grup zewnętrznych, nawet, kiedy członkowie własnej grupy zachowują się jak psychopaci.

 

Krytykowanie przekonań religijnych w większości społeczeństw pozostaje jednak tabu. Także ateiści na ogół przestrzegają tego tabu i narzucają go innym, ponieważ sądzą, że religia jest niezbędna dla wielu ludzi. W końcu, życie jest trudne – a wiara jest balsamem. Większość ludzi wyobraża sobie, że filozofia epoki żelaza reprezentuje jedyną dostępną formę dla ich duchowych nadziei i egzystencjalnych trosk. Dla sił rozumu jest to dramatyczny problem, ponieważ najbardziej formatywne przeżycia człowieka – szczęście, oddanie, samo-transcendencja – są nadal zakotwiczone w najgorszych częściach kultury i w sposobach myślenia, które jedynie wzmacniają przesądy, samooszukiwanie się i konflikt.

 

Wśród wszystkich szkód powodowanych przez religię w tym momencie historii, ta jest chyba najbardziej subtelna: nawet kiedy religia wydaje się najbardziej dobroczynna – inspirując ludzi do zbierania się w pięknych budynkach, by kontemplować tajemnicę istnienia i etyczne zobowiązania wobec siebie nawzajem – przekazuje przesłanie, że nie ma żadnego intelektualnego i nie związanego z religią sposobu  osiągania tej wspólnoty. Taki sposób jednak istnieje. Możemy budować silne społeczności i cieszyć się głęboko moralnym i duchowym życiem bez wiary w żaden dzielący nas nonsens o boskim pochodzeniu konkretnych książek.

 

I ten właśnie zbędny respekt dla objawienia wyjaśnia dlaczego, w reakcji na najostrzejszy wyobrażalny wyraz fanatyzmu religijnego, prezydent Obama odpowiedział równocześnie eufemizmami – i pociskami. Może to być najlepsze, na co możemy mieć nadzieję, biorąc pod uwagę stan naszych dyskusji o religii. Być może któregoś dnia „zrobimy wszystko, co możemy, by obronić naszych ludzi i ponadczasowe wartości, za którymi się opowiadamy”. Dzisiaj jednak nie chcemy nawet uczciwie opisać motywów działania naszych wrogów. I w tym akcie kłamania samym sobie nadal składamy czcze deklaracje wobec tych właśnie urojeń, które dają im siłę.


Sleepwalking toward Armageddon

10 września 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Sam Harris


Neurobiolog i filozof, jeden z „czterech jeźdźców Nowego ateizmu”. Jego wydana w 2004 roku książka The End of Faith (Koniec wiary), wywołała burzliwą dyskusję i była tłumaczona na wiele języków.  W 2006 roku opublikował Letter to a Christian Nation, a w 2010The Moral Landscape.


Sam Harris jest często publikowany w głównych mediach amerykańskich, prowadzi również swoją własną stronę internetową: http://www.samharris.org/blog   


Od Redakcji

 
Islamskie Państwo Iraku I Syrii (ISIS) powstało jako organizacja rozłamowa. Grupa oderwała się od Al-Kaidy, której przywódca zlecił ograniczenie jej działań do Iraku. Niezwykła brutalność tej grupy natychmiast zdobyła jej popularność większą niż kiedykolwiek miała Al-Kaida. Po zdobyciu dużych obszarów Iraku i Syrii (i deklaracjach Obamy, że Ameryka nie zamierza walczyć z ISIS gdyż jest to zadanie armii irackiej), grupa przemianowała się na Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL), co obejmuje również Syrię, południową Turcję, Liban, Jordanię, Izrael, Arabię Saudyjską i inne. Na kolejnym etapie zmieniono nazwę na IS (Państwo Islamskie), publikując swoją osławioną mapę planów na najbliższe pięć lat.


Opublikowana niedawno przez ISIS mapa planowanych podbojów na najbliższe pięć lat (obszary zaznaczone na czarno).
Opublikowana niedawno przez ISIS mapa planowanych podbojów na najbliższe pięć lat (obszary zaznaczone na czarno).

Prezydent USA nie musi tego wiedzieć, jego doradcy mają obowiązek wiedzieć, że nazwa ISIL używana jest dumnie przez ludzi patrzących z sympatią na imperialne aspiracje tej nowej grupy, która faktycznie ma już swoje silne komórki we wszystkich tych krajach. Nic dziwnego, że wszyscy obserwatorzy zauważyli użycie tej właśnie nazwy w niemrawym wystąpieniu amerykańskiego prezydenta.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
5. Brawo S.Harris "obudzone demony" 2015-03-14
4. Panu Mieczysławskiemu Lucjan Ferus 2014-09-13
3. @Mieczysławski Tomek 2014-09-13
2. moja krytyka religii Mieczysławski 2014-09-13
1. Nie bądźmy kontrowersyjni. Tomek 2014-09-13


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 907 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Credo islamu z ust autorytetu     2020-03-02
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (IX)   Ferus   2020-03-01
Francja po cichu wprowadza z powrotem przestępstwo bluźnierstwa   Meotti   2020-02-27
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VIII)   Ferus   2020-02-23
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VII)   Ferus   2020-02-16
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (VI)   Ferus   2020-02-09
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (V)   Ferus   2020-02-02
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (IV)   Ferus   2020-01-26
Nie, islamofobia nie jest tym samym co antysemityzm   Bulut   2020-01-26
Niepowodzenie islamistycznej kampanii Erdogana w Turcji   Bekdil   2020-01-25
Najbardziej szalony grant Templetona jak dotąd: Ewolucja i “ofiarna miłość”   Coyne   2020-01-20
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „A”.   Ferus   2020-01-12
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (III)   Ferus   2020-01-05
Murem za czarną zarazą   Koraszewski   2019-12-30
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości (II)   Ferus   2019-12-29
Jak Bóg stworzyl kiłę i dlaczego było to dobre   Kruk   2019-12-28
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości   Ferus   2019-12-22
Moje ostatnie jasełkowe refleksje   Ferus   2019-12-15
Papież Franciszek, „Pieśń o Rolandzie” i imam Al-Tayeb   Meotti   2019-12-12
Refleksje sprzed lat: Podstępna działalność Szatana i inne.   Ferus   2019-12-08
Chrześcijaństwo, Zagłada i syjonizm   Koraszewski   2019-12-02
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Wskrzeszenie Józefy K.   Koraszewski   2019-11-26
Refleksje sprzed lat: Wartości chrześcijańskie   Ferus   2019-11-24
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Dewocja to pobożność? Czyli wizyta u starszej pobożnej pani.   Ferus   2019-11-10
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Sen mara, Bóg wiara, nieśmiały głos podświadomości, czy bezsensowne rojenia senne?   Ferus   2019-11-03
Refleksje sprzed lat: „Proporcje krzyku i smaku”   Ferus   2019-10-27
Trudne początki mitu   Ferus   2019-10-20
Jak Bóg ogarnia swoje dzieło   Ferus   2019-10-13
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (V)   Ferus   2019-10-06
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców IV   Ferus   2019-09-29
Katolicka Afryka i jej niepokoje   Igwe   2019-09-27
Turcja: ucieczka od religii?   Bulut   2019-09-25
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (III)   Ferus   2019-09-22
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców (II)   Ferus   2019-09-15
Uduchowiony erotyzm bogów i wyznawców   Ferus   2019-09-08
Zlecenie walki z szatanem   Koraszewski   2019-09-02
Mrówki i ludzie. Czyli niepokojące podobieństwo „korony stworzenia” do bezrozumnych owadów.   Ferus   2019-09-01
Jabłko, które jabłkiem nie było   Ferus   2019-08-25
Ta miłość zaczęła się od strachu   Koraszewski   2019-08-24
Problem „ukrywającego się Boga”.   Ferus   2019-08-18
Hipoteza Boga kontra nauka (IV)   Ferus   2019-08-11
Na początku był jakiś Jezus   Koraszewski   2019-08-05
Hipoteza Boga kontra nauka (III)   Ferus   2019-08-04
Hipoteza Boga kontra nauka (II)   Ferus   2019-07-28
Hipoteza Boga kontra nauka   Ferus   2019-07-21
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Pamięć i odrzucona tożsamość   Koraszewski   2019-06-27
O znaczeniu świeckich usług medycznych   Igwe   2019-06-22
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Dziecko i jego I Komunia Święta   Ferus   2019-06-09
Tajemnica zawodowa duchownych   Ferus   2019-06-02
Rozmyślając nad sensem życia (VIII)   Ferus   2019-05-26
Rozmyślając nad sensem życia (VII)   Ferus   2019-05-19
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
De non existentia Dei   Koraszewski   2019-05-06
Rozmyślając nad sensem życia (V)   Ferus   2019-05-05
Nieszczęsny ateizm. List do przyjaciela   Koraszewska   2019-05-04
Ewangelia według pana Jeża   Koraszewski   2019-05-02
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Rozmyślając nad sensem życia IV.   Ferus   2019-04-28
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
Wzrastająca obecność boga   Koraszewski   2019-04-22
Rozmyślając nad sensem życia (III)   Ferus   2019-04-21
Dziękujmy Panu, korona cierniowa ocalona   Koraszewski   2019-04-19
Czary, zagrożenie bezpieczeństwa i prawo szariatu   Igwe   2019-04-16
Rozmyślając nad sensem życia (II).   Ferus   2019-04-14
Dlaczego ateiści walczą o prawo wyjścia z cienia w Afryce i nie tylko w Afryce?   Igwe   2019-04-10
Rozmyślając nad sensem życia   Ferus   2019-04-07
Krzywdy wyrządzone ludzkości przez naukę   Ferus   2019-04-01
Zdobywca nagrody Templetona i jego nonsensy w „Scientific American”   Coyne   2019-03-28
Mały Traktat o duszy dziecka poczętego tak lub inaczej   Koraszewski   2019-03-26
Czy religijne prawdy są zbyt trudne do zrozumienia? (II)   Ferus   2019-03-24
Zwalczanie oszukańczych kapłanów i komercjalizacji religii w Republice Południowej Afryki   Igwe   2019-03-23
Dlaczego musiałem zostać ateistą   Ferus   2019-03-17
Eks-ateistka obnaża nędzę ateizmu   Koraszewski   2019-03-07
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Trzy dni, które nie wstrząsną Kościołem   Koraszewski   2019-02-25
Ego kontra Świadomość II. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-02-24
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-02-17
Papież ucałował notorycznego islamistycznego antysemitę   Meotti   2019-02-12
Czy religijne prawdy są zbyt trudne do zrozumienia?   Ferus   2019-02-10
Płaska Ziemia: kwestia wiedzy czy wiary? (II)   Ferus   2019-01-27
Płaska Ziemia: czyli kwestia wiedzy czy wiary?   Ferus   2019-01-20
Zachodni apologeci ekstremizmu   Rafizadeh   2019-01-19
Refleksje po lekturze „Ateisty”   Ferus   2019-01-13
Czy Afryce potrzebna jest religijna reformacja?   Igwe   2019-01-08
Eksperci od „prawdziwej” wolności i grzechu   Ferus   2019-01-06
Ośmioletnia panna młoda   Rafizadeh   2019-01-02
Intrygujące pytanie papieża Franciszka   Ferus   2018-12-30
Tak, jest wojna między nauką a religią   Coyne   2018-12-29
Jasełkowo-teologiczne refleksje dziadka „Maryi panienki”.   Ferus   2018-12-23
Pogodzenie nauki i religii?   Coyne   2018-12-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk