“To były tylko dzieci”, łkał żałośnie “New York Times” w rozdzierającym serce apelu o współczucie dla Gazańczyków, będących rzekomo pod bombami Izraelskich Sił Obronnych zrzucanymi “na oślep i nieproporcjonalnie”.
Czy rzeczywiście Izrael beztrosko mordował dzieci (i dorosłych) w odpowiedzi na rakietowe ataki terrorystów z Gazy? Spójrzmy na liczby, które podała nieustraszona Nevet Basker.
Mniej więcej 4350 rakiet wystrzelił Hamas i inne grupy terrorystyczne w Gazie na miasta i wsie Izraela. Z tego około 1400 przechwyciła Żelazna Kopuła. 680 spadło zbyt wcześnie, lądując w Gazie.
Żelazna Kopuła przechwytuje tylko te rakiety, które mogą uderzyć w zaludnione tereny i odnosi 90% sukcesów w przechwyceniu ich. 1400 stanowi 90% z 1555, co znaczy, że około 155 rakiet Hamasu uderzyło jednak w zaludnione tereny Izraela.
Te 155 rakiet, zaprojektowanych do szerokiego rozprysku szrapneli, by zabijać i ranić jak najwięcej ludzi, spowodowały w Izraelu 12 cywilnych ofiar śmiertelnych.
Należy pamiętać, że Izrael ma schrony dla cywilów (w Gazie schrony są tylko dla żołnierzy i bomb), Izrael ma również skomplikowany i skuteczny system ostrzegania. Proszę pamiętać, że militarne cele w Gazie, włącznie z wyrzutniami rakiet, są umyślnie rozlokowane na cywilnych, zamieszkałych terenach.
Ilu Gazańczyków zabiło lub okaleczyło 680 rakiet, które spadły na własną ludność? Nawet jeśli zignorujemy lepszą ochronę, jaką mają Izraelczycy, proporcjonalnie powinniśmy oczekiwać 52 zabitych w Gazie przez własne rakiety. Zmniejszę to do 30, ponieważ, mimo tego, co lubią powtarzać antyizraelscy propagandyści, Gaza nie jest “najgęściej zaludnionym miejscem na ziemi” i są tam jednak puste miejsca, gdzie może spaść rakieta nikogo nie zabijając.
Według danych podanych przez Hamas, w sumie zginęło 256 Gazańczyków. IDF ocenia, że zabiła 225 wojowników. Uwierzmy Hamasowi i zaakceptujmy podaną przez niego liczbę. A żeby być jeszcze bardziej szczodrzy, powiedzmy, że IDF przesadziła i tylko 200 spośród zabitych było wojownikami Hamasu.
To daje 56 ofiar cywilnych. Z tego nie mniej niż 30 spowodowały rakiety Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu przeznaczone dla Izraelczyków, ale zabijające swoich, pozostawiając 26 ofiar cywilnych, które można przypisać bombardowaniu przez IDF celów militarnych.
Mamy więc 10-dniową kampanię w gęsto zaludnionym środowisku miejskim – która, przypominam, została podjęta w samoobronie, po tym, jak Izrael został zaatakowany; kampanię niszczenia arsenałów wroga, w której było tylko 26 cywilnych ofiar śmiertelnych.
To jest rekord, jakiemu nie może dorównać żadna inna armia w całej historii, nawet najnowocześniejsze armie Zachodu.
Rzeczywiście Izraelczycy bombardowali “na oślep i nieproporcjonalnie?” - nie sądzę.
Doing the Math About Gazan Casualties
8 czerwca 2021
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Vic Rosenthal
Urodzony w Stanach Zjednoczonych, studiował informatykę i filozofię na University of Pittsburgh. Zajmował się rozwijaniem programów komputerowych. Mieszka obecnie w Izraelu. Publikuje w izraelskiej prasie. Jego artykuły często zamieszcza Elder of Ziyon.
