|
Serce na wierzchu
Paulina Łopatniuk
| 2018-02-24
|
William J. Rashkind, amerykański kardiolog, w swoim opublikowanym w 1979 roku tekście poświęconym historii kardiologii pediatrycznej początków anatomopatologii dziecięcego serca doszukuje się w przechowywanej w British Museum zapisanej pismem klinowym tabliczce ze słynnej Biblioteki Aszurbanipala w Niniwie. Otóż znajdujący się na niej tekst zwiastuje krajowi straszliwe klęski mające nastąpić po narodzinach dziecka z sercem na wierzchu. Przyjmuje się często ten zapis za pierwszy w historii opis wady wrodzonej serca, co czyniłoby ektopię serca ( ectopia cordis) – tak, taka wada istnieje – niejako prababką tego typu defektów (choć efekt psują nieco późniejsze wątpliwości translacyjne odnośnie tego czy to aby serce na pewno ma feralne dziecię mieć na wierzchu). Zresztą problem jako dość trudny – w przeciwieństwie do wielu wad – do przeoczenia, choć niezwykle rzadki, pojawiał się i później w źródłach historycznych, także stricte już medycznych, a w dziewiętnastym wieku doczekał się także pierwszych podziałów i klasyfikacji.
Wspomniałam, że rzecz jest rzadka i rzeczywiście – literatura mówi o mniej więcej jednym przypadku na 5,5 do 8 milionów żywych urodzeń, częściej przy urodzeniach martwych i poronieniach. Nieleczona ektopia szybko zabija. Leczona zresztą zazwyczaj także niestety, choć zdarzają się też pozytywne zakończenia. W zeszłym roku doczekano się pierwszego w Wielkiej Brytanii dziecka (urodzona w listopadzie 2017 Vanellope Hope Wilkins), które udało się utrzymać przy życiu mimo takiego obciążenia, a za najstarszą żyjąca osobę urodzoną z ektopią serca uchodzi urodzony w 1975 Amerykanin, Christopher Wall – w ciągu pierwszych osiemnastu miesięcy życia poddano go piętnastu zabiegom chirurgicznym mającym na celu przemieszczenie jego serca w bardziej adekwatne miejsce, warto więc pamiętać, że to nie bułka z masłem. To jednak nadal przypadki raczej nieliczne.
Sama wada powstaje na dość wczesnym etapie rozwoju. Nie znamy dokładnych przyczyn, choć podejrzewa się, że pewne zaburzenia chromosomalne mogą ektopii serca sprzyjać. Punktem zwrotnym jest tu trzeci tydzień rozwoju zarodkowego, a jego sedno tkwi w zaburzonym dojrzewaniu składowych pośrodkowej linii ciała. Nie, nie chodzi tylko o serce. Poza tym narządem zmiany mogą docelowo obejmować mostek, przeponę, ścianę brzucha. To mniej więcej ten czas, kiedy serce powinno zagłębić się w przyszłej klatce piersiowej, a tworzące zalążek przyszłych powłok zarodka pasma mezenchymy (taka prymitywna przyszła tkanka łączna) zacząć łączyć się i docelowo – zamknąć nad wczesnym sercem do końca pierwszego miesiąca rozwoju, coś jednak idzie nie tak. Tworzące się serce pozostaje nazbyt wychylone do przodu, powłoki, nie dając rady przykryć go, zamykają się – w uproszczeniu – wokół niego.
Skoro problem pojawia się wcześnie, wcześnie też powinien być wykrywalny. I rzeczywiście – USG powinno wykrywać ją już w pierwszym trymestrze ciąży, dając czas na podjęcie decyzji o ewentualnym zakończeniu tejże (w końcu szanse na pozytywne zakończenie takiej historii są bardzo niewielkie). Część kobiet świadomie decyduje się ciążę donosić, część wymyka się badaniom, niektóre wreszcie z różnych względów mimo przeprowadzonych badań nie uzyskuje poprawnej diagnozy (czy to z powodu jakości sprzętu diagnostycznego, czy – nazbyt niskich kompetencji lekarza). Jeśli nie poronią i jeśli nie nastąpi przedwczesny poród, który może pechowego malucha łatwo zabić, po planowym cięciu cesarskim noworodka czeka seria zabiegów i prób doprowadzenia całego tego anatomicznego bałaganu do jako takiej używalności.
Opis z tabliczki klinowej, choć ani właściwie medyczny, ani przesadnie szczegółowy, dość dobrze oddaje naturę wady – przynajmniej w najbardziej jej podstawowej warstwie. Dziecko rodzi się z sercem na wierzchu, miast (jak być powinno) zamkniętym we wnętrzu klatki piersiowej. I na pewno wszyscy już macie przed oczami noworodka z żywym, bijącym sercem na powierzchni, trochę jak z horroru – przy nieco żywszej wyobraźni dojdą do tej wizji porozrywane klatki piersiowe, krew i wątpia, że tak nieco brutalnie podsumuję.
Cóż, blisko, choć może odrobinę nazbyt dramatycznie. Krwi (poza tą związaną z samym porodem) być nie powinno – w końcu skoro mówimy o żywym urodzeniu, oczekujemy jako takiej szczelności układu krążenia. Klatka może rzeczywiście być do pewnego stopnia otwarta (którędyś musi to serce “wystawać”), ale nie zawsze. Inne wnętrzności… Cóż, nie zawsze mamy do czynienia z wadą izolowaną i niekiedy towarzyszą jej dodatkowe nieprzyjemności. Jak zatem całość wygląda, by przejść od wyobrażeń w estetyce gore do medycznych konkretów?
Zaznaczyłam, że od dziewiętnastego wieku dysponujemy pewnymi klasyfikacjami i rzeczywiście – ektopię serca dzielimy zależnie od tego, gdzie dokładnie jest nieprawidłowo położone serce usytuowane. Najczęstszą opcją (nawet do 60-65% przypadków zależnie od statystyk), bardzo jednocześnie źle rokującą (pierwszy miesiąc życia przeżywa mniej niż 5% dzieci, niekiedy jedynym, co można zrobić, jest postępowanie paliatywne), jest tzw. typ piersiowy wady. Serce znajduje się w nim na mniej więcej tej samej wysokości, co zwykle, tyle że na zewnątrz małego człowieka, a nie w jego wnętrzu. Uprzedzę wątpliwości anatomicznie – odpowiedź na pytanie odnośnie tego, którędy serce “wystaje” jest prosta – rozszczep mostka.
To też typ wady najbardziej charakterystyczny, często z sercem nagim, pozbawionym nie tylko skóry, ale też części osierdzia (to ten błoniasty worek w prawidłowych warunkach narząd opatulający), często wadliwie obrócone, z koniuszkiem skierowanym w stronę głowy, co dodatkowo utrudnia korektę zaburzeń. Uszkodzeń mostka nie wymaga z kolei niezwykle rzadki typ szyjny ektopii. Tak, dobrze rozumiecie – takie szyjne serce wystające ponad rękojeścią mostka. Z tym że nie, ten typ w ogóle u człowieka nie rokuje niestety, zazwyczaj też zresztą wiąże się z dodatkowymi poważnymi anomaliami rozwojowymi. Pomiędzy tymi dwiema postaciami część źródeł umieszcza nie zawsze w ogóle wyróżniany typ szyjno-piersiowy, tworząc pewne continuum sercowych peregrynacji.
Najczęstszy typ piersiowy goni w statystykach nieco lepiej rokujący, choć zazwyczaj bardziej dramatycznie prezentujący się, typ piersiowo-brzuszny. Dlaczego dramatycznie? Co może być bardziej dramatycznego niż żywe pulsujące na dziecięcej skórze serce?
Otóż ta odmiana naszego zaburzenia wyjątkowo “lubi” współwystępować z dość charakterystycznym zestawem wad wrodzonych, z pentalogią Cantrella, w której to do ektopii serca dołączają zaburzenia jego budowy wewnętrznej (najczęściej będzie to ubytek przegrody międzykomorowej, ale skala ubytków bywa różna, aż do serca nieomalże jednojamistego włącznie) oraz rozwoju osierdzia, szczelina mostka, a także przepukliny przeponowa i pępowinowa. Ta ostatnia pozwala poprzez ubytek powłok brzusznych uwypuklać się zawartości jamy brzusznej, głównie jelitom pokrytym jedynie cienką warstwą owodni i otrzewnej, choć literatura opisuje też niekiedy pełne rozszczepienie powłok brzusznych i wytrzewienie z towarzyszącą jelitom na przykład wypadającą śledzioną, wątrobą, etc.
Ubytek przepony tworzy swoiste okno łączące tu klatkę piersiową z jamą brzuszną pozwalające sercu częściowo zejść poniżej klatki piersiowej. Brzuszny wreszcie typ wady wiąże się z niższą jeszcze lokalizacją serca przemieszczonego do jamy brzusznej w całości przez wspomniany otwór w przeponie. Paradoksalnie mimo drastycznej prezentacji typy te okazują się bardziej poddawać korekcie chirurgicznej aniżeli typ piersiowy, a rokowanie zależy przede wszystkim od ciężkości współistniejącej wady serca. Oraz od wczesnego wykrycia pozwalającego uprzednio przygotować się do niezbędnych do utrzymania dziecka przy życiu procedur. Przy tak ciężkich wadach nic nie zabija równie sprawnie jak niespodzianki – doceniajmy możliwości współczesnej diagnostyki prenatalnej.
I nie, podobnie jak nowotwory, wady wrodzone bynajmniej nie są cechą szczególną H. sapiens. Ta również. U zwierząt ektopia serca takze występuje, chociaż również nie jest wadą częstą. Opisuje się podobne przypadki u różnych gatunków – u koni, owiec, świnek morskich (tfu, kawii domowych), kotów czy psów. Relatywnie najczęściej jeszcze chyba u bydła, u którego uwarunkowania anatomiczne pozwalają częstszej niż u człowieka ektopii szyjnej nie tylko nie zabić płodu, ale wręcz przetrwać bezobjawowo nawet do etapu dorosłości. I tak, niekiedy u zwierząt także podejmuje się próby chirurgicznej poprawy sytuacji. (Przypominam też, że patologów możecie śledzić też na fejsbuku – warto tam zaglądać, bo strona jest codziennie aktualizowana) Literatura:
Pediatric cardiology: A brief historical perspective. WJ Rashkind; Pediatric Cardiology1979;1(1):63-71 Kardiochirurgiczne aspekty ektopii serca. M Piaszczyński, M Wojtalik; Folia Cardiologica Excerpta 2006;1(2):126-128 Ectopia cordis associated with Cantrell’s pentalogy. B Kumar, C Sharma, DD Sinha, Sumanlata; Annals of Thoracic Medicine 2008;3(4):152-153 Complete Ectopia Cordis: A Case Report and Literature Review. S Pius, HA Ibrahim, M Bello, MB Tahir; Case Reports in Pediatrics 2017;2017:Article ID 1858621 Ectopia cordis. A report of two cases in Cameroon. D Chelo, H Mbassi Awa, F Nguefack Dongmo, AP MEnanga, S Ngo UM, M Nde Kamgne, PO Koki Ndombo; Images in Paediatric Cardiology 2014;16(4):1-6 Embryology, sternal clefts, ectopia cordis, and Cantrell’s pentalogy. SA Engum; Seminars in Pediatric Surgery 2008;17(3):154-60 Ectopia Cordis- A Rare Congenital Condition. R Shrestha, S Chhetri, MC Regmi, P Basnet; Nepal Journal of Obstetrics and Gynaecology 2017;(1):59-61 Ectopia cordis. S Puvabanditsin, V Di Stefano, E Garrow, R Wong, J Eng, J Balbin; Hong Kong Medical Jornal 2013;19:447–50 Pentalogy of Cantrell: the complete spectrum. CF Martins, I Serras, AV Santos, A Costa Braga; BMJ Case Reports 2014;2014:bcr2014207556 Fontan operation for the Cantrell syndrome using a clamshell incision. H Ito, N Ota, M Murata, K Sakamoto; Interactive Cardiovascular and Thoracic Surgery 2013;17(4):754-756
Paulina ŁopatniukLekarka ze specjalizacją z patomorfologii, pasjonatka popularyzacji nauki, współtwórczyni strony poświęconej nowinkom naukowym Nauka głupcze, ateistka, feministka. Prowadzi blog naukowy Patolodzy na klatce.
Wieczór Hili: Czy nie sądzisz, że można już iść spać? Ja: Jeszcze tylko pół godziny.
Więcej
|
|
| |
Krzyki przed ciszą: Zło, któremu zaprzeczają Judean Rose
Oglądałam film Screams Before Silence* tuż przed ostatnim etapem święta Pesach. Nie wiedziałam, czy powinnam. Przecież jestem całkowicie przekonana, że moje niedawne zatrzymanie akcji serca było spowodowane przedłużającą się udręką, gdy słuchałam o okrucieństwach tej wojny, a także myśleniem o tym, co wciąż dzieje się obecnie z naszymi zakładnikami. Od miesięcy nie do zniesienia było myślenie o tym, a potem besztanie samej siebie: „Sądzisz, że ta myśl jest nie do zniesienia?”
Wtedy czujesz się winna, że wyobrażasz sobie, że w ogóle cierpisz, ale to, co jest tylko w twoim umyśle, w odróżnieniu od tego, co się wydarzyło i wciąż się z nimi dzieje. Dyskutowałam sama ze sobą: „Nie powinnaś oglądać – już prawie czas zapalania świec. Czy naprawdę chcesz wejść w święto z taką ciemnością w umyśle i sercu?”
Więcej
|
|
Pusta mantra Nigdy więcej? Ruthie Blum
Przed Dniem Pamięci o Holokauście szef sztabu Sił Obronnych Izraela generał broni Herzi Halevi przypomniał w oświadczeniu żołnierzom ich misję. Nawiązując do wycia syreny, podczas której cały kraj stoi w milczeniu przez dwie minuty, aby uczcić pamięć „sześciu milionów zamordowanych w gettach i obozach zagłady, na polach śmierci i w marszach śmierci”, napisał: „Przez chwilę pochylamy głowy i łączymy się z pamięcią o naszym narodzie, który był prześladowany i mordowany tylko dlatego, że był żydowski. Potem podniesiemy głowy, dumnie kontynuując ich święte dziedzictwo i będziemy nadal podejmować działania, aby zapewnić, że narodowy dom, za którym tęsknili, ale którego nie osiągnęli, przetrwa na zawsze”.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Alternatywny Genesis: Boski reality show (II) Lucjan Ferus
Aniołowie jednak – nie wiedzieć czemu – miny mieli niepewne, a z ich bezradnych, pytających spojrzeń posyłanych sobie ukradkiem, Stwórca wywnioskował bez trudu, iż zapewne nie zrozumieli oni zbyt wiele z przedstawionego przezeń pomysłu. – „No i co Ja mam z nimi zrobić? To Ja się staram stanąć na wysokości zadania i wymyślić coś naprawdę ekstrawaganckiego, by maksymalnie ich usatysfakcjonować a oni jak widzę, najwyraźniej nie pojmują istoty rzeczy?! Niesamowite!... Chyba będę musiał wymyślić coś skromniejszego dla nich i bliższego ich ograniczonej wyobraźni” – postanawia Bóg po tej wewnętrznej konstatacji i jak gdyby nic się nie stało, zaczyna do nich mówić:
Więcej
|
|
Szaleństwo uniwersytetu, żądania niedouczonych Phyllis Chesler
Przegraliśmy walkę z szaleństwem. Być może nigdy z tym nie walczyliśmy. Tak czy inaczej, świat oszalał. Właśnie byłam świadkiem tego na kampusie Uniwersytetu Columbia. Młoda biała studentka, modnie ubrana w kefiję, stanęła przy mikrofonie i zażądała, by administracja zapewniła „protestującym” studentom żywność i wodę, aby nie umarli z odwodnienia lub głodu.
Tak, naprawdę to powiedziała. Studentka upierała się, że administracja ma „obowiązek” wobec tych studentów, którzy „zapłacili za wyżywienie”.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Kraju Republik nowe twórz bajki… Andrzej Koraszewski
Kraj Republik zniknął z mapy, ale nie z rzeczywistości. Dziś powrócił do pierwotnej imperialnej nazwy. Nazywa się Rosja. Najtrwalszym wkładem literatury rosyjskiej w kulturę ludzkości pozostają Protokoły mędrców Syjonu, których wpływ nadal rośnie. Obecność mitu nie pozostawia wątpliwości, a próby kwestionowania jego podstaw wywołują ostracyzm, gniew i otwartą wrogość. „Przegraliśmy wojnę z obłędem. Być może nigdy jej nie wypowiedzieliśmy. Tak czy inaczej, świat znowu oszalał.” – pisze amerykańska emerytowana profesor psychologii Phyllis Chesler.
Więcej
|
|
Trzy “wzory osobowe” Autonomii Palestyńskiej I. Marcus i N. J. Zilberdik
Co roku w dniu jego śmierci Autonomia Palestyńska (AP) i Fatah czczą arcyterrorystę Abu Dżihada jako wielkiego palestyńskiego przywódcę i wzór do naśladowania. Przy kilku okazjach AP z dumą przechwalała się, że Abu Dżihad był odpowiedzialny za zamordowanie co najmniej 125 Izraelczyków w atakach terrorystycznych. W tym roku popierana przez USA „zrewitalizowana” AP nie zachowuje się inaczej.
Więcej
|
|
| |
Amerykańskie kampusy: troskliwy wychów terrorystów Bassam Tawil
Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas, której członkowie wymordowali 1200 Izraelczyków i porwali ponad 240 innych osób 7 października 2023 r.
Więcej
|
|
Dlaczego kobiety w Ameryce kibicują Hamasowi i Iranowi? Phyllis Chesler
|
|
Czy zauważyliście, że młode kobiety w całej Ameryce demonstrują na rzecz Hamasu, Iranu i Palestyny? Dlaczego te uprzywilejowane i wykształcone kobiety, spadkobierczynie ruchu #MeToo oraz zachodniego feminizmu drugiej i trzeciej fali, miałyby kibicować gwałcicielom i zabójcom, prawdopodobnie najbardziej krwiożerczym i sadystycznym mizoginistom po Czyngis-chanie? Dlaczego stają po stronie islamistycznych barbarzyńców, którzy więzili, torturowali i dokonywali egzekucji na własnych kobietach za zsuniętą islamską zasłonę i którzy siłą nawracaliby swoje zachodnie wielbicielki na islam, zasłoniliby je również i zmuszali do poligamicznych małżeństw? Czy te wykształcone córki zamożnych rodziców rozumieją, że jeśli wyrażą jakiekolwiek poglądy uważane za dysydenckie w Gazie, Teheranie lub Kabulu, albo jeśli ogłoszą, że są „queer” lub gejami (tak identyfikują się niektóre z tych aktywistek), to natychmiast zostaną zabite? W miesiącach od 7 października 2023r., oprócz odrażającego milczenia fałszywych feministek w sprawie zbiorowych gwałtów na kobietach i mężczyznach, torturowania dzieci i całych rodzin, porwań ludności cywilnej – widzieliśmy przerażające tsunami nienawiści do Izraela, Ameryki i Żydów.
Więcej
|
|
| |
Rdzenna matematyka: zasłona dymna Jerry A. Coyne
Kiedyś myślałem, że „dekolonizacja” STEM [nauk ścisłych] jest najsilniejsza w Nowej Zelandii i Republice Południowej Afryki, co oczywiście jest ruchem mającym na celu detronizację tak zwanej „zachodniej” nauki na rzecz nauki rdzennej. Ale teraz zaczynam się zastanawiać, czy „urdzennowienie/dekolonizacja nauki” nie wkracza także w głąb Australii.Śledzę rozwój wydarzeń w Nowej Zelandii znacznie uważniej niż w innych miejscach, ponieważ często piszą do mnie tamtejsi naukowcy, którzy rozpaczają z powodu detronizacji współczesnej nauki (która od jakiegoś czasu nie jest „zachodnia”) na rzecz Mātauranga Maorysów (MM), „sposobu poznania” rdzennych Maorysów. Odwiedziłem także Nową Zelandię, uwielbiam to miejsce i byłbym zdruzgotany, gdyby nauka została rozwodniona przez przesądy, mity, legendy i moralizowanie.
Więcej
|
|
Teraz jest czas na dokonanie wyboru Caroline B. Glick
Turyści odkryli w środę koło miasta Arad na południu Izraela pozostałości irańskiego pocisku balistycznego z nocnego ataku 13 kwietnia. Izraelski telewizyjny kanał 11 zidentyfikował to jako pocisk Khader-1. Khader-1, podobnie jak rakiety Imad, których Iran również użył w ataku, mają zdolność przeniesienia głowicy nuklearnej. Fakt, że Iran użył dwóch rakiet balistycznych zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych, powinien wywołać wszystkie możliwe sygnały alarmowe. We wtorkowym wywiadzie dla Deutsche Welle przewodniczący Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi powiedział, że Iranowi brakuje „tygodni, a nie miesięcy” od posiadania wystarczającej ilości wzbogaconego uranu do skonstruowania bomby atomowej.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Na “afrykańskim placu” pojawiają się nowi gracze Alberto M. Fernandez
Sześć miesięcy po wydaleniu francuskich żołnierzy z Nigru przyszła kolej na zaproszenie żołnierzy amerykańskich do opuszczenia kraju. Amerykańskie siły przebywały w Nigrze od niecałej dekady i Stany Zjednoczone wydały ponad 100 milionów dolarów na budowę bazy antyterrorystycznej w pobliżu północnego miasta Agadez. Teraz junta wojskowa rządząca krajem od lipca 2023 r. nie tylko poprosiła Amerykanów o opuszczenie kraju, ale wydaje się, że zrobiła to stanowczo. Według “Le Monde” premier Nigru Ali Lamine Zeine powiedział wysokiemu rangą pracownikowi Departamentu Stanu, Kurtowi Campbellowi, że „amerykański kontyngent nie jest już mile widziany”.
Więcej
|
|
Hamas przegrywa w Gazie, ale wygrywa w USA Ben-Dror Yemini
Profesor stał przed wejściem na kampus uniwersytecki wstrząśnięty antysemickimi protestami. Jego przepustka pracownicza nie zadziałała. Był w szoku. Wiedział, że uniwersytet jest wobec niego wrogi. Wiedział, że atmosfera jest napięta. Wiedział, że żydowscy studenci się boją. Słyszał antysemickie skandowanie: „Żydzi, wracajcie do Polski”. Słyszał wezwania do coraz większej liczby aktów rzezi. I był przekonany, że władze uczelni zajmą się chuliganami i rasistami, a nie tymi, którzy z nimi walczą. Ale mylił się. Nie wydarzyło się to ani w Monachium w latach trzydziestych, ani w Berlinie. Do zdarzenia doszło w ubiegły weekend na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Profesorem jest Shai Davidai, Amerykanin izraelskiego pochodzenia, wykładowca prestiżowej uniwersyteckiej szkoły biznesu zrzeszonej w Ivy League.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
USA, Katar i Iran: Uwolnijcie zakładników! Michael Calvo
To nie pierwszy raz, kiedy muzułmanie przeprowadzają ataki na niemuzułmanów i biorą zakładników. Nie słyszeliśmy, by rektor kairskiego uniwersytetu Al-Azhar, ani Egipt i Jordania, państwa muzułmańskie, które zawarły porozumienie pokojowe z Izraelem, potępiły Hamas za przetrzymywanie izraelskich, amerykańskich, chińskich, francuskich, niemieckich, rosyjskich, filipińskich i tajskich zakładników.
Nie mogli tego potępić: branie jeńców jest dozwolone przez Koran (9:5; 23:1-5 i 70:30-35), o ile jeńcy nie są muzułmanami. W związku z tym ISIS uzasadniało branie jazydzkich kobiet na niewolnice seksualne.
Więcej
|
|
Dlaczego USA wspierają tych, którzy demonizują Amerykę? Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler
Dlaczego sojusznicy Hamasu, którzy terroryzują i grożą zwolennikom Żydów i Izraela na kampusach w całych Stanach Zjednoczonych, jednocześnie krzyczą „śmierć Izraelowi” i „śmierć Ameryce”? Odpowiedź jest taka, że podczas gdy Stany Zjednoczone są siłą napędową wywierającą nacisk na Izrael, aby zaakceptował rządy Autonomii Palestyńskiej w Gazie i podczas gdy AP przyjmuje z radością pomoc USA i cicho dziękuje jej za wsparcie ratujące życie, AP jednocześnie nieustannie demonizuje USA. AP posuwa się nawet do twierdzenia, że wojna Izraela przeciwko Hamasowi w Gazie jest w rzeczywistości antyarabską i antyislamską wojną amerykańską, w której Izrael jest jedynie amerykańskim narzędziem.
Więcej
|
|
| |
Co widzą ci, którzy nie widzą? Andrzej Koraszewski
Czasami pytam młodych ludzi, czy widzieli film „Kabaret”. Wśród urodzonych w tym stuleciu z tych, których o to pytałem, nikt nie słyszał o tym filmie. Kiedy wszedł na ekrany w 1972 roku był niezwykle popularny. Fenomenalna gra Lizy Minnelli i Michaela Yorka była częściej tematem dyskusji, niż fakt, że była to (i nadal jest) najwspanialsza prezentacja atmosfery Berlina w momencie, w którym nazizm stawał się religią niemieckiego narodu. Film jest dostępny za niewielką opłatą, można go również kupić na DVD. Oglądanie go dziś robi piorunujące wrażenie. Ponad pół wieku temu ten film opowiadał o odległej historii, dziś opowiada o świecie, w którym żyjemy.
Więcej
|
|
Terroryzm psychologiczny: czy padniemy ofiarą? Sheri Oz
To jest terroryzm psychologiczny w najbardziej wyrafinowanej formie. Czuję się złapana w pułapkę – a to nie ja dźwigam na barkach ciężar narodu. Nie ja mam obowiązek lub władzę podejmowania jakichkolwiek decyzji. Jestem zwykłą obywatelką, która próbuje przebić się przez gąszcz informacji i „informacji”, aby zrozumieć, co się teraz dzieje i gdzie stoję wśród różnych punktów widzenia. Ale najpierw sam film. Napis po arabsku w rogu i na pełnym ekranie na końcu filmu oznacza: „Media wojskowe”.
Więcej
|
|
| |
Alternatywny Genesis: Boski reality show Lucjan Ferus
Kiedy widzę jak w telewizji powtarzany jest do znudzenia ten sam film czy serial i kiedy patrzę na postaci w nich grające, nie zdające sobie sprawy z wielokrotności swego pobytu na ekranie, nieodmiennie przychodzą mi na myśl pytania: Czy przypadkiem nie jest tak samo z naszym życiem? Skąd mamy pewność, że żyjemy tylko jeden, jedyny raz i że jest to nasze premierowe życie? A może jesteśmy w podobnej sytuacji jak ci niczego nie świadomi bohaterowie, ciągle powtarzanych filmów? Może już nie raz odgrywaliśmy tę naszą życiową rolę, myśląc, że wszystko od nas zależy, a tak naprawdę nie mogąc niczego w niej zmienić?
Więcej
|
|
Jest wielu winnych wzrostu antysemityzmu Howard Levitt
Kanadyjscy pracodawcy od kilku lat coraz częściej zatrudniali trenerów „różnorodności, równości i włączenia” (DEI), aby uwolnić swoich pracowników od świadomego, a nawet podświadomego rasizmu. Na pierwszy rzut oka, kto może sprzeciwić się różnorodności, równości i włączeniu? To jakby sprzeciwić się Świętemu Mikołajowi. Niestety, warsztaty te zbyt często były przejmowane przez radykalnych ideologów, którzy w efekcie podżegali do konfliktów rasowych. Nieszczęśliwa historia Richarda Bilkszto, który popełnił samobójstwo po tym, jak jeden z takich szkoleniowców uznał go za rasistę, ponieważ powiedział, że Kanadyjczycy nie są bardziej rasistowscy niż Amerykanie, była tylko nagłośnioną sprawą będącą czubkiem góry lodowej.
Więcej
|
|
| |
Wycie wściekłości na cywilizację Brendan O’Neill
Bez wątpienia najgorszym podejściem do tematu "obozu solidarności z Gazą", który od zeszłego tygodnia okupuje Columbia University w Nowym Jorku, jest mówienie, że studenci zawsze robili takie rzeczy. Studenci od zawsze okupowali budynki i place, aby wyrazić swój pogląd polityczny. Studenci od dawna agitowali przeciwko wojnie. Studenci często okazują radykalną intensywność. Spójrzcie na erę Wietnamu – piszą publicyści w świecie chrześcijańskim – tak jakby obóz poparcia dla Gazy był kolejną eksplozją młodzieńczego antyimperializmu.
Więcej
|
|
Antyliberalna krucjata w obronie antysemickiego tłumu Jonathan S. Tobin
Wszelkie wątpliwości co do tego, czy władze Uniwersytetu Columbia rozumiały gniew, jaki wywołało tolerowanie rutynowej nienawiści do Żydów na ich kampusie, zostały rozwiane w tym tygodniu, dzień po zeznaniach przedstawicieli uniwersytetu przed Izbą Reprezentantów USA. To, co nastąpiło później, stanowiło rzadką próbę wyegzekwowania pewnych konsekwencji wobec antysemickiego tłumu. Ale chociaż wezwanie policji i stanowczość była pewną ulgą, przyzwolenie, jakie tacy ludzie najwyraźniej otrzymali od władz, o tyle gotowość tak wielu liberalnych ekspertów w prasie korporacyjnej do obrony tej tłuszczy jest oznaką tego, w jak niebezpiecznym momencie historii znaleźliśmy się dziś.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Co znaczą związki Chin z Hamasem? Steven Stalinsky
Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.
Więcej
|
|
„Lepsi” cywile z Gazy Alan M. Dershowitz
„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”. Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.
Więcej
|
|
| |
Skamieniałe zachowanie: termity w bursztynie Jerry A. Coyne
Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.
Więcej
|
|
Jak głęboka jest nienawiść muzułmanów do niewiernych? Andrzej Koraszewski
|
|
Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.
Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Zobaczcie bojkot XXI wieku Phyllis Chesler
|
Jak „przebudzona lewica” stała się miłośniczką Iranu Brendan O’Neill
|
Chrześcijanie wolą żyć w Izraelu Bassam Tawil
|
Protesty propalestyńskie w Ameryce Jerry A. Coyne
|
Gdyby nie Żydzi nie byłoby problemu Henryk Grynberg
|
Islam jako potęga kolonialna Daled Amos
|
Geneza i paradoksy teizmu (IV) Lucjan Ferus
|
Historie zakładników i narracje terrorystów Liat Collins
|
Czemu Warszawa mówi, że „Tel Awiw powiedział”? Andrzej Koraszewski
|
Co robić by chronić prawa człowieka? G. Steinberg i I. Reuveni
|
„Science”: rozszerzyć DEI w STEMM Jerry A. Coyne
|
Niebezpieczny pęd by uratować Hamas Allan M. Dershowitz
|
Hamas niszczy Gazę, ale głosi „zwycięstwo” Bassam Tawil
|
Palestyńczycy nie są małymi dziećmi Einat Wilf
|
Ruchy masowe i tęsknota do nienawiści Andrzej Koraszewski
|
|
| |
|
| | |