Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 20:01

« Poprzedni Następny »


DCLXVI Krucjata


Lucjan Ferus 2014-12-20


Motto: „Kiedy widzisz, że zwycięża prawda,
pytaj jakie potężne kłamstwo za nią walczyło”.
Friedrich Nietzsche


Od upadku poprzedzającej nas cywilizacji minęły już dwa tysiąclecia, a jego przyczyny wciąż nie były nam znane. Wśród jednych uczonych przeważał pogląd nazywany umownie „nuklearnym seppuku”, czyli owych przyczyn upatrywano w samobójczej wojnie lub wojnach atomowych, które unicestwiły prawie wszystkich żyjących ówcześnie ludzi na ziemi.

Inni uczeni ową przyczynę widzieli w degradacji środowiska naturalnego, która osiągnęła tak wielkie rozmiary, iż człowiek – istota bądź co bądź uzależniona od przyrody – musiał wyginąć, nie mogąc przystosować się do zbyt szybko zmieniających się warunków klimatyczno-ekologicznych na naszej planecie.

 

Byli też i tacy, którzy przyczynę owej zagłady upatrywali w kosmosie, dając za przykład historię wyginięcia dinozaurów. Jak się niebawem okazało to oni mieli najwięcej racji, choć nie do końca: rzeczywiście przyczyna upadku tamtejszej cywilizacji była zewnętrzna, lecz nie był to ślepy los w postaci asteroidy pędzącej przez pustkę kosmosu, której tor przecinał się z torem Ziemi w tym samym miejscu i czasie. To było zupełnie coś innego, coś o czym dowiedzieliśmy się dopiero teraz, odczytując tajemniczy sześcian, stanowiący od dawna zainteresowanie uczonych i który dotąd – mimo wielu usilnych starań – nie chciał zdradzić zapisanych na nim informacji.

 

Aż wreszcie – po wielu latach zmagań – „Kryształowy sześcian ze Smoczego szczytu” (nazwa od najwyższej, niedostępnej góry na naszym kontynencie) przemówił w nieznanym języku i trzeba było jeszcze paru lat wytężonej pracy, aby przełożyć go na zrozumiałe dla nas słowa. I chociaż nigdy nie będziemy mieli pewności, czy treść, którą udało się nam odczytać jest całkowicie zgodna z zamysłem Autorów, którzy ją zapisali i pozostawili w tym niedostępnym miejscu, to istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, iż przełożony zapis w oryginale powinien wyglądać mniej więcej tak:

 

„Ja, Ozymanus Duo zwany „Prawdomównym”, kapłan-kronikarz DCLXVI krucjaty, u schyłku swojego długiego burzliwego życia, postanowiłem opisać prawdziwą jej historię, gwarantując swoim autorytetem jej autentyczność. Jako uczestnik tej wyprawy byłem świadkiem wydarzeń, które zostały pominięte w oficjalnym raporcie przeznaczonym dla szerokich mas lub tak przeinaczone, że to, o czym uczą się nasze (określenie nieprzetłumaczalne) na lekcjach historii, ma się nijak do faktów oglądanych przeze mnie  na własne patrzałki (?). Oficjalna wersja tej krucjaty jak każdy wie, wygląda tak oto:

 

„93 Nepua 4973 roku od narodzin Wielkiego Rua-tu Upty – niech imię Jego będzie błogosławione – w sile trzech jednostek eksploracyjno-bojowych wyruszyła wyprawa do Układu Sol, znajdującego się na peryferiach naszej Galaktyki. Odbierany od jakiegoś czasu sygnał w paśmie elektromagnetycznym świadczył o istnieniu tam zaawansowanej cywilizacji technicznej. Po pokonaniu 696 sekparów (być może chodzi o lata świetlne lub podobne im jednostki odległości) i przybyciu na miejsce okazało się, że tubylcy dysponują straszliwą bronią, mogącą zaszkodzić bezpieczeństwu naszej Unii Międzyplanetarnej.

 

Ponieważ to oni zaatakowali nas pierwsi, musieliśmy zniszczyć ich potencjał wojenny, a przy okazji ich samych także. Okazali się bowiem krwiożerczymi bestiami dybiącymi na nasze życie, na każdym niemal kroku. Uwolniliśmy więc ciemiężoną przez nich planetę od tej zgubnej zarazy, którą był ten zdegenerowany gatunek istot uważających się za rozumne. Zaprowadziliśmy pokój w tej części kosmosu, nie tak przecież odległej od naszego rodzimego Układu, oraz spokój i ład w imię Międzyplanetarnej Zjednoczonej Społeczności. W przeciwnym wypadku to oni by nas zaatakowali i wybili do ostatniej macki (określenie nie do końca pewne), gdyż „podłość ludzka nie zna granic” jak sami o sobie mawiali”.

 

Tyle mówi oficjalna historia, a jak było naprawdę? To nie broń tubylców była główną  przyczyną, dla której musieliśmy ich zniszczyć. Owszem, rzucili przeciwko nam swoje wszystkie siły, lecz cóż to były za „siły”? Jakieś cudaczne maszyny latające, które nie osiągały nawet promila szybkości światła i jak bańki mydlane rozbijały się na chroniących nas polach magnetycznych.  Jakieś rakiety na paliwo chemiczne, których u nas nawet w muzeach już nie ma! Jakieś archaiczne pojazdy gąsiennicowe, które byle laser podziurawi jak sito! Nie mówiąc już o ich „najstraszliwszej broni” – bombie atomowej, którą można bez trudu zlokalizować i zneutralizować laserem, ze znacznej odległości od planety. 

 

Nie, nie! Nie chodziło o ich archaiczną broń. Gdyby tylko o to miało chodzić, mieliśmy wystarczająco duże możliwości aby im tę broń zniszczyć z dalekiej orbity i odlecieć niezauważonymi. Mamy jednak bardziej skuteczne i bardziej subtelne metody wpływu na takich jak oni prymitywnych tubylców. Po prostu bez wdawania się w jakieś śmieszne „wojny” przejęliśmy całkowitą kontrolę nad ich systemami informatycznymi, oraz częściową nad ich umysłami i dzięki temu prostemu zabiegowi zaczęliśmy w spokoju poznawać bliżej tę rasę. Nasze gwiazdoloty „zacumowaliśmy” na geostacjonarnych orbitach, a nasi uczeni kapłani oddali się z zapałem pracy badawczej.

 

Wszystkie szczegóły tej misji są doskonale znane Najwyższej Radzie Kapłanów Międzyplanetarnej Unii, nie będę się więc powtarzał. Skupię się wyłącznie na tych aspektach wyprawy, które w oficjalnych protokółach były przemilczane z oczywistych względów. Okazało się niebawem, że to nie w ich bojowym potencjale tkwiła przyczyna, dla której musieliśmy ich – jak to się potocznie mówi – zneutralizować. Tkwiła ona w ich kulturze, a ściślej biorąc w pewnym jej aspekcie, nazywanym przez nich religią.

 

Powiem wprost to, co najważniejsze: okazało się już na miejscu, iż  wszyscy ludzie czcili fałszywych bogów! Co według naszego Kodeksu Moralnego jest jednym z największych przestępstw przeciwko wierze i zasługuje na najwyższą karę: karę śmierci! W punkcie nr 1 napisano wyraźnie:

 

„Jest tylko jeden Bóg prawdziwy Wielki Rua-tu Upta – niech będzie błogosławione imię Jego – stworzyciel wszystkiego co istnieje, Król naszej Galaktyki oraz jego czterej Synowie:  Poczuil-lo, Waerta, Antui-tnu i Tiazly-oru, będący władcami jej czterech ramion”.

 

Natomiast w punkcie nr 2 widnieje taki zapis:

 

„Każda żywa istota żyjąca w naszej Galaktyce i posiadająca samoświadomość, musi zaakceptować ten dogmat i podporządkować się tym faktom, które leżą u podstaw naszej cywilizacji i kultury. W przypadku odmowy lub nie uznania powyższego za prawdę – należy ją bezzwłocznie usunąć ze świata żywych, tak aby nie został po niej żaden ślad”.

 

Aby nikt nie żywił jakichkolwiek wątpliwości, w punkcie nr 3 dodano zapis:

 

„To prawda, iż Wielki Rua-tu Upta – niech będzie błogosławione imię Jego – dał  każdemu żyjącemu stworzeniu wolną wolę. Jednakże nie w tak ważnej kwestii. Każdy kto chce zachować życie musi się temu podporządkować, gdyż najwyższa Prawda jest tylko jedna i ten kto temu przeczy zostanie usunięty z rzeczywistości, w której żyje. Natomiast każdy, kto się jej podporządkuje otrzyma wieczną nagrodę w (nieprzetłumaczalne, może chodzić o odpowiednik religijnego nieba), po swojej biologicznej śmierci i osądzeniu czy na to zasłużył. Taka jest wola Wielkiego Rua-tu Upty – niech będzie błogosławione imię Jego”.

 

Zatem nasze Najwyższe Prawo jest jednoznaczne w tym względzie i nie pozostawia nam żadnej innej możliwości działania. Jednakże nie jesteśmy nieucywilizowanymi barbarzyńcami, istotami bez (nie ma odpowiednika w ludzkim języku, może chodzić o serce). Daliśmy im wolny wybór: albo przyjmą nasza wiarę, albo zostaną unicestwieni. Na początku chętnych do przyjęcia prawdziwej wiary było niewielu. Najbardziej rozbawiły nas ich naiwne tłumaczenia, że mają własnych bogów, których nie mogą się wyrzec, ponieważ wierzą, że to oni są jedynie prawdziwi. Związani są z ich religiami, kulturami i odwieczną Tradycją, w której wychowywani byli także ich wszyscy antenaci.

Opanowawszy ich prymitywne dialekty, staraliśmy się im wytłumaczyć, że wszyscy ich lokalni bogowie muszą być fałszywi, skoro jedynym prawdziwym Bogiem jest nasz Wielki Rua-tu Upta – niech będzie błogosławione imię Jego.

 

Odwołaliśmy się także do ich rozumu: Jeśli to wasi bogowie są jedynie prawdziwi we Wszechświecie, to dlaczego my nic o nich nie słyszeliśmy?! Dlaczego nam nie głoszą Dobrej Nowiny i nie chcą nas zbawiać? Dlaczego wasza Matka Boska nie urodziła żadnego z Synów naszego Boga, lecz powstali oni z Kosmicznego Jaja, które zostało zapłodnione przez Wielkiego Rua-tu Uptę i złożone w Jądrze Galaktyki, aż do ich narodzin? I wreszcie; dlaczego na żadnej z wielu planet, które podbiliśmy nie zetknęliśmy się z waszymi bogami, natomiast dość często trafiały się tam lokalne bóstwa? Możecie to przekonująco wyjaśnić?

 

Jednakże mimo naszych starań, widać było wyraźnie, iż nasze logiczne tłumaczenia nie przekonują ich wcale i bardzo trudno pogodzić im się z tą oczywistą dla nas Prawdą. Okazaliśmy im wtedy maksimum dobrej woli i wspaniałomyślności. Daliśmy im siedem dni na to, aby mogli pomodlić się do swoich bogów i aby ci – jeśli istnieją naprawdę – ochronili ich przed prześladowcami. Myśleliśmy, że uraduje ich ta wspaniałomyślna propozycja, ale przyjęli ją z dziwną powściągliwością.

 

Mimo to, dany im czas poświęcili na indywidualne żarliwe modlitwy oraz na zbiorowe modły celebrowane w świątyniach przez ich kapłanów. Na procesje z obrazami i figurami swoich świętych, pielgrzymki do miejsc świętych, uroczyste msze, zbiorowe akty zawierzania się pod opiekę bóstwa, zaległe intronizacje jak i wiele innych obrzędów religijnych (jak np. nocne śpiewy i czuwania przy przydrożnych kapliczkach), które miały według nich zapewnić im pomyślne załatwienie tej sprawy. Ich kapłani dwoili się i troili, gdzieniegdzie nie biorąc nawet pieniędzy za swoje usługi.

 

My natomiast w tym czasie oznakowaliśmy laserami wszystkie świątynie i miejsca kultu, aby potem mieć ułatwioną sprawę. Od samego początku nie mieliśmy najmniejszych wątpliwości, iż te wszystkie bałwochwalcze zachowania tubylców nie przyniosą pożądanych przez nich skutków. Jednak tym, co spowodowało największą determinację z naszej strony i przyczyniło się do ostatecznej decyzji o zniszczeniu ich barbarzyńskich kultur i religii, nie był w istocie ani nasz Kodeks Moralny, ani nawet ich głupi upór przeciwko przyjęciu prawdziwej wiary w prawdziwego Boga.

 

Nie, nie o to chodziło! Z podobnymi postawami i zachowaniami tubylców spotykaliśmy się już wielokrotnie, podczas innych misji eksploracyjnych i podczas wcześniejszych krucjat. Tą przysłowiową „kroplą przepełniającą czarę goryczy”, był zbudowany przez nich w jakiejś zapadłej dziurze okazały posąg Chrystusa Króla Wszechświata! Wyobrażacie to sobie?! Ta ich gigantyczna megalomania nie mieściła się w naszych (nie ma odpowiednika, może chodzić o głowę).

 

My poznaliśmy dobrze i opanowaliśmy naszą Galaktykę w czasie setek tysięcy lat (przetłumaczono na naszą rachubę czasu) istnienia naszej cywilizacji. Dlatego nasz Wielki Rua-tu Upta – niech będzie błogosławione Jego imię – i Jego czterej Synowie: Poczuil-lo, Waerta, Antui-tnu i Tiazly-oru mają władzę wyłącznie nad naszą Galaktyką i (nieprzetłumaczalne, może chodzić o Obłoki Magellana). Natomiast oni jak dotąd nie „wytknęli nawet nosa” poza rodzimy Układ Słoneczny, zaczynają dopiero eksplorować swój Księżyc, a w dalszych lotach kosmicznych dopiero „raczkują”.

 

Co nie przeszkadzało im jednak mieć i czcić Boga Króla Wszechświata! Z tak wielką megalomanią i przypadkiem dysonansu pomiędzy realnymi możliwościami i wiedzą, a chorobliwymi urojeniami jeszcze się nie spotkaliśmy na żadnej z opanowanych przez nas planet. Obrażając tym gigantycznym bałwochwalstwem jedynego prawdziwego Boga, Wielkiego Rua-tu Uptę – niech będzie błogosławione imię Jego – sami ściągnęli na siebie Jego słuszny gniew, gdyż taka wielka obraza domaga się równie wielkiej i ciężkiej kary. Rada Starszych Kapłanów i dowódcy statków podjęli decyzję jednogłośnie. Teraz już była to tylko kwestia czasu.

 

Po upływie tygodnia zbiorowej religijnej ekstazy i histerii było już pewne to, o czym my wiedzieliśmy od samego początku: żaden z ich „prawdziwych”  bogów nie objawił się im i nie udzielił im pomocy i wyczekiwanego ratunku. Mimo tego, że kierowane były do nich modły ze wszystkich stron ziemi od miliardów wiernych. Po raz pierwszy od początku historii religii ludzkich (o czym dowiedzieliśmy się z przestudiowani historii ich krótkiej cywilizacji), wszystkie religie zjednoczyły się we wspólnej modlitwie, przestając się zwalczać, mordować innowierców, wzajemnie się nienawidzić i oskarżać.

 

Zapanował nieznany dotąd nikomu z ludzi duch wzajemnego pokoju. Nagle dotychczasowe animozje i wszelkie roszczenia, wielkie pokłady uprzedzeń i nienawiści jak i doktrynalnych różnic – stały się mniej ważne od prawdziwego zagrożenia z zewnątrz, które – paradoksalnie biorąc – pogodziło wszystkich wyznawców, wszystkich ich religii i Kościołów. Z dnia na dzień, bez jałowych apeli o ekumenizm, zapanowała ogólnoludzka zgoda i zrozumienie. Błogosławiony stan, dotąd nieznany ich skłóconemu, głupiemu gatunkowi istot jakoby „rozumnych”. I co najciekawsze, iż nie była to zasługa żadnego z bogów człowieka, którzy kochali zazwyczaj wyłącznie swoich wyznawców, a resztę nienawidzili i przeklinali. To samo nakazując swoim wyznawcom.

 

Tyle, że była to przysłowiowa (nie ma odpowiednika, może chodzić o „musztardę po obiedzie” ).

Bowiem po upływie umówionego terminu, kiedy ludzie nie otrzymali żadnego znaku ani żadnej pomocy od swoich lokalnych bogów, przystąpiliśmy do realizacji planu eksterminacji ludzkości. Tych wszystkich, którzy przyjęli prawdziwą wiarę (nagle chętnych do tego aktu zrobiło się niezliczone mrowie, na szczęście potrafimy odróżniać prawdziwie wierzących od udających wiarę), przetransportowaliśmy na jeden z odległych kontynentów (prawdopodobnie chodzi o Australię), a resztą zajęły się nasze roboty bojowe.

 

Chciałbym tylko zaznaczyć, że mając w tych kwestiach duże doświadczenie, postępujemy wyjątkowo humanitarnie: zintegrowane promieniowanie korpuskularne, którego w tym celu używamy unicestwia żądane obiekty tak szybko, iż nie zdają sobie nawet z tego sprawy. Znikają po prostu w ułamku sekundy. I, co istotne; jakiekolwiek ze zwierząt nie ponosi przy tym żadnego uszczerbku na zdrowiu, jak i reszta żyjącej przyrody. Potem obróciliśmy w perzynę wszystkie miejsca religijnych kultów, tak, aby – zgodnie z naszym świętym Prawem – nie zostały po nich najmniejsze ślady na ich planecie.

 

Jestem głęboko przekonany, że ludzie nie będą nas za to przeklinać i zrozumieją z czasem, iż to wszystko co im uczyniliśmy było dla ich własnego dobra i nie z nienawiści do nich. Ba! Można nawet powiedzieć, iż na scenariusz tych wydarzeń byli od dawna przygotowywani. Bo czymże innym miał być oczekiwany przez nich Armagedon, jak nie wyrżnięciem wszystkich niewiernych przez zastępy bożych aniołów i pozostawieniem jedynie przy życiu małego stadka wiernych i sprawiedliwych, liczącego zaledwie 144 000 osobników? Tak przecież zapisano w ich świętych księgach.

 

My pozostawiliśmy przy życiu o wiele więcej tubylców, niż miał zostawić ich „miłujący” Bóg. Skąd mieliby wiedzieć ludzie, iż robiliśmy to – nawet jeśli nie z miłości do nich – to dla ich własnego dobra? Otóż poznając historię ich kultur, przez przypadek natrafiliśmy na jedną z ich niemal świętych ksiąg (prawdopodobnie chodzi o jakiś traktat ówczesnego filozofa-kapłana), w której jeden z ich wielkich myślicieli wyraźnie opisał ten teologiczny problem tak przekonująco, jakby przygotowywał dla nas instrukcję działania i moralne jego uzasadnienie. Jego doktrynę stosowało wiele religii na Ziemi przez wiele wieków. Oto znamienne fragmenty tej mądrej księgi:

 

„Zauważmy bowiem: skoro nieznajomość Prawdy sprawia, że człowiek pozostaje niby w gęstych ciemnościach, to czyż nie należy wyprowadzić go na Światło, choćby używając przymusu, jeśli on sam nie potrafi właściwie ocenić swego stanu? /../ Czyż nie zatrzymamy niewidomego kroczącego ku przepaści, nawet jeśli będzie się opierał, błędnie sądząc, że idzie drogą właściwą? /../

 

Otóż /../ przyjęcie wiary zależy od wolnej woli, natomiast odejście od niej powinno być stosownie ukarane. Ponieważ kara powinna być na miarę winy, należy zastanowić się , jak wielką winą jest odejście od wiary./../ Widać więc jasno, że wina heretyków jest większa od winy niewiernych, a zatem herezja, sama będąc rodzajem wiary, czyli grzechu najgłębszego z możliwych, jest winą największą z możliwych. /../ Wtedy właśnie Kościół w mądrości swojej powołał do życia inkwizycję, by móc sądzić heretyków, lecz z ewangeliczną pokorą i miłością pozostawiać władzy świeckiej wymierzanie i wykonanie kary. /../

 

Jak wykazać mocą przyrodzonego rozumu, że błąd popełniają ci, którzy nie uznają Prawdy? /../ Cóż jednak począć z tymi, którzy ze złej woli od Prawdy odchodzą? Jak wykazano trwanie w herezji jest winą największą z możliwych, zatem i na stosowną karę zasługuje. /../ o ileż bardziej godzi się i należy heretyków nie tylko obłożyć klątwą, lecz także ukarać śmiercią /../ jasne jest więc, że Kościół słusznie czyni, gdy mając na względzie zarówno ukaranie heretyka, jak zbawienie pobożnych, mocą klątwy usuwa go ze społeczności wiernych i następnie przekazuje władzy świeckiej, gdyż jest on od tej chwili /../ tym, który musi być śmiercią usunięty ze świata. /../

 

Dlatego śmierć heretyka konieczna jest zarówno z uwagi na jego zbawienie, jak i ze względu na zbawienie innych. Nie sposób podważyć tego toku rozumowania. /../ Tak więc karanie heretyków śmiercią  słuszne jest i zbawienne. W świetle płonącego stosu tym jaśniej ukazuje się Prawda, a gorejący heretyk mając nadal drogę do zbawienia otwartą, samym sobą zaświadcza, że ci, którzy mu ten stos zgotowali, taką wielką miłość ku niemu żywią, iż zmuszeni byli poświęcić jego ciało, byle mu duszę od zatracenia uratować”.

 

Inny myśliciel w 800 lat po nim, przywołując te wspaniałe dokonania myśli ludzkiej bardzo żałuje, że współcześni mu bliźni odeszli już od tego tradycyjnego i cieszącego się wielką estymą u rządzących, sposobu rozwiązywania tych najważniejszych dla człowieka problemów. I w związku z tym, pisze w swojej książce, co następuje:

 

„A jednak po tylu wiekach, które minęły od tamtych czasów, gdy czytamy dziś jego słowa, nachodzić mogą nas myśli smutne. Oto wygasły płomienie stosów; mrok coraz większy cały świat ogarnia i nie dość, że pogan coraz więcej niż chrześcijan, ale wszelkie herezje bezkarnie zachwaszczają pole wiary i nikt nie ma siły ich powyrywać. Rodzi się bolesne pytanie, dlaczego wolno każdemu głosić, co sam za prawdę uważa, choć przez to coraz więcej ludzi odchodzi od Drogi, Prawdy i Życia, a cała cywilizacja życia chrześcijańskiego staje się cywilizacją śmierci. Nie zabrakło przecież drewna, by stosy układać; zapewne więc zabrakło żaru wiary, by je rozpalać” (wg Ludzkie oblicza boskiej prawdy J.Kopania).

 

Głowa do góry czcigodni mężowie; są jeszcze istoty, którym nie brakuje żaru wiary. Istoty idące niezłomnie Drogą Prawdy i Życia, które z bożą pomocą nigdy z tej drogi nie zejdą. Bo zaiste prawdą jest, że ślepców co zmierzają ku przepaści, należy nawet siłą powstrzymywać dla ich własnego dobra. Nawet gdyby się opierali nie widząc zagrożenia, należy ich wyprowadzić na właściwą drogę. Toż i my to czynimy, uważając to za święty obowiązek tych co są silni duchem, wobec tych co są słabi, nierozumni i nie potrafiący samemu dostrzec Prawdy.

 

Dlatego jesteśmy pewni, że kiedyś zrozumiecie, iż uczyniliśmy to wszystko dla waszego dobra, a wasze nowe święte księgi pomogą wam w tym zrozumieniu. Jesteśmy też przekonani, że wykonaliśmy w Układzie Sol kawał dobrej roboty, dla jedynego prawdziwego Boga, jedynej Prawdy i dla tych wszystkich, którzy jej służą z oddaniem. Ich chwała nigdy nie przeminie i będzie lśnić oślepiającym blaskiem po wieki wieków. Niech moc będzie z wyznawcami Wielkiego Rua-tu Upty – którego imię niech będzie błogosławione po kres czasu”.

 

                                                                    Ozymanus Duo zwany „Prawdomównym”

                                                                    Kapłan-kronikarz DCLXVI Krucjaty, 93 Nepua 4973.

 

Grudzień 2014 r.                                  ------ KONIEC ------

 

                                                                      

 

  

 

 

 

  

  

 

             


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
9. walka w imię postępu cywilizacyjnego mieczysławski 2014-12-26
8. mixerowi czy też MX-owi Lucjan Ferus 2014-12-25
7. biologiczne uwarunkowania agresji mieczysławski 2014-12-24
6. mixer MX 2014-12-24
5. w imię wyższego dobra mieczysławski 2014-12-23
4. Podpowiedź od autora Lucjan Ferus 2014-12-23
3. cywilizacje pozaziemskie mieczysławski 2014-12-21
2. Odpowiedź na "niespodziewane zakończenie" Lucjan Ferus 2014-12-21
1. niespodziewane zakończenie mieczysławski 2014-12-20







Przerwa
Hili: Oderwałeś się od komputera?
Ja: Nie mogę już patrzeć na to wszystko.
Hili: Doskonale cię rozumiem, ja nawet telefonu ze sobą nie zabieram.

Więcej

Co znaczą związki
Chin z Hamasem?
Steven Stalinsky

Chiński dyplomata Wang Kejian spotkał się 17 marca w Katarze z przywódcą politycznym Hamasu Ismailem Haniją (źródło: Biuro Mediów Hamasu).

Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.

Więcej

„Lepsi” cywile
z Gazy
Alan M. Dershowitz

<span>Niektórzy cywile w Gazie ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd”. Weźmy pod uwagę cywilów z Gazy, którzy 7 października podążyli za terrorystami do Izraela. Cywile ci pojmali pielęgniarkę Nili Margalit i po zamordowaniu innych Izraelczyków uprowadzili ją do Gazy, gdzie pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej porywaczy. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu i palestyńscy wspólnicy cywilni wchodzą do kibucu Be'eri, by mordować, gwałcić, torturować i porywać Żydów, 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: kamera bezpieczeństwa kibucu Be'eri)</span>

„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”.


Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.

Więcej
Blue line

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne


Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.

Więcej

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Ten słodki obrazek pokutuje w sieci od lat. Nie przybliża pokoju. Ignorancja i naiwność nie pierwszy raz sprzyjają barbarzyństwu.     

Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.

Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.

Więcej
Blue line

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Książka w łańcuchach. Zdjęcie: Square Frog/Pixabay.

Dwunastego kwietnia „Ha'aretz” opublikował długi i ważny artykuł, w którym opisano „bezprecedensowy światowy bojkot izraelskich naukowców”. Ich raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej w styczniu przez Izraelską Akademię Młodych, w której jedna trzecia z 1000 ankietowanych starszych wykładowców zgłosiła „znaczny spadek ich więzi z naukowcami za granicą”.

Więcej

Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Zatrzymać ludobójstwo, sympatycy Hamasu protestują w Helsinkach, 21 października 2023r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)   

Jak szybko lobby „Zawieszenie broni teraz!” zamieniło się w pieniących się podżegaczy wojennych. Gdy tylko Iran rozpoczął swoje zbrodnicze bombardowanie Izraela, ci fałszywi zwolennicy pokoju podskakiwali z radości. To „prawdziwa solidarność” – stwierdziła jedna z grup protestacyjnych w odpowiedzi na grad rakiet Iranu na państwo żydowskie. 

Więcej

Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

<span>Odkąd Autonomia Palestyńska (AP) przejęła kontrolę nad Betlejem w 1995 r., udział chrześcijan w populacji spadł z 65% do zaledwie 12% obecnie. W przeciwieństwie do tego w ostatnich latach populacja chrześcijan w Izraelu rośnie. „Większość z nas, 180 tys. chrześcijańskich Izraelczyków, woli żyć swobodnie pod rządami Izraela, niż pod reżimem Autonomii Palestyńskiej kontrolującym Betlejem. Izrael daje nam wolność, podczas gdy życie pod rządami Arabów było ludobójcze dla chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie” – mówi Szadi Challoul, chrześcijanin Maronita, który określa siebie jako „patriotycznego Izraelczyka”. Na zdjęciu: Bazylika Narodzenia Pańskiego w Betlejem z Abbasem w roli statysty. (Źródło obrazu: Britannica)</span>

Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.

Więcej

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Studenckie rozruchy na Columbia University, 21 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekrtanu wideo)

Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.

Więcej

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg


„Moż­na śmia­ło po­wie­dzieć, że gdy­by nie Ży­dzi, nie by­ło­by pro­ble­mu pa­le­styń­skie­go. Pia­chy i ka­mie­nie zo­sta­ły­by roz­szar­pa­ne przez Egipt, Sy­rię oraz Irak i nikt by się tym nie przej­mo­wał.

Więcej

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Żydowscy uchodźcy z krajów arabskich w obozie przejściowym w Izraelu w kwietniu 1950r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Palestyńska wojna propagandowa i oskarżenia, które fabrykują przeciwko Izraelowi, służą nie tylko zrekompensowaniu ich niższości militarnej, ale także pomagają im w fabrykowaniu ich twierdzeń o rdzennych związkach z tą ziemią.

 

Fakt, że ktoś będzie próbował zredukować powrót Żydów (z chrześcijańskiego i muzułmańskiego świata) na swoją ziemię do jakiegoś rodzaju europejskiej inwazji, pokazuje tylko, jak skuteczna była ta część palestyńskiej wojny propagandowej.

Więcej
Blue line

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus


Wygląda bowiem na to, iż Bóg teizmu jest osobą,.. a jednocześnie wypełnia sobą całe swoje dzieło (czyli Wszechświat). Jest On jeden, jedyny, ale w trzech osobach nie tożsamych ze sobą („Ojciec nie jest Synem. Syn nie jest Duchem Św., a ten nie jest Ojcem", z dogmatu o Trójcy Św.). Jest On wszechmogący, ale wszelkie Jego działania opisane w Starym Testamencie wcale na to nie wskazują. Jest On wszechwiedzący, czyli wie nieskończenie wcześniej o wszystkim, cokolwiek ma się wydarzyć w Jego dziele,.. 

Więcej

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

KROPLE DESZCZU spadają na plakat przedstawiający zakładniczkę Liri Albag podczas wiecu na początku tego roku w Jehud, niedaleko Tel Awiwu.(zdjęcie: Jonathan Shaul/Flash90)

Nie ma granic zła. Jakby megaokrucieństwo popełnione przez Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) podczas inwazji na Izrael 7 października nie wystarczyło, trwa wojna psychologiczna – faktycznie, bardzo brudna wojna.


Ból rodzin ponad 130 zakładników nadal przetrzymywanych przez terrorystów w Gazie jest bezkresny. Wiadomo, że niektórzy zakładnicy nie żyją, a ich ciała służą jako karta przetargowa. Los pozostałych – około 90 – jest nieznany i niewyobrażalny. Nazwanie tego piekłem zakładników i ich rodzin w żaden sposób nie oddaje okrucieństwa Hamasu.

I to jest zamierzone. Od tej straszliwej soboty, kiedy dobrze uzbrojeni najeźdźcy terroryści szaleli w południowych społecznościach, mordując ponad 1200 osób, gwałcąc, kalecząc, ścinając głowy i paląc, Hamas wykorzystał obawy Izraela o los zakładników jako kartę w grze – publikując filmy wideo uprowadzonych, aby zwiększyć koszmar i przerażenie. 

Więcej
Blue line

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Kiedy skandujecie „Śmierć Ameryce” to nie jest tylko hasło, to nasza polityka – mówi Chamenei. (Żródło: zrzut z ekranu wideo)

Warszawa może nie wiedzieć, Warszawa nie wszystko wie i nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawę. Nikt nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego, więc nie ma powodu, żeby robić z Warszawy idiotkę, chociaż sprawa jest intrygująca, bo w tym przypadku to z pewnością nie jest żaden antysemityzm. Tak się utarło i trudno się odzwyczaić. Niby wie Warszawa, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale jakby się z tym nie zgadzała, coś tej Warszawie przeszkadza. Pytałem nawet Warszawę, co właściwie jej przeszkadza w tym, że stolicą Izraela jest Jerozolima, ale nie bardzo umiała odpowiedzieć. Nie chciałem być złośliwy i nie pytałem już nawet, dlaczego nigdy nie ma pretensji do Włochów za to, że ukrzyżowali naszego Pana Jezusa Chrystusa. A przecież te dwie sprawy są mocno ze sobą związane.

Więcej

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

&Oacute;wczesny Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan z Przewodniczącym Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasserem Arafatem na konferencji przeciw rasizmowi w Durbanie w 2001 roku. (Źródło zdjęcia: Biuro Prasowe ONZ via „Jerusalem Post”)

Kilka tygodni temu pielęgniarki ze Szpitala Dziecięcego Royal Manchester, noszące propalestyńskie naklejki, zostały oskarżone o wyproszenie z łóżka dziewięcioletniego żydowskiego chłopca, którego łatwo było rozpoznać po jego tradycyjnym stroju. Podobno przez czas transfuzji musiał siedzieć na podłodze sali szpitalnej.


Incydent ten, obecnie badany przez szpital, to tylko jeden przykład z wielu czynów dehumanizujących wymierzonych w Żydów od czasu ataków, które 7 października doprowadziły Izrael do wojny z Hamasem. 

Więcej

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

(Żródło zdjęcia: Wikipedia)

Trwa walka pomiędzy prawdą (lub umiejętnościami) a sprawiedliwością społeczną, której przykładem jest słynny wykład Johna Haidta w Duke na temat dwóch typów podejść do edukacji. Tym razem jest to nowy artykuł w piśmie „Science”, w którym nalega się na rozszerzenie inicjatyw DEI [Diversity, Equity, Inclusion czyli Różnorodność, Równość, Włączenie. MK] w dziedzinach STEMM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka i medycyna).

Więcej

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

<span> Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Najnowsze dane pokazują, że to nie Izrael powoduje głód w Gazie, ale Hamas: „Hamas, który gromadzi żywność i okrada Gazańczyków, jest główną przyczyną cierpień Gazańczyków”. Na zdjęciu: mieszkaniec Gazy sprzedający na rynku leki z pomocy humanitarnej. (Zdjęcie: Twit</span>ter https://twitter.com/imshin/)

Odejście administracji Bidena od pełnego wsparcia dla Izraela będzie kosztować więcej ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków i Izraelczyków. Zachęci Hamas do dalszej walki i ciągłego odrzucania propozycji powrotu zakładników w zamian za humanitarne zawieszenie broni. Przekona Hamas, że może wygrać wojnę, osłabić Izrael i stworzyć dystans między USA a Izraelem.

Gdyby administracja Bidena utrzymała silne poparcie dla zniszczenia Hamasu, jakie okazała bezpośrednio po 7 października, walki mogłyby już zakończyć się i wszyscy zakładnicy zostaliby zwróceni. Ale za każdym razem,  administracja Bidena osłabia swoje poparcie dla Izraela i wzmacnia to determinację Hamasu.

Więcej

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

<span>Nie jest zaskoczeniem, że Hamas, wyraźnie podbudowany faktem, że Stany Zjednoczone są po jego stronie, zwiększył żądania. Teraz mówi, że chce jeszcze większych ustępstw ze strony Izraela. Gdzie jest jakakolwiek presja USA na Hamas, Iran czy Katar? Na zdjęciu: przywódca Hamasu w Gazie Jahja Sinwar (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Według doniesień wspierana przez Iran palestyńska grupa terrorystyczna Hamas przygotowuje się do zorganizowania wieców „zwycięstwa”, jeśli i kiedy tylko zakończy się wojna w Strefie Gazy. Jednak wielu Arabów wyśmiewa oczekiwane uroczystości Hamasu i oskarża tę grupę terrorystyczną i jej patronów w Teheranie o zniszczenie Strefy Gazy. „Przyjaciel z miasta Rafah powiedział mi, że widział duże znaki i banery drukowane/przygotowywane przez Hamas w celu zorganizowania „wieców zwycięstwa”. 

Więcej

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Przedstawiciel Hamasu, Osama Hamdan, konferencja prasowa w Bejrucie, 4 kwietnia 2024r. (Zrzut z ekranu wideo Al Dżaziry)


"Palestyńczycy są dorośli". Ze wszystkich pomysłów, które przez lata omawiałam, w książkach, esejach, rozmowach i na spotkaniach, odkryłam, że ta jedna idea reprezentuje mentalną barierę, którą niewielu jest w stanie przekroczyć. Lewicowi czy prawicowi, amerykańscy, europejscy, izraelscy rozmówcy myślą podobnie – w jakiś sposób idea, że Palestyńczycy są dorośli, że mogą mówić za siebie, że wiedzą, o co walczą, że mają jasno wyartykułowane cele, do których dążą z wytrwałością, wydaje się być o krok za daleko.

Więcej

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Wydawnictwo: Fundacja Lethe/Animi2, 2020r.

Rob Henderson jest doktorem psychologii. To, co go różni od innych psychologów, to życiorys. Syn koreańskiej prostytutki i narkomanki, pierwsze lata życia w przyczepie campingowej, potem domy rodzinne,  potem bezdomność, kradzieże, alkohol i narkotyki. Wreszcie wojsko i studia. Jego niedawno wydana autobiografia jest bestsellerem, ultrapostępowcy patrzą na niego podejrzliwie. Prawdę mówiąc, on na nich też. Henderson ukuł pojęcie luxury belief (luksusowy światopogląd lub luksusowe wierzenia). Żyjący w luksie chcą urządzać świat innym w oparciu o swoje wizje. Ten luksusowy światopogląd doprowadził już do  tego, że większość amerykańskich dzieci w rodzinach ubogich wychowuje się w rozbitych rodzinach bez ojca, że masowa oświata nie dostarcza wykształcenia, demokracja przestała być respektowana, powraca anarchia i przemoc. 

Więcej

Antonio Guterres i kochający
terror arcykapłan
Z materiałów MEMRI

Al-Tajjeb wita Guterresa (Zdjęcie: Facebook.com/OfficialAzharEg, 24 marca 2024)

Podczas podróży po Bliskim Wschodzie z okazji Ramadanu Sekretarz Generalny ONZ, Antonio Guterres, 24 marca 2024 r. spotkał się w Kairze z Szejkiem Al-Azhar, Ahmadem Al-Tajjebem, najwyższym autorytetem religijnym w świecie sunnickim. Po tym spotkaniu Guterres pochwalił Al-Tajjeba, mówiąc, że „jego nieustanne zaangażowanie na rzecz wspierania pokoju i solidarności musi być przykładem dla wszystkich”. Zrobił to mimo bezwarunkowego wsparcia wyrażonego przez Al-Tajjeba i kierowaną przez niego instytucję dla organizacji terrorystycznej Hamas.

W niniejszym raporcie dokonano przeglądu niedawnego spotkania Sekretarza Generalnego ONZ Guterresa z Szejkiem Al-Azhar  Al-Tajjebem oraz stanowisk wyrażonych przez tego ostatniego oraz przez instytucję, którą kieruje, na cześć Hamasu i przeciwko Izraelowi od 7 października.

Więcej
Blue line

Ile jest wart
martwy Żyd?
Gadi Taub

Zdjęcia ofiar z miejsca festiwalu Nova w Re’im. (Źródło zdjęcia:: YONATAN SINDEL/FLASH90 via Jerusalem Post)

Lital Szemesz, prezenterka wiadomości telewizyjnych izraelskiego Channel 14, zna terror niemal z pierwszej ręki. W sierpniu ubiegłego roku jej życie nagle się zmieniło. „Byłam w domu, kiedy w grupach WhatsApp przedstawicieli mediów zaczęły krążyć wiadomości o dwóch ofiarach morderstwa” – wspomina Szemesz w swojej nowej książce (po hebrajsku). „Szokujące jest to, że sami Palestyńczycy na miejscu zrobili zdjęcia dowodów osobistych ofiar, a zdjęcia te również zostały szeroko rozpowszechnione. I tak oto na sofie w moim salonie nagle zobaczyłam ukochane twarze mojego wujka Silasa i jego syna Aviada. Do warsztatu, w którym naprawiali samochód, przybył terrorysta i zastrzelił ich z bliskiej odległości”. Następnego dnia – kontynuuje Szemesz – inny terrorysta zamordował jej nauczycielkę z przedszkola.

Więcej

Prawdziwy obraz wojny
na Bliskim Wschodzie
Matti Friedman

Irański „parlament” Majlis raduje się w niedzielę 14 kwietnia 2024r. z powodu ataku na Izrael. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo.)

JEROZOLIMA – Po nocy pełnej napięcia i huku nad głowami w Jerozolimie (w tym czasu spędzonego z rodziną w schronie, gdy syrena przeciwlotnicza wyła na ulicy, a Żelazna Kopuła pracowała nad głową) bezpośrednie konsekwencje bezprecedensowego irańskiego ataku na Izrael nie są jeszcze jasne. Ale jak błyskawica w ciemności, atak w końcu dał światu coś cennego: wgląd w prawdziwą wojnę na Bliskim Wschodzie.

Przez ostatnie sześć miesięcy, od czasu dokonanej przez Hamas masakry z 7 października, siły ideologiczne sprzymierzone przeciwko Izraelowi robiły wszystko, co w ich mocy, aby wyglądało to na wojnę, w której są dwie strony, a tymi stronami są izraelscy żołnierze i palestyńscy cywile. Ta kampania informacyjna jest tak samo ważna dla wrogów Izraela jak wojna fizyczna, ponieważ osłabia zachodnie poparcie, którego Izrael potrzebuje, aby wygrać i przetrwać.

Więcej

Zniszczenie irańskiego konsulatu
było całkowicie uzasadnione
Con Coughlin

<span>Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną. Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie. Na zdjęciu: teren ambasady Iranu w Damaszku, 1 kwietnia 2024 r. po nalocie, który zniszczył budynek konsulatu. (Zdjęcie: zrzut z ekranu wideo)</span>

Zamach bombowy na konsulat Iranu w Damaszku w Syrii nie był, jak twierdzą Irańczycy, zwykłym atakiem na niewinną misję dyplomatyczną.

Był to starannie ukierunkowany atak na kwaterę główną ekspansywnej siatki terrorystycznej, którą Teheran utworzył na całym Bliskim Wschodzie.

Prawdziwy cel budynku konsulatu Iranu, przylegającego do ambasady Iranu w Damaszku, został ujawniony, gdy sami Irańczycy przyznali, że w nalocie zginęło dwóch wysokich dowódców elitarnej Siły Kuds irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), co powszechnie przypisuje się izraelskiemu lotnictwu.

Więcej

Co znaczy „żelazne”
wsparcie USA dla Izraela”
Elder of Ziyon


Prezydent Biden uwielbia używać słowa „żelazne poparcie”, mówiąc o wsparciu USA dla bezpieczeństwa Izraela.

 

Użył tego określenia podczas kampanii w 2019r., mówiąc, że jego administracja „[utrzyma] nasze żelazne zobowiązania na rzecz bezpieczeństwa Izraela, niezależnie od tego, jak bardzo nie zgadza się z jego obecnym przywódcą”.

 

Powtórzył to ponownie w latach 2021, 2022, 2023, w zeszłym tygodniu i wczoraj.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Irański atak
na Izrael
Andrzej Koraszewski

“GUARDIAN” podburza
antysemicką tłuszczę
Adam Levick

Palestyński plan „dwóch państw”:
oszukiwanie Zachodu
Richard Landes

Być może Izrael
jest bardziej etyczny?
Elder of Ziyon

Outsourcing: Zachód
nagradza zabijanie Żydów
Andrzej Koraszewski

Przeciwni Hamasowi
Gazańczycy
Sheri Oz

Dlaczego nauka powinna
być neutralna?
Jerry A. Coyne

Dlaczego tak wielu
wierzy w kłamstwa Hamasu?
Brendan O'Neill

„Rewitalizowana” Autonomia
Palestyńska 
Itamar Marcus

„Cywilizacja i islam
to dwie różne rzeczy”
Anjuli Pandavar

Atak IDF na szpital
Al Szifa 
Seth Frantzman

Nagroda dla fotografa -
terrorysty
Jonathan S. Tobin

Kogo i czego uczy
historia?
Andrzej Koraszewski

Wojna jakiej dotąd
nie było
Hillel Fuld

Geneza i paradoksy
teizmu (III)
Lucjan Ferus

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk