Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 21:30

« Poprzedni Następny »


Oświata, poświata, stan umysłów


Andrzej Koraszewski 2019-04-03


Gdańsk - ksiądz i szafarze postanowili spalić książki, które prowadzą do zepsucia. Większości komentujących przypomina to wyczyny nazistów, mamy bliższe w czasie przykłady muzułmańskich fanatyków. Na zdjęciu z Gdańska widzimy malutkę grupkę zaledwie kilku osób i to przede wszystkim zwraca uwagę księdza Wojciecha Lemańskiego, który pisze, że kościoły pustoszeją i że jedyne, co pozostaje, to uciekać, trzymać się od fanatycznych głupców z daleka. Na Jasnej Górze Kościół matka nasza tuli narodowców, dobrze wiedząc, że nic tak nie wiąże z wiarą ojców jak wezwania do patriotycznego wzwodu. I znów przypomina to lata trzydzieste ubiegłego wieku. Chociaż nadal nie jesteśmy pewni, czy kapłani wzorują się na historii odległej, czy kierują się ekumeniczną zazdrością, patrząc na gorącą wiarę wyznawców Allaha. Tej bowiem, jak się wydaje, nie zagraża ani nowoczesna nauka, ani żadna laicyzacja. Allah jest większy i nawet jeśli to trochę irytuje, to przede wszystkim budzi zazdrość.

Tymczasem zbliża się strajk nauczycieli. Strajk ekonomiczny, a nie polityczny, co dla odmiany przypomina napis na bramie szczecińskiej stoczni, w niby nie tak odległych czasach komunistycznych. Fakt, że nauczyciele chcą lepiej zarabiać, to akurat jest zrozumiałe. Czy chcą mieć również prawo do tego, żeby móc uczciwie wykonywać swój zawód? Pytanie jest oczywiście źle postawione. Powiniśmy raczej pytać jak wielu z nich gotowych jest walczyć również o prawo do uczciwego wykonywania zawodu nauczyciela, jak również o to, co przez to rozumieją.

 

To co jest pewne, to że gdyby jakiekolwiek przedsiębiorstwo miało taką wydajność jak polska oświata, musiałoby już dawno zbankrutować. Oczywiście, gdybyśmy chcieli nauczycieli obarczyć odpowiedzialnością za stan umysłów w Polsce, to mieli by pełne prawo do odbicia piłeczki i wskazania na polityków, którzy zrobili wszystko co w ich mocy, by nauczyciel miał możliwie najgorsze warunki wykonywania swojego zawodu.

 

Patrząc na ostatnią reformę naszego systemu oświatowego odnosi się wrażenia, że istnieje zasadnicza różnica między ideą wydajnej oświaty obecnego obozu rządzącego i wszystkich rządów poprzednich od 1989 roku. To prawda. Ideą najnowszych reform nie jest wypuszczanie ze szkół istot umiejących czytać, pisać i rachować, rozumiejących słowo mówione i pisane, zafascynowanych nauką i rozumiejących zasady komunikowania się i dyskutowania. Niektórzy twierdzą, że ta reforma oparta jest na koncepcji systemu oświatowego, który masowo produkuje obywateli nieustannie szukających okazji do patriotycznych i religijnych orgazmów, czemu najlepiej sprzyja maksymalnie ograniczona sprawność czytania i pisania oraz wierność tradycji ptasiego radia (okazjonalnie uciszanego wrzaskiem). Czy ta opinia jest krzywdząca? Podstawa programowa, obsada kuratoriów  i nowe podręczniki szkolne wydają się taką opinię potwierdzać.                              

 

Skąd się to wzięło? Nowa władza dała więcej tego, co było trwale obecne w polskiej oświacie od wieków. 


Takie mieliśmy i takie mamy rzeczpospolite, jakie było młodzieży chowanie. Obecna władza wybrana została głosami absolwentów szkół w systemie komunistycznym oraz szkół, jakie zafundowaliśmy sobie już w systemie demokratycznym.

 

Oskarżanie pani Zalewskiej o winę za stan czytelnictwa w Polsce byłoby z gruntu nieuczciwe. Aczkolwiek nikt nie miał tak makabrycznych pomysłów jak pani Zalewska, to nadal (bez obawy popełnienia błędu) możemy stwierdzić, że nikt również wcześniej nie próbował oprzeć polskiej szkoły na dobrych nauczycielach, a myśl o tym, że dom buduje się od fundamentów bardzo kiepsko przebijała się do ludzi odpowiedzialnych za reformowanie systemu oświatowego.  

 

Wiele lat temu kardynał Kazimierz Nycz (zapewne szczerze) pytał komu mogłaby przeszkadać katecheza w przeszkolach? Tymi, którym ci katecheci w przedszkolach przeszkadzali, nie byli nauczyciele nauczania początkowego w szkołach podstawowych (bezpośredni odbiorcy absolwentów przedszkolnej katechezy), ani nauczyciele w gimnazjach, ani nauczyciele w szkołach średnich, ani profesorowie uniwersytetów, ani wreszcie kuratorzy oświaty, ani Ministerstwo Edukacji Narodowej. Kościól o edukacji wiedział więcej niż wszyscy pracownicy systemu oświatowego razem wzięci. Wiedział dobrze, że czym skorpka za młodu nasiąknie…. Fakt, że umysły dzieci w momencie, kiedy są najbardziej chłonne, najbardziej ciekawe świata i najbardziej elastyczne, są wygaszane, zniechęcane do wszelkiego krytycyzmu i uczone autorytarnego porządku, był dla większości tak naturalny, że kardynał mógł szczerze pytać, komu to właściwie może przeszkadzać, nie narażając się na rzeczową odpowiedź.  

 

Stwierdzenie, że najważniejszym zadaniem państwowych przedszkoli jest wyrównywanie szans dzieci, które otrzymały zbyt mało stymulacji intelektualnej w domach, mogło by być potraktowane jako obraza rodziców i kultury narodowej (no chyba, żebyśmy przekonali rodziców, że ich dzieci zasługują na wyrównanie ich szans, a ministrów, że nie ma na świecie cenniejszych zasobów jak potencjał intelektualny społeczeństwa).    

 

Możemy powiedzieć, że inne narody europejskie miały długą tradycję demokracji i znacznie lepsze systemy oświatowe, a ich szkoły również się psuły, czytelnictwo spada, radykalizują się i gwałtownie wzrasta tendencja do prawicowego i lewicowego populizmu. (Opinie o ich reformach oświatowych są druzgoczące.)

 

Więc to nie oświata, a plamy na słońcu? Powiedzmy sobie, że nie tylko oświata, że bardzo wiele czynników, wśród których poczesne miejsce zajmuje tęsknota za uproszczoną i zrozumiałą wizją świata, potrzeba przynależności do szlachetnych, pięknych i mądrych, potrzeba wroga i cokolwiek skrywana potrzeba mordu, krótko mówiąc potrzeba poświaty, która pozwoli poruszać się w mroku. Dualizm, pokraczna manichejszczyzna, siły światła i ciemności, dobra i zła z szansą zapisania się po właściwej stronie dobra i światła definiowanych przez niezbyt rozgarniętych kapłanów, partyjne media społecznościowe i tabloidalne media głównego nurtu. Dobra lewica, zła prawica i odwrotnie. Dobra wiara, paskudny sekularyzm, progresiści kontra konserwatyści. Mroki prymitywnego fanatyzmu wydają się nadchodzić ze wszystkich stron.

 

Katolicki publicysta, Szymon Hołownia, na marginesie tego palenia książek pisał o herezji w świecie, w którym walczą dwie siły. Ten gdański incydent prowadzi go do krzyku o kryzysie polskiego Koscioła, o tuleniu narodowców i ukrywaniu pedofilii. Ten kryzys to wręcz „śmierć polskiego Koscioła”:

„Dla mnie ta śmierć polskiego Kościoła, którą właśnie na żywo zacząłem oglądać, jest jednocześnie początkiem opowieści o jego - naprawdę w to wierzę - nowym, bardziej ewangelicznym odrodzeniu. Właśnie dlatego moje miejsce jest dziś przy moich braciach, a nie na odpływającej od naszego nabierającego wody statku szalupie.”

Kierując reflektor na swój ukochany Kościół (polski Kościół), ten światły i otwarty publicysta gubi świat. Pedofilia w Kościel katolickim jest problemem światowym i spowodowała światowy kryzys w tym Kościele. Nauczanie w prymitywnym manichejskim duchu to wielowiekowa tradycja tego Kościoła. Jest jednak jeszcze gorzej. Ludzie coraz częściej nazywają państwową telewizje „szczujnią”. Sądząc po tym co czytam (nie mam telewizora), to jest szczujnia. Ale problem jest poważniejszy, bo ten dualistyczny obraz świata wydaje się udzielać niemal wszystkim. I znów, podobnie jak w przeszłości, jesteśmy (w Polsce) zaledwie odbiorcą trendów przewalających się przez świat. Na zachodnich uniwersytetach debaty zostały zastąpione przez wrzaski i awantury, umysły dziennikarzy liberalnych mediów wydają się być tak otwarte, że rozum zgubili i pluralizm zmienił się w ultraliberalną, aż nazbyt często trącącą fanatyzmem szczujnię.  


Nazywa się to czasami tyranią poprawności politycznej. Jednak ta poprawnośc polityczna jest raczej symptomem niż przyczyną choroby. Czy przyczyną jest tęsknota do prostej, manichejskiej wizji świata w chaosie nadmiaru informacji, której bez radykalnych uproszczeń nie da się uporzadkować? Być może. Są takie teorie. Nie znam odpowiedzi. Pozostaje zdumienie nie tyle nawrotem, co lawinowym wzrostem nienawiści do Żydów (czasem skrywanej za akceptowanym na salonach antysyjonizmem), objęciem przez lewicę islamofaszyzmu (w imię miłości do nieistniejącego już Trzeciego Świata), absurdalny rasizm utytułowanych  humanistów, niezdolnych do odróżnienia religii i rasy i twierdzących, że krytyka islamu jest rasizmem, czy wychowanych w duchu liberalizmu w najlepszych brytyjslich szkołach urzędników odsyłających kobietę na pewną śmierć w Iranie z motywacją, że jej chrześcijańska wiara jest nieszczera, gdyż nie wierzy, że Jezus ją ochroni. (Ten gatunek liberalnego fantyzmu może być wręcz bardziej przerażający niż kilku świrów popisujących się paleniem książek.)


Czy świat zwariował? To pytanie implikuje, że kiedyś by normalny. Nie był. Europa przez stulecia była polem nieustannych bratobójczych wojen. Nie inaczej to wyglądało na innych kontynentach. W sprawach wewnętrznych w walce o władzę szczucie było najbardziej cenionym narzędziem, a chętnych do mordów nie brakowało nigdy. Zawsze łatwiej namówić ludzi, by sięgnęli po nóż niż po książkę.   


Portal Polonia Christiana oburzył się niedawno na powtórzoną przez Pawła Śpiewaka tezę, że prawdopodobnie Polacy odczas wojny zabili więcej Żydów niż Niemców. Portal zmobilizował 41 znanych narodowo-katolickich intelektualistów, którzy wezwali profesora Śpiewaka  by „zaprzestał dewastacji polskiego życia publicznego wypowiedziami podobnymi powyższym”.


Skusiło mnie, żeby  dopisać swój komentarz:

I na co tu się oburzać? To są bardzo ostrożne oszacowania. W ruchu oporu było kilka procent społeczeństwa, w ludobójczym szale kilkanaście, a może i kilkadziesiąt. Ruch oporu wstrzymywał się z akcjami zbrojnmymi, żeby nie narażać własnej cywilnej ludności. Mordercy Żydów z naszego społeczeństwa mieli psychologiczne przygotowanie przez Kościół i narodowców i znaleźli się w sytuacji, w której okupant nie tylko nie karał za mordowanie, ale wręcz zachęcał. Niektórzy badacze tych strasznych czasów dochodzą do wniosku, że jesteśmy społeczeństwem potworów. To prawda, ale badając historię ludobójstw, ludobójstwa Ormian w Turcji, zachowań Japończyków w Chinach, Korei czy Indonezji, ludobójstw organizowanych przez Stalina w ZSRR, Rewolucję Kulturalną w Chinach, ludobójstwa w Kabodży, Ruandzie czy Sudanie widzimy, że to ludzki gatunek jest taki. Nie jesteśmy gorsi, jesteśmy tylko tacy sami. Wystarczy pozwolić i zachęcić, a okazuje się, że "normalni" są nienormalni.

Dowiedziałem się, że Bóg mnie skarze, ale nie w tym rzecz. Poważniejsze pytanie, czy grozi nam powrót w stare koleiny, czy zdołamy z tego wyjść? Niestety nie jest to pytanie dotyczące tylko  Polski.     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Do przyjaciół Moskali   Łukaszewski   2022-09-29
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
Dramat z nadmiarem inteligencji emocjonalnej   Kruk   2017-06-26
Dyskurs narodowy i jego meandry   Kruk   2020-06-09
Dyskurs nasz powszedni pozwól zmienić Panie   Koraszewski   2021-09-11
Dzień po wyborach, Dzień Nauczyciela   Koraszewski   2019-10-14
Dziewiczy lasek na skraju miasteczka   Kruk   2017-01-21
Dzyndzyk patriotyczny i kwestie prawne   Kruk   2021-11-19
Dławiący wiatr historii   Koraszewski   2021-06-07
Długi lot bibelota   Kruk   2017-10-26
Elekcja posłów polskich   Koraszewski   2023-09-07
Gdybym ja był Panem Bogiem   Kruk   2022-08-11
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Gmina musi się rozwijać   Kruk   2014-10-17
Głosuj 4 razy NIE, czyli jak Jarosław Kaczyński poszedł śladami Bolesława Bieruta   Koraszewski   2023-08-15
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Historia pewnego teatru   Łukaszewski   2021-09-25
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Homo politicus vs. Homo sapiens   Koraszewski   2019-09-16
I gdzie nas ten dyskurs prowadzi?   Kruk   2016-12-20
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Ipso facto omlet z groszkiem   Kruk   2017-09-19
Jak będziemy obchodzić święto Konstytucji?   Koraszewski   2019-04-08
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
Jak słuchać, żeby być rozumianym?   Koraszewski   2019-06-12
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
Jak zbrodniczy okaże się ten rząd?   Koraszewski   2020-04-03
Jaka religia, jaki ateizm?   Koraszewski   2023-10-02
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
Jarosław Kaczyński i historia polskiego analfabetyzmu   Koraszewski   2021-10-28
Jasnowidzolożka wraca na czarnym koniu   Kruk   2018-11-12
Jego Małość i halucynogenny grzyb   Kruk   2017-01-02
Jesień oświecenia i owoc poznania   Koraszewski   2022-09-13
Jezus, Mahomet i cała reszta   Koraszewski   2021-11-11
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Kaczyński w Kórniku i powrót towarzysza Szmaciaka   Koraszewski   2022-07-26
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Kilka uwag o podwójnej lojalności   Koraszewski   2019-08-21
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Kobiety żądają zdjęcia dziadów   Koraszewski   2020-11-02
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Kochać i być mądrym   Koraszewski   2020-04-01
Kogo i w jaki sposób chciałby zniszczyć ob. Kaczyński?   Koraszewski   2022-12-10
Kości zostały rzucone   Koraszewski   2020-01-21
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Książę Świebodzina i okolic   Kruk   2016-02-19
Kto dostrzeże grozę wzrostu cen żywności?   Koraszewski   2022-03-18
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Lekarz religijnie zmodyfikowany   Kruk   2014-06-06
Lekcja zdalna i pytanie dodatkowe   Kruk   2020-11-26
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
List otwarty do wice-ministra zdrowia Piotra Bombera, nadzorującego Departament Dialogu Społecznego   Koraszewski   2022-02-03
Listopadowe powstanie i sprawa dla niektórych niekoszerna   Łukaszewski   2022-11-30
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09
Marchewka stadnego myślenia i niechciany kij racjonalizmu   Koraszewski   2019-07-04
Maska jako symbol statusu społecznego   Koraszewski   2020-08-16
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Modlitwy o wstawiennictwo – poradnik   Kruk   2015-12-26
Modne słowo: narracja   Koraszewski   2023-10-06
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
My naród i klops   Koraszewski   2021-10-15
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Nacjonalistyczna patoekonomia wiecznie żywa   Łukaszewski   2022-12-16
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Narodowa dyskalkulia i lokalne porachunki   Kruk   2018-10-04
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Nie cała władza w rękach postprawdziwków   Koraszewski   2019-11-18
Nie marszcz czoła, stawiaj go wyzwaniom   Kruk   2021-04-12
Nie oskarżam, tylko przypominam   Koraszewski   2022-02-10
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Niech żywi nie tracą nadziei   Kruk   2021-09-15
Niech żyje król!   Łukaszewski   2020-09-01

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk