Prawda

Środa, 8 maja 2024 - 07:18

« Poprzedni Następny »


Jeśli mam zacząć od nowa…


Andrzej Koraszewski 2023-09-12

„Społeczeństwo obywatelskie, które powszechnie utożsamia się z klasą średnią, jest jedną z częściej używanych i zarazem jedną z najmniej zrozumiałych kategorii odnoszących się do życia publicznego” – pisze Artur Kościański, socjolog IFIS PAN (Rysunek zapożyczony z artykułu Arturta Kościańskiego w tygodniku „Wszystko co Najważniejsze”.)
„Społeczeństwo obywatelskie, które powszechnie utożsamia się z klasą średnią, jest jedną z częściej używanych i zarazem jedną z najmniej zrozumiałych kategorii odnoszących się do życia publicznego” – pisze Artur Kościański, socjolog IFIS PAN (Rysunek zapożyczony z artykułu Arturta Kościańskiego w tygodniku „Wszystko co Najważniejsze”.)

Czy da się (wreszcie) zbudować w Polsce społeczeństwo obywatelskie?


Dawno, dawno temu, szedłem zamyślony warszawską ulicą, kiedy z otwartego okna na parterze dobiegł mnie płynący z radiowego odbiornika namaszczony głos poety, recytującego słowa: ”jeśli mam zacząć od nowa, zacznę z wysiłkiem nie mniejszym…”. Szedłem dalej, ale moje myśli gwałtownie zmieniły tor, uświadamiając mi, jak często na ulicach tego miasta walczono z wysiłkiem nie mniejszym i rezultatem skromnym. Klęski naszych dziadów powtarzały się w regularnych odstępach, z pokolenia na pokolenie.     


Straciliśmy niepodległość na skutek umiłowanego niewolenia większości przez mniejszość i głębokiego przekonania, że patriotyzm wymaga, żeby maluczcy nas słuchali i robili, co im każemy.

 

Zaprzyjaźniona nauczycielka opowiadała mi kilka lat temu o trudnościach wyjaśnienia młodzieży w małym miasteczku samej koncepcji społeczeństwa obywatelskiego. Barierą była niewiara we własną sprawczość i święte przekonanie, że wszystko ma być organizowane i dostarczane przez państwo, a aktywność obywatelska ogranicza się do wyrażania niezadowolenia.

 

Nasza historia to wspaniałe zrywy, podziwiane przez innych bohaterstwo, jedność w buncie i zdumiewający brak umiejętności kooperacji w codziennym działaniu.

 

Dopiero co pisałem artykuł o pozornie błahej sprawie, o wulgaryzmach na murach, które trwają latami nie budząc reakcji nauczycieli, rodziców dzieci i młodzieży, radnych czy księży.


Pod artykułem pojawiło się sporo komentarzy, z których być  może najciekawszy był wpis zaprzyjaźnionej dziennikarki z Warszawy, która napisała:

„Na podmurówce budynku znajdującego się w pobliżu mojego mieszkania znalazło się kilka wulgarnie antysemickich napisów. Czekaliśmy, aby właściciele je zmazali. Ponieważ nie doczekaliśmy się tego, sami je zakryliśmy białą farbą (taką tylko mieliśmy). Na to reakcja już była szybka: zamówiona ekipa wyczyściła podmurówkę. Białe placki na niej raziły, ohydne napisy widocznie nie.”

Społeczeństwo obywatelskie, to wybory władz lokalnych i krajowych, to podatki, stowarzyszenia, partie ale, chyba przede wszystkim, poczucie, że jesteśmy współgospodarzami, wsi, miasteczka, kraju, który jest nasz.  Arabscy publicyści notorycznie narzekają, że ich „naszość” jest raczej klanowa niż terytorialna, że wspólnota jest rodzinna, a potem religijna, między tymi dwoma sferami jest pustka, którą łatwiej wypełnić wrogością, niż pozytywnym współdziałaniem, bo współdziałanie jest blokowane przez wzajemną nieufność. To brzmi dziwnie znajomo.

 

Historyk i emerytowany wieloletni dyrektor szkoły średniej w Gdańsku, Tomasz Dominik Zbierski pod moim artykułem napisał: 

„Po 1989 roku nie zaistniały warunki aby mogło powstać społeczeństwo obywatelskie. W miarę upływu czasu wymierali nieliczni, którzy coś robili w tym kierunku. Byli w ramach swoich formacji politycznych marginalizowani („wizjonerów nam nie potrzeba”, „kto ma wizje, powinien udać się do psychiatry” „wojny już nigdy nie będzie” itp.). Ostatecznie zamurowano szanse na kształtowanie się społeczeństwa obywatelskiego uchwalając konstytucję w 1997 roku i absurdalną ordynację wyborczą, która zabezpiecza wszystkie klany polityczne przed jakąkolwiek kontrolą społeczną i ponoszeniem odpowiedzialności za naruszenia prawa, kradzież publicznych środków, błędy w polityce wewnętrznej i zagranicznej… Aby skutecznie się zabezpieczyć przed jakąkolwiek odpowiedzialnością nie wystarczyło uchwalenie odpowiednich zapisów prawa, kodeksu wyborczego, gigantycznych transferów publicznych środków dla ugrupowań politycznych, schlebianie finansowe kościołom i związkom wyznaniowym.

 

Kluczem do bezkarności na całe dekady jest po 1989 roku celowy brak inwestycji w kapitał ludzki, badania naukowe i rozwój, kulturę i edukację powszechną (czyli tzw. szkolnictwo). Nakłady na te fundamentalne cele, niezbędne do uruchamiania procesów tworzących społeczeństwo obywatelskie są katastrofalnie niskie po 1989 roku, niższe nawet niż w PRL.”

Oczywiście możemy powiedzieć, że to prawda, nasze elity raz jeszcze poniosły porażkę. Możemy również odpowiedzieć, że społeczeństwo obywatelskie buduje się od dołu. Jeśli chcemy rozliczać polityków, musimy mieć sami poczucie odpowiedzialności, wyrażające się nie tylko w słowach, ale w działaniu.     

 

Napuszone słowa poety śmieszą, wydają się szlachetnością na pokaz, skłaniają do przywołania dowcipu o młodym włoskim oficerze, który wyskakuje z obnażoną szablą ma wały z okrzykiem: „Naprzód za Włochy”, zyskując zachwyt i burzliwe oklaski żołnierzy  w okopie.

 

Mieszkając w małym miasteczku przez blisko ćwierć wieku spotykałem tu kilku uparciuchów, którzy postawili na swoim. Z moich własnych akcji udało się kilka, a kilka spaliło na panewce, bo sięgałem zbyt wysoko, albo byłem za mało uparty.             

 

Tomasz Zbierski pisał dalej, że ludzie czują się lekceważeni przez polityków, nieważni.  Znowu prawda, ale przede wszystkim są bez doświadczenia samodzielności, bez umiejętności współdziałania na poziomie drobnych codziennych spraw czują się zawsze bezsilni.      

 

Bez sprawczości na samym dole, w mniejszych i większych sprawach najbliższego środowiska, nie mamy umiejętności skutecznego dopominania się o inne sprawy na wyższych piętrach.


W tej konkretnej sprawie wiedziałem, że moja pisanina nie zmieni rzeczywistości.


W tej sytuacji postanowiłem, że ewentualne samodzielne zamalowanie tych napisów musi być poprzedzone rozmowami z lokalną władzą.     


Mamy w Polsce zdecydowaną większość protestantów, niestety bez etyki protestanckiej, wszyscy protestują, niewielu żąda samodzielności i odpowiedzialności, więc jest to zwycięski protestantyzm bez odpowiedzialności za los własny i los swoich dzieci. Tę etykę (również w krajach protestanckich), zniszczyło państwo opiekuńcze, państwo, które poszło znacznie dalej niż tylko obowiązek solidarnego wsparcia dla tych, którzy nie mają możliwości samodzielnego poradzenia sobie z przeciwnościami losu. Państwo niańka od kołyski do grobu zmieniło dążenie do samodzielności i odpowiedzialności, zastępując je postawami roszczeniowymi.   


Mamy wolność, ale odrzuciliśmy pozytywizm, odrzuciliśmy podziw dla Siłaczek, odrzuciliśmy budowanie samodzielnej sprawczości.


Tomasz Zbierski ma rację, nasze elity nie zasługują na tę nazwę. Helena Szmuness, moja dawna koleżanka z Polskiej Sekcji BBC, pod tym samym artykułem, pisze z Londynu: „Generalnie się zgadzam, ale jest już za późno. Stało się i się nie odstanie.”


Mam 83 lata, od ponad dwóch dziesięcioleci jestem na emeryturze i odmawiam, bo nie chodzi tu tylko o ten jeden wulgarny napis na przystanku, który akceptują rodzice, nauczyciele, ksiądz i władcze lokalne. Do „elit” nic nie dotrze bez obywateli biorących sprawy w swoje ręce, a to musimy zawsze zaczynać od siebie, bo homilie nie pomagają.               


Jeśli mam zacząć od nowa, zacznę z wysiłkiem nie mniejszym – te słowa jako poezja w żaden sposób do mnie nie przemawiają, mogą jednak zmobilizować do załatania dziury w drodze, zamalowania odrażającego napisu, tworzącego środowisko, w którym rośnie kolejne pokolenie niedojrzałych obywateli, czy komitetu rodzicielskiego, który domaga się nagród dla Siłaczek, które nadal są niemal w każdej szkole, ale kiepscy nauczyciele są siłą dominującą domagającą się wyższych płac za lojalność wobec ministra, za staż i dyplomy.


Pozytywizm był piękną ideą i czas do niego wrócić.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Strajki szkolne czyli niesolidarna "Solidarność"   Garczyński-Gąssowski   2019-04-24
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Panie Ministrze Czarnek, trzeba było ich nie… epatować wizerunkami młodocianych bohaterów   Górska   2020-11-03
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Przez okno wszedł Ziobro, a spod łóżka wylazł biskup, czyli jak Jarosław Kaczyński rozpętał wojnę domową   Górska   2020-11-24
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?   Koraszewski   2018-01-29
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Silva rerum, Facebook i rara avis   Koraszewski   2018-01-02
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Struktura klasowa w świadomości aspołecznej   Koraszewski   2019-07-20
Zjednoczona prawica i Halloween   Koraszewski   2019-10-26
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Przemilczana pielgrzymka posłów polskich do grobu Arafata   Koraszewski   2022-08-04
W oparach religijnej magii   Koraszewski   2017-10-10
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Polityka, czyli taniec świętego Wita   Koraszewski   2022-10-20
Sen nocy wiosennej   Koraszewski   2021-05-14
Nowy ład, Polski ład, czyli Nowa Ekonomiczna Polityka   Koraszewski   2021-05-29
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
W niedzielę druga tura, ale właściwie czego?   Koraszewski   2020-07-07
Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Niespodziewana erekcja impotenta na placu elekcyjnym   Koraszewski   2020-05-09
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
W okopach świętej  niechęci   Koraszewski   2020-08-05
Od sierpnia 1980 do sierpnia 2022   Koraszewski   2022-08-30
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Trudno kochać i być mądrym, jeszcze trudniej nie znosić i pozostać mądrym   Koraszewski   2019-07-10
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Rewolucja w NBP, nominały jawne i poufne   Koraszewski   2021-04-01
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Uwaga: PiS kocha ubogich   Koraszewski   2020-07-29
Prawda, sumienie, zgoda   Koraszewski   2021-04-07
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Zostałem zaszczepiony przeciw wrednemu wirusowi   Koraszewski   2021-01-27
Śmierć prezydenta i dylemat sędziego   Koraszewski   2022-12-17
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
Pisowska wojna z rozumem   Koraszewski   2022-04-14
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
O szkodliwości palenia (na stosach) i migotaniu przedsionków (do władzy)   Koraszewski   2019-07-08
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Zawierzeni bez granic   Koraszewski   2018-12-03
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Ogólna teoria zatroskania   Koraszewski   2019-07-25
Primas Poloniae i jego niepokojący brak zgody   Koraszewski   2019-05-13
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Teologia zniewolenia kontra społeczeństwo obywatelskie   Koraszewski   2021-02-01
Widziane z ławy oskarżonych   Koraszewski   2020-06-01
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Wypas środowiskowych prawd   Koraszewski   2020-12-28
Seks bez seksizmu, kapłaństwo bez pedofilii   Koraszewski   2020-12-08
Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat   Koraszewski   2023-08-29
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Polityczna kamasutra i umysł człowieka podnieconego   Koraszewski   2021-06-12
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Prymas częściowo nieświeży   Koraszewski   2021-02-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk