Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 06:14

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Doradztwo religijne i religioznawcze XVIII


Lucjan Ferus 2015-07-19


Czasem zdarza się, iż siedząc przy komputerze wyławiam „kątem ucha” urywki wiadomości dobiegające z telewizora, z sąsiedniego pokoju. Tak było i tym razem: w związku z przybyłymi do Polski uchodźcami z Syrii, o których donosiły w tym dniu wszystkie media, któryś z nich powiedział coś takiego (cytuję z pamięci): „Wiele razy bomby spadały blisko nas,.. jednak Bóg nas uchronił od śmierci”. Już dawno zauważyłem wspólny algorytm tego rodzaju wypowiedzi: osoby, które w ten infantylny sposób „chwalą” swego Boga, w gruncie rzeczy (i bez zastanowienia się) wystawiają mu bardzo niepochlebną opinię.


No, bo skoro Bóg jest w stanie uchronić od śmierci nielicznych wybrańców, podczas gdy w tym samym czasie i miejscu ginie mnóstwo innych ludzi, których jedyną „winą” jest to, że akurat przyszło im żyć w tym rejonie świata, pośród wyznawców religii, która w zabijaniu „niewiernych” nie widzi niczego złego, a wręcz odwrotnie; obiecuje im nagrodę w niebie – to wyraźnie widać, jak bardzo infantylny wizerunek Boga muszą mieć ci wyznawcy, prawda?

 

Bóg, który wg religii jest wszechmocny, miłosierny i idealnie sprawiedliwy – toleruje ten ogrom zła dziejącego się na Ziemi z pobudek religijnych, a swoje „umiłowanie” człowieka demonstruje jakoby tylko czasami przez takie jak te, cudowne ocalenia pojedynczych ludzi. Doprawdy, trzeba mieć umysłowość dziecka, aby w taki sposób widzieć ten dramatyczny problem. I co gorsze, ci wszyscy, którzy wystawiają takie infantylne „laurki” swemu Bogu, nie dostrzegają owego paradoksu, który moim zdaniem powinien być zauważalny dla każdego rozgarniętego dziecka. No, dość tych dywagacji; dzwoni już pierwszy interesant. 

 

Doradca: Porady religijne i religioznawcze. W czym mogę pomóc?

 

Mężczyzna: Dzień dobry! Może pana to zainteresuje: otóż kilka dni temu widziałem  krótki filmik, na którym katecheta w jakiejś, chyba amerykańskiej szkole, tłumaczył dzieciom fakt istnienia tęczy, jako widomy dowód boskiego przyrzeczenia. Z naszego punktu widzenia powstawanie tęczy jest koniecznością, wynikającą z praw optyki, nawet jeśli zostały one nadane na mocy boskiego ukazu, więc tłumaczenie, że pojawiła się ona dopiero po potopie sugeruje, że wcześniejszym deszczom tęcza nie towarzyszyła. Ciekawy religijny paradoks, nie sądzi pan?

 

D: Czyżby pan żywił jeszcze nadzieję, iż religie mówią lub powinny mówić prawdę o fizycznym aspekcie naszej rzeczywistości? Prawdopodobnie katecheta, którego widział pan na tym filmie musiał nie być katolikiem, bowiem pasterze tej religii wiedzą (a przynajmniej powinni wiedzieć), że papieska komisja biblijna już w 1948 r. zezwoliła wiernym na niedosłowne odczytywanie Pięcioksiągu, ze względu na zawarte w nim mity (ciekawe kiedy podobna komisja orzeknie to samo w sprawie Nowego Testamentu, bo skoro upadek człowieka w raju i wynikły z niego grzech pierworodny jest mitem jedynie, to i odkupicielska ofiara Jezusa na krzyżu także musi być mitem, prawda?).

 

Natomiast mit o potopie zakończonym pojednawczą tęczą, rozpiętą na niebie przez bogów lub Boga, jest jednym z wielu przykładów na to, że idee – w podobny sposób jak przedmioty – można sobie przywłaszczać, kraść i adaptować do własnych poglądów. Jest on bowiem „zerżniętą” prawie dosłownie wersją, starszego o tysiące lat mitu powstałego w cywilizacji Sumerów, która rozwinęła się w Mezopotamii. Opowiada on o bohaterze i władcy o imieniu Gilgamesz, który podczas jednej ze swych licznych podróży spotkał kilkusetletniego starca noszącego imię Utnapisztim.

 

Opowiedział mu on dziwną historię o tym, co jakoby zdarzyło się setki lat wcześniej. Otóż bogowie rozzłoszczeni tym, iż ludzie na ziemi za bardzo hałasują i zakłócają im sen, postanowili zesłać na nich potop, który według ich mniemania powinien definitywnie załatwić ten problem. Jednak bóg wody Ea ostrzegł Utnapisztima i nakazał mu rozebrać dom i z tak pozyskanego materiału zbudować wielką łódź, która oprócz ludzi powinna pomieścić „ziarna wszystkich żywych stworzeń”.

 

Po sześciodniowym deszczu, który zatopił wszystko, co znalazło się poza zbudowaną łodzią, Utnapisztim wpierw wypuścił gołębia, by sprawdził czy jest w pobliżu jakiś skrawek suchego lądu, ale ten wrócił. Potem wypuścił jaskółkę, która także wróciła, a na koniec wypuścił kruka, który nie wrócił, co miało oznaczać, iż znalazł on suchy ląd. Utnapisztim dopłynął szczęśliwie na swojej łodzi do wystającego z wody wierzchołka góry, a bogini Isztar na znak, że bogowie już więcej nie ześlą na ludzkość podobnej kary, rozpięła na niebie piękną tęczę, jako widomy znak przymierza.

 

M: No tak, na pierwszy rzut oka widać, iż jest to ewidentny plagiat różniący się nieistotnymi szczegółami, no i oczywiście imionami występujących tam postaci oraz bogów. Czyli ci wszyscy, którzy szukają szczątków arki na górze Ararat (obecnie w Turcji), nie wiedzą zapewne, iż mają do czynienia z zapożyczonym mitem, którego akcja rozgrywała się w innych czasach i w zupełnie innym miejscu na ziemi? To też ciekawy paradoks! Czy to już wszystko, co ma pan do powiedzenia w tej sprawie?

 

D: Otóż nie! Istnieje jeszcze jedna, niezależnie powstała opowieść o tęczy i o hałaśliwych ludziach nie pozwalających spokojnie spać bogom. Powstała ona pośród ludu Chumash, zamieszkującego na Pacyfiku Wyspy Santa Cruz. W tym micie bogini Hutash była bardziej łagodna w stosunku do ludzi: nie próbowała ich unicestwić lecz uczyniła wielki most z tęczy, aby mogli oni przedostać się po nim z wyspy na kontynent. Kiedy ludzie zaczęli przechodzić tęczowym mostem, wielu z nich zobaczywszy jak są wysoko, straciło równowagę i powpadali do oceanu, zamieniając się w delfiny.

 

Wizja tęczy jako mostu pojawia się też w wielu innych mitologiach. Na przykład Wikingowie wierzyli, iż jest ona kruchym mostem, po którym nordyccy bogowie schodzą z nieba na ziemię. Natomiast w mitologii perskiej i jeszcze w paru innych, tęcza jest olbrzymim wężem, który unosi się z ziemi, by wypić cały padający deszcz (wg Magia rzeczywistości Richarda Dawkinsa). Dlaczego mówię panu to wszystko?

 

Jak widać zjawisko tęczy już od bardzo dawna absorbowało i fascynowało ludzkość. A ponieważ człowiek został obdarzony przez naturę wyobraźnią, dopowiadał sobie nią to wszystko, czego nie mógł wtedy jeszcze wiedzieć o naszym świecie i sobie samym. Czy tęcza zresztą nie wygląda na niebie jak gigantyczny, kolorowy most, łączący dwa odległe punkty przestrzeni? Lub jak nadprzyrodzony, piękny w swej finezyjnej formie znak, który można interpretować w dowolny sposób, w zależności tylko od bogactwa posiadanej wyobraźni?

 

Z dwojga złego, to wolę już kiedy człowiek odwołuje się do naszego kulturowego, religijnego dziedzictwa (chociaż jest faktem, że ma ono niewiele wspólnego z ustaleniami naukowymi), bo przynajmniej widać, że je zna, choć nie zawsze musi je akceptować. O wiele gorzej jest wtedy, kiedy z wypowiedzi niektórych osób wynika, iż w ogóle nie mają pojęcia o kulturowej genezie tego zjawiska, co może świadczyć o daleko posuniętej indolencji tych ludzi:

 

„Tam gdzie grzeszna tęcza gejów, na placu mego Zbawiciela, niech powie Michał Archanioł: „Bo nic nad Boga” (biskup Zawitkowski). Ciekawe czy Bóg Jahwe, który według słów Biblii tuż po potopie rozpiął łuk tęczy na niebie (a wg dogmatu o Trójcy św. jest on również swym Synem, Zbawicielem), jako znak przymierza i pojednania z ludźmi, przewidział, że uczynił właśnie „tęczę gejów”, czy też mówiąc słowami pewnego polityka „pedalską tęczę”? Skąd się biorą takie prymitywne skojarzenia u niektórych osób? 

 

Mnie takie przykłady rozmijania się „prawd” religijnych z naukową wizją świata już dawno przestały bulwersować. Gdyby chcieć na poważnie traktować te biblijne opowieści, to ilość paradoksów z nich wynikająca jest zaiste imponująca. Kiedyś (jakieś 20 lat temu), kiedy interesowały mnie te religijne sprzeczności, wynotowałem ich około 300 i dałem sobie spokój z tą „rozrywką”. Sama tęcza, to jeszcze nie wszystko. Są w micie o potopie i arce o wiele poważniejsze paradoksy, jak na przykład te: za co Bóg ukarał ludzi potopem? Otóż za to, iż żyli zgodnie z karą jaką nałożył na ich przodków, czyli rozmnażali się z grzeszną naturą, skłonną do czynienia zła i nieprawości. A więc ukarał ich po raz drugi za to, co było skutkiem jego wcześniejszej kary! Czy tak wygląda boże miłosierdzie i sprawiedliwość?

 

Poza tym, przeznaczając rodzinę Noego na protoplastów „odrodzonej” ludzkości, Bóg „nie wziął pod uwagę” swojego prawa dziedziczności, w efekcie którego ludzkość popotopowa w niczym się nie różniła od tej przedpotopowej. Zatem sam potop niczego nie zmienił, skoro natura człowieka pozostała taka sama: grzeszna i skora do czynienia zła. O innych, nie mniej istotnych paradoksach związanych z biblijnymi mitami pisałem wielokrotnie. Jeśli to wszystko, dziękuje za telefon i polecam się na przyszłość.

 

Na przykład ten, który zawiera mit o stworzeniu świata: w pierwszym dniu Bóg stwarza niebo i ziemię, oraz światłość, którą oddziela od ciemności. Widząc, że jest dobra nazywa ją dniem, natomiast ciemność nazywa nocą. Zatem wg religii, to nie Słońce jest odpowiedzialne za te pory doby, gdyż zostało stworzone przez Boga dopiero w czwartym dniu kreacji, a mimo to, w czasie pierwszych trzech dni były poranki, wieczory i noce (Rdz 1,1-5, 14), co dla osób niewierzących jest efektem ruchu obrotowego Ziemi, krążącej wokół Słońca. Czy ktokolwiek z wierzących zwraca uwagę na te sprzeczności?  Dzwoni następny zainteresowany .

 

Doradca : Porady religijne i religioznawcze. W czym mogę pomóc?

 

Kobieta: Przeglądałam wczoraj zaległe magazyny i w jednej z „Angor”, w artykule „Na czas określony” zainteresowało mnie pewne zdanie. Dodam tylko, iż artykuł i owo zdanie odnosi się do papieża Franciszka, a brzmi następująco: „Ostentacyjnie ukłonił się tradycji, ogłaszając nadzwyczajny jubileusz – Święty Rok Miłosierdzia, który ściągnie do Rzymu po odpusty co najmniej trzydzieści milionów pielgrzymów”. Dotąd byłam przekonana, iż odpusty w Kościele kat. zostały już dawno zniesione dzięki Marcinowi Lutrowi, który w 1517 r. przybił do drzwi kościoła w Wittenberdze 95 swoich tez, z których wiele dotyczyło owych spornych odpustów.

 

Jak chociażby teza 20: „A zatem papież mówiąc o całkowitym odpuszczeniu wszystkich kar, nie ma na myśli po prostu wszystkich kar, lecz te jedynie, które sam nałożył”. Teza 21: Mylą się wiec ci kaznodzieje odpustów, którzy twierdzą, że przez odpusty papieża człowiek zostaje uwolniony od wszelkich kar i zbawiony”. Teza 32: „Potępieni zostaną na wieki wraz ze swymi mistrzami ci, którzy wierzą, iż listy odpustowe zabezpieczą im zbawienie”. Lub teza 75: „Szaleństwem jest mniemanie, iż odpusty papieskie tak wielką mają moc, że mogą rozgrzeszyć człowieka, który – rzecz niepodobna – zgwałciłby Bożą Rodzicielkę”, oraz 76: „Twierdzimy przeciwnie, że papieskie odpusty najlżejszego nawet z grzechów powszednich nie mogą zgładzić, co się tyczy winy”. Więc jak to właściwie jest: idzie ten Kościół  w kierunku racjonalizmu, humanizmu i coraz mniej jest w nim irracjonalizmu – jak twierdzą niektórzy – czy cofa się do średniowiecza i to za takiego postępowego ponoć papieża?

 

D: No cóż, „Pecunia non olet”: tą starą zasadą religia katolicka kierowała się od samych swoich początków, kto zna jej historię może to potwierdzić. Z tego, co przynosi Kościołowi wymierną (i wielką!) korzyść niełatwo jest zrezygnować całkowicie. Zawsze będzie się ten doskonały pomysł odradzał w różnych wersjach i różnych czasach. Dlatego w 1564 r. (czyli niecałe pół wieku po publikacji owych tez Lutra), Kościół kat. w trydenckim wyznaniu wiary tak zdefiniował ten problem:

„Wierzę niezachwianie, że istnieje czyściec i że duszom tam zatrzymanym pomagać może wstawiennictwo wiernych. Wierze również, że należy czcić i wzywać świętych, królujących razem z Chrystusem, którzy ofiarują za nas modlitwy swe Bogu i których relikwie trzeba czcią otaczać. /../ Uznaję też, że Chrystus Pan udzielił Kościołowi władzy nadawania odpustów i że korzystanie z nich jest bardzo zbawienne dla wiernych” (Trydenckie wyznanie wiary, str. 767 – 768).

Aby uświadomić pani doniosłość tych pomysłowych sposobów na wyciąganie od wiernych dużych ilości pieniędzy, muszę zapoznać panią z historią owego „Roku Świętego”, która dobrze pokazuje o co tak naprawdę chodzi w tym odwiecznym „świętym” procederze.

„Bonifacy VIII ogłosił rok 1300 Rokiem Świętym. Miał on przypadać raz na sto lat. Największą atrakcją miały być hojne odpusty dla odwiedzających bazylikę i odbywający się co tydzień pokaz chusty św. Weroniki. Bonifacy jako papież zajmował się głównie gromadzeniem bogactw i rozszerzaniem swej władzy. Rozpętał całą biurokratyczną machinę w Roku Świętym, mającą głównie na celu sprawne przyjmowanie ofiar, które wyrażałyby pobożność pielgrzymów. Niewiele natomiast interesował się stroną religijną uroczystości. /../ Według relacji ówczesnych kronikarzy, duchowni dniem i nocą zgarniali ofiary przy użyciu grabi. /../

 

Klemens VI /../ zgodził się rok 1350 ogłosić drugim z kolei Rokiem Świętym, łamiąc w ten sposób zasadę stuletniej przerwy, ogłoszonej przez Bonifacego VIII. Z siedmioletnim wyprzedzeniem zapowiedział uroczystości w proklamowanej przez siebie bulli. Gwarantował także odpusty pielgrzymom, oddającym cześć chuście św. Weroniki. Tłumy pielgrzymów były tak ogromne, że wielu zostało stratowanych i uduszonych. To zagrożenie skłoniło władze kościelne do wznowienia prywatnych pokazów za specjalnym zezwoleniem i — rzecz jasna — specjalną ofiarą. /../ Rok Święty był więc dla Kościoła kolejną okazją do zdobycia bogactw./../

 

W 1389 r. Urban VI nie mogąc doczekać się końca wieku, ogłosił rok 1390 Rokiem Świętym. Zapowiedział jednocześnie, że odtąd kolejne jubileusze będą się odbywać co 33 lata. /../ Prawdopodobnie więc, że w tym czasie dostojnicy kościelni mogli wpaść na pomysł /../ aby całun turyński przynosił im zyski podobne jak znana już od dwóch wieków chusta św. Weroniki. Papieże walczyli wówczas uparcie o tron, chroniąc jednocześnie chustę i przenosząc ją z bazyliki w coraz to bezpieczniejsze miejsca. W roku 1423 Marcin V zorganizował obchody Roku Świętego, przestrzegając ustalonej przez Urbana VI formuły trzydziestoletniej przerwy /../.

 

Mikołaj V, zrezygnował z trzydziestoletniego cyklu pokazywania chusty i rok 1450 ogłosił Rokiem Świętym. Ten rok okazał się szczególnym sukcesem, wziąwszy pod uwagę liczbę uczestników. Ogromne rzesze pielgrzymów zginęły wówczas z powodu zimy i zarazy. /../ Jeden z następnych papieży Paweł II zarządził, by Rok Święty obchodzić co 25 lat. Roku Świętego 1475 jednak nie dożył. Zapiski kronikarzy świadczą o tym, że chustę pokazywano częściej — nie tylko w latach jubileuszowych, ale nawet co roku. Na pokazy wybierano Wielkanoc. Papież udzielał wówczas specjalnych odpustów, a wierni nadal tratowali się w tłumie. Następni papieże także strzegli chusty, mając na uwadze fakt, jakie może im przynieść zyski. /../ Aleksander VI czynił także przygotowania do Roku Świętego 1500. /../

 

W 1506 r. papież Juliusz II kładł u podstawy obecnego filaru św. Weroniki kamień węgielny pod budowę nowej bazyliki św. Piotra. Koszty tego przedsięwzięcia miały być ogromne, dlatego też system odpustów został absurdalnie wyolbrzymiony, aby liczyć na tym większe zyski /../ Papież Jan Paweł II poczuł się wreszcie nawet zmuszony do ogłoszenia roku 1983 za „nadzwyczajny rok święty", który miał przysporzyć pielgrzymów i pieniędzy. Ponieważ i to nie pomogło w dostatecznym wymiarze, spróbowano sprzedawać płyty, mające upowszechnić wśród ludu przemówienia namiestnika Chrystusa z podkładem muzycznym; w samym tylko 1987 r. prałaci obliczyli czysty zysk na 13 mln dolarów z 30 mln płyt, sprzedawanych możliwie wszędzie". (Robert A. Haasler, Zbrodnie w imieniu Chrystusa).

Tak w dużym skrócie przedstawia się ten „teologiczno-biznesowy” problem. Papież Franciszek jak widać, także wpisał się w tę niechlubną historię, mimo szumnie zapowiadanej postępowości Kościoła. No cóż,.. pieniądze nie śmierdzą, a zysk zawsze jest dobry niezależnie od jego źródła, co zresztą potwierdza maksyma jezuitów „Cel uświęca środki”. Mam nadzieję, iż w tym historycznym kontekście lepiej pani zrozumie ten problem i nie będą panią dziwić różne sprzeczności i zakłamania z nim związane. Bardzo trafnie scharakteryzował to Horst Herrmann w doskonałej książce Książęta Kościoła:

„Pieniądz stoi u źródła prawie wszechrzeczy i pozostaje tajemnicą prawie wszechrzeczy. Szczególnie w Kościele tak właśnie jest. Stąd mam prostą regułę, na podstawie której uznaję, czy dany człowiek przejrzał naturę pasterzy: jeśli rozumie, co Kościół i pieniądze z konieczności muszą mieć z sobą coś wspólnego, to przeniknął do istoty tej instytucji”.

Otóż to! Nic dodać nic ująć. Jeśli nie ma pani więcej pytań, żegnam i polecam się na do najbliższej okazji w przyszłości.

 

Jak widać ludzie są nieświadomi prawdziwej roli Kościołów i religii, nie znając ich historii. Nie czytają też zapewne publikacji, które odsłaniają zakulisowe działania tych nad wyraz przedsiębiorczych biznesmenów w sutannach, nigdy nie biorących sobie do serca nauk Jezusa, który mówił, iż nie można jednocześnie służyć Bogu i Mamonie. Oni mogą godzić te sprzeczności (wg ich Nauczyciela) z powodzeniem. W cytowanej przeze mnie książce jest opisany także początek tego procederu, jak i smutna konkluzja:

„By stworzyć nowy rynek, Sykstus IV ogłosił w 1476 r., że działanie odpustów rozciąga się nie tylko na żyjących, ale i na biedne dusze czyśćcowe. Owczarnia pojęła to w lot… i płaciła. Rachunek był prosty: im więcej uzyskano odpustów, tym szybciej nieszczęsne dusze rodziców, rodzeństwa i dziadków dostawały się do nieba /../ A że nowe rozporządzenie stawiało w uprzywilejowanej pozycji bardziej zamożnych, to była już inna sprawa. /../ Duchowni dostojnicy potrzebowali pieniędzy, a na niczym nie dawało się tak łatwo zarobić, niż na "łasce". /../

 

„Wielu ludzi zamyka oczy na to, co widać jak na dłoni. Są niewolnikami i pragną pozostać w tej niewoli. Kochają swą ślepotę jak jakiś skarb. Po prostu nie chcą widzieć. Wzbraniają się zrozumieć, że papież i jego biskupi mają niewiele wspólnego z niebem, ale dużo ze światem doczesnym. Ludzie słusznie nazywani przez swych pasterzy „wiernymi”, nie mają prawa poznać, ze wszystko może wyglądać inaczej, niż to im ilustruje katechizm. /../ Sitwa funkcjonuje, a niebieskie kliki trzymają się razem: posiadłości, zdobyte cudzą krzywdą dobra, pozostają bez żadnych odszkodowań w rękach spadkobierców krwawych morderców. A w kręgach pasterskich rosną dalsze majątki” (Horst Herrmann Książęta Kościoła).

I to by było wszystko w dzisiejszym dyżurze. Od samego rana pada deszcz, zatem idealna pogoda na grzybobranie lub tylko spacer po lesie. Nie ma co prawda jeszcze szlachetnych grzybów – borowików i podgrzybków (przynajmniej w naszych lasach), ale za to są już kurki i maślaki modrzewiowe, które zdarzało mi się już zbierać nawet od początku maja. A więc ubieram się odpowiednio do pogody i hajda w las. Nic tak dobrze nie odświeża umysłu, jak spacer po lesie w taką pogodę.

 

Lipiec 2015 r.                                    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
6. Panie Robercie Lucjan Ferus 2015-07-23
5. "postępowość" Robert Ś. 2015-07-23
4. "postępowość" Robert Ś. 2015-07-22
3. Robertowi Ś. Lucjan Ferus 2015-07-22
2. "postępowy papież" Robert Ś 2015-07-21
1. cud wybawienia mieczysławski 2015-07-19









Kleszcze
Hili: Czasy są teraz niespokojne. 
Ja: To prawda, ale co masz na myśli? 
Hili: Kleszcze.

Więcej

Czerwone skarby czyli
opowieść o truskawkach
Athayde Tonhasca Júnior

Fragment Ogrodu Rozkoszy Ziemskich © Museo del rado, Wikimedia Commons.

Holenderski malarz Hiëronymus Bosch (ok. 1450–1516), mistrz koszmarnych krajobrazów i dziwacznych stworzeń, najwyraźniej miał słabość do poziomek: owoc ten został przedstawiony trzykrotnie w jego słynnym Ogrodzie rozkoszy ziemskich. Od dawna toczą się dyskusje na temat symboliki obrazu i roli poziomek. Roślina może być alegorią grzechu i pokusy, ponieważ rośnie, pełzając nisko po ziemi, niczym wąż z ogrodu Eden. 

Więcej

Kobiety, Hamas
i luksusowe wierzenia
Andrzej Koraszewski 

Źródło: zrzut z ekranu wideo: UCLA protest: groups address overnight violence at pro-Palestinian encampment (youtube.com)

Rewolucja jest kobietą, najpierw pisze pełne współczucia listy do skazanych za masowe morderstwa, a potem proponuje im małżeństwo. Heather Mac Donald, redaktor naczelna amerykańskiego magazynu „City Journal”, zastanawia się nad pytaniem, dlaczego wśród protestujących na uniwersytetach dominują kobiety? Autorka nie dysponuje dokładnymi danymi statystycznymi, ale osobista obserwacja, materiały zdjęciowe i filmy nie pozostawiają wiele miejsca na wątpliwości, amerykańskie studentki kochają Hamas i sprawiedliwość.

Więcej
Blue line

Państwo palestyńskie
doprowadzi do kolejnych masakr
Bassam Tawil 

<span>Podobnie jak większość Arabów, Saudyjczykom nie zależy na państwie palestyńskim i w tajemnicy mogą woleć w ogóle go nie mieć. Bez wątpienia zdają sobie sprawę, że największą przeszkodą w utworzeniu własnego państwa są sami Palestyńczycy. Na zdjęciu: Sekretarz stanu USA Antony Blinken spotyka się z saudyjskim księciem koronnym Mohammedem bin Salmanem w Rijadzie, 7 czerwca 2023r. (Zdjęcie: Wikipedia)</span>

Sekretarz stanu USA Antony Blinken wielokrotnie od czasu ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 r.  mówił o potrzebie "drogi” do utworzenia państwa palestyńskiego na Zachodnim Brzegu [tj. Judei i Samarii], w Strefie Gazy i we wschodniej Jerozolimie. Według Blinkena państwo palestyńskie miałoby dwa pozytywne skutki: po pierwsze, utorowałoby drogę do normalizacji stosunków między Izraelem a Arabią Saudyjską, a po drugie, „izolowałoby” Iran i jego terrorystycznych pełnomocników, w tym Hamas i Hezbollah.

Więcej

Uchodźcy z Rafah: dlaczego
Egipt ich nie wpuszcza
Judean Rose


Zdjęcia uchodźców z Rafah uciekających, jak mogą – samochodem, pieszo, wozami zaprzężonymi w osły – były wczoraj wszędzie, a sezonowy deszcz dodał przejmującego akcentu do ich trudnej sytuacji. Rodzice mieli ponure wyrazy twarzy, natomiast dzieci wydawały się dość pogodne i uśmiechały się. Opuszczali Rafah. To była przygoda.
Długo oczekiwana operacja IDF w Rafah już się rozpoczęła, jeśli liczyć ewakuację około 100 tysięcy cywilów w Rafah do nowej strefy humanitarnej stworzonej specjalnie dla nich. 

Więcej
Blue line

Przesłanie Bidena
do terrorystów i dyktatorów
Elder of Ziyon 


CNN:

Prezydent Joe Biden powiedział w środę po raz pierwszy, że jeśli premier Benjamin Netanjahu zarządzi poważną inwazję na miasto Rafah, to on wstrzyma część dostaw amerykańskiej broni do Izraela – która, jak powiedział, była używana do zabijania cywilów w Gazie.
„W Gazie giną cywile w wyniku tych bomb i innych form ataku na skupiska ludności” – powiedział Biden Erin Burnett z CNN w ekskluzywnym wywiadzie dla „Erin Burnett OutFront”, mówiąc o bombach o masie 2000 funtów, których transport Biden wstrzymał w zeszłym tygodniu.

„Wyjaśniłem, że jeśli wejdą do Rafah – jeszcze nie dotarli do Rafah – jeśli wejdą do Rafah, nie dostarczę broni, której w przeszłości używano do rozprawienia się z Rafah, do rozprawienia się z miastami – która rozwiązuje ten problem” – powiedział Biden.

Więcej

Palestyńczyk odwiedza
Auschwitz 
Hugh Fitzgterald


Pierwszym Palestyńczykiem, który odwiedził nazistowski obóz koncentracyjny, był wielki mufti Jerozolimy Hadż Amin al Husseini, przywódca palestyńskich Arabów od lat dwudziestych do czterdziestych XX wieku, który lata wojny spędził w Berlinie. Odbył miłą pogawędkę z Hitlerem 28 listopada 1941 r., uwiecznioną na słynnej fotografii. Al-Husseini wyraził Hitlerowi swój entuzjazm dla ostatecznego rozwiązania. Zaprzyjaźnił się z Heinrichem Himmlerem i istnieją pewne, ale nie rozstrzygające, dowody na to, że Mufti mógł zostać zabrany do Auschwitz właśnie przez Himmlera lub być może przez inną osobę, z którą się zaprzyjaźnił, Adolfa Eichmanna, aby zobaczyć, jak gładko sprawy tam przebiegają. Jest pewne, że Mufti odwiedził obóz koncentracyjny w Trebbin, ponieważ istnieje wiele zdjęć przedstawiających go w tym miejscu wraz z wysokimi urzędnikami nazistowskimi.

Więcej

Jak zawiodła edukacja
o Holokauście 
Jonathan S. Tobin

Płonąca świeca na tle flagi izraelskiej w Jom Haszoah, Dniu Pamięci o Holokauście. Zdjęcie: Melnikov Dmitriy/Shutterstock.

Przez dziesięciolecia amerykańskie żydostwo obchodziło Jom Haszoah – Dzień Pamięci o Holokauście – tymi samymi rytuałami i retoryką. Słuchali ocalałych, których liczba stale maleje i którzy opowiadali o swoich przerażających doświadczeniach. Słuchali także opinii uczonych, którzy byli częścią rozwijającego się przemysłu skupiającego się na studiach nad Holokaustem, co dla wielu Żydów i nie-Żydów stało się sumą ich wiedzy o historii narodu żydowskiego. Słuchali także polityków i przywódców społecznych, którzy bez przerwy wypowiadali puste słowa o  niedopuszczeniu „nigdy więcej” do tak okropnej rzeczy. Było to konieczne, ponieważ nie bez powodu Żydzi obawiali się, że bez ceremonii, pomników i muzeów, które rozrosły się w ciągu ostatnich kilku dekad, pamięć o zagładzie europejskiego żydostwa przez niemieckich nazistów i ich kolaborantów zostanie utracona lub wymazana.

Więcej

Do skandującego
chłopca w kefiji 
Paul Finlayson


Ludzkość jest niesamowita. Podróżowaliśmy na Księżyc i zwiedziliśmy głębiny oceanów. Być może nie pokonaliśmy śmierci, ale walczymy z nią, opóźniamy ją i podbiliśmy znaczną część natury. Żyjemy w komforcie w ekstremalnych warunkach zimy. Podbiliśmy gorące krainy, tak wilgotne, pełne malarii i komarów, tak pełne śmierci, i pozwoliliśmy ludziom żyć tam w komforcie i spokoju. Sprawiliśmy, że pustynia zakwitła.


A mimo to walczymy; być może pokonaliśmy bakterie, ale nie pokonaliśmy próżności naszych złudzeń.

Więcej

Alternatywny Genesis:
Boski reality show” (III)
Lucjan Ferus

Rycina: Jean Effel \

Znów – jak było do przewidzenia – wszyscy aniołowie chcieli widzieć osobiście, jak Bóg będzie urządzał im ten świat rozrywki. Więc zgodnym chórem wyrazili swą gotowość udziału w dalszym bożym dziele. Zatem Stwórca jedynie klasnął w dłonie,... i po chwili wszyscy byli już na Ziemi, rozglądając się dookoła z nieskrywaną ciekawością,... choć po prawdzie nie było jeszcze zbyt wiele do oglądania. Ziemia była wtedy bezładem i pustkowiem, jedynie wiatr hulał nad nimi, przedmuchując z miejsca na miejsce tumany piasku. 

Więcej

Dialog z głuchymi
i głodnymi
Andrzej Koraszewski


Ludzie mają skłonność do stadnego myślenia i do stadnego obłędu, a zmysły powoli odzyskują indywidualnie, jeden po drugim.

―Charles MacKay

Odwiedził nas przyjaciel z Warszawy. Rozmawiamy o Żydach, a dokładniej o tych dobrych ludziach, którzy radośnie wskakują w buty dziadków i pradziadków i szukają potwierdzenia, że coś z tymi Żydami jest nie tak. Nie, oczywiście, broń boże, żadnymi antysemitami nie z są, skądże znowu, wręcz przeciwnie. Ale to zabijanie dzieci, ludobójstwo, głodzenie cywilnej ludności… W rozmowach wyskakują autorytety ONZ, Amnesty International, Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości i bóg wie kogo. Nie, nie są antysemitami, no ale gazety, radio i telewizja, a wreszcie koronny dowód, że coś z tym Izraelem jest nie tak, bo sami Żydzi piszą, jaki Izrael jest straszny.

Więcej
Blue line

“Lancet” wychwala
wiedzę rdzennych ludów
Jerry A. Coyne

[„Historycznie rzecz biorąc, anatomia i fizjologia ciał z waginami była zaniedbana”]

Brytyjskie czasopismo medyczne „Lancet” lansuje "przebudzenie" (jego redaktor jest nie do uratowania), chociażby z powodu poniższej okładki. Jak już kiedyś powiedziałem, jego „przebudzenie” czyni „Lancet” brytyjską wersją „Scientific American”, chociaż zajmuje się oryginalnymi badaniami i ma całkowicie (lub rzekomo całkowicie) charakter medyczny. Czasopismo zarobiło właśnie większą porcję niesławy, publikując entuzjastyczny pean na cześć „Rdzennej ludności i jej wiedz”, pozornie czyniąc wiedzę rdzennej ludności równą wiedzy wytwarzanej przez współczesną naukę. Innymi słowy, przyjmuje coś, co wydaje się być krajową polityką edukacji przedmiotów ścisłych w Nowej Zelandii.

Więcej

Instytucjonalne ułatwianie
ludobójstwa 
Ben Poser

Francuscy spadochroniarze stojący na straży lotniska w Rwandzie. Sierpień 1994, Źródło: Wikipedia.

Siódmego kwietnia 2024 r. minęło sześć miesięcy od największego ludobójczego masowego mordu na Żydach w tym stuleciu; była to także 30. rocznica rozpoczęcia ludobójstwa w Rwandzie. Spośród różnych podobieństw, jakie każdy racjonalny człowiek może dostrzec pomiędzy tymi dwiema zbrodniami, jedno wyróżnia się swoją ohydą: tak jak było to pokolenie temu, Organizacja Narodów Zjednoczonych jest prawdopodobnie największym na Ziemi czynnikiem ułatwiającym ludobójstwo.

Więcej
Blue line

Pakt Biden – Sinwar
– Chamenei
Andrzej Koraszewski 

Źródło zdjęcia: Wikipedia.

Były ambasador USA w Izraelu powiedział, że nie ma wątpliwości, iż Biden stanął po stronie Hamasu. W Dniu Pamięci Ofiar Holokaustu amerykański prezydent oznajmił, że zamierza wstrzymać dostawy broni dla Izraela (z wyjątkiem pocisków do Żelaznej Kopuły). Innymi słowy amerykański prezydent oznajmił, że będzie się starał, żeby żydowskich ofiar nie było zbyt dużo, ale likwidacja zagrożenia izraelskich cywilów koliduje z jego planami współpracy z Iranem.

Więcej

NATO opisało
strategię Hamasu
Elder of Ziyon

Centrum Doskonałości Komunikacji Strategicznej NATO sporządziło w 2014 roku jasny opis strategii Hamasu polegającej na używaniu ludzkich tarcz</a>.

Hamas, islamistyczna grupa bojowników i de facto władza rządząca Strefą Gazy, używa ludzkich tarcz w konfliktach z Izraelem od 2007 roku. Zgodnie ze Statutem Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) zbrodnia wojenna polegająca na używaniu ludzkich tarcz obejmuje „wykorzystywanie obecności osoby cywilnej lub innej osoby podlegającej ochronie w celu osłony pewnych punktów, obszarów lub sił zbrojnych przed działaniami wojskowymi”. Hamas wystrzelił rakiety oraz atakował izraelskie siły zbrojne (IDF) z obszarów mieszkalnych i handlowych.

Więcej

Od Kolumbii po Columbię
– nieustanna wojna z Izraelem
Ben Cohen

Inauguracja prezydenta Gustavo Petro w Bogocie w Kolumbii, 7 sierpnia 2022. Zdjęcie: Casa Rosada, Presidencia of Argentina/Wikimedia Commons.

Żydzi w trudnych czasach reagują na wiele sposobów, a być może najcenniejszym z nich jest humor. Kiedy Związek Radziecki był rzeczywistym więzieniem dla żydowskich obywateli, żartów było mnóstwo, równocześnie kąśliwych i przeplatanych melancholią i kpiną. Na przykład dowcip o oficerze Armii Czerwonej, który prosi żydowskiego chłopca, aby podał imię ojca - „Związek Radziecki”, matki - „Partia Komunistyczna”, na  pytanie, kim chce zostać, gdy dorośnie chłopiec odpowiada: „sierotą”. Albo ten o przybyciu agentów KGB do domu Żyda, żeby go aresztować, chyba że zgodzi się oddać coś, co najbardziej ceni. „Estero, kochanie – woła mężczyzna do żony – KGB przyszło po ciebie!” Chętnie ciągnąłbym dalej, ale pewnie już rozumiecie, o co mi chodzi.

Więcej

Uwagi o prohamasowskiej lewicy
i jej poprzednikach
Jeffrey Herf 

Demonstrant rozbija szybę młotkiem, żeby się dostać do zamkniętej salii na Uniwersytecie Columbia w Morningside Heights na Manhattanie. (Zrzut z ekranu wideo.)

Wieczorem 29 kwietnia 2023 r. demonstranci zajęli Hamilton Hall w Columbii, zabarykadowali się w środku i odmówili ruszenia się, dopóki Columbia nie zgodzi się na pozbycie się swoich funduszy zainwestowanych w Izraelu. Wideo opublikowane przez Free Press pokazuje zamaskowaną osobę używającą młotka do rozbicia szyby w drzwiach budynku, a następnie używającą czegoś, co wydaje się być zamkiem rowerowym, by je zabezpieczyć. Inni zamaskowani demonstranci budują prowizoryczną barykadę z krzeseł. 

Więcej

Więcej ludzi, więcej dobrobytu:
wskaźnik obfitości Simona 
Marian L. Tupy

Zdjęcie Fas Khan w <span>Unsplash</span>

Simon Abundance Index (Indeks obfitości Simona) na rok 2024 został opublikowany dzisiaj [22 kwietnia] zbiegając się z corocznymi obchodami Dnia Ziemi. To nie był przypadek: Indeks ma na celu modyfikację empirycznego i metafizycznego znaczenia Dnia Ziemi. Kiedy po raz pierwszy obchodzono go w 1970 r., w Dzień Ziemi słusznie opłakiwano szkody wyrządzone planecie w ciągu poprzednich dwóch stuleci w wyniku masowej, choć w większości korzystnej ekspansji gospodarczej, i wzywano nasz gatunek do lepszego zarządzania planetą. 

Więcej

Hamas znowu robi durni
z ludzi Zachodu
Bassam Tawil

 Jeśli Hamas i Autonomia Palestyńska otrzymają państwo sąsiadujące z Izraelem, będą niewątpliwie nadal realizować swój cel, jakim jest zabijanie Żydów i unicestwienie Izraela. Funkcjonariusz Hamasu, Ghazi Hamad, wyraźnie powiedział, że ta grupa terrorystyczna będzie wielokrotnie powtarzać atak z 7 października, aż Izrael zostanie unicestwiony. Na zdjęciu: wywiad z Hamadem 24 października 2023 r. w telewizji LBC (Liban). (Źródło obrazu: MEMRI)

Po wymordowaniu 1200 Izraelczyków i porwaniu 240 innych 7 października 2023 r. wspierana przez Iran grupa terrorystyczna Hamas ponownie próbuje oszukać naiwnych ludzi Zachodu, w tym administrację Bidena i Unię Europejską, wmawiając im, że zaakceptowała „rozwiązanie w postaci dwóch państw”. Rozwiązanie to zakłada utworzenie obok Izraela, suwerennego i niezależnego państwa palestyńskiego, na całych ziemiach Zachodniego Brzegu [Judei i Samarii], Strefy Gazy i wschodniej Jerozolimy. Ostatnie oszustwo Hamasu miało formę oświadczeń Chalila al-Hajji, wysokiego rangą funkcjonariusza tej grupy, w wywiadzie dla Associated Press (AP).

Więcej

Al-Dżazira służy Hamasowi
i organizacjom terrorystycznym
Z materiałów MEMRI

Bassem Barhoum (Zdjęcie: Shfanews.net)

Dziennikarz Bassem Barhoum napisał w artykule z 11 marca 2024 r. w gazecie Autonomii Palestyńskiej (AP) „Al-Hayat Al-Jadida” , że katarska Al-Dżazira to populistyczna sieć medialna, która rozpowszechnia złudzenia wśród arabskiej opinii publicznej i opisuje wydarzenia w stronniczy sposób jednocześnie umiejętnie realizując swój program islamistyczny i program ekstremistycznych organizacji terrorystycznych. 

Więcej

Profesor, który kłamie
przy pomocy statystyki
Hugh Fitzgerald


Amerykański profesor Alan J. Kuperman przedstawił "badanie", z którego wynika, że IDF w Gazie zabija więcej cywilów niż arabska milicja znana jako Dżandżawidzi zabiła czarnych afrykańskich cywilów w Darfurze w Sudanie. Informacje na temat jego twierdzeń znajdziesz tutaj: „Amerykański naukowiec w ‘Guardianie’ wypacza statystyki, aby porównać Gazę z najgorszymi niedawnymi ludobójstwami”, Rachel O'Donoghue, HonestReporting, 18 kwietnia 2024 r. Ale jego statystyki są nieprawdziwe.

Więcej
Blue line

Krzyki przed ciszą:
Zło, któremu zaprzeczają
Judean Rose


Oglądałam film Screams Before Silence* tuż przed ostatnim etapem święta Pesach. Nie wiedziałam, czy powinnam. Przecież jestem całkowicie przekonana, że moje niedawne zatrzymanie akcji serca było spowodowane przedłużającą się udręką, gdy słuchałam o okrucieństwach tej wojny, a także myśleniem o tym, co wciąż dzieje się obecnie z naszymi zakładnikami. Od miesięcy nie do zniesienia było myślenie o tym, a potem besztanie samej siebie: „Sądzisz, że ta myśl jest nie do zniesienia?”

Wtedy czujesz się winna, że wyobrażasz sobie, że w ogóle cierpisz, ale to, co jest tylko w twoim umyśle, w odróżnieniu od tego, co się wydarzyło i wciąż się z nimi dzieje.

Dyskutowałam sama ze sobą: „Nie powinnaś oglądać – już prawie czas zapalania świec. Czy naprawdę chcesz wejść w święto z taką ciemnością w umyśle i sercu?”

Więcej

Pusta mantra
Nigdy więcej?
Ruthie Blum

Śmierć i zniszczenie dokonane przez terrorystów Hamasu 7 października w kibucu Kissufim. Zdjęcie: zrobione 1 listopada 2023 r. przez Erik Marmor/Flash90.

Przed Dniem Pamięci o Holokauście szef sztabu Sił Obronnych Izraela generał broni Herzi Halevi przypomniał w oświadczeniu żołnierzom ich misję.


Nawiązując do wycia syreny, podczas której cały kraj stoi w milczeniu przez dwie minuty, aby uczcić pamięć „sześciu milionów zamordowanych w gettach i obozach zagłady, na polach śmierci i w marszach śmierci”, napisał: „Przez chwilę pochylamy głowy i łączymy się z pamięcią o naszym narodzie, który był prześladowany i mordowany tylko dlatego, że był żydowski. Potem podniesiemy głowy, dumnie kontynuując ich święte dziedzictwo i będziemy nadal podejmować działania, aby zapewnić, że narodowy dom, za którym tęsknili, ale którego nie osiągnęli, przetrwa na zawsze”.

Więcej

Alternatywny Genesis:
Boski reality show (II)
Lucjan Ferus 

Carl Sagan Pale Blue Dot (Zrzut z ekranu.)

Aniołowie jednak – nie wiedzieć czemu – miny mieli niepewne, a z ich bezradnych, pytających spojrzeń posyłanych sobie ukradkiem, Stwórca wywnioskował bez trudu, iż zapewne nie zrozumieli oni zbyt wiele z przedstawionego przezeń pomysłu. – „No i co Ja mam z nimi zrobić? To Ja się staram stanąć na wysokości zadania i wymyślić coś naprawdę ekstrawaganckiego, by maksymalnie ich usatysfakcjonować a oni jak widzę, najwyraźniej nie pojmują istoty rzeczy?! Niesamowite!... Chyba będę musiał wymyślić coś skromniejszego dla nich i bliższego ich ograniczonej wyobraźni” – postanawia Bóg po tej wewnętrznej konstatacji i jak gdyby nic się nie stało, zaczyna do nich mówić:

Więcej

Szaleństwo uniwersytetu,
żądania niedouczonych
Phyllis Chesler

Antyizraelscy protestujący założyli obozowisko na kampusie Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku 22 kwietnia 2024 r. Źródło: zrzut z ekranu wideo.

Przegraliśmy walkę z szaleństwem. Być może nigdy z tym nie walczyliśmy. Tak czy inaczej, świat oszalał.


Właśnie byłam świadkiem tego na kampusie Uniwersytetu Columbia. Młoda biała studentka, modnie ubrana w kefiję, stanęła przy mikrofonie i zażądała, by administracja zapewniła „protestującym” studentom żywność i wodę, aby nie umarli z odwodnienia lub głodu.


Tak, naprawdę to powiedziała. 
Studentka upierała się, że administracja ma „obowiązek” wobec tych studentów, którzy „zapłacili za wyżywienie”. 

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Kraju Republik
nowe twórz bajki…
Andrzej Koraszewski

Trzy “wzory osobowe”
Autonomii Palestyńskiej
I. Marcus i N. J. Zilberdik

Amerykańskie kampusy:
troskliwy wychów terrorystów
Bassam Tawil

Dlaczego kobiety w Ameryce
kibicują Hamasowi i Iranowi?
Phyllis Chesler

Rdzenna matematyka:
zasłona dymna
Jerry A. Coyne

Teraz jest czas
na dokonanie wyboru
Caroline B. Glick

Na “afrykańskim placu”
pojawiają się nowi gracze
Alberto M. Fernandez

Hamas przegrywa w Gazie,
ale wygrywa w USA
Ben-Dror Yemini

USA, Katar i Iran:
Uwolnijcie zakładników!
Michael Calvo

Dlaczego USA wspierają
tych, którzy demonizują Amerykę?
Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler

Co widzą ci,
którzy nie widzą?
Andrzej Koraszewski

Terroryzm psychologiczny:
czy padniemy ofiarą?
Sheri Oz

Alternatywny Genesis:
Boski reality show
Lucjan Ferus

Jest wielu winnych
wzrostu antysemityzmu
Howard Levitt

Wycie wściekłości
na cywilizację
Brendan O’Neill

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk