|
Powody do radości
Stolica Botswany, Gabarone. Botswana, niegdyś jeden z najbiedniejszych krajów świata, ma od 1966 roku (przyznanie niepodległości) wzrost średnio 9% rocznie. Dochód na głowę wzrósł w tym czasie od 70 dolarów rocznie do 16,400.
Mamy najbardziej upiorny sezon ogórkowy w dziejach. Sierpień 2014 przyniósł czarnowidzom obfitą pożywkę. Od Gazy do Liberii, od Doniecka do Sindżar, czterech jeźdźców Apokalipsy – podboje, wojny, głód i śmierć – galopują przez planetę, pozostawiając za sobą chaos i spustoszenie. A (parafrazując Henryka V) u ich stóp, jak psy na uwięzi, czają się długi, rozpacz i nienawiść. Czy jest jakaś nadzieja dla ludzkości?
Popatrzmy na litanię horrorów, przed jakimi stoi świat. Wojna religijna między wojującym islamem a jego wrogami rozpala się w całej Eurazji, od Pakistanu przez Irak, Syrię, Palestynę, Libię, Somalię, Sudan Południowy do Nigerii. Na Ukrainie operetkowy rosyjski tyran świadomie rozpętał wojnę, dążąc do ponownego podboju. W Afryce Zachodniej zjadliwa zaraza szerzy się coraz szybciej. Pomyślcie tylko, jak często widzieliście tego lata zdjęcia martwych dzieci: zwłoki dzieci rozrzucone na polach zboża na Ukrainie, rozerwane na plaży w Gazie, zdjęcia dzieci rannych w szpitalu w Syrii, grzebanych w Liberii. Los dziewczynek porwanych przez Boko Haram w Nigerii nie jest mniej straszliwy. Człowiek człowiekowi wilkiem.
Również w świecie finansów można znaleźć wiele powodów do płaczu. Argentyna zawiesiła spłacanie długu. Dług brytyjski podwoił się w ciągu czterech lat. Strefa euro jest w permanentnej recesji i stoi na krawędzi kolejnego kryzysu. Giełdy chwieją się.
To wszystko prawda i to wszystko jest przerażające. Ale świat zawsze pełen był okropieństw, przemocy, śmierci i długów. Czy sprawy rzeczywiście mają się gorzej w tym roku, czy też my, dziennikarze, informujemy tylko o ciemnych chmurach na niebie, nie dostrzegając przejaśnień? Pamiętajmy, że media nie dają uczciwego obrazu tego, co dzieje się na świecie. Nieproporcjonalnie koncentrują uwagę na tym, co jest bardzo złe. Dobre wiadomości nie są wiadomościami.
Rzućmy okiem na to, co nie budzi niepokoju lub gdzie widzimy poprawę. W rzeczywistości mamy tu całkiem długą listę, tyle że jest ona nie bardzo warta krzykliwych tytułów na pierwszych stronach. W porównaniu do dowolnego okresu w ostatnim półwieczu świat jako całość jest dziś bogatszy, zdrowszy, szczęśliwszy, mądrzejszy, czystszy, łagodniejszy, bardziej wolny, bardziej bezpieczny, bardziej pokojowy i równiejszy.
Przeciętny człowiek na planecie zarabia z grubsza trzykrotność tego, co zarabiał przeciętny człowiek 50 lat temu (z uwzględnieniem inflacji). Jest to niedoszacowanie poprawy standardów życia, ponieważ nie bierze pod uwagę wielu niesłychanych ulepszeń towarów, jakie można kupić za te pieniądze. Niezależnie od tego, jak byłeś bogaty w 1964 r., nie miałeś komputera, telefonu komórkowego, tanich linii lotniczych, Prozaku, wyszukiwarki ani żywności bezglutenowej. Gospodarka światowa nadal rośnie co roku w szaleńczym tempie – szybciej niż rosła gospodarka Wielkiej Brytanii podczas rewolucji przemysłowej.
Tutaj jest wykres Maxa Rosera spadku ceny światła przez dwa stulecia:
Przeciętny człowiek żyje mniej więcej o jedną trzecią dłużej niż 50 lat temu i znacznie rzadziej opłakuje śmierć swoich dzieci (śmiertelność dzieci jest najlepszą miarą ludzkiej niedoli, jaką potrafię wymyślić). Ilość żywności na głowę nieustannie rośnie na wszystkich kontynentach, mimo podwojenia się populacji. Klęski głodowe są obecnie rzadkością. Śmiertelność z powodu malarii spadła o niemal 30 procent od początku tego stulecia. Spada także śmiertelność związana z HIV. Polio, odra, żółta febra, dyfteryt, cholera, dur brzuszny, dur plamisty – które zabijały masowo naszych przodków, są obecnie rzadkimi chorobami. Mówimy sobie, że jesteśmy nieszczęśliwi, ale nie jest to prawdą. W latach 1970. przeprowadzono badanie, którego autorzy twierdzili, że ludzie są mniej szczęśliwi w miarę, jak stają się coraz bogatsi. Opierało się ono jednak na wadliwych danych. Wiemy teraz, że ogólnie rzecz biorąc ludzie są bardziej zadowoleni z życia w miarę, jak stają się bogatsi i ta korelacja utrzymuje się między krajami, wewnątrz krajów i na przestrzeni życia człowieka. Tak czy inaczej, lepiej jest być najedzonym, zdrowym i nieszczęśliwym niż głodnym, chorym i nieszczęśliwym. Oto wykres Rosera z danymi dotyczącymi zadowolenia:
Edukacja jest w opłakanym stanie i wszyscy są z tego powodu zagniewani, ale pomyślmy: znacznie więcej ludzi chodzi do szkoły i pozostaje tam dłużej niż 50 lat temu. Ponadto, dzięki tajemniczemu zjawisku zwanemu efektem Flynna, punktacja IQ rośnie wszędzie, szczególnie w tych działach, które mają najmniej wspólnego z edukacją, prawdopodobnie dzięki lepszemu odżywianiu, wychowaniu w bogatszym środowisku i tak dalej. Powietrze jest znacznie czystsze, niż kiedy byłem młody, ze smogiem, który praktycznie zniknął z naszych miast. Rzeki są czystsze i roją się od wydr i zimorodków. Morze jest nadal zanieczyszczone w każdej części świata, ale jest znacznie więcej waleni niż było 50 lat temu. Powierzchnia lasów rośnie w wielu krajach i nacisk na nową ziemię dla rolnictwa zaczyna słabnąć.
Uważamy, że stajemy się coraz bardziej samolubni, ale nie jest to prawdą. Dajemy więcej z naszych zarobków na organizacje dobroczynne niż robili to nasi dziadkowie. Zmniejszają się niemal wszystkie rodzaje przestępstw przemocy – morderstwo, gwałt, kradzież, przemoc domowa. To samo dotyczy wyroków śmierci i kar cielesnych, jak też okrucieństwa wobec zwierząt. Mamy mniej uprzedzeń w kwestiach płci, homoseksualności i rasy. Pedofilia nie jest częstsza, a tylko mniej wyciszana.
Mimo wszystkich nieliberalnych rzeczy, jakie nasze rządy nadal próbują nam zrobić, obszar wolności rozszerza się. Kiedy byłem młody, tylko kilka krajów było demokracjami; resztą kierowali despoci komunistyczni lub faszystowscy. Dzisiaj pozostała tylko garść tych kreatur – wszyscy mogliby spotkać się w pubie: tłusty Kim, Castro (braciszek Fidela), Mugabe, para z Azji Środkowej, faceci z Wenezueli i Boliwii, dziadyga z Białorusi. Putin stara się o członkowstwo. Chińczycy już się tam nie pokazują.
Pogoda nie pogarsza się. Mimo tego, co czytaliście, nie ma globalnego wzrostu powodzi, cyklonów, tornado, zamieci i pożarów lasów – a zmniejszyła się także dotkliwość susz. Jeśli mieliście wręcz odwrotne wrażenie, to jest to wyłącznie z powodu informowania o katastrofach naturalnych, które stało się dużo bardziej histeryczne. Ponadto, dzięki lepszej infrastrukturze, komunikacji i technologii nastąpił ostry spadek śmierci spowodowanych skrajnymi warunkami pogodowymi.
Globalnie prawdopodobieństwo śmierci w wyniku suszy, powodzi lub burzy jest o 98 procent niższe niż było w latach 1920. Jak udokumentował Steven Pinker w książce The Better Angels of Our Nature, spada także liczba śmierci z powodu wojny, choć znacznie bardziej nierówno. Dziesięciolecie 2000-2010 było dziesięcioleciem o najmniejszej liczbie śmierci na wojnie od czasu, kiedy zaczęto prowadzić zapisy w latach 1940. To może nie przetrwać – istotnie, wygląda na to, że obecne dziesięciolecie może być gorsze. Ale może być również lepsze.
Tutaj są dane Goklany'ego o zgonach globalnie z powodu skrajnych warunków pogodowych:
Jeśli chodzi o nierówność, świat jako całość szybko wyrównuje dochody, ponieważ ludzie w biednych krajach stają się bogatsi w szybszym tempie niż ludzie w bogatych krajach. Tak było przez dwadzieścia lat, ale obecnie nabrało to przyspieszenia od czasu wielkiej recesji. PKB na głowę w Mozambiku jest 60 procent wyższy niż był w 2008 r.; we Włoszech jest o 6 procent niższy. Mozambik zniknął ostatnio z czołówek gazetowych i teraz wiesz dlaczego: sprawy na ogół układają się tam pomyślnie. Pisanie książki The Rational Optimist w samym środku wielkiej recesji, która wydawała się powalać gospodarkę światową na kolana, było aktem odwagi graniczącej z głupotą. Okazuje się, że byłem zbyt ostrożny. Świat odbił się z powrotem dużo szybciej niż oczekiwałem i tempo innowacji i ulepszeń podwoiło się.
Także Wielka Brytania dała sobie radę lepiej niż się tego obawiałem. Rośniemy szybciej niż inne duże gospodarki, widzimy, że stopa bezrobocia spada szybciej niż najbardziej nawet optymistyczne przewidywania i zachowaliśmy kraj w większym bezpieczeństwie przed terroryzmem niż było to przez większość mojego życia. W ręce nieustannie wpadają nam tanie technologie, które wydają się nieodróżnialne od magii.
Oczywiście, tak jak wszyscy inni, też wpadam w ponure nastroje. Szkocja może się oderwać. Wojujący islam może rozerwać społeczności demokratycznych krajów. Biurokracja europejska może zadusić innowacje w jeszcze większym stopniu niż to robi teraz. Kiedy pytają mnie o to, czego boję się najbardziej, zawsze odpowiadam: „biurokracji i zabobonów”, ponieważ one właśnie doprowadziły do upadku cywilizacje Chin epoki Ming i Arabii za Abbasydów.
Ostrzegam, że bycie człowiekiem pogodnym gwarantuje, że nigdy nie zostaniesz potraktowany poważnie. Filozof John Stuart Mill powiedział: „Nie ten przez większość ludzi jest podziwiany jako mędrzec, który ma nadzieję, kiedy inni rozpaczają, ale ten, który rozpacza, kiedy inni mają nadzieję”.
Reasons to be cheerful
Rational Optimist, 15 sierpnia 2014 Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Matt Ridley Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.
Rozważania o naturze Hili: Mam naturę rysia i duszę lwa. Szaron: I wyobraźnię jaszczurki.
Więcej
|
|
| |
Więcej ludzi, więcej dobrobytu: wskaźnik obfitości Simona Marian L. Tupy
Simon Abundance Index (Indeks obfitości Simona) na rok 2024 został opublikowany dzisiaj [22 kwietnia] zbiegając się z corocznymi obchodami Dnia Ziemi. To nie był przypadek: Indeks ma na celu modyfikację empirycznego i metafizycznego znaczenia Dnia Ziemi. Kiedy po raz pierwszy obchodzono go w 1970 r., w Dzień Ziemi słusznie opłakiwano szkody wyrządzone planecie w ciągu poprzednich dwóch stuleci w wyniku masowej, choć w większości korzystnej ekspansji gospodarczej, i wzywano nasz gatunek do lepszego zarządzania planetą.
Więcej
|
|
Hamas znowu robi durni z ludzi Zachodu Bassam Tawil
Po wymordowaniu 1200 Izraelczyków i porwaniu 240 innych 7 października 2023 r. wspierana przez Iran grupa terrorystyczna Hamas ponownie próbuje oszukać naiwnych ludzi Zachodu, w tym administrację Bidena i Unię Europejską, wmawiając im, że zaakceptowała „rozwiązanie w postaci dwóch państw”. Rozwiązanie to zakłada utworzenie obok Izraela, suwerennego i niezależnego państwa palestyńskiego, na całych ziemiach Zachodniego Brzegu [Judei i Samarii], Strefy Gazy i wschodniej Jerozolimy. Ostatnie oszustwo Hamasu miało formę oświadczeń Chalila al-Hajji, wysokiego rangą funkcjonariusza tej grupy, w wywiadzie dla Associated Press (AP).
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Al-Dżazira służy Hamasowi i organizacjom terrorystycznym Z materiałów MEMRI
Dziennikarz Bassem Barhoum napisał w artykule z 11 marca 2024 r. w gazecie Autonomii Palestyńskiej (AP) „Al-Hayat Al-Jadida” , że katarska Al-Dżazira to populistyczna sieć medialna, która rozpowszechnia złudzenia wśród arabskiej opinii publicznej i opisuje wydarzenia w stronniczy sposób jednocześnie umiejętnie realizując swój program islamistyczny i program ekstremistycznych organizacji terrorystycznych.
Więcej
|
|
Profesor, który kłamie przy pomocy statystyki Hugh Fitzgerald
Amerykański profesor Alan J. Kuperman przedstawił "badanie", z którego wynika, że IDF w Gazie zabija więcej cywilów niż arabska milicja znana jako Dżandżawidzi zabiła czarnych afrykańskich cywilów w Darfurze w Sudanie. Informacje na temat jego twierdzeń znajdziesz tutaj: „Amerykański naukowiec w ‘Guardianie’ wypacza statystyki, aby porównać Gazę z najgorszymi niedawnymi ludobójstwami”, Rachel O'Donoghue, HonestReporting, 18 kwietnia 2024 r. Ale jego statystyki są nieprawdziwe.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Krzyki przed ciszą: Zło, któremu zaprzeczają Judean Rose
Oglądałam film Screams Before Silence* tuż przed ostatnim etapem święta Pesach. Nie wiedziałam, czy powinnam. Przecież jestem całkowicie przekonana, że moje niedawne zatrzymanie akcji serca było spowodowane przedłużającą się udręką, gdy słuchałam o okrucieństwach tej wojny, a także myśleniem o tym, co wciąż dzieje się obecnie z naszymi zakładnikami. Od miesięcy nie do zniesienia było myślenie o tym, a potem besztanie samej siebie: „Sądzisz, że ta myśl jest nie do zniesienia?”
Wtedy czujesz się winna, że wyobrażasz sobie, że w ogóle cierpisz, ale to, co jest tylko w twoim umyśle, w odróżnieniu od tego, co się wydarzyło i wciąż się z nimi dzieje. Dyskutowałam sama ze sobą: „Nie powinnaś oglądać – już prawie czas zapalania świec. Czy naprawdę chcesz wejść w święto z taką ciemnością w umyśle i sercu?”
Więcej
|
|
Pusta mantra Nigdy więcej? Ruthie Blum
Przed Dniem Pamięci o Holokauście szef sztabu Sił Obronnych Izraela generał broni Herzi Halevi przypomniał w oświadczeniu żołnierzom ich misję. Nawiązując do wycia syreny, podczas której cały kraj stoi w milczeniu przez dwie minuty, aby uczcić pamięć „sześciu milionów zamordowanych w gettach i obozach zagłady, na polach śmierci i w marszach śmierci”, napisał: „Przez chwilę pochylamy głowy i łączymy się z pamięcią o naszym narodzie, który był prześladowany i mordowany tylko dlatego, że był żydowski. Potem podniesiemy głowy, dumnie kontynuując ich święte dziedzictwo i będziemy nadal podejmować działania, aby zapewnić, że narodowy dom, za którym tęsknili, ale którego nie osiągnęli, przetrwa na zawsze”.
Więcej
|
|
| |
Alternatywny Genesis: Boski reality show (II) Lucjan Ferus
Aniołowie jednak – nie wiedzieć czemu – miny mieli niepewne, a z ich bezradnych, pytających spojrzeń posyłanych sobie ukradkiem, Stwórca wywnioskował bez trudu, iż zapewne nie zrozumieli oni zbyt wiele z przedstawionego przezeń pomysłu. – „No i co Ja mam z nimi zrobić? To Ja się staram stanąć na wysokości zadania i wymyślić coś naprawdę ekstrawaganckiego, by maksymalnie ich usatysfakcjonować a oni jak widzę, najwyraźniej nie pojmują istoty rzeczy?! Niesamowite!... Chyba będę musiał wymyślić coś skromniejszego dla nich i bliższego ich ograniczonej wyobraźni” – postanawia Bóg po tej wewnętrznej konstatacji i jak gdyby nic się nie stało, zaczyna do nich mówić:
Więcej
|
|
Szaleństwo uniwersytetu, żądania niedouczonych Phyllis Chesler
Przegraliśmy walkę z szaleństwem. Być może nigdy z tym nie walczyliśmy. Tak czy inaczej, świat oszalał. Właśnie byłam świadkiem tego na kampusie Uniwersytetu Columbia. Młoda biała studentka, modnie ubrana w kefiję, stanęła przy mikrofonie i zażądała, by administracja zapewniła „protestującym” studentom żywność i wodę, aby nie umarli z odwodnienia lub głodu.
Tak, naprawdę to powiedziała. Studentka upierała się, że administracja ma „obowiązek” wobec tych studentów, którzy „zapłacili za wyżywienie”.
Więcej
|
|
| |
Kraju Republik nowe twórz bajki… Andrzej Koraszewski
Kraj Republik zniknął z mapy, ale nie z rzeczywistości. Dziś powrócił do pierwotnej imperialnej nazwy. Nazywa się Rosja. Najtrwalszym wkładem literatury rosyjskiej w kulturę ludzkości pozostają Protokoły mędrców Syjonu, których wpływ nadal rośnie. Obecność mitu nie pozostawia wątpliwości, a próby kwestionowania jego podstaw wywołują ostracyzm, gniew i otwartą wrogość. „Przegraliśmy wojnę z obłędem. Być może nigdy jej nie wypowiedzieliśmy. Tak czy inaczej, świat znowu oszalał.” – pisze amerykańska emerytowana profesor psychologii Phyllis Chesler.
Więcej
|
|
Trzy “wzory osobowe” Autonomii Palestyńskiej I. Marcus i N. J. Zilberdik
Co roku w dniu jego śmierci Autonomia Palestyńska (AP) i Fatah czczą arcyterrorystę Abu Dżihada jako wielkiego palestyńskiego przywódcę i wzór do naśladowania. Przy kilku okazjach AP z dumą przechwalała się, że Abu Dżihad był odpowiedzialny za zamordowanie co najmniej 125 Izraelczyków w atakach terrorystycznych. W tym roku popierana przez USA „zrewitalizowana” AP nie zachowuje się inaczej.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Amerykańskie kampusy: troskliwy wychów terrorystów Bassam Tawil
Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas, której członkowie wymordowali 1200 Izraelczyków i porwali ponad 240 innych osób 7 października 2023 r.
Więcej
|
|
Dlaczego kobiety w Ameryce kibicują Hamasowi i Iranowi? Phyllis Chesler
|
|
Czy zauważyliście, że młode kobiety w całej Ameryce demonstrują na rzecz Hamasu, Iranu i Palestyny? Dlaczego te uprzywilejowane i wykształcone kobiety, spadkobierczynie ruchu #MeToo oraz zachodniego feminizmu drugiej i trzeciej fali, miałyby kibicować gwałcicielom i zabójcom, prawdopodobnie najbardziej krwiożerczym i sadystycznym mizoginistom po Czyngis-chanie? Dlaczego stają po stronie islamistycznych barbarzyńców, którzy więzili, torturowali i dokonywali egzekucji na własnych kobietach za zsuniętą islamską zasłonę i którzy siłą nawracaliby swoje zachodnie wielbicielki na islam, zasłoniliby je również i zmuszali do poligamicznych małżeństw? Czy te wykształcone córki zamożnych rodziców rozumieją, że jeśli wyrażą jakiekolwiek poglądy uważane za dysydenckie w Gazie, Teheranie lub Kabulu, albo jeśli ogłoszą, że są „queer” lub gejami (tak identyfikują się niektóre z tych aktywistek), to natychmiast zostaną zabite? W miesiącach od 7 października 2023r., oprócz odrażającego milczenia fałszywych feministek w sprawie zbiorowych gwałtów na kobietach i mężczyznach, torturowania dzieci i całych rodzin, porwań ludności cywilnej – widzieliśmy przerażające tsunami nienawiści do Izraela, Ameryki i Żydów.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Rdzenna matematyka: zasłona dymna Jerry A. Coyne
Kiedyś myślałem, że „dekolonizacja” STEM [nauk ścisłych] jest najsilniejsza w Nowej Zelandii i Republice Południowej Afryki, co oczywiście jest ruchem mającym na celu detronizację tak zwanej „zachodniej” nauki na rzecz nauki rdzennej. Ale teraz zaczynam się zastanawiać, czy „urdzennowienie/dekolonizacja nauki” nie wkracza także w głąb Australii.Śledzę rozwój wydarzeń w Nowej Zelandii znacznie uważniej niż w innych miejscach, ponieważ często piszą do mnie tamtejsi naukowcy, którzy rozpaczają z powodu detronizacji współczesnej nauki (która od jakiegoś czasu nie jest „zachodnia”) na rzecz Mātauranga Maorysów (MM), „sposobu poznania” rdzennych Maorysów. Odwiedziłem także Nową Zelandię, uwielbiam to miejsce i byłbym zdruzgotany, gdyby nauka została rozwodniona przez przesądy, mity, legendy i moralizowanie.
Więcej
|
|
Teraz jest czas na dokonanie wyboru Caroline B. Glick
Turyści odkryli w środę koło miasta Arad na południu Izraela pozostałości irańskiego pocisku balistycznego z nocnego ataku 13 kwietnia. Izraelski telewizyjny kanał 11 zidentyfikował to jako pocisk Khader-1. Khader-1, podobnie jak rakiety Imad, których Iran również użył w ataku, mają zdolność przeniesienia głowicy nuklearnej. Fakt, że Iran użył dwóch rakiet balistycznych zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych, powinien wywołać wszystkie możliwe sygnały alarmowe. We wtorkowym wywiadzie dla Deutsche Welle przewodniczący Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi powiedział, że Iranowi brakuje „tygodni, a nie miesięcy” od posiadania wystarczającej ilości wzbogaconego uranu do skonstruowania bomby atomowej.
Więcej
|
|
| |
Na “afrykańskim placu” pojawiają się nowi gracze Alberto M. Fernandez
Sześć miesięcy po wydaleniu francuskich żołnierzy z Nigru przyszła kolej na zaproszenie żołnierzy amerykańskich do opuszczenia kraju. Amerykańskie siły przebywały w Nigrze od niecałej dekady i Stany Zjednoczone wydały ponad 100 milionów dolarów na budowę bazy antyterrorystycznej w pobliżu północnego miasta Agadez. Teraz junta wojskowa rządząca krajem od lipca 2023 r. nie tylko poprosiła Amerykanów o opuszczenie kraju, ale wydaje się, że zrobiła to stanowczo. Według “Le Monde” premier Nigru Ali Lamine Zeine powiedział wysokiemu rangą pracownikowi Departamentu Stanu, Kurtowi Campbellowi, że „amerykański kontyngent nie jest już mile widziany”.
Więcej
|
|
Hamas przegrywa w Gazie, ale wygrywa w USA Ben-Dror Yemini
Profesor stał przed wejściem na kampus uniwersytecki wstrząśnięty antysemickimi protestami. Jego przepustka pracownicza nie zadziałała. Był w szoku. Wiedział, że uniwersytet jest wobec niego wrogi. Wiedział, że atmosfera jest napięta. Wiedział, że żydowscy studenci się boją. Słyszał antysemickie skandowanie: „Żydzi, wracajcie do Polski”. Słyszał wezwania do coraz większej liczby aktów rzezi. I był przekonany, że władze uczelni zajmą się chuliganami i rasistami, a nie tymi, którzy z nimi walczą. Ale mylił się. Nie wydarzyło się to ani w Monachium w latach trzydziestych, ani w Berlinie. Do zdarzenia doszło w ubiegły weekend na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Profesorem jest Shai Davidai, Amerykanin izraelskiego pochodzenia, wykładowca prestiżowej uniwersyteckiej szkoły biznesu zrzeszonej w Ivy League.
Więcej
|
|
| |
USA, Katar i Iran: Uwolnijcie zakładników! Michael Calvo
To nie pierwszy raz, kiedy muzułmanie przeprowadzają ataki na niemuzułmanów i biorą zakładników. Nie słyszeliśmy, by rektor kairskiego uniwersytetu Al-Azhar, ani Egipt i Jordania, państwa muzułmańskie, które zawarły porozumienie pokojowe z Izraelem, potępiły Hamas za przetrzymywanie izraelskich, amerykańskich, chińskich, francuskich, niemieckich, rosyjskich, filipińskich i tajskich zakładników.
Nie mogli tego potępić: branie jeńców jest dozwolone przez Koran (9:5; 23:1-5 i 70:30-35), o ile jeńcy nie są muzułmanami. W związku z tym ISIS uzasadniało branie jazydzkich kobiet na niewolnice seksualne.
Więcej
|
|
Dlaczego USA wspierają tych, którzy demonizują Amerykę? Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler
Dlaczego sojusznicy Hamasu, którzy terroryzują i grożą zwolennikom Żydów i Izraela na kampusach w całych Stanach Zjednoczonych, jednocześnie krzyczą „śmierć Izraelowi” i „śmierć Ameryce”? Odpowiedź jest taka, że podczas gdy Stany Zjednoczone są siłą napędową wywierającą nacisk na Izrael, aby zaakceptował rządy Autonomii Palestyńskiej w Gazie i podczas gdy AP przyjmuje z radością pomoc USA i cicho dziękuje jej za wsparcie ratujące życie, AP jednocześnie nieustannie demonizuje USA. AP posuwa się nawet do twierdzenia, że wojna Izraela przeciwko Hamasowi w Gazie jest w rzeczywistości antyarabską i antyislamską wojną amerykańską, w której Izrael jest jedynie amerykańskim narzędziem.
Więcej
|
|
| |
Co widzą ci, którzy nie widzą? Andrzej Koraszewski
Czasami pytam młodych ludzi, czy widzieli film „Kabaret”. Wśród urodzonych w tym stuleciu z tych, których o to pytałem, nikt nie słyszał o tym filmie. Kiedy wszedł na ekrany w 1972 roku był niezwykle popularny. Fenomenalna gra Lizy Minnelli i Michaela Yorka była częściej tematem dyskusji, niż fakt, że była to (i nadal jest) najwspanialsza prezentacja atmosfery Berlina w momencie, w którym nazizm stawał się religią niemieckiego narodu. Film jest dostępny za niewielką opłatą, można go również kupić na DVD. Oglądanie go dziś robi piorunujące wrażenie. Ponad pół wieku temu ten film opowiadał o odległej historii, dziś opowiada o świecie, w którym żyjemy.
Więcej
|
|
Terroryzm psychologiczny: czy padniemy ofiarą? Sheri Oz
To jest terroryzm psychologiczny w najbardziej wyrafinowanej formie. Czuję się złapana w pułapkę – a to nie ja dźwigam na barkach ciężar narodu. Nie ja mam obowiązek lub władzę podejmowania jakichkolwiek decyzji. Jestem zwykłą obywatelką, która próbuje przebić się przez gąszcz informacji i „informacji”, aby zrozumieć, co się teraz dzieje i gdzie stoję wśród różnych punktów widzenia. Ale najpierw sam film. Napis po arabsku w rogu i na pełnym ekranie na końcu filmu oznacza: „Media wojskowe”.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Alternatywny Genesis: Boski reality show Lucjan Ferus
Kiedy widzę jak w telewizji powtarzany jest do znudzenia ten sam film czy serial i kiedy patrzę na postaci w nich grające, nie zdające sobie sprawy z wielokrotności swego pobytu na ekranie, nieodmiennie przychodzą mi na myśl pytania: Czy przypadkiem nie jest tak samo z naszym życiem? Skąd mamy pewność, że żyjemy tylko jeden, jedyny raz i że jest to nasze premierowe życie? A może jesteśmy w podobnej sytuacji jak ci niczego nie świadomi bohaterowie, ciągle powtarzanych filmów? Może już nie raz odgrywaliśmy tę naszą życiową rolę, myśląc, że wszystko od nas zależy, a tak naprawdę nie mogąc niczego w niej zmienić?
Więcej
|
|
Jest wielu winnych wzrostu antysemityzmu Howard Levitt
Kanadyjscy pracodawcy od kilku lat coraz częściej zatrudniali trenerów „różnorodności, równości i włączenia” (DEI), aby uwolnić swoich pracowników od świadomego, a nawet podświadomego rasizmu. Na pierwszy rzut oka, kto może sprzeciwić się różnorodności, równości i włączeniu? To jakby sprzeciwić się Świętemu Mikołajowi. Niestety, warsztaty te zbyt często były przejmowane przez radykalnych ideologów, którzy w efekcie podżegali do konfliktów rasowych. Nieszczęśliwa historia Richarda Bilkszto, który popełnił samobójstwo po tym, jak jeden z takich szkoleniowców uznał go za rasistę, ponieważ powiedział, że Kanadyjczycy nie są bardziej rasistowscy niż Amerykanie, była tylko nagłośnioną sprawą będącą czubkiem góry lodowej.
Więcej
|
|
| |
Wycie wściekłości na cywilizację Brendan O’Neill
Bez wątpienia najgorszym podejściem do tematu "obozu solidarności z Gazą", który od zeszłego tygodnia okupuje Columbia University w Nowym Jorku, jest mówienie, że studenci zawsze robili takie rzeczy. Studenci od zawsze okupowali budynki i place, aby wyrazić swój pogląd polityczny. Studenci od dawna agitowali przeciwko wojnie. Studenci często okazują radykalną intensywność. Spójrzcie na erę Wietnamu – piszą publicyści w świecie chrześcijańskim – tak jakby obóz poparcia dla Gazy był kolejną eksplozją młodzieńczego antyimperializmu.
Więcej
|
|
Antyliberalna krucjata w obronie antysemickiego tłumu Jonathan S. Tobin
Wszelkie wątpliwości co do tego, czy władze Uniwersytetu Columbia rozumiały gniew, jaki wywołało tolerowanie rutynowej nienawiści do Żydów na ich kampusie, zostały rozwiane w tym tygodniu, dzień po zeznaniach przedstawicieli uniwersytetu przed Izbą Reprezentantów USA. To, co nastąpiło później, stanowiło rzadką próbę wyegzekwowania pewnych konsekwencji wobec antysemickiego tłumu. Ale chociaż wezwanie policji i stanowczość była pewną ulgą, przyzwolenie, jakie tacy ludzie najwyraźniej otrzymali od władz, o tyle gotowość tak wielu liberalnych ekspertów w prasie korporacyjnej do obrony tej tłuszczy jest oznaką tego, w jak niebezpiecznym momencie historii znaleźliśmy się dziś.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Co znaczą związki Chin z Hamasem? Steven Stalinsky
|
„Lepsi” cywile z Gazy Alan M. Dershowitz
|
Skamieniałe zachowanie: termity w bursztynie Jerry A. Coyne
|
Jak głęboka jest nienawiść muzułmanów do niewiernych? Andrzej Koraszewski
|
Zobaczcie bojkot XXI wieku Phyllis Chesler
|
Jak „przebudzona lewica” stała się miłośniczką Iranu Brendan O’Neill
|
Chrześcijanie wolą żyć w Izraelu Bassam Tawil
|
Protesty propalestyńskie w Ameryce Jerry A. Coyne
|
Gdyby nie Żydzi nie byłoby problemu Henryk Grynberg
|
Islam jako potęga kolonialna Daled Amos
|
Geneza i paradoksy teizmu (IV) Lucjan Ferus
|
Historie zakładników i narracje terrorystów Liat Collins
|
Czemu Warszawa mówi, że „Tel Awiw powiedział”? Andrzej Koraszewski
|
Co robić by chronić prawa człowieka? G. Steinberg i I. Reuveni
|
„Science”: rozszerzyć DEI w STEMM Jerry A. Coyne
|
|
| |
|
| | |