Prawda

Wtorek, 14 maja 2024 - 16:42

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:
GOŚĆ W SADZIE

Upiory religii


Lucjan Ferus 2014-03-08


Czyli jak kłamstwo zastąpiło Prawdę uważaną za objawioną

Motto:
„Kiedy widzisz, że zwycięża prawda,
pytaj jakie potężne kłamstwo za nią walczyło”.
Friedrich Nietzsche

Do tych głównych prawd religijnych należy jeszcze ta, iż człowiek dostał od Boga wolną wolę. Jest to jedna z ważniejszych prawd tej religii. I to jej właśnie chciałbym poświęcić ten tekst, gdyż ostatnio znów zaczął się ten problem pojawiać w komentarzach, świadcząc dobitnie, iż przynajmniej dla niektórych osób jest on ważny, aczkolwiek chyba nie do końca zrozumiały.


Warto zgłębiać myśli wielkich ludzi (przynajmniej od czasu do czasu), są to zazwyczaj perełki intelektu, potrafiące zawierać w kilku lub kilkunastu słowach głębokie treści, dotyczące naszego świata jak i nas samych. To na ich podstawie umysł i wyobraźnia uważnego czytelnika zostają „zapłodnione” wartościowymi przemyśleniami. Spełniają one rolę „intelektualnego zapłonu”, ożywczej iskry, pobudzającej nasz rozum i pomagającej mu wznieść się na wyższy poziom świadomości, a więc i człowieczeństwa.

Aby nie być gołosłownym posłużę się konkretnym przykładem, który wykorzystałem jako motto do niniejszego tekstu. Co można wywnioskować z tej niejednoznacznej i dość ogólnikowej wypowiedzi? Abstrahując od tego (nie no, w ten sposób to my się nie dogadamy panie Maksiu. A może jednak?) co miał na myśli sam Nietzsche formułując tę konstatację, pragnę przedstawić swoje przemyślenia, które z niej wynikły. Osobom wierzącym może wydawać się to niemożliwe, ale są w naszej narodowej religii (czyli katolicyzmie) takie „prawdy”, które bez pomocy kłamstwa nie miałyby żadnych szans zwyciężyć i przetrwać do dnia dzisiejszego.

Zacznę od małej ale ważnej dygresji: powyższa maksyma ma zastosowanie głównie w religii (również w polityce, ale to inna bajka), dlatego, iż to jej „prawdy” muszą być wspierane kłamstwem i siłą, gdyż nie można ich udowodnić w żaden przekonujący sposób. W innych dziedzinach (np. naukowych)  prawda doskonale broni się sama i nie musi za nią walczyć żadne potężne kłamstwo. Jest nawet odwrotnie i jak pisał Vanini: „Można ją badać ze wszystkich stron, nieustannie sprawdzać, poddawać próbom, ze wszystkich takich prób wyjdzie zwycięsko; można ją uczynić przedmiotem dyskusji i krytyki, dzięki nim będzie coraz jaśniej rozbłyskiwać” (A.Nowicki Vanini).

Z jaką zatem zwyciężającą prawdą mamy do czynienia w naszej religii? Oczywiście jest ich wiele i nie będę ich tu wszystkich przytaczał. Te główne wszyscy znamy: np., Bóg istnieje, jest on bytem osobowym, stwórcą naszego świata i nas – ludzi, a ci sprzeciwili mu się w raju i dostąpili upadku, który zaowocował grzechem pierworodnym człowieka. Od tego czasu rodzaj ludzki jest grzeszny i śmiertelny. Bóg więc wydał swego Syna na ofiarę odkupicielską, mającą zbawić tych, którzy w niego uwierzą, a wszystkich grzeszników i niewierzących w jego plan opatrznościowy względem ludzi, czeka zasłużona kara w ogniu piekielnym, gdzie będzie „płacz i zgrzytanie zębami”, jak to obrazowo przedstawił Jezus w Ewangeliach.

Do tych głównych prawd religijnych należy jeszcze ta, iż człowiek dostał od Boga wolną wolę. Jest to jedna z ważniejszych prawd tej religii, chociaż trudno byłoby znaleźć jej potwierdzenie w Biblii. I to jej właśnie chciałbym poświęcić ten tekst, gdyż ostatnio znów zaczął się ten problem pojawiać w komentarzach, świadcząc dobitnie, iż przynajmniej dla niektórych osób jest on ważny, aczkolwiek chyba nie do końca zrozumiały. Zatem fakt, iż człowiek dostał od Boga wolną wolę, będzie w tym konkretnym przypadku ową zwycięską prawdą, która jako jedna z nielicznych dotrwała do naszych czasów (w historii tej religii zaistniało ok. 400 herezji, które zostały pokonane i wyparte).

Jakie zatem jest to potężne kłamstwo, które wspomagało powyższą prawdę? Otóż jest nim stwierdzenie, iż niewiara, czy też brak wiary w Boga jest największym grzechem, który powinien być najsurowiej karany przez Kościół (czyli śmiercią poprzez spalenie na stosie). Połączenie tego kłamstwa z tą teologiczną prawdą, poskutkowało największym złem, nękającym przez wiele wieków  znaczną część ludzkości, która podlegała wpływom Kościół katolickiego. 

Aby przybliżyć na czym polega potężna moc tego kłamstwa (w istocie było ich więcej, ale o tym potem), posłużę się konkretnym przykładem  św. Tomasza z Akwinu, który swój ponadprzeciętny umysł poświęcił służbie Kościołowi katolickiemu, (choć wydawało mu się, iż służy Bogu) w umacnianiu jego ziemskiej potęgi i to w bardzo niechlubnym aspekcie tej służby. Uzasadnił on bowiem rozumowo (czyli w logiczny sposób), iż Kościół ma prawo i obowiązek używać przemocy podczas swej ewangelizacyjnej misji, włącznie ze skazywaniem ludzi na tortury i śmierć na stosie.

Jednym słowem; stworzył on rozumowe uzasadnienie zbrodni dla instytucji Kościoła i to o tyle zbrodni doskonałej, iż opartej na niemożliwej do zweryfikowania „prawdzie” o istnieniu Boga, który swym autorytetem miałby jakoby wspierać te zbrodnicze działania. Przypomnę, iż jest to ten sam myśliciel, który jeden ze swoich słynnych „dowodów” na istnienie Boga zaczyna od słów: „Co do poznania istoty Bożej, najpierw należy przyjąć, że Bóg jest”. No, właśnie! Po cóż więc dowody?

„Idee, które przewodzą światu, przylatują lotem gołębia” (K. Marks) /../ „Wstrzymajmy ich lot i przyjrzyjmy się im dobrze” (Jean Fourastie). Przyjrzyjmy się więc temu „rozumowemu uzasadnieniu”, które jako jedno z dokonań tomizmu, chwalił nawet nasz wielki Rodak z Wadowic. Posłużę się w tym celu fragmentami eseju „Pominięta kwestia Tomasza z Akwinu”, wchodzącego w skład książki pt. „Ludzkie oblicza boskiej prawdy”, profesora filozofii katolickiej Jerzego Kopani. Autor tej ciekawej publikacji tak zaczyna ów esej:

„Tomasz z Akwinu służył Bogu z całą mocą swego rozumu i zwykł mawiać, że rozum jest najpiękniejszym tworem Boga /../ a jeśli jest to rozum człowieka wierzącego, wówczas staje się dla niego oczywiste, że droga poznania biegnie w tym samym kierunku co droga wiary, dzięki czemu uzyskać możemy jeden i jednolity obraz rzeczywistości – prawdę o Bogu i stworzeniu”.

Dla pełniejszego obrazu dodaje: „Pojęcie prawdy leży u podstaw europejskiej cywilizacji, jest jednym z pojęć, które współtworzą kształt filozoficznego myślenia”. Aż dochodzimy do meritum tego eseju: „Wielkiego i bolesnego problemu – ludzkiego odstępstwa od prawdy”. Autor tak pisze:


„Tak bardzo Bóg umiłował człowieka, że zechciał, by służył mu bez przymusu i dlatego obdarował go wolną wolą, dopuścił by mógł oddalić się od Prawdy i zbliżyć się do nicości. /../ Wszelako odróżniać powinniśmy tych, którzy odchodzą od Prawdy i tych, którzy Prawdy nie znają; pierwszych zwiemy heretykami /../ drugich zaś po prostu niewiernymi /../ Kwestię stosunku do niewierzących /../ Tomasz zaczyna od rozważenia czy niewiara jest grzechem i z właściwą sobie ścisłością rozgranicza /../ niewiarę jako prosty brak wiary i niewiarę jako przeciwieństwo wiary. /../ Oczywiście tacy niewierni są potępieni /../ wszelako z powodu niewiary jako takiej potępieni nie są.

Inaczej jest w przypadku tych, którzy słyszą Prawdę, lecz nie chcą Jej przyjąć, odmawiając posłuchania, a nawet wyrażając pogardę. Przecież powiedział Pan: „Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu” /../ Ten rodzaj niewiary stąd się wywodzi, iż człowiek sprzeciwia się wierze i dlatego ta niewiara jest grzechem /../ Niewiara jako grzech jest rezultatem pychy ludzkiej – zaślepiony pychą człowiek nie chce ukorzyć swego rozumu, poddając go zasadom wiary i zdrowemu osądowi Ojców Kościoła /../

Trzeba też z całym naciskiem powiedzieć, że niewiara jako przeciwieństwo wiary jest grzechem największym z możliwych. Każdy grzech sprowadza się bowiem w swej istocie do tego, iż człowiek odwraca się od Boga; a więc im większe oddalenie człowieka od Boga, tym większy grzech. Otóż nic tak nie oddala człowieka od Boga jak niewiara, gdyż pozbawia go ona prawdziwego poznania; jest więc niewiara grzechem największym”.

Pięknie się to zaczyna, prawda?: Bóg, który tak bardzo umiłował człowieka, iż obdarzył go wolną wolą, gdyż chciał aby ten służył mu  bez przymusu. Nawet w dalszej części eseju przytoczony jest fragment „Deklaracji o wolności religijnej”, przyjętej na Soborze Watykańskim II, mającej świadczyć, iż Kościół nie zszedł nigdy z drogi wytyczonej przez św. Tomasza: „Jednym z zasadniczych punktów nauki katolickiej, zawartym w słowie Bożym i nieustannie głoszonym przez Ojców jest zdanie, że człowiek powinien dobrowolnie odpowiedzieć Bogu wiarą; nikogo więc wbrew jego woli nie wolno do wiary przymuszać”. Do takiego wniosku prowadzi przesłanka, że wiara jest sprawą wolnej woli.

A zatem wydaje się, że wszystko gra, prawda?: Bóg chce aby człowiek dobrowolnie w niego wierzył i po to właśnie dał mu wolną wolę, Sobór Watykański II potwierdza swoim autorytetem, iż nikogo do wiary religijnej nie można przymuszać siłą, że człowiek dobrowolnie powinien odpowiedzieć Bogu wiarą, Jak więc mogło w powyższym kontekście wyjść św. Tomaszowi, iż niewiara jest największym z możliwych grzechów człowieka?! Czy to możliwe, aby ten święty mąż się pomylił w tej kwestii?

Oj, pomylił się i to jak! (o ile to w ogóle można nazwać pomyłką, a nie świadomym kłamstwem). Np. uznając, iż człowiek sprzeciwiając się Bogu popełnia największy z możliwych grzech i że jest on rezultatem pychy, gdyż jego rozum nie chce się ukorzyć – to jak wg tego „wielkiego myśliciela” miałby człowiek korzystać z danej mu przez Boga wolnej woli, gdyby nie mógł zrezygnować z odmowy wiary? Przecież cały sens dobrowolności wiary w Boga polega właśnie na tym, iż każdy przymus w tym względzie niweczy wolę Boga w tym aspekcie jego dzieła, jak i wolę Soboru Watykańskiego II wyrażoną w owej Deklaracji. Czyż nie tak?

Po drugie owo dziwne stwierdzenie Tomasza: „Każdy grzech sprowadza się w swej istocie do tego, iż człowiek odwraca się od Boga; a więc im większe oddalenie człowieka od Boga, tym większy grzech”. W jakiż to sposób człowiek może się „oddalić” od Boga, który wg nauki Kościoła wypełnia sobą całe swoje dzieło (wszechobecność), włącznie z naszymi umysłami, gdyż zna każdą naszą myśl zanim zarejestrowała ją nasza świadomość? Wygląda to tak, jakby jakaś postać z powieści chciała się „oddalić” od jej autora. Ewidentna bzdura,.. chyba, że Tomasz miał na myśli oddalenie się człowieka od Kościoła, który wg niego tożsamy jest z Bogiem?  To by wszystko tłumaczyło. 


Tym bardziej owa „pomyłka” jest widoczna, kiedy się weźmie pod uwagę katolicką definicję wiary religijnej: „Akt wiary jest to przyjęcie prawdy nadnaturalnej przez rozum, pod nakazem woli, pod wpływem łaski, ze względu na powagę Boga objawiającego”. Tak się składa, iż łaską Bóg obdarza kogo chce i kiedy chce: „Ja wyświadczam łaskę komu chcę i miłosierdzie nad kim się lituję. (Wybranie) więc nie zależy od tego, kto chce lub o nie się ubiega, ale od Boga /../ A zatem komu chce okazuje miłosierdzie, a kogo chce czyni zatwardziałym” (Rzym 9,15-18).

Wystarczy zatem aby Bóg nie miał chęci obdarzyć kogoś łaską i jego akt wiary pryska jak przysłowiowa  mydlana bańka, ponieważ ani sam rozum, ani ludzka wola, same tu nic nie zdziałają! Nie mówiąc już o tym, gdy Bóg uczyni kogoś (z wiadomych tylko sobie powodów) zatwardziałym (jak np. faraona, aby mógł go doświadczyć wszystkimi plagami), wtedy nie żadne zaślepienie ludzkiego umysłu przez jego grzeszną i karygodną pychę, lecz palec boży, który jakże często dotyka różnych nieszczęśników. I mają wtedy przechlapane u swych bogobojnych bliźnich, którzy przypisują im pychę, podszepty szatana czy inne powody ich niewiary, nie biorąc pod uwagę tej najbardziej oczywistej: woli bożej w tym względzie. 

Czy ci apologetyczni autorzy nie wiedzą o tym? Ależ wiedzą, wiedzą! W tymże samym eseju jest napisane: „Skoro wszystko od Boga pochodzi, więc boskie myślenie jest przyczyną zaistnienia każdej rzeczy i każdej myśli”. A w Biblii jest takie oto stwierdzenie: „Wiem Panie, że to nie człowiek wyznacza swą drogę i nie w jego mocy leży kierować swoimi krokami” (Jr 10,23). Zatem można śmiało przyjąć, iż św. Tomasz (świadomie lub nie) zamienił bożą prawdę o wolnej woli danej człowiekowi po to, by służył mu dobrowolnie i bez przymusu, w „logicznie uzasadnione” kłamstwo, mówiące, iż człowiek musi wierzyć w Boga, inaczej popełnia najcięższy z możliwych grzech. Konsekwencje owego kłamstwa – jak się okaże – będą przerażające dla znacznej części ludzkości i to przez wiele, wiele wieków. Dalej autor owego eseju tak pisze:

„Zauważmy bowiem: skoro nieznajomość Prawdy sprawia, że człowiek pozostaje niby w gęstych ciemnościach, to czyż nie należy wyprowadzić go na Światło, choćby używając przymusu, jeśli on sam nie potrafi ocenić właściwie swego stanu? /../ Czyż nie zatrzymamy niewidomego kroczącego ku przepaści, nawet jeśli będzie się opierał, błędnie sądząc, że idzie drogą właściwą? /../ To był zawsze wielki problem brata Tomasza – jak wykazać mocą przyrodzonego rozumu, że błąd popełniają ci, którzy nie uznają Prawdy. To był jeden z najważniejszych celów jego trudu myślowego. Cóż jednak począć z tymi, którzy ze złej woli od Prawdy odchodzą? Jak wykazano trwanie w herezji jest winą największą z możliwych, zatem i na stosowną karę zasługuje”.

W tym miejscu brat Tomasz znów posługuje się analogią pokazującą, iż większą zbrodnią jest fałszowanie wiary niż pieniędzy, z której to analogii ma wynikać jasno, że „O wiele bardziej godzi się i należy heretyków nie tylko obłożyć klątwą, lecz także ukarać śmiercią /../ jasne jest więc, że Kościół słusznie czyni, gdy mając na względzie zarówno ukaranie heretyka, jak zbawienie pobożnych, mocą klątwy usuwa go ze społeczności wiernych i następnie przekazuje władzy świeckiej, gdyż jest on od tej chwili /../ tym, który musi być śmiercią usunięty z tego świata”.      

Następne akapity poświęcone są logicznym uzasadnieniom, dlaczego heretycy-recydywiści wyjątkowo zasługują na śmierć, a konkluzja owego wywodu jest następująca: „Dlatego śmierć heretyka konieczna jest zarówno z uwagi na jego zbawienie, jak i ze względu na zbawienie innych. Nie sposób podważyć tego rozumowania” /../ Zatem konkluzja jest oczywista i jednoznaczna: „Tak więc karanie heretyków śmiercią słuszne jest i zbawienne. W świetle płonącego stosu tym jaśniej ukazuje się Prawda, a gorejący heretyk, mając nadal drogę do zbawienia otwartą, samym sobą zaświadcza, że ci, którzy mu stos zgotowali, tak wielką miłość ku niemu żywią, iż zmuszeni byli poświęcić jego ciało, byle mu duszę od zatracenia uratować”.

Kawał „pięknego” rozumowania, nieprawdaż? Św. Tomasz nie ma najmniejszych nawet wątpliwości, iż Bóg istnieje i że jest on taki, jakim go sobie wyobraża. Już nie mówi się tutaj o tym, że po to dał on człowiekowi wolną wolę, aby ten służył mu dobrowolnie i bez przymusu,.. że nikogo nie można  wbrew jego woli przymuszać siłą do wiary religijnej – natomiast jest dużo o tym, że niewiara w Boga jest najcięższym z możliwych grzechów, który musi być ukarany najwyższą z kar – śmiercią.

Używa się natomiast określeń typu: „Jak wykazano trwanie w herezji jest winą największą z możliwych, zatem i na stosowną karę zasługuje”. Nie ważne, iż „wykazano” to w sposób pokrętny i fałszywy, ważne że wykazano!  Ponieważ „ci, których obdarzył Bóg łaską wiary silnej, mają obowiązek podtrzymywania siłą słabnących. Tak więc jedno z dwojga: albo wyznajemy Prawdę, albo przyjmujemy postawę Piłata”. Zauważyłem znamienną rzecz: kiedy określenie „prawda” pisane jest z dużej litery, należy przyglądać się temu z natężoną uwagą, bo zazwyczaj jest to sygnał, że wbrew pozorom wcale nie chodzi o prawdę, lecz o zaznaczenie autorytetu, który ma świadczyć o prawdzie.

W taki więc pokrętny (i podstępny zarazem) sposób prawda o wolnej woli człowieka została zastąpiona kłamstwem o podporządkowaniu się Kościołowi, który w ten sposób przyznał sobie prawo do narzucania mu siłą wiary religijnej, pod groźbą klątwy i kary śmierci na stosie. Nic to, że w Biblii napisano: „Bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił. Jakże by coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał? Jakby się zachowało, czego byś nie wezwał?”. Nic to, że VI przykazanie Dekalogu stanowi: „Nie będziesz zabijał!”.

Nawet nie pomogło zawarte w tymże eseju doskonałe kryterium prawdy objawionej, które w ten sposób zostało przez jego autora sformułowane: „Jeżeli ludzka prawda prowadzi do zbrodni, to nie jest ona Prawdą /../ Jeżeli prawda tego oto człowieka może prowadzić do zbrodni, to nie jest ona Prawdą”. Czy trzeba czegoś więcej, aby właściwie ocenić dokonania tego wielkiego człowieka Kościoła, jak i samego Kościoła katolickiego? To wszystko nie ma znaczenia, gdyż ta religia i ten Kościół jest ponad prawami bożymi i ma własne prawa, między innymi te, które sformułował św. Tomasz. Jakie są tego konsekwencje w historii naszej cywilizacji? Przerażające i tragiczne! Posłużę się tylko paroma cytatami, chociaż mógłbym ich przytoczyć mnóstwo:          

„Kościół dowiódł całą swoją historią, że jest symbolem, ucieleśnieniem i absolutnym mistrzem zbrodni dziejowej! /../ Teoretycznie chrześcijaństwo jest najbardziej pokojową, ale w praktyce najkrwawszą religią w dziejach świata. Uczciwi badacze podkreślali to niejednokrotnie. Angielski historyk Wiliam E.H.Lecky: /../ „Kościół zadał ludziom więcej niezasłużonych cierpień, niż jakakolwiek inna religia”. A niemiecki teolog Bruno Bauer przyznaje: „Żadna religia nie pochłonęła tylu ofiar w ludziach, i tak haniebnie ich wymordowując, jak ta, która szczyci się przezwyciężeniem śmierci na zawsze”.

„Z całą pewnością i bez żadnego uproszczenia można by stwierdzić, że Kościół, w tym szczególnie Kościół katolicki, stworzył najstraszniejszy w dziejach ludzkości mechanizm struktur władzy i właściwą temu doktrynę moralną, której metodą była zbrodnia. Zbrodnicze i antyludzkie systemy polityczne XX wieku, hitleryzm i stalinizm, całymi garściami czerpały z doświadczeń Kościoła, dokonując eksterminacji całych narodów, a zwłaszcza wszystkich tych, których posądzono o nieposłuszeństwo i nieprawomyślność. Getta, żółte gwiazdy, obozy eksterminacyjne, a nade wszystko myśl usprawiedliwiającą zbrodnię i uzasadniającą potrzebę zbrodni, nie są wynalazkiem dwudziestego stulecia. Wszystko to dobrze jest znane z dziejów Kościoła”. (Karlheinz Deschner Opus diaboli).

Ale to jeszcze nie wszystko. Jak to w życiu bywa, jedno kłamstwo często nie wystarczy do przeforsowania niektórych (szczególnie religijnych) poglądów. I tak było w tym przypadku: jednym z większych zakłamań religii jest to, co Lequier ujął w stwierdzeniu: „Gdy się wierzy, że posiadło się prawdę, trzeba wiedzieć, że się w to wierzy, a nie, że się to wie”. Dlaczego to takie ważne?  Ponieważ wiedza = pewność, a wiara = niepewność (czyli brak dostatecznej pewności). Tymczasem religia fałszuje tę zależność, uznając wiarę religijną za synonim pewności i to pewności absolutnej.

Powinno być tak, że skoro światopogląd religijny opiera się jedynie na wierze, to wszelkie zachowania i działania kapłanów jak i wiernych powinny odzwierciedlać tę zależność. Skoro nie mają oni całkowitej pewności, że to w co wierzą jest prawdziwe i realne, że odnosi się do jakiegoś konkretnego aspektu naszej rzeczywistości – powinni w swoich poglądach przejawiać daleko idącą tolerancję dla odmiennej myśli (wszak „Niepewność jest matką tolerancji”, jak to ujął E.M.Remark). Lecz co najistotniejsze nie powinni podejmować takich decyzji i działań, które mogą wynikać jedynie z absolutnej pewności, że to co się czyni ma całkowite uzasadnienie w takiej czy innej prawdzie, którą w dostępny sposób można zweryfikować naszym rozumem i naszymi zmysłami.

Religie opierając się wyłącznie na wierze, tej całkowitej pewności nie mają, natomiast zachowują się zawsze tak, jakby ją miały. Czyli podejmują działania nieodwracalne, a więc takie, których nie sposób naprawić, gdyby się okazało, iż nie mają racji (np. zabijanie ludzi i to nierzadko na masową skalę, niszczenie całych kultur, eksterminacje i aneksje narodów). Zatem tym następnym potężnym kłamstwem, które walczyło (i walczy nadal) za religijną wiarę, jest umiejętnie wpajane wiernym przez duszpasterzy przekonanie, że wiara religijna jest synonimem pewności.

Czas na podsumowanie. Nietrudno się zorientować, że jedyną rzeczywistą prawdą, która tu występowała była ta, że wszystkie „prawdy” religijne opierają się na wierze, nie mając na swe poparcie żadnych dowodów. Dlatego aby nie wyszło na jaw, iż wiara religijna nie opiera się na absolutnej pewności musiały za nią walczyć inne potężne kłamstwa, które tu przedstawiłem.I to głównie dzięki ich pomocy zawsze zwyciężają religijne „prawdy”, wspierane dodatkowo siłą instytucji Kościoła, która się bierze z odwiecznego sojuszu ołtarza z tronem.

Tylko co to ma wspólnego z wolną wolą człowieka? Jak pokazuje niechlubna historia tejże religii, chodziło w tym przypadku jedynie o podporządkowanie ludzi Kościołowi katolickiemu i stworzenie mu możliwości egzekwowania tego prawa siłą i usankcjonowanym przymusem, wytłumaczonym dla niepoznaki wolą Boga w tym względzie. Ten kto zna dobrze Biblię i krwawą, pełną przemocy historię Kościoła katolickiego, wie dobrze, iż tak naprawdę człowiek nigdy nie miał wolnej woli w kwestiach wiary, w kwestiach religijnych. Czyż wierni nie modlą się do swego Boga: „Bądź wola Twoja, jako na ziemi, tako i w niebie?”. Czy ta modlitwa nie wyraża rezygnacji z wolnej woli wiernych na rzecz ich Boga?

Niestety wyraża, bowiem idea wolnej woli człowieka (całkowicie pozbawiona sensu w kontekście wolnej woli Boga), po to została wymyślona przez kapłanów, aby móc obciążyć winą i odpowiedzialnością człowieka, a nie jego Stwórcę, za zło istniejące w jego dziele. Jej główne zakłamanie polega na tym, iż religie rządząc ludźmi z pozycji władzy w imieniu Boga, nigdy nie pozwoliły mu na pełną realizację swej wolnej woli. Zawsze dominowała wola Boga (czytaj: kapłanów), co najlepiej oddaje słynny fragment z Listu do Rzymian 9,19,20:           

„Któż bowiem woli jego może się sprzeciwić? Człowiecze! Kimże ty jesteś, byś mógł się spierać z Bogiem? Czyż może naczynie gliniane zapytać tego, kto je ulepił: „Dlaczego mnie takim uczyniłeś?”.

Cóż można do tego dodać? Mam nadzieję, iż ów tekst wystarczająco dobrze pokazuje w jaki sposób Kościół katolicki rozumie „wolną wolę” człowieka, jak i jego „niezbywalne prawo” do jej realizacji. Kto chce wiedzieć więcej o tym aspekcie naszej religii, niech pozna jej historię.

Legenda mówi, iż na jakiś czas przed śmiercią św. Tomasz zamilkł całkowicie, a na łożu śmierci podobno wyszeptał: „Wszystko to słoma tylko…”, mając zapewne na myśli swoje dokonania. Podejrzewam, iż mógł mu się ukazać szatan i uświadomić mu gorzką prawdę, że bardzo się mylił w swej pysze mniemając, że służy swym umysłem Bogu, opracowując dla Kościoła straszliwy mechanizm zbrodni. Tym bardziej perfidny, iż działający w imieniu Boga i wykorzystujący Jego autorytet. Podczas gdy tak naprawdę służył tylko ziemskiemu interesowi Kościoła katolickiego i nic poza tym.

Mówi się, że kiedy rozum śpi, budzą się upiory. Zapewne jest to prawda, z tym, że upiory o których tutaj piszę nie pojawiły się w naszej rzeczywistości znikąd, kiedy rozum człowieka był uśpiony, lecz są – przyznajmy to otwarcie – produktem chorych umysłów, które nie były w stanie odróżnić fikcji od rzeczywistości (tworów zrodzonych wyobraźnią ludzką) od realnego świata. A konsekwencje tego zawsze były i są nadal przerażające. A jakie są tego skutki, każdy widzi, choć nie każdy zdaje sobie sprawę z ich przyczyny.

------ /// ------

„Po raz setny powtarzam: nie czyni się przysługi Bogu, czyniąc źle ludziom”

Wolter

Lucjan Ferus

Wieloletni autor portalu racjonlista.pl , gdzie czytelnik może znaleść jego 130 artykułów, publikowanych w latach 2002-2013. (Ostatni tekst publikowany w "Racjonaliście" 10 grudnia 2013r.)


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. Bezbłędna logika pawel_wr 2014-03-10
2. Autor jak zwykle w wyśmienitej formie. Pkor 2014-03-08
1. Dziękuję kika 2014-03-08








Relacje
Szaron: Powiedz mi, czy ty mnie lubisz?
Hili: Umiarkowanie.

Więcej

Przesłanie Bidena
do terrorystów i dyktatorów
Elder of Ziyon 


CNN:

Prezydent Joe Biden powiedział w środę po raz pierwszy, że jeśli premier Benjamin Netanjahu zarządzi poważną inwazję na miasto Rafah, to on wstrzyma część dostaw amerykańskiej broni do Izraela – która, jak powiedział, była używana do zabijania cywilów w Gazie.
„W Gazie giną cywile w wyniku tych bomb i innych form ataku na skupiska ludności” – powiedział Biden Erin Burnett z CNN w ekskluzywnym wywiadzie dla „Erin Burnett OutFront”, mówiąc o bombach o masie 2000 funtów, których transport Biden wstrzymał w zeszłym tygodniu.

„Wyjaśniłem, że jeśli wejdą do Rafah – jeszcze nie dotarli do Rafah – jeśli wejdą do Rafah, nie dostarczę broni, której w przeszłości używano do rozprawienia się z Rafah, do rozprawienia się z miastami – która rozwiązuje ten problem” – powiedział Biden.

Więcej

Palestyńczyk odwiedza
Auschwitz 
Hugh Fitzgterald


Pierwszym Palestyńczykiem, który odwiedził nazistowski obóz koncentracyjny, był wielki mufti Jerozolimy Hadż Amin al Husseini, przywódca palestyńskich Arabów od lat dwudziestych do czterdziestych XX wieku, który lata wojny spędził w Berlinie. Odbył miłą pogawędkę z Hitlerem 28 listopada 1941 r., uwiecznioną na słynnej fotografii. Al-Husseini wyraził Hitlerowi swój entuzjazm dla ostatecznego rozwiązania. Zaprzyjaźnił się z Heinrichem Himmlerem i istnieją pewne, ale nie rozstrzygające, dowody na to, że Mufti mógł zostać zabrany do Auschwitz właśnie przez Himmlera lub być może przez inną osobę, z którą się zaprzyjaźnił, Adolfa Eichmanna, aby zobaczyć, jak gładko sprawy tam przebiegają. Jest pewne, że Mufti odwiedził obóz koncentracyjny w Trebbin, ponieważ istnieje wiele zdjęć przedstawiających go w tym miejscu wraz z wysokimi urzędnikami nazistowskimi.

Więcej
Blue line

Jak zawiodła edukacja
o Holokauście 
Jonathan S. Tobin

Płonąca świeca na tle flagi izraelskiej w Jom Haszoah, Dniu Pamięci o Holokauście. Zdjęcie: Melnikov Dmitriy/Shutterstock.

Przez dziesięciolecia amerykańskie żydostwo obchodziło Jom Haszoah – Dzień Pamięci o Holokauście – tymi samymi rytuałami i retoryką. Słuchali ocalałych, których liczba stale maleje i którzy opowiadali o swoich przerażających doświadczeniach. Słuchali także opinii uczonych, którzy byli częścią rozwijającego się przemysłu skupiającego się na studiach nad Holokaustem, co dla wielu Żydów i nie-Żydów stało się sumą ich wiedzy o historii narodu żydowskiego. Słuchali także polityków i przywódców społecznych, którzy bez przerwy wypowiadali puste słowa o  niedopuszczeniu „nigdy więcej” do tak okropnej rzeczy. Było to konieczne, ponieważ nie bez powodu Żydzi obawiali się, że bez ceremonii, pomników i muzeów, które rozrosły się w ciągu ostatnich kilku dekad, pamięć o zagładzie europejskiego żydostwa przez niemieckich nazistów i ich kolaborantów zostanie utracona lub wymazana.

Więcej

Do skandującego
chłopca w kefiji 
Paul Finlayson


Ludzkość jest niesamowita. Podróżowaliśmy na Księżyc i zwiedziliśmy głębiny oceanów. Być może nie pokonaliśmy śmierci, ale walczymy z nią, opóźniamy ją i podbiliśmy znaczną część natury. Żyjemy w komforcie w ekstremalnych warunkach zimy. Podbiliśmy gorące krainy, tak wilgotne, pełne malarii i komarów, tak pełne śmierci, i pozwoliliśmy ludziom żyć tam w komforcie i spokoju. Sprawiliśmy, że pustynia zakwitła.


A mimo to walczymy; być może pokonaliśmy bakterie, ale nie pokonaliśmy próżności naszych złudzeń.

Więcej
Blue line

Alternatywny Genesis:
Boski reality show” (III)
Lucjan Ferus

Rycina: Jean Effel \

Znów – jak było do przewidzenia – wszyscy aniołowie chcieli widzieć osobiście, jak Bóg będzie urządzał im ten świat rozrywki. Więc zgodnym chórem wyrazili swą gotowość udziału w dalszym bożym dziele. Zatem Stwórca jedynie klasnął w dłonie,... i po chwili wszyscy byli już na Ziemi, rozglądając się dookoła z nieskrywaną ciekawością,... choć po prawdzie nie było jeszcze zbyt wiele do oglądania. Ziemia była wtedy bezładem i pustkowiem, jedynie wiatr hulał nad nimi, przedmuchując z miejsca na miejsce tumany piasku. 

Więcej

Dialog z głuchymi
i głodnymi
Andrzej Koraszewski


Ludzie mają skłonność do stadnego myślenia i do stadnego obłędu, a zmysły powoli odzyskują indywidualnie, jeden po drugim.

―Charles MacKay

Odwiedził nas przyjaciel z Warszawy. Rozmawiamy o Żydach, a dokładniej o tych dobrych ludziach, którzy radośnie wskakują w buty dziadków i pradziadków i szukają potwierdzenia, że coś z tymi Żydami jest nie tak. Nie, oczywiście, broń boże, żadnymi antysemitami nie z są, skądże znowu, wręcz przeciwnie. Ale to zabijanie dzieci, ludobójstwo, głodzenie cywilnej ludności… W rozmowach wyskakują autorytety ONZ, Amnesty International, Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości i bóg wie kogo. Nie, nie są antysemitami, no ale gazety, radio i telewizja, a wreszcie koronny dowód, że coś z tym Izraelem jest nie tak, bo sami Żydzi piszą, jaki Izrael jest straszny.

Więcej

“Lancet” wychwala
wiedzę rdzennych ludów
Jerry A. Coyne

[„Historycznie rzecz biorąc, anatomia i fizjologia ciał z waginami była zaniedbana”]

Brytyjskie czasopismo medyczne „Lancet” lansuje "przebudzenie" (jego redaktor jest nie do uratowania), chociażby z powodu poniższej okładki. Jak już kiedyś powiedziałem, jego „przebudzenie” czyni „Lancet” brytyjską wersją „Scientific American”, chociaż zajmuje się oryginalnymi badaniami i ma całkowicie (lub rzekomo całkowicie) charakter medyczny. Czasopismo zarobiło właśnie większą porcję niesławy, publikując entuzjastyczny pean na cześć „Rdzennej ludności i jej wiedz”, pozornie czyniąc wiedzę rdzennej ludności równą wiedzy wytwarzanej przez współczesną naukę. Innymi słowy, przyjmuje coś, co wydaje się być krajową polityką edukacji przedmiotów ścisłych w Nowej Zelandii.

Więcej

Instytucjonalne ułatwianie
ludobójstwa 
Ben Poser

Francuscy spadochroniarze stojący na straży lotniska w Rwandzie. Sierpień 1994, Źródło: Wikipedia.

Siódmego kwietnia 2024 r. minęło sześć miesięcy od największego ludobójczego masowego mordu na Żydach w tym stuleciu; była to także 30. rocznica rozpoczęcia ludobójstwa w Rwandzie. Spośród różnych podobieństw, jakie każdy racjonalny człowiek może dostrzec pomiędzy tymi dwiema zbrodniami, jedno wyróżnia się swoją ohydą: tak jak było to pokolenie temu, Organizacja Narodów Zjednoczonych jest prawdopodobnie największym na Ziemi czynnikiem ułatwiającym ludobójstwo.

Więcej

Pakt Biden – Sinwar
– Chamenei
Andrzej Koraszewski 

Źródło zdjęcia: Wikipedia.

Były ambasador USA w Izraelu powiedział, że nie ma wątpliwości, iż Biden stanął po stronie Hamasu. W Dniu Pamięci Ofiar Holokaustu amerykański prezydent oznajmił, że zamierza wstrzymać dostawy broni dla Izraela (z wyjątkiem pocisków do Żelaznej Kopuły). Innymi słowy amerykański prezydent oznajmił, że będzie się starał, żeby żydowskich ofiar nie było zbyt dużo, ale likwidacja zagrożenia izraelskich cywilów koliduje z jego planami współpracy z Iranem.

Więcej

NATO opisało
strategię Hamasu
Elder of Ziyon

Centrum Doskonałości Komunikacji Strategicznej NATO sporządziło w 2014 roku jasny opis strategii Hamasu polegającej na używaniu ludzkich tarcz</a>.

Hamas, islamistyczna grupa bojowników i de facto władza rządząca Strefą Gazy, używa ludzkich tarcz w konfliktach z Izraelem od 2007 roku. Zgodnie ze Statutem Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) zbrodnia wojenna polegająca na używaniu ludzkich tarcz obejmuje „wykorzystywanie obecności osoby cywilnej lub innej osoby podlegającej ochronie w celu osłony pewnych punktów, obszarów lub sił zbrojnych przed działaniami wojskowymi”. Hamas wystrzelił rakiety oraz atakował izraelskie siły zbrojne (IDF) z obszarów mieszkalnych i handlowych.

Więcej
Blue line

Od Kolumbii po Columbię
– nieustanna wojna z Izraelem
Ben Cohen

Inauguracja prezydenta Gustavo Petro w Bogocie w Kolumbii, 7 sierpnia 2022. Zdjęcie: Casa Rosada, Presidencia of Argentina/Wikimedia Commons.

Żydzi w trudnych czasach reagują na wiele sposobów, a być może najcenniejszym z nich jest humor. Kiedy Związek Radziecki był rzeczywistym więzieniem dla żydowskich obywateli, żartów było mnóstwo, równocześnie kąśliwych i przeplatanych melancholią i kpiną. Na przykład dowcip o oficerze Armii Czerwonej, który prosi żydowskiego chłopca, aby podał imię ojca - „Związek Radziecki”, matki - „Partia Komunistyczna”, na  pytanie, kim chce zostać, gdy dorośnie chłopiec odpowiada: „sierotą”. Albo ten o przybyciu agentów KGB do domu Żyda, żeby go aresztować, chyba że zgodzi się oddać coś, co najbardziej ceni. „Estero, kochanie – woła mężczyzna do żony – KGB przyszło po ciebie!” Chętnie ciągnąłbym dalej, ale pewnie już rozumiecie, o co mi chodzi.

Więcej

Uwagi o prohamasowskiej lewicy
i jej poprzednikach
Jeffrey Herf 

Demonstrant rozbija szybę młotkiem, żeby się dostać do zamkniętej salii na Uniwersytecie Columbia w Morningside Heights na Manhattanie. (Zrzut z ekranu wideo.)

Wieczorem 29 kwietnia 2023 r. demonstranci zajęli Hamilton Hall w Columbii, zabarykadowali się w środku i odmówili ruszenia się, dopóki Columbia nie zgodzi się na pozbycie się swoich funduszy zainwestowanych w Izraelu. Wideo opublikowane przez Free Press pokazuje zamaskowaną osobę używającą młotka do rozbicia szyby w drzwiach budynku, a następnie używającą czegoś, co wydaje się być zamkiem rowerowym, by je zabezpieczyć. Inni zamaskowani demonstranci budują prowizoryczną barykadę z krzeseł. 

Więcej
Blue line

Więcej ludzi, więcej dobrobytu:
wskaźnik obfitości Simona 
Marian L. Tupy

Zdjęcie Fas Khan w <span>Unsplash</span>

Simon Abundance Index (Indeks obfitości Simona) na rok 2024 został opublikowany dzisiaj [22 kwietnia] zbiegając się z corocznymi obchodami Dnia Ziemi. To nie był przypadek: Indeks ma na celu modyfikację empirycznego i metafizycznego znaczenia Dnia Ziemi. Kiedy po raz pierwszy obchodzono go w 1970 r., w Dzień Ziemi słusznie opłakiwano szkody wyrządzone planecie w ciągu poprzednich dwóch stuleci w wyniku masowej, choć w większości korzystnej ekspansji gospodarczej, i wzywano nasz gatunek do lepszego zarządzania planetą. 

Więcej

Hamas znowu robi durni
z ludzi Zachodu
Bassam Tawil

 Jeśli Hamas i Autonomia Palestyńska otrzymają państwo sąsiadujące z Izraelem, będą niewątpliwie nadal realizować swój cel, jakim jest zabijanie Żydów i unicestwienie Izraela. Funkcjonariusz Hamasu, Ghazi Hamad, wyraźnie powiedział, że ta grupa terrorystyczna będzie wielokrotnie powtarzać atak z 7 października, aż Izrael zostanie unicestwiony. Na zdjęciu: wywiad z Hamadem 24 października 2023 r. w telewizji LBC (Liban). (Źródło obrazu: MEMRI)

Po wymordowaniu 1200 Izraelczyków i porwaniu 240 innych 7 października 2023 r. wspierana przez Iran grupa terrorystyczna Hamas ponownie próbuje oszukać naiwnych ludzi Zachodu, w tym administrację Bidena i Unię Europejską, wmawiając im, że zaakceptowała „rozwiązanie w postaci dwóch państw”. Rozwiązanie to zakłada utworzenie obok Izraela, suwerennego i niezależnego państwa palestyńskiego, na całych ziemiach Zachodniego Brzegu [Judei i Samarii], Strefy Gazy i wschodniej Jerozolimy. Ostatnie oszustwo Hamasu miało formę oświadczeń Chalila al-Hajji, wysokiego rangą funkcjonariusza tej grupy, w wywiadzie dla Associated Press (AP).

Więcej

Al-Dżazira służy Hamasowi
i organizacjom terrorystycznym
Z materiałów MEMRI

Bassem Barhoum (Zdjęcie: Shfanews.net)

Dziennikarz Bassem Barhoum napisał w artykule z 11 marca 2024 r. w gazecie Autonomii Palestyńskiej (AP) „Al-Hayat Al-Jadida” , że katarska Al-Dżazira to populistyczna sieć medialna, która rozpowszechnia złudzenia wśród arabskiej opinii publicznej i opisuje wydarzenia w stronniczy sposób jednocześnie umiejętnie realizując swój program islamistyczny i program ekstremistycznych organizacji terrorystycznych. 

Więcej

Profesor, który kłamie
przy pomocy statystyki
Hugh Fitzgerald


Amerykański profesor Alan J. Kuperman przedstawił "badanie", z którego wynika, że IDF w Gazie zabija więcej cywilów niż arabska milicja znana jako Dżandżawidzi zabiła czarnych afrykańskich cywilów w Darfurze w Sudanie. Informacje na temat jego twierdzeń znajdziesz tutaj: „Amerykański naukowiec w ‘Guardianie’ wypacza statystyki, aby porównać Gazę z najgorszymi niedawnymi ludobójstwami”, Rachel O'Donoghue, HonestReporting, 18 kwietnia 2024 r. Ale jego statystyki są nieprawdziwe.

Więcej

Krzyki przed ciszą:
Zło, któremu zaprzeczają
Judean Rose


Oglądałam film Screams Before Silence* tuż przed ostatnim etapem święta Pesach. Nie wiedziałam, czy powinnam. Przecież jestem całkowicie przekonana, że moje niedawne zatrzymanie akcji serca było spowodowane przedłużającą się udręką, gdy słuchałam o okrucieństwach tej wojny, a także myśleniem o tym, co wciąż dzieje się obecnie z naszymi zakładnikami. Od miesięcy nie do zniesienia było myślenie o tym, a potem besztanie samej siebie: „Sądzisz, że ta myśl jest nie do zniesienia?”

Wtedy czujesz się winna, że wyobrażasz sobie, że w ogóle cierpisz, ale to, co jest tylko w twoim umyśle, w odróżnieniu od tego, co się wydarzyło i wciąż się z nimi dzieje.

Dyskutowałam sama ze sobą: „Nie powinnaś oglądać – już prawie czas zapalania świec. Czy naprawdę chcesz wejść w święto z taką ciemnością w umyśle i sercu?”

Więcej

Pusta mantra
Nigdy więcej?
Ruthie Blum

Śmierć i zniszczenie dokonane przez terrorystów Hamasu 7 października w kibucu Kissufim. Zdjęcie: zrobione 1 listopada 2023 r. przez Erik Marmor/Flash90.

Przed Dniem Pamięci o Holokauście szef sztabu Sił Obronnych Izraela generał broni Herzi Halevi przypomniał w oświadczeniu żołnierzom ich misję.


Nawiązując do wycia syreny, podczas której cały kraj stoi w milczeniu przez dwie minuty, aby uczcić pamięć „sześciu milionów zamordowanych w gettach i obozach zagłady, na polach śmierci i w marszach śmierci”, napisał: „Przez chwilę pochylamy głowy i łączymy się z pamięcią o naszym narodzie, który był prześladowany i mordowany tylko dlatego, że był żydowski. Potem podniesiemy głowy, dumnie kontynuując ich święte dziedzictwo i będziemy nadal podejmować działania, aby zapewnić, że narodowy dom, za którym tęsknili, ale którego nie osiągnęli, przetrwa na zawsze”.

Więcej

Alternatywny Genesis:
Boski reality show (II)
Lucjan Ferus 

Carl Sagan Pale Blue Dot (Zrzut z ekranu.)

Aniołowie jednak – nie wiedzieć czemu – miny mieli niepewne, a z ich bezradnych, pytających spojrzeń posyłanych sobie ukradkiem, Stwórca wywnioskował bez trudu, iż zapewne nie zrozumieli oni zbyt wiele z przedstawionego przezeń pomysłu. – „No i co Ja mam z nimi zrobić? To Ja się staram stanąć na wysokości zadania i wymyślić coś naprawdę ekstrawaganckiego, by maksymalnie ich usatysfakcjonować a oni jak widzę, najwyraźniej nie pojmują istoty rzeczy?! Niesamowite!... Chyba będę musiał wymyślić coś skromniejszego dla nich i bliższego ich ograniczonej wyobraźni” – postanawia Bóg po tej wewnętrznej konstatacji i jak gdyby nic się nie stało, zaczyna do nich mówić:

Więcej

Szaleństwo uniwersytetu,
żądania niedouczonych
Phyllis Chesler

Antyizraelscy protestujący założyli obozowisko na kampusie Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku 22 kwietnia 2024 r. Źródło: zrzut z ekranu wideo.

Przegraliśmy walkę z szaleństwem. Być może nigdy z tym nie walczyliśmy. Tak czy inaczej, świat oszalał.


Właśnie byłam świadkiem tego na kampusie Uniwersytetu Columbia. Młoda biała studentka, modnie ubrana w kefiję, stanęła przy mikrofonie i zażądała, by administracja zapewniła „protestującym” studentom żywność i wodę, aby nie umarli z odwodnienia lub głodu.


Tak, naprawdę to powiedziała. 
Studentka upierała się, że administracja ma „obowiązek” wobec tych studentów, którzy „zapłacili za wyżywienie”. 

Więcej
Blue line

Kraju Republik
nowe twórz bajki…
Andrzej Koraszewski

Student Stanford University z przepaską Hamasu na głowie. ((Zrzut z ekranu konta X)

Kraj Republik zniknął z mapy, ale nie z rzeczywistości. Dziś powrócił do pierwotnej imperialnej nazwy. Nazywa się Rosja. Najtrwalszym wkładem literatury rosyjskiej w kulturę ludzkości pozostają Protokoły mędrców Syjonu, których wpływ nadal rośnie. Obecność mitu nie pozostawia wątpliwości, a próby kwestionowania jego podstaw wywołują ostracyzm, gniew i otwartą wrogość.      


„Przegraliśmy wojnę z obłędem. Być może nigdy jej nie wypowiedzieliśmy. Tak czy inaczej, świat znowu oszalał.” – pisze amerykańska emerytowana profesor psychologii Phyllis Chesler.    

Więcej

Trzy “wzory osobowe”
Autonomii Palestyńskiej
I. Marcus i N. J. Zilberdik

Strona z podręcznika, przy pomocy którego szkoły finansowane i prowadzone przez ONZ uczą palestyńskie dzieci terroryzmu. (Na zdjęciu Dalal Mughrabi.)

Co roku w dniu jego śmierci Autonomia Palestyńska (AP) i Fatah czczą arcyterrorystę Abu Dżihada jako wielkiego palestyńskiego przywódcę i wzór do naśladowania. Przy kilku okazjach AP z dumą przechwalała się, że Abu Dżihad był odpowiedzialny za zamordowanie co najmniej 125 Izraelczyków w atakach terrorystycznych. W tym roku popierana przez USA „zrewitalizowana” AP nie zachowuje się inaczej. 

Więcej

Amerykańskie kampusy:
troskliwy wychów terrorystów
Bassam Tawil

<span>Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas. Na zdjęciu: antyizraelski antyizraelski obóz na kampusie Columbia University w Nowym Jorku  (Zdjęcie: Olivia Reingold, twitter/X)</span>

Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas, której członkowie wymordowali 1200 Izraelczyków i porwali ponad 240 innych osób 7 października 2023 r.

Więcej

Dlaczego kobiety w Ameryce
kibicują Hamasowi i Iranowi?
Phyllis Chesler

<span>Źródło: wideo NBC, zrzut z ekranu</span>

Czy zauważyliście, że młode kobiety w całej Ameryce demonstrują na rzecz Hamasu, Iranu i Palestyny? Dlaczego te uprzywilejowane i wykształcone kobiety, spadkobierczynie ruchu #MeToo oraz zachodniego feminizmu drugiej i trzeciej fali, miałyby kibicować gwałcicielom i zabójcom, prawdopodobnie najbardziej krwiożerczym i sadystycznym mizoginistom po Czyngis-chanie? Dlaczego stają po stronie islamistycznych barbarzyńców, którzy więzili, torturowali i dokonywali egzekucji na własnych kobietach za zsuniętą islamską zasłonę i którzy siłą nawracaliby swoje zachodnie wielbicielki na islam, zasłoniliby je również i zmuszali do poligamicznych małżeństw?
Czy te wykształcone córki zamożnych rodziców rozumieją, że jeśli wyrażą jakiekolwiek poglądy uważane za dysydenckie w Gazie, Teheranie lub Kabulu, albo jeśli ogłoszą, że są „queer” lub gejami (tak identyfikują się niektóre z tych aktywistek), to natychmiast zostaną zabite?

W miesiącach od 7 października 2023r., oprócz odrażającego milczenia fałszywych feministek w sprawie zbiorowych gwałtów na kobietach i mężczyznach, torturowania dzieci i całych rodzin, porwań ludności cywilnej – widzieliśmy przerażające tsunami nienawiści do Izraela, Ameryki i Żydów.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Rdzenna matematyka:
zasłona dymna
Jerry A. Coyne

Teraz jest czas
na dokonanie wyboru
Caroline B. Glick

Na “afrykańskim placu”
pojawiają się nowi gracze
Alberto M. Fernandez

Hamas przegrywa w Gazie,
ale wygrywa w USA
Ben-Dror Yemini

USA, Katar i Iran:
Uwolnijcie zakładników!
Michael Calvo

Dlaczego USA wspierają
tych, którzy demonizują Amerykę?
Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler

Co widzą ci,
którzy nie widzą?
Andrzej Koraszewski

Terroryzm psychologiczny:
czy padniemy ofiarą?
Sheri Oz

Alternatywny Genesis:
Boski reality show
Lucjan Ferus

Jest wielu winnych
wzrostu antysemityzmu
Howard Levitt

Wycie wściekłości
na cywilizację
Brendan O’Neill

Antyliberalna krucjata
w obronie antysemickiego tłumu
Jonathan S. Tobin

Co znaczą związki
Chin z Hamasem?
Steven Stalinsky

„Lepsi” cywile
z Gazy
Alan M. Dershowitz

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk