|
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?
W 2009 r. biolog Daniel Gluesenkamp jechał samochodem przez San Francisco i zobaczył ducha. Urwisko przy drodze pokryte było szerokim na ponad sześć metrów krzewem ozdobionym kremowymi kwiatami. Gluesenkamp natychmiast rozpoznał tę roślinę jako gatunek mącznicy z okolic San Francisco, a dokładnie Arctostaphylos hookeri franciscana. Był zdumiony ponieważ od dziesięcioleci uważano, że wyginęła w stanie dzikim. Ostatnią znaną dziką mącznicę z San Francisco załatwił buldożer na cmentarzu w 1947 r.
Przed 1947 r. kilka pędów tej mącznicy trafiło do szkółek. Dzisiaj możesz kupić tę roślinę przez Internet. Rośliny ze szkółek są jednak rezultatem hybrydyzacji i silnego doboru sztucznego; jest mniej więcej tak podobna do dzikiej Arctostaphylos hookeri franciscanajak owczarek alzacki do wilka. Przez tysiące lat mącznica z San Francisco rosła bujnie na preriach, które pokrywały znaczną część wybrzeża Kalifornii. Teraz wszystkie te dzikie rośliny zniknęły – albo, jak się okazało – prawie zniknęły. Przed odkryciem Glusenkama rząd USA oficjalnie zaliczył Arctostaphylos hookeri franciscana do gatunków wymarłych w stanie dzikim. Wtedy jednak trzy organizacje - Wild Equity Institute, Center for Biological Diversity i California Native Plant Society – zwróciły się do rządu USA z prośbą o zmianę jej statusu. W 2012 r. Fish and Wildlife Service przychyliła się do tej prośby o przeklasyfikowała mącznicę z San Francisco z wymarłej na zagrożoną. Jej znana dzika populacja składa się z dokładnie jednego osobnika.
Niecałkiem taki był pierwotny plan dla Ustawy o Zagrożonych Gatunkach, kiedy uchwalono go w 1973 r. Miała ona chronić gatunki, które szły w odwrotnym kierunku, od zdrowych populacji ku wymarciu. Kiedy jednak znaleziono jedną dziką mącznicę z San Francisco, rząd uznał, że również ona zasługuje na ochronę.
Gdyby ta jedyna, jeszcze żyjąca roślina pozostała tam, gdzie była, zniszczono by ją wkrótce podczas planowanej przebudowy autostrady. Wykopano więc roślinę z ziemi i przeniesiono do miejskiego parku. Jej przeszczepione pędy rosną teraz w pobliskich ogrodach botanicznych. Fish and Wildlife Service zidentyfikowała setki akrów w okolicach San Francisco jako tradycyjny habitat Arctostaphylos hookeri franciscana. Z czasem te pędy zostaną przesadzone do owych fragmentów jej dawnego zasięgu.
Historia mącznicy z San Francisco nie jest tylko opowieścią o szczęśliwie zakończonym ratowaniu gatunku. Może także stać się precedensem prawnym w podobnych do science-fiction sytuacjach. Jak pisałem w “National Geographic” w kwietniu, naukowcy pracują nad przywróceniem planecie gatunków wymarłych. Skoro mącznica może otrzymać ochronę rządową, to dlaczego nie miałyby jej otrzymać gołębie wędrowne? A co z mamutami? Jaki byłby status prawny tygrysa szablastozębnego?
W styczniowym numerze “Stanford Environmental Law Journal” z 2014 r. - normalnie miejscu, gdzie możesz przeczytać poważne artykuły o regulacjach dotyczących szczelinowania i zarządzania lasami – trzech prawników bada tę możliwość. Ich artykuł nosi tytuł “How to Permit Your Mammoth: Some Legal Implications of ‘De-Extinction.’” (Głównym autorem jest Norman F. Carlin, który ma doktorat z biologii ewolucyjnej, a obecnie praktykuje prawo środowiskowe.)
To, jak rząd poradzi sobie ze wskrzeszaniem wymarłych gatunków, może zależeć od tego, jak dokonają tego naukowcy. Obecnie nie mają oni wielu metod. Najprostsze – przynajmniej zdaniem Carlina i jego kolegów – byłoby klonowanie. Jak mój kolega-bloger Ed Yong wyjaśnił w marcu, australijscy naukowcy próbują ożywić wymarły gatunek żab przez rozmrożenie kilku komórek pobranych z żaby i zamrożonych tuż przed jej wymarciem w latach 1980. Naukowcy wstawiają DNA wymarłej żaby w jajeczka blisko spokrewnionego gatunku i skłaniają jajeczka do rozwoju w embriony. Jeśli uda im się doprowadzić żaby do dorosłości, zwierzęta zaczną rozmnażać się i budować rosnąca populację. Carlin i jego współpracownicy sądzą, że populacja w ten sposób przywrócona z nicości natychmiast zasługiwałaby na wpisanie na listę zagrożonych gatunków. „Główny celem statutowym jest identyfikowanie, chronienie i pomaganie w powrocie do normy gatunków, które są najbardziej zagrożone – piszą oni. – Żaden gatunek nie był bardziej zagrożony niż te, które rzeczywiście wymarły”.
Aby jednak wskrzeszony gatunek mógł przetrwać, będzie on potrzebował pomocy. Nie można wrzucić po prostu kilku kijanek do najbliższego ścieku i oczekiwać, że dadzą sobie radę same. Potrzebują chronionej ziemi, mechanizmów broniących je przed niszczycielskimi chorobami i być może długoterminowej hodowli w niewoli, by mieć dosyć zwierząt, by populacja mogła zacząć się rozwijać. W innym wypadku ożywiony gatunek mógłby doznać bezprecedensowego losu: powtórnego wymarcia.
Teoretycznie gatunek mógłby zdobyć taką oficjalną ochronę, gdy tylko naukowcom uda się stworzyć jednego osobnika. Może się wydawać, że jeden osobnik nie zasługuje na nazwę gatunku. W końcu, zdrowe gatunki składają się z tysięcy osobników i mają mnóstwo zmienności genetycznej. Jeśli jednak mącznica z San Francisco służy jako przykład, piszą Carlin i jego współautorzy, to rząd może przyznać ochronę jednemu osobnikowi.
Nawet jeśli wskrzeszony gatunek uzyska oficjalną ochronę, niekoniecznie musi on jednak zobaczyć świat poza ścianami laboratorium. Rząd będzie musiał ocenić ryzyko uwolnienia go do dzikiej przyrody. Nie będzie to jednak urzędnik państwowy grany przez Jeffa Goldbluma, który krzyczy: „Czy ktoś widział Park Jurajski?” Wskrzeszenie wymarłych gatunków może stanowić poważne ryzyko raczej dla innych zwierząt i roślin niż dla ludzi.
Carlin i jego koledzy sugerują, że ciała nadzorujące mogłyby powtórzyć przykład podjętych działań z panterą z Florydy. Kiedy biolodzy postanowili ratować topniejącą populację panter na Florydzie, zdecydowali się na sprowadzenie panter z Teksasu, żeby podnieść różnorodność genetyczną. Zanim jednak biolodzy mogli przeprowadzić ten plan, rząd musiał najpierw ustalić ryzyko takiego posunięcia. Badano czy koty z Teksasu mogą przynieść chorobę, która zabije koty z Florydy? Odpowiedź brzmiała „nie”. Przywieziono pantery z Teksasu i stały się one dobrodziejstwem dla populacji na Florydzie.
Innymi słowy, w niektórych wypadkach istniejące reguły będą dla rządu wystarczająco dobre, by podejmować decyzje o wskrzeszeniu wymarłych gatunków. Trudniej będzie im jednak podejmować decyzje, jeśli gatunek zostanie wskrzeszony w mniej bezpośredni sposób niż klonowanie. N przykład, nikt nie zamroził gołębia wędrownego, kiedy gatunek wymarł w 1914 r., a więc Ben Nowak z University of California at Santa Cruz i jego współpracownicy zaproponowali zamiast tego inżynierię odwrotnąblisko spokrewnionego gatunku gołębi. Pierwsze kroki tego procesu już są zrobione. Nowak i jego współpracownicy zbierają fragmenty DNA z zachowanych okazów muzealnych i zestawiają ich sekwencje, by zrekonstruować ile się da sekwencji genomu gołębia wędrownego. Mogą potem porównać ten genom z jego bliskimi krewnymi, takimi jak gołąb pręgosterny, żeby zrozumieć, jak ewoluował gołąb wędrowny, by nabrać charakterystycznych dla niego cech. Nawet gdyby Nowak i jego współpracownicy stworzyli doskonałą kopię genomu gołębia wędrownego, nie byłoby możliwe zsyntetyzowanie odpowiedniej cząsteczki DNA. Dzisiejsza technologia pozwala jedynie na syntetyzowanie odcinków DNA i wstawianie ich w genom spokrewnionego ptaka. Gdyby naukowcy zidentyfikowali kluczowe odcinki, które powodowały, że gołąb wędrowny odróżniał się od innych gatunków, mogliby, teoretycznie, zmienić ptaka takiego jak gołąb pręgosterny, żeby stał się praktycznie gołębiem wędrownym.
Carlin i jego koledzy kwestionują, czy takie „faksymile”, jak nazywają te hipotetyczne stworzenia, zasługują na nazwę gołębi wędrownych. Jeśli wymagana jest autentyczność genetyczna, to mogą one nie zdać egzaminu. W rzeczywistości rządowi nadzorcy mogą uznać je za genetycznie modyfikowane organizmy – gołębie pręgosterne z cechami gołębi wędrownych wstawionymi przez inżynierię genetyczną. Jeśli sprawy przyjmą taki obrót, to do gry wchodzi inny zestaw praw – używany do wszystkiego, od bakterii produkującej ludzką insulinę do zeberki, która świeci genami meduzy Rząd USA może zadecydować o różnych poziomach kontroli dla genetycznie modyfikowanych organizmów. Mogą być ściśle regulowane albo rząd może zdecydować, że nie ma żadnego ryzyka dla środowiska, jeśli dostaną się one do dzikiej przyrody. Dzisiaj na przykład Departament Rolnictwa USA opublikował szkic oświadczenia o wpływie na środowisko nasion modyfikowanych genetycznie z Dow AgroSciences. Jest to część ich Enlist Weed Control System, gdzie rośliny kukurydzy i soi są zmodyfikowane, by przetrwać działanie środka chwastobójczego o nazwie 2,4-D. Dzisiejszy raport może otworzyć drogę do deregulacji nasion, co prowadziłoby do ich użytku komercyjnego. Farmerzy mogliby siać je, nie martwiąc się o niedopuszczanie ich do szerzenia się w środowisku. Carlin i jego koledzy sugerują, że ten sam proces mógłby zostać przyjęty do oceny wskrzeszonych faksymiliów.
Obrazek:Papuga karolińska. Wikipedia
Jest inny sposób, na jaki ziarna z Enlist mogłyby mieć znaczenie dla wskrzeszania wymarłych gatunków: są one obłożone patentem. Grupa środowiskowa, która chce wskrzesić wymarłą krowę morską, może nie być zainteresowana opatentowaniem zwierzęcia. Mogą jednak istnieć korporacje, które mogą być zainteresowane zrobieniem tego. Carlin i jego koledzy piszą, że na przykład miłośnicy ptaków mogą zapłacić olbrzymie pieniądze za własną papugę karolińską, zachwycającego ptaka, który wymarł w latach 1920. Dwóch wybitnych orędowników takiego działania już stworzyło firmę wskrzeszająca wymarłe gatunki o nazwie Ark Corporation, która może użyć technologii rozwiniętej do wskrzeszania wymarłych gatunków do tworzenia nowych ras inwentarza żywego. Czy można opatentować mamuta? Carlin i jego koledzy uważają, że to bardzo trudne pytanie z powodu złożoności systemu patentowego. Kongres stwierdził, że “wszystko pod słońcem, co jest zrobione przez człowieka” powinno być możliwe do opatentowania. To oświadczenie ma miły, poetycki wydźwięk, ale pozostawia nam decyzję, co znaczy „zrobione”. Sąd Najwyższy orzekł, że można patentować genetycznie modyfikowane organizmy, jeśli mają „znacząco różne cechy od tych, znajdowanych w naturze”. Jeśli firma stworzy mamuta włochatego przez odwrotną inżynierię słonia afrykańskiego, może argumentować, że jest to tak nienaturalne, iż może być opatentowane. Jeśli jednak naukowcy znajdą doskonale zachowane zamarznięte jajeczko mamucie i wyhodują z niego dorosłego mamuta (ludzie, pomarzcie sobie razem ze mną), to może to nie podlegać opatentowaniu. Byłby to mamut wskrzeszony przez człowieka, nie zaś zrobiony przez człowieka.
Podczas gdy Carlin i jego koledzy zagłębiają się w fascynujące szczegóły prawnej przyszłości wskrzeszania gatunków wymarłych, wyjaśniają od początku, że nie zajmują się stroną etyczną takich przedsięwzięć. Choć wskrzeszanie gatunków wymarłych może być teoretycznie bardzo intrygujące, krytycy atakowali je jako głupie odciąganie uwagi od prawdziwego horroru wymierania gatunków, co dzieje się obecnie na całym świecie. (Polecam przeczytanie tego ostro krytycznego postu kolegi z Phenom, Briana Switeka.) Dla tych krytyków dyskusja o prawach rządzących wskrzeszaniem wymarłych gatunków może być równie bezsensowną dystrakcją. Tylko jednak fakt, że nie lubią wskrzeszania, nie oznacza, że ktoś inny tego nie spróbuje. A takie właśnie konflikty prawo ma rozstrzygać w demokracji. “Jak zdobyć pozwolenie na mamuta” jest pierwszym krokiem ku przygotowaniu na konflikty, jakie najprawdopodobniej przyniesie wskrzeszanie wymarłych gatunków.
Shelley Estelle, Presidio Trust. via Flickr
___________ Carl Zimmer Wielokrotnie nagradzany amerykański dziennikarz naukowy publikujący często na łamach „New York Times” „National Geographic” i innych pism. Autor 13 książek, w tym „Parasite Rex” oraz „The Tanglend Bank: An introduction to Evolution”. Prowadzi blog The Loom publikowany przy „National Geographic”
Problem Hili: Czuję się niedoceniona. Ja: Kup sobie nowy kapelusz. Hili: Zgłupiałeś, to już takie niemodne.
Więcej
|
|
| |
Kraju Republik nowe twórz bajki… Andrzej Koraszewski
Kraj Republik zniknął z mapy, ale nie z rzeczywistości. Dziś powrócił do pierwotnej imperialnej nazwy. Nazywa się Rosja. Najtrwalszym wkładem literatury rosyjskiej w kulturę ludzkości pozostają Protokoły mędrców Syjonu, których wpływ nadal rośnie. Obecność mitu nie pozostawia wątpliwości, a próby kwestionowania jego podstaw wywołują ostracyzm, gniew i otwartą wrogość. „Przegraliśmy wojnę z obłędem. Być może nigdy jej nie wypowiedzieliśmy. Tak czy inaczej, świat znowu oszalał.” – pisze amerykańska emerytowana profesor psychologii Phyllis Chesler.
Więcej
|
|
Trzy “wzory osobowe” Autonomii Palestyńskiej I. Marcus i N. J. Zilberdik
Co roku w dniu jego śmierci Autonomia Palestyńska (AP) i Fatah czczą arcyterrorystę Abu Dżihada jako wielkiego palestyńskiego przywódcę i wzór do naśladowania. Przy kilku okazjach AP z dumą przechwalała się, że Abu Dżihad był odpowiedzialny za zamordowanie co najmniej 125 Izraelczyków w atakach terrorystycznych. W tym roku popierana przez USA „zrewitalizowana” AP nie zachowuje się inaczej.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Amerykańskie kampusy: troskliwy wychów terrorystów Bassam Tawil
Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas, której członkowie wymordowali 1200 Izraelczyków i porwali ponad 240 innych osób 7 października 2023 r.
Więcej
|
|
Dlaczego kobiety w Ameryce kibicują Hamasowi i Iranowi? Phyllis Chesler
|
|
Czy zauważyliście, że młode kobiety w całej Ameryce demonstrują na rzecz Hamasu, Iranu i Palestyny? Dlaczego te uprzywilejowane i wykształcone kobiety, spadkobierczynie ruchu #MeToo oraz zachodniego feminizmu drugiej i trzeciej fali, miałyby kibicować gwałcicielom i zabójcom, prawdopodobnie najbardziej krwiożerczym i sadystycznym mizoginistom po Czyngis-chanie? Dlaczego stają po stronie islamistycznych barbarzyńców, którzy więzili, torturowali i dokonywali egzekucji na własnych kobietach za zsuniętą islamską zasłonę i którzy siłą nawracaliby swoje zachodnie wielbicielki na islam, zasłoniliby je również i zmuszali do poligamicznych małżeństw? Czy te wykształcone córki zamożnych rodziców rozumieją, że jeśli wyrażą jakiekolwiek poglądy uważane za dysydenckie w Gazie, Teheranie lub Kabulu, albo jeśli ogłoszą, że są „queer” lub gejami (tak identyfikują się niektóre z tych aktywistek), to natychmiast zostaną zabite? W miesiącach od 7 października 2023r., oprócz odrażającego milczenia fałszywych feministek w sprawie zbiorowych gwałtów na kobietach i mężczyznach, torturowania dzieci i całych rodzin, porwań ludności cywilnej – widzieliśmy przerażające tsunami nienawiści do Izraela, Ameryki i Żydów.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Rdzenna matematyka: zasłona dymna Jerry A. Coyne
Kiedyś myślałem, że „dekolonizacja” STEM [nauk ścisłych] jest najsilniejsza w Nowej Zelandii i Republice Południowej Afryki, co oczywiście jest ruchem mającym na celu detronizację tak zwanej „zachodniej” nauki na rzecz nauki rdzennej. Ale teraz zaczynam się zastanawiać, czy „urdzennowienie/dekolonizacja nauki” nie wkracza także w głąb Australii.Śledzę rozwój wydarzeń w Nowej Zelandii znacznie uważniej niż w innych miejscach, ponieważ często piszą do mnie tamtejsi naukowcy, którzy rozpaczają z powodu detronizacji współczesnej nauki (która od jakiegoś czasu nie jest „zachodnia”) na rzecz Mātauranga Maorysów (MM), „sposobu poznania” rdzennych Maorysów. Odwiedziłem także Nową Zelandię, uwielbiam to miejsce i byłbym zdruzgotany, gdyby nauka została rozwodniona przez przesądy, mity, legendy i moralizowanie.
Więcej
|
|
Teraz jest czas na dokonanie wyboru Caroline B. Glick
Turyści odkryli w środę koło miasta Arad na południu Izraela pozostałości irańskiego pocisku balistycznego z nocnego ataku 13 kwietnia. Izraelski telewizyjny kanał 11 zidentyfikował to jako pocisk Khader-1. Khader-1, podobnie jak rakiety Imad, których Iran również użył w ataku, mają zdolność przeniesienia głowicy nuklearnej. Fakt, że Iran użył dwóch rakiet balistycznych zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych, powinien wywołać wszystkie możliwe sygnały alarmowe. We wtorkowym wywiadzie dla Deutsche Welle przewodniczący Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi powiedział, że Iranowi brakuje „tygodni, a nie miesięcy” od posiadania wystarczającej ilości wzbogaconego uranu do skonstruowania bomby atomowej.
Więcej
|
|
| |
Na “afrykańskim placu” pojawiają się nowi gracze Alberto M. Fernandez
Sześć miesięcy po wydaleniu francuskich żołnierzy z Nigru przyszła kolej na zaproszenie żołnierzy amerykańskich do opuszczenia kraju. Amerykańskie siły przebywały w Nigrze od niecałej dekady i Stany Zjednoczone wydały ponad 100 milionów dolarów na budowę bazy antyterrorystycznej w pobliżu północnego miasta Agadez. Teraz junta wojskowa rządząca krajem od lipca 2023 r. nie tylko poprosiła Amerykanów o opuszczenie kraju, ale wydaje się, że zrobiła to stanowczo. Według “Le Monde” premier Nigru Ali Lamine Zeine powiedział wysokiemu rangą pracownikowi Departamentu Stanu, Kurtowi Campbellowi, że „amerykański kontyngent nie jest już mile widziany”.
Więcej
|
|
Hamas przegrywa w Gazie, ale wygrywa w USA Ben-Dror Yemini
Profesor stał przed wejściem na kampus uniwersytecki wstrząśnięty antysemickimi protestami. Jego przepustka pracownicza nie zadziałała. Był w szoku. Wiedział, że uniwersytet jest wobec niego wrogi. Wiedział, że atmosfera jest napięta. Wiedział, że żydowscy studenci się boją. Słyszał antysemickie skandowanie: „Żydzi, wracajcie do Polski”. Słyszał wezwania do coraz większej liczby aktów rzezi. I był przekonany, że władze uczelni zajmą się chuliganami i rasistami, a nie tymi, którzy z nimi walczą. Ale mylił się. Nie wydarzyło się to ani w Monachium w latach trzydziestych, ani w Berlinie. Do zdarzenia doszło w ubiegły weekend na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Profesorem jest Shai Davidai, Amerykanin izraelskiego pochodzenia, wykładowca prestiżowej uniwersyteckiej szkoły biznesu zrzeszonej w Ivy League.
Więcej
|
|
| |
USA, Katar i Iran: Uwolnijcie zakładników! Michael Calvo
To nie pierwszy raz, kiedy muzułmanie przeprowadzają ataki na niemuzułmanów i biorą zakładników. Nie słyszeliśmy, by rektor kairskiego uniwersytetu Al-Azhar, ani Egipt i Jordania, państwa muzułmańskie, które zawarły porozumienie pokojowe z Izraelem, potępiły Hamas za przetrzymywanie izraelskich, amerykańskich, chińskich, francuskich, niemieckich, rosyjskich, filipińskich i tajskich zakładników.
Nie mogli tego potępić: branie jeńców jest dozwolone przez Koran (9:5; 23:1-5 i 70:30-35), o ile jeńcy nie są muzułmanami. W związku z tym ISIS uzasadniało branie jazydzkich kobiet na niewolnice seksualne.
Więcej
|
|
Dlaczego USA wspierają tych, którzy demonizują Amerykę? Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler
Dlaczego sojusznicy Hamasu, którzy terroryzują i grożą zwolennikom Żydów i Izraela na kampusach w całych Stanach Zjednoczonych, jednocześnie krzyczą „śmierć Izraelowi” i „śmierć Ameryce”? Odpowiedź jest taka, że podczas gdy Stany Zjednoczone są siłą napędową wywierającą nacisk na Izrael, aby zaakceptował rządy Autonomii Palestyńskiej w Gazie i podczas gdy AP przyjmuje z radością pomoc USA i cicho dziękuje jej za wsparcie ratujące życie, AP jednocześnie nieustannie demonizuje USA. AP posuwa się nawet do twierdzenia, że wojna Izraela przeciwko Hamasowi w Gazie jest w rzeczywistości antyarabską i antyislamską wojną amerykańską, w której Izrael jest jedynie amerykańskim narzędziem.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Co widzą ci, którzy nie widzą? Andrzej Koraszewski
Czasami pytam młodych ludzi, czy widzieli film „Kabaret”. Wśród urodzonych w tym stuleciu z tych, których o to pytałem, nikt nie słyszał o tym filmie. Kiedy wszedł na ekrany w 1972 roku był niezwykle popularny. Fenomenalna gra Lizy Minnelli i Michaela Yorka była częściej tematem dyskusji, niż fakt, że była to (i nadal jest) najwspanialsza prezentacja atmosfery Berlina w momencie, w którym nazizm stawał się religią niemieckiego narodu. Film jest dostępny za niewielką opłatą, można go również kupić na DVD. Oglądanie go dziś robi piorunujące wrażenie. Ponad pół wieku temu ten film opowiadał o odległej historii, dziś opowiada o świecie, w którym żyjemy.
Więcej
|
|
Terroryzm psychologiczny: czy padniemy ofiarą? Sheri Oz
To jest terroryzm psychologiczny w najbardziej wyrafinowanej formie. Czuję się złapana w pułapkę – a to nie ja dźwigam na barkach ciężar narodu. Nie ja mam obowiązek lub władzę podejmowania jakichkolwiek decyzji. Jestem zwykłą obywatelką, która próbuje przebić się przez gąszcz informacji i „informacji”, aby zrozumieć, co się teraz dzieje i gdzie stoję wśród różnych punktów widzenia. Ale najpierw sam film. Napis po arabsku w rogu i na pełnym ekranie na końcu filmu oznacza: „Media wojskowe”.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Alternatywny Genesis: Boski reality show Lucjan Ferus
Kiedy widzę jak w telewizji powtarzany jest do znudzenia ten sam film czy serial i kiedy patrzę na postaci w nich grające, nie zdające sobie sprawy z wielokrotności swego pobytu na ekranie, nieodmiennie przychodzą mi na myśl pytania: Czy przypadkiem nie jest tak samo z naszym życiem? Skąd mamy pewność, że żyjemy tylko jeden, jedyny raz i że jest to nasze premierowe życie? A może jesteśmy w podobnej sytuacji jak ci niczego nie świadomi bohaterowie, ciągle powtarzanych filmów? Może już nie raz odgrywaliśmy tę naszą życiową rolę, myśląc, że wszystko od nas zależy, a tak naprawdę nie mogąc niczego w niej zmienić?
Więcej
|
|
Jest wielu winnych wzrostu antysemityzmu Howard Levitt
Kanadyjscy pracodawcy od kilku lat coraz częściej zatrudniali trenerów „różnorodności, równości i włączenia” (DEI), aby uwolnić swoich pracowników od świadomego, a nawet podświadomego rasizmu. Na pierwszy rzut oka, kto może sprzeciwić się różnorodności, równości i włączeniu? To jakby sprzeciwić się Świętemu Mikołajowi. Niestety, warsztaty te zbyt często były przejmowane przez radykalnych ideologów, którzy w efekcie podżegali do konfliktów rasowych. Nieszczęśliwa historia Richarda Bilkszto, który popełnił samobójstwo po tym, jak jeden z takich szkoleniowców uznał go za rasistę, ponieważ powiedział, że Kanadyjczycy nie są bardziej rasistowscy niż Amerykanie, była tylko nagłośnioną sprawą będącą czubkiem góry lodowej.
Więcej
|
|
| |
Wycie wściekłości na cywilizację Brendan O’Neill
Bez wątpienia najgorszym podejściem do tematu "obozu solidarności z Gazą", który od zeszłego tygodnia okupuje Columbia University w Nowym Jorku, jest mówienie, że studenci zawsze robili takie rzeczy. Studenci od zawsze okupowali budynki i place, aby wyrazić swój pogląd polityczny. Studenci od dawna agitowali przeciwko wojnie. Studenci często okazują radykalną intensywność. Spójrzcie na erę Wietnamu – piszą publicyści w świecie chrześcijańskim – tak jakby obóz poparcia dla Gazy był kolejną eksplozją młodzieńczego antyimperializmu.
Więcej
|
|
Antyliberalna krucjata w obronie antysemickiego tłumu Jonathan S. Tobin
Wszelkie wątpliwości co do tego, czy władze Uniwersytetu Columbia rozumiały gniew, jaki wywołało tolerowanie rutynowej nienawiści do Żydów na ich kampusie, zostały rozwiane w tym tygodniu, dzień po zeznaniach przedstawicieli uniwersytetu przed Izbą Reprezentantów USA. To, co nastąpiło później, stanowiło rzadką próbę wyegzekwowania pewnych konsekwencji wobec antysemickiego tłumu. Ale chociaż wezwanie policji i stanowczość była pewną ulgą, przyzwolenie, jakie tacy ludzie najwyraźniej otrzymali od władz, o tyle gotowość tak wielu liberalnych ekspertów w prasie korporacyjnej do obrony tej tłuszczy jest oznaką tego, w jak niebezpiecznym momencie historii znaleźliśmy się dziś.
Więcej
|
|
| |
Co znaczą związki Chin z Hamasem? Steven Stalinsky
Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.
Więcej
|
|
„Lepsi” cywile z Gazy Alan M. Dershowitz
„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”. Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.
Więcej
|
|
| |
Skamieniałe zachowanie: termity w bursztynie Jerry A. Coyne
Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.
Więcej
|
|
Jak głęboka jest nienawiść muzułmanów do niewiernych? Andrzej Koraszewski
|
|
Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.
Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Zobaczcie bojkot XXI wieku Phyllis Chesler
Dwunastego kwietnia „Ha'aretz” opublikował długi i ważny artykuł, w którym opisano „bezprecedensowy światowy bojkot izraelskich naukowców”. Ich raport opiera się na ankiecie przeprowadzonej w styczniu przez Izraelską Akademię Młodych, w której jedna trzecia z 1000 ankietowanych starszych wykładowców zgłosiła „znaczny spadek ich więzi z naukowcami za granicą”.
Więcej
|
|
Jak „przebudzona lewica” stała się miłośniczką Iranu Brendan O’Neill
Jak szybko lobby „Zawieszenie broni teraz!” zamieniło się w pieniących się podżegaczy wojennych. Gdy tylko Iran rozpoczął swoje zbrodnicze bombardowanie Izraela, ci fałszywi zwolennicy pokoju podskakiwali z radości. To „prawdziwa solidarność” – stwierdziła jedna z grup protestacyjnych w odpowiedzi na grad rakiet Iranu na państwo żydowskie.
Więcej
|
|
| |
Chrześcijanie wolą żyć w Izraelu Bassam Tawil
Tego samego dnia, w którym prezenter amerykańskiej telewizji Tucker Carlson przeprowadził wywiad z pastorem z Betlejem, który fałszywie oskarżył Izrael o znęcanie się nad chrześcijanami, Izraelski Uniwersytet w Hajfie poinformował o mianowaniu profesor Mony Maron na stanowisko rektora. Maronicka chrześcijanka z wioski Isfija niedaleko Hajfy, Maron jest pionierką w zakresie integracji i awansu kobiet w nauce, szczególnie w społeczności arabskiej. Była pierwszą Arabką ze swojej wioski, która uzyskała stopień doktora i pierwszym arabskim profesorem neuronauki w Izraelu.
Więcej
|
|
Protesty propalestyńskie w Ameryce Jerry A. Coyne
Rozprzestrzeniły się w ciągu ostatnich dwóch tygodni propalestyńskie protesty po całej Ameryce, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich, takich jak Yale i Columbia, ale także w wielu miastach, gdzie protestujący blokują mosty i ulice. Te protesty stały się intensywniejsze i bardziej nienawistne. Nieuniknione hasła stały się mroczniejsze, przekształcając się z nienawiści do Izraela w nienawiść do Żydów. W niektórych miejscach (patrz poniżej) wybuchła także przemoc wobec Żydów. Nastroje wśród protestujących zmieniają się z obrony narodu palestyńskiego na aprobatę Hamasu i Iranu oraz przemocy i terroryzmu.
Więcej
|
|
| |
|
|
| |
Gdyby nie Żydzi nie byłoby problemu Henryk Grynberg
|
Islam jako potęga kolonialna Daled Amos
|
Geneza i paradoksy teizmu (IV) Lucjan Ferus
|
Historie zakładników i narracje terrorystów Liat Collins
|
Czemu Warszawa mówi, że „Tel Awiw powiedział”? Andrzej Koraszewski
|
Co robić by chronić prawa człowieka? G. Steinberg i I. Reuveni
|
„Science”: rozszerzyć DEI w STEMM Jerry A. Coyne
|
Niebezpieczny pęd by uratować Hamas Allan M. Dershowitz
|
Hamas niszczy Gazę, ale głosi „zwycięstwo” Bassam Tawil
|
Palestyńczycy nie są małymi dziećmi Einat Wilf
|
Ruchy masowe i tęsknota do nienawiści Andrzej Koraszewski
|
Antonio Guterres i kochający terror arcykapłan Z materiałów MEMRI
|
Ile jest wart martwy Żyd? Gadi Taub
|
Prawdziwy obraz wojny na Bliskim Wschodzie Matti Friedman
|
Zniszczenie irańskiego konsulatu było całkowicie uzasadnione Con Coughlin
|
|
| |
|
| | |