Prawda

Środa, 1 maja 2024 - 05:25

« Poprzedni Następny »



Doktor Dolittle i zielony kanarek 


Ludomir Garczyński-Gąssowski 2020-12-12


Był symboliczny „Zielony Balonik”, może być i zielony Kanarek.


Moja o cztery lata starsza Siostrzyczka podobnie, jak inne panienki w jej wieku zaczytywała się w „Ani z Zielonego Wzgórza” i dalszych losach bohaterki opisanych w następnych tomach.


W pierwszych latach Polski Ludowej wyszły trzy. Poza wspomnianą książką jeszcze „ Ania z Avoniea” i Ania na uniwersytecie”. Książki te wyszły nakładem jednego z wówczas jeszcze wielu prywatnych wydawnictw. Do 1950 roku wydawnictwa te były tolerowane. Jedno z nich prowadzili dobrze nam znani w Sztokholmie państwo Trzcińscy: Stefan i Eugenia, która używała swojego akowskiego miana „Ewa”.


Największe i najbardziej znane było wydawnictwo pana Eugeniusza Kuthana – dobrze wspominane w zapiskach Stefana Kisielewskiego.

 

W czasie okupacji niemieckiej ludzie dzielili się na zaradnych i niezaradnych. Ci ostatni biedowali, wysprzedawali resztki swoich dóbr przedwojenny lub pracowali na groszowych posadkach. Ci pierwsi robili interesy  i  często niezłe fortuny. Do tych pierwszych zaliczał się właśnie pan Kuthan, którego Kisielewski uważał za czołowego mecenasa kultury polskiej w tym złym czasie. Pan Eugeniusz wspierał bowiem finansowo warszawską bohemę.

 

Kupował prawa autorskie od biedujących literatów, i dawał im zaliczki na mające powstać dzieła literackie. Podobnie traktował malarzy, jak i innych artystów. Większość zakupionych książek wydał po wojnie ( m.in. dwie ważne książki Kisielewskiego „Sprzysiężenie” i „Polityka i sztuka”). Nie pamiętam już, w którym wydawnictwie wychodziły „Anie” autorstwa pani  Maud Montgomery. Mimo, że nie byłem kilkunastoletnią dziewczynką czytałem te książki z zainteresowaniem. Gdy moją niesforną Siostrzyczkę zesłano do szkoły klasztornej sióstr Niepokalanek w Nowym Sączu (tej gorszej, lepsza była w Szymanowie). Tą drugą ukończyły: jedna z moich Cioć Skibińskich i znane mi w Sztokholmie osoby: pisarka Rita Tornborg (pół Polka, pół Szwedka) oraz hrabianka Agnieszka Święcicka. Gdy moja Siostrzyczka wyjechała do Nowego Sącza to my w Krakowie korzystając z prywatnej wypożyczalni przeczytaliśmy z naszą Mamą pozostałe sześć tomów. W sumie saga o Ani liczyła 9 tomów i wszystkie były wydane przed wojną.

 

Ania, Anią, a książki które mnie wtedy kształtowały to były opowieści Hugha Loftinga o doktorze Dolittle, facecie który nauczył się mowy zwierząt i potrafił się z nimi dogadać. W ZSRR splagiatował to Ilja Marszak tworząc postać doktora Ojboli, który też posiadł mowę Zwierząt.

 

Ci doktorzy bardzo mi imponowali. Ja potrafię dogadać się tylko z Kotami. Kiedyś podróżowałem metrem z moją Kotunią i coś do niej mówiłem naturalnie po polsku. Siedząca nie daleko dziewczynka zwróciła się do swojej mamy: „Mamma titta han talar katts språk” (mamo, popatrz, on mówi kocim językiem).

 

Książki o doktorze Dolittle, a miałem ich dużo, czytałem z wypiekami na twarzy. Podobnie jak książki pani Montgomery tak i książki Hugha Loftinga wydawane były w tych chimerycznych, powojennych wydawnictwach. Książki o doktorze Dolittle  były ilustrowane przez autora nieporadnymi i bardzo wzruszającymi ilustracjami. Gdy era prywatnych wydawnictw się skończyła – książki te wznowiono w państwowej Naszej Księgarni z ilustracjami znanego grafika Zbigniewa Lengrena. Bardzo to tym książkom zaszkodziło.

 

W PRL na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych wydano wszystkie książki z sagi o doktorze z wyjątkiem jednej, którą cenzura przetrzymała prawie 30 lat na półce. Jakie to niebezpieczne treści mogły doktorowi Dolittle przekazać Zwierzęta, że dopiero w czasie „liberalizacji” Rakowskiego ją wydano? Fakt, że w cenzurze pracowali ciemniacy i kretyni to dobrze znamy choćby z wypowiedzi Kisielewskiego czy Odojewskiego. Ale, jakie powody były zatrzymania książki „Doktor Dolittle i zielona kanarzyca”? Otóż prozaiczne. Dotarłem do opinii pani cenzorki:

Autor nadmiernie chwali społeczeństwo burżuazyjne, nie rozumie rewolucji i obraża klasę robotniczą (...) zważywszy, że książka jest skierowana do młodocianego czytelnika, który nie zrozumie ironii, jej szkodliwość może być duża”

Nic dodać, nic ująć (w kraju „dobrej zmiany” często spotykamy dziś podobne opinie). Tę książkę pisał Hugn Lofting pod koniec lat czterdziestych. To jest jego najlepsza książka. Nie dokończył jej bo zmarł. Na podstawie pozostawionych notatek, jego żona i kuzynka dokończyły dzieło i wydały go w 1951 roku. W Polsce przetłumaczono ją w 1958 i oddano wydawnictwu. Wydano w 1988 r.

 

Czy rację mieli Cenzorzy? Trudno powiedzieć. Na pewno to nie jest aluzyjny „Folwark zwierzęcy” Orwella, Nic z tych rzeczy. Nie typowa (bo zielona) Kanarzyca Pippinella opowiada Doktorowi swoje tragiczne dzieje. Między innymi była świadkiem buntów, rewolt, masakr i zniszczeń. Co nie zmienia faktu, że w cenzurze PRL raczej nie pracowali ludzie inteligentni.

 

Pierwsza publikacja: NOWA GAZETA POLSKA

Sztokholm 8.12.2020

Ludomir Garczyński – Gąssowski

Polski dziennikarz emigracyjny mieszkający w Sztokholmie.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Do przyjaciół Moskali   Łukaszewski   2022-09-29
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
Dramat z nadmiarem inteligencji emocjonalnej   Kruk   2017-06-26
Dyskurs narodowy i jego meandry   Kruk   2020-06-09
Dyskurs nasz powszedni pozwól zmienić Panie   Koraszewski   2021-09-11
Dzień po wyborach, Dzień Nauczyciela   Koraszewski   2019-10-14
Dziewiczy lasek na skraju miasteczka   Kruk   2017-01-21
Dzyndzyk patriotyczny i kwestie prawne   Kruk   2021-11-19
Dławiący wiatr historii   Koraszewski   2021-06-07
Długi lot bibelota   Kruk   2017-10-26
Elekcja posłów polskich   Koraszewski   2023-09-07
Gdybym ja był Panem Bogiem   Kruk   2022-08-11
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Gmina musi się rozwijać   Kruk   2014-10-17
Głosuj 4 razy NIE, czyli jak Jarosław Kaczyński poszedł śladami Bolesława Bieruta   Koraszewski   2023-08-15
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Historia pewnego teatru   Łukaszewski   2021-09-25
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Homo politicus vs. Homo sapiens   Koraszewski   2019-09-16
I gdzie nas ten dyskurs prowadzi?   Kruk   2016-12-20
Idem per idem, czyli polska droga do demokracji   Koraszewski   2017-12-01
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Ipso facto omlet z groszkiem   Kruk   2017-09-19
Jak będziemy obchodzić święto Konstytucji?   Koraszewski   2019-04-08
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Jak pięknie kwitną kanalie   Koraszewski   2017-05-01
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
Jak słuchać, żeby być rozumianym?   Koraszewski   2019-06-12
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
Jak zbrodniczy okaże się ten rząd?   Koraszewski   2020-04-03
Jaka religia, jaki ateizm?   Koraszewski   2023-10-02
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
Jarosław Kaczyński i historia polskiego analfabetyzmu   Koraszewski   2021-10-28
Jasnowidzolożka wraca na czarnym koniu   Kruk   2018-11-12
Jego Małość i halucynogenny grzyb   Kruk   2017-01-02
Jesień oświecenia i owoc poznania   Koraszewski   2022-09-13
Jezus, Mahomet i cała reszta   Koraszewski   2021-11-11
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Kaczyński w Kórniku i powrót towarzysza Szmaciaka   Koraszewski   2022-07-26
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Kilka uwag o podwójnej lojalności   Koraszewski   2019-08-21
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Kobiety żądają zdjęcia dziadów   Koraszewski   2020-11-02
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Kochać i być mądrym   Koraszewski   2020-04-01
Kogo i w jaki sposób chciałby zniszczyć ob. Kaczyński?   Koraszewski   2022-12-10
Kości zostały rzucone   Koraszewski   2020-01-21
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Kryzys komunikacji werbalnej, czyli patos środkowego palca   Koraszewski   2017-07-31
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Książę Świebodzina i okolic   Kruk   2016-02-19
Kto dostrzeże grozę wzrostu cen żywności?   Koraszewski   2022-03-18
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Lekarz religijnie zmodyfikowany   Kruk   2014-06-06
Lekcja zdalna i pytanie dodatkowe   Kruk   2020-11-26
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
List otwarty do wice-ministra zdrowia Piotra Bombera, nadzorującego Departament Dialogu Społecznego   Koraszewski   2022-02-03
Listopadowe powstanie i sprawa dla niektórych niekoszerna   Łukaszewski   2022-11-30
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09
Marchewka stadnego myślenia i niechciany kij racjonalizmu   Koraszewski   2019-07-04
Maska jako symbol statusu społecznego   Koraszewski   2020-08-16
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Modlitwy o wstawiennictwo – poradnik   Kruk   2015-12-26
Modne słowo: narracja   Koraszewski   2023-10-06
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
My naród i klops   Koraszewski   2021-10-15
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Nacjonalistyczna patoekonomia wiecznie żywa   Łukaszewski   2022-12-16
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Narodowa dyskalkulia i lokalne porachunki   Kruk   2018-10-04
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Nauczyciel-ateista w szkole   Koraszewski   2017-11-29
Nauka dla świata pracy   Koraszewski   2016-12-03
Nie cała władza w rękach postprawdziwków   Koraszewski   2019-11-18
Nie marszcz czoła, stawiaj go wyzwaniom   Kruk   2021-04-12
Nie oskarżam, tylko przypominam   Koraszewski   2022-02-10
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Niech żywi nie tracą nadziei   Kruk   2021-09-15
Niech żyje król!   Łukaszewski   2020-09-01

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk