Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 23:15

« Poprzedni Następny »


Credo sceptyka. Część II.


Lucjan Ferus 2023-04-30


Do lektury Biblii przystąpiłem z takim wizerunkiem Boga, jaki mi pozostał po lekcjach religii w szkole podstawowej: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego* dał, aby każdy kto w Niego uwierzy nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). Przy słowie „jednorodzony” umieściłem gwiazdkę, bo tak „naprawdę” Jahwe (a chyba On jest uznawany za prawdziwego Ojca Jezusa) ­miał już jednego Syna: Aszima (lub Aszam) z boginią Anat, którego to reforma monoteistyczna z VI w. p.n.e. pozbawiła Go, włącznie z małżonką. To tak dla ścisłości przekazu. Toteż z takim Bogiem spodziewałem się „spotkać” podczas lektury tej księgi. Zamiast niego, ze Starego Testamentu wyłania się następujący wizerunek Boga:

                                                           ------ // ------

Zapalczywy, porywczy, okrutny, krwawy, niesprawiedliwy, małostkowy, nie wszechmocny, nie przewidujący skutków swych czynów (czyli nie wszech­wiedzący), karzący za byle przewinienia, ba! Wręcz lubujący się w karaniu, oraz rzucaniu wyszukanych przekleństw, gniewny, materialny, lubiący woń spalanej ofiary (jakby nazwać tę cechę: ekscentryczny koneser kulinarny?), propagator rozróżniania swych stworzeń na „czyste i nieczyste” lubiący przechadzki po rajskim ogrodzie w czasie powiewu wiatru (!), bezlitosny, obłudny (stosujący niezmiennie filozofię Kalego, czyli potępiany przez Kościół relatywizm moralny), czyniący cuda na pokaz, wykonawca czyichś praw, zawistny i zazdrosny, mściciel, apodyktyczny, zmienny. Jednym słowem plemienny Bóg – Jahwe.

 

Każdy kto zna Pismo Święte wie doskonale, iż te wszystkie cechy Boga Jahwe mają tam uzasadnienie i na każdą z nich można znaleźć konkretne przykłady. Ktoś, kto nie czytał Biblii (mam na myśli te 4% Polaków - niewierzących), może uważać ten wizerunek Boga za obrazoburczy. Wystarczy jednak przeczytać Pięcioksiąg, aby się przekonać, iż oddałem sprawiedliwie Bogu Jahwe co boskie, niczego od siebie nie dodając, mogłem najwyżej coś pominąć. Taki jest więc wizerunek Boga Ojca zawarty w samym Jego Słowie. Czy jest to ten sam Bóg, który tak bardzo ukochał ludzi, że swego Syna wydał na ofiarę odkupienia za ich grzechy? Hmm...Trudno byłoby mi w to uwierzyć. Ale nie uprzedzajmy faktów.

 

W Nowym Testamencie zawarty jest taki oto wizerunek Syna Bożego: Mający swój początek i koniec na Ziemi, nie znający przy­szłości (a więc także nie wszechwiedzący), materialny, nie wszechmocny, czasem miłosierny, a czasem mściwy, czasem mówiący o miłości, a czasem płonący nienawiścią, czasem mówiący o potrzebie tolerancji, a czasem nietolerancyjny, porywczy i gniewny, czasem przebaczający, a czasem okrutny, podlegający prawom pisanym, czyniący cuda (prymitywne jak na Boga), prócz miejscowości z której pochodził, dobry, wyrozumiały i litościwy, ale nie dla wszystkich. Jednym słowem: Jezus Chrystus Syn Boży.

 

Powinienem tu dopisać: Bóg chrześcijan, ale każdy, kto zna historię chrześcijaństwa i katolicyzmu, wie doskonale, iż Jezus stawał się stopniowo pełnoprawnym Bogiem, dopiero od Soboru nicejskiego w 325 r. a zażarte spory chrystologiczne trwały jeszcze parę wieków, zanim wykształciły się zręby doktryny chrześcijańskiej. Mówiąc wprost: jego „boskość” (jak i boskość jego Matki) wykształtowała się w procesie historycznym, na pierwszych siedmiu soborach powszechnych. Tyle na temat naszego Boga można dowiedzieć się z Biblii, czyli z samego Słowa Bożego, skierowanego do człowieka (oprócz tych ostatnich paru linijek, dotyczących pozabiblijnej historii chrześcijaństwa).

 

Czy to jest już pełny wizerunek naszego Boga? Logicznie biorąc powinno tak właśnie być, skoro ludzie dostali od Boga Jego przesłanie, całą informację o Nim winniśmy czerpać z tego dokumentu. Bo tylko on daje nam gwarancję obcowania z Prawdą (uważa się przecież, iż pisali to Słowo Boże ludzie „natchnieni” przez Boga). A jednak myliłby się ten, kto by tak myślał! Otóż jest jeszcze uzupełnienie, coś jakby suplement do wizerunku naszego Boga: a to przez dogmat o Trójcy Świętej (mówiący, iż jest jeden Bóg, ale w trzech osobach: Ojciec, Jego Syn i Duch Święty), a także w pismach największych myślicieli chrześcijańskich, zwanych Doktorami i Ojcami Kościoła. Wynika z nich, iż Bóg jest:

 

Wszechmocny, wszechwiedzący, nieskończony w czasie i przestrzeni (bez początku i bez końca), jedyny, nieskończenie miłosierny, idealnie sprawiedliwy sędzia, transcendentalny, niematerialny, nie­zmierzony, jest prawdą i mądrością, wszechobecny, niezmienny sprawca zmian, najwyższe dobro, nieomylny, absolutna inteligencja, jest miłością, z siebie i w sobie najszczęśliwszy, ocean spokoju, jest światłością wiekuistą, początkiem, trwaniem i końcem wszelkich rzeczy, życiem prawa i porządku, władcą moralności, istotą najwyższą i jedyną, podobną do siebie, niepodobną do wszystkich rzeczy pozostających poza nim, które są tylko Jego stworzeniami, istotą samoistną, absolutnie nieskończoną, która zawsze była i zawsze będzie, dla której nie ma nic przeszłego, ani nic przyszłego (jest zawsze teraz), która jest wszelką doskonałością pod każdym względem, Istotą niepojętą. Jednym słowem: Bóg Ideał Absolut. I dopiero teraz wyłania się w miarę pełny wizerunek naszego Boga.

                                                           ------ // ------

Pierwsza wątpliwość jaka mi się nasuwa w kontekście tych bożych cech: Czy to możliwe, iż te trzy charakterystyki opisują jednego i tego samego Boga? Czy Bóg Jahwe, Jezus i Absolut: są tym samym Bogiem? Niemożliwe! Po przeanalizowaniu tychże bożych atrybutów widać, że wykluczają się one wzajem­nie, a najwyraźniej jest to dostrzegalne w kontekście atrybutów Boga Absolutu. Jednak Bóg Absolut ze swoimi cechami najbardziej jest godny miana prawdziwego Boga (szczególnie wtedy gdy człowiek jest świadom niewyobrażalnego wręcz ogromu Wszechświata, jego dzieła przecież). Ale z kolei Bóg Jahwe opisany jest w Starym Testamencie, a Jezus w Nowym. Więc za Boga Jahwe doszło do grzechu pierworodnego, a za Jezusa do zbawienia człowieka. Są to jedne z głównych dogmatów naszej religii.

 

Musimy zatem pójść na kompromis i uwie­rzyć, że nie mamy do czynienia z trzema różnymi bogami, ale z jednym jedynym, którego tylko człowiek „odbierał” tak różnie w róż­nych czasach. Zatem jeśli już znamy boże atrybuty, nadszedł czas na próbę zrozumienia naszego Boga. Zacznę od momentu najbardziej brzemiennego w skutki w dziejach ludzkości: od upadku pierwszych ludzi, czyli od grzechu pierworodnego. Dlaczego do niego doszło? Jak w ogóle mogło do niego dojść? Cofam się do spisu cech Boga Absolutu (ktoś może spytać: „A czemu nie do Jahwe? To on jest opisany w ST”). Otóż jest to pozorna niekonsekwencja: uważnie analizując i porównując cechy tych „trzech bogów”, widać, iż tylko jeden z nich jest bogiem nieskończonym o niczym nie­ograniczonych możliwościach, a także doskonały pod każdym względem. Jest Ideałem Boga, a zatem Bogiem prawdziwym (w moim rozumieniu).

 

 Jeśli ktoś potrafi wierzyć w Boga ułomnego, który nie jest świadom skutków swych czynów (dlatego żałował, że stworzył ludzi na Ziemi), w Boga który musi przekonywać się, co niesie ze sobą przyszłość, by potem reagować na nią, w dość ograniczony sposób, jak na Boga przystało, który musi stosować się do praw natury, albo do prawa pisanego człowieka, w Boga, który modli się do Boga - to można mu tylko pozazdrościć łatwości wiary (czyli łatwowierności). Ja niestety tego nie potrafię. Dlatego uważam, iż jedyny Bóg (z tych trzech opisów) godny miana prawdziwego Boga - to Bóg Absolut. I tylko w niego mógłbym uwierzyć, jako Stwórcę Uniwersum. Więc proszę się nie dziwić, iż to wyłącznie do jego cech będę się odwoływał niezmiennie. A więc cofam się do cech Boga Absolutu i widzę wyraźnie:

 

Bóg jest wszechwiedzący. Co to oznacza? Oznacza to wiedzę o wszystkim i w każdym czasie. Można to ująć inaczej (tak jak to opisał kard. John Henry Newman): „Bóg jest istotą, dla której nie ma nic przeszłegoani nic przyszłego. Jest zawsze teraz”. Czy jest to w ogóle możliwe do wyobrażenia sobie? Czy człowiek, który jest, ograniczony do przeżywania chwili obecnej - świadomość tego co minęło pozostaje w jego ulotnej pamięci, a tego co będzie - w ogóle nie wie, może to sobie tylko mgliście wyobrazić, z dużym błędem niepewności. Czy człowiek jako istota ograniczona czasem i przestrzenią, potrafi wyobrazić sobie (a więc także i zrozumieć) Istotę, która swą świadomością ogarnie i początek, i koniec Wszechświata i jednocześnie jest w każdej chwili jego istnienia i w każdym miejscu?! Jak to pojąć?!

 

Wyobraźmy sobie, iż każdą chwilę naszego życia zapamiętujemy w 100%, i to na stałe, tak jak właśnie ten moment, który przeżywamy w chwili obecnej. Efekt tego byłby taki, iż całe nasze życie byłoby odbierane z taką samą intensywnością odczuć, jak chwila obecna. Więc całe nasze życie działoby się dla nas „teraz”. Naszą świadomością bylibyśmy naraz w każdym jego momencie. Jeśli przemnożymy to przez całą wieczność i przez cały Wszechświat - i jeśli potrafilibyśmy sobie wyobrazić to wszystko - mielibyśmy już mgliste wyobrażenie o Istocie zwanej Bogiem. Z tą jednak różnicą, iż On nie jest tylko obserwatorem tej wielo­wymiarowej rzeczywistości, ani jej biernym uczestnikiem - lecz jest jej kreatorem o nieskończonych możliwościach jej tworzenia i wpływu na nią.

 

Wiem, że ta analogia jest mocno niedoskonała, a na jej prze­szkodzie stoi niemożność wyobrażenia sobie ogromu Wszechświata i wieczności. Człowiek chciałby żyć wiecznie, ale nie zdaje sobie sprawy czym jest wieczność. Oto Wschodnia przypowieść, która w obrazowy sposób przybliża nam ten mało mówiący termin: „Na wielką górę, która jest cała z diamentu, raz do roku przylatuje maleńki ptaszek i o jej szczyt czyści sobie dziobek. Kiedy zetrze ją do końca... minie jedna sekunda wieczności”. Piękna analogia, nieprawdaż? Powtórzę zatem.

           

Wszechwiedza to wiedza o wszystkim (cała wiedza Wszechświata) i w każdym czasie (cała wieczność), jednocześnie. Wątpię, czy człowiek jest w stanie wyobrazić sobie swym ograniczonym umysłem, świadomość Istoty nieskończonej (znam tylko jednego człowieka, który to bez wątpienia potrafi: Stanisław Lem), może to będzie tak, jakby bakteria albo inny pantofelek, próbowały zrozumieć człowieka? A może nawet i to nie? Ale to tylko taka luźna dygresja. To właśnie oznacza ten niezbyt jasny atrybut Boga - wszechwiedza. Wynika z niego, iż Bóg nie tylko jest wszechobecny w swym dziele (następna cecha, dzięki której nie powinno dojść do upadku pierw­szych ludzi w raju), ale też wszechobecny w każdym czasie jednocześnie. Cóż to oznacza dla jego stworzeń - ludzi?

 

Ani ta biedna Ewa (przez głupców odsądzana od „czci i wiary”), ani ten biedny Adam, nie mogli zrobić nic, czego Bóg nieskończenie wcześniej by nie wiedział i czego by nie chciał. Żadne stworzenie boże (nawet najbardziej przebiegłe, jak np. wąż), nie może zrobić niczego wbrew woli bożej, ani też sprzeciwić się Bogu, czy też zaskoczyć go czym­kolwiek. Z tej prostej przyczyny, że Bóg nie tylko wie o wszystkim nieskończenie wcześniej niż to zaistnieje w naszym świecie, ale też dlatego, że tylko On jest stwórcą całej rzeczywistości jaka gdzie­kolwiek i kiedykolwiek istniała, istnieje i istnieć będzie (wg teologii). Jakie konsekwencje ma boża wszechwiedza dla nas - ludzi? Zależy dla kogo: dla wierzących,  żadne, bo oni po prostu nie wierzą, iż Bóg posiada taką zdolność. Ale to normalne!

 

Dziwne natomiast jest, że i sami kapłani też w to nie wierzą, albo nie potrafią sobie wyobrazić skutków tego boskiego atrybutu. A są one oczywiste dla każdego, kto ma choć trochę wyobraźni, wiedzy i potrafi posługiwać się logiką. Na przykład: ta osławiona działalność Szatana, tego tzw. „sługi ciemności” – cokolwiek by on uczynił, nawet niech to będzie największe zło jakie możemy sobie wyobrazić – to i tak za tym wszystkim będzie stał Bóg, gdyż to On, nieskończenie wcześniej, nie tylko wiedział co Szatan będzie wyrabiał na tym świecie, ale jest też autorem tych jego „niecnych występków”, jak i samego pomysłu, aby stworzyć sobie przeciwnika na tyle potężnego i groźnego (gdyby w to wierzyć musiałby on być potężniejszy od samego Boga), aby w razie czego było kogo obwinić za zło istniejące w bożym dziele, oraz było kim straszyć te biedne, zbłąkane owieczki. Tak, tak! Ten „sługa ciemności” – to także sługa boży! Inaczej tego nie można rozumieć, jeśli się przyjmie za prawdę w/wym. atrybuty Boga.

 

Drugi przykład: człowiek, który modli się do Boga powinien mieć świadomość, iż potrzebę tej modlitwy wzbudził w nim także sam Bóg, jej treść jest Mu znana od całej wieczności, a całą sytuację wymyślił Bóg także już nieskończenie wcześniej, a teraz tylko wcielił w życie. To samo dotyczy tego, o co się człowiek modli do Boga: to czego mu brakuje, a o co się modli, to także zasługa Boga, bo jakże by inaczej być mogło? Pamiętajmy: Bóg jest przyczyną wszystkiego co istnieje, ale także przyczyną tego co nie istnieje; a więc także braku (dobrze, że Bóg nie bierze na poważnie ludzkich modłów, bo człowiek załatwiłby się sam, własną głupotą. Czyż nie modlimy się do Boga z całą powagą: „I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”? No właśnie! Łatwo sobie wyobrazić co by było, gdyby tak Bóg zechciał spełniać to życzenie ludzi. (Chociaż, kto wie, czy nie spełnia i nie z tego powodu piekło trzeszczy w szwach?! Żartuję, oczywiście).

 

To samo dotyczy tego, kto się spowiada przed księdzem (a więc przed drugim grzesznym człowiekiem). Bóg zna te grzechy od nieskończoności. Sam tak przecież postanowił, iż człowiek będzie grzeszny i sam zaaranżował taką sytuację, bo to On jest Stwórcą całejrzeczywistości. To samo dotyczy tych, którzy chwalą Boga, adorują i czczą: to On sam jest autorem tego pomysłu, by oddawać sobie hołdy poprzez swoje własne stworzenie. My tylko realizujemy (albo odgrywamy nieświadomie), te boże pomysły, które już od całej wieczności istnieją (istniały) w umyśle bożym. Takie są konsekwencje tego bożego atrybutu zwanego wszechwiedzą. Czy to się komuś podoba (z wierzących), czy nie!

 

Wystarczy to teraz przenieść na inne religijne wydarzenia: na przykład te cudowne uzdrowienia chorych przez Jezusa, tak barwnie opisane w Ewangeliach. Ci wszyscy chorzy: chromi, ślepi, głusi i opętani, których Jezus w cudowny sposób uzdrawiał - za czyje sprawą tacy właśnie byli? Oczywiście, za sprawą swojego Stwórcy, który już nieskończenie wcześniej zadecydował, iż w taki właśnie sposób Jego Syn będzie demonstrował ludziom swoje nadludzkie możliwości. Nie przeczę, takie rozumowanie może prowadzić czasem do zabawnych paradoksów, jak na przykład ten gdzie Jezus mówi: -„Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi jak o Nim jest napisane lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany! Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził!” (Mt 26, 24-25). Więc gdyby się ów człowiek nie narodził (chodzi o Judasza), Syn Człowieczy nie mógłby odejść tak jak o Nim było napi­sane... i co wtedy? Pisać nową wersję odejścia?

 

                                                           ------ cdn. ------


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 908 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Archipelag islam, czy mamy się bać?   Koraszewski   2018-02-08
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Ateistyczny Kościół powszechny?   Ferus   2014-10-08
Ateizm i religijna nienawiść w Zambii   Igwe   2018-03-15
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Ateizm w Nigerii Północnej   Igwe   2018-05-15
Ateizm w społecznościach czarnych   Igwe   2014-12-29
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Ateiści nie pomagają, pewnie źle patrzyłeś   Koraszewski   2017-06-03
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Azyl ignorancji, Część IX.   Ferus   2017-03-26
Azyl ignorancji.   Ferus   2016-10-23
Azyl ignorancji. Część III.   Ferus   2016-11-20
Azyl ignorancji. Część IV.   Ferus   2016-12-04
Azyl ignorancji. Część V.   Ferus   2016-12-18
Azyl ignorancji. Część VI.   Ferus   2017-01-29
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Azyl ignorancji. Część VIII.   Ferus   2017-03-12
Azyl ignorancji. Część X.   Ferus   2017-04-30
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Bóg pierwszego kontaktu   Kruk   2014-10-14
Bóg się rodzi i inne troski   Koraszewski   2017-12-24
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Bóg, ojczyzna, nędza i zniewolenie   Koraszewski   2021-01-14
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Beczka dziegciu i łyżka miodu   Ferus   2020-09-27
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Bezbożny Olimp   Koraszewski   2015-01-04
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Biblia, kobiety i Bóg? (II)   Ferus   2021-07-04
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (II)   Ferus   2018-06-17
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (III)   Ferus   2018-06-24
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (IV)   Ferus   2018-07-01
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (V)   Ferus   2018-07-08
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bohaterscy imamowie, o których nic nie słychać   Khan   2017-08-03
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Chcę sprzedać moją córkę, co ksiądz o tym sądzi?   Söderberg   2015-03-26
Chcecie zamknąć mi usta? Idźcie na koniec kolejki!   Raza   2017-10-16
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
Chrześcijanie przestawiają bramki, kiedy nie mogą wygrać uczciwie   Seidensticker   2015-07-27

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk