Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 17:04

« Poprzedni Następny »


Dysydenci muzułmańskiego świata


Opracowanie A.K. 2015-02-14

Wiele badań opinii publicznej w krajach muzułmańskich ukazuje przerażający obraz dominującego poparcia dla przemocy, ksenofobii, rasizmu, religijnej nietolerancji. Można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z długotrwałym wpływem radykalnego islamu na szkolnictwo, z dominacją radykalnego islamu w meczetach, z efektami mniej lub bardziej teokratycznych, dyktatorskich rządów. Były dysydent radziecki, Anatolij Szczaranski ma tu jeszcze inny pogląd, że w krajach, w których panuje terror, badania opinii publicznej pokazują wykrzywiony obraz, chociaż nigdy nie wiemy, jak bardzo wykrzywiony.

Podobnie jak niegdyś w czasach komunistycznego terroru, tylko bardzo nieliczni odważają się głośno mówić, czasem płacąc za to własnym życiem. Kiedy przychodzi odwilż, pojawia się tych głosów więcej, chociaż nadal są nieliczne, a większość woli swoje prawdziwe opinie zachować dla siebie. W Egipcie, po odsunięciu od władzy Bractwa Muzułmańskiego, możemy mówić o prawdziwej odwilży. Prezydent Sisi wezwał do otwartego dialogu na temat religii, na temat tej interpretacji islamu, która leży u źródła muzułmańskiego terroryzmu. W Egipcie słyszymy dziś głosy jakich nie było tam słychać od stuleci.

 

Czy to jest zapowiedź prawdziwej muzułmańskiej wiosny? Tego nie możemy wiedzieć, ale podobne pojedyncze głosy słychać dziś także w innych krajach arabskich. Poniżej pokazujemy głosy dwóch dysydentów, jednego z Arabii Saudyjskiej i drugiego z Jordanii. Jest ich więcej i mogą zwiastować początek jakiejś zmiany.                             


W artykule z 27 listopada 2014 w dzienniku Al-Watan, saudyjski publicysta Ali Al-Szarimi ostro skrytykował tych, którzy wahają się przed jednoznacznym potępieniem muzułmańskiego terroryzmu i znajdują dla niego usprawiedliwienia - takie jak to, że jest to odpowiedź na zachodnio-izraelską agresję, lub że wynika z frustracji spowodowanej ubóstwem i bezrobociem. Napisał, że takie usprawiedliwienia pośrednio wspierają terroryzm, i popychają młodych ludzi do uczestniczenia w terroryzmie i dżihadzie. Tak więc, jak mówi, ci, którzy używają dyskursu połowicznego poparcia dla terroryzmu, nie są mniej niebezpieczni, niż same organizacje terrorystyczne.


Ali Al-Szarimi pisał m. in.:



 Czy kiedykolwiek słyszałeś o bandzie mówiącej „ale”? Upraszczając nieco, jest to banda ludzi, którzy zakochali się w słowie „ale”, a ich romans z tym słowem jest długą historią miłosną. Ta banda przeczy sama sobie: wspiera, ale nie wspiera, sprzeciwia się, ale nie sprzeciwia, potępia, ale nie potępia. Ta banda nie ma koloru, smaku, zapachu - bo choć twierdzi, że nie popiera operacji terrorystycznych, jednak wymyśla dla nich nikczemne wymówki, usprawiedliwiając je w umysłach ludzi, przede wszystkim prostego ludu. W rzeczywistości są tacy ludzie, w tej bandzie, którzy wspierają operacje terrorystyczne, jednak w tajemnicy i wstydliwie ...


Ta  banda zrzeszonych wokół „ ale” pierwszy raz pojawiła się wraz z powstaniem organizacji Al-Kaida, ale przede wszystkim po wydarzeniach z 11 września, kiedy to rozpoczęła potępianie terroryzmu,  jednocześnie uzasadniając go jakąś rzekomo zrozumiałą odpowiedzią na niesprawiedliwość czynioną muzułmanom od wewnątrz i na zewnątrz. Nie wiem, jak mogą usprawiedliwić terroryzm jako reakcję na niesprawiedliwość czynioną muzułmanom w krajach muzułmańskich, twierdząc w tym samym czasie, że zachodnia demokracja i wolność są apostazją i przestępczą działalnością! Jeśli bowiem brak wolności w krajach muzułmańskich usprawiedliwia terroryzm, w takim razie jak wytłumaczyć islamski terroryzm mający miejsce w wielu krajach europejskich, gdzie życie nie mogłoby być bardziej demokratyczne?


W odniesieniu do niesprawiedliwości wyrządzanym muzułmanom z zewnątrz, członkowie tej bandy mają na myśli niesprawiedliwości Zachodu wobec muzułmanów. Wyjaśniają terroryzm, uzasadniając go twierdzeniem, że jest to reakcja na zachodnią i izraelską agresję. Ale jakie jest powiązanie pomiędzy masakrami muzułmanów i zbrodniami Zachodu wobec nas? Czy jesteśmy jedynym narodem cierpiącym ucisk i podbój?! Wiele narodów jest bardziej uciśnionych niż muzułmanie - ale oni nie znają ataków samobójczych. Prawdą jest, że od zarania dziejów do naszych czasów, niesprawiedliwości, jakie niektórzy muzułmanie zadają swoim muzułmańskim braciom, są znacznie gorsze niż niesprawiedliwości wyrządzane im przez innych. Zobaczcie jak radykalne frakcje w Syrii, Somalii, Iraku i Afganistanie walczą między sobą!


Jeśli terroryzm jest wynikiem tyranii Izraela, dlaczego Al-Kaida i ISIS nie biorą odwetu na Izraelu? Jednym z fałszywych argumentów powtarzanych przez bandę „ale”, jest to, że terroryzm jest naturalną odpowiedzią na świecki i liberalny radykalizm. To jest błędne usprawiedliwienie - kto słyszał o świeckich i liberalnych Arabach uprawiających takfir [tzn.  oskarżających innych o herezję], odcinających głowy lub przebijających serca?


Wymówki tego gangu obejmują także oświadczenia, że terroryzm jest reakcją na frustrację spowodowaną biedą i bezrobociem. To jednak nie zgadza się z rzeczywistością – większość radykalnych frakcji nie cierpi z powodu biedy ani bezrobocia. Wręcz przeciwnie; mają mnóstwo pieniędzy na swoje zamachy terrorystyczne.


Nowy rodzaj ludzi „ale”, powielany przez sekty, najwyraźniej pojawił się po wydarzeniach na Al-Dalwa [w dniu 3 listopada 2014 w Al-Ahsa w Arabii Saudyjskiej szyici zostali zaatakowani podczas modlitwy, a pięciu z nich zostało zabitych [1]], kiedy wstydliwie potępili ataki, zastrzegając się i dodając: „ale musimy też potępić szyitów zabijających i mordujących naszych sunnickich braci w Iraku, Syrii, Libanie i Jemenie. To jest dokładnie ten sam język, który od dawna słyszymy od kaznodziejów w meczetach, którzy krzyczą z ambony „O muzułmanie! Islam zakazuje rozlewu krwi, ale zobaczcie, co dzieje się z muzułmanami w Czeczenii, Kaszmirze, Bośni, Palestynie, Afganistanie i Iraku! Zobaczcie zachodni rasizm i amerykańską arogancję wobec muzułmanów”. Jest to podżegający do przemocy dyskurs, tworzący atmosferę, która wpycha młodych ludzi na łono terroryzmu i skłania ich do przyjęcia sposobu myślenia zgodnego z dżihadem takfiri.


Banda “ale” nie jest mniejszym zagrożeniem dla muzułmańskich społeczeństw niż same organizacje terrorystyczne.

 

Przypis
:

 [1] Patrz MEMRI Seria Specjalnych Komunikatów - Nr 5901 - 10 grudnia 2014
Publicyści saudyjscy: W naszym kraju istnieje podżeganie szyickie.

Tłumaczenie: M. S.

 

Mamy problem


W artykule z 10 lutego 2015 r. w angielskojęzycznej gazecie jordańskiej “Jordan Times”, zatytułowanym “Mamy problem”, prawnik i publicysta Zaid Nabulsi napisał, że muzułmanom nie wolno po prostu twierdzić, że „islam nie jest winien” działań terrorystów, ale muszą także przyznać, że ekstremizm organizacji terrorystycznych, takich jak ISIS, wynika bezpośrednio z nauczania islamu wahabickiego, które obecnie przenika świat sunnicki, i z nauk szerzonych przez Bractwo Muzułmańskie oraz znanych duchownych, takich jak przewodniczący Międzynarodowego Związku Uczonych muzułmańskich, szejk Jousef Al-Karadawi. Dodał, że muzułmanie muszą być wystarczająco odważni, by nie tylko potępić ideologię terrorystów, ale także wyrzec się tekstów islamskich, które są nie do pogodzenia z podstawowymi wartościami ludzkimi, włącznie z pewnymi hadisami, które są błędnie przypisane Prorokowi Mahometowi, jak też tekstami niektórych znanych uczonych średniowiecznych, takich jak Ibn Tajmijjah.


Zaid Nabulsi  pisał m. in.:


"Część nauczania wahabickiego, które przesyciło powietrze, którym oddychamy w świecie muzułmańskim, jest po prostu nie do pogodzenia z przyzwoitymi wartościami ludzkimi”


Dość tego. Pora powiedzieć wprost. Twierdzenie: “Islam jest niewinny” jest niepełnym zdaniem. Potrzebna jest introspekcja, bowiem jeśli cofniemy się przed rzeczywistością, alternatywą będzie więcej obrazów takich jak te, które widzieliśmy w ostatni wtorek wieczorem, kiedy odważny pilot jordański lejtnant Muath Al-Kasasbeh został spalony w klatce…


Część nauczania wahabickiego, które przesyciło powietrze, jakim oddychamy w świecie muzułmańskim, jest po prostu nie do pogodzenia z przyzwoitymi wartościami ludzkimi, szczególnie partie oznajmiające, że każdy nie-wahabita jest ciałem do rozporządzenia i jego krew można rozlać bez żadnego problemu. Dość więc tego chowania głowy w piasek. Nużące stało się wysłuchiwanie jałowego banału, że islam jest niewinny, po każdej potworności popełnionej przez pobożnych fanatyków, którzy nie robią niczego poza dosłownym stosowaniem tekstu ze swoich ksiąg, który nakazuje im mordować niewiernych.


Eskapistyczny pogląd, że islam głównego nurtu nie ma nic wspólnego z tymi potwornościami, nie da się już dłużej utrzymać, ponieważ wahabizm i islam stały się nieodróżnialne. Żeby zrozumieć dzisiejszy kryzys muzułmanów, trzeba pamiętać, że wahabizm istnieje w wielu tekstach zawierających domniemane powiedzenia Proroka Mahometa, lub w książkach „hadisów”, czczonych przez tak wielu. Musimy skonfrontować niezaprzeczalny fakt, że z tych właśnie opowieści znajdowanych w tych książkach wypływa bezprecedensowe okrucieństwo grup tak zwanego Państwa Islamskiego i Dżabhat Al-Nusra.


Problem dzisiaj nie ma nic wspólnego z oryginalnym duchem przesłania Proroka Mahometa. Ani też nie ma nic wspólnego z burzliwą historią muzułmanów przez 14 stuleci, z których część była niewątpliwie wspaniała i oświecona. Dzisiejszą katastrofą jest widzialny islam w świecie współczesnym, tak jak jest demonstrowany przez panujące wierzenia i praktyki wielu ludzi, którzy nazywają siebie muzułmanami.  


Ten negatywny wizerunek muzułmanów nie jest tylko dymem bez ognia. Tego właśnie nie potrafiło pojąć owych 120 uczonych islamskich, którzy wysłali w zeszłym roku list do Abu Bakra Al-Baghdadiego. [ISIS] nie wynalazło nowego islamu. Wręcz przeciwnie, jego zwolennicy ściśle naśladują te same książki, które cytowano w tym długim liście (zaadresowanym dziwacznie do „dra Ibrahima Awwada A-Badriego”, co jest prawdziwym nazwiskiem Bagdadiego, nadając intelektualną szacowność temu masowemu mordercy, jak gdyby pisali list do burmistrza Kopenhagi). W rzeczywistości ten list uczonych był chybioną próbą zdezynfekowania wahabizmu, oczyszczenia go od siebie samego, przez twierdzenie, że IS po prostu źle interpretuje teksty, które są skądinąd całkowicie zgodne z przyzwoitością ludzką. W tym sensie list sprzeczał się o semantykę rzekomej instrukcji Proroka, by szerzyć islam mieczem, ale nie odważył się odrzucić autentyczności tychże słów…


Jeśli naprawdę chcemy bronić islamu, musimy dokonać znacznie bardziej inwazyjnej operacji chirurgicznej. Weźmy Bractwo Muzułmańskie jako przykład dominacji nauczania wahabickiego wśród dzisiejszych muzułmanów. Bractwo jest wirtualną macicą, która wyhodowała wszystkie obecne grupy dżihadystyczne, włącznie z samą Al-Kaidą (Al-Zawahiri pochodził z egipskiej odnogi Bractwa Muzułmańskiego, która zamordowała prezydenta Anwara Sadata). Niemniej, kiedy w 2006 r. został zabity Abu Musab Al-Zarkawi trzech najwyższych rangą przywódców BM w Jordanii bezwstydnie poszło do domu kondolencji w Zarka i oznajmiło mediom, że Zarkawi jest męczennikiem w oczach Boga, mimo że Zarkawi poprzedniego roku wysadził w powietrze trzy hotele w Ammanie, zabijając dziesiątki Jordańczyków zajmujących się swoimi sprawami lub świętujących spokojny ślub…


Orgia obcinania głów w Syrii na przestrzeni ostatnich czterech lat była promowana przez bardzo bogatych duchownych sunnickich, takich jak Jusuf Al-Karadawi i Mohammad Al-Uraifi, wspomaganych przez niezliczone stacje satelitarne, otwarcie nawołujące do mordowania Alawitów i szyitów, i finansowane miliardami od niezmiernie bogatych, ale pełnych nienawiści muzułmanów. Starczy więc tych zaprzeczeń. Pora wznieść alarm. Mamy problem!


Istnieje oczywista skłonność do eliminowania “Innego” zakorzeniona głęboko w ideologii wahabizmu. Zaprzeczanie temu faktowi jest nie tylko głupotą, ale także jest niebezpieczne, bo zakrywamy bandażem rakową narośl. Nie możemy zaprzeczyć, że wiele tekstów wahabitów to te same instrukcje obsługi, których używają islamistyczni rzeźnicy do uzasadnienia swojego barbarzyństwa. Na przykład, bardzo niewielu ludzi wie, że kiedy pilot jordański Muath był palony, w nagraniu tego makabrycznego wydarzenia lektor recytował fatwę Ibn Tajmijjaha orzekającą, że palenie niewiernych jest uprawnionym aktem dżihadu. Ibn Tajmijjah nie jest jakimś mało znanym uczonym z marginesu islamu sunnickiego. Jest powszechnie czczony w świecie sunnickim i jest obdarzony tytułem „Szejka Islamu”, wznoszącym go do statusu niemal nieomylnego duchownego.


Jeśli naprawdę chcemy bronić islamu jako religii miłosierdzia, jeśli naprawdę chcemy, by nam wierzono, kiedy oznajmiamy o niewinności tej religii, musimy zrobić coś więcej niż powtarzanie bezsensownej mantry, że nie mamy nic wspólnego z [ISIS]. Musimy zebrać odwagę zidentyfikowania konkretnych tekstów, które istotnie zniesławiają islam, potępić je i trwale oczyścić z nich tradycję islamską.


Źródło: MEMRI specjalny komunikat nr 5963 z 10 lutego 2015.

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Zapewne najwięcej dzieje się dziś w Egipcie, gdzie niedawne wystąpienie prezydenta Sisi przed zgromadzeniem uczonych z uniwersytetu Al-Azhar można porównać do wystąpienia Nikity Chruszczowa na XX Zjeździe KPZR.

 

Kolejnym precedensem była jego obecność w katedrze z okazji koptyjskiego Bożego Narodzenia, dziś wystąpienia takie jak niżej są nadal czymś niezwykłym, jednak już nie tak niezwykłym jak jeszcze kilka miesięcy temu.      

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Dysydenci

Znalezionych 320 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Samotna nauczycielka przeciw ekstremistom w syryjskim mieście   Koraszewski   2013-11-14
Palestyńczycy   Koraszewski   2013-11-15
Konflikt bliskowschodni w oczach arabskich dysydentów   Koraszewski   2013-11-15
Dorastanie jako Palestynka pod izraelską okupacją   Elshazly   2013-12-04
Pakistan jest bliski stania się sunnicką wersją szyickiego IranuŹródło: MEMRI     2013-12-20
Ateizm: luksus dla bogatych?   Coyne   2014-01-01
Rysowane w piekle   Ahmad   2014-02-13
Kogo mamy obwiniać za “islamofobię”?   Zahran   2014-03-01
Gdzie są umiarkowani muzułmanie?   Hroub   2014-03-02
Pojednanie z Żydami jest nieodzowną częścią pojednania z szyitami, alawitami, Kurdami i Turkami   Al-Labwani   2014-04-03
Auschwitz i platońska jaskinia   Koraszewski   2014-05-03
Deklaracja Równości Kobiet Muzułmańskich   Chesler   2014-06-18
Palestyna okupowana przez islamizm   Ahmed   2014-08-22
Dlaczego Jordania nie chce więcej Palestyńczyków   Abu Toameh   2014-08-24
Kto stworzył ISIS?   Melhem   2014-09-01
Wybór między wolnością a islamizmem   Bulut   2014-09-04
Mieszkańcy Gazy o zbrodniach wojennych Hamasu   Zahran   2014-09-24
 Jako rzecze Al-Kaida     2014-10-30
List otwarty do Bena Afflecka od kobiety pakistańskiej   Coyne   2014-11-05
Reformowanie złej wiary   Koraszewski   2014-11-09
List do moich braci muzułmanów   Bidar   2014-11-11
Niebezpieczne oczarowanie Zachodu islamem   Bulut   2014-11-16
Palestyński działacz praw człowieka pisze do Malali   Eid   2014-12-15
Rozmowa z Metisem o Izraelu   Bellerose   2014-12-17
UE popiera palestyńską dyktaturę   Toameh   2014-12-20
Nie jestem zdrajczynią   Haskia   2015-01-04
A co z arabskimi zbrodniami na Palestyńczykach?   Toameh   2015-01-10
Czy naprawdę jesteśmy Charlie Hebdo?   Ghaddar   2015-01-13
Dysydenci arabscy: demonstrujmy jak w Paryżu     2015-01-15
Jak uratować islam przed islamistami   Ahmed   2015-01-18
Jestem muzułmaninem, jestem Charlie   Bari   2015-01-19
Czy Palestyńczycy są odpowiedzialny za swoją niedolę?   Maroun   2015-01-31
Dlaczego media mają obsesję na punkcie Izraela?   Friedman   2015-02-01
Ani jeden to jeszcze za dużo   Bellerose   2015-02-02
Dziwaczny bojkot Izraela   Eid   2015-02-07
Śmierć 12 w Paryżu i 200 tysięcy w Syrii   Wannous   2015-02-08
Ameryka zdradza umiarkowanych Arabów i kolaboruje z terrorystami   Toameh   2015-02-13
Dysydenci muzułmańskiego świata     2015-02-14
My, Palestyńczycy, trzymamy klucz do lepszej przyszłości   Eid   2015-02-15
Lekcja historii   Bellerose   2015-02-24
Muzułmanie, których nie znamy   Koraszewski   2015-02-25
O bluźnierstwie, wartościach i wielokulturowości   Nawaz   2015-03-04
Dlaczego islam potrzebuje reformacji   Hirsi Ali   2015-03-30
Polityka Obamy przynosi plon przemocy   Ghaddar   2015-04-01
Francuski imam czeka na twoją pomoc     2015-04-19
Hołd muzułmanina dla syjonistycznego tworu     2015-04-24
Co Żydzi robią źle   Bellerose   2015-04-27
Reżim irański i ISIS są dwiema stronami tej samej średniowiecznej monety     2015-04-29
Tracąc moją religię?   Fellah   2015-04-30
Ludobójstwo Ormian: przywódcy kurdyjscy dają przykład moralny Turcji przez przyznanie się do swoich zbrodni   Bulut   2015-05-05
Izraelski Arab o arabskiej nadziei   Deek   2015-05-09
Postępowi, osamotnieni muzułmanie   Fatah   2015-05-14
Przestępstwa zdrady stanu w Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2015-05-16
Anioł pokoju i dysydenci   Koraszewski   2015-05-18
Egipski historyk chce normalizacji z Izraelem     2015-06-06
Wezwanie do obudzenia się sumienia: Palestyńczycy są realnymi ludźmi   Fred Maroun   2015-06-13
Reżimy arabskie nie zapłacą za swoje zbrodnie przeciwko Palestyńczykom   Maroun   2015-06-20
Problem z nieba rodem. Dlaczego USA powinny poprzeć islamską reformację.   Hirsi Ali   2015-06-27
Jeśli zniknie Izrael, inni znikną także   Zahran   2015-07-12
Kto jest odpowiedzialny za potworności w świecie muzułmańskim?   Bulut   2015-07-24
Światło w samym środku piekła   Maroun   2015-07-25
Czy Izrael uratuje świat po raz trzeci?   Zahran   2015-07-30
Arabska dziennikarka do kobiet arabskiego Wschodu   Al-Budair   2015-08-11
Jestem syjonistą, ponieważ jestem Arabem   Maroun   2015-08-17
Pocałunek śmierci dla liberalizmu na Bliskim Wschodzie     2015-09-01
Ajatollah-dysydent pisze z irańskiego więzienia   Boroudżerdi   2015-09-02
Dwugłos muzułmańskiego zażenowania   Kasim Hafeez   2015-10-11
Kryzys migracji: "Islam podbije Europę bez jednego wystrzału"   Tawil   2015-10-18
Izrael ma prawo do obrony przeciwko palestyńskiemu terroryzmowi   Al-Hadlak   2015-10-21
Może Żydzi izraelscy są nazbyt przyzwoici   Maroun   2015-10-25
Czego chcą palestyńscy terroryści?   Tawil   2015-10-26
Zbirokracja w Turcji i zbliżające się wybory   Bekdil   2015-10-29
Popieram Palestyńczyków więc popieram Izrael   Maroun   2015-11-05
Palestyński dżihad: kłamstwa, kłamstwa i więcej kłamstw To nie jest "Intifada"   Tawil   2015-11-10
Lekcja historii   Bellerose   2015-11-14
Dlaczego Palestyńczycy nie chcą kamer na Wzgórzu Świątynnym   Toameh   2015-11-17
Rozpaczliwy krzyk liberałów arabskiego świata     2015-11-18
Wyznania politycznego uchodźcy z Egiptu   Koraszewski   2015-11-26
Czego Francja i Europa mogłyby się nauczyć   Tawil   2015-11-27
Terroryści finansowani przez Zachód   Tawil   2015-12-02
ISIS wyłoniło się z ksiąg naszego dziedzictwa; jeśli nie zreformujemy naszego nauczania,  wymrzemy     2015-12-03
Noże Fatahu i noże ISISPalestyńskie składanie ofiar z dzieci   Tawil   2015-12-20
Tylko Palestyńczycy są “męczennikami”     2016-01-03
Uratujcie nas przed poczciwymi ludźmi Zachodu!     2016-01-12
Odbudujemy wasze spalone kościoły   Koraszewski   2016-01-12
Kto zdradza Palestyńczyków?   Tawil   2016-01-27
Szkoły państwowe powinny znieść naukę religii     2016-02-06
Egipcjanin broni Izraela i spotyka się z odrzuceniem   Pine   2016-02-11
Palestyńczycy chcą godności przed tożsamością   Eid   2016-02-20
Izrael prześcignął nas we wszystkim     2016-02-22
Muzułmanie, których nie znamy   Koraszewski   2016-02-26
Przywódcy palestyńscy: kogo oszukują?   Toameh   2016-02-27
Musimy przyznać, że terroryzm jest dziś głównie dziełem muzułmanów   Charbel   2016-03-31
Najlepszą nadzieją Arabów na przyszłość jest państwo Izrael   Maroun   2016-04-01
Kampusy palestyńskie "bardziej hamasowskie niż Hamas"   Toameh   2016-04-05
List od Araba do Żyda, który popiera BDS   Maroun   2016-04-10
Historyczna zdrada Palestyńczyków   Tawil   2016-04-16
Dostarczając usługi religijne państwo tworzy ekstremizm i marnuje fundusze publiczne   Ghuraibeh   2016-05-25
Pogrzebane nadzieje na europejski islam     2016-06-21
Czego spodziewać się od niepodległego państwa palestyńskiego   Maroun   2016-06-28

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk