Prawda

Wtorek, 7 maja 2024 - 03:28

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Jest lepiej niż myślisz


Bjorn Lomborg 2023-05-03

(Rysynek: Roman Genn)
(Rysynek: Roman Genn)

Globalna dyskusja na temat zmian klimatu stała się dość histeryczna. Około 60 procent ludzi żyjących w bogatym świecie uważa, że zmiany klimatu mogą doprowadzić do kresu ludzkiego gatunku. To jest nie tylko nieprawda; jest to również bardzo szkodliwa panika, ponieważ strach popycha do wyboru złej polityki i ignorowania wielu innych dramatycznych wyzwań stojących dziś przed światem. Weźmy dla przykładu pod uwagę, jak Światowa Organizacja Zdrowia uznała w 2014 roku zmianę klimatu za centralną kwestię zdrowia publicznego w XXI wieku, ale być może powinna była bardziej skoncentrować się na pandemiach. Podobnie uczestnicy Światowego Forum Ekonomicznego, którzy w styczniu 2020 r. stwierdzili, że największym ryzykiem politycznym w ciągu najbliższych dziesięciu lat będzie niepowodzenie działań klimatycznych – ignorując szybkie rozprzestrzenianie się Covidu. Instytucje zajmujące się planowaniem rozwoju coraz bardziej koncentrują się na pomocy biednym krajom w reagowaniu na zmiany klimatyczne, z reguły kosztem innych pilnych problemów tych krajów, takich jak wzrost gospodarczy, rozwój nauki, lepsza opieka zdrowotna, edukacja i zrównoważone zaopatrzenie w energię.

Zmiany klimatyczne są zjawiskiem realnym i spowodowanym głównie przez człowieka, będą z pewnością miały silny negatywny wpływ. To jest niezaprzeczalny fakt i słyszymy na ten temat bardzo wiele. Jednak ta „katastroficzna narracja” zagłusza wiele innych istotnych faktów związanych z zachodzącymi zmianami klimatycznymi – dla przykładu, dziś liczba śmiertelnych ofiar katastrof naturalnych zmniejszyła się o 98% w porównaniu do liczby ofiar takich katastrof jeszcze sto lat temu. Polityka zmierzająca do całkowitego wyeliminowania emisji gazów cieplarnianych pociąga za sobą astronomiczne koszty. Poniżej przedstawiam osiem wykresów, które jak sądzę są istotne dla zrozumienia tego, że fakty związane ze zmianami klimatycznymi
znacznie różnią się od tego, co słyszymy w popularnej narracji.

1. Huragany



W dzisiejszych czasach każde zjawisko pogodowe jest natychmiast prezentowane jako wiadomość o zmianie klimatu, a za pomocą smartfonów masowo dzielimy się zdjęciami szokujących szkód, działacze pospiesznie obwiniają polityków za zmiany klimatyczne. Huragany są kluczową częścią tej narracji. Ale to nie znaczy, że dziś huragany w rzeczywistości uderzają w nasze wybrzeża częściej niż dawniej, a niestety dziennikarze to często  sugerują.


Rzeczywiście, w 2022 roku huragany były bliskie bezprecedensowego poziomu — ale tylko ze względu na swoją słabość. Globalnie rok 2022 miał drugie miejsce pod względem liczby najsłabszych huraganów w erze zbierania danych satelitarnych (począwszy od 1980 r.). Miał również czwarte pod względem liczby silnych huraganów (kategoria 3 i wyższa) w tym samym okresie i ósme pod względem liczby huraganów ogółem. Co więcej, wbrew temu, co słyszymy, huragany nie przybierają na sile na całym świecie. W erze badań satelitarnych średnia energia huraganów pozostała stała.


To samo dotyczy sytuacji, gdy skupimy się na Stanach Zjednoczonych. Wbrew powszechnemu przekonaniu częstotliwość huraganów uderzających  w kontynentalne Stany Zjednoczone nie wzrosła w ciągu ostatnich 122 lat. Faktycznie ma raczej tendencję spadkową. (Liczenie huraganów, które uderzyły w wybrzeże, jest najbardziej spójnym sposobem pomiaru, który stosuje się od 1900 r., podczas gdy liczba huraganów, które otrzymały konkretną nazwę — w tym tych, które nie uderzają w ląd — stale rośnie, ponieważ dysponujemy coraz lepszymi technologiami do wykrywania nawet bardzo krótkich huraganów).


Panel klimatyczny ONZ przewiduje, że zmiany klimatyczne zwiększą globalny odsetek silnych huraganów o 10 do 20 procent, podczas gdy całkowita liczba huraganów pozostanie na stałym poziomie lub spadnie. Spowoduje to ogólne zwiększenie szkód, co jest uzasadnionym przykładem szkodliwego wpływu netto globalnego ocieplenia. Ale ważne jest zachowanie proporcji.


Obecnie huragany w skali globalnej powodują każdego roku szkody o wartości 0,04 procent światowego PKB. A ponieważ świat będzie w przyszłości znacznie bogatszy, będzie więcej mienia do zniszczenia. Równocześnie bogatsze społeczeństwa są również bardziej odporne i lepiej przystosowane do ochrony życia i majątku. Jak oszacowano w często cytowanym badaniu „Nature”, biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, bez zmiany klimatu roczne szkody spowodowane przez huragany spadłyby do 0,01 procent światowego PKB do 2100 r., ale ponieważ zmiany klimatu prawdopodobnie zwiększą odsetek najgorszych huraganów, przy zmianie klimatu szkody spowodowane przez huragany będą kosztować 0,02 procent PKB. Innymi słowy, świat stanie się lepszy (z mniejszymi niż obecnie kosztami szkód powodowanymi przez huragany), ale zmiany klimatu będą spowalniały ten postęp.


1.     Ciepło i zimno



„Globalne dane na temat spadku liczby śmiertelnych ofiar z powodu zimna i wzrostu z powodu wysokich temperatur w latach 2000–2019”, Lancet , lipiec 2021 r.


Jednym z najbardziej nagłaśnianych skutków zmian klimatycznych są zgony spowodowane rosnącymi temperaturami, zwłaszcza podczas fal upałów. Każdego lata media w Europie i Ameryce Północnej wykorzystują skoki temperatur, aby ostrzec o pilnej potrzebie przeciwdziałania zmianom klimatycznym.


Znacznie rzadziej słyszymy, że zimno też zabija – i zabija o wiele częściej. Badanie opublikowane w lipcu 2021 r. w „Lancet”, czołowym brytyjskim czasopiśmie medycznym, wykazało, że upały powodują obecnie nieco ponad 1 procent wszystkich zgonów na świecie, czyli prawie 600 tysięcy rocznie. Zimno zabija osiem razy więcej — około 4,5 miliona ludzi rocznie. Zgony z powodu zimna są częstsze nie tylko na bardzo zimnych obszarach, ale, co zaskakujące, na całym świecie. (Niechętnie przyznaje to nawet alarmistyczna na punkcie klimatu gazeta „Washington Post”.) Zimno zabija głównie dlatego, że zwęża naczynia krwionośne, kierując więcej ciepła do głównych narządów ciała, podnosząc ciśnienie krwi i zwiększając ryzyko udaru i zawału serca.


Wraz ze wzrostem temperatury zimno zabije mniej ludzi. „Lancet” szacuje, że obserwowany wzrost temperatury w ciągu ostatnich dwóch dekad zwiększył liczbę zgonów z powodu upałów o 0,21 procent, ale zmniejszył liczbę zgonów z powodu zimna o 0,51 procent. Przy obecnej populacji zmiana ta oznacza, że globalne ocieplenie faktycznie zapobiega co roku 166 tysiącom zgonom związanym z temperaturą. Gdybyśmy zatrzymali globalne ocieplenie dwie dekady temu, dzisiaj więcej ludzi umierałoby z powodu zimna.


Zgony spowodowane zarówno upałem, jak i zimnem wymagają naszej uwagi. W przypadku upału adaptacja jest dość prosta dzięki lepszym informacjom, chronią nas przed skutkami upałów duże ilości płynów i dostęp do chłodnych miejsc w upalne dni. Właśnie dlatego liczba zgonów z powodu upałów w bogatych krajach – pomimo zmian klimatu – ogólnie spadła w ostatnich dziesięcioleciach: klimatyzacja jest stosunkowo niedrogą opcją.


Zimno jest znacznie trudniejsze do pokonania, ponieważ adaptacja wymaga ogrzewania domów przez wiele miesięcy, co często jest zbyt drogie dla uboższych gospodarstw domowych. Jedno z badań pokazuje, że kiedy szczelinowanie znacząco obniżyło ceny gazu ziemnego w USA około 2010 roku, umożliwiło lepsze ogrzanie biedniejszych gospodarstw domowych, ratując życie około 11 tysięcy osób rocznie.


Podsumowując, aby zająć się zarówno ciepłem, jak i zimnem, potrzebujemy dostępu do obfitej i taniej energii – co jest przeciwieństwem tego, do czego zmierza obecna polityka klimatyczna.


3. Niedźwiedzie polarne



Aktywiści klimatyczni od dawna wykorzystują niedźwiedzie polarne jako przykładowy obraz zbliżającej się apokalipsy, głośny film Ala Gore'a Niewygodna prawda pokazywał biednego niedźwiedzia polarnego odpływającego na krze ku niechybnej śmierci, a „Washington Post w 2004 roku, cytowała na czołówkach alarmistyczne proroctwa World Wildlife Fund, że niedźwiedziom polarnym grozi wyginięcie.


Najlepsze dane na temat populacji niedźwiedzi polarnych pochodzą z oficjalnych badań naukowców zajmujących się niedźwiedziami polarnymi. Szacują oni, że dzisiejsza globalna populacja wynosi od 22 tysięcy do 31 tysięcy osobników, (w latach sześćdziesiątych przewidywano, że w 2020 r. będzie ich nie więcej jak 12 tysięcy.) Także najnowsze dane, do których odwołuje się raport badaczy specjalizujących się w niedźwiedziach polarnych, pokazują, że liczba niedźwiedzi polarnych rośnie, a nie maleje.


Kiedyś te fakty nie budziły kontrowersji. W 2008 roku dziennikarz naukowy CNN, który przeprowadził wywiady z wieloma naukowcami zajmującymi się niedźwiedziami polarnymi, stwierdził, że wszyscy „zgadzają się, że populacje niedźwiedzi polarnych najprawdopodobniej wzrosły w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci”. Jednak w ostatnich latach główne media, w tym AFP, zaczęły „sprawdzać fakty” tych (takich jak ja), którzy zwracają uwagę, że liczba niedźwiedzi polarnych rośnie. Co się zmieniło? Nowa gotowość mediów do ignorowania faktów na rzecz uproszczonej narracji o zmianach klimatu, teraz kłamliwie sugeruje, że nigdy tak naprawdę nie wiedzieliśmy, jaka jest właściwa liczba niedźwiedzi polarnych, a zatem nie możemy powiedzieć, czy jest ich więcej, podczas gdy wcześniej przyznali, że oczywiście liczba niedźwiedzi polarnych wzrosła.


Pamiętajmy, że niedźwiedzie polarne przetrwały ostatni okres międzylodowcowy, 130-115 tys. lat temu, kiedy było znacznie cieplej niż obecnie. Ale najważniejsze jest to, że liczby rosną, ponieważ niedźwiedź polarny był kiedyś intensywnie odławiany. Począwszy od 1976 roku, częściowy zakaz polowań lepiej chronił niedźwiedzie, a populacje odrodziły się. Polowania zawsze były największym zagrożeniem niedźwiedzi polarnych, a ochrona ma kluczowe znaczenie. Jeśli zależy nam na niedźwiedziach polarnych, to jeszcze bardziej niż obecnie powinniśmy się skupić na zakazie polowań.


4. Ogień



Do listy klęsk żywiołowych, które są wyolbrzymiane w relacjach klimatycznych należy dodać pożary lasów. Na początku XX wieku co roku pożary niszczyły około 4,2 procent lasów na całym świecie. Sto lat później zniszczenia zmniejszyły się do około 3 procent. Spadek ten trwał do czasów nowożytnych, a satelity codziennie mierzą pożary lasów na całym świecie. Dane te są całkowicie niekontrowersyjne. Nawet raport World Wildlife Fund (mimo alarmistycznego podtytułu „Szalejący kryzys wymykający się spod kontroli?”), przyznaje, że „powierzchnia spalonych lasów na całym świecie w rzeczywistości stale się zmniejsza, odkąd zaczęto to rejestrować w 1900 r.”


Jest to efekt wzrostu zamożności i rozwoju technicznego: ludzie rzadziej ogrzewają pomieszczenia i gotują na żywym ogniu, częściej korzystając z elektryczności, są wystarczająco zamożni by mieć sprzęt i środki do szybkiego gaszenia pożarów, jak również do lepszego nadzorowania lasów.       Badania zmian klimatycznych, przewidują znacznie więcej pożarów, ale zazwyczaj ignorują czynniki pozwalające na redukcję liczby pożarów i rozmiarów szkód. Opierają się na modelach wzrostu temperatur, zapominając o tym, co ludzie mogą zrobić w reakcji na wzrost zagrożenia. Częściej będziemy mieli do czynienia z warunkami sprzyjającymi pożarom, ale to nie znaczy, że ludzie będą bezczynnie na to patrzeć – a kiedy modele uwzględniają przewidywaną adaptację człowieka, chociażby kontrolowane spalanie, ten wzrost szkód spowodowanych pożarami gwałtownie maleje.


Prawdopodobnie więcej ludzi będzie zagrożonych pożarami lasów w przyszłości, a więcej jest zagrożonych teraz niż było w przeszłości. Ale to nie jest tylko wynik efekt zmian klimatycznych. Dzieje się tak, ponieważ część rosnącej światowej populacji decyduje się osiedlić tam, gdzie pożary są częstsze. Liczba domów w strefach wysokiego zagrożenia pożarowego w zachodnich Stanach Zjednoczonych wzrosła trzynastokrotnie w ciągu ostatnich 80 lat i przewiduje się dalszy wzrost do 2050 r. W badaniu „Nature”z 2016 r. stwierdzono, że trend ten ma charakter globalny: „Wbrew powszechnemu przekonaniu, narażenie ludzi na pożary lasów będzie wzrastać w przyszłości głównie ze względu na przewidywany wzrost liczby mieszkańców na obszarach, na których często występują pożary, a nie ze względu na ogólny wzrost spalonej powierzchni”.


Zmniejszenie liczby przyszłych ofiar pożarów ma bardzo niewiele wspólnego z polityką związaną ze zmianami klimatu i prawie wszystko z praktycznymi i znacznie tańszymi środkami, takimi jak poprawa zarządzania lasami, bardziej rygorystycznym podziałem na strefy, zwiększaniem odporności obszarów zabudowanych i wzmacnianiem przepisów budowlanych, tak aby ludzie byli mniej narażeni.


5. Co jest większym powodem niedożywienia



Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, że po roku 2023 zmiany klimatyczne spowodują dodatkowe 250 tysięcy zgonów rocznie, z czego 95 tysięcy z nich z powodu niedożywienia. Brzmi to alarmująco, ale wprowadza w błąd.


Liczby WHO pochodzą z porównania rzeczywistego świata z wyimaginowanym, w którym nie ma zmian klimatycznych, oraz oszacowań różnic w liczbie zgonów powodowanych niedożywieniem, malarią, biegunką, gorączką denga, powodziami i upałami (ignorują spadek liczby zgonów z powodu zimna).


W rzeczywistości przewiduje się, że liczba zgonów z powodu niedożywienia gwałtownie spadnie w ciągu następnych trzech dekad, częściowo z powodu rosnących plonów. Trzeba przyznać, że zmiany klimatyczne powodują, że plony te rosną nieco wolniej; według WHO różnica w 2030 r. wyniesie 95 tys. dodatkowych zgonów. Ale jest więcej czynników, wykraczających poza samą produktywność rolnictwa. Przedstawiony wykres pokazuje znacznie poprawiający się świat. Mimo zmian klimatu świat staje się lepszy, choć ten proces jest prawdopodobnie nieco wolniejszy niż byłby bez zmian klimatycznych.


Rozwój gospodarczy jest głównym powodem dramatycznego spadku niedożywienia: więcej rodzin będzie mogło kupować żywność. WHO ma scenariusze niskiego, średniego i wysokiego wzrostu. Przy niskim wzroście gospodarczym przewiduje się do 2 milionów zgonów rocznie spowodowanych niedożywieniem do 2050 r., natomiast przy wysokim wzroście gospodarczym około 300 000 zgonów rocznie. Biorąc pod uwagę tę perspektywę, wpływ globalnego ocieplenia na liczbę ofiar niedożywienia  znacznie spada.


Nawet bardzo rygorystyczna polityka klimatyczna uratowałaby tylko niewielką część z 95 tysięcy dodatkowych istnień, które według przewidywań WHO umrą z powodu niedożywieniu. Ale polityka zapewniająca wysoki, a nie niski wzrost, może pozwolić na uniknięcie 1,7 miliona zgonów rocznie, podczas gdy polityka klimatyczna, która hamuje wzrost, powoduje, że więcej ludzi jest biedniejszych. To, co najbardziej pomaga biednym na świecie, to wydostanie się z ubóstwa. Kierowana w dobrych intencjach, ale nazbyt kosztowna polityka klimatyczna może znacznie pogorszyć ich sytuację.


6. Mniej zgonów spowodowanych klimatem



Była krajowa doradczyni prezydenta Bidena ds. klimatu, Gina McCarthy, oświadczyła, że „zmiany klimatu są najważniejszym problemem zdrowia publicznego naszych czasów”. Powiedziała to w styczniu 2021 r., w tym samym miesiącu, w którym kraj odnotował rekordową liczbę ofiar śmiertelnych z powodu pandemii Covid-19. Ale nawet jeśli zignorujemy pandemię, nadal było to dalekie od prawdy. Gdybyśmy założyli, że każda śmierć związana z upałami w USA była spowodowana zmianami klimatycznymi (czyli 8600 zgonów rocznie), wraz z każdą śmiercią spowodowaną ekstremalnymi warunkami pogodowymi (kolejne 409 osób), liczba ofiar nie przekracza 10 tysięcy. Blednie to w porównaniu z 181 tysięcy ludzi, którzy umierają z powodu niskich temperatur lub 746 tysiecy ludzi, którzy umierają na raka. Obecnie najważniejszym problemem zdrowia publicznego w Stanach Zjednoczonych są choroby układu krążenia, które co roku zabijają 923 tysięcy osób.


Klimat nie tylko nie jest wielkim zabójcą w naszych czasach, ale jak pokazuje ten wykres, powoduje mniej zgonów niż dawniej. Na całym świecie sto lat temu prawie pół miliona ludzi umierało każdego roku z powodu burz, powodzi, susz, pożarów i ekstremalnych temperatur — co moglibyśmy nazwać zgonami związanymi z pogodą. W ciągu ostatnich dziesięciu dekad liczba takich zgonów spadła o 98 procent, mimo że liczba ludności na świecie znacznie wzrosła.


W 2022 roku mniej niż 11 tysięcy osób zmarło na całym świecie z powodu wszystkich tych wydarzeń związanych z klimatem. Przeszliśmy od pół miliona zgonów do 11 tysięcy. Dlaczego? Ponieważ mamy więcej zasobów i lepszą technologię, dzięki czemu ludzie są bardziej odporni. Jesteśmy bezpieczniejsi niż kiedykolwiek.


7. Odnawialne źródła energii od 1800 roku



Ciągle słyszymy, że odnawialne źródła energii wypierają paliwa kopalne, jak gdyby cała ciężka praca została już wykonana, a jedyną konieczną rzeczą jest teraz więcej woli politycznej. To są jednak tylko pobożne życzenia.


Faktem jest, że energia słoneczna i wiatrowa nadal może zaspokoić zaledwie ułamek globalnego zapotrzebowania na energię. Nawet przy ogromnych dotacjach i wsparciu politycznym energia słoneczna i wiatrowa dostarczyły zaledwie 10 procent światowej energii elektrycznej w 2021 r. Ogrzewanie, transport i kluczowe procesy przemysłowe odpowiadają za znacznie większe zużycie paliw kopalnych niż wytwarzanie energii elektrycznej. Oznacza to, że energia słoneczna i wiatrowa dostarczają zaledwie 1,9 procent światowego zaopatrzenia w energię. A energia elektryczna jest najłatwiejszym z tych elementów do dekarbonizacji: nie poczyniliśmy jeszcze znaczących postępów w kierunku zazieleniania pozostałych czterech piątych światowego zaopatrzenia w energię.


Najintensywniej z odnawialnej energii korzysta kontynent afrykański. Połowa energii w krajach afrykańskich pochodzi z odnawialnych źródeł energii, prawie wyłącznie z drewna, łajna i opakowań palonych do gotowania i ogrzewania (co w Afryce Subsaharyjskiej zabija rocznie około 700 tysięcy ludzi z powodu zanieczyszczenia powietrza w pomieszczeniach zamkniętych). Miliard Afrykanów ma mało niezawodnej energii, ponieważ są biedni. Kalifornia zużywa więcej energii w swoich basenach i wannach z hydromasażem, niż zużywa łącznie 60 milionów mieszkańców Tanzanii. Tylko rozwój gospodarczy może wyprowadzić mieszkańców Afryki z tej nie do pozazdroszczenia sytuacji, ale oznacza to również, że Afrykanie zużywają znacznie więcej paliw kopalnych.


W swoim najnowszym raporcie Międzynarodowa Agencja Energii szacuje, że nawet realizacja wszystkich aktualnych obietnic politycznych sprawi, że do 2050 r. świat będzie otrzymywać tylko około 30 procent energii odnawialnej. Ekstrapolacja sugeruje, że świat osiągnie 100 procent energii odnawialnej dopiero pod koniec przyszłego stulecia.


Znacznie trudniej jest odejść od paliw kopalnych, niż przyznaje to większość aktywistów. Organizacja Narodów Zjednoczonych twierdzi, że aby spełnić obietnice złożone w paryskich porozumieniach klimatycznych, roczna redukcja do 2030 r. musiałaby być jedenaście razy większa niż udało nam się  osiągnąć do chwili, gdy świat stanął w miejscu podczas pandemii Covid. To jest jednak mało realistyczne.


8. Koszt przejścia do zerowych emisji 


Kolejnym problemem jest sprawa kosztów. Firma konsultingowa McKinsey sporządziła prawdopodobnie najobszerniejszy globalny przegląd kosztów przejścia do zerowych emisji. Byłoby to absurdalnie kosztowne. Tylko dodatkowy koszt niskoemisyjnych aktywów i infrastruktury wyniósłby 5,6 biliona dolarów rocznie. To ponad jedna trzecia globalnego rocznego poboru podatków.


Jeśli koszty przekraczające bilion dolarów dla USA lub tyle samo dla UE nie są wystarczająco zdumiewające, spójrzmy na Indie, obecnie najbardziej zaludniony kraj na świecie, który dąży do szybkiej eliminacji ubóstwa. Dążenie do zerowych emisji kosztowałoby Indie ogromne 9 procent PKB każdego roku. To około trzech czwartych całkowitego poboru podatków w Indiach. Wyobrażanie sobie, że Indie wydałyby większość dostępnych zasobów na osiągnięcie zerowych emisji, to czysta fantazja. To samo dotyczy Afryki Subsaharyjskiej oraz innych gospodarek rozwijających się i wschodzących.


Ale to nie jest tak, że w bogatych krajach jest to znacznie bardziej realne. Jedno z amerykańskich badań wykazało, że redukcja emisji o 80 procent może kosztować każdego Amerykanina ponad 5000 dolarów rocznie do 2050 roku. Ta sama analiza wykazała, że osiągnięcie niemal zerowej emisji (powiedzmy, redukcja emisji o 95 procent) może podwoić ten koszt. Wydaje się mało prawdopodobne, aby jacyś politycy zostali ponownie wybrani wychodząc z takim projektem, taka polityka jest skazana na niepowodzenie.



Podsumowanie


Globalne ocieplenie jest niezaprzeczalnym faktem, ale to nie jest jeszcze koniec świata. Rzeczywiście, jedyny na świecie ekonomista zajmujący się klimatem, który zdobył Nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii, szacuje, że jeśli nic nie zrobimy, koszt zmian klimatycznych będzie równoznaczny z utratą około 4 procent PKB do końca wieku.


To z pewnością nie jest mało. Pamiętaj jednak, że sama ONZ szacuje, że do końca stulecia, w scenariuszu średniego wzrostu, przeciętny człowiek na świecie będzie o około 450 procent bardziej zamożny, niż przeciętny człowiek dzisiaj.


Jak pokazałem w moim recenzowanym artykule z 2020 r. w czasopiśmie „Technological Forecasting and Social Change”, 4-procentowa redukcja wzrostu zamożności oznacza, że pod koniec stulecia zamiast być o 450% bogatszym, przeciętny człowiek będzie „zaledwie” o 434 procent bogatszy z powodu negatywnych skutków zmian klimatycznych. To jest wystarczający powód, dla którego powinniśmy zająć się problemem klimatycznym. Ale z pewnością zmiany klimatyczne nie oznaczają końca świata. Jednak panika może prowadzić do tego, że ostatecznie przyjmiemy złą politykę klimatyczną i wydamy na nią od 5 do 10 procent naszego PKB i wówczas możemy wylądować w znacznie gorszej sytuacji.


Badania ekonomiczne w przeważającej mierze pokazują, że najlepszym sposobem radzenia sobie ze zmianami klimatycznymi nie jest wymaganie od wszystkich, aby mniej ogrzewali domy i pogodzili się z biedą. To nie działa w bogatym świecie, a już z pewnością nie zadziała w biedniejszych częściach świata.


Zamiast tego musimy robić to, co najlepiej robi Ameryka: inwestować w innowacje. Ludzkość od dawna polega na innowacjach w rozwiązywaniu dużych problemów. Nie rozwiązaliśmy problemu zanieczyszczenia powietrza, zmuszając wszystkich do rezygnacji z podróżowania, ale wynaleźliśmy katalizator, który drastycznie zmniejsza zanieczyszczenie powietrza przez samochody. Nie ograniczyliśmy głodu, mówiąc wszystkim, żeby mniej jedli, ale dzięki trzeciej rewolucji rolniczej, która umożliwiła rolnikom produkcję znacznie większej ilości żywności.


Jednak innowacje w rozwijanie zielonej energii zostały zaniedbane, ponieważ działacze i „zielone” korporacje rzuciły się, by wprowadzić nieefektywną technologię żerując na dotacjach od podatników. W 1980 roku bogaty świat wydawał ponad osiem centów z każdych 100 dolarów swojego PKB na badania i rozwój technologii niskoemisyjnych. Ale ponieważ polityka klimatyczna koncentrowała się na podnoszeniu cen paliw kopalnych, wydatki na zielone badania zostały zmniejszone o połowę do mniej niż czterech centów na każde 100 dolarów.


Badacze konsensusu kopenhaskiego, w tym trzej ekonomiści-laureaci Nagrody Nobla, wykazali, że najskuteczniejszą możliwą polityką klimatyczną jest pięciokrotne zwiększenie wydatków na badania i rozwój zielonych źródeł energii, do 100 miliardów dolarów rocznie.


Musimy szukać przełomów we wszystkich obszarach technologii energetycznej, od tańszej energii słonecznej i wiatrowej, w połączeniu z masowymi i bardzo tanimi formami magazynowania energii, po wychwytywanie CO₂, syntezę jądrową, biopaliwa drugiej generacji, energię jądrową nowej generacji i wiele innych potencjalnych rozwiązań.


Pomoże to ograniczyć emisje nie tylko bogatym, mającym dobre intencje Amerykanom i Europejczykom, ale także zachęci Chiny, Indie i Afrykę. Negatywne skutki zmiany klimatu nie zostaną zlikwidowane poprzez uczynienie energii z paliw kopalnych nieosiągalną, ale poprzez innowacyjne obniżanie cen zielonych technologii, tak aby stały się realną alternatywą.


— Ten esej jest sponsorowany przez National Review Institute.

 

Life after Climate Change

National Review, 30 kwietnia 2023

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski


Björn Lomborg

 

Dyrektor Copenhagen Consensus Center i profesor nadzwyczajny w Copenhagen Business School. Jego najnowsza książka nosi tytuł “How Much Have Global Problems Cost the World? A Scorecard from 1900 to 2050.”


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Dodatnie sprzężenie zwrotne irish 2023-05-04








Wieczór
Hili: Czy nie sądzisz, że można już iść spać?
Ja: Jeszcze tylko pół godziny.

Więcej

Krzyki przed ciszą:
Zło, któremu zaprzeczają
Judean Rose


Oglądałam film Screams Before Silence* tuż przed ostatnim etapem święta Pesach. Nie wiedziałam, czy powinnam. Przecież jestem całkowicie przekonana, że moje niedawne zatrzymanie akcji serca było spowodowane przedłużającą się udręką, gdy słuchałam o okrucieństwach tej wojny, a także myśleniem o tym, co wciąż dzieje się obecnie z naszymi zakładnikami. Od miesięcy nie do zniesienia było myślenie o tym, a potem besztanie samej siebie: „Sądzisz, że ta myśl jest nie do zniesienia?”

Wtedy czujesz się winna, że wyobrażasz sobie, że w ogóle cierpisz, ale to, co jest tylko w twoim umyśle, w odróżnieniu od tego, co się wydarzyło i wciąż się z nimi dzieje.

Dyskutowałam sama ze sobą: „Nie powinnaś oglądać – już prawie czas zapalania świec. Czy naprawdę chcesz wejść w święto z taką ciemnością w umyśle i sercu?”

Więcej

Pusta mantra
Nigdy więcej?
Ruthie Blum

Śmierć i zniszczenie dokonane przez terrorystów Hamasu 7 października w kibucu Kissufim. Zdjęcie: zrobione 1 listopada 2023 r. przez Erik Marmor/Flash90.

Przed Dniem Pamięci o Holokauście szef sztabu Sił Obronnych Izraela generał broni Herzi Halevi przypomniał w oświadczeniu żołnierzom ich misję.


Nawiązując do wycia syreny, podczas której cały kraj stoi w milczeniu przez dwie minuty, aby uczcić pamięć „sześciu milionów zamordowanych w gettach i obozach zagłady, na polach śmierci i w marszach śmierci”, napisał: „Przez chwilę pochylamy głowy i łączymy się z pamięcią o naszym narodzie, który był prześladowany i mordowany tylko dlatego, że był żydowski. Potem podniesiemy głowy, dumnie kontynuując ich święte dziedzictwo i będziemy nadal podejmować działania, aby zapewnić, że narodowy dom, za którym tęsknili, ale którego nie osiągnęli, przetrwa na zawsze”.

Więcej
Blue line

Alternatywny Genesis:
Boski reality show (II)
Lucjan Ferus 

Carl Sagan Pale Blue Dot (Zrzut z ekranu.)

Aniołowie jednak – nie wiedzieć czemu – miny mieli niepewne, a z ich bezradnych, pytających spojrzeń posyłanych sobie ukradkiem, Stwórca wywnioskował bez trudu, iż zapewne nie zrozumieli oni zbyt wiele z przedstawionego przezeń pomysłu. – „No i co Ja mam z nimi zrobić? To Ja się staram stanąć na wysokości zadania i wymyślić coś naprawdę ekstrawaganckiego, by maksymalnie ich usatysfakcjonować a oni jak widzę, najwyraźniej nie pojmują istoty rzeczy?! Niesamowite!... Chyba będę musiał wymyślić coś skromniejszego dla nich i bliższego ich ograniczonej wyobraźni” – postanawia Bóg po tej wewnętrznej konstatacji i jak gdyby nic się nie stało, zaczyna do nich mówić:

Więcej

Szaleństwo uniwersytetu,
żądania niedouczonych
Phyllis Chesler

Antyizraelscy protestujący założyli obozowisko na kampusie Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku 22 kwietnia 2024 r. Źródło: zrzut z ekranu wideo.

Przegraliśmy walkę z szaleństwem. Być może nigdy z tym nie walczyliśmy. Tak czy inaczej, świat oszalał.


Właśnie byłam świadkiem tego na kampusie Uniwersytetu Columbia. Młoda biała studentka, modnie ubrana w kefiję, stanęła przy mikrofonie i zażądała, by administracja zapewniła „protestującym” studentom żywność i wodę, aby nie umarli z odwodnienia lub głodu.


Tak, naprawdę to powiedziała. 
Studentka upierała się, że administracja ma „obowiązek” wobec tych studentów, którzy „zapłacili za wyżywienie”. 

Więcej
Blue line

Kraju Republik
nowe twórz bajki…
Andrzej Koraszewski

Student Stanford University z przepaską Hamasu na głowie. ((Zrzut z ekranu konta X)

Kraj Republik zniknął z mapy, ale nie z rzeczywistości. Dziś powrócił do pierwotnej imperialnej nazwy. Nazywa się Rosja. Najtrwalszym wkładem literatury rosyjskiej w kulturę ludzkości pozostają Protokoły mędrców Syjonu, których wpływ nadal rośnie. Obecność mitu nie pozostawia wątpliwości, a próby kwestionowania jego podstaw wywołują ostracyzm, gniew i otwartą wrogość.      


„Przegraliśmy wojnę z obłędem. Być może nigdy jej nie wypowiedzieliśmy. Tak czy inaczej, świat znowu oszalał.” – pisze amerykańska emerytowana profesor psychologii Phyllis Chesler.    

Więcej

Trzy “wzory osobowe”
Autonomii Palestyńskiej
I. Marcus i N. J. Zilberdik

Strona z podręcznika, przy pomocy którego szkoły finansowane i prowadzone przez ONZ uczą palestyńskie dzieci terroryzmu. (Na zdjęciu Dalal Mughrabi.)

Co roku w dniu jego śmierci Autonomia Palestyńska (AP) i Fatah czczą arcyterrorystę Abu Dżihada jako wielkiego palestyńskiego przywódcę i wzór do naśladowania. Przy kilku okazjach AP z dumą przechwalała się, że Abu Dżihad był odpowiedzialny za zamordowanie co najmniej 125 Izraelczyków w atakach terrorystycznych. W tym roku popierana przez USA „zrewitalizowana” AP nie zachowuje się inaczej. 

Więcej

Amerykańskie kampusy:
troskliwy wychów terrorystów
Bassam Tawil

<span>Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas. Na zdjęciu: antyizraelski antyizraelski obóz na kampusie Columbia University w Nowym Jorku  (Zdjęcie: Olivia Reingold, twitter/X)</span>

Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas, której członkowie wymordowali 1200 Izraelczyków i porwali ponad 240 innych osób 7 października 2023 r.

Więcej

Dlaczego kobiety w Ameryce
kibicują Hamasowi i Iranowi?
Phyllis Chesler

<span>Źródło: wideo NBC, zrzut z ekranu</span>

Czy zauważyliście, że młode kobiety w całej Ameryce demonstrują na rzecz Hamasu, Iranu i Palestyny? Dlaczego te uprzywilejowane i wykształcone kobiety, spadkobierczynie ruchu #MeToo oraz zachodniego feminizmu drugiej i trzeciej fali, miałyby kibicować gwałcicielom i zabójcom, prawdopodobnie najbardziej krwiożerczym i sadystycznym mizoginistom po Czyngis-chanie? Dlaczego stają po stronie islamistycznych barbarzyńców, którzy więzili, torturowali i dokonywali egzekucji na własnych kobietach za zsuniętą islamską zasłonę i którzy siłą nawracaliby swoje zachodnie wielbicielki na islam, zasłoniliby je również i zmuszali do poligamicznych małżeństw?
Czy te wykształcone córki zamożnych rodziców rozumieją, że jeśli wyrażą jakiekolwiek poglądy uważane za dysydenckie w Gazie, Teheranie lub Kabulu, albo jeśli ogłoszą, że są „queer” lub gejami (tak identyfikują się niektóre z tych aktywistek), to natychmiast zostaną zabite?

W miesiącach od 7 października 2023r., oprócz odrażającego milczenia fałszywych feministek w sprawie zbiorowych gwałtów na kobietach i mężczyznach, torturowania dzieci i całych rodzin, porwań ludności cywilnej – widzieliśmy przerażające tsunami nienawiści do Izraela, Ameryki i Żydów.

Więcej

Rdzenna matematyka:
zasłona dymna
Jerry A. Coyne

Matematyka nie ma granic stwierdza profesor Rowena Ball z College of Science ANU, co jest świętą prawdą, ale jej twierdzenie, że zręczne sygnalizowanie dymem jest matematyką, może być przesadą. (Źródło zdjęcia: Nic Vevers/ANU) 

Kiedyś myślałem, że „dekolonizacja” STEM [nauk ścisłych] jest najsilniejsza w Nowej Zelandii i Republice Południowej Afryki, co oczywiście jest ruchem mającym na celu detronizację tak zwanej „zachodniej” nauki na rzecz nauki rdzennej. Ale teraz zaczynam się zastanawiać, czy „urdzennowienie/dekolonizacja nauki” nie wkracza także w głąb Australii.Śledzę rozwój wydarzeń w Nowej Zelandii znacznie uważniej niż w innych miejscach, ponieważ często piszą do mnie tamtejsi naukowcy, którzy rozpaczają z powodu detronizacji współczesnej nauki (która od jakiegoś czasu nie jest „zachodnia”) na rzecz Mātauranga Maorysów (MM), „sposobu poznania” rdzennych Maorysów. Odwiedziłem także Nową Zelandię, uwielbiam to miejsce i byłbym zdruzgotany, gdyby nauka została rozwodniona przez przesądy, mity, legendy i moralizowanie.

Więcej

Teraz jest czas
na dokonanie wyboru
Caroline B. Glick

Premier Izraela Benjamin Netanjahu przemawia podczas konferencji prasowej w Jerozolimie, 31 marca 2024. Zdjęcie: Marc Israel Sellem/POOL.

Turyści odkryli w środę koło miasta Arad na południu Izraela pozostałości irańskiego pocisku balistycznego z nocnego ataku 13 kwietnia. Izraelski telewizyjny kanał 11 zidentyfikował to jako pocisk Khader-1. Khader-1, podobnie jak rakiety Imad, których Iran również użył w ataku, mają zdolność przeniesienia głowicy nuklearnej.


Fakt, że Iran użył dwóch rakiet balistycznych zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych, powinien wywołać wszystkie możliwe sygnały alarmowe. We wtorkowym wywiadzie dla Deutsche Welle przewodniczący Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi powiedział, że Iranowi brakuje „tygodni, a nie miesięcy” od posiadania wystarczającej ilości wzbogaconego uranu do skonstruowania bomby 
atomowej.

Więcej
Blue line

Na “afrykańskim placu”
pojawiają się nowi gracze
Alberto M. Fernandez


Sześć miesięcy po wydaleniu francuskich żołnierzy z Nigru przyszła kolej na zaproszenie żołnierzy amerykańskich do opuszczenia kraju. Amerykańskie siły przebywały w Nigrze od niecałej dekady i Stany Zjednoczone wydały ponad 100 milionów dolarów na budowę bazy antyterrorystycznej w pobliżu północnego miasta Agadez. Teraz junta wojskowa rządząca krajem od lipca 2023 r. nie tylko poprosiła Amerykanów o opuszczenie kraju, ale wydaje się, że zrobiła to stanowczo. Według “Le Monde” premier Nigru Ali Lamine Zeine powiedział wysokiemu rangą pracownikowi Departamentu Stanu, Kurtowi Campbellowi, że „amerykański kontyngent nie jest już mile widziany”.

Więcej

Hamas przegrywa w Gazie,
ale wygrywa w USA
Ben-Dror Yemini

Profesor Shai Davuidai zatrzymany przed wejściem na uniwersytet, na którym jest zatrudniony. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo)

Profesor stał przed wejściem na kampus uniwersytecki wstrząśnięty antysemickimi protestami. Jego przepustka pracownicza nie zadziałała. Był w szoku. Wiedział, że uniwersytet jest wobec niego wrogi. Wiedział, że atmosfera jest napięta. Wiedział, że żydowscy studenci się boją. Słyszał antysemickie skandowanie: „Żydzi, wracajcie do Polski”. Słyszał wezwania do coraz większej liczby aktów rzezi. I był przekonany, że władze uczelni zajmą się chuliganami i rasistami, a nie tymi, którzy z nimi walczą. Ale mylił się.
Nie wydarzyło się to ani w Monachium w latach trzydziestych, ani w Berlinie. Do zdarzenia doszło w ubiegły weekend na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Profesorem jest Shai Davidai, Amerykanin izraelskiego pochodzenia, wykładowca prestiżowej uniwersyteckiej szkoły biznesu zrzeszonej w Ivy League.

Więcej
Blue line

USA, Katar i Iran:
Uwolnijcie zakładników!
Michael Calvo

<span>Chociaż wśród zakładników w Gazie nadal znajdują się obywatele amerykańscy, wydaje się, że Stany Zjednoczone stanęły po stronie grup terrorystycznych Hamasu i Hezbollahu oraz wspierających tych terrorystów patronów, Kataru i Iranu. Na zdjęciu: Hersh Goldberg-Polin, obywatel Stanów Zjednoczonych i Izraela przetrzymywany jako zakładnik Hamasu w Gazie, z amputowaną lewą ręką, pojawia się w propagandowym filmie Hamasu opublikowanym 24 kwietnia 2024 r.</span>

To nie pierwszy raz, kiedy muzułmanie przeprowadzają ataki na niemuzułmanów i biorą zakładników.


Nie słyszeliśmy, by rektor kairskiego uniwersytetu Al-Azhar, ani Egipt i Jordania, państwa muzułmańskie, które zawarły porozumienie pokojowe z Izraelem, potępiły Hamas za przetrzymywanie izraelskich, amerykańskich, chińskich, francuskich, niemieckich, rosyjskich, filipińskich i tajskich zakładników.


Nie mogli tego potępić: branie jeńców jest dozwolone przez Koran (9:5; 23:1-5 i 70:30-35), o ile jeńcy nie są muzułmanami. W związku z tym ISIS uzasadniało branie jazydzkich kobiet na niewolnice seksualne.

Więcej

Dlaczego USA wspierają
tych, którzy demonizują Amerykę?
Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler

Źródło zdjęcia: Wikipedia.

Dlaczego sojusznicy Hamasu, którzy terroryzują i grożą zwolennikom Żydów i Izraela na kampusach w całych Stanach Zjednoczonych, jednocześnie krzyczą „śmierć Izraelowi” i „śmierć Ameryce”?

Odpowiedź jest taka, że podczas gdy Stany Zjednoczone są siłą napędową wywierającą nacisk na Izrael, aby zaakceptował rządy Autonomii Palestyńskiej w Gazie i podczas gdy AP przyjmuje z radością pomoc USA i cicho dziękuje jej za wsparcie ratujące życie, AP jednocześnie nieustannie demonizuje USA. AP posuwa się nawet do twierdzenia, że wojna Izraela przeciwko Hamasowi w Gazie jest w rzeczywistości antyarabską i antyislamską wojną amerykańską, w której Izrael jest jedynie amerykańskim narzędziem. 

Więcej

Co widzą ci,
którzy nie widzą?
Andrzej Koraszewski

Kadr z filmu \

Czasami pytam młodych ludzi, czy widzieli film „Kabaret”. Wśród urodzonych w tym stuleciu z tych, których o to pytałem, nikt nie słyszał o tym filmie. Kiedy wszedł na ekrany w 1972 roku był niezwykle popularny. Fenomenalna gra Lizy Minnelli i Michaela Yorka była częściej tematem dyskusji, niż fakt, że była to (i nadal jest) najwspanialsza prezentacja atmosfery Berlina w momencie, w którym nazizm stawał się religią niemieckiego narodu. Film jest dostępny za niewielką opłatą, można go również kupić na DVD. Oglądanie go dziś robi piorunujące wrażenie. Ponad pół wieku temu ten film opowiadał o odległej historii, dziś opowiada o świecie, w którym żyjemy.

Więcej

Terroryzm psychologiczny:
czy padniemy ofiarą?
Sheri Oz


To jest terroryzm psychologiczny w najbardziej wyrafinowanej formie.

Czuję się złapana w pułapkę – a to nie ja dźwigam na barkach ciężar narodu. Nie ja mam obowiązek lub władzę podejmowania jakichkolwiek decyzji. Jestem zwykłą obywatelką, która próbuje przebić się przez gąszcz informacji i „informacji”, aby zrozumieć, co się teraz dzieje i gdzie stoję wśród różnych punktów widzenia.


Ale najpierw sam film. Napis po arabsku w rogu i na pełnym ekranie na końcu filmu oznacza: „Media wojskowe”.

Więcej

Alternatywny Genesis:
Boski reality show
Lucjan Ferus

Jean Effel (szkic ołówkowy do ilustracji książki „Stworzenie świata”)

Kiedy widzę jak w telewizji powtarzany jest do znudzenia ten sam film czy serial i kiedy patrzę na postaci w nich grające, nie zdające sobie sprawy z wielokrotności swego pobytu na ekranie, nieodmiennie przychodzą mi na myśl pytania: Czy przypadkiem nie jest tak samo z naszym życiem? Skąd mamy pewność, że żyjemy tylko jeden, jedyny raz i że jest to nasze premierowe życie? A może jesteśmy w podobnej sytuacji jak ci niczego nie świadomi bohaterowie, ciągle powtarzanych filmów? Może już nie raz odgrywaliśmy tę naszą życiową rolę, myśląc, że wszystko od nas zależy, a tak naprawdę nie mogąc niczego w niej zmienić?

Więcej

Jest wielu winnych
wzrostu antysemityzmu
Howard Levitt

<span>Kto jest winien fali nienawiści do Żydów, która zalewa kanadyjskie miejsca pracy, uniwersytety, związki zawodowe, wpisy w mediach społecznościowych, a nawet nasze ulice i dzielnice? Kim są zwolennicy antysemityzmu? Na zdjęciu: Policja bada miejsce, z którego została ostrzelana żydowska szkoła w listopadzie 2023r. (Zrzut z ekranu wideo)</span>

Kanadyjscy pracodawcy od kilku lat coraz częściej zatrudniali trenerów „różnorodności, równości i włączenia” (DEI), aby uwolnić swoich pracowników od świadomego, a nawet podświadomego rasizmu. Na pierwszy rzut oka, kto może sprzeciwić się różnorodności, równości i włączeniu? To jakby sprzeciwić się Świętemu Mikołajowi.


Niestety, warsztaty te zbyt często były przejmowane przez radykalnych ideologów, którzy w efekcie podżegali do konfliktów rasowych. Nieszczęśliwa historia Richarda Bilkszto, który popełnił samobójstwo po tym, jak jeden z takich szkoleniowców uznał go za rasistę, ponieważ powiedział, że Kanadyjczycy nie są bardziej rasistowscy niż Amerykanie, była tylko nagłośnioną sprawą będącą czubkiem góry lodowej.

Więcej

Wycie wściekłości
na cywilizację
Brendan O’Neill


Bez wątpienia najgorszym podejściem do tematu "obozu solidarności z Gazą", który od zeszłego tygodnia okupuje Columbia University w Nowym Jorku, jest mówienie, że studenci zawsze robili takie rzeczy. Studenci od zawsze okupowali budynki i place, aby wyrazić swój pogląd polityczny. Studenci od dawna agitowali przeciwko wojnie. Studenci często okazują radykalną intensywność. Spójrzcie na erę Wietnamu – piszą publicyści w świecie chrześcijańskim – tak jakby obóz poparcia dla Gazy był kolejną eksplozją młodzieńczego antyimperializmu.

Więcej

Antyliberalna krucjata
w obronie antysemickiego tłumu
Jonathan S. Tobin

Studenci na Columbia University (Zrzut z ekranu wideo)

Wszelkie wątpliwości co do tego, czy władze Uniwersytetu Columbia rozumiały gniew, jaki wywołało tolerowanie rutynowej nienawiści do Żydów na ich kampusie, zostały rozwiane w tym tygodniu, dzień po zeznaniach przedstawicieli uniwersytetu przed Izbą Reprezentantów USA. To, co nastąpiło później, stanowiło rzadką próbę wyegzekwowania pewnych konsekwencji wobec antysemickiego tłumu. Ale chociaż wezwanie policji i stanowczość była pewną ulgą, przyzwolenie, jakie tacy ludzie najwyraźniej otrzymali od władz, o tyle gotowość tak wielu liberalnych ekspertów w prasie korporacyjnej do obrony tej tłuszczy jest oznaką tego, w jak niebezpiecznym momencie historii znaleźliśmy się dziś.

Więcej
Blue line

Co znaczą związki
Chin z Hamasem?
Steven Stalinsky

Chiński dyplomata Wang Kejian spotkał się 17 marca w Katarze z przywódcą politycznym Hamasu Ismailem Haniją (źródło: Biuro Mediów Hamasu).

Coraz wyraźniejszy sojusz Hamasu z Rosją i Chinami po ataku Hamasu z 7 października jest istotnym elementem sytuacji. Rosja zyskała na odsunięciu uwagi świata od jej wojny w Ukrainie; Chiny zyskały na odsunięciu uwagi od Tajwanu – wydaje się, że oczy wszystkich zwrócone są na wojnę Izrael-Hamas. Chińscy komentatorzy zwracają uwagę, że konflikt Hamas-Izrael oferuje Chinom szansę na inwazję na Tajwan, którą „należy rozpocząć natychmiast”, podczas gdy uwaga Stanów Zjednoczonych jest skierowana gdzie indziej. Przywódca Hamasu powiedział, że Chińczycy mogą wziąć przykład z 7 października.

Więcej

„Lepsi” cywile
z Gazy
Alan M. Dershowitz

<span>Niektórzy cywile w Gazie ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd”. Weźmy pod uwagę cywilów z Gazy, którzy 7 października podążyli za terrorystami do Izraela. Cywile ci pojmali pielęgniarkę Nili Margalit i po zamordowaniu innych Izraelczyków uprowadzili ją do Gazy, gdzie pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej porywaczy. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu i palestyńscy wspólnicy cywilni wchodzą do kibucu Be'eri, by mordować, gwałcić, torturować i porywać Żydów, 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: kamera bezpieczeństwa kibucu Be'eri)</span>

„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”.


Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.

Więcej

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne


Oto rzadki przykład skamieniałości zachowań zwierząt. W tym przypadku chodzi o termity, których współcześni przedstawiciele jako pary angażują się w zachowania zwane „bieganiem w tandemie”. Dzieje się tak po tym, jak odlatuje grupa rozmnażających się termitów, które opuściły swoje gniazdo narodzenia. Zachowanie to z pewnością ewoluowało jako sposób na rozpoczynanie nowych kolonii. W przeciwieństwie do innych owadów społecznych, takich jak pszczoły, w kolonii termitów jest wiele zdolnych do rozmnażania się samców i samic, które mają skrzydła, oczy i zdolność do kojarzenia się i zakładania nowych kolonii (innym robotnikom brakuje skrzydeł i oczu). W czasie godów rój reprodukcyjnych osobników odlatuje losowo, a następnie ląduje na ziemi lub, w tym przypadku, na pniu drzewa.

Więcej

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Ten słodki obrazek pokutuje w sieci od lat. Nie przybliża pokoju. Ignorancja i naiwność nie pierwszy raz sprzyjają barbarzyństwu.     

Bestialska napaść wyzwoliła wycie żądnej krwi tłuszczy za oceanem i w Europie, podniecając również Teheran, Ankarę, Moskwę i Pekin. Ideologie są różne, ale chwilowo cel jest wspólny – Śmierć Ameryce, ale najpierw śmierć Izraelowi. Odwieczny fanatyzm religijny znakomicie służy do rozbudzenia gniewu na wspólnego wroga. O ile napad zbirów Hamasu i towarzyszących im cywilów na izraelskie miejscowości w pobliżu granicy z Gazą przyniósł mieszkańcom Gazy katastrofę, czyli klęskę militarną i humanitarną, to zdaniem przywódców Hamasu, ich sponsorów i ich sojuszników, 7 października przyniósł historyczne zwycięstwo na skalę światową, a im więcej palestyńskich ofiar (faktycznych lub zmyślonych), tym większy sukces islamu w sojuszu z globalną lewicą w ich wojnie z demokracjami.

Na łamach gazety „The Wall Street Journal” Steven Stalinsky analizuje islamskie reakcje na masowe propalestyńskie protesty w amerykańskich miastach, a w szczególności na amerykańskich uniwersytetach. Autor cytuje wypowiedzi przywódców organizacji terrorystycznych zachwyconych wizją podpalenia świata.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

Niebezpieczny pęd by
uratować Hamas
Allan M. Dershowitz

Hamas niszczy Gazę,
ale głosi „zwycięstwo”
Bassam Tawil

Palestyńczycy  nie są
małymi dziećmi
Einat Wilf 

Ruchy masowe i tęsknota
do nienawiści
Andrzej Koraszewski

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk