Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 09:51

« Poprzedni Następny »


Sumienie, czyli moralność bez smyczy


Andrzej Koraszewski 2017-08-04


Ta mała, kupiona za 2 złote w grudniu 1956 roku broszurka przetrwała osiem przeprowadzek i przejechała przez kilka krajów. Po raz kolejny czytam ją ponad 60 lat od zakupu i zdumiewa jej nieustająca aktualność. Broszurka wydana w czasach „Odwilży”, w ramach Biblioteczki „Po prostu”,  ma 40 stron pocztówkowego formatu i składa się z czterech artykułów Tadeusza Kotarbińskiego: Zagadnienia etyki niezależnej, Kwestia drażliwa, Sztandarowe hasła oraz Urabianie poglądów na świat i życie. Wszystkie cztery zasługują na  przypomnienie w kontekście współczesności.

„Zagadnienia etyki niezależnej” dostępne są on-line. Zapewne odczytuję ten tekst zupełnie inaczej niż kiedy czytałem go przed maturą, na dodatek w czasach, w których trzeba było wyjaśnień, że mój ateizm nie ma nic wspólnego z tym zalecanym przez komunistyczne państwo. Swoją prezentację etyki niezależnej Tadeusz Kotarbiński zaczynał tak:

Mowa będzie o etyce niezależnej. Od czego niezależnej? Od religii. Albowiem dominuje u nas etyka religijnie ugruntowana. Uzasadnia ona własne hasła naczelne odwołując się do Boga, do życia przyszłego, do pośmiertnego wymiaru nagród i kar za czyny dobre i złe. Jest jednak spora ilość ludzi niewierzących ani w istnienie Opatrzności, ani w życie przyszłe. Ci więc potrzebują etyki, która by się obywała bez takich uzasadnień. A przyda się ona także i osobom wierzącym w przypadku zachwiania się lub zgoła utraty wiary religijnej, co zdarza się często. Źle, jeżeli wraz z wiarą załamuje się etyka.


Problem jest u nas teraz aktualnie i społecznie ważny.

Nie ma tu wojującego antyklerykalizmu, przeciwnie jest ostrożność, by nie urazić ludzi wierzących. Tekst pisany był w czasach, kiedy Kościół był słaby i zwalczany przez komunistyczne państwo. Dla dzisiejszych czytelników Dawkinsa, Hitchensa, Harrisa, Dennetta i innych może wydać się niemal próbą jakiegoś usprawiedliwiania niewiary. Kotarbiński przekonuje, że aby być człowiekiem porządnym, nie trzeba oglądać się na nakazy religijne, że są uniwersalne wartości  moralne, niezależne od religii czy światopoglądu. Cenimy dzielność, uczciwość i dobroć niezależnie od szerokości geograficznej, narodowości, czy wyznania.          

„...nie potrzeba odwoływać się do Opatrzności ani do nieśmiertelności, by uznać za słuszne, jeśli się chwali męstwo, dobroć serca, prawość, godność własną, szlachetność motywacji.”

Centralną kategorią jest dla Kotarbińskiego człowiek spolegliwy, ktoś na kim można polegać w chwili próby. Nie ma tu gwałtownego ataku na religię, a co więcej, wyczuwa się inne zagrożenia naszej niezależności. Zagrożenie ze strony ideologii. W końcowej partii Kotarbiński pisze, że „etyka niezależna jest niezależna jeszcze i w tym sensie, że własnego głosu sumienia nie podobna zastąpić głosem cudzym” .


Amoralność komunistycznej etyki była dla Kotarbińskiego równie oczywista, jak amoralność etyki odwołującej się do religii. O amoralności etyki komunistycznej pisać wprost nie mógł, o amoralności etyki opartej na religii w tym historycznym momencie pisać się nie godziło. W kolejnym artykule zatytułowanym „Kwestia drażliwa” Autor jest już nieco mniej ostrożny. Oczywiście owa kwestia drażliwa to kwestia żydowska, która, jak pisze, utonęła w przesadnym milczeniu po tym, co działo się przed wojną i podczas wojny. Kotarbiński nadal waży słowa, jest niezwykle ostrożny, określa to zaledwie „kwestią drażliwą”. Dziś wiemy więcej, wiemy również, że On wiedział więcej. Opisuje

„...jak w wagonie kolejowym jakiś gorliwiec tłumaczył, że trzeba się we wszystkim radzić Pisma Świętego i ufać Panu Bogu, bo co Pan Bóg zrobi, to wszystko jest dobre, a Pan Bóg robi wszystko i On sprowadził Hitlera, by nas uwolnił od Żydów.”

Kotarbiński przypomina, że tak nie naucza się z ambon, ale kler to toleruje i jest to osadzone w całej chrześcijańskiej tradycji. Żywej tradycji, która odzywa się pogromami, na dodatek czasem inspirowanymi w celach politycznych.


Kościół uczynił z antyjudaizmu zwornik chrześcijańskiej wspólnoty, z Żyda antybliźniego, naczelnego czarnoksiężnika, symbol zła, z którym trzeba walczyć. Tę tradycję ochoczo podchwycił islam, a w nowszych czasach najpierw nazizm potem komunizm, współcześnie lewica walczy o lepsze z chrześcijaństwem i islamem o to, kto jest lepszym antysyjonistą, udając świętoszków, że ów antysyjonizm nie ma nic wspólnego ani z antysemityzmem, ani z antyjudaizmem. Przez dziesięciolecia od pierwszej lektury „Kwestii drażliwej” patrzyłem jak świat pielęgnuje tę tradycję, by teraz doczekać się uznania jej przez UNESCO za światowe dziedzictwo.


Kolejny tekst z tej broszurki może wydawać się błahy, nosi tytuł „Sztandarowe hasła”. Traktuje o wydarzeniu z kwietnia 1948 roku, kiedy to Uniwersytet Łódzki otrzymał dar w postaci sztandaru, na którym widniały wyhaftowane słowa „Prawda i Wolność”. Zastanawia się Kotarbiński nad słowem ‘prawda”, nad tym, co mieli na myśli ci, którzy „utkali ze złota jego litery”? Młodzież chce mieć prawdomówne nauczycielstwo, a sami nauczyciele chcą mieć prawo do mówienia prawdy. „Wystarczy zamienić tezy problemami” – czytam i zastanawiam się jak to rozumiałem 60 lat temu?


Pisze Kotarbiński, że programy nauczania często składają się z tez i twierdzeń, które trzeba wcisnąć w umysły słuchaczy. No tak, można zapewnić, że nauczyciel będzie w zgodzie ze swoim sumieniem przez odpowiednią politykę kadrową i dobór nauczycieli myślących jak każe program. Odejdą ludzie o twardych karkach, zostaną konformiści, a prawdomówność stanie się rzeczą pozorną. Widzieliśmy to zjawisko w czasach komunizmu i powróciło po jego upadku. Prawda – czytamy - to zgodność z rzeczywistością. Jeśli zwierzchność każe rozpowszechniać fałszywe poglądy dla swoich doraźnych celów, ale również kiedy nauczyciele przywiązani są do starych przesądów, trudno mówić o uzdrowieniu stosunków. Wzywał zatem Kotarbiński do „kultu prawdy”, domyślając się zapewne, że jest to wołanie na puszczy. Czy domyślał się również, że pojawi się postmodernizm z jego pogardą dla faktów? Wtedy niebezpieczeństwo nadchodziło z innej strony, prawda była partyjna. Dziś znowu prawda jest partyjna, chociaż na sztandarach ma hasło „Bóg, Honor i Ojczyzna” i znów polityka kadrowa ma sprawić, aby nauczyciel nie odczuwał konfliktu sumienia, albo raczej, by jego sumienie było na krótkiej smyczy partyjnej lojalności.     


Ostatni z artykułów w tej małej broszurce traktuje o tym, że młodość musi odpowiedzialnie żyć, zanim zdoła się namyślić dość głęboko. Data pierwszej publikacji tego tekstu jest niesłychanie ważna – rok 1947. Narastający stalinowski terror, trzeba ostrzegać przed zwyrodnieniem. „Co czynić, by nie roztrwonić skarbu życia na drobne” – pyta filozof i w tym momencie ten ateista przypomina, że w dziedzictwie otrzymaliśmy katolicyzm, ale ostrzega:

„System jednak, w którym kultura dobroci i innych cnót najcenniejszych zespoliła sie w sposób stanowczy z kultywowaniem przesądu, z nieznośną dla umysłów zdrowych, poinformowanych i krytycznych, deformacją rzetelnego obrazu rzeczywistości, z ciążeniem ku formom bytu przeżytym i zaśniedziałym”

Wzywa zatem Kotarbiński do samodzielności, do szukania wzorów, do filozofowania. Kieruje uwagę na przyrodniczy pogląd na świat i na głoszącą równość doktrynę socjalizmu. Natychmiast jednak i tu ostrzega przed nazbyt gorliwymi propagandystami, którzy przestają się liczyć z wymogami prawdy.


Przed ułudą chronić może nieskrępowana dyskusja, abyśmy mogli podważać wszystko, by dotrzeć do tego, czego podważyć się nie da.

„Natomiast z doktrynami , hodowanymi pod ochroną przywileju słowa, dzieje się tak jak z produktami przemysłu w systemie ceł ochronnych: wolne od współzawodnictwa tracą impet do doskonalenia się...”

Używając dzisiejszego języka możemy strawestować słowa pisane przez filozofa w 1947 roku, że propagandyści dobrej zmiany nie chcą apelować do krytycznego sądu, ale chcą, by przyjmować katechizm uproszczony.


Tadeusz Kotarbiński słów używa innych, ale przypomina cynizm propagandystów, pewnych że „ciemny lud to kupi” i przypomina, że człowiek myślący powinien wiedzieć  lepiej. Chętnych do łamania charakterów nie brakowało w przeszłości i nie brakuje ich dziś. Na drodze życia konieczne są również znaki zakazu skrętu w lewo czy w prawo, kiedy sprowadza to zagrożenie, pierwszeństwa, ograniczenia szybkości, znaki chroniące bezpieczeństwo naszych kręgosłupów moralnych.


Kto wie, może pora na nową Biblioteczkę „Po prostu” czy może „Studia Opinii”?                                  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Serwus, madonna, czyli signum temporis   Koraszewski   2019-05-10
Błąd sprzed 30 lat, za który nadal płacimy   Koraszewski   2019-01-19
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Ważny komunikat Skarbnicy Narodowej   Koraszewski   2018-10-08
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Państwo, religia, dzieci i Żydzi   Koraszewski   2022-11-17
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Wzrost mendowatości w populacji mieszkańców Polski w efekcie zmian pogodowych   Koraszewski   2018-04-01
Kościół bardzo kocha kobiety   Koraszewski   2016-10-28
Raport z małego miasta   Koraszewski   2020-01-23
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Hogwart potrzebny od zaraz   Koraszewski   2018-04-24
Modne słowo: narracja   Koraszewski   2023-10-06
Dławiący wiatr historii   Koraszewski   2021-06-07
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
List otwarty do wice-ministra zdrowia Piotra Bombera, nadzorującego Departament Dialogu Społecznego   Koraszewski   2022-02-03
Przedwyborcza kampania prania mózgów   Koraszewski   2023-07-19
Partie polityczne i dylematy parlamentaryzmu   Koraszewski   2018-10-29
Kochać i być mądrym   Koraszewski   2020-04-01
Przekonajcie mnie dlaczego mam głosować na Trzaskowskiego   Koraszewski   2020-07-01
Stan Polski przed wyborami   Koraszewski   2017-11-09
Uwagi o rozważaniach o naprawie Rzeczpospolitej   Koraszewski   2016-07-31
Tylko „Świerszczyk” nie  kłamie   Koraszewski   2016-05-27
Dzień po wyborach, Dzień Nauczyciela   Koraszewski   2019-10-14
Chłopiec, którego zabito, ponieważ był Żydem   Koraszewski   2018-07-15
Cała władza w ręce marginesu   Koraszewski   2018-11-28
Śmiać się, płakać, czy działać?   Koraszewski   2015-11-23
Doświadczony, kompetentny, rzetelny inteligent poszukuje rozwiązania   Koraszewski   2018-08-17
Czy można reaktywować Komisję Edukacji Narodowej   Koraszewski   2019-01-14
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Raport z oblężonego miasta   Koraszewski   2018-09-12
Reizm nasz ledwie żywy   Koraszewski   2020-07-19
Dowcipy, memy, przysłowia    Koraszewski   2018-06-02
Do urn obywatele, do urn   Koraszewski   2018-10-18
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Piasek dla kota i inne troski   Koraszewski   2021-06-02
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Owszem żyję, ale trudno to potwierdzić   Koraszewski   2021-05-08
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Trzy razy NIE w bolszewickim plebiscycie na prezydenta   Koraszewski   2020-04-17
Poranne refleksje mieszkańca Polski   Koraszewski   2023-09-22
Polityka jest sztuką realizowania tego co jest  możliwe   Koraszewski   2022-11-28
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Czy warto być Polakiem – wyjaśniamy   Koraszewski   2021-06-18
Pokaż figę sykofantom   Koraszewski   2022-02-19
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Wściekłość, działanie, skuteczność   Koraszewski   2020-10-30
Przeszłość i przyszłość polskiego paralmentaryzmu   Koraszewski   2019-07-27
Homo politicus vs. Homo sapiens   Koraszewski   2019-09-16
Elekcja posłów polskich   Koraszewski   2023-09-07
PRL Chrystusem narodów   Koraszewski   2018-08-31
Wojaki Chrystusa i cudaki z PZPR   Koraszewski   2020-08-21
Oni się nie wstydzą, państwo nie reaguje   Koraszewski   2022-03-23
Do posłanki co dyskutować chciała   Koraszewski   2016-11-19
Sumienie, czyli moralność bez smyczy   Koraszewski   2017-08-04
Panu Bogu świeczkę, biskupom ogarek, pora zapalić światło   Koraszewski   2017-04-18
Powrót konfederatów polskich   Koraszewski   2023-04-18
Wściekłość nieboszczyka i duma romantyków   Koraszewski   2019-06-24
Wolna prasa, wolność słowa, wolność handlu    Koraszewski   2018-08-24
Czy dzisiejsza Polska jest demokracją?   Koraszewski   2019-01-24
Cicho płynie solidarność   Koraszewski   2022-03-09
Groza reedukacji narodowej   Koraszewski   2021-02-27
Czy przywódcy organizacji rolniczych są największymi wrogami rolników?   Koraszewski   2022-10-15
Jak sztuczna inteligencja wyssała antysemityzm z  mlekiem matki   Koraszewski   2019-03-03
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Rok parasola i parasolki?   Koraszewski   2021-01-04
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Czy suweren jest blondynem?   Koraszewski   2017-06-30
„Moje życie jest klęską”   Koraszewski   2020-09-14
W poszukiwaniu katolickich konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2022-11-15
Maska jako symbol statusu społecznego   Koraszewski   2020-08-16
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
Uchodźcy a sprawa polska   Koraszewski   2017-07-08
Jezus, Mahomet i cała reszta   Koraszewski   2021-11-11
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Czarny Poniedziałek był tylko początkiem długiego marszu   Koraszewski   2016-10-24
Uwagi o pełniących obowiązki  mądrych i dobrych   Koraszewski   2019-05-20
Papierowym okrętem po ojczystych kałużach   Koraszewski   2023-04-24
PiS budzi się z ręką w nocniku i przeciera oczy   Koraszewski   2020-02-15
Costaguana dla Costaguańczyków   Koraszewski   2017-07-23
Yes we cat   Koraszewski   2015-01-27
Sędziami będziem wtedy my!   Koraszewski   2017-12-20
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Troski i zmartwienia z celibatem   Koraszewski   2019-10-30
Niewiara szukająca zrozumienia   Koraszewski   2019-03-12
Agenci propagandy nienawiści   Koraszewski   2023-11-05
Kobiety żądają zdjęcia dziadów   Koraszewski   2020-11-02
Państwo mi nie służy   Koraszewski   2021-02-24
Kości zostały rzucone   Koraszewski   2020-01-21
Polityka, Kościół i medycyna   Koraszewski   2016-10-17
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Kościół, wierzący, dialog   Koraszewski   2017-10-21
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk