Prawda

Czwartek, 28 marca 2024 - 10:38

« Poprzedni Następny »


Sumienie, czyli moralność bez smyczy


Andrzej Koraszewski 2017-08-04


Ta mała, kupiona za 2 złote w grudniu 1956 roku broszurka przetrwała osiem przeprowadzek i przejechała przez kilka krajów. Po raz kolejny czytam ją ponad 60 lat od zakupu i zdumiewa jej nieustająca aktualność. Broszurka wydana w czasach „Odwilży”, w ramach Biblioteczki „Po prostu”,  ma 40 stron pocztówkowego formatu i składa się z czterech artykułów Tadeusza Kotarbińskiego: Zagadnienia etyki niezależnej, Kwestia drażliwa, Sztandarowe hasła oraz Urabianie poglądów na świat i życie. Wszystkie cztery zasługują na  przypomnienie w kontekście współczesności.

„Zagadnienia etyki niezależnej” dostępne są on-line. Zapewne odczytuję ten tekst zupełnie inaczej niż kiedy czytałem go przed maturą, na dodatek w czasach, w których trzeba było wyjaśnień, że mój ateizm nie ma nic wspólnego z tym zalecanym przez komunistyczne państwo. Swoją prezentację etyki niezależnej Tadeusz Kotarbiński zaczynał tak:

Mowa będzie o etyce niezależnej. Od czego niezależnej? Od religii. Albowiem dominuje u nas etyka religijnie ugruntowana. Uzasadnia ona własne hasła naczelne odwołując się do Boga, do życia przyszłego, do pośmiertnego wymiaru nagród i kar za czyny dobre i złe. Jest jednak spora ilość ludzi niewierzących ani w istnienie Opatrzności, ani w życie przyszłe. Ci więc potrzebują etyki, która by się obywała bez takich uzasadnień. A przyda się ona także i osobom wierzącym w przypadku zachwiania się lub zgoła utraty wiary religijnej, co zdarza się często. Źle, jeżeli wraz z wiarą załamuje się etyka.


Problem jest u nas teraz aktualnie i społecznie ważny.

Nie ma tu wojującego antyklerykalizmu, przeciwnie jest ostrożność, by nie urazić ludzi wierzących. Tekst pisany był w czasach, kiedy Kościół był słaby i zwalczany przez komunistyczne państwo. Dla dzisiejszych czytelników Dawkinsa, Hitchensa, Harrisa, Dennetta i innych może wydać się niemal próbą jakiegoś usprawiedliwiania niewiary. Kotarbiński przekonuje, że aby być człowiekiem porządnym, nie trzeba oglądać się na nakazy religijne, że są uniwersalne wartości  moralne, niezależne od religii czy światopoglądu. Cenimy dzielność, uczciwość i dobroć niezależnie od szerokości geograficznej, narodowości, czy wyznania.          

„...nie potrzeba odwoływać się do Opatrzności ani do nieśmiertelności, by uznać za słuszne, jeśli się chwali męstwo, dobroć serca, prawość, godność własną, szlachetność motywacji.”

Centralną kategorią jest dla Kotarbińskiego człowiek spolegliwy, ktoś na kim można polegać w chwili próby. Nie ma tu gwałtownego ataku na religię, a co więcej, wyczuwa się inne zagrożenia naszej niezależności. Zagrożenie ze strony ideologii. W końcowej partii Kotarbiński pisze, że „etyka niezależna jest niezależna jeszcze i w tym sensie, że własnego głosu sumienia nie podobna zastąpić głosem cudzym” .


Amoralność komunistycznej etyki była dla Kotarbińskiego równie oczywista, jak amoralność etyki odwołującej się do religii. O amoralności etyki komunistycznej pisać wprost nie mógł, o amoralności etyki opartej na religii w tym historycznym momencie pisać się nie godziło. W kolejnym artykule zatytułowanym „Kwestia drażliwa” Autor jest już nieco mniej ostrożny. Oczywiście owa kwestia drażliwa to kwestia żydowska, która, jak pisze, utonęła w przesadnym milczeniu po tym, co działo się przed wojną i podczas wojny. Kotarbiński nadal waży słowa, jest niezwykle ostrożny, określa to zaledwie „kwestią drażliwą”. Dziś wiemy więcej, wiemy również, że On wiedział więcej. Opisuje

„...jak w wagonie kolejowym jakiś gorliwiec tłumaczył, że trzeba się we wszystkim radzić Pisma Świętego i ufać Panu Bogu, bo co Pan Bóg zrobi, to wszystko jest dobre, a Pan Bóg robi wszystko i On sprowadził Hitlera, by nas uwolnił od Żydów.”

Kotarbiński przypomina, że tak nie naucza się z ambon, ale kler to toleruje i jest to osadzone w całej chrześcijańskiej tradycji. Żywej tradycji, która odzywa się pogromami, na dodatek czasem inspirowanymi w celach politycznych.


Kościół uczynił z antyjudaizmu zwornik chrześcijańskiej wspólnoty, z Żyda antybliźniego, naczelnego czarnoksiężnika, symbol zła, z którym trzeba walczyć. Tę tradycję ochoczo podchwycił islam, a w nowszych czasach najpierw nazizm potem komunizm, współcześnie lewica walczy o lepsze z chrześcijaństwem i islamem o to, kto jest lepszym antysyjonistą, udając świętoszków, że ów antysyjonizm nie ma nic wspólnego ani z antysemityzmem, ani z antyjudaizmem. Przez dziesięciolecia od pierwszej lektury „Kwestii drażliwej” patrzyłem jak świat pielęgnuje tę tradycję, by teraz doczekać się uznania jej przez UNESCO za światowe dziedzictwo.


Kolejny tekst z tej broszurki może wydawać się błahy, nosi tytuł „Sztandarowe hasła”. Traktuje o wydarzeniu z kwietnia 1948 roku, kiedy to Uniwersytet Łódzki otrzymał dar w postaci sztandaru, na którym widniały wyhaftowane słowa „Prawda i Wolność”. Zastanawia się Kotarbiński nad słowem ‘prawda”, nad tym, co mieli na myśli ci, którzy „utkali ze złota jego litery”? Młodzież chce mieć prawdomówne nauczycielstwo, a sami nauczyciele chcą mieć prawo do mówienia prawdy. „Wystarczy zamienić tezy problemami” – czytam i zastanawiam się jak to rozumiałem 60 lat temu?


Pisze Kotarbiński, że programy nauczania często składają się z tez i twierdzeń, które trzeba wcisnąć w umysły słuchaczy. No tak, można zapewnić, że nauczyciel będzie w zgodzie ze swoim sumieniem przez odpowiednią politykę kadrową i dobór nauczycieli myślących jak każe program. Odejdą ludzie o twardych karkach, zostaną konformiści, a prawdomówność stanie się rzeczą pozorną. Widzieliśmy to zjawisko w czasach komunizmu i powróciło po jego upadku. Prawda – czytamy - to zgodność z rzeczywistością. Jeśli zwierzchność każe rozpowszechniać fałszywe poglądy dla swoich doraźnych celów, ale również kiedy nauczyciele przywiązani są do starych przesądów, trudno mówić o uzdrowieniu stosunków. Wzywał zatem Kotarbiński do „kultu prawdy”, domyślając się zapewne, że jest to wołanie na puszczy. Czy domyślał się również, że pojawi się postmodernizm z jego pogardą dla faktów? Wtedy niebezpieczeństwo nadchodziło z innej strony, prawda była partyjna. Dziś znowu prawda jest partyjna, chociaż na sztandarach ma hasło „Bóg, Honor i Ojczyzna” i znów polityka kadrowa ma sprawić, aby nauczyciel nie odczuwał konfliktu sumienia, albo raczej, by jego sumienie było na krótkiej smyczy partyjnej lojalności.     


Ostatni z artykułów w tej małej broszurce traktuje o tym, że młodość musi odpowiedzialnie żyć, zanim zdoła się namyślić dość głęboko. Data pierwszej publikacji tego tekstu jest niesłychanie ważna – rok 1947. Narastający stalinowski terror, trzeba ostrzegać przed zwyrodnieniem. „Co czynić, by nie roztrwonić skarbu życia na drobne” – pyta filozof i w tym momencie ten ateista przypomina, że w dziedzictwie otrzymaliśmy katolicyzm, ale ostrzega:

„System jednak, w którym kultura dobroci i innych cnót najcenniejszych zespoliła sie w sposób stanowczy z kultywowaniem przesądu, z nieznośną dla umysłów zdrowych, poinformowanych i krytycznych, deformacją rzetelnego obrazu rzeczywistości, z ciążeniem ku formom bytu przeżytym i zaśniedziałym”

Wzywa zatem Kotarbiński do samodzielności, do szukania wzorów, do filozofowania. Kieruje uwagę na przyrodniczy pogląd na świat i na głoszącą równość doktrynę socjalizmu. Natychmiast jednak i tu ostrzega przed nazbyt gorliwymi propagandystami, którzy przestają się liczyć z wymogami prawdy.


Przed ułudą chronić może nieskrępowana dyskusja, abyśmy mogli podważać wszystko, by dotrzeć do tego, czego podważyć się nie da.

„Natomiast z doktrynami , hodowanymi pod ochroną przywileju słowa, dzieje się tak jak z produktami przemysłu w systemie ceł ochronnych: wolne od współzawodnictwa tracą impet do doskonalenia się...”

Używając dzisiejszego języka możemy strawestować słowa pisane przez filozofa w 1947 roku, że propagandyści dobrej zmiany nie chcą apelować do krytycznego sądu, ale chcą, by przyjmować katechizm uproszczony.


Tadeusz Kotarbiński słów używa innych, ale przypomina cynizm propagandystów, pewnych że „ciemny lud to kupi” i przypomina, że człowiek myślący powinien wiedzieć  lepiej. Chętnych do łamania charakterów nie brakowało w przeszłości i nie brakuje ich dziś. Na drodze życia konieczne są również znaki zakazu skrętu w lewo czy w prawo, kiedy sprowadza to zagrożenie, pierwszeństwa, ograniczenia szybkości, znaki chroniące bezpieczeństwo naszych kręgosłupów moralnych.


Kto wie, może pora na nową Biblioteczkę „Po prostu” czy może „Studia Opinii”?                                  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Do siego roku   Kruk   2013-12-31
Atak gendera   Kruk   2014-01-05
Czego się boi pani Dulska?   Koraszewski   2014-01-07
Pluralizm nieporozumień   Koraszewski   2014-01-12
Bezdroża wiary i niewiary   Koraszewski   2014-01-22
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Wredność i medycyna   Koraszewski   2014-02-25
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Kto zwariował, Panie Ministrze?   Koraszewski   2014-05-26
Podniebny lotku demokracji   Kruk   2014-05-29
Kiedy wolność ma znikomą szkodliwość społeczną?   Koraszewski   2014-06-01
Lekarz religijnie zmodyfikowany   Kruk   2014-06-06
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
O wyciu brzydkich kaczątek   Koraszewski   2014-06-24
Byk, niedźwiedź i trzy krzyże   Koraszewski   2014-07-07
Religia, małpa, nauka.pl   Kruk   2014-07-12
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
Wczesna inicjacja   Kruk   2014-07-21
Różne ruchy obrony konstytucji   Koraszewski   2014-07-30
Coma, czyli różne sposoby walki o życie   Szczęsny   2014-08-11
Jak kopnąć w rzyć, panie premierze?   Koraszewski   2014-08-23
Gmina musi się rozwijać   Kruk   2014-10-17
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Szatan, dynia, dziecko   Kruk   2014-10-31
Antagonizm polsko-ukraiński w cieniu igraszek Kremla   Koraszewski   2014-11-03
Państwo jako stróż dzienny   Koraszewski   2014-11-05
Idioci bez granic   Kruk   2014-11-21
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2014-11-22
Nośnik outdoorowy   Kruk   2014-11-30
Szkoła poszukuje ateochety   Kruk   2014-12-05
Ojczym narodu   Kruk   2014-12-13
Wesołych Świąt   Kruk   2014-12-24
Uwaga niewypał   Kruk   2015-01-14
Yes we cat   Koraszewski   2015-01-27
Kwiczoły z 15 PAL-u   Koraszewski   2015-01-30
Wolność słowa i technika   Koraszewski   2015-02-05
Czy mamy wpływ na cokolwiek?    Koraszewski   2015-02-11
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Inscenizacja kłamstwa, czyli nowa sztuka sakralna   Koraszewski   2015-03-05
Uwagi o życiu Stanisława Staszica   Koraszewski   2015-03-14
Katolicy, protestanci i nasza przyszłość   Koraszewski   2015-03-30
PAP ma Alę, Ala ma Hamas   Koraszewski   2015-04-07
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Państwo i boska komedia   Koraszewski   2015-05-05
Kto wygrał i co wygrał?   Koraszewski   2015-05-26
Refleksje pobożocielne i Ewangelia św. Mateusza   Koraszewski   2015-06-06
Mój prezydent, moja premier   Kruk   2015-09-09
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
Pięcioro (raczej nie) wspaniałych   Koraszewski   2015-10-07
Polska w ruinie, idziemy głosować   Koraszewski   2015-10-21
Czy musimy tolerować nienawiść i wezwania do nietolerancji?   Koraszewski   2015-11-12
Nowe wraca, a życie idzie dalej   Kruk   2015-11-17
Śmiać się, płakać, czy działać?   Koraszewski   2015-11-23
Stowarzyszenia Konstytucyjnych Demokratów nie ma   Koraszewski   2015-12-02
Burzliwe życie brakujących ogniw   Kruk   2015-12-08
Ten prezydent łamie prawo   Koraszewski   2015-12-09
Państwo na prawach bożych,czyli długa droga od Józefa Kępy do Beaty Kempy   Koraszewski   2015-12-14
Świąteczny prezent dla Prezesa   Kruk   2015-12-24
Modlitwy o wstawiennictwo – poradnik   Kruk   2015-12-26
Jak się kler z szatanem mocuje   Koraszewski   2015-12-28
A ja was zjadacze chleba i tak dalej   Kruk   2015-12-31
Dlaczego nie chcę być polskim inteligentem   Koraszewski   2016-01-04
Tako rzecze panna Krysia   Kruk   2016-01-05
Występując w obronie moich przywilejów   Koraszewski   2016-01-14
Polska hybrydowa, czyli system parlamentarno-prezesowski   Kruk   2016-01-16
Powrót fundamentalnych wartości   Pietrzyk   2016-01-19
Rigor mortis   Kruk   2016-01-25
Zamienianie słowa w ciało   Koraszewski   2016-01-26
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Książę Świebodzina i okolic   Kruk   2016-02-19
Historia i Instytut Narodowego Alzheimera   Koraszewski   2016-02-20
Jan Hartman wzywa do polemiki   Koraszewski   2016-03-03
ONI polską racją stanu   Kruk   2016-03-10
Pycha wierzącego, pokora ateisty   Kruk   2016-04-01
Kochaj bliźniego swego czyli rzecz o aborcji   Koraszewski   2016-04-04
Błędy lekkie, ciężkie i śmiertelne   Koraszewski   2016-04-07
Sens picia ateisty   Kruk   2016-04-11
Nie zgubić ani jednego zarodka   Koraszewski   2016-04-12
Czy politycy byli głusi, czy zagubieni?   Koraszewski   2016-04-15
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
List otwarty do Prymasa PolskiArcybiskupa Wojciecha Polaka   Koraszewski   2016-04-19
Antyaborcyjne paranoje, albo teoria krzyczącego zarodka   Pietrzyk   2016-04-25
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Gimnazjalna Loża Masońska   Kruk   2016-05-06
Czy leci z nami psychiatra?   Koraszewski   2016-05-10
Nasza partia jest czystą demokracją   Koraszewski   2016-05-13
Paraliż postępowy polską racją stanu   Kruk   2016-05-22
Tylko „Świerszczyk” nie  kłamie   Koraszewski   2016-05-27
Co państwu dolega?   Koraszewski   2016-06-07
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Serce Prezesa ogrzeje Polskę   Kruk   2016-07-20
Uwagi o rozważaniach o naprawie Rzeczpospolitej   Koraszewski   2016-07-31
Klauzula zdeprawowanego sumienia   Koraszewski   2016-08-03
Nagie szaty króla czyli plaga bytów pozornych   Koraszewski   2016-08-26
Burdel w Izbie Gminnych Lordów   Koraszewski   2016-09-15
Bitwa o historię i nauki ścisłe   Koraszewski   2016-09-20

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk