Prawda

Niedziela, 5 maja 2024 - 23:56

« Poprzedni Następny »


Filozof gromi ateistów
z głupich powodów


Jerry Coyne 2014-06-10


Grzmocenie ateistów trwa, a ponieważ nie ma wielu nowych sposobów atakowania niewierzących, krytyka przyjmuje postać nieznacznie modyfikowanych, ale ciągle znanych argumentów. Najnowszą krytyką jest esej opublikowany w „Spectatorze” pióra konserwatywnego i przyjaznego religii filozofa Rogera Scrutona, który specjalizuje się w estetyce.

Ale jego artykuł “Humans hunger for the sacred, why can’t the new atheists understand that?“ [Ludzie pragną sacrum, dlaczego nowi ateiści nie potrafią tego zrozumieć?], sugeruje, że ten autor specjalizuje się także w anestezjologii. [Co w języku angielskim jest bliskobrzmiące ale nie bliskoznaczne: ESTHETICS VS. ANAESTHETICS – M.K.)


Nie chcę marnować na to zbyt dużo czasu, bo cały ton tego eseju jest absurdalny: ludzie pragną „sacrum”; religia daje im to, ale ateiści zabraniają tego swoim zwolennikom.  Cała teza polega jednak na tricku semantycznym: na spleceniu „sacrum” z „tym, co cenimy w życiu”. Użycie słowa „sacrum” w odniesieniu do rzeczy, których pragniemy i szanujemy, jak miłość, książki, dzieci lub sztuka, jest świadomym wykorzystaniem używanego w religii terminu „sacrum” – jako czegoś związanego z boskością. Z pewnością filozof taki jak Scruton jest wyszkolony do zwracania uwagi na słowa, a więc musiał dokonać tego splecenia świadomie, jako sposobu, by dokopać ateistom.


Spójrzmy na kilka fragmentów artykułu Scrutona:


Tu powstaje inne pytanie, które wydaje się znacznie bliższe sedana tego, przez co przechodzimy teraz w świecie zachodnim: co stanowi sacrum i dlaczego ludzie się tego trzymają? Święte rzeczy, napisał kiedyś Émile Durkheim, “są trzymane na uboczu i zakazane”. Dotknięcie ich świeckimi rękami oznacza odebranie im aury, tak że opadają na ziemię i stają się martwe. Dla tych jednak, którzy je szanują, święte rzeczy są „rzeczywistą obecnością” nadnaturalną, iluminowaną światłem, które pada z krawędzi świata.


Jak rozumiemy to przeżycie i co ono nam mówi? Kusi szukanie wyjaśnienia ewolucyjnego. Ostatecznie rzeczy święte wydają się obejmować te wszystkie wydarzenia, które naprawdę są ważne dla naszych genów – zakochanie się, małżeństwo, narodziny dziecka, śmierć. Święte miejsce jest miejscem, w którym składa się i ponawia przysięgi, gdzie cierpienie jest przyjmowane i akceptowane i gdzie życie plemienia nabiera odwiecznego znaczenia.


Następnie ma czelność sugerować – czy wręcz zapewniać – że miłość do “sacrum” musiała być faworyzowana przez dobór naturalny u naszych przodków:


Ludzie, którzy korzystają z tego zasobu, z pewnością muszą wytrzymywać burze nieszczęść lepiej niż prosto myślący indywidualiści, którzy z nimi współzawodniczą. Patrząc na fakty wydaje się prawdopodobne, że ludzie bez poczucia sacrum wymarliby dawno temu. Z tego samego powodu nadzieja nowych ateistów na świat bez religii jest prawdopodobnie równie daremna, jak nadzieja na społeczeństwo bez agresji lub świat bez śmierci.


Tutaj Scruton definiuje “sacrum” jako “te przekonania, które wspierały rozmnażanie się naszych przodków albo ewolucyjne pozostałości tych przekonań”. Co, oczywiście, otwiera drzwi dla całego mnóstwa innych rzeczy, włącznie z wszelkiego rodzaju tabu.


Ateistom brakuje tej bliskości z sacrum:


Osoba z poczuciem świętości może prowadzić uświęcone życie, to znaczy życie, które jest przyjmowane i oferowane jako dar. Oznaki tego zawarte są w naszych stosunkach z tymi, którzy są nam drodzy… (JC: Proszę zauważyć ponowne wykorzystanie słowa z religijnej terminologii -  „uświęcony” - jak gdyby ktoś, kto kocha innych i czuje się z nimi związany, był jakoś „uświęcony”.)


… Ateiści odrzucają ten rodzaj argumentów. Mówią nam, że “ja” jest iluzją i że osoba ludzka jest “tylko” zwierzęciem ludzkim, tak jak prawo jest „tylko” stosunkami sił społecznych, miłość seksualna „tylko” popędem rozrodczym, a Mona Liza „tylko” rozmazanymi barwnikami na płótnie. Pozbycie się tego, co Mary Midgley nazywa „nothing buttery”  [tylkościowaniem] jest, moim zdaniem, prawdziwym celem filozofii. A jeśli pozbędziemy się tego przy małych rzeczach – seksie, obrazach, ludziach – możemy także pozbyć się tego przy dużych rzeczach: szczególnie, kiedy mamy do czynienia ze światem jako całością. A wtedy możemy dojść do wniosku, że jest równym absurdem powiedzenie, iż świat jest tylko porządkiem natury opisanym przez fizykę, jak powiedzenie, że Mona Liza jest tylko rozmazanymi farbami. Wyciągnięcie tego wniosku jest pierwszym krokiem ku zrozumieniu, dlaczego i jak żyjemy w świecie rzeczy świętych.


W rzeczywistości zwrot “nothing buttery” pochodzi od Petera Medawara, który użył go w swojej fantastycznej recenzji okropnej książki Teilharda de Chardina The Phenomenon of Man (1961), którą Richard Dawkins i ja uważamy za najlepszą recenzję książki naukowej, jaka kiedykolwiek została napisana.  


Pokażcie mi jednego naukowca, który mówi, że Mona Liza jest „tylko rozmazanymi barwnikami”! To jest tylko podłe oszczerstwo napisane przez filozofa, który chce przy tym ogniu upiec własną pieczeń. Istotnie składamy się z cząsteczek posłusznych prawom fizyki, podobnie jak Mona Liza, ale wyewoluowaliśmy zestaw cząsteczek, których ewolucja zaszła w małych grupach homininów; i mamy także emocje i zdolność uczenia się, które same są wytworem ewolucji i może na nie wpływać środowisko. W pełni wyjaśnia to nasze silne reakcje emocjonalne na pewne – ale nie wszystkie – bodźce. (Właściwie dla mnie znacznie bardziej poruszające niż Mona Liza są Guernica i The Isenheim Altarpiece.) A te reakcje, jak miłość, mogą być zjawiskami fizycznymi, które są częściowo wyewoluowane i mają dla nas znaczenie. Czy Scruton naprawdę uważa, że ateiści nie odczuwają cudu miłości ani piękna sztuki? Jeśli tak, to nie zna wielu ateistów. Kusi mnie powiedzenie, że ten człowiek albo nie zna świata, ma jakiś ukryty plan, albo jest po prostu głupcem.


Wreszcie, dowodem Scrutona na to, że ateizm odrzuca „sacrum” jest – uwaga! – bezduszność reżimów komunistycznych! Tak, Stalin i Mao, nie zaś Dania i Szwecja, reprezentują apoteozę bezbożności i odrzucenia sacrum.


Nic nie pokazało tego wyraźniej niż doświadczenie komunizmu w miejscach, gdzie nie było żadnej innej ucieczki przed otaczająca nieludzkością poza życiem z modlitwą. Komunizm uczynił światopogląd naukowy podstawą porządku społecznego: ludzi uważano za „tylko” zebraną masę ich instynktów i potrzeb. Jego celem było zastąpienie życia społecznego zimną kalkulacją przetrwania, żeby ludzie żyli jako konkurujące atomy w warunkach pełnej wrogości i nieufności. Cokolwiek innego zagrażałoby panowaniu partii. W takiej sytuacji ludzie żyli w świecie sekretów, gdzie niebezpiecznie było cokolwiek ujawnić i gdzie każdy sekret, który został usunięty, ujawniał kolejny sekret pod nim.


Niemniej ofiary komunizmu próbowały trzymać się rzeczy, które były dla nich święte i które mówiły im o wolnym i odpowiedzialnym życiu. Rodzina była święta; i taka też była religia, zarówno chrześcijaństwo, jak judaizm. To samo dotyczyło podziemnego zbioru wiedzy – zakazanej wiedzy o historii narodu i jego roszczeniach do ich lojalności. To były rzeczy, których ludzie nie wymieniali ani nie rezygnowali z nich, kiedy partia żądała, by je zdradzili. To były uświęcone skarby, ukryte pod sprofanowanymi miastami , gdzie tym jaśniej świeciły w ciemności. W ten sposób wyrósł podziemny świat wolności i prawdy, gdzie nie trzeba było dłużej – jak to powiedział Havel – „żyć w kłamstwie”.


Przede wszystkim, komunizm, chociaż był to eksperyment społeczny, nie był zastosowaniem czystej nauki, ponieważ nie było żadnych grup kontrolnych i opierał się na nietestowanej teorii werbalnej. To była ideologia – oparta na niechęci do rzekomego zła kapitalizmu – którą wprowadzono w życie i którą ludzie głodni władzy użyli do kontrolowania swoich narodów przy pomocy kultu jednostki.


Ci, których motywuje bezbożność, nie starają się zakładać reżimów takich jak reżimy Stalina i Mao, ani też olbrzymia większość prześladowań za panowania tych reżimów nie była skierowana przeciwko wierzącym. Należy też dodać, że także w religijnie ideologicznych reżimach ludzie cenią i przechowują w sekrecie „sacrum” przeciwko staraniom ciemiężącego dogmatu. Czy w rygorystycznie katolickich krajach ludzie zrezygnowali ze „świętości” seksu pozamałżeńskiego? Nikt inny jak Kościół katolicki ustanowił Index Librorum Prohibitorum, który od 1559 do 1966 r. mówił katolikom, że nie wolno im czytać prac Gide’a, Miltona, Voltaire’a, Galileo i Victora Hugo. Czy katolicy powstrzymali się przed czytaniem ich albo czy powstrzymali się do dnia dzisiejszego przed używaniem środków antykoncepcyjnych, odmawiając sobie „świętej” przyjemności seksu?  


I, oczywiście, społeczeństwo islamskie także prześladuje “sacrum”: w wielu miejscach jedyną książką, jaką ludzie mają znać na pamięć, jest Koran i nie mają wolności ubioru (z czym kobiety często radzą sobie przez noszenie ładnych ubrań pod burką), ani wolności miłości i seksu (co może być gorsze niż zakaz poślubienia kogoś, kogo kochasz?) To nie ateizm zakazuje „świętości”, ale ideologia totalitarna: odmawianie tego, czego chcą ludzie, jest formą panowania.


Jeśli Scruton chce zobaczyć, jak prawdziwie świeckie społeczeństwo dewaluuje sacrum, proponuję, by wybrał się do Szwecji lub Danii. Czy Duńczycy i Szwedzi wyrzekają się tego, co Scruton nazywa „świętym”? Czy nie cenią życia, miłości i sztuki? Z pewnością niczego takiego nie widziałem! Czy nie doceniają wiedzy i literatury? Kto przyznaje Nagrody Nobla?


Być może jestem dzisiaj zrzędliwy, ale artykuł Scrutona wydaje mi się kompletnie głupi – po prostu przyozdobiony sposób dokopania ateistom przez kogoś, kto ich bardzo nie lubi. A uzasadniając post hoc coś, w co wierzy a priori na czysto osobistych i emocjonalnych podstawach, Scruton zachowuje się dokładnie tak samo jak teolodzy.


Filozofowie, oczyśćcie swoje podwórko. Ludzie tacy jak Scruton dają wam złą sławę.


W wideo poniżej Anthony Grayling i Christopher Hitchens pokazują, że ateiści cenią, to co Scruton określa jako “sacrum”. Sam Scruton jest tam także i mówi przez ostatnią minutę, mieszając uczucie transcendentalności z istnieniem siły transcendentalnej.

h/t: Ian


A philosopher bashes atheists for dumb reasons

Why Evolution Is True, 5 czerwca 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne

Profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Slomiana kukla nadchodzi! Shigella deShige 2014-06-10


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 907 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Archipelag islam, czy mamy się bać?   Koraszewski   2018-02-08
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Ateistyczny Kościół powszechny?   Ferus   2014-10-08
Ateizm i religijna nienawiść w Zambii   Igwe   2018-03-15
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Ateizm w Nigerii Północnej   Igwe   2018-05-15
Ateizm w społecznościach czarnych   Igwe   2014-12-29
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Ateiści nie pomagają, pewnie źle patrzyłeś   Koraszewski   2017-06-03
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Azyl ignorancji, Część IX.   Ferus   2017-03-26
Azyl ignorancji.   Ferus   2016-10-23
Azyl ignorancji. Część III.   Ferus   2016-11-20
Azyl ignorancji. Część IV.   Ferus   2016-12-04
Azyl ignorancji. Część V.   Ferus   2016-12-18
Azyl ignorancji. Część VI.   Ferus   2017-01-29
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Azyl ignorancji. Część VIII.   Ferus   2017-03-12
Azyl ignorancji. Część X.   Ferus   2017-04-30
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Bóg pierwszego kontaktu   Kruk   2014-10-14
Bóg się rodzi i inne troski   Koraszewski   2017-12-24
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Bóg, ojczyzna, nędza i zniewolenie   Koraszewski   2021-01-14
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Beczka dziegciu i łyżka miodu   Ferus   2020-09-27
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Bezbożny Olimp   Koraszewski   2015-01-04
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Biblia, kobiety i Bóg? (II)   Ferus   2021-07-04
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (II)   Ferus   2018-06-17
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (III)   Ferus   2018-06-24
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (IV)   Ferus   2018-07-01
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (V)   Ferus   2018-07-08
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bohaterscy imamowie, o których nic nie słychać   Khan   2017-08-03
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Chcę sprzedać moją córkę, co ksiądz o tym sądzi?   Söderberg   2015-03-26
Chcecie zamknąć mi usta? Idźcie na koniec kolejki!   Raza   2017-10-16
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
Chrześcijanie przestawiają bramki, kiedy nie mogą wygrać uczciwie   Seidensticker   2015-07-27
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk