Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 06:50

« Poprzedni Następny »


Powiadom znajomych o tym artykule:
Do:
Od:

Czy nasze wartości pochodzą od Boga?


Victor Stenger 2014-07-31


Religie świata rezerwują dla siebie rolę arbitrów zachowania ludzkiego. Ich przywódcy bezustannie potępiają rozkład moralny, jaki — ich zdaniem — zachodzi w społeczeństwie. Upierają się, że mają prawo mówić nam wszystkim co jest dobre, a co złe, ponieważ mają specjalne łącze do miejsca, w którym definiuje się dobro i zło — do umysłu Boga.

Także świeckie instytucje przychylają się do tej opinii. Gdy tylko pojawia się problem moralny, jak na przykład badania komórek macierzystych czy problem, kiedy odłączyć maszynerię podtrzymującą życie, wzywa się duchownych, by dostarczyli swojej ekspertyzy. Natomiast rzadko kiedy prosi się o opinie ateistów, wolnomyślicieli i humanistów, często zaś się je piętnuje.


Wynika z tego, że ateiści i humaniści są w pewnym sensie niepożądanymi członkami społeczeństwa, ludźmi, których nie chciałbyś zaprosić do swojego domu. Jakie szanse ma ktokolwiek z nas na wygranie wyborów na stanowisko polityczne w Stanach Zjednoczonych? Zrozumiał to Bill Clinton i wychodząc z kościoła w pewną niedzielę wielkanocną pomachał tłumowi Biblią, zanim wrócił do Białego Domu na rozkosze oralne.


Zdaniem Philipa Johnsona z Discovery Institute niewierzący myślą, że człowiek pochodzi od małp i to jest źródłem zła we współczesnym społeczeństwie, włącznie z homoseksualizmem, aborcją, pornografią, rozwodami i ludobójstwem — jak gdyby przed Darwinem świat tego nie znał.


Wiem, że fakty niewiele znaczą w naszej epoce inicjatyw opartych na wierze, jak wojna w Iraku, i pseudonauce opartej na wierze, jak inteligentny projekt. Niezależnie od tego, jak powszechny jest pogląd, że religia jest źródłem moralnego zachowania, co mówią dane? Nie widziałem żadnych dowodów, że niewierzący popełniają więcej przestępstw i działań aspołecznych niż wierzący. Niektóre badania wręcz wskazują na coś odwrotnego. Sześć z siedmiu stanów o najwyższej liczbie przestępstw znajduje się w tak zwanym Pasie Biblijnym. Katolicy stanowią pięćdziesiąt procent populacji więźniów, ateiści zaś około 0,2 procenta. Ryzyko seksualnego wykorzystania dziecka przez członka rodziny wzrasta, jeśli religijne wyznanie rodziny jest bardziej konserwatywne, to jest, kiedy bardziej dosłownie traktują nauczanie pism świętych i innych doktryn. Podobnie, problem maltretowania żon wzrasta wraz ze sztywnością nauczania kościoła dotyczącego ról płci i hierarchii.


Nie chcę jednak polegać wyłącznie na statystykach socjologicznych, w których korelacja nie zawsze oznacza związek, ze względu na wszystkie zakłócające czynniki. Także obserwatorzy chrześcijańscy wyrażają niepokój, że obecna dominacja chrześcijaństwa ewangelicznego w Ameryce nie przekłada się na wzmocnienie moralnego charakteru narodu, ani nawet charakteru samych ewangelicznych chrześcijan. W artykule w „Christianity Today" teolog Ronald Sider zauważa, że „jedno badanie za drugim pokazuje, iż chrześcijanie ewangeliczni, w równym stopniu co ludzie innych wyznań, prowadzą życie hedonistyczne, materialistyczne, egoistyczne i seksualnie niemoralne". Rozwody są częstsze wśród „ponownie narodzonych" chrześcijan niż ogólnie w całej populacji Amerykanów. Biali ewangelicy należą do ludzi najczęściej protestujących przeciwko sąsiadom innej rasy. Ewangelicka młodzież prowadzi tylko minimalnie mniej bogate życie seksualne niż jej nie-ewangeliccy rówieśnicy.


Wspólne standardy


Nie zamierzam w tym artykule mówić, jak ludzie powinni się zachowywać. Działam raczej jak naukowiec, obserwując, jak rzeczywiście się zachowują. W tym sensie odrzucam myśl, że nauka nie ma nic do powiedzenia o moralności.


Kaznodzieje mówią nam, że wszelkie powszechne standardy moralne mogą pochodzić tylko z jednego źródła — od Boga. W przeciwnym wypadku standardy byłyby względne, zależne od kultury i różniące się między kulturami i jednostkami. Niemniej większość ludzi ze wszystkich kultur i wszystkich religii bądź bez żadnej religii zgadza się co do wspólnego zestawu norm moralnych.


Podczas gdy można znaleźć pewne specyficzne różnice, wydają się rzeczywiście istnieć normy uniwersalne. Jak napisał antropolog Solomon Ash: „Nie znamy społeczeństwa, w którym odwagą się pogardza, a tchórzostwo uważa za punkt honoru, w którym hojność uważana jest za występek, a niewdzięczność za cnotę".


Choć żyjemy w społeczeństwie prawa, wielu z naszych działań nie ogranicza prawo, ale wykonujemy je dobrowolnie. Na przykład mamy mnóstwo okazji oszukiwania i kradzieży w sytuacjach, w których możliwość przyłapania praktycznie nie istnieje, a jednak większość z nas nie oszukuje i nie kradnie. Choć na ogół nie przestrzegamy co do joty Złotej Reguły, zazwyczaj staramy się nie krzywdzić innych. Co więcej, odczuwamy współczucie, kiedy widzimy cierpiącego człowieka czy zwierzę i podejmujemy działania, by przynieść im ulgę. Zatrzymujemy się przy wypadkach samochodowych i dostarczamy pomocy. Wzywamy policję, kiedy widzimy popełniane przestępstwo. Jesteśmy gotowi podejmować ryzykowne prace, takie jak praca w wojsku czy przy zapewnieniu bezpieczeństwa publicznego, by chronić naszą społeczność.


To, że okradanie członków własnej społeczności jest niemoralne, nie wymaga żadnego boskiego objawienia. Objawia się to nam po chwili zastanowienia nad rodzajem społeczności, w której każdy okradałby każdego. Gdyby kłamstwo uważano za cnotę zamiast mówienia prawdy, porozumiewanie się byłoby niemożliwe. Matki kochały swoje dzieci zanim ssaki zaczęły chodzić po Ziemi — z oczywistych przyczyn ewolucyjnych. Jedyne zasady moralne unikatowe dla religii to te, które mówią nam, byśmy nie kwestionowali religijnych dogmatów.


Oczywiście nie wszyscy zgadzają się co do każdej kwestii moralnej. Te rozbieżności mogą być bardzo wyraźne — szczególnie wewnątrz społeczności religijnych, w których tych samych tekstów świętych używa się do uzasadnienia sprzecznych działań.


Spójrzmy na przykład na przeciwstawne interpretacje przykazania przeciwko zabijaniu, jakie znajdujemy w społeczności chrześcijańskiej. Konserwatywni protestanci interpretują to przykazanie, jako między innymi zakaz aborcji, badań nad komórkami macierzystymi i wyłączania aparatury podtrzymującej życie w przypadkach nieuleczalnych chorób. Nie uważają jednak, że zakaz ten dotyczy kary śmierci, wskazując na biblijny przykaz „oko za oko". Katolicy i liberalni protestanci z drugiej strony na ogół interpretują to przykazanie jako zakaz kary śmierci. Ale katolicy są przeciwni, a liberalni protestanci opowiadają się za aborcją, wyłączeniem aparatury podtrzymującej życie i badaniami nad komórkami macierzystymi. We wszystkich tych wypadkach Biblia jest w sposób oczywisty niejednoznaczna. Jak więc chrześcijanie decydują, co jest dobre, a co jest złe? Choć mogą studiować Biblię, interpretacja tego, co przeczytają, musi zależeć od idei zaczerpniętych z jakiegoś innego źródła.


Szlachetne idee


Pisma święte judeochrześcijańskie i muzułmańskie zawierają wiele akapitów uczących szlachetnych idei i rasa ludzka słusznie zaadoptowała je jako normy zachowania, a tam, gdzie to możliwe, skodyfikowała w prawo. Bez wyjątku jednak te zasady zostały rozwinięte we wcześniejszych kulturach i historia wskazuje, że religia raczej je zaadoptowała, niż ich nauczała. Choć jest rzeczą znakomitą, że religie uczą nakazów moralnych, nie mają one żadnych podstaw do twierdzenia, że te nakazy są autorstwa ich konkretnego bóstwa, czy też wręcz jakiegokolwiek bóstwa.


Najważniejszą być może zasadą, na której opiera się życie moralne, jest Złota Reguła:


Co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie
.


W naszym zdominowanym przez chrześcijaństwo społeczeństwie Zachodu większość ludzi błędnie zakłada, że było to oryginalne nauczanie Jezusa w Kazaniu na Górze. Z jakiegoś powodu ich kaznodzieje, którzy z pewnością wiedzą lepiej, powtarzają to kłamstwo. Sam Jezus nigdy niczego takiego nie twierdził. Zresztą także zwrot: „miłuj bliźniego jak siebie samego" pojawia się w Księdze Kapłańskiej 19:18, napisanej mniej więcej tysiąc lat przed Chrystusem.


Co więcej, Złota Reguła nie jest wyłączną własnością małego, pustynnego plemienia z wysoką opinią o sobie. Oto kilka innych, niezależnych źródeł, pokazujących, że Złota Reguła była już szeroko rozprzestrzenionym nauczaniem na długo przed Jezusem:


Konfucjusz powiada: "Nie czyń innym tego, czego nie chcesz, by czynili tobie".

Isokrates (zm. 375 p.n.e.) powiedział: "Nie rób innym tego, co rozgniewałoby ciebie, gdyby inni ci to zrobili".

Hinduska Mahabharata, napisana około roku 150 p.n.e. naucza: "Oto suma wszelkiej prawości: zachowuj się wobec innych tak, jak chciałbyś, by oni zachowywali się wobec ciebie".

Również zawołanie „kochaj swoich wrogów" ma prastare korzenie:


"Traktuję tych, którzy są dobrzy, z dobrocią. I traktuję także tych, którzy nie są dobrzy, z dobrocią. Tak osiąga się dobroć. Jestem uczciwy wobec tych, którzy są uczciwi. I jestem uczciwy także wobec tych, którzy są nieuczciwi. Tak osiąga się uczciwość". (Taoizm. Tao Te Ching 49)


"Zwyciężaj złość miłością. Zwyciężaj zło dobrem. Zwyciężaj skąpca dawaniem. Zwyciężaj kłamcę prawdą". (Buddyzm. Dhammapada 223)

W rzeczywistości w Nowym Testamencie nie można znaleźć żadnego oryginalnego, ważnego pojęcia moralnego. Jak to napisał w początkach XX wieku historyk i były franciszkanin Joseph McCabe:

„Poglądy przypisywane Chrystusowi (...) znajdują się już w Starym Testamencie (...) Znane były w szkołach żydowskich i wszystkim faryzeuszom na długo przed czasami Chrystusa, tak jak znane były we wszystkich cywilizacjach na Ziemi - egipskiej, babilońskiej i perskiej, greckiej i hinduskiej."


Podobnie jak Biblia także Koran zawiera wiele poglądów, które większość z nas zaklasyfikowałaby jako chwalebne. Powiada muzułmanom, by byli dobrzy dla swoich rodziców, nie okradali sierot, nie pożyczali pieniędzy na lichwiarski procent, pomagali ludziom w potrzebie i nie zabijali swoich dzieci, jeśli nie jest to konieczne.


Dobre społeczeństwo


Nie tylko osobiste, ale także społeczne zachowanie jest rzekomo regulowane przez Boga. W praktyce jednak znowu nie możemy znaleźć na to żadnych dowodów. Jednym z panujących mitów we współczesnej Ameryce jest to, że fundamenty naszego narodu zostały oparte na „zasadach chrześcijańskich". Konstytucja jest jednak świeckim dokumentem, nie zawierającym żadnego odniesienia do Boga, Jezusa, chrześcijaństwa, zbawienia czy jakiegokolwiek innego nauczania religijnego. Nigdzie w Biblii nie można odkryć zasad, na których opiera się nowoczesna demokracja i system sprawiedliwości. Z Dziesięciu Przykazań tylko trzy zostały skodyfikowane w nowoczesne prawo, a te reguły - przeciwko zabijaniu, kradzieży i fałszywemu świadectwu — są wcześniejsze niż czasy Mojżesza.


Przed wojną domową w Ameryce szeroko podpierano się Biblią, by usprawiedliwić niewolnictwo. Tak Stary, jak i Nowy Testament nie zakazują niewolnictwa, a tylko regulują je w praktyce. Podczas gdy chrześcijanie na Południu trzymali swoich niewolników tak długo, jak się dało, świecki humanista Richard Randolph z Wirginii zaczął uwalniać swoich w 1791 roku.


Katolicyzm Adolfa Hitlera
nie powstrzymał go od zabicia sześciu milionów Żydów, a wręcz mógł przyczynić się do jego spaczonej wizji. To prawda, że ateizm Józefa Stalina także nie powstrzymał go od zamordowania milionów. Ale nie sądzę, by ktokolwiek nazwał go humanistą.


Święte potworności


Stary Testament pełen jest potworności popełnionych w imieniu Boga. W szkółce niedzielnej nie wspomina się ich zbyt często, ale każdy może otworzyć Biblię i sam je przeczytać. Wspomnę tylko najgorszą:


„Zabijcie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu". (Księga Liczb 31:17-18)


Większość chrześcijan zbywa ten i inne masakry biblijne jako anachronizmy i wyobraża sobie, że zostały one wyeliminowane wraz z przyjściem Jezusa. W Nowym Testamencie Jezus jednak często potwierdza prawa proroków, mówiąc, że nie przyszedł, by je znieść, lecz by je spełnić. Teiści mogą odpowiedzieć, że powyższy cytat nie jest prawem, a tylko sprawozdaniem ze zdarzenia, ale historie biblijne mają przecież dostarczać wskazówek właściwego zachowania.


Oczywiście nikt dzisiaj nie sądzi, że moralne jest zabicie wszystkich wziętych do niewoli w walce, zachowując przy życiu tylko dziewice dla własnej przyjemności. Niewielu współczesnych chrześcijan traktuje nakazy biblijne dosłownie. Chociaż twierdzą, że odwołują się do pisma świętego i nauczania wielkich ojców i przywódców swojej wiary, przebierają i wybierają to, co im odpowiada — wiedzeni jakimś osobistym wewnętrznym światłem. A jest to to samo wewnętrzne światło, które prowadzi niewierzących.


Naturalna moralność


George Bernard Shaw powiedział: „Żaden człowiek nie wierzy, że słowa w Biblii znaczą to, co mówią. Każdy jest przekonany, że znaczą to, co on mówi". Chrześcijanie malują Jezusa Chrystusa na własne podobieństwo. Za każdym razem, kiedy teolog na nowo interpretuje Mojżesza, Jezusa czy Mahometa, wzmacnia tezę, którą próbuję przedstawić: To my, ludzie, decydujemy czym jest dobro według standardów, które nie zostały dane nam od Boga. Ale jeśli ludzka moralność i wartości nie powstały z nakazu bożego, to skąd się wzięły? Pochodzą z naszego wspólnego człowieczeństwa.


Istnieje znacząca literatura o naturalnym (biologicznym, kulturowym, ewolucyjnym) pochodzeniu moralności. Darwin widział ewolucyjne korzyści współpracy i altruizmu. Współcześni myśliciele rozbudowali tę obserwację, pokazując szczegółowo, jak nasze poczucie moralności powstało naturalnie podczas rozwoju nowoczesnej ludzkości.


Widzimy także oznaki moralnego, czy proto-moralnego, zachowania u zwierząt. Nietoperze-wampiry dzielą się żywnością. Małpy pocieszają cierpiących członków własnego stada i współpracują przy zdobywaniu żywności. Delfiny podpychają chorych członków stada na powierzchnię, by mogli zaczerpnąć powietrza. Wieloryby narażają się na niebezpieczeństwo, by pomóc zranionym osobnikom ze swojej grupy. Słonie próbują na wszelkie sposoby uratować rannych członków swojej rodziny.


W tych przykładach dostrzegamy zaczątki moralności, która awansowała na wyższe poziomy wraz z ewolucją ludzkości. Można nazywać moralność zwierzęcą instynktem wbudowanym w geny zwierzęcia przez ewolucję biologiczną. Kiedy jednak włączymy także ewolucję kulturową, mamy prawdopodobny mechanizm rozwoju moralności ludzkiej — przez dobór darwinowski.


Wydaje się prawdopodobne, że tak właśnie nabyliśmy poczucie dobra i zła. Sami się nauczyliśmy. Tak jak Bóg okazał się zbędny w naukach fizycznych i biologicznych, tak współczesne badania wypędzają siły nadnaturalne z naszego rozumienia moralności i wartości.

Sugestie lektur:

  • Alexander, Richard D., The Biology of Moral Systems, Hawthorne, NY: Aldine de Gruyter, 1987.
  • Asch, Solomon, Social Psychology, Englewood Cliffs: Prentice-Hall, 1952.
  • McCabe, Joseph, The Sources of Morality of the Gospels, London: Watts and Co., 1914.
  • De Wall, Frans B.M., Good Natured: The Origins of Right and Wrong in Humans and Other Animals, Cambridge, MS: Harvard University Prees, 1996.
  • Kurtz, Paul, Forbidden Fruit: The Ethics of Humanism, Amherst, NY: Prometheus Books, 1088.
  • Shermer, Michael, The Science of Good & Evil: Why People Cheat, Gossip, Care, Share and Follow the Golden Rule, New York: Times Books, 2004.
  • Sider, Ronal J., The Scandal of the Evangelical Conscience, „Christianity Today" 11, Nr 1 (styczeń/luty 2005): 8.
  • Wright, R., Moralne zwierzę, przeł. Hanna Jankowska, Prószyński i S-ka, Warszawa 2004


Victor J. Stenger


Emerytowany profesor fizyki i astronomii uniwersytetu na Hawajach oraz profesor filozofii Uniwersytetu w Colorado. Jest także członkiem Komitetu Badania Naukowego Twierdzeń Paranormalnych (CSICOP). Jest autorem następujących książek: "Physics and Psychics: The Search for a World Beyond the Senses" (1990); "The Unconscious Quantum: Metaphysics in Modern Physics and Cosmology"(1995); "Not By Desing: The Origin of the Universe" (1998); "Timeless Reality: Symetry, Simplicity and Multiple Universes" (2000); "Has Science Found God? The Latest Results in the Search for Purpose in the Universe" (2003), "God: The Failed Hypothesis. How Science Shows that God Does Not Exist" (2007). "The Fallacy of Fine Tuning" 2011, "God and the Folly of Faith" 2012, "God nad the Atom" 2013.

Strona www autora

Pozostałe teksty autora w bibiotece tekstów i tłumaczeń przeniesinych z portalu "Racjonalista".


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj












Rozważania o naturze
Hili: Mam naturę rysia i duszę lwa. 
Szaron: I wyobraźnię jaszczurki.

Więcej

Więcej ludzi, więcej dobrobytu:
wskaźnik obfitości Simona 
Marian L. Tupy

Zdjęcie Fas Khan w <span>Unsplash</span>

Simon Abundance Index (Indeks obfitości Simona) na rok 2024 został opublikowany dzisiaj [22 kwietnia] zbiegając się z corocznymi obchodami Dnia Ziemi. To nie był przypadek: Indeks ma na celu modyfikację empirycznego i metafizycznego znaczenia Dnia Ziemi. Kiedy po raz pierwszy obchodzono go w 1970 r., w Dzień Ziemi słusznie opłakiwano szkody wyrządzone planecie w ciągu poprzednich dwóch stuleci w wyniku masowej, choć w większości korzystnej ekspansji gospodarczej, i wzywano nasz gatunek do lepszego zarządzania planetą. 

Więcej

Hamas znowu robi durni
z ludzi Zachodu
Bassam Tawil

 Jeśli Hamas i Autonomia Palestyńska otrzymają państwo sąsiadujące z Izraelem, będą niewątpliwie nadal realizować swój cel, jakim jest zabijanie Żydów i unicestwienie Izraela. Funkcjonariusz Hamasu, Ghazi Hamad, wyraźnie powiedział, że ta grupa terrorystyczna będzie wielokrotnie powtarzać atak z 7 października, aż Izrael zostanie unicestwiony. Na zdjęciu: wywiad z Hamadem 24 października 2023 r. w telewizji LBC (Liban). (Źródło obrazu: MEMRI)

Po wymordowaniu 1200 Izraelczyków i porwaniu 240 innych 7 października 2023 r. wspierana przez Iran grupa terrorystyczna Hamas ponownie próbuje oszukać naiwnych ludzi Zachodu, w tym administrację Bidena i Unię Europejską, wmawiając im, że zaakceptowała „rozwiązanie w postaci dwóch państw”. Rozwiązanie to zakłada utworzenie obok Izraela, suwerennego i niezależnego państwa palestyńskiego, na całych ziemiach Zachodniego Brzegu [Judei i Samarii], Strefy Gazy i wschodniej Jerozolimy. Ostatnie oszustwo Hamasu miało formę oświadczeń Chalila al-Hajji, wysokiego rangą funkcjonariusza tej grupy, w wywiadzie dla Associated Press (AP).

Więcej
Blue line

Al-Dżazira służy Hamasowi
i organizacjom terrorystycznym
Z materiałów MEMRI

Bassem Barhoum (Zdjęcie: Shfanews.net)

Dziennikarz Bassem Barhoum napisał w artykule z 11 marca 2024 r. w gazecie Autonomii Palestyńskiej (AP) „Al-Hayat Al-Jadida” , że katarska Al-Dżazira to populistyczna sieć medialna, która rozpowszechnia złudzenia wśród arabskiej opinii publicznej i opisuje wydarzenia w stronniczy sposób jednocześnie umiejętnie realizując swój program islamistyczny i program ekstremistycznych organizacji terrorystycznych. 

Więcej

Profesor, który kłamie
przy pomocy statystyki
Hugh Fitzgerald


Amerykański profesor Alan J. Kuperman przedstawił "badanie", z którego wynika, że IDF w Gazie zabija więcej cywilów niż arabska milicja znana jako Dżandżawidzi zabiła czarnych afrykańskich cywilów w Darfurze w Sudanie. Informacje na temat jego twierdzeń znajdziesz tutaj: „Amerykański naukowiec w ‘Guardianie’ wypacza statystyki, aby porównać Gazę z najgorszymi niedawnymi ludobójstwami”, Rachel O'Donoghue, HonestReporting, 18 kwietnia 2024 r. Ale jego statystyki są nieprawdziwe.

Więcej
Blue line

Krzyki przed ciszą:
Zło, któremu zaprzeczają
Judean Rose


Oglądałam film Screams Before Silence* tuż przed ostatnim etapem święta Pesach. Nie wiedziałam, czy powinnam. Przecież jestem całkowicie przekonana, że moje niedawne zatrzymanie akcji serca było spowodowane przedłużającą się udręką, gdy słuchałam o okrucieństwach tej wojny, a także myśleniem o tym, co wciąż dzieje się obecnie z naszymi zakładnikami. Od miesięcy nie do zniesienia było myślenie o tym, a potem besztanie samej siebie: „Sądzisz, że ta myśl jest nie do zniesienia?”

Wtedy czujesz się winna, że wyobrażasz sobie, że w ogóle cierpisz, ale to, co jest tylko w twoim umyśle, w odróżnieniu od tego, co się wydarzyło i wciąż się z nimi dzieje.

Dyskutowałam sama ze sobą: „Nie powinnaś oglądać – już prawie czas zapalania świec. Czy naprawdę chcesz wejść w święto z taką ciemnością w umyśle i sercu?”

Więcej

Pusta mantra
Nigdy więcej?
Ruthie Blum

Śmierć i zniszczenie dokonane przez terrorystów Hamasu 7 października w kibucu Kissufim. Zdjęcie: zrobione 1 listopada 2023 r. przez Erik Marmor/Flash90.

Przed Dniem Pamięci o Holokauście szef sztabu Sił Obronnych Izraela generał broni Herzi Halevi przypomniał w oświadczeniu żołnierzom ich misję.


Nawiązując do wycia syreny, podczas której cały kraj stoi w milczeniu przez dwie minuty, aby uczcić pamięć „sześciu milionów zamordowanych w gettach i obozach zagłady, na polach śmierci i w marszach śmierci”, napisał: „Przez chwilę pochylamy głowy i łączymy się z pamięcią o naszym narodzie, który był prześladowany i mordowany tylko dlatego, że był żydowski. Potem podniesiemy głowy, dumnie kontynuując ich święte dziedzictwo i będziemy nadal podejmować działania, aby zapewnić, że narodowy dom, za którym tęsknili, ale którego nie osiągnęli, przetrwa na zawsze”.

Więcej

Alternatywny Genesis:
Boski reality show (II)
Lucjan Ferus 

Carl Sagan Pale Blue Dot (Zrzut z ekranu.)

Aniołowie jednak – nie wiedzieć czemu – miny mieli niepewne, a z ich bezradnych, pytających spojrzeń posyłanych sobie ukradkiem, Stwórca wywnioskował bez trudu, iż zapewne nie zrozumieli oni zbyt wiele z przedstawionego przezeń pomysłu. – „No i co Ja mam z nimi zrobić? To Ja się staram stanąć na wysokości zadania i wymyślić coś naprawdę ekstrawaganckiego, by maksymalnie ich usatysfakcjonować a oni jak widzę, najwyraźniej nie pojmują istoty rzeczy?! Niesamowite!... Chyba będę musiał wymyślić coś skromniejszego dla nich i bliższego ich ograniczonej wyobraźni” – postanawia Bóg po tej wewnętrznej konstatacji i jak gdyby nic się nie stało, zaczyna do nich mówić:

Więcej

Szaleństwo uniwersytetu,
żądania niedouczonych
Phyllis Chesler

Antyizraelscy protestujący założyli obozowisko na kampusie Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku 22 kwietnia 2024 r. Źródło: zrzut z ekranu wideo.

Przegraliśmy walkę z szaleństwem. Być może nigdy z tym nie walczyliśmy. Tak czy inaczej, świat oszalał.


Właśnie byłam świadkiem tego na kampusie Uniwersytetu Columbia. Młoda biała studentka, modnie ubrana w kefiję, stanęła przy mikrofonie i zażądała, by administracja zapewniła „protestującym” studentom żywność i wodę, aby nie umarli z odwodnienia lub głodu.


Tak, naprawdę to powiedziała. 
Studentka upierała się, że administracja ma „obowiązek” wobec tych studentów, którzy „zapłacili za wyżywienie”. 

Więcej

Kraju Republik
nowe twórz bajki…
Andrzej Koraszewski

Student Stanford University z przepaską Hamasu na głowie. ((Zrzut z ekranu konta X)

Kraj Republik zniknął z mapy, ale nie z rzeczywistości. Dziś powrócił do pierwotnej imperialnej nazwy. Nazywa się Rosja. Najtrwalszym wkładem literatury rosyjskiej w kulturę ludzkości pozostają Protokoły mędrców Syjonu, których wpływ nadal rośnie. Obecność mitu nie pozostawia wątpliwości, a próby kwestionowania jego podstaw wywołują ostracyzm, gniew i otwartą wrogość.      


„Przegraliśmy wojnę z obłędem. Być może nigdy jej nie wypowiedzieliśmy. Tak czy inaczej, świat znowu oszalał.” – pisze amerykańska emerytowana profesor psychologii Phyllis Chesler.    

Więcej

Trzy “wzory osobowe”
Autonomii Palestyńskiej
I. Marcus i N. J. Zilberdik

Strona z podręcznika, przy pomocy którego szkoły finansowane i prowadzone przez ONZ uczą palestyńskie dzieci terroryzmu. (Na zdjęciu Dalal Mughrabi.)

Co roku w dniu jego śmierci Autonomia Palestyńska (AP) i Fatah czczą arcyterrorystę Abu Dżihada jako wielkiego palestyńskiego przywódcę i wzór do naśladowania. Przy kilku okazjach AP z dumą przechwalała się, że Abu Dżihad był odpowiedzialny za zamordowanie co najmniej 125 Izraelczyków w atakach terrorystycznych. W tym roku popierana przez USA „zrewitalizowana” AP nie zachowuje się inaczej. 

Więcej
Blue line

Amerykańskie kampusy:
troskliwy wychów terrorystów
Bassam Tawil

<span>Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas. Na zdjęciu: antyizraelski antyizraelski obóz na kampusie Columbia University w Nowym Jorku  (Zdjęcie: Olivia Reingold, twitter/X)</span>

Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas, której członkowie wymordowali 1200 Izraelczyków i porwali ponad 240 innych osób 7 października 2023 r.

Więcej

Dlaczego kobiety w Ameryce
kibicują Hamasowi i Iranowi?
Phyllis Chesler

<span>Źródło: wideo NBC, zrzut z ekranu</span>

Czy zauważyliście, że młode kobiety w całej Ameryce demonstrują na rzecz Hamasu, Iranu i Palestyny? Dlaczego te uprzywilejowane i wykształcone kobiety, spadkobierczynie ruchu #MeToo oraz zachodniego feminizmu drugiej i trzeciej fali, miałyby kibicować gwałcicielom i zabójcom, prawdopodobnie najbardziej krwiożerczym i sadystycznym mizoginistom po Czyngis-chanie? Dlaczego stają po stronie islamistycznych barbarzyńców, którzy więzili, torturowali i dokonywali egzekucji na własnych kobietach za zsuniętą islamską zasłonę i którzy siłą nawracaliby swoje zachodnie wielbicielki na islam, zasłoniliby je również i zmuszali do poligamicznych małżeństw?
Czy te wykształcone córki zamożnych rodziców rozumieją, że jeśli wyrażą jakiekolwiek poglądy uważane za dysydenckie w Gazie, Teheranie lub Kabulu, albo jeśli ogłoszą, że są „queer” lub gejami (tak identyfikują się niektóre z tych aktywistek), to natychmiast zostaną zabite?

W miesiącach od 7 października 2023r., oprócz odrażającego milczenia fałszywych feministek w sprawie zbiorowych gwałtów na kobietach i mężczyznach, torturowania dzieci i całych rodzin, porwań ludności cywilnej – widzieliśmy przerażające tsunami nienawiści do Izraela, Ameryki i Żydów.

Więcej
Blue line

Rdzenna matematyka:
zasłona dymna
Jerry A. Coyne

Matematyka nie ma granic stwierdza profesor Rowena Ball z College of Science ANU, co jest świętą prawdą, ale jej twierdzenie, że zręczne sygnalizowanie dymem jest matematyką, może być przesadą. (Źródło zdjęcia: Nic Vevers/ANU) 

Kiedyś myślałem, że „dekolonizacja” STEM [nauk ścisłych] jest najsilniejsza w Nowej Zelandii i Republice Południowej Afryki, co oczywiście jest ruchem mającym na celu detronizację tak zwanej „zachodniej” nauki na rzecz nauki rdzennej. Ale teraz zaczynam się zastanawiać, czy „urdzennowienie/dekolonizacja nauki” nie wkracza także w głąb Australii.Śledzę rozwój wydarzeń w Nowej Zelandii znacznie uważniej niż w innych miejscach, ponieważ często piszą do mnie tamtejsi naukowcy, którzy rozpaczają z powodu detronizacji współczesnej nauki (która od jakiegoś czasu nie jest „zachodnia”) na rzecz Mātauranga Maorysów (MM), „sposobu poznania” rdzennych Maorysów. Odwiedziłem także Nową Zelandię, uwielbiam to miejsce i byłbym zdruzgotany, gdyby nauka została rozwodniona przez przesądy, mity, legendy i moralizowanie.

Więcej

Teraz jest czas
na dokonanie wyboru
Caroline B. Glick

Premier Izraela Benjamin Netanjahu przemawia podczas konferencji prasowej w Jerozolimie, 31 marca 2024. Zdjęcie: Marc Israel Sellem/POOL.

Turyści odkryli w środę koło miasta Arad na południu Izraela pozostałości irańskiego pocisku balistycznego z nocnego ataku 13 kwietnia. Izraelski telewizyjny kanał 11 zidentyfikował to jako pocisk Khader-1. Khader-1, podobnie jak rakiety Imad, których Iran również użył w ataku, mają zdolność przeniesienia głowicy nuklearnej.


Fakt, że Iran użył dwóch rakiet balistycznych zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych, powinien wywołać wszystkie możliwe sygnały alarmowe. We wtorkowym wywiadzie dla Deutsche Welle przewodniczący Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi powiedział, że Iranowi brakuje „tygodni, a nie miesięcy” od posiadania wystarczającej ilości wzbogaconego uranu do skonstruowania bomby 
atomowej.

Więcej

Na “afrykańskim placu”
pojawiają się nowi gracze
Alberto M. Fernandez


Sześć miesięcy po wydaleniu francuskich żołnierzy z Nigru przyszła kolej na zaproszenie żołnierzy amerykańskich do opuszczenia kraju. Amerykańskie siły przebywały w Nigrze od niecałej dekady i Stany Zjednoczone wydały ponad 100 milionów dolarów na budowę bazy antyterrorystycznej w pobliżu północnego miasta Agadez. Teraz junta wojskowa rządząca krajem od lipca 2023 r. nie tylko poprosiła Amerykanów o opuszczenie kraju, ale wydaje się, że zrobiła to stanowczo. Według “Le Monde” premier Nigru Ali Lamine Zeine powiedział wysokiemu rangą pracownikowi Departamentu Stanu, Kurtowi Campbellowi, że „amerykański kontyngent nie jest już mile widziany”.

Więcej

Hamas przegrywa w Gazie,
ale wygrywa w USA
Ben-Dror Yemini

Profesor Shai Davuidai zatrzymany przed wejściem na uniwersytet, na którym jest zatrudniony. (Źródło zdjęcia: zrzut z ekranu wideo)

Profesor stał przed wejściem na kampus uniwersytecki wstrząśnięty antysemickimi protestami. Jego przepustka pracownicza nie zadziałała. Był w szoku. Wiedział, że uniwersytet jest wobec niego wrogi. Wiedział, że atmosfera jest napięta. Wiedział, że żydowscy studenci się boją. Słyszał antysemickie skandowanie: „Żydzi, wracajcie do Polski”. Słyszał wezwania do coraz większej liczby aktów rzezi. I był przekonany, że władze uczelni zajmą się chuliganami i rasistami, a nie tymi, którzy z nimi walczą. Ale mylił się.
Nie wydarzyło się to ani w Monachium w latach trzydziestych, ani w Berlinie. Do zdarzenia doszło w ubiegły weekend na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Profesorem jest Shai Davidai, Amerykanin izraelskiego pochodzenia, wykładowca prestiżowej uniwersyteckiej szkoły biznesu zrzeszonej w Ivy League.

Więcej

USA, Katar i Iran:
Uwolnijcie zakładników!
Michael Calvo

<span>Chociaż wśród zakładników w Gazie nadal znajdują się obywatele amerykańscy, wydaje się, że Stany Zjednoczone stanęły po stronie grup terrorystycznych Hamasu i Hezbollahu oraz wspierających tych terrorystów patronów, Kataru i Iranu. Na zdjęciu: Hersh Goldberg-Polin, obywatel Stanów Zjednoczonych i Izraela przetrzymywany jako zakładnik Hamasu w Gazie, z amputowaną lewą ręką, pojawia się w propagandowym filmie Hamasu opublikowanym 24 kwietnia 2024 r.</span>

To nie pierwszy raz, kiedy muzułmanie przeprowadzają ataki na niemuzułmanów i biorą zakładników.


Nie słyszeliśmy, by rektor kairskiego uniwersytetu Al-Azhar, ani Egipt i Jordania, państwa muzułmańskie, które zawarły porozumienie pokojowe z Izraelem, potępiły Hamas za przetrzymywanie izraelskich, amerykańskich, chińskich, francuskich, niemieckich, rosyjskich, filipińskich i tajskich zakładników.


Nie mogli tego potępić: branie jeńców jest dozwolone przez Koran (9:5; 23:1-5 i 70:30-35), o ile jeńcy nie są muzułmanami. W związku z tym ISIS uzasadniało branie jazydzkich kobiet na niewolnice seksualne.

Więcej

Dlaczego USA wspierają
tych, którzy demonizują Amerykę?
Itamar Marcus i Ephraim D. Tepler

Źródło zdjęcia: Wikipedia.

Dlaczego sojusznicy Hamasu, którzy terroryzują i grożą zwolennikom Żydów i Izraela na kampusach w całych Stanach Zjednoczonych, jednocześnie krzyczą „śmierć Izraelowi” i „śmierć Ameryce”?

Odpowiedź jest taka, że podczas gdy Stany Zjednoczone są siłą napędową wywierającą nacisk na Izrael, aby zaakceptował rządy Autonomii Palestyńskiej w Gazie i podczas gdy AP przyjmuje z radością pomoc USA i cicho dziękuje jej za wsparcie ratujące życie, AP jednocześnie nieustannie demonizuje USA. AP posuwa się nawet do twierdzenia, że wojna Izraela przeciwko Hamasowi w Gazie jest w rzeczywistości antyarabską i antyislamską wojną amerykańską, w której Izrael jest jedynie amerykańskim narzędziem. 

Więcej

Co widzą ci,
którzy nie widzą?
Andrzej Koraszewski

Kadr z filmu \

Czasami pytam młodych ludzi, czy widzieli film „Kabaret”. Wśród urodzonych w tym stuleciu z tych, których o to pytałem, nikt nie słyszał o tym filmie. Kiedy wszedł na ekrany w 1972 roku był niezwykle popularny. Fenomenalna gra Lizy Minnelli i Michaela Yorka była częściej tematem dyskusji, niż fakt, że była to (i nadal jest) najwspanialsza prezentacja atmosfery Berlina w momencie, w którym nazizm stawał się religią niemieckiego narodu. Film jest dostępny za niewielką opłatą, można go również kupić na DVD. Oglądanie go dziś robi piorunujące wrażenie. Ponad pół wieku temu ten film opowiadał o odległej historii, dziś opowiada o świecie, w którym żyjemy.

Więcej

Terroryzm psychologiczny:
czy padniemy ofiarą?
Sheri Oz


To jest terroryzm psychologiczny w najbardziej wyrafinowanej formie.

Czuję się złapana w pułapkę – a to nie ja dźwigam na barkach ciężar narodu. Nie ja mam obowiązek lub władzę podejmowania jakichkolwiek decyzji. Jestem zwykłą obywatelką, która próbuje przebić się przez gąszcz informacji i „informacji”, aby zrozumieć, co się teraz dzieje i gdzie stoję wśród różnych punktów widzenia.


Ale najpierw sam film. Napis po arabsku w rogu i na pełnym ekranie na końcu filmu oznacza: „Media wojskowe”.

Więcej
Blue line

Alternatywny Genesis:
Boski reality show
Lucjan Ferus

Jean Effel (szkic ołówkowy do ilustracji książki „Stworzenie świata”)

Kiedy widzę jak w telewizji powtarzany jest do znudzenia ten sam film czy serial i kiedy patrzę na postaci w nich grające, nie zdające sobie sprawy z wielokrotności swego pobytu na ekranie, nieodmiennie przychodzą mi na myśl pytania: Czy przypadkiem nie jest tak samo z naszym życiem? Skąd mamy pewność, że żyjemy tylko jeden, jedyny raz i że jest to nasze premierowe życie? A może jesteśmy w podobnej sytuacji jak ci niczego nie świadomi bohaterowie, ciągle powtarzanych filmów? Może już nie raz odgrywaliśmy tę naszą życiową rolę, myśląc, że wszystko od nas zależy, a tak naprawdę nie mogąc niczego w niej zmienić?

Więcej

Jest wielu winnych
wzrostu antysemityzmu
Howard Levitt

<span>Kto jest winien fali nienawiści do Żydów, która zalewa kanadyjskie miejsca pracy, uniwersytety, związki zawodowe, wpisy w mediach społecznościowych, a nawet nasze ulice i dzielnice? Kim są zwolennicy antysemityzmu? Na zdjęciu: Policja bada miejsce, z którego została ostrzelana żydowska szkoła w listopadzie 2023r. (Zrzut z ekranu wideo)</span>

Kanadyjscy pracodawcy od kilku lat coraz częściej zatrudniali trenerów „różnorodności, równości i włączenia” (DEI), aby uwolnić swoich pracowników od świadomego, a nawet podświadomego rasizmu. Na pierwszy rzut oka, kto może sprzeciwić się różnorodności, równości i włączeniu? To jakby sprzeciwić się Świętemu Mikołajowi.


Niestety, warsztaty te zbyt często były przejmowane przez radykalnych ideologów, którzy w efekcie podżegali do konfliktów rasowych. Nieszczęśliwa historia Richarda Bilkszto, który popełnił samobójstwo po tym, jak jeden z takich szkoleniowców uznał go za rasistę, ponieważ powiedział, że Kanadyjczycy nie są bardziej rasistowscy niż Amerykanie, była tylko nagłośnioną sprawą będącą czubkiem góry lodowej.

Więcej

Wycie wściekłości
na cywilizację
Brendan O’Neill


Bez wątpienia najgorszym podejściem do tematu "obozu solidarności z Gazą", który od zeszłego tygodnia okupuje Columbia University w Nowym Jorku, jest mówienie, że studenci zawsze robili takie rzeczy. Studenci od zawsze okupowali budynki i place, aby wyrazić swój pogląd polityczny. Studenci od dawna agitowali przeciwko wojnie. Studenci często okazują radykalną intensywność. Spójrzcie na erę Wietnamu – piszą publicyści w świecie chrześcijańskim – tak jakby obóz poparcia dla Gazy był kolejną eksplozją młodzieńczego antyimperializmu.

Więcej

Antyliberalna krucjata
w obronie antysemickiego tłumu
Jonathan S. Tobin

Studenci na Columbia University (Zrzut z ekranu wideo)

Wszelkie wątpliwości co do tego, czy władze Uniwersytetu Columbia rozumiały gniew, jaki wywołało tolerowanie rutynowej nienawiści do Żydów na ich kampusie, zostały rozwiane w tym tygodniu, dzień po zeznaniach przedstawicieli uniwersytetu przed Izbą Reprezentantów USA. To, co nastąpiło później, stanowiło rzadką próbę wyegzekwowania pewnych konsekwencji wobec antysemickiego tłumu. Ale chociaż wezwanie policji i stanowczość była pewną ulgą, przyzwolenie, jakie tacy ludzie najwyraźniej otrzymali od władz, o tyle gotowość tak wielu liberalnych ekspertów w prasie korporacyjnej do obrony tej tłuszczy jest oznaką tego, w jak niebezpiecznym momencie historii znaleźliśmy się dziś.

Więcej
Dorastać we wszechświecie

Co znaczą związki
Chin z Hamasem?
Steven Stalinsky

„Lepsi” cywile
z Gazy
Alan M. Dershowitz

Skamieniałe zachowanie:
termity w bursztynie
Jerry A. Coyne

Jak głęboka jest nienawiść
muzułmanów do niewiernych?
Andrzej Koraszewski

Zobaczcie bojkot
XXI wieku 
Phyllis Chesler


Jak „przebudzona lewica”
stała się miłośniczką Iranu 
Brendan O’Neill


Chrześcijanie wolą żyć
w Izraelu
Bassam Tawil

Protesty propalestyńskie
w Ameryce
Jerry A. Coyne

Gdy­by nie Ży­dzi
nie byłoby problemu
Henryk Grynberg

Islam jako potęga
kolonialna
Daled Amos

Geneza i paradoksy
teizmu (IV)
Lucjan Ferus

Historie zakładników
i narracje terrorystów
Liat Collins

Czemu Warszawa mówi,
że „Tel Awiw powiedział”?
Andrzej Koraszewski

Co robić by chronić
prawa człowieka?
G. Steinberg i I. Reuveni

„Science”: rozszerzyć DEI
w STEMM
Jerry A. Coyne

Blue line
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk